1. Nawiązania do mitologii w utworach różnych epok.

2. Nawiązania do Biblii w literaturze polskiej.

3. Jakie gatunki uprawiano w średniowieczu w Polsce. Dokonaj ich klasyfikacji i charakterystyki.

4. Jak wygląda wzór " człowieka poczciwego" według Mikołaja Reja.

5. Obraz szesnastowiecznego społeczeństwa polskiego w " Krótkiej rozprawie …" Mikołaja Reja.

6. Postulaty naprawy państwa zamieszczone w dziele A. Frycza Modrzewskiego zatytułowanym" O poprawie Rzeczpospolitej".

7. Pisarze renesansowi w trosce o dobro kraju- podaj i omów teksty dotyczące tego tematu.

8. Troska Wacława Potockiego o losy kraju wyrażona w jego tekstach literackich.

9. Sentymentalizm w literaturze polskiej. Omów zagadnienie, odwołując się do twórczości Karpińskiego.

10. " Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko"- Ballada A. Mickiewicza " Romantyczność" manifestem polskiego romantyzmu.

11. Ludowa moralność w II części " Dziadów" A. Mickiewicza.

12. Martyrologia młodzieży polskiej ukazana w " Dziadach" cz. II.

13. Obraz polskiego społeczeństwa w " Dziadach" cz. III A. Mickiewicza.

14. Prometeizm i mesjanizm w " Dziadach" części III A. Mickiewicza.

15. "Grób Agamemnona" i " Testament mój" Juliusza Słowackiego jako utwory o roli poety i poezji.

16. Funkcja przyrody w tekstach romantycznych.

17. Określi rolę poety i poezji na podstawie tekstów romantycznych.

18. Jak brzmiały główne hasła pozytywistów i jakie znalazły odbicie w "Nad Niemnem" E. Orzeszkowej.

19. Stanisław Wokulski- człowiek wielu sprzeczności.

20. Porównaj dwa manifesty pokoleniowe; " Ode do młodości" A. Mickiewicza z wierszem " Do młodych" Adama Asnyka.

21. Omów lirykę młodopolską.

22. Obraz inteligencji i ludu w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego.

23.Krytyka społeczeństwa polskiego w " Weselu" Wyspiańskiego./ " Wesele" Wyspiańskiego.

24. Mit szklanych domów w " Przedwiośniu" S. Żeromskiego.

25. Pokolenie Kolumbów- na czym polegał tragizm tego pokolenia? Omów na przykładzie twórczości K. K. Baczyńskiego.

1. Nawiązania do mitologii w utworach różnych epok.

Mit -to opowieść wchodząca w skład wierzeń dawnej społeczności archaicznej. Dotyczy on baśni, legend i opowieści o bogach i herosach. Mity pomagały ludziom zrozumieć pewne zagadnienia. Pozwalały wytłumaczyć pochodzenie świata, ludzi, państw, wysp itp.. Wyjaśniały też pewne zjawiska zachodzące w przyrodzie. Wiele dawnych społeczności miało swoje zbiory mitów. Była mitologia irańska, skandynawska. Najbardziej znane są jednak w naszym kręgu kulturowym mitologie: grecka i rzymska. Mity te urzekały przede wszystkim ze względu na fakt, że wiele z tych historii podejmowało uniwersalne tematy. Dotyczyło np.: miłości, nienawiści, walki o władzę itp. Od wieków mity greckie i rzymskie stanowiły one inspirację dla wielu artystów: malarzy, rzeźbiarzy, muzyków, pisarzy.

Wiele z antyku czerpali już humaniści. Oczywiście mitologia była jednym z tych źródeł starożytnych, do których sięgano najczęściej.

Z mitologicznych historii korzystał bardzo często Jan Kochanowski. Na przykład w " Odprawie posłów greckich" wykorzystał on mit o wojnie trojańskiej, a dokładnie moment , kiedy posłowie greccy: Ullises i Menelaos przybywają do Troi, prosząc o oddanie Heleny. W dramacie władca Troi- Priam zwołuje radę, która ma zadecydować o losie porwanej kobiety. Aleksander, który porwał małżonkę Menelaosa, nie chce oddać Greczynki. Przekonuje innych członków zgromadzenia, by pozostawili Helenę w Troi. W ten sposób lekkomyślny młodzieniec, powodowany swymi prywatnymi interesami, skazał całe miasto nie tylko na długoletnią wojnę, ale także na zagładę. Maska mitologiczna posłużyła Kochanowskiemu do pokazania sytuacji w Polsce. Stary król Priam to Zygmunt Stary a rada trojańska to polski sejm. Złowieszcze przepowiednie Kasandry można odczytywać jako głos przestrogi dla szesnastowiecznej Rzeczpospolitej: jeśli w kraju będzie wciąż rządzić prywata, to ojczyznę czeka zagłada.

Odwołania do mitologii można tez znaleźć w innych utworach Kochanowskiego. We fraszce " Do gór i lasów" poeta mówi o sobie jako o mitologicznym Proteuszu, który ciągle zmieniał swoją postać. Z kolei w "Trenach" zrozpaczony ociec szuka swojej ukochanej zmarłej córeczki także na wyspach szczęśliwych, które według wierzeń Greków znajdowały się w Hadesie. W "Pieśni świętojańskiej o Sobótce", sławiącej spokojne i szczęśliwe życie na wsi bez kłopotów i zmartwień, znajduje się odwołanie do mitu Arkadii.

Do motywu arkadyjskiego nawiązywało wielu twórców. Te sielankowe obrazki z życia wiejskiego znaleźć można w poezji sentymentalnej XVIII wieku. Przykładem może tu być choćby " Laura i Filon" Franciszka Karpińskiego. W wierszu tym zakochani spotykają się nocną na łonie przyrody, pod ulubionym jaworem. Przyroda jest tu nie tylko tłem wydarzeń, ale współgra z odczuciami bohaterów.

Innym mitem, go którego nawiązywali twórcy różnych epok była opowieść o Prometeuszu- półbogu, który był wielkim dobroczyńcą ludzkości. To z miłości do ludzi wykradł bogom ogień i zaniósł go na ziemię. Za to został okrutnie ukarany przez Zeusa. Został przykuty do skał Kaukazu, a drapieżny ptak wyjadał mu wciąż odrastającą wątrobę. Cierpienia Prometeusza skrócił dopiero Herakles, zabijając ptaka. Ten mitologiczny bohater sta się symbolem altruistycznej miłości i wielkiego poświęcenia dla ludzkości.

Do mitu prometejskiego nawiązał między innymi A. Mickiewicz w "Dziadach" części III, a dokładnie w Wielkiej improwizacji. Konrad nie może znieść tego, że jego naród jest prześladowany. Cierpienia ojczyzny są jego cierpieniami. Mówi:

"Ja i ojczyzna to jedno,

Nazywam się Milijon - bo za milijony

kocham i cierpię katusze"

Dlatego też, niczym Prometeusz, podejmuje walkę z Bogiem. Konrad buntuje się ponieważ uważa, że Bóg jest obojętny na los jego ojczyzny. Żąda od niego nieograniczonej władzy i rządu dusz. Sądzi bowiem, że on jest w stanie lepiej wykorzystać boską władzę i potrafi uszczęśliwić naród.

Prometejski bunt pojawia się też w" Hymnach" Jana Kasprowicza. Podmiot liryczny tych wierszy również wadzi się z Bogiem. Zarzuca mu, że stwarzając świat, stworzył On także zło a potem obarczył cała odpowiedzialnością z grzech człowieka. Podmiot liryczny nazywa Boga kamiennym i lodowatym. Omawia mu też wszelkiego miłosierdzia dla ludzi.

Także inni romantycy nawiązywali do mitologii. Na przykład Juliusz Słowacki w " Grobie Agamemnona". Podmiot liryczny tego wiersza schodzi do grobowca słynnego wojownika greckiego, władcy Myken i wodza wojsk greckich spod Troi. W jego grobowcu poeta snuje refleksje na temat historii Grecji i porównuje jej los z losem Polski.

Z kolei Stefan Żeromski napisał powieść zatytułowaną "Syzyfowe prace". Tytuł jest symboliczny. Pisarz odwołał się do mitu Syzyfa. Bohater ten był władcą Koryntu i cieszył się przyjaźnią mieszkańców Olimpu. Jednak wiele razy oszukał bogów, za co Zeus skazał go na bardzo ciężką karę. Musiał on wtaczać na wysoka i stromą górę ogromy głaz i zawsze, gdy już był o krok od szczytu, ów głaz spadał i Syzyf musiał rozpoczynać całą pracę od nowa. Określenie "syzyfowa praca" odnosi się wiec do bezcelowego, skazanego zawsze na klęskę, wysiłku. W powieści Żeromskiego określenie to będzie odnosiło się do postępowania zaborców. Pisarz opisał w utworze próby rusyfikacji polskiej młodzieży. Wydaje się, że główny bohater Marcin Borowicz uległ już temu procesowi. Jednak wystarczyła jedna recytacja "Reduty Ordona" przez Zygiera, by w młodym chłopcu obudziły się uczucia patriotyczne i chęć oporu przeciw zaborcy. Żeromski poprzez los tego chłopca chciał pokazać daremność i bezcelowość procesów rusyfikacyjnych.

Inny twórca Konstanty Ildefons Gałczyński napisał piękny wiersz "Niobe". Nawiązał w nim do mitu o nieszczęśliwej matce, która rozgniewała niegdyś boginie Latonę, przechwalając się, że ma lepsze dzieci od samej bogini. Apollo i Artemida ( dzieci Latony) zemścili się za tę zniewagę i zabili wszystkie dzieci kobiety. W jednej chwili Niobe straciła wszystkie swoje pociechy. Do bólu i cierpienia matki nawiązał współczesny poeta i porównał je z cierpieniem tysięcy matek, które straciły podczas II wojny światowej swoje dzieci.

Również Zbigniew Herbert czerpał dużo ze źródeł mitologicznych. Przykładem mogą być utwory: Nike, która się waha" i " Apollo i Marsjasz".

W pierwszym wierszu ukazany jest młody powstaniec, który ma iść na bój. Nike- bogini zwycięstwa, waha się, czy pocałować odchodzącego. Wie, że temu chłopcu pisana jest śmierć, ale waha się, bo żal jej młodego, pięknego młodzieńca.

W drugim utworze poeta nawiązał do mit opowiadającego o rywalizacji Apollina z Marsjaszem o to, który piękniej gra na flecie. Wygrał oczywiście bóg, ale ukarał sylena za to, że ośmielił się z nim współzawodniczyć. Obdarł go ze skóry i przywiązał do drzewa. Tyle mówi mit. Herbert dokonał jego reinterpretacji. Akcja jego utworu rozpoczyna się już po wyroku sędziów. Marsjasz wisi na drzewie i wykonuje są ostatnią, przedśmiertną pieśń. Od tego, wydobywającego się z samego wnętrza ciała, krzyku cała przyroda zamiera z przerażania. Słowik kamienieje, drzewo jest siwe zupełnie. Tylko bóg o nerwach ze stali słucha obojętnie. Wreszcie odchodzi, zastanawiając się na chłodno, czy Marsjasz nie tworzy jakiegoś kolejnego rodzaju sztuki. Wiersz jest dyskusją na temat sztuki. Przedstawione są w nim dwa jej rodzaje: jedna to harmonijna, piękna, dokonała pod każdym względem sztuka. Druga to mniej doskonała sztuka, ale oparta na uczuciach, wykonywana z pełnym zaangażowaniem.

Mitologia to nie tylko skarbnica różnych motywów, toposów, ale też bogate źródło związków frazeologicznych, które do dziś funkcjonują w naszym języku. Oto niektóre przykłady:

  • pięta Achillesa - był to jedyny czuły punkt Achillesa -wielkiego wojownika. Jego matka- Tetyda, gdy kąpała syna w Styksie, by zapewnić mu nieśmiertelność, trzymała go właśnie za piętę. W ten sposób tylko ta część ciała nie była odporna na ciosy. Achilles zginął ugodzony w piętę przez Parysa. Dziś związek ten oznacza czyjś słaby punkt,
  • koń trojański - był to pomysł Odyseusza, który przyczynił się do wygrania wojny trojańskiej. Grecy zbudowali wielkiego drewnianego konia i pozostawili go na brzegu. Sami zaś odpłynęli i ukryli się w pobliskiej zatoce. Trojanie sądzili, że wrogowie uciekli. Zadowoleni wzięli konia do miasta, mimo iż przed pułapką ostrzegali ich Kasandra i Laokoon. Potem Trojanie zaczęli świętować zwycięstwo. Tymczasem, gdy Troja zasnęła, z wnętrza konia wyszli ukryci tam żołnierze greccy. Otworzyli bramy miasta i wpuścili towarzyszy. Potem zaczęli palić i mordować Trojan. Była to ostatnia noc państwa trojańskiego. Dziś "koń trojański" oznacza jakiś bardzo sprytny podstęp
  • stajnia Augiasza- była to jedna z prac Heraklesa. Miał on oczyścić stajnię, która była nie sprzątana od wielu lat. Heros poradził sobie z problemem w ten sposób, że wykopał rów i nakierował nurt pobliskiej rzeki tak, by płynęła tym rowem. Woda przepływała przez sam środek stajni i w ten sposób wyczyściła ją. Dziś "stajnia Augiasza" oznacza ogromny bałagan

2. Nawiązania do Biblii w literaturze polskiej.

Biblia to zbiór tekstów Starego i Nowego Testamentu. Stary testament powstawał między XIII wiekiem p. n.e. a I wiekiem n. e. Nowy Testament był pisany od 51 do 96 roku n.e. Biblia nie ma jednego autora. Jest ich wielu. Księgi Nowego Testamentu spisywali uczniowie Jezusa Chrystusa. Biblia to, obok mitologii, najważniejsze źródło kulturotwórcze. Była ona inspiracją dla rozmaitych artystów przez tysiące lat. Jest źródłem motywów, sentencji, przypowieści, uniwersalnych postaw moralnych. Do niej odwoływali się i nadal odwołują pisarze, malarze, rzeźbiarze i inni twórcy.

Bardzo dużo z Biblii czerpało średniowiecze, które było epoką teocentryzmu. Bóg był w centrum zainteresowania. Ważną rolę w kształtowani światopoglądowym miał Kościół. Twórcy średniowieczni w różny sposób czerpali z Biblii. Bardzo popularne były apokryfy, które opowiadały o życiu i młodości Marii, dzieciństwie Jezusa i o ostatnich godzinach przed jego męką. Popularne były także misteria, czyli przedstawienia, których tematem była męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W średniowieczu powstawało bardzo wiele pieśni o tematyce religijnej, zwłaszcza maryjnej. Tu można wymienić choćby "Bogurodzicę", czy " Żale Matki boskiej pod krzyżem". Pierwszy utwór jest prośbą skierowana do Matki Bożej z prośba o wstawiennictwo u Boga za grzesznymi ludźmi oraz o opiekę. Drugi wiersz jest przejmującym lamentem Matki Bożej, która stoi pod krzyżem i patrzy, jak jej syn cierpi okropne męski. Chciałaby mu pomóc, ale jest to niemożliwe. Jest bezradna i zrozpaczona, zdjęta wielkim bólem. Maryja jest to nie rodzicielką Boga, ale zwykłą matką, która cierpi widząc mękę swojego dziecka.

Ważną rolę w średniowieczu odgrywała także hagiografia, a zwłaszcza należące do tego nurtu legendy. Opowiadały one o życiu świętych. Przykładem może być "Legenda o świętym Aleksym".

Także w epoce odrodzenia także bardzo wiele czerpano z Biblii. Do motywu stworzenia świata nawiązał między innymi Jan Kochanowski w pieśni " Czego chcesz od nas, Panie". Hymn jest dziękczynieniem za akt stworzenia i wielką pochwałą Boga- architekta, który zbudował doskonały pod każdym względem świat i " ubogacił go rozlicznymi darami". Z kolei w "Trenach" ojciec rozpaczający po utracie ukochanej córki Urszulki przypomina biblijnego Hioba. Podmiot liryczny także pyta o przyczynę tego nagłego i niespodziewanego cierpienia. Próbuje zrozumieć, czemu spotkało go takie nieszczęście. Jednak mimo swego bólu i chwil załamania, a nawet bluźnierstw przeciw Najwyższemu, podmiot liryczny pozostaje wierny Bogu. Wreszcie zostaje zesłane mu ukojenie. W śnie przychodzi do niego matka i wyjaśnia mu, że była to dla niego próba, a Urszulka jest bardzo szczęśliwa w niebie.

W baroku szczególnie często twórcy sięgali do motywu "vanitas vanitatum, czyli " marność nad marnościami". Do Księgi Koheleta nawiązywał między innymi Daniel Naborowski w wierszach " Marność", " Krótkość żywota". Podmiot liryczny tych wierszy zaznacza, że życie ludzkie jest bardzo kruche, podległe prawom przemijania i trwa tylko jedno mgnienie oka. Wszystkie ziemskie dobra przemijają i nie mają wartości. Najważniejsza jest dla człowieka cnota i ufność pokładana w Bogu. Tylko one zapewniają człowiekowi spokój i chronią go przed strachem prze śmiercią.

Z Biblii czerpali też romantycy. Utworem, w którym znajdują się odwołania do Nowego Testamenty są "Dziady" cz. III Adama Mickiewicza. W widzeniu księdza Piotra mamy ukazaną proroczą wizję, w której los znękanego narodu polskiego porównany jest do cierpień Chrystusa ( sądu nad nim, drogi krzyżowej, Golgoty i zmartwychwstania).

Także Juliusz Słowacki nawiązywał do Biblii. W " Hymnie" rozpoczynającym się od słów: "Bogarodzico, Dziewico! Słuchaj nas, Matko Boża..." , odwołuje się do znanego już ze średniowiecza motywu Maryi jako pośredniczki miedzy Bogiem i ludźmi. Podmiot liryczny prosi w tym wierszy o wstawiennictwo do Boga i opiekę nad walczącymi powstańcami.

Niezwykle częsty w literaturze jest motyw Sądu Ostatecznego . Nawiązania do księgi Apokalipsy można znaleźć w " Hymnach" Jana Kasprowicza. Apokaliptyczne i katastroficzne wizje końca świata widoczne są tez w utworach Krzysztofa Baczyńskiego.

Do motywu końca świata nawiązują też poeci współcześni. Czesław Miłosz w utworze " Piosenka o końcu świta" pokazuje, że ten dzień wcale nie musi być bardzo widowiskowy, nie muszą grać trąby anielskie, nie muszą dziać się jakieś straszne rzeczy. Tak naprawdę dzień końca świata może być zwyczajny i banalny. A może nawet prawdą jest to, że dla każdego człowieka dzień końca świata nadchodzi wraz jego śmiercią? Zbigniew Herbert w wierszu " U wrót doliny" pokazuje z kolei to, co dziać się może już po apokaliptycznej zagładzie. Opisuje , w jaki sposób wyobraża on sobie Sąd Ostateczny odbywający się w Dolinie Jozefata i podział na zbawionych i potępionych.

Podobnie jak z mitologii, tak z Biblii wiele związków frazeologicznych weszło do języka. Oto niektóre z nich:

  • pocałunek Judasza- Judasz poprzez pocałunek zdradził Jezusa, dziś zwrot ten oznacza zdradę kogoś zaufanego
  • nieść swój krzyż- to znaczy z pokorą znosić cierpienie.
  • Kainowe znamię- znakiem na czole został naznaczony Kain po zamordowaniu swego brata Abla; dziś związek ten oznacza: piętno mordercy
  • manna z nieba- manną z nieba Bóg karmił Izraelitów podczas podróży przez pustynię; dziś związek ten oznacza: nieoczekiwany ratunek, dar od Boga
  • Sodoma i Gomora- dwa miasta ukarane przez Boga z grzechy rozpusty. Dziś " Sodoma i Gomora" oznacza miejsce występne i niemoralne.
  • wieża Babel- była to budowla, którą chcieli zbudować ludzie, która sięgałaby nieba. Bóg rozgniewany ich zuchwałością, pomieszał im języki i w ten sposób doprowadził do tego, że ludzie ci nie mogli się porozumieć. Rozpierzchli się po całej ziemi, pozostawiając wieżę nieskończoną, Dziś określenie to oznacza duży zamęt, bałagan.

3. Jakie gatunki uprawiano w średniowieczu w Polsce. Dokonaj ich klasyfikacji i charakterystyki.

Polską literaturę średniowieczną znamy tylko częściowo. tylko nieznaczna część pisanych wtedy dzieł przetrwała do naszych czasów. Być może istnieją gdzieś jeszcze utwory, które czekają wciąż na swe cudowne odkrycie.

Literatura średniowieczna była podporządkowana w przeważającej mierze kościołowi. W tamtych czasach duchowni byli jedynymi ludźmi, którzy znali łacinę i umieli pisać. Pismo przyszło do nas z chrześcijańskiej Europy Zachodniej wraz z pierwszymi duchownymi, tuż po przyjęciu przez Polskę chrztu. Początkowo nieliczne co prawda utwory powstawały po łacinie. Dopiero z czasem zaczęły pojawiać się pierwsze teksty w języku polskim. Starano się dostosować istniejący alfabet łaciński do polskich sposobów wymowy.

Pierwsze książki były rękopiśmienne i wykonywane na pergaminie. Wykonanie takiego egzemplarza było bardzo pracochłonne i jednocześnie drogie. Często taka książka kosztowała równowartość kilku wsi. Tylko ludzie więc najbogatsi mogli sobie pozwolić na taki wydatek. Sytuacja polepszyła się, gdy wynaleziono druk. Można było drukować książki w kilku egzemplarzach. Praca przebiegała znaczne szybciej, efekt był też znacznie trwalszy. Mimo tego w średniowieczu książka i tak nie była dostępna dla ogółu społeczeństwa. Niewielu bowiem ludzi umiało wtedy pisać i czytać. Właściwie umiejętność tę posiadali jedynie duchowni.

Znamienne dla literatury średniowiecznej są następujące cechy:

  • anonimowość - twórcy nie podpisywali swych dzieł. Nie interesowała ich sława ziemska, lecz zasługa u Boga. To dlatego nie znamy wielu twórców tamtego okresu. Często są problemy z ustaleniem nie tylko nazwiska twórcy , ale także jego pochodzenia ( problem ten dotyczy na przykład Galla Anonima)
  • dwujęzyczność - początkowo pisano po łacinie, potem także po polsku
  • tematyka religijna ( w przeważającej mierze)

W polskiej literaturze średniowiecznej najpopularniejsze gatunki to:

a. legendy- słowo pochodzi od łacińskiego legere, co znaczy czytać, były to żywoty świętych. Była czytana w kościele w dniu imienin danego świętego. Najczęściej miała charakter dydaktyczny. Łączyła w sobie elementy fantastyczne i cudowne wydarzenia ze zdarzeniami prawdopodobnymi.

Do gatunku legend należy " Legenda o świętym Aleksym" przedstawiająca historię życia świętego Aleksego, który w dniu swojego ślubu postanowił oddać swe życie Bogu. Opuścił świeżo poślubioną małżonkę i dom swojego zamożnego ojca. Wyjechał z Rzymu i pełnił żywot pokutniczy. Pewnego razu Matka Boska w cudowny sposób ocaliła mu życie. Zeszła z obrazu kazała klucznikowi otworzyć drzwi kościoła i wpuścić tam Aleksego , by nie zamarł na dworze. Wiadomość o tym zdarzeniu szybko obiegła miasto i Aleksy zaniepokojony swoją sławą, opuścił owo miasto i powrócił do Rzymu. W drodze spotkał swego ojca, który go nie rozpoznał. Potem przez wiele lat żył pod schodami swego własnego domu, znosząc wiele upokorzeń. Wreszcie zmarł. Z chwil jego śmierci rozdzwoniły się dzwony w całym mieście. Jego ciało wydawało woń , która leczyła chorych. Aleksy w zaciśniętej dłoni trzymał list, który mogła wyjąć z jego ręki tylko jego żona, która tak jak mąż był czysta i niewinna. To z owego listu dowiedziano się, kim jest tajemniczy zmarły.

b. apokryfy- były to opowieści inspirowane biblią, które opowiadały o życiu Maryi, dzieciństwie Jezusa i o jego męce i śmierci.

c. kazania- wygłaszane przez kapłana w trakcie uroczystości religijnych mowy o charakterze okolicznościowym lub komentujące fragment Pisma Św. teksty te miały charakter moralistyczny i dydaktyczny.

Do tego gatunku należały m.in. Kazania Świętokrzyskie", "Kazania gnieźnieńskie'

  1. kroniki- był to gatunek prozy historiograficznej; ukazywała minione lub współczesne dzieje zazwyczaj w porządku chronologicznym. Łączyła w sobie elementy historii z fikcją literacką. Miała cel dydaktyczny lub panegiryczny.

Najbardziej znana polska kronika średniowieczna to powstała w XII wielu " Kronika " Galla Anonima. Zwana jest kroniką trzech Bolesławów, scharakteryzowane w niej bowiem został rządy trzech władców Polski: Bolesława Chrobrego, Śmiałego i Krzywoustego. Składa się z trzech części i ma charakter panegiryczny. Chrobry i Krzywousty zostali w niej wykreowani na wzór idealnych władców średniowiecznych. Byli dobrzy , sprawiedliwi. Dbali dobro państwa i swych poddanych. Byli świetnymi wojownikami. Przyczynili się do wzrostu potęgo Polski.

Inne utwory należące do tego gatunku to: " Kronika polska" Wincentego Kadłubka i "Historia Polski" Jana Długosza.

  1. pieśni religijne- tu najsłynniejsze to :
    • " Bogurodzica" będąca wtórem modlitewno- błagalnym, w którym zbiorowy podmiot liryczny prosi matkę Jezusa oraz Jana chrzciciela o wstawiennictwo u Boga i zesłane łask. Pieśń ta była bardzo popularna w średniowieczu. Często śpiewało ja polskie rycerstwo. Długo stanowiła ona niepisany hymn naszej ojczyzny.
    • " Lament świętokrzyski" zwany inaczej " Posłuchajcie bracia miła…" lub 'Żale matki Boskiej pod krzyżem", w którym Matka Boska stojąc pod krzyżem i widząc mękę swego syna , użala się nad swym losem i wypłakuje swoje cierpienie. Chciałaby jakoś ulżyć Jezusowi , lecz nie może. Owa bezsilno potęguje tylko jej katusze. Utwór jest przejmującym zapisem cierpienia matki, która musi obserwować śmierć swego dziecka.
  1. dramaty liturgiczna- gatunek dramatyczny związany ściśle z obrzędami religijnymi Kościoła katolickiego. Stanowiły początkowo części obrzędów. były odgrywane przez zakonników w kościołach lub na zewnątrz. Tematyka związana była z biblią ( np. Nawiedzenie grobu Pańskiego przez Trzy Maryje). Za czasem dramat liturgiczny przekształcił się w bardziej samodzielne formy zwane misteriami.
  2. misterium ( od łac. tajemnica) początkowo związany ściśle z obrządami religijnymi, potem się usamodzielnił. Czerpał tematykę z e Starego i Nowego Testamentu.
  3. moralitety- utwór średniowieczny o charakterze dydaktyczno- filozoficznym. W formie alegorycznej przypowieści o człowieku rozważano abstrakcyjne kwestie moralne. Bohaterami były upersonifikowane pojęcia: Dobro, Zło, Pycha itp., które toczyły spór o duszę ludzką.

Pewne cechy moralitetu ma " Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią." Jest to utwór dydaktyczno- moralny o charakterze satyrycznym. Jest realizacją średniowiecznego hasła "memento mori". W utworze tym śmierć została przedstawiona w sposób turpistyczny. Podkreślona została cała jej brzydota. Śmierć opisuje swój taniec, do którego zaprasza wszystkich bez względu na wiek, płeć, pochodzenie czy zamożność. Jest okrutna, przerażająca , ale sprawiedliwa. W utworze też mamy wiele satyrycznych obrazków, przedstawiający sposób życia w ówczesnej Polsce.

  1. psałterze ( z gr. psalterion- rodzaj strunowego instrumentu) - zbiór 150 psalmów biblijnych wykonany w formie modlitewnika, polskie zbiory średniowieczne to : " Psałterz floriański" i " Psałterz puławski".
  2. przekłady Biblii- Biblia Królowej Zofii ( zwana również szaroszpatacką) z XV wieku.
  3. utwory świeckie- takich utworów był niewiele w ówczesnej literaturze, najbardziej znane są dwa:
    • " O zachowaniu się przy stole" Słoty

Jest to jeden z najstarszych zachowanych wierszy obyczajowo- dydaktycznych. Jest to swoisty podręcznik dobrego zachowania przy stole. Jest to próba przeszczepienia na grunt polski obyczajów dworskich obowiązujących a Zachodniej Europie. Widoczny jest tu kult kobiet , związany zapewne z obyczajowością rycerską.

    • " Satyra na leniwych chłopów"

Przedstawiona w nim została sytuacja chłopa na wsi XV- wiecznej. Utwór prawdopodobnie pisany był przez szlachcica, o czym świadczyć może satyryczny ton wypowiedzi. Zostały w tym utworze wyśmiane chłopskie sposoby unikania pracy. Podmiot liryczny oskarża chłopów o lenistwo, brak chęci do pracy, umyślne psucie narzędzi, kłamstw i obłudę. Uważa, że pełna potulności postawa chłopa jest jedynie maską, pod którą kryje on prawdziwe, wrogie uczucia. Warto zauważyć też, że kmiecie tylko na polu pana pracują mało wydajnie, natomiast bardzo dbają o swoje własne gospodarstwa. Utwór pokazuje z jakimi problemami borykała się średniowieczna wieś, ujawnia też istniejące tam konflikty.

4. Jak wygląda wzór " człowieka poczciwego" według Mikołaja Reja.

Rej był jednym za najważniejszych pisarzy renesansu. To on jako pierwszy przeciwstawił się używaniu łaciny i postulował używanie języka polskiego w utworach. Jego naczelne hasło brzmiało:

"A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!"

Rej pozostawił po sobie ogromny i bogaty dorobek twórczy. Pisał wierszowane dialogi, dramaty ( " Kupiec, " Żywot Józefa…") przypominające średniowieczne moralitety, poemat alegoryczny ( " Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego" ), facecje ( " Zwierzyniec", "Figliki"), prozaiczną parafrazę psalmów ( " Psałterz Dawidów…"), zbiór kazań przeznaczonych do domowego użytku ("Postylla"). Był też autorem literatury parenetycznej tj. takiej, która propagowała jakąś określoną postawę i sposób postępowania. Takim dziełem kształtującym określone wzorce osobowe było "Zwierciadło z Żywotem człowieka poczciwego". Właśnie ów" Żywot człowieka poczciwego" będzie przedmiotem naszych rozważań. Przyjrzymy się bliżej, jaki wzorzec próbuje przedstawić nam Rej. Dzieło to składa się z trzech części. Wszystkie one dotyczą życia szlachcica.

Pierwsza księga mówi młodości szlachcica. W niej to Rej podejmuję kwestie wychowania młodego człowieka. Określa też, czego i jak ma być on uczony. Pisarz stwierdza, że najważniejsze jest wszczepiane dziecku właściwych zasad moralnych. według niego najlepsza jest nauka poprzez dawanie odpowiedniego przykładu. Rej z wielką rezerwą odnosił się takich dyscyplin naukowych , jak : gramatyka, logika czy arytmetyka. uważał, że są one niepraktyczne i nie przydają się w życiu. Zalecał natomiast uczenie dziecka jazdy konnej, umiejętności posługiwania się włócznią i kopią oraz zasad właściwego zachowania się w towarzystwie. Rej uważał również, że bardzo korzystne dla młodego człowieka są wyjazdy zagraniczne, w czasie których może on "przypatrzyć się onym pięknym, poważnym a statecznym sprawom ludzkim... bawić się poczciwymi sprawami ludzkimi a naukami potrzebnymi...". Pisarz był zwolennikiem nauki, które daje praktyczne korzyści. Uważał więc, że młody człowiek, dla nabrania ogłady i stosownych umiejętności winien odbyć praktykę na dworze magnackim lub w wojsku. Po odbyciu stosownych nauk powinien wrócić do domu i wcielać w życie zdobytą wiedzę.

Druga księga odnosi się o wieku średniego " człowieka poczciwego". W tej części Rej daje wskazówki dotyczące właściwego ożenku ( należy sobie wybierać żonę z tego samego stanu i równą majątkiem). Ważne jest również to, by szlachcic nie zapominał o swoich obywatelskich obowiązkach. Powinien uczestniczyć wżyciu publicznym, najlepiej pełniąc obowiązki posła na sejmikach. Kluczowy dla zrozumienia filozofii życia Reja jest zamieszczony w tej części fragment zatytułowany " Rok na cztery pory rozdzielon". Autor pokazuje tu, że człowiek powinien żyć w ścisłym związku z naturą. Cykl przyrodniczy powinien organizować życie człowieka, wyznaczać cykl prac polowych i odpoczynku. Każda pora roku przynosi człowiekowi różne pożytki i przyjemności, obdarza też człowieka swymi dobrodziejstwami. Rej opisuje różne prace gospodarskie , zajęcia na roli i w ogrodzie. Pokazuje, jak wiele przyjemności może dać człowiekowi obcowanie z naturą. Pisarz wskazuje też, jakie cnoty powinien w sobie pielęgnować " człowiek poczciwy." Według niego najważniejsze są; umiłowanie prawdy, sprawiedliwość, rozsądek, uczciwość. Krytykuje zaś ludzi leniwych, chciwych, lubiących wystawne i zbytkowne życie. Szczególnie ostro wypowiada się na temat pijaństwa. Krytykuje też ludzi skłonnych go gniewu.

Trzecia część " Żywotu człowieka poczciwego" dotyczy starości. Rej stwierdza, że nie należy się jaj bać. Starość i przemijanie jest naturalną koleją życia ludzkiego. Podobnie jest ze śmiercią. Zamiast się trwożyć, Rej proponuje, by człowiek pogodził się ze swym losem. Rej pokazuje, że ten okres życia ludzkiego wcale nie musi być smutny i nieszczęśliwy. Opisuje wiele powabów i przyjemności, których może doświadczać człowiek stary.

W swym utworze Rej nakreślił obraz bogatego ziemianina, który jest dobrym gospodarzem. dba on o swoją ziemię i czerpie z dobrodziejstw przyrody. Jest on również wzorowym, troskliwym małżonkiem i dobrym ojcem, który wychowuje swe dzieci w poszanowaniu zasad moralnych. " Człowiek poczciwy " Reja dba nie tylko o własne dobra , ale również o pomyślność swojego kraju. Jest wzorowym obywatelem, który czynnie uczestniczy w życiu publicznym. Wzorzec propagowany przez Mikołaja Reja, choć dotyczy życia ziemianina, ma wiele cech uniwersalnych i może być traktowany jako ideał życia dla każdego człowieka.

5. Obraz szesnastowiecznego społeczeństwa polskiego w " Krótkiej rozprawie …" Mikołaja Reja.

" Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem , Wójtem a Plebanem" została ona wydana w 1543 roku ( w tym samym czasie wyszła praca M. Kopernika " O obrotach sfer niebieskich" oraz utwór A. Frycza Modrzewskiego "Łaski, czyli o karze za mężobójstwo").

" Krótka rozprawa…" należy do bardzo popularnego w renesansie gatunku zwanego dialogiem. Spór w tym utworze toczą ze sobą reprezentanci trzech warstw społeczeństwa polskiego: Pan ( przedstawiciel szlachty), Pleban ( reprezentujący duchowieństwa) i Wójt ( należący do stanu chłopskiego).

Pan wraz z Wójtem zgodnym głosem narzekają na duchownych. Wytykają im lenistwo i chciwość. Pan jest oburzony tym, że księża źle wykonują swoje obowiązki. Zaniedbują odprawianie mszy świętej i innych nabożeństw. Często odprawiają je niedbale. Zamiast śpiewać jutrznie, księża śpią . Czasem nawet nie są zdolni do pracy, bo nadużywają trunków. Zamiast nauczać, cały czas tylko krytykują i napominają, sami zaś nie dają wiernym żadnego przykładu.

Podobnie wójt skarży się na duchownych. Stwierdza, że ludzie prości są pod wielkim wpływem duchownych. Krytykuje księży za to, że wyzyskują chłopów, każąc im płacić duże ofiary ( dziesięciny, kolędy i inne daniny) i straszą, że jeśli nie będą tego czynić, droga do nieba zostanie dla nich zamknięta.

Pan również wytyka duchownym chciwość i czerpanie korzyści z posługi. Zarzuca im, że podczas odpustów, kościół zamienia się ogromne targowisko, gdzie "kury wrzeszczą, świnie kwiczą,/Na ołtarzu jaja liczą." Panuje wtedy ogólne rozprężenie :

" Jeden potrząsa kobiałką,

Drugi bębnem a piszczałką,

Trzeci, wyciągając szyję,

Woła:- , Do kantora piję'"

Pleban nie pozostaje dłużna Panu. Wyznając zasadę, że najlepszą obroną , jest atak, sam zaczyna krytykować szlachtę. Obwinia posłów na sejmach o prywatę i zajmowanie się swoimi sprawami, a nie problemami Rzeczpospolitej. Krytykuje ich za to, że ciągle się kłócą i nie szukają porozumienia, lecz nowych powodów do konfliktów. Wytyka opieszałość sejmików i to, że trwają one czasem kilka niedziel i kończą się niczym. Krytykuje też sędziów i urzędników, którzy są przekupni i patrzą tylko, jak zarobić na urzędzie. Często wydają wyroki, kierując się własnymi interesami a nie poczuciem sprawiedliwości.

W końcowym fragmencie utworu Wójt tak podsumowuje cała rozmowę:

"Ksiądz pana wini, pan księdza,

A nam prostym zewsząd nędza,(…)

urzędnik wójt sołtys pleban,

Z tych każdy chce być nad nim pan."

Rej staje tu w obronie uciskanego chłopstwa, które nie tylko musi świadczyć powinności pańszczyźniane wobec szlachty, ale również jest wykorzystywane przez duchowieństwo ( dziesięciny i inne daniny dla Kościoła). Chłop wydaje się najbardziej poszkodowany.

" Krótka rozprawa.." Reja jest bardzo mocną satyrą, w której Rej chciał pokazać wszystkie negatywne strony społeczno- politycznego życia w Polsce. Skrytykował błędy ustroju państwowego oraz sytuację polskiego duchowieństwa katolickiego.

W tym dziele Reja można odnaleźć echa polityczne średnioszlacheckiego ruchu, który walczył o egzekucję praw tj. o ograniczenie znaczenia magnaterii, króla i duchowieństwa. Ruch ten postulował reformę sądownictwa, skarbu i wzrostu obronności państwa. Z kolei ostra krytyka Kościoła związana była z innowierczymi sympatiami Reja.

6. Postulaty naprawy państwa zamieszczone w dziele A. Frycza Modrzewskiego zatytułowanym" O poprawie Rzeczpospolitej".

Frycz Modrzewski był jednym z najwybitniejszych publicystów renesansu. Był bardzo dobrze wykształconym człowiekiem. Studiował na Akademii Krakowskiej. Przyjął też niższe święcenia kapłańskie. Dużo podróżował. Odwiedził m.in.: Norymbergę, Paryż , Bazyleę. W czasie swych podróży do Niemiec spotkał się z Marcinem Lutrem. Był blisko związany z przedstawicielem polskiej reformacji- Janem Łaskim. Jako sekretarz Zygmunta Augusta często jeździł za granicę z misjami politycznymi. Pierwszym jego publicystycznym utworem był traktat : "Łaski, czyli o karze za mężobójstwa." Poruszał w tym dziele problem niesprawiedliwości prawa. Za to samo przewinienie obowiązywały różne wymiary kary. Chłop lub mieszczanin za zabójstwo szlachcica płacili własną głową lub więzieniem ( nie byli bowiem w stanie zapłacić wysokiej kary -120 grzywien). Natomiast szlachcic zabił chłopa lub mieszczanina, wtedy płacił karę pieniężną w wysokości jedynie 10 grzywien i nie szedł do więzienia. Modrzewski surowo potępiał taki relatywizm prawa i domagał się takiej samej kary dla każdego zabójcy niezależnie od jego pochodzenia społecznego.

Najwybitniejszym jednak jego dziele był utwór " O poprawie Rzeczpospolitej". Ukazał się on drukiem w 1551 roku w Krakowie, w języku łacińskim. Nie było to jednak pełne wydanie. Kościół sprzeciwił się publikacji dwóch ostatnich ksiąg ( " O kościele", " O szkole"). W całości dzieło zostało wydane w przekładzie niemieckim w Bazylei w 1553. W języku polskim opublikowano je dopiero w roku 1577 z inicjatywy arian. " O poprawie Rzeczpospolitej" składało się z pięciu części, zatytułowanych kolejno:

    • "O obyczajach"
    • "O prawach"
    • "O wojnie"
    • "O Kościele"
    • "O szkołach".

W pierwszej księdze Modrzewski wypowiadał się na temat obyczajów. Uważał, że dobre obyczaje są podstawą pomyślności i stabilności państwa. Modrzewski uważał, że należy wychowywać młodych ludzi zgodnie z zasadami chrześcijańskimi. Jego zdaniem ważne jest wykształcenie u dziecka moralnego kodeksu postępowania. Zalecał oprócz tego rozwijanie umysłowości młodych ludzi. Pisarz stwierdzał, że państwu potrzebni są ludzie wykształceni i cnotliwi, który z potrafią uchwycić różnicę między dobrem a złem i właściwie pokierować losami kraju.

W księdze " O prawach" Modrzewski porusza omawiany wcześniej w swej twórczości temat niesprawiedliwości prawa polskiego. Publicysta piętnuje rozwarstwienie społeczeństwa polskiego i uprzywilejowanie szlachty. Uważa również, że to szlachta powinna górować nad innymi stanami swymi walorami moralnymi i umiejętnością rozpoznawania tego, co dobre a co złe. Według Frycza nie można oczekiwać, że niewykształceni chłopi czy mieszczanie będą mieli tak samo wykształcone poczucie moralności jak szlachcice. Frycz uważa, że szlachcice, którzy złamali prawo, nie powinni być traktowani inaczej niż inni przestępcy. Modrzewski opowiada się za równością wszystkich obywateli wobec prawa. Domaga się szczególnie wysokich kar dla zdrajców ojczyzny. Uważa bowiem, że jest to najgorsze z możliwych przewinień.

W części zatytułowanej " O wojnie" stwierdza, że wojna jest wielką niesprawiedliwością i kataklizmem. Modrzewski uważa, że jest ona rozpętywana przez władców , a jej koszty ponoszą ludzie z najniższych warstw społeczeństwa. Modrzewski wyróżnia dwa rodzaje wojen. Te prowadzone w obronie kraju są według niego sprawiedliwe. Natomiast wojny zaborcze są niesprawiedliwe i złe. Frycz postulował wzmocnienie obronności kraju poprzez utworzenie stałej armii, która utrzymywana byłaby z państwowego skarbca. Autor opowiada się za tym, by utrzymywać poprawne i przyjacielskie stosunki z sąsiadami Polski. Pisarz uważał również, że należy rozdzielić władzę świecką i duchowną. Według niego król nie po powinien wtrącać się w działania Kościoła. Duchowni również winni przestać wpływać na decyzje władcy. Ten rozdział Kościoła od państwa zaproponowany przez Modrzewskiego bardzo nie podobał się papieżowi Pawłowi IV, który umieścił " O poprawie Rzeczpospolitej" na liście ksiąg zakazanych.

W księdze dotyczącej kościoła Frycz nawoływał do tolerancji religijnej i zapewnienia wolności wyznania. Chciał zreformować instytucję Kościoła ( postulował m.in. zniesienie celibatu )

W księdze " O szkole" wskazywał na katastrofalny stan polskiego szkolnictwa. Namawiał do odniesienia poziomu nauczania , do dofinansowania szkolnictwa i docenienia pracy nauczycieli. Modrzewski proponował również , by duchowieństwo czynnie włączyło się w finansowanie i utrzymanie szkół.

" O poprawie Rzeczpospolitej" wywołało w Polsce liczne oskarżenia i polemiki ze strony przeciwników autora. Spotkało Modrzewskiego też wiele szykan ( utracił probostwo oraz funkcję wójta. Wraz z rodziną musiał tułać się po świecie). Traktat cieszył się dużym zainteresowaniem wśród uczonych europejskich, o czym świadczyć może wielka ilość przekładów dzieła na języki obce. Nowatorstwo myśli Frycza docenili dopiero ludzie oświecenia w dwieście lat później.

7. Pisarze renesansowi w trosce o dobro kraju- podaj i omów teksty dotyczące tego tematu.

Polski renesans rozwijał się, czerpiąc wzorce z zachodnioeuropejskich prądów. Głównie był to wpływ reformacji i humanizmu. szesnastowieczna rzeczpospolita była państwem potężnym, bogatym i względnie spokojnym. Konflikty na tle religijnym, gnębiące w tym czasie Europę, nas ominęły. Polska była krajem, gdzie panowała tolerancja religijna, zapewniona prawnie w 1573 roku ( tzw. konfederacja warszawska). Najważniejszą rolę w państwie odgrywała szlachta. Była to warstwa bardzo zróżnicowana. Średniozamożni szlachcice dążyli do ograniczenia wpływów magnaterii i króla. Dlatego też domagali się przeprowadzenia tzw. egzekucji praw ( tj. zwrotu królewszczyzn zagarniętych przez magnatów). Chcieli też odłączenia spraw Kościoła od państwa, reform skarbu państwowego, sądownictwa i wojskowości oraz zacieśnienia unii polsko- litewskiej.

W Rzeczpospolitej XVI - wiecznej, choć silnej, istniało wiele konfliktów i problemów, która dopiero w późniejszym czasie miały stać się wielkimi problemami państwa. Jednak już wtedy co światlejsi obywatele zaczęli zdawać sobie sprawę z zagrożeń.

Polscy pisarze renesansowi żywo interesowali się sprawami ojczyzny. Wskazywali na problemy i konflikty, jakie istnieją w Polsce. Na przykład Mikołaj Rej w " Krótkiej rozprawie…" bardzo mocno skrytykował szlachtę i duchowieństwo, wskazała na wyzysk chłopa i występujące na wsi konflikty społeczne ( temat ten szerzej omówiony został w pytaniu 5). Gdy w 1575 roku napadli na Podole i uprowadzili 50 tysięcy jeńców, Jan Kochanowski napisał interwencyjną " Pieśń o spustoszeniu Podola przez Tatarów", która była ostrzeżeniem przed kolejnymi takimi napaściami oraz przed grożącym Polsce niebezpieczeństwie tureckim. W pieśni tej apeluje o utworzenie regularnego wojska, oraz o męstwo i odwagę Polaków. Także w " Odprawie posłów greckich" można znaleźć głęboką troskę o ojczyznę. Można w tym utworze zaobserwować różne analogie między sytuacją w Troi i w VI- wiecznej Polsce. Kochanowski wskazuje na panującą wśród szlachty niezgodę. Wytyka też prywatę. Szlachta bardzie dba o własne korzyści niż o dobro ojczyzny. Pisarz wskazuje, że takie postępowanie może mieć bardzo złe skutki i doprowadzić do upadku państwa.

Swoje zaniepokojenie o ojczyznę również wyrażał Andrzej Frycz Modrzewski w swej publicystyce. W najpopularniejszym swym dziele zatytułowanym "O poprawie Rzeczpospolitej" wskazywał na szereg problemów, z jakimi boryka się Polska i dawał konkretne rady, jak im zaradzić.

Również Piotrowi Skardze sprawy ojczyzny leżały głęboko na sercu. Pochodził on z mieszczańskiej rodziny. Ukończył Akademię Krakowską. Był opiekunem syna Jędrzeja Tęczyńskiego. Po przyjęciu święceń kapłańskich został jezuitą. Od 1688 roku był nadwornym kaznodzieją króla Zygmunta III Wazy. Skarga był wrogiem reformacji. Surowo potępiał innowierców. Zasady tolerancji religijnej, tak propagowanej przez humanistów, były mu całkowicie obce. Jako kapłan bardzo pomagał zwłaszcza biednym i chorym. Wspierał więźniów.

Piotr Skarga jako światły obywatel dokonał diagnozy sytuacji w Rzeczpospolitej w swoich " Kazaniach sejmowych". Zostały one napisane w 1597 roku po sejmie warszawskim, a wydane dwa lata później. Główną motywacją do ich napisania było niepowodzenie obrad sejmowych, w czasie których próbowano uchwalić ustawę, która miała wzmocnić władzę wykonawczą oraz obronność państwa. Były to ustawy popierane przez króla, który chciał ograniczyć samowolę szlachty oraz wzmocnić władzę królewską. Punktem spornym była też tzw. " konfederacja warszawska" (1573), która zapewniała tolerancję religijną.

" Kazania sejmowe" składają się z ośmiu kazań. Szczególnie ważne jest " Kazanie wtóre", w którym Skarga wymienia sześć najważniejszych chorób Rzeczpospolitej. Są nimi:

    • Nieżyczliwość ludzka ku Rzeczpospolitej i chciwość domowego łakomstwa.
    • Niezgody sąsiedzkie.
    • Naruszenie religii katolickiej i niebezpieczeństwo heretyckiej zarazy.
    • Osłabienie władzy królewskiej.
    • Niesprawiedliwe prawo.
    • Grzechy i pomsty jawne wołające o pomstę do nieba.

Skarga krytykuje tu prywatę, która jest wielką szkodą dla ojczyzny. Według niego Rzeczpospolita jest jak matka. Kaznodzieja potępia wszystkich, którzy ją zasmucają i nie doceniają jej dobrodziejstw. Nawołuje do jej miłości oraz do dbania o nią.

Porównuje też Polskę do okrętu w czasie burzy. Gdy zamiast ratować statek, jego marynarze dbali by tylko o własne życie i ratowali swoje dobra, zatonęliby razem z łodzią. Natomiast, gdy zjednoczą siły i wspólnie będą próbowali uratować okręt, to na pewno uda im się go ocalić. Skarga porównuje obywateli do marynarzy. Nawołuje do wspólnego działania na rzecz ojczyzny. Wskazuje, że obowiązkiem każdego obywatela jest zapewnienie krajowi bezpieczeństwa zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Według Skargi dobro ojczyzny powinno leżeć każdemu człowiekowi głęboko na sercu.

Skarga , rozprawiając o " chorobach' Polski, odwoływał się do Biblii. Przywoływał odpowiednie cytaty zwłaszcza ze Starego Testamentu ( odwołania do upadku Jerozolimy i narodu izraelskiego). Wyraźnie stylizował swoją wypowiedź na wzór Pisma Świętego. Jego kazania miały charakter proroctw o wielkiej sile wyrazu. Były bardzo nasycone środkami stylistycznymi podkreślającymi emocjonalne zaangażowanie mówcy. Stosuje dużo wykrzykników, zdań pytajnych. Charakterystyczny jest też szyk przestawny. Oprócz stylizacji biblijnej kaznodzieja stosował też symbole i alegorie ( ojczyzna jako okręt), kontrast w obrazowaniu ( okręt w niebezpieczeństwie, troska podróżnych o swój dobytek w momencie , gdy tonie statek ).

Polityczny program Skargi przedstawiony w " Kazaniach sejmowych" był bliski absolutystycznym dążeniom króla. Realizował też w tym tekście postulaty kontrreformacji. Wiązał interesy państwa z wiarą katolicką, dlatego też przewidywał zagładę ojczyzny, jedlinie zniszczy się "heretyckiej zarazy".

Już w utworach polskich pisarzy renesansu widać ostrzeżeniach przed zagrożeniami i niebezpieczeństwami czyhającymi na Rzeczpospolitą. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że pełne troski słowa Kochanowskiego, Reja, Skargi i Modrzewskiego były prorocze i zapowiadały to, co rzeczywiście spełniło się w trzy wieki później. Mowa oczywiście o upadku kraju i jego rozbiorach w XVIII wieku.

8.Troska Wacława Potockiego o losy kraju wyrażona w jego tekstach literackich.

Wacław Potocki tworzył w okresie baroku. Należał do braci polskich, jednak, gdy król wydał edykt skierowany przeciwko arianom, zmienił wiarę na katolicyzm. Mimo tego kroku wciąż w duchu wyznawał ideologię ariańską. Szlachta katolicka miała mu za złe okres innowierstwa i często prześladowała pisarza. Prywatne życie Potockiego również nie było wolne od nieszczęść. Podczas wojny z Turkami zginęło jego dwóch synów. Stracił też córkę oraz żonę. Obie zmarły.

Cała swą wiedzę i wykształcenie Potocki zdobył samodzielnie. Nie uczył się w szkołach. Nie pobierał nauk za granicą ani też na Akademii Krakowskiej ( przeszkodziło mu w tym to, że był arianinem). Mimo tych wszystkich przeciwności był on światłym obywatelem. Najważniejszy był dla niego Bóg i ojczyzna. Jego synowie byli wychowywani w poszanowaniu tradycji i w patriotyzmie. Mimo wielu nieszczęść pozostał wierny Bogu. Potocki bardzo cenił sobie sarmatyzm, zwłaszcza jego poszanowanie tradycji i obyczajów staropolskich. Bardzo krytycznie odnosił się do wszelkich cudzoziemskich mód. Był zwolennikiem i propagatorem tolerancji wyznaniowej. Jako poeta starał się poprzez swe utwory wpływać na współobywateli. Napisał on dwa zbiory fraszek : " Ogród fraszek" oraz " Moralia".

Pierwszy ze zbiorów ma charakter humorystyczny i zawiera utwory o tematyce obyczajowej. Drugi tom ma już znacznie poważniejszą tematykę i w zamierzeniu poety miał pełnić funkcję dydaktyczną. Potocki krytykuje w zawartych tu wierszach zaobserwowane wady szlacheckiej braci, jej pijaństwo, kłótliwość, prywatę, zbytkowne życie, brak zainteresowania sprawami publicznymi oraz brak tolerancji.

W wierszu zatytułowanym "Pospolite ruszenie" przedstawiona została scenka satyryczna, w której Potocki opisał zachowanie braci szlacheckiej w czasie wojny. Na wezwanie rotmistrza do stawienia się na polu walki, rozespana szlachta, która jeszcze nie do końca wytrzeźwiała, odpowiada z niezadowoleniem, stosując obraźliwe słowa pod adresem samego wodza. Szlachcice nie mają zamiaru ruszyć do walki z Kozakami. Kiedy rotmistrz widzi, ż jego słowa nie odnoszą skutku, sam ściąga zbroję i kładzie się spać. Utwór ten jest krytyką stanu szlacheckiego, jego egoizmu, zarozumialstwa i buty. Szlachcice prowadzą hulaszczy tryb życia i wcale nie poczuwają się do swoich obowiązków patriotycznych.

W wierszu " Nierządem Polska stoi" krytykuje bałagan prawny państwa, ucisk biedniejszej szlachty i różne niesprawiedliwości. Potocki jest niezadowolony z tego, że w Polsce są " co roku nowe prawa i konstytucyje", których i tak nikt nie przestrzega. Szlachta tylko się kłoci i procesuje.

W utworze " Veto albo nie pozwalam" z kolei Potocki jeszcze raz sprzeciwia się nierządowi panującemu w ojczyźnie. Poeta zastosował tu pewną igraszkę słowną. Żongluje słowami : " veto" i "vae" . Chce w ten sposób pokazać, że szlacheckie prawo veta, które dawało posłom prawo do zrywania Semików bez podania przyczyny, może doprowadzić ojczyznę do wielkiej biedy. Może być źle," gdy zły nie pozwala na dobre i tym słówkiem /veto/ ojczyznę rozwala".

Pełen troski o losy ojczyzny jest też wiersz" Czuj, stary pies szczeka". W wierszu tym poeta przyrównuje Polskę do gospodarstwa. Patrioci są porównani do psów, które ujadają, gdy obcy okradają gospodarstwo. Szlachta to gospodarze, którzy nie dostrzegają niebezpieczeństwa i w dodatku uciszają psa, który mąci ich spokój. Mimo ostrzegającego szczekania i młodych i starych psów, pan gospodarstwa używa zabawy.

Nieco inny charakter i wymowę ma wielki w rozmiarach utwór zatytułowany " Wojna chocimska". Dzieło to opiewa przygotowania i przebieg bitwy pod Chocimiem w 1621 roku, a napisany został w 1670, kiedy kraj zagrożony był ponownie atakiem tureckim. Wiersz, opowiadający o zdarzeniach sprzed pół wieku, miał być zachętą do walki i jednocześnie apoteozą męstwa i bohaterstwa polskich żołnierzy. Potocki przedstawia w tym poemacie wielkiego wodza Jana Karola Chodkiewicza. Podkreśla jego męstwo, zapał. Ukazuje go jako wzór godny naśladowania.. Przywołuje mowę wodza do rycerzy ( nie jest wykluczone, że Potocki ją zmyślił ), w której odwołuje się on do uczuć, honory i dumy żołnierzy. Podkreśla też, że walka z Turkami jest ich chrześcijańskim obowiązkiem. Potem Potocki relacjonuje przebieg bitwy, podkreślając bohaterstwo i niezwykłe czyny polskich rycerzy oraz samego Chodkiewicz. Potocki podkreśla wagę tamtego zwycięstwa i nawołuje rodaków, by szli za przykładem swych przodków i jeszcze raz stawili mężnie czoła potędze tureckiej.

Wacław Potocki był niezwykle przenikliwym człowiekiem. Dostrzegał wiele wad szlachty i niebezpieczeństwa płynące z ich działań. Piętnował wszystkie przewinienia i nawoływał do poprawy sytuacji. Jego poezja zyskała miano "obywatelskiego sumienia narodu."

9.Sentymentalizm w literaturze polskiej. Omów zagadnienie, odwołując się do twórczości Karpińskiego.

Sentymentalizm był jednym z głównych prądów literackich oświecenia. Termin ten wywodzi się od angielskiego słowa sentimental, co oznacza wrażliwy. Był to tytuł powieści angielskiego pisarza Laurence'a Sterne'a " Podróż sentymentalna". Sentymentaliści czerpali również z filozofii J. J. Rousseau, który głosił że cywilizacja jest wielkim zagrożeniem ludzkości. Nawoływał do powrotu do natury. Głównym założeniem sentymentalizmu, była kreacja nowego bohatera, który przede wszystkim kierowałby się sercem. Pisarze tego nurtu przede wszystkim zajęci się wnętrzem człowieka, jego przeżyciami i uczuciami. Sentymentaliści nie ufali rozumowi. Głosili pochwałę czułości i prostoty. Najważniejsza dla poety staje się szczerość i autentyczność. Zachwycali się pięknem przyrody. Uważali, że obcowanie z nią może dać człowiekowi szczęście. Natura też stanowiła naturalne tło, które towarzyszyło miłosnym wyznaniom. Z kolei smutkowi towarzyszyła sceneria cmentarna. Wśród utworów sentymentalnych przeważają sielanki o charakterze miłosnym.

Twórczość sentymentalna rozwijała się także w Polsce. Głównym ośrodkiem sentymentalizmu były Puławy, siedziba rodu Czartoryskich. Sentymentalizm rozwijał się w opozycji do propagowanego przez środowisko królewskie klasycyzmu. Głównym przedstawicielem tego nurtu w Polsce był Franciszek Karpiński. Nadano mu określenie" poeta serca", ponieważ największą popularność przyniosły mu jego liryki miłosne.

Wśród nich najbardziej znany jest wierszLauraFilon". Jest to sielanka opisująca nocną schadzkę pasterki i pasterza. Laura przychodzi wieczorem na spotkanie z ukochanym pod umówiony jawor. Niestety Filon się spóźnia. Pasterka zastanawia się, co mogło się stać i stwierdza, że jej Filon ją zdradza z Dorydą. Laurę ogarnia złość, gorycz i rozpacz. Jest zazdrosna i w przypływie gniewu roztrzaskuje koszyk z malinami, który przyniosła ze sobą. W tej chwili zza krzaków wychodzi Filon i przeprasza ukochaną. Tłumaczy jej, że ukrył się po to, by wybadać, czy ona rzeczywiście go kocha. Całe zdarzenie kończy się pogodzeniem obydwojga. Miłość opisana w tym utworze jest bardzo stereotypowa i powierzchowna. Nie oparta jest na zaufaniu. Błahe zdarzenia od razu urastają do rangi wielkich problemów. Miłość Laury i Filona wydaje się bardzo nietrwała i krucha. Wiersz ten spełnia wymogi sentymentalizmu. Mamy parę kochanków, którzy spotykają się nocą pod " umówionym jaworem". Wymienione są wymagane rekwizyty takie, jak: maliny, czy " różowa plecionka". Opisana w utworze przyroda towarzyszy przeżyciom bohaterów.

Innym utworem należącym do tego nurtu jest wiersz" Do Justyny. Tęskność na wionę." W wierszu zastosowany został paralelizm między stanem emocjonalnym podmiotu lirycznego a nadchodzącą wiosną. Podmiot tęskni do swej utraconej miłości. Bardzo cierpi z tego powodu. Jego tęsknotę potęguje wiosna, która nadeszła. Obserwując, jak wszystko budzi się do życia, jak śpiewają ptaki, wschodzi słońce, rosną zboża, zakochany uświadamia sobie, że chciałby się też tak znów obudzić do życia i ponownie zaznać uczucia miłości. Niestety nie jest mu to dane.

Jeszcze jednym przykładem wiersz o charakterze sentymentalny jest " Przypomnienie dawnej miłości". Wiersz ma charakter wspomnienia. Podmiot liryczny wraca do miejsc, w których spędzał czas ze swoją ukochaną. Wspomina wspólnie spędzone z nią chwile pod jaworem w nocnej ciszy, spojrzenia, pocałunki. Niestety zły los rozdzielił kochanków, a ślady wyrytych na drzewie wyznań miłosnych zatarł pasterz. Wszystko jest takie jak dawnie: drzewa, łąkapotok. Tylko nie ma ukochanej Justyny.

Karpiński był nazywany " śpiewakiem Justyny", bo to właśnie kobieta o tym imieniu najczęściej pojawiała się w jego lirykach miłosnych. Poeta ten był bardzo ceniony. Nawet August Poniatowski zapraszał go na obiady czwartkowe. Jednego razu powitał poetę nawet słowami: "kochanek Justyny będzie i w Warszawie kochany".

10. " Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko"- Ballada A. Mickiewicza " Romantyczność" manifestem polskiego romantyzmu.

Od wydania " Ballad i romansów" Mickiewicza w 1822 roku datuje się początek polskiego romantyzmu. Z Kolei " Romantyczność" zmieszczoną w tym zbiorze uważa się za manifest polskiej literatury romantycznej. Dlaczego? Prześledźmy dokładniej tej utwór, by odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Ballada poprzedzona jest mottem z " Hamleta" Szekspira, która brzmi tak:

" Zdaje mi się, że widzę…

Gdzie?

Przed oczyma duszy mojej"

Mickiewicz nawiązuje do tych słów , opisując świat, który nie jest widoczny ludzkimi oczyma. Jego można dostrzec, tylko patrząc "oczyma duszy".

Utwór składa się jakby z dwóch części. W pierwszej mamy opis dziwnego zachowania Karusi i poznajemy jej uczucia i przeżycia. Druga część to polemika między Starcem, który przyjmuje tylko naukowe uzasadnienia i patrzy trzeźwym rozumem na świat. tego stanu rzeczy a Narratorem, który jest skłonny uwierzyć Karusi w to, że widzi ona ukochanego.

Bohaterką utworu jest wiejska dziewczyna Karusia, której narzeczony Jaś zmarł. Dziewczyna nie może się pogodzić ze stratą ukochanego. Ciągle ma wrażenie, że jest on przy niej. Czuje obecność chłopca, często z nim rozmawia i skarży się na to, że nikt jej nie rozumie. Mówi:

"Źle mnie, w złych ludzi tłumie,

Płaczę, a oni szydzą;

Mówię, nikt nie rozumie:

Widzę, oni nie widzą!"

Czasem uświadamia sobie, że Jaś nie żyje, co potwierdzają słowa:

"Już po twoim pogrzebie!

Ty już umarłeś? Ach ja się boję!...

Ach jak tam zimno musi być w grobie!

Umarłeś! tak, dwa lata!"

Prości ludzie, którzy obserwują dziewczynę, bardzo jej współczują. Są przekonani o tym, że Karusia rzeczywiście ma kontakt z Jasiem, ponieważ wierzą, że istnieje związek między światem ziemski a pozazmysłowym. Ludzie ufają sile miłości tych dwojga i chcą wierzyć, że ich uczucie przezwyciężyło śmierć i Jasio wciąż jest przy swej Karusi. Wieśniacy widząc nieszczęśliwą dziewczynę współczują jej, płaczą i modlą się.

Obserwujący całą scenę Starzec, reprezentuje inny punkt widzenia. Stwierdza:

"Ufajcie memu oku i szkiełku,

Nic tu nie widzę dokoła. [...]

Dziewczyna duby smalone bredzi,

A gmin rozumowi bluźni."

Starzec reprezentuje świat nauki i oświeceniowy krytycyzm. Mickiewicz w przypisach wyjaśnił, że tym bohaterem ballady jest człowiek, który napisał skierowaną przeciw romantyzmowi rozprawą publikowaną w " Dzienniku Litewskim". Owym Starcem jest więc Jan Śniadecki- bardzo znany filozof i naukowiec epoki oświecenia.

Starzec jest przekonany o tym, że Karusia jest szalona. Nie przyjmuje do wiadomości tego, że istnieje jakiś świat pozazmysłowy. On jako racjonalista wierzy tylko w to, co sprawdzone doświadczalnie. On wierzy swemu " szkiełku i oku". W obronie Karusi staje jednak sam narrator, który krytykuje stanowisko Starca. Mówi do niego:

" Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,

Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.

Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!

Miej serce i patrzaj w serce!"

Narrator stwierdza, że rozumowe postrzeganie świata nie wystarczy. Ważne jest również serce, bo to ono potrafi dostrzec to, czego rozum nigdy nie zdoła sobą objąć. Na koniec stwierdza:

"Dziewczyna czuje , gawiedź wierzy głęboko:

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

Niż mędrca szkiełko i oko."

W osobie narrator można rozpoznać samego Mickiewicza, który jako romantyk opowiada się za czuciem. On stwierdza, że rozum dostarcza" prawd martwych". Natomiast "prawdy żywe" są dostępne tylko dla serca, które widzi głąbiej i dostrzega pozazmysłowe światy.

" Romantyczność" uznawana jest za manifest romantyzmu przede wszystkim ze względu na przedstawione w nim poglądy. jednak są też inne argumenty. Po pierwsze utwór en jest balladą, czyli gatunkiem hybrydycznym, bardzo popularnym w romantyzmie. Poza tym występuje w niej samotna, wrażliwa bohaterka, która cierpi z powodu utraty ukochanego ( temat nieszczęśliwej miłości jest typowy dla romantyzmu). Karusia jest osobą wyobcowaną, skłóconą ze światem i niezrozumianą. Kolejną ważną sprawą jest obecność świata pozazmysłowego, bardzo częsta w utworach romantycznych. Wreszcie ballada ta jest manifestem ludowości ( romantycy zaś cenili lud , jego prostotę i moralność).

11. Ludowa moralność w II części " Dziadów" A. Mickiewicza.

Druga i czwarta część " Dziadów" powstały w latach 1820 -1823 w Kownie i Wilnie. Mickiewicz pisząc to działo odwoływała się do starego ludowego obrzędu wywodzącego się jeszcze z czasów pogańskich. Była to uroczystość ku czci zmarłych obchodzona między ludem na Litwie, w Prusach i w Kurlandii. Obrzęd ten odprawiany był najczęściej w ciemnych przycmentarnych kaplicach. Podczas tych uroczystości przyzywano zmarłych i dawano im jedzenie. Mickiewicz napisał to dzieło, gdyż , jak sam mówił, od zawsze interesowały do ludowe wierzenia. Słuchane w dzieciństwie bajki i podania rozwijały jego imaginację. Uważał, że wierzenia prostego gminu są czyste i nieskażone wpływem cywilizacji. Pisarz chciał przekazać poprzez ten dramat niezatarte prawdy moralne oraz wzorce i antywzorze postępowania.

W części II " Dziadów" mamy przedstawioną taką inscenizację obrzędu dziadów, podczas którego wywoływane są duchy. Wydarzenia rozgrywają się w starej kaplicy przycmentarnej. Wszystko dzieje się w ciemnościach, gdyż na dworze panuje już noc. Prowadzi całą uroczystość Guślarz, który jednocześnie wypowiada tajemnicze formułki i przygotowuje odpowiednie rekwizyty. Wypowiadane przez niego zaklęcia tylko dodatkowo potęgują nastrój niesamowitości i tajemnicy. Ludzie ze zgrozą i obawą powtarzają:

"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,

Co to będzie, co to będzie?"

W skutek magicznych praktyk Guślarza, w kaplicy pojawiają się duchy, które najmniej w życiu zawiniły: są to dusze dzieci: Józia i Rózi. Duszki te proszą ludzi o " gorczycy dwa ziarna" i wyjawiają przyczynę tego, że wciąż nie są wpuszczone do nieba:

"Kto nie doznał goryczy ni razu,

Ten nie dozna słodyczy w niebie."

Po dzieciach przychodzi kolej na ducha o grzechach najcięższych. Jest nim Widmo złego pana, który dopuścił się wielkich przewinień. Kiedyś wyrzucił matkę z dzieckiem z domu w zimową , mroźną noc i przyczynił się do tego, ż oboje zmarli z zimna. Kazał również wychłostać chłopa, który z głody zerwał kilka jabłek z jego sadu. Razy były tak ciężkie, że mężczyzna wkrótce zmarł.

Teraz poddani zamienieni w kruki i sowy mszczą się za swoje winy na nim. Nie pozwalają mu nic jeść ani pić. Duch zmarłego dziedzica narzeka na swą dolę, na głód i pragnienia. Jednak wie, że ponosi sprawiedliwą karę za swe przewinienia. Na Widmem nie mają też litości wieśniacy zgromadzeni w kaplicy. Ptaki wypowiadają naukę płynącą z historii złego pana:

"Sprawiedliwe zrządzenie Boże!

Kto nie był ni razu człowiekiem

Temu człowiek nic nie pomoże."

W końcu pojawia się duch o grzechach średnich. jest nim pasterka Zosia, która za życia odrzucała miłość, śmiała się ze swoich wielbicieli i igrała z ich uczuciami. Dziewczyna bardzo młodo zmarła i nie zaznała szczęścia. Teraz prosi żyjących:

"Niechaj podbiegną młodzieńce,

Niech mię pochwycą za ręce,

Niechaj przyciągną do ziemi,

Niech poigram chwilkę z niemi."

Jednak zebrani nie mogą spełnić jej prośby. Musi ona odbyć swoją karę i "sama jedna latać z wiatrem przez dwa roki". Duch Zosi ostrzega wieśniaków:

"Kto nie dotknął ziemi ni razu,

Ten nigdy nie może być w niebie."

Na koniec zjawia się widmo mężczyzny z krwawiącą raną na piersi, który stoi z boku i milcząco przygląda się obrzędowi. O nic nie prosi , niczego nie żąda. Znika, gdy Guślarz chce go zaprosić na obrzęd.

Ta część " Dziadów" najlepiej oddaje sens ludowej moralności. Zgodnie z nią za każde przewinienie czeka człowieka kara. Mickiewicz też przekazał tu ludową naukę. Prości wieśniacy wierzyli w to, że w życiu należy zaznać wszystkich uczuć, zwłaszcza cierpienia, bo to właśnie ona nas kształtują. Uważali, że trzeba być ludzkim w swym postępowaniu, współczuć i pomagać innym. Wreszcie wiedzieli, że nie należy uciekać przed ziemską miłością i igrać z ludzkimi uczuciami.

W części II dramatu Mickiewicz przedstawił trzy kategorie duchów. Do problemu ludowej moralności nawiąże jeszcze raz w IV części utworu. Pojawia się ta postać, która już wystąpiła podczas obrządu dziadów. Jest nią Upiór. W zamierzeni Mickiewicza postać ta miała łączyć obie części dramatu ( pisze o tym do swego przyjaciela Czeczota).

W czwartej części poznajemy tragiczną historie Gustawa, który w ciągu trzech godzin opowiada o swej nieszczęśliwej miłości i jej tragicznych skutkach. Gustaw był zakochany w kobiecie, którą uważał za ideał. Jednak ona poślubiła innego mężczyznę. Nieszczęśliwy kochanek rozpacza nad swym losem, opowiada o swoich cierpieniach i powtarza scenę swego samobójstwa. Potem opowiada o swoich pośmiertnych katuszach i o tym m, że wciąż jako Upiór musi błądzić po świecie i wciąż na nowo przeżywać swoją tragedię. Na koniec ostrzega słuchający go:

" Kto za życia choć raz był w niebie

Ten po śmierci nie trafi od razu"

Mickiewicz odwołując się w " Dziadach" do ludowości ( do ludowych wierzeń, obrządów i zasad moralnych) złożył hołd gminowi. Uznał, że prawdy, w które wierzą wieśniacy są czyste i proste, a jednocześnie uniwersalne, bo dotyczą życia każdego człowieka. O tym, że u Mickiewicza zwrot ku ludowości nie był tylko przejawem romantyczne mody świadczyć może fakt, że tematyka ludowa już wcześniej gościła w jego utworach, na przykład w " Balladach i romansach".

12. Martyrologia młodzieży polskiej ukazana w " Dziadach" cz. II.

" Dziady" cz. III powstały tuż po upadku powstania listopadowego. Jednym z tematów jest obraz martyrologii młodzieży litewskiej. W przedmowie Mickiewicz przedstawił historyczny zarys sytuacji na Litwie za rządów Nowosilcowa. Pisarz stwierdza w niej: " Kto zna dobrze ówczesne wypadki, da świadectwo autorowi, że sceny historyczne i charaktery osób działających skryślił sumiennie. [...] Czymże są wszystkie ówczesne okrucieństwa w porównaniu tego, co naród polski teraz cierpi i na co Europa teraz obojętnie patrzy!".

Trzecia część " Dziadów" poprzedzona jest prologiem, dedykacją i mottem. W prologu ukazany został, jak już wspomnieliśmy, zarys sytuacji polityczne w Polsce i na Litwie. Rys historyczny jest bardzo pomocny w zrozumieniu treści tej części dramatu. Pisany był z myślą przekazania zgodnych z prawdą historycznych wydarzeń.

W dedykacji Mickiewicz stwierdza, że poświęca ten utwór swoim trzem przyjaciołom " spółuczniom, spółwiężniom , spółwygnańcom za miłość ku ojczyźnie prześladowanym, z tęsknoty ku ojczyźnie zmarłym." W ten sposób pisarz oddaje hołd ich pamięci i podkreśla wagę ich męczeństwa dokonanego w słusznej sprawie.

Motto z kolei jest cytatem Ewangelii Mateusza odwołującym się do słów Chrystusa, który przyrzekł szczęśliwość w niebie wszystkim prześladowanym. Słowa te są myślą przewodnią III części " Dziadów" Dają nadzieję młodym walczącym o wielką idee niepodległościową i podnoszą ich cierpienie do rangi cierpienia Chrystusa.

Utwór rozpoczyna się sceną więzienną. Zgromadzeni w wigilijny wieczór w celi Konrada więźniowie rozprawiają o przyjaciołach i wieściach dotyczących prześladowania młodzieży litewskiej. Więźniowie nie mają pojęcia , o co są oskarżeni. Nie mogą się bronić, bo " i śledztwo i są cały toczy się tajemnie". Zgromadzeni opowiadają sobie wzajemnie o tym, co widzieli i słyszeli. Jeden z nich opowiada, jak torturowano małych chłopców a potem wywożono ich w kibitkach na Syberię. Tortury sprawiły, że ci młodzi chłopcy szybko musieli wydorośleć , cierpienie ich uszlachetniło. Tak o jednym z nich opowiada Jan Sobolewski, który z ukrycia obserwował , jak wywożą młodych na Sybir:

" Wywiedli Janczewskiego- poznałem oszpetniał,

sczerniał, schudł, ale jakoś dziwnie wyszlachetniał.

Ten przed rokiem swawolny, ładny chłopczyk mały,

dziś poglądał z kibitki jak z odludnej skały."

Tym wywozom przyglądali się ludzie , którzy zgromadzili się na mszy w pobliskim kościele. Ksiądz błogosławił odjeżdżającym. Młodzi studenci nie rozpaczali. Szli dumnie. A jeden z nich krzyknął : " Jeszcze Polaka nie zginęła." Sobolewski podkreśla odwagę tych patriotów, którzy z cierpliwością znosili swój los i cierpieli za Polskę.

Także w scenie " Salon warszawski" patrioci zgromadzeni w kącie Sali , opowiadają historię Cichowskiego. Polaka potajemni uwięziono i torturowano przez wiele lat. Rodzina byłą przekonana , że on nie żyje. Oprawcy upozorowali jego samobójstwo. Przynieśli żonie płaszcz, który, według nich, został znaleziony nad Wisła. Potem , gdy na jaw wyszło oszustwo, żona bezskutecznie próbowała dowiedzieć się czegoś o swym mężu, ale odmawiano jej informacji. Wreszcie po kilku latach Cichowski powrócił do domu, ale był to już cień dawnego człowieka. Był schorowany, wyłysiał. Ciężkie przeżycia więzienne bardzo głęboko odbiły się na jego psychice. Nie mógł już normalnie żyć. Stał się podejrzliwy. Wszystkich posądzał o to, że go szpiegują. Nikomu już nie ufał, nawet najbliższym. Wciąż na każde pytanie odpowiadał jedynie" Nic nie wiem, nie powiem."

Równie poruszająca była historia młodego chłopca Rollinsona. Dowiadujemy się o jego losie w scenie " Pan Senator". W czasie balu przychodzi bowiem do Nowosilcowa matka zatrzymanego chłopca i prosi usilnie o uwolnienie syna. Senator jest bardzo niezadowolony, że kobieta pojawiła się na przyjęciu. Wyszydza ją i naśmiewa się z jej ślepoty. Zupełnie nie współczuje jaj cierpieniom. Najpierw zaprzecza, że więzi chłopca. Potem wobec gości obiecuje jej uwolnienie Rollinsona, po cichu każe sługom zamknąć staruszkę w więzieniu. Wraz ze współpracownikami planuje też pozbycie się niewygodnego więźnia. Jeden z oprawców sugeruje , by otworzyć w celi Rollinsona okno. Zamęczony torturami chłopak na pewno z niego wyskoczy, a jeżeli nie to , ktoś mu pomoże.

Mickiewicz jeszcze wielokrotnie pokazuje obrazy męczenia polskich i litewskich patriotów. Ukazuje mechanizmy działania aparatu prześladowczego. Oprawcy stosują różne bezwzględne metody. Pod sąd trafiali wszyscy i starzy i młodzi. Więziono ich bez przedstawienia zarzutów. Torturowano, bito, znęcano się fizycznie i psychicznie nad nimi. Ci, którzy przeżyli te działania, albo byli wywożeni na Sybir. Tylko nieliczni wracali do domów, ale byli już tylko strzępami ludzi.

Mickiewicz pisze o tym wszystkim, by pamięć o tych wydarzeniach nigdy się nie zatarła. Oddaje też w ten sposób hołd męczennikom sprawy narodowej. Pisarz jest przekonany, że jego obowiązkiem jest przekazanie prawdy. Świadczą też o tym słowa jednego z więźniów, które można uznać za słowa samego poety:

" Jeśli zapomnę o nich,

Ty Boże na niebie,

zapomnij o mnie."

13. Obraz polskiego społeczeństwa w " Dziadach" cz. III A. Mickiewicza.

Mickiewicz " Dzidach" części trzeciej przedstawił obraz polskiego społeczeństwa. W scenie " Salon warszawski" ukazał polskich obywateli, przedstawicieli arystokracji i elit polskiego społeczeństwa. Poddał ostrej krytyce to środowisko. Gospodarzem jest tu Jenerał. Jego pierwowzorem był ojciec Zygmunta Krasińskiego- generał Wincenty Krasiński, który reprezentował najbardziej ugodowe wobec polityki rosyjskiej stronnictwo w Królestwie Kongresowym.

Arystokraci siedzą sobie spokojnie w salonie, rozmawiają o balach i rautach. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że wśród nich znajdują się szpiedzy Nowosilcowa , dlatego są bardzo ostrożni i uważają na to, co robią i mówią. Próbują nieszczerze wychwalać Senatora w nadziei , że owe słowa dojdą do uszu Nowosilcowa i pochlebcy uzyskają jego łaski. Jedna z dam stwierdza:

"Odtąd jak Nowosilcow wyjechał z Warszawy,

nikt nie umie gustownie urządzić zabawy"

Inna arystokratka dodaje:

"Śmiejcie się, Państwo, mówcie, co wam się podoba,

a była to potrzebna w Warszawie osoba"

Arystokraci są fałszywi i zakłamani. Przybierają maski i ukrywają swoje prawdziwe uczucia. Dążą do zapewnienia sobie dobrej pozycji na dworze rosyjskim, nie zważając na to, że w ten sposób opowiadają się po stronie wroga.

Zgromadzeni rozmawiają nie tylko o balach, ale także o literaturze. Jedna z arystokratek stwierdza, że ją interesują tylko teksty francuskie, polskiej literatury nie rozumie. Mówi:

"choć umiem po polsku,

ale polskich wierszy nie rozumiem"

Kiedy do rozmowy przyłączają się młodzi patrioci i opowiadają historię prześladowanego Cichowskiego, arystokraci przestraszeni obecnością szpiegów , zaczynają się mieszać. Jeden z nich od razu wychodzi, stwierdzając, że takich rzeczy jest niebezpiecznie słuchać. Inni niedowierzają opowiadającemu. Literaci stwierdzają, że temat dotyczący prześladowania młodzieży polskiej i litewskiej jest zbyt świeży ,. by o nim pisać. Nikt według nich nie będzie tego czytać. Poza tym oni nie chcą narażać się na represje. Wolą pisać o sprawach przyjemnych i łatwych. Jeden z poetów ( Mickiewicz dał mu cechy Kazimierza Brodzińskiego) mówi:

"Nasz naród scen okropnych, gwałtów nie lubi;-

Śpiewać, na przykład, wiejskich chłopców zalecanki,

Trzody, cienie - Słowianie, my lubim sielanki"

Polscy arystokraci nie chcą słuchać o prześladowaniach rodaków. Wolą udawać, że nic się złego nie dzieje. Z resztą ich bardziej od spraw narodowych interesują własne, prywatne interesy ( np. załatwianie posad dla swych żon na dworze rosyjskich urzędników).

Podobny obraz polskich elit zaprezentował Mickiewicz podczas " Balu u Senatora". Tam również mamy przedstawioną galerię pochlebców, lizusów, i karierowiczów, którzy korzą się u stóp Nowosilcowa , chcą wkupić się w jego łaski. Arystokraci chcą się bawić i radować. Zupełnie zdają się nie zauważać tego, że bawią się na balu zaborcy, a ich współobywatele- patrioci są więzieni, torturowani i prześladowani przez katów Nowosilcowa. Gdy na przyjęciu pojawia się matka Rollinsona- ślepa staruszka, która przyszła prosić senatora o litość nad jej dzieckiem, wśród arystokracji wzbudza ona duże zainteresowanie. Nie obchodzi ich jednak sam los matki i jej syna, ale raczej skandal, który wywołała wchodząc na salony.

Wśród Polaków są również i zdrajcy, którzy współpracują z zaborcami, a nawet sami prześladują swoich rodaków. Taką postacią jat na przykład Doktor, który wysługuje się Nowosilcowowi, zbiera informacje o tajnych organizacjach, tropi je i prześladuje jej członków. Pod postacią Doktora Mickiewicz przedstawił rzeczywistego człowieka - Augusta Becu, który był profesorem medycyny i ojczymem Juliusza Słowackiego. To Doktor wspólnie z Pelikanem ( także autentyczna postać- profesor chirurgii, rektor Uniwersytetu Wileńskiego po zakończeniu procesu filaretów ) obmyślają sposób , w jaki należy pozbyć się Rollinsona. Doktor także sugeruje, że należy ukarać chłostą księdza Piotra za jego butę i brak szacunku wobec Senatora. Mickiewicz ukazuje tego człowieka jako przykład zdrajcy i karierowicz. Doktor wszystko robi dl pieniędzy. Wreszcie ginie od pioruna ( fakt autentyczny). Po śmierci wędruje przez świat jako przerażające widmo z rękami poparzonymi od stopionego złota.

W salonie warszawskim opisanym przez Mickiewicza znajdują się także patrioci. Skupieni są oni w kącie sali i rozmawiają przyciszony głosem o wydarzeniach w Polsce i na Litwie. Wśród nich jest Wysocki, który widząc zachowanie elit polskiego społeczeństwa stwierdza:

" Nasz naród jest jak lawa

z wierzchu zimna, twarda, sucha i plugawa;

Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi.

Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi."

Wierzchem tej lawy są właśnie arystokraci. W jej szeregach znajdują się ludzie podli, słabi, dbający tylko o własne interesy i bojący się o własną skórę. Oni są bezużyteczni dla sprawy narodowej. Jednak prawdziwą siłę narodu stanowi wnętrze lawy czyli lud i patrioci. Mają oni w sobie ogień miłości do ojczyzny, który nigdy nie ostygnie.

Mickiewicz w Przedmowie do " Dziadów" mocno zaznacza, że opisywane przez niego zdarzenia rzeczywiście miały miejsce. Wielu bohaterów tego dramatu ma swoje pierwowzory w rzeczywistości, stępują też postacie historyczne( Zan, Nowosilcow, Doktor).

Mickiewicz pokazuje wielu patriotów, którzy byli w stanie oddać życie , zdrowie i wolność za ojczyznę. Przedstawia historie polskich i litewskich młodych ludzi, którzy przeciwstawiali się zaborcom. Nieraz przyszło im za to płacić bardzo wysoką cenę. Byli więzieni, torturowani ( Wasilewski, Cichowski) Wielu zostało wywiezionych na Syberię ( Janczewski) Inni tak byli męczeni na śledztwach, że umierali (Rollinson). Wszyscy jednak zachowywali się do końca dumnie i nikogo nie wydali.

14. Prometeizm i mesjanizm w " Dziadach" części III A. Mickiewicza.

Część III " Dziadów" narodziła się tuż po upadku powstania listopadowego. Mickiewicz, który nie brał w nim udziału, bardzo przejął się klęską tego zrywu niepodległościowego. Próbował poprzez swój utwór nie tylko złagodzić własny ból, ale także czuł się odpowiedzialny za naród. Wiedział, że trzeba mu wskazać, co w tej sytuacji ma robić. Trzeba było przedstawić jakąś koncepcję działania.

Najbardziej polemiczny charakter ma Wielka Improwizacja. Jej bohaterem jest Konrad- więzień- poeta. W więzieniu przeobraża się on z romantycznego, nieszczęśliwego kochanka w bojownika o sprawą narodową. Już w tzw. " Małej Improwizacji" woła:

" Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,

Z Bogiem i choćby mimo Boga"

W słowach Konrada widać determinację. Chce on dokonać zemsty bez względu na wszystko. Pojawia się już tu kryzys wiary. Konrad nie wierzy już w to, że Bóg ma jakiś swój plan. Chce wziąć sprawy w swoje ręce.

W Wielkiej Improwizacji kieruje są pieśń wprost ku Bogu. Jednak nie jest to modlitwa , a raczej bluźnierstwo. Konrad uważa, że on jako poeta jest równy Bogu i może z nim współzawodniczyć. Woła:

"Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę,

Cóż Ty większego mogłeś zrobić - Boże?"

Konrad w imię miłości do ludzkość i narodu domaga się od Boga " rządu nad duszami", bo uważa , że wie, jak nimi kierować. Krzyczy do Boga:

" Ja chcę mieć władzę, jaką Ty posiadasz

Ja chcę duszami władać, jak Ty władasz."

Konrad zaczyna być podobny do Prometeusza- buntownika, który tak ukochał ludzkość, że postanowił walczyć z Bogami.

Bohater solidaryzuje się z cierpiącym narodem. Dobrze zna jego ból. Cierpienie narodu jest jego cierpieniem. Mówi:

"Ja i ojczyzna to jedno.

Nazywam się Milijon - bo za milijony

Kocham i cierpię katusze.

Patrzę na ojczyznę biedną,

Jak syn na ojca wplecionego w koło;

Czuję całego cierpienia narodu,

Jak matka czuje w łonie bole swego płodu.

Cierpię, szaleję - a Ty mądrze i wesoło

Zawsze rządzisz,

Zawsze sądzisz,

I mówią, że Ty nie błądzisz!"

Konrad nie może zrozumieć , dlaczego Bóg zgadza się na takie prześladowania narodu. Nie potrafi pogodzić swej wiedzy o miłosierdziu Bożym z tym, co widzi. Dlatego też zaczyna wątpić w miłość i opiekę Boga. Woła w bluźnierczym zapamiętaniu:

"Kłamca, kto Ciebie nazywał miłością,

Ty jesteś tylko mądrością."

Bohater nie może się zgodzić na tę bezwzględność i obojętność Boga, dlatego wypowiada mu wojnę. Chce przeciwstawić rozumowi Boga swe własne uczucia miłości do ojczyzny i do ludzi. Wyzywa Boga na pojedynek:

"Ja wydam Tobie krwawszą bitwę niźli Szatan:

On walczył na rozumy, ja wyzwę na serca."

Jednak Bóg pozostaje głuchy na słowa Konrada. Nie odpowiada na nie. Dlatego w przypływie rozpaczy ostatni raz zwraca się do niego i woła z butą:

"Odezwij się - bo strzelę przeciw Twej naturze(…)

Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata , ale…"

Słowa, które miał już na końcu języka Konrad wykrzyczał szatan. Niecierpliwy krzyczy zamiast bohatera słowo " car"- największe bluźnierstwo z możliwych. Ten szczęśliwy tref sprawia, że dusza Konrada nie zostanie potępiona.

Mickiewicz pokazuje, że samotna, buntownicza walka nie przynosi rezultatu. Bóg pozostaje głuchy na te argumenty. Pisarz wskazuje , że istnieje inna droga - poprzez mękę do wyższego celu- zbawienia świata.

Ideę mesjanistyczną reprezentuje w utworze ksiądz Piotr. On w widzeniu dostrzega przyszłe losy Polski. W owej wizji zesłanej przez Boga, losy polski zostały ukazane na wzór dziejów Chrystusa. Polska jest tu porównana do Chrystusa, który został wydany Herodowi. Mówi o tym cytat:

" (…) cała Polaka młoda wydana w ręce Heroda (…)

To nasze dzieci, tam na północ - Panie

Takiż to ich los - wygnanie!"

W wizji księdza Piotra Herodem jest car. " związany " naród i Europa, która " nad nim się urąga" to wizja procesu. Gal, czyli Francja, jest Piłatem, który ma wydać wyrok. Francja bowiem uchyliła się od pomocy Polsce. Jak Piłat "umyła ręce." Droga krzyżowa to los prześladowanego i rozbitego na trzy zabory narodu polskiego. Potem moment śmierci na krzyżu i wreszcie wizja wniebowstąpienia.

Widzenie księdza Piotra daje nadzieję, że cierpienia narodu polskiego nie są bezowocne. Tak, jak Chrystus, ona też kiedyś zmartwychwstanie. Mickiewicz pisząc taką scenę, chciał dać rodakom nadzieję na to, że w końcu Polska odzyska niepodległość. W kontekście tego Widzenia, polski zryw w 1830 roku nie był przegraną lecz w pewien sposób przybliżył moment wyzwolenia.

Bardzo tajemnicza jest występująca również w tym widzeniu postać męża o imieniu " czterdzieści i cztery". Ma się on stać wybawicielem narodu. Pytany o tę postać Mickiewicz odpowiadał zawsze enigmatycznie i niejasno. Tak naprawdę do dziś nie wiadomo, kim była ta postać.

Koncepcja Mickiewicza, zakładająca cierpliwe czekanie na niepodległość, został skrytykowana przez Juliusza Słowackiego w " Kordianie".

15. "Grób Agamemnona" i " Testament mój" Juliusza Słowackiego jako utwory o roli poety i poezji.

Po klęsce powstania listopadowego Słowacki, jak wielu innych jego rodaków, musiał opuścić kraj. Wyemigrował, jednak jeszcze wtedy nie wiedział, że opuszcza ojczyznę na zawsze. W czasie pobytu za granicą Słowacki wiele podróżował. Był w Anglii, Paryżu, Szwajcarii. W 1836 roku udał się w podróż do Włoch. Ten wyjazd stał się początkiem długiej wędrówki po Rzymie, Neapolu a także Grecji, Egipcie i Palestynie. Podróż na Wschód była dla poety wielką inspiracją. Powstało w tym czasie wiele utworów zawierających przemyślenia, doświadczenia i obserwacje Słowackiego.

"Gród Agamemnona" jest efektem pobytu Słowackiego w Mykenach, których władcą był mitologiczny wódz Greków w czasie wojny trojańskiej, zamordowany przez niewierną żonę. Utwór ten porusza rozmaite problemy. Przywoływana jest w nim historia, kultura i mitologia Gracja, są odwołania do losu Polski i Polaków. Są wreszcie rozważania dotyczące poety i poezji.

W utworze ty podmiot liryczny wchodzi do grobowca Agamemnona i od zrazu poddaje się panującej tam atmosferze. Wnętrze grobu od razu pobudza wyobraźnię poety. W jego wyobraźni powstaje z grobu świat mitów. Szum wiatru zamienia się na głos płaczącej Elektry, pajęczyna jest dziełem " pracowitej Arachny", puch kwiatów to "latające duchy", cykanie świerszczy to końcowy fragment rapsodu. Opis ten działa na wszystkie zmysły: wzrok, słuch, węch.

Od opisu wnętrza grobowca poeta przechodzi do rozważań dotyczących jego samego. Poeta próbuje wtopić się w tło grobowca. Jest cichy i spokojny. Widzi, jak przez szczelinę wpada do grobowca światło, które przypomina "strunę z harfy Homera". Poeta próbował po nią sięgnąć, ale wtedy ona pękła i znikła. Podmiot liryczny wyjaśnia, dlaczego się tak stało. Struna Homera jest symbolem wielkiej poezji sławiącej czyny wielkich bohaterów. Poeta nie jest uprawniony do jej tworzenia. On może tylko pisać o błahych sprawach i smutkach. Świadczą o tym słowa:

"Tak więc - to los mój na grobowcach siadać

I szukać smutków błahych, wiotkich, kruchych,

To los mój senne królestwa posiadać,

Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych

Albo umarłych [...]"

W dalszej części wiersza Słowacki dokonuje oceny Polski i Polaków. Porównuje los swej ojczyzny z losem Gracji i stwierdza, że klęskę powstania listopadowego można jedynie porównać do hańby Cheronei. Poeta wstydzi się własnej historii. Nie wie, co mógłby powiedzieć walczącym pod Termopilami Spartanom, gdyby ich spotkał a swej drodze. Stwierdza:

" Na Termopilach ja się nie odważę

Osadzić konia w wąwozowym szlaku;

Bo tam by muszą tak patrzące twarze,

Że serce skruszy wstyd w każdym Polaku (...)

Na Termopilach- jaką bym zdał sprawę?

Gdyby stanęli męże nad mogiłą?

I pokazawszy mi swe piersi krwawe

Potem spytali wręcz "Wiele was było?""

Słowacki wie, gdzie leży problem polskiego narodu. Tkwi on w przeszłości szlacheckiej. Szlachtę reprezentuje w wierszu " złoty pas i czerwony kontusz". To przeszłość szlachecka przyczyniła się do upadku kraju u do jego niewoli. Poeta porównuje kraju swój do organizmu, w którym jest "anielska dusza", ale została ona owinięta "czerepem rubasznym", który jest jak "płaszcz Dejaniry". Jest on niczym trucizna, która zatruwa organizm i nie pozwala mu funkcjonować. Poeta nawołuje, by zerwać z przeszłością. W tym widzi jedyną szansę Polski i możliwość odrodzenia i odnowienia. Słowacki wypowiada tez wiele gorzkich słów pod adresem swej ojczyzny. Stwierdza:

" Polsko! (...) Pawiem narodów byłaś i papugą,

A teraz jesteś służebnica cudzą (...)

Sęp ci wyjada nie serce lecz mózgi(...)

Bo nie masz władzy przekląć -Niewolnico!"

Słowa te są niezwykle gorzkie i wywołują ból u samego poety, który uważa, że jest współwinny sytuacji kraju. Poeta ma świadomość, że jego krytyka jest bardzo ostra. Jednak wie, że taka jest jego powinność. Głosi program poetycki. Jego zadaniem nie jest tworzenie poezji na wzór Homera, ale na wzór Tyrteusza. Jego poezja tyrtejska ma szarpać dusze narodu, rwać ją aż do trzewi, czego dowodem są słowa:

" Sięgnę do wnętrza twych trzew i - zatargam"

Jest to bardzo bolesne i wywołuje sprzeciw, ale jednocześnie zmusza do działania i ma formę leku.

Problem poety i poezji Słowacki podejmował również w wierszu zatytułowanym "Testament mój". Wiersz ma charakter poetyckiego testamentu, w którym poeta dokonuje rozrachunku z własnym życiem i rozdziela swe myśli, dorobek twórczy i przesłania.

Choć poeta nie pozostawił po sobie żadnego dziedzica "ani dla lutni, ani dla imienia", to jednak ma swoich spadkobierców. Są nimi przyjaciele poety oraz potomni, którzy będą czytać jego poezję. W testamencie znajdują się rozważania, wyjaśnienia i nakazy. Poeta dokonuje rozrachunku z własnym życiem. Stwierdza ze smutkiem i goryczą, że nie znalazł uznania wśród współczesnych. Nie zdobył pochwał, oklasków, ani sławy. Był człowiekiem, który kierował narodem, skazywał mu drogę i zawsze był dla ojczyzny. Był też spadkobiercą przeszłości ojczyzny. Wyjaśnia, że zawsze dobro kraju było dla niego najważniejsze. Dla niej był gotów pełnić rolę wieszcza i przewodnika, choć nie zdobył uznania ani poklasku. Oto jego słowa:

" Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi

Iść...taką obojętność, jak ja, mieć dla świata?

Być sternikiem duchami napełnionej łodzi,

I tak cicho odlecieć- jak duch, gdy odlata?"

W testamencie znajdują się też nakazy. Są wśród nich rozporządzenia dotyczące jego pogrzebu, a także o wiele ważniejsze odnoszące się do spraw ogólnych. Poeta nakazuje przyjaciołom, by pełnili rolę przewodników narodu. By służyli ojczyźnie pomocą , a nawet, jeśli będzie taka potrzeba, własną krwią. Świadczą o tym słowa:

"Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei

I przed narodem niosą oświaty kaganiec;

A kiedy trzeba na śmierć idą po kolei,

Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!"

Wreszcie mówi o własnej poezji. Uważa, że jest ona nieśmiertelna i będzie trwać nawet po jego śmierci. Określa ją jako siłę fatalną, która gniecie duszę człowieka i zmusza do działania. To ona " zjadaczy chleba w aniołów przerobi", to znaczy sprawi, ze zwykli ludzie zamienią się w wielkich bojowników o słuszne idee.

W wierszu Słowacki łączy motyw horacjański "nie wszystek umrę" z ideami poezji tyrtejskiej. Uważa, że rolą poety jest targanie duszy narodu, stałe budzenie jego sumienia i chęci do działania.

16. Funkcja przyrody w tekstach romantycznych.

W romantyzmie przyroda odgrywał bardzo ważną rolę. Według romantyków była to pewna pierwotna siła, związana z pra- tajemnicą istnienia. Była wieczna i podlegała ciągłej odnowie. Romantycy wierzyli, że ponieważ człowiek jest częścią natury, również ulega jej odrodzeńczej sile. Ziemia jako planeta należała do kosmosu, czyli była częścią pewnego żywego organizmu. Człowiek także stanowił pewien mikrokosmos. Między człowiekiem a kosmosem istniała nierozerwalna więź, którą można było zgłębić jedynie poprzez odwoływanie się do własnej wyobraźni i podświadomości. Zgłębianie tajników swej duszy było jednym ze sposobów poznania natury. Pierwotna więź człowieka z naturą uległa jednak degradacji na skutek zgubnego wpływu cywilizacji. Według romantyków tylko ludzie prości, nie skażeni wpływem czynników zewnętrznych, mogli jeszcze rozumieć naturę i przeniknąć jej prawa. Taką właściwość miał też poeta romantyczny, który " miał serce i patrzał w serce".

Romantyczni twórcy bardzo często wykorzystywali w swoich utworach przyrodę. Była ona nie tylko tłem wydarzeń, ale często współgrała z przeżyciami bohaterów. Przykładem może tu być pochodząca z " Ballad i romansów" A. Mickiewicza ballada zatytułowana "Lilie". Kobieta, która zamordowała swego męża, biegnie do Pustelnika przez ciemny i złowrogi las. Słyszy pełne grozy krakanie wron i pohukiwanie puchacza. Wiatr raz po raz potrąca konarami drzew i potęguje jeszcze nastrój niesamowitości.

Podobny obraz można znaleźć w "Świteziance". W balladzie tej nocną porą spotykała się nad brzegiem jeziora Świteź zakochana para. W ciszy nocnej młodzieniec poprzysięgał ukochanej wierność. Kiedy jednak pewnego wieczoru, już po odejściu kochanki, pojawiła się na środku jeziora przepiękna dziewczyna, myśliwy zapomniał o przysiędze i poszedł w kierunku Świtezianki. Gdy już był na środku jeziora, spostrzegł, że ową dziewczyną jest jego kochanka. Rozpoznał swój błąd. Wtem toń jeziora wzburzyła się i wchłonęła w siebie młodzieńca. W ten sposób przyroda wymierzyła karę temu, który złamał jej prawo.

Prości ludzie wierzyli, że natura ma swoje surowe prawo. Kto je łamie, zostanie przez przyrodę ukarany.

Nieco inną rolę przyroda pełni w " Panu Tadeuszu". Przede wszystkim znajduje się tam wiele przepięknych opisów natury. Znajdujemy tam wspaniałe opisy wschodów i zachodów słońca, chmur. Mickiewicz odmalowuje tez bardzo plastycznie ogródek Zosi, matecznik, grzybobranie. Opisy te są często zmetaforyzowane. Pełno w nich pięknych porównań homeryckich. Mickiewicz też personifikuje przyrodę, nadaje jej cechy ludzkie.

Przyroda w epopei jest nie tłem wydarzeń, lecz czasem pełni funkcję bohatera epopei. Na przykład burza, która rozszalała się tuz po bitwie szlachty z Moskalami jest sprzymierzeńcem Sopliców. Dzięki niej Rosjanie nie mogą powiadomić o całym zdarzeniu swoich dowódców. W czasie burzy udaje się załagodzić całą sytuację, a zagrożeni represjami szlachcice mogą spokojnie przygotować się do ucieczki.

Ważną rolą natury w " Panu Tadeuszu" jest jej funkcja terapeutyczna. Przypomnienie krajobrazów litewskich przynosi przebywającemu z dla od ojczyzny emigrantowi ulgę. O tęsknocie do rodzinnego kraju świadczą takie o to słowa podmiotu lirycznego:

" A teraz przenoś moją duszę utęsknioną

do tych pagórków leśnych do tych łąk zielonych

szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych

Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem

wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem,

gdzie bursztynowy świeżop, gryka jak śnieg biała

gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała"

Przyroda pełni też istotą funkcję w " Sonetach krymskich". Powstały ona podczas podróży Mickiewicza na Krym. Poetę urzekła wtedy tamtejsza przyroda, jej bujność i niezwykłe orientalne piękno. "Sonety krymskie są właśnie wyrazem tego zachwytu.

W sonecie " Stepy akermańskie" piękna stepowa przyroda pobudza wyobraźnię poety porównuje on step do wielkiego oceanu, po którym płynie jego łódź( czy wóz). Przyroda ta porusza wszystkie zmysły poety. Działa na węch, słuch, wzrok. Natura ta wyzwala w poecie tęsknotę z ojczystym krajem.

Z kolei w sonecie " Burza" podmiot liryczny opisuje sztorm na morzu. Rozszalały wicher targa żaglami, powoduje powstawanie wielkich fal, które raz po raz atakują statek. Podmiot liryczny jest zafascynowany potęga żywiołu. Obserwuje przerażanie innych podróżnych, widzi ich strach i ich poczucie zagubienia. Sam nie odczuwa takich uczuć. Rozpętany żywioł budzi jego szacunek i obojętność na śmierć.

W sonecie " Bakczysaraj" przedstawiona jest przyroda jeszcze od innej strony. Mamy tam opis pięknego niegdyś pałacu, który teraz znajduje się zupełnej ruinie. Na szczątkach dawnych pięknych budowli, króluje dziś przyroda. Podmiot liryczny zwraca uwagę na to, że dzieła ludzkie są kruche i podlegają działaniu czasu. Tylko przyroda jest wieczna i ma cudowną zdolność ciągłego odradzania się.

Często przyroda jest pretekstem do refleksji i zadumy. Taką funkcję pełni natura na przykład w wierszu Słowackiego " Grób Agamemnona" czy w utworze " Hymn" ( "Smutno mi Boże"). W tym drugim wierszu przed oczyma podmiotu lirycznego rozpościera się obraz przepięknej przyrody. Jednak ona nie budzi zachwytu, lecz smutek i nostalgię. Każdy widziany krajobraz przywodzi na myśl ojczyste strony i wciąż na nowo przeżywa rozstanie z ukochanym krajem. Jego smutek potęguje fakt, że wie, iż nie wróci już do ojczyzny. Jest samotny i zagubiony " sto mil do brzegu i sto mil przed brzegiem".

Przyroda w utworach romantycznych pełniła rozmaite funkcje. Była tłem wydarzeń. Często stanowiła odzwierciedlenie stanów emocjonalnych bohaterów. Czasem sama stawała się bohaterem i wpływała na przebieg wydarzeń. Wreszcie prowokowała do refleksji, rozmyślań, wyzwalała ukryte uczucia i pragnienia.

17. Określi rolę poety i poezji na podstawie tekstów romantycznych.

W epoce romantyzmu poezja uległa wywyższeniu. Romantycy uważali, że poezja jest pewną siłą twórczą, przez którą wyraża się Absolut. Poeta był uważany za jednostkę wybitną, geniusza i przewodnika narodu. Poezja romantyków różniła się od liryki wcześniejszych epok. Przede wszystkim ważna była nie forma, lecz treść. Poezja miała za zadanie docierać do ukrytych prawd, wyrażać uczucia człowieka i świat jego wewnętrznych przeżyć. Poeci romantyczni odrzucali prawdy naukowe. Jedynym kryterium, którym się kierowali było serce.

Problem poety i poezji pojawia się w wielu utworach romantycznych. Już w " Balladach i romansach" Mickiewicz podejmuje to zagadnienie. W "Romantyczności" poeta przeciwstawia się wiedzy ludzi oświecenia. Uważa, że nauka nie jest w stanie do końca zrozumieć świata i tak naprawdę można go przeniknąć otwierając się na to, co niewidoczne dla oczu. Mickiewicz ostro krytykuje mędrca i jego "szkiełko i oko". Stwierdza:

"Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,

Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce,

Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!

Miej serce i patrzaj w serce!"

Problem funkcji poety i poezji pojawia się w wielu utworach Mickiewicza. Bardzo ważną role pełni w " Konradzie Wallenrodzie". Poezja jest tu skarbnica narodową, w której przechowywana jest historia narodu. Utrwala ona i opiewa czyny bohaterów. Poezja ma wymiar tyrtejski. Pobudza ona do działania, rozbudza nienawiść do wroga, uczy właściwego postępowania jest drogowskazem. Poezja jest też łącznikiem między dawnymi a teraźniejszymi czasami. Łączy starych z młodymi.

Niezwykle ważnym głosem o roli poety i poezji jest Wielka Improwizacja z " Dziadów" cz. III. Konrad mówi o sobie jako o poecie. Stwarza pewien mit poety śpiewaka, który jest ponad zwyczajnym światem. Jest samotny i niezrozumiany przez przeciętnych ludzi. Gardzi tłumem i wywyższa się ponad niego. Konrad uważa, że poeta jest obdarzony boskim natchnieniem. Ma w sobie władzę, której zwykli śmiertelnicy nie posiadają. To sprawia, że czuje się on równy Bogu i domaga się takich jak on praw. Żąda butnie od Boga " rządu dusz", bo uważa, że jest zdolny o tego, by uszczęśliwić ludzkość. Konrad jest wrażliwym człowiekiem. Odczuwa cały ból świata i nie może patrzeć bezczynnie na cierpienia swego narodu. Czuje się Prometeuszem powołanym do cierpienia za naród. Woła:

"Nazywam się Milijon,

bo za milijony kocham i cierpię katusze"

Poezja jest tu wielką siłą, boskim natchnieniem. Wypływa z samego serca obdarzonych łaską poetów.

Także Juliusz Słowacki podejmował problem poety i poezji. Jednym z takich utworów jest " Grób Agamemnona". Poeta przebywający w grobowcu słynnego władcy Myken, widzi smugę światła przebijającą się przez szczelinę w sklepieniu. Wyobraźnia nasuwa mu porównanie tej smugi ze struną z "lutni Homera." Niestety jemu, potomkowi narodu niewolników, nie jest dane jej użyć. Lutnia Homera jest bowiem symbolem wielkiej poezji, sławiącej bohaterskie czyny wielkich bohaterów. Tu poeta nie ma prawa tworzyć tego typu poezji. Oto, co mówi:

"Tak więc - to los mój na grobowcach siadać [...]

Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych

Albo umarłych [...]"

Jednak jego zadaniem jest tworzenie poezji na wzór Tyrteusza. Jego poezja ma sięgać do wnętrzności narodu i ciągle targać jego trzewiami. Ma pobudzać, niepokoić, skłaniać do działania i być swego rodzaju terapią i lekarstwem dla znękanego narodu. Poeta ma taż być sumieniem narodu. Jego obowiązkiem jest wskazywanie na błędy przeszłości i wskazywanie dróg naprawy sytuacji.

W wierszu " Testament mój" Słowacki również wypowiada się na temat poezji. On uważa, że jego poezja jest nieśmiertelna. Ona będzie trwać nawet po jego śmierci. Określa ją jako "siłę fatalną", która ma wielką moc, bo przekształca dusze zwykłych ludzi w wielkich bohaterów. Poeta mówi:

"Jednak zostanie pomnie ta siła fatalna;

Co mi żywemu na nic....tylko czoło zdobi;

Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,

Aż was zjadacze chleba - w aniołów przerobi."

Jednak nie zawsze poezja jest błogosławieństwem. Czasem staje się przekleństwem poety. Doświadczył tego Hrabia Henryk- bohater " Nie- Boskiej komedii" Krasińskiego. Hrabia był poetą i cały świat kreował zgodnie z własnymi ideałami. Marzył o życiu niezwykłym, pełnym wspaniałych uniesień. Małżeństwo z Marią okazało się dla niego pomyłką. Nie mógł pogodzić się z tym, że jego żona nie jest idealną kochanką, z którą można cały dzień rozmawiać o poezji i sztuce. Życie rodzinne również mu nie pasowało. Było zbyt zwyczajne, nudne i banalne. Dlatego też, gdy pojawiała się w jego życiu Dziewica, która była ucieleśnieniem jego wszystkich marzeń, bez namysłu porzucił dotychczasowe życie i podążył za nią. Niestety, okazało się, że owa zjawa jest tylko szatańskim wybrykiem, złudą i marą, która doprowadziła Hrabiego na sam skraj przepaści. Kiedy Mąż zrozumiał swój błąd, było już za późno. Jego żona umarła w szpitali dla obłąkanych, synek Orcio ostatecznie stracił wzrok. Hrabia był poeta przeklętym, bo nie umiał pogodzić poezji i życia. Według Krasińskiego poezja tylko wtedy jest błogosławieństwem, jeśli życie jej twórcy jest moralne i dobre. Krasiński demaskuje mit romantycznego poety. Pokazuje, że jest on złuda i często prowadzi do tragedii. Trwanie w świecie wzniosłości i ideałów, zamyka na prawdziwe życie i staje się przyczyną klęski bohatera.

Problem porty i poezji podejmował tez w swej twórczości Cyprian Norwid. On przeciwstawiał się wcześniejszym koncepcjom poezji. Dla niego poezja nie była kwestią natchnienia. On uważał, że poeta to " rzemieślnik słowa". Według Norwida poezja jest nieśmiertelna, potrafi przeżyć twórcę i czasem jest zrozumiana dopiero po wielu latach. Pisze o tym w wierszu zatytułowanym " Do obywatela Browna":

" [...] pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,

A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie."

Ważny dla zrozumienia koncepcji Norwida jest wiersz " Pióro". Pisze w nim o celach i zadaniach poezji. Prawdziwa poezja według Norwida ma mieć charakter ponadczasowy. Ma dotyczyć ważnych tematów. Nie może ona ani ubarwiać rzeczywistości ani spłycać problemów. Nie powinna też być odtwórcza.

Prawdziwa i wielka twórczość ma być odporna na rozmaite mody i nie ulegać wpływom. Norwid przesłanie utworu zawiera w ostatniej strofce wiersza:

" Albowiem masz być piórem nie przesiąkłym wodą

Przez wichrów i nawałnic bezustanne wpływy,

Lecz piórem, którym ospę z krwią mięszają młodą

Albo za wartkie strzałom przytwierdzają grzywy."

Prawdziwa Poezja według Norwida powinna być szczepionką, która uodparnia świadomość narodową. Ma pobudzać do działania, czynić człowieka lepszym.

18. Jak brzmiały główne hasła pozytywistów i jakie znalazły odbicie w "Nad Niemnem" E. Orzeszkowej.

Pozytywizm narodził się w Europie Zachodniej. Nazwa pochodziła od tytułu działa August Comte'a , czyli od "Wykładów filozofii pozytywnej". Praca stała się inspiracją dla wielu filozofów, którzy zaczęli tworzyć kolejne wypowiedzi teoretyczne. Pozytywizm dla ówczesnych ludzi oznaczał to, co pożyteczne, realne i praktyczne.

Jak już nadmieniliśmy pierwszym teoretykiem pozytywizmu był Comte. W swych "Wykładach Filozofii pozytywnej" określił, czym powinna zajmować się filozofia. Otóż powinna mieć ona charakter praktyczny, czyli powinna służyć poprawie życia. Celem jej jest uzyskanie wiedzy pewnej. Filozof powinien zajmować się tym, co poznawalne rozumowo. Metafizyka nie powinna go interesować. Wzorem dla filozofa powinny być nauki przyrodnicze: filozofia, chemia, biologia.

Innym teoretykiem był Hipolit Taine, który był twórcą determinizmu. Uważał, że czynnikami, które determinują, czyli ograniczają człowieka są: rasa, środowisko i moment dziejowy.

Z kolie J. S. Milli głosił utylitaryzm. Uważał, że wszystkie dzieła człowieka powinny być użyteczne i mieć charakter praktyczny.

Ważną koncepcją pozytywizmu był organicyzm Spencera. Był on związany z naukami przyrodniczymi. Zgodnie z tą koncepcją społeczeństwo było swego rodzaju organizmem. Poszczególne jego klasy stanowiły członki organizmu. Sprawne funkcjonowanie całości było uzależnione od właściwego działania poszczególnych części.

Hasła pozytywizmu europejskiego trafiły również do Polski, gdzie szybko padły na bardzo podatny grunt. Sytuacja w kraju była wtedy bardzo trudna. Kończyła się epoka romantyzmu. Klęska kolejnego zrywu niepodległościowego pokazała, że tą drogą nie uda się odzyskać niepodległości.

Nieudane powstanie bardzo wycieńczyło naród. Wielu powstańców zginęło w czasie prowadzenia działań zbrojnych. Ci, co ocaleli byli więzieni i wywożeni na Syberię. Stosowano też inne represje w stosunku do Polaków. Konfiskowano majątki. Nakładano różne dodatkowe podatki na szlachtę.

Wielkim ciosem dla wielu gospodarstw szlacheckich było uwłaszczenie chłopów dokonane przez cara. Przyniosło ono ogromne szkody. Po pierwsze szlachta straciła tanią siłę roboczą, co spowodowało pogorszenie i tak już złej sytuacji gospodarczej kraju. Wiele majątków szlacheckich zbankrutowało. Uwłaszczeni chłopi też nie byli zadowoleni ze zmian. Otrzymali oni, co prawda, ziemię na własność, ale szybko okazało się, że nie umieją korzystać z darowanej im wolności. Nieumiejętne gospodarowanie i nieznajomość prawa doprowadziło do upadku wielu gospodarstw. Chłopi popadali w długi, nie mieli z czego płacić kolejnych podatków. Nie mogąc znaleźć nigdzie pomocy, tracili swe domy i musieli iść na żebry. Oprócz gospodarczych kłopotów kraj gnębiły również inne. Zaborcy po klęsce powstania wprowadzili wiele represji. Nasilili rusyfikację i germanizacje ziem polskich. Szerzyły się prześladowania patriotów. Dzieci w szkołach karano za używanie języka polskiego.

Polscy intelektualiści, filozofowie i pisarze dokładnie zdawali sobie sprawę z sytuacji kraju. Postanowili zerwać z romantyczny i ideami walki zbrojnej z zaborcą, ze spiskami i konspiracją. Przyjęli inny sposób działania.

Ich ideałami od tej pory były: praca i ziemia. Ziemia utożsamiana była z ojczyzną. Opieka nad nią była dla pozytywistów była swoistą formą walki z zaborcą i czynem patriotycznym. Praca według pozytywistów dotyczyła dwóch aspektów: pracy u podstaw i pracy organicznej. Praca organiczna wiązała się z organicyzmem, czyli traktowaniem społeczeństwa jako organizmu. Chodziło o to, by dbać o jak najlepszy i bezkonfliktowy rozwój poszczególnych warstw społeczeństwa. Tylko harmonijny rozwój różnych klas mógł przyczynić się do właściwego funkcjonowania całego narodu.

Praca u podstaw dotyczyła oświecenia i reformowania najniższych warstw społeczeństwa- ludzi najbiedniejszych ( chłopów i biedoty miejskiej ). Wśród haseł pozytywistów znalazły się również idee: emancypacji kobiet i asymilacji Żydów.

Wszystkie te nowe hasła znalazły swoje odzwierciedlenie w tekstach literackich twórców tej epoki. Można wiele z nich odnaleźć na przykład w " Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej.

Jednym z ważniejszych podejmowanych tam tematów jest praca. To właśnie ze względu na stosunek do niej charakteryzowani są bohaterowie. Postacie pozytywne to ludzie pracujący tacy jak: Bohatyrowicze, Marta Korczyńska, Benedykt Korczyński, Justyna, Witold, Kirłowa. Bohaterowie negatywni unikają pracy np.: Emilia, Różyc, Kirło, Zygmunt Korczyński.

Praca w "Nad Niemnem" jest jedną z największych wartości. To ona daje człowiekowi chleb i zapewnia utrzymanie, sprawia, że wszystko jest celowe i sensowne. Wyrabia też szlachetne cechy charakteru. To dzięki niej człowiek czuje się potrzebny i użyteczny.

Przekonała się o ty Justyna Orzelska. Mieszkała ona u krewnych i prowadziła nudne i bezbarwne życie. Bardzo męczyła ją własna bezczynność i fakt, że jest pasożytem, który nic nie robi. Pod wpływem Janka i jego rodziny przechodzi metamorfozę. Zmienia się w energiczną i nie bojącą się ciężkiej pracy kobietę. Praca sprawia, że czuje się ona potrzeba i spełniona.

Z pracą związane są też rozmaite przyjemności. Towarzyszy jej często śmiech i śpiew. Wiele obowiązków wykonuje się wspólnie. Dzięki temu jest okazja do zacieśniania więzi międzyludzkich.

Praca ma również w powieści wymiar sakralny. To dzięki niej Janowi i Cecylii udało się ujarzmić dziką i niedostępną puszczę. Założyli w niej swoją osadę, która była pierwszą siedzibą rodu Bohatyrowiczów.

Jednak nie zawsze praca daje satysfakcję i spełnienie. Wysiłki Benedykta i Marty są okupione licznymi wyrzeczeniami, a i tak dworowi grozi bankructwo. Nie jest to jednak wina bohaterów. Wpływ na tak złą sytuację mają czynniki zewnętrzne. Z ezopowego języka stosowanego przez Orzeszkową możemy się domyślać, że chodziło o konfiskaty i utrudnienia ze strony zaborców.

W "Nad Niemnem" swoje odzwierciedlanie znalazły też hasła pracy u podstaw i pracy organicznej. Entuzjastą tych nowych idei jest Witold Korczyński. Młody student pragnie wykorzystać wiedzę zdobytą na studiach, po to, by pomóc zmodernizować i usprawnić funkcjonowanie gospodarstwa.

Wykorzystuje swą wiedzę rolniczą, udzielając Bohatyrowiczom rad, w jaki sposób poprawić wydajność pracy i otrzymywać większe plony. Nakłania też Benedykta do zaprzestania sporów z Bohatyrowiczami i nawiązania z nimi współpracy. Witold uważa, że ojciec powinien oddać Bohatyrowiczom pod uprawę część swych ziem. W ten sposób dwór zostałby odciążony a ich sąsiedzi też byliny bardzo zadowoleni. Młody człowiek ma jeszcze wiele pomysłów. Benedykt początkowo bardzo się gniewa i nie chce zaakceptować pomysłów syna. Entuzjazm i zapał Witolda, przypominają mu własną młodość i zaprzepaszczone marzenia i idee. Jednak racjonalne i logiczne argumenty Witolda wreszcie trafiają mu do przekonania. W końcu ulega sugestiom syna.

Witold pragnie również szerzyć oświatę wśród chłopów zgodnie za zasadami pracy u podstaw. Pewnego razu widzi, jak ojciec rozgniewany karci chłopa za zepsucie żniwiarki. Witold łagodzi gniew Benedykta. Potem tłumaczy chłopu, w jaki sposób działa to urządzenie i pokazuje, jak go używać.

Zapał młodego Korczyńskiego i jego chęć działania udzielają się też Madzi Kirłowej, która razem z synem Benedykta pragnie wprowadzać w życie zasady pozytywistyczne.

Potrzebę oświaty chłopów widzi też Justyna. Obiecuje sobie, że po ślubie z Jankiem zajmie się nauczaniem wiejskich dzieci. Chłopom pomaga też Andrzejowa Korczyńska. Szyje ona ubranka dla dzieci wiejskich. Nie robi tego jednak z autentycznego przekonania lecz raczej z szacunku dla męża. Chce w ten sposób oddać cześć jego pamięci. Wie bowiem, że jej mąż był wielkim przyjacielem chłopów. Wraz z nimi walczył w powstaniu i leży pochowany razem z innymi powstańcami w jednej mogile.

Ważnym hasłem pozytywistów była też emancypacja kobiet. Orzeszkowa bardzo dobrze zdawała sobie sprawę z trudnej sytuacji kobiet w Polsce. Po upadku powstania i po masowych zesłaniach na Syberię, w społeczeństwie zaczęło brakować mężczyzn. Wiele kobiet pozbawionych opieki mężczyzn musiało dawać sobie samych radę. Niestety nie było to proste, bo w domach rodzinnych odebrały tylko powierzchowne wychowanie i wykształcenie. Tak naprawdę wiele z nich nie umiało nic. Kobiety te były zupełnie nieprzygotowane do roli, jaką musiały spełniać. Było to przyczyną wielu tragedii życiowych. Kobiety, aby się utrzymać, musiały imać się bardzo podrzędnych prac w zakładach, które je wykorzystywały jako tanią siłę roboczą. Czasem musiały iść na ulice i pracować jako prostytutki. Orzeszkowa jako wnikliwa obserwatorka życia, doskonale zdawała sobie sprawę z trudnego położenia kobiet w polskim społeczeństwie. Podejmowała problem emancypacji kobiet w wielu swoich artykułach. Temu problemowi poświęciła nawet powieść "Marta."

Problem ten znalazł swe odbicie także w "Nad Niemnem". Emancypantką można nazwać na pewno Justynę Orzelską. Dziewczyna pochodziła z dobrej ,ale zubożałej rodziny. Wraz z ojcem mieszka u krewnych. Bardzo męczy ją jednak taka sytuacja. Czuje się nikomu niepotrzebna i bezużyteczna. Ma poczucie marnowania czasu i życia. Spotkanie z Jankiem odmienia jej życie. Dzięki niemu poznaje smak pracy i wreszcie czuje, że nie jest pasożytem. Praca nadaje jej życiu nowy sens.

Emancypantką można nazwać tez Martę. Ona również jest kobietą niezależną. Sama decyduje o swoim losie. Ciężko pracuje, ale dzięki temu czuje się potrzebna.

Również żona Kirły jest kobietą niezwykle zaradną, przedsiębiorczą i biorącą los w swoje ręce. Właściwie całe gospodarstwo, dom, dzieci są na jej głowie. Kirłowa nie narzeka na swoje życie. Radzi sobie ze wszystkimi obowiązkami doskonale. Jest przykładem kobiety, która nie czeka na męża i nie jest od niego uzależniona. Sama decyduje o sobie.

Właściwie tylko hasło asymilacji Żydów nie znalazło w " Nad Niemnem" swojego odzwierciedlenia. Nie znaczy to jednak, że temat ten nie interesował Orzeszkowej. Poświęciła mu ona sporo uwagi w artykułach pisanych do czasopism. Ważnym tekstem poświeconym temu zagadnieniu jest napisany przez nią "Meir Ezofowicz".

19. Stanisław Wokulski- człowiek wielu sprzeczności.

Stanisław Wokulski to bohater "Lalki" Bolesława Prusa. Jest po postać niezwykle złożona i pełna sprzeczności. W tym człowieku stykają się ze sobą i jednocześnie cały czas przeciwstawiają się sobie dwie postawy: romantyczna i pozytywistyczna.

Stanisław Wokulski pochodził z niezamożnej rodziny. Bardzo chciał się uczyć. Udało mu się dostać do Szkoły Głównej, jednocześnie zarabiając u Hoffera. Bardzo interesowały go odkrycia naukowe. Sam chciał prowadzić różne badania. Uczył się wiele. Wszystkie swoje pieniądze przeznaczał na zakup książek. Jednak studiował tylko rok. Jego palny naukowe pokrzyżował inne wydarzenia. Kiedy wybuchło powstanie styczniowe, Wokulski, zafascynowany romantycznymi ideami walki o wolność, wziął w nim udział. Po jego klęsce, wraz z innymi został zesłany na Syberię i osiadł w okolicach Irkucka. Spędził na wygnaniu kilka lat.

Gdy powrócił do kraju, zaczął dzięki pomocy Rzeckiego pracować w sklepie Mincla. Po śmieci właściciela sklepu, pojął za żonę wdowę po nim. Po jej śmieci sam zarządzał całym sklepem i szybko przyczynił się do pomnożenia majątku.

Pewnego razu, przebywając w teatrze, ujrzał arystokratkę Izabellę Łęcką. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i postanowił za wszelką cenę ją zdobyć. To z jej powodu wyjechał na wojnę z Turcja, by tam pomnożyć znacznie swój majtek dzięki dostawom dla wojska. Gdy go poznajemy właśnie rozpoczyna swą drogę do zdobycia panny Łęckiej.

Jak już wspomniano, w Stanisławie Wokulskim stykają się ze sobą dwaj ludzie.

Dużo w nim jest z pozytywisty. Jest to człowiek wykształcony. Kocha naukę i w rozwoju technicznym widzi przyszłość kraju. Wspomaga jak może młodych uczonych. Między innymi pomaga Julianowi Ochockiemu- młodemu naukowcowi, który marzy o stworzeniu maszyny latającej. Wokulskiego interesują też badania Geista nad metalem lżejszym od powietrza.

Przyjaciel Rzeckiego bardzo dobrze zna się na interesach. Jest obrotnym i bardzo przedsiębiorczym handlowcem. Potrafi wykorzystywać swoją wiedzę do pomnażania majątku. Jest energiczny, chętny do działania. Patrzy na świat realistycznie, umie oceniać zyski i straty przedsięwzięć.

Zna hasła pozytywistów i je realizuje. Między innymi pomaga ludziom z niższych warstw społeczeństwa. Znajduje pracę prostytutce Marii, otacza opieką rodzinę furmana Wysockiego, pomaga odnaleźć męża pani Stawskiej.

Swój majątek wykorzystuje nie tylko dla własnych celów, ale również inwestuje w nowe przedsięwzięcia, które mają się przyczynić do rozwoju gospodarczego kraju. Między innymi zakłada spółkę do handlu ze Wschodem.

Wokulskiemu bardzo podoba się to, co robi prezesowa Zasławska. Z wielkim zainteresowaniem ogląda on Zasławek, w którym jest dom dla starców, szpital i ochronka dla dzieci. Sam ma również wielkie marzenia. Między innymi snuje palny przebudowy Powiśla- jednej z najbiedniejszych i najbardziej niebezpiecznych dzielnic Warszawy.

Wokulski popiera też pozytywistyczne hasła emancypacji kobiet i asymilacji Żydów. Wspiera takie kobiety jak Stawska czy Maria i pomaga im znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Z wieloma Żydami prowadzi interesy. Przyjaźni się też z lekarzem Michałem Szumanem- Żydem, który razem z Wokulskim walczył w powstaniu i razem z nim był zesłany na Syberię.

Jednak oprócz Wokulskiego- pozytywisty jest też Wokulski- romantyk. Romantycznym czynem w jego biografii na pewno był udział w powstaniu styczniowym. Wokulski wierzył w hasła romantyczne. W zrywie niepodległościowym widział szanse na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Po powrocie z Irkucka zmienił zdanie. Pożegnał na zawsze romantyczne idee wolnościowe i szukał innych sposobów, bardziej realnych, pomocy krajowi.

Jednak pozostało w nim wiele z romantyka. Dowodem na to jest jego miłość do Izabeli Łęckiej. Poznał ją w teatrze i zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ta późna miłość wybuchła nagle i zdominowała cale życie Wokulskiego. To dla Izabeli wyjechał na wojnę, by się wzbogacić i być jej godnym. To dla niej wykupywał weksle Łęckiego, spłacał jego długi, a nawet kupił kamienice Łęckich po zawyżonej cenie. Oplótł Izabelę siecią zręcznych intryg, a wszystko po to, by ją zdobyć. Dla niej był gotowy na najwyższe poświęcenia. Znosił upokorzenia, pogardliwe spojrzenia członków arystokracji. Przymykał oczy na jej flirty z innymi mężczyznami.

Był w niej zakochany jak romantyk. Uważał pannę Łęcką za wzór i niedościgniony ideał. Bardzo długo nie mógł i nie chciał przejrzeć na oczy. Jednak gdy wreszcie zrozumiał, że córka Łęckiego jest pustą i egoistyczną lalką, nie mógł znieść takiej prawdy. Zrozpaczony i do głębi zraniony postanowił zakończyć życie. Rzucił się pod pociąg i tylko dzięki interwencji kolejarza uniknął śmierci.

Miłość była uczuciem, które zawładnęło całym życiem Wokulskiego. Przeżywał on kolejne wzloty i chwile szczęścia, a potem nagle spadał w otchłań rozpaczy. Targały nim sprzeczne uczucia i namiętności. Gdy przekonał się, że dla Izabeli był tylko zabawką i że ona tylko igrała z jego uczuciami, jego życie straciło sens. Wszystko, co robił, w jakiś sposób było z nią związane. Gdy ją stracił, nic nie przedstawiało już dla niego wartości. Dlatego sprzedał sklep i wyjechał. Właściwie nieznane są jego dalsze losy. Może wyjechał za granicę, może popełnił samobójstwo....

Wokulski był człowiekiem w którym wciąż walczyły ze sobą dwie postawy. Społecznik, realista, dokonały i przedsiębiorczy handlowiec, człowiek aktywny i filantrop spotkał się z indywidualistą i idealistą. Stach był człowiekiem samotnym, niezrozumianym przez otoczenie, nieszczęśliwie zakochanym. Te wie sprzeczności były powodem jego rozdarcia wewnętrznego i przyczyniły się do ego klęski.

Można Wokulskiego nazwać bohaterem tragicznym. Zawiodły go wszystkie ideały, w które wierzył.

Jako romantyk poniósł klęskę. Idea walki o wolność kraju okazała się chybiona; kobieta, którą kochał okazała się niewarta jego uczucia. Jako pozytywista również przegrał. Ideały pracy organicznej i pracy u podstaw były bardzo wzniosłe jednak nie sprawdzały się w polskiej rzeczywistości, Takie miejsca, jak Zasławek, były ideałem i utopią, która nie mogła być zrealizowana na wielką skalę. Próby Wokulskiego zmierzające do pomocy gospodarczej dla kraju spotkały się także z niezrozumieniem. Mieszczanie podejrzewali Wokulskiego o nieczyste interesy i nie potrafili mu zaufać. Zazdrościli mu też jego powodzenia. Arystokraci, z którymi Stach stworzył spółkę do handlu ze Wschodem, mimo że cały czas korzystali z umiejętności handlowych Wokulskiego, traktowali go z wyższością i wyraźnie dawali do zrozumienia, że nigdy nie będzie im równy. Również ideały rozwoju naukowego okazały się mrzonką. Ochocki, musiał wyjeżdżać z kraju, by realizować swoje pomysły naukowe. Być może Wokulski też wyjechał za granicę, by pracować razem z Geistem.

Prus w " Lalce" pokazał, że w polskiej rzeczywistości końca XIX wieku nie ma szans na realizację ani ideałów romantycznych, ani pozytywistycznych. W ten sposób pokazuje, że klęska Wokulskiego była nieuchronna. Nie dało się jej zapobiec.

20. Porównaj dwa manifesty pokoleniowe; " Odę do młodości" A. Mickiewicza z wierszem " Do młodych" Adama Asnyka.

Manifestem literackim można nazwać utwór, który zawiera w sobie pewne założenia programowe, wskazuje na cele, jakie dana grupa chce realizować.

Mianem manifestu polskich romantyków został okrzyknięty utwór czołowego polskiego pisarza tej epoki Adama Mickiewicza. Mowa oczywiście o " Odzie do młodości".

"Oda do młodości" została napisana w grudniu 1820 roku w Kownie. Jednak nie od razu zdobyła sobie popularność. Utwór ten pełen entuzjazmu, optymizmu, wiary w możliwość przemiany świata zaskoczył przyjaciół poety. Wielu z nich nie zrozumiało go i nie doceniło jego siły. Tylko Franciszek Malewski widział w tym utworze prekursorstwo i zapowiedź nowego, nieznanego jeszcze w Polsce sposobu pisania poezji.

"Oda do młodości" jest wielką apoteozą młodości. Już pierwsza strofka na to wskazuje:

" Bez serc, bez ducha to szkieletów ludy;

Młodości ! dodaj mi skrzydła!

Niech nad martwym wzlecę światem

W rajską dziedzinę ułudy;

Kędy zapał tworzy cudy,

Nowości potrząsa kwiatem,

I obleka w nadziei złote malowidła"

Podmiot liryczny jest przedstawicielem młodego pokolenia. Młodzi ludzie są powołani do tego, by przypiąć sobie skrzydła, "wzlecieć nad poziomy" i zmienić postać świata.

Stary świat został bardzo mocno skrytykowany przez Mickiewicza. Jest to świat zatopiony w ciemnościach, spowity gęstą mgłą. Jest to " obszar gnuśności zalany odmętem". Na powierzchni ziemi żyją płazy w skorupach, które są samolubne, egoistyczne, zapatrzone tylko w siebie. Owe płazy są same dla siebie " sterem, żeglarzem, okrętem". Jest to metaforyczne określenie klasyków. Ci klasycy są starzy, zamroczeni wiekiem, ograniczeni. Mają tępy wzrok i ciasne horyzonty myślowe. Oto jak ich charakteryzuje Mickiewicz:

"Niechaj kogo wiek zamroczy,

Chyląc ku ziemi poradlone czoło,

Takie widzi świata koło,

Jakie tępymi zakreśla oczy."

Jest jednak nadzieja dla tego świata. Nad tą zatopioną w smutku i ciemności planetą wchodzi nowe słońce. Błyska jutrzenka, zapowiadając młodych i romantyzm.

W kolejnej apostrofie podmiot liryczny zwraca się do młodych. Nawołuje do jedności, wspólnego wysiłku, do przyjaźni. Młodzi muszą działać razem i z wielkim poświęceniem dla dobra ogółu. W wierszu jest wiele nakazów. Młodzi mają zwalczać swoje słabości i być jak mityczny Herkules. Według poety trzeba pokonywać własne ograniczenia. Podmiot liryczny woła:

" Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga,

Łam, czego rozum nie złamie"

Trzeba walczyć z ograniczeniami zmysłów i rozumu. Młodość jest w stanie zdziałać wszystko. Zjednoczeni w działaniu młodzi są w stanie dokonać przeobrażenia świata, czego dowodem są słowa:

"Dalej bryło z posad świata!

Nowymi cię pchniemy tory,

Aż opleśniałej zbywszy się kory,

Zielone przypomnisz lata."

Wizja, którą roztacza podmiot liryczny przed oczyma młodych jest zachwycająca. Jeszcze świat tonie w zamęcie, jeszcze panuje "noc głucha", jednak wszystko jest tylko o krok od historycznej zmiany: "Świat rzeczy stanął na zrębie". Wszystko zaczyna się od początku, "pryskają nieczułe lody / i przesądy światło ćmiące."

Pojawia się "jutrzenka swobody", a za nią wschodzi słońce zbawienia.

Utwór ten jest pełen entuzjazmu i zapału. Tchnie z niego optymizm, wiara w to, że młodzi zmienią świat. Oprócz wielkiej wiary w siłę młodości, mamy też pogardę i niechęć do świata starych. Oni reprezentują to, co bierne, zastane, egoistyczne i kłamliwe. "Oda do młodości" stała się hymnem młodych i inspiracją dla wielu utalentowanych poetów romantycznych.

Innym wierszem, który można nazwać manifestem młodych jest utwór Adama Asnyka zatytułowany " Do młodych". Już jesteśmy w kolejnej epoce. Romantyzm się kończy. Na arenę dziejów wchodzi nowe pokolenie, z nowymi hasłami, z nowymi ideami.

Wiersz Asnyka skierowany jest właśnie do nich. Znajdują się w nim nakazy dla młodych. Mają oni szukać "prawdy jasnego płomienia" i "nowych nieodkrytych dróg". Oto, co jeszcze mówi młodym:

" Nieście więc wiedzy pochodnię na czele

I nowy udział bierzcie w wieków dziele,

Przyszłości podnoście gmach!"

Asnyk rozpościera przed ich oczyma wizję wielu niewykorzystanych możliwości i nieprzebytych dziedzin wiedzy, na których młodzi mogą stać się pionierami.

Asnyk wskazuje, że młodzi mają zmieniać świat, w przeciwieństwie do Mickiewicza, nie krytykuje jednak odchodzącego w przeszłość pokolenia starych. Nawołuje, by szanować przeszłość i mieć poszanowanie dla dzieł przodków. Poeta mówi:

"Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,

Choć macie sami doskonalsze wznieść;

Na nich się jeszcze święty ogień żarzy

I miłość ludzka stoi tam na straży,

I wy winniście im cześć!"

Ich ojcowie to przedstawiciele wcześniejszych pokoleń. Oni też kiedyś mieli swoje ideały, za które walczyli z poświęceniem. Mieli marzenia i wielkie plany. Dzieło ojców to świętość, bo włożyli w niego to samo uczucie, które żywią teraz młodzi. Nie wolno tego niszczyć i zaprzepaszczać.

Asnyk zauważa pewną dziejową prawidłowość:

"Każda epoka ma swe własne cele

i zapomina o wczorajszych snach"

Odchodzący romantycy też kiedyś byli młodzi i mieli swoje ideały. Przeciw "szkiełku i oku" stawiali serce. Teraz ich ideały są krytykowane przez myślących trzeźwo realistów. Jednak i pozytywiści kiedyś odejdą. Zastąpią ich przedstawiciele Młodej Polski z własnymi ideałami i planami. Taka jest kolej rzeczy: jedno pokolenie odchodzi, by mogło pojawić się następne. W taki sposób powstaje wieczna ciągłość kulturowa, której nie wolno niszczyć. Młodzi powinni wykazać się mądrością i szanować dorobek przeszłych pokoleń. Oto, co mówi poeta:

"Ze światem, który w ciemność już zachodzi

Wraz z całą tęczą idealnych snów,

Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi-

I wasze gwiazdy o zdobywcy młodzi,

W ciemnościach pogasną znów!"

Przesłanie tego wiersza skierowane do młodych brzmi bardzo prosto: jeśli chcecie, by was szanowali potomni, wy szanujcie waszych przodków.

21. Omów lirykę młodopolską.

W Młodej Polsce bardzo ważna była poezja. Młodzi twórcy bardzo ją cenili. Uważali, podobnie z resztą jak romantycy, że poezja pochodzi z natchnienia, a poeta to, ktoś wyjątkowy, kapłan sztuki, człowiek wybrany.

Na lirykę młodopolską miały wpływ rozmaite zachodnioeuropejskie prądy, nurty i filozofie.

Jedną z najbardziej popularnych pod koniec wieku XIX tendencji w poezji był dekadentyzm. Był on związany właśnie z końcem wieku. Była to reakcja na bóle istnienia i lęki przed nadchodzącą przyszłością. Dekadentyzm mówił o schyłkowości epoki, formacji kulturowej i obyczajowo- społecznej. Mowa też była o kryzysie wartości i zasad moralnych. Dekadenci czuli bezradność, niemoc, brak chęci do działania. Towarzyszyły temu nastroje melancholijne, smutek, rozpacz, chęć ukojenia cierpień poprzez śmierć. Często dekadenci szukali ukojeni tych stanów depresyjnych. Szukali lekarstwa w sztuce, w tworzeniu, w erotycznych fantazjach. Częste też było pragnienie dostąpienia nirwany, czyli stanu całkowitego oderwania od spraw ziemskich i roztopienia się w nicości. Tendencjami dekadenckimi byli zafascynowani także polscy twórcy. Znajdują one swoje odzwierciedlanie najpełniej w tekstach Kazimierza Przerwy -Tetmajera. Wierszami typowo dekadenckimi są na przykład takie utwory, jak: " Koniec wieku XIX", " Nie wierzę w nic", " Hymn do Nirwany". Pewne tendencje dekadenckie można odnaleźć także w twórczości T. Micińskiego, Korab- Brzozowskiego, i u L. Staffa ( np. " Deszcz jesienny").

Z tendencjami dekadenckimi łączy się też katastrofizm. Najpełniej ten prąd rozwinął się w dwudziestoleciu międzywojennym, jednak już w twórczości poetów Młodej Polski można odnaleźć pewne tendencje tego typu. Przykładem mogą tu być wiersze Kasprowicza, np. " Dies irae" czy " Święty Boże".

Jednak poeci próbowali przełamać pesymizm i dekadentyzm epoki. Szukano lekarstwa na dekadentyzm. Jednym ze sposobów było marzenie o jednostkach silnych, nieprzeciętnych. Wiązało się to z Nietzscheańską koncepcją nadczłowieka. To tej koncepcji odwoływał się między innymi Leopold Staff w swym tomie" Sny o potędze". Jednym z najbardziej reprezentatywnych wierszy jest w tym zbiorze utwór " Kowal". Utwór opowiada o wielkiej tęsknocie i marzeniu o jednostce nadzwyczaj silnej, która potrafi wykuwać swoją osobowość z najdoskonalszych kruszców. Podmiot liryczny woła:

" Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę,

Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne."

Widać w tym wierszu politowanie dla słabości, niemocy i bezsilności. Świadczą o tym słowa:

"Bo lepiej giń, zmiażdżone cyklopowym razem,

Niżbyś żyć miało własną słabością przeklęte,

Rysą chorej niemocy skażone, pęknięte."

Innym sposobem radzenia sobie z pesymistycznymi nastrojami, był nurt franciszkanizmu. W Młodej Polsce istniało zafascynowanie postawą i filozofią życia św. Franciszka z Asyżu. Szczególnie podobała się jego prosta wiara i zachwyt nad całym stworzonym przez Boga światem. Pociągała twórców prostota tego świętego i jego bezwarunkowa akceptacja życia we wszystkich jego przejawach. Wpływ tej filozofii można znaleźć w wierszach Staffa. Jest w nich afirmacja życia i zgoda na świat taki, jakim on jest. Widać to na przykład w wierszy " Przedśpiew". Podmiot liryczny jest człowiekiem, który w życiu doświadczył niemal wszystkiego. Spotykały go dobre i złe chwile. Doświadczył radości i szczęścia, ale także cierpienia i łez. Widział narodziny i śmierć; zdrowie i chorobę. Jednak z optymizmem woła:

" A jednak będę śpiewał wam pochwałę życia"

Człowiek ten jest pogodzony ze światem, akceptuje go i " pochwala tajń życia w pieśni i milczeniu".

Wpływy franciszkanizmu widoczne są również w twórczości Jana Kasprowicza, a dokładnie w "Księdze ubogich". Po okresie prometejskich kłótni z Bogiem i niezgody na stworzony przez niego świat, następuje uspokojenie i poeta zaczyna doceniać życia. Poeta stylizuje się tu na prostaczka, który doświadcza najprostszych i najszlachetniejszych uczuć; cieszy się z własnego istnienia, z drobnych życiowych osiągnięć, z obcowania z przyrodą. Jest w tych wierszach głęboka afirmacja życia i pogodzenie się z Bogiem.

Liryka młodopolska była bardzo różnorodna. Oprócz wspomnianej wyżej tematyki, ważna była również problematyka miłosna. Powstawało wiele utworów, gdzie erotyka odgrywała bardzo ważną rolę. To zauroczenie pięknem i zmysłowością odbija się na przykład w wierszach Kazimierza Przerwy- Tetmajera. Pięknymi wierszami miłosnymi są na przykład utwory: " Lubię kiedy kobieta", " Nirwana".

W liryce młodopolskiej można odnaleźć również zafascynowanie przyrodą. Natura w wierszach pisarzy Młodej Polski odgrywała bardzo ważną rolę. Odzwierciedlała stany wewnętrzne podmiotu mówiącego, czasem ulegała personifikacji. Twórcy Młodej Polski odkryli Tatry. Poeci byli zafascynowani pierwotnością i dzikością natury tatrzańskiej, jej silą, potęgą i nieprzepartym pięknem. Często w ich utworach pojawiały się nawiązania do pejzażu tatrzańskiego. Widać to w wierszach Tetmajera ( " Melodia mgieł nocnych", " Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej"), czy Kasprowicza (" Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach")

W liryce młodopolskiej znalazły swoje odzwierciedlenie prądy europejskie. Ważnym nurtem był impresjonizm. Pierwotnie był on związany z malarstwem. Potem przeniknął do innych dziedzin sztuki. Impresjonizm pochodzi od francuskiego słowa impession, co oznacza wrażenie. Cechą charakterystyczną tego nurtu jest nastawienia na oddanie ulotnych wrażeń zmysłowych. Chodzi o oddanie nastroju, chwili, ulotnego odczucia. Ważne było operowanie światłem ( różne oświetlenia tego samego widoku, pejzażu, obiektu) oraz kolorem ( pastele). Inspiracje impresjonistyczne można znaleźć w wierszach Tetmajera ( " Melodia mgieł nocnych", " Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej") i Kasprowicza(" Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach")

Odmienny od impresjonizmu był ekspresjonizm. Słowo to również pochodzi od francuskiego słowa expression, co oznacza wyrażanie. Ekspresjonizm w odróżnieniu od impresjonistycznej poetyki nastroju nastawiony był na poetykę krzyku. Chodziło o oddanie wszystkich drgnięć duszy. Ekspresjonizm charakteryzował się zgrzytliwymi dysonansami, łączeniem patosu z przyziemnością, czasem nawet z wulgarnością. Elementy tego nurtu najbardziej widoczne są w twórczości Tadeusza Micińskiego, ale można je również odnaleźć w " Hymnach " Jana Kasprowicza.

Innym ważnym nurem był symbolizm. Istota symbolizmu była próba wyrażenia tego, co niewyrażalne poprzez sugerowanie treści. Symbol był zmysłowym odpowiednikiem idei i przeżyć. Istotą symbolu była jego wieloznaczność i wielowymiarowość. Jego odczytanie było subiektywne i zależało od czytelnika. Do utworów symbolicznych można zaliczyć, np. "Deszcz jesienny" Leopolda Staffa czy "Krzak dzikiej róży" Jana Kasprowicza.

22. Obraz inteligencji i ludu w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego.

Już w romantyzmie pojawiła się idea zjednoczenia inteligencji i chłopów. Zygmunt Krasiński w " Psalmach Przyszłości" proponował sojusz szlachty i ludu. Świadczą o tym słowa:

"Jeden tylko, jeden cud: z Szlachtą polską, polski Lud"

Uważał, że szlachta powinna stać się przewodnikiem na drodze do moralnego odrodzenia społeczeństwa i jednocześnie winna poprowadzić naród do niepodległości, co potwierdzają słowa:

"Tam Lud święty Szlachta święta, nie kto inny - prowadziła! - a ją natchnień wiodła siła - bez niej dzisiaj pęta ducha żarły, a nie ciało - bo Lud martwy sam [...] i bez Szlachty Ludu nie ma!"

Do tej koncepcji nawiązał Stanisław Wyspiański w "Weselu". Wesele w bronowickiej chacie gromadzi inteligencję krakowską i chłopów. Wyspiański charakteryzuje obie warstwy.

Inteligenci zafascynowani są wsią, a raczej mitem " wsi spokojnej, wsi wesołej". Traktują oni wieś jako azyl, jako miejsce wypoczynku od miejskiej codzienności. Zblazowani, znudzeni życiem dekadenci z miasta widzą w chłopach silę, witalność, zdrowie.

Tak naprawdę ich zainteresowanie wsią jest bardzo powierzchowne. Nie mają oni pojęcia o życiu chłopów, o ich problemach. Nic nie wiedzą o ich pracach, nie znają też rozkładu prac polowych. Dowodem może być rozmowa Radczyni z Kliminą, w której pani z miasta wykazuje się ogromną ignorancją. Przykładem człowieka, który uległ modzie "chłopomanii" jest Pan Młody. Jest on zachwycony życiem na wsi. Zauroczony jest swoją żoną. Podziwia w Jagusi jej witalność, prostotę, kolorowe stroje ( przypomina m ona lalkę ze straganów w Sukiennicach). Jednak tak naprawdę nie rozumie on własnej żony. Jego rozmowy z Panną Młodą pokazują, jak wielka dzieli ich różnica mentalna. Już sam sposób wyrażania się doskonale pokazuje te rozbieżności. Kwiecistej, pełnej poetyckich określeń mowie Pana Młodego przeciwstawiona została prosta i trzeźwa mowa Jagusi.

Wśród inteligentów największym zwolennikiem zjednoczeniach chłopów i szlachty jest Gospodarz. Żyje on wiele lat na wsi i poznał chłopów. Zna ich i widzi ich potęgę. Wie, że właściwie wykorzystany potencjał ludu, może przynieść bardzo dobre efekty. Jednak to właśnie on zaprzepaszcza w kulminacyjnym momencie możliwość zjednoczenia. Upija się i zasypia, zapominając o rozkazach Wernyhory. W świadomości inteligentów funkcjonuje jeszcze jeden mit - mit chłopa Piasta-oracza pracowitego, religijnego, żyjącego godnie i mającego swoje zasady ( ten mit również Wyspiański demaskuje w " Weselu" i pokazuje, że jest to kolejna ułuda).

Mimo całego zafascynowania wsią, tak naprawdę inteligenci pogardzają chłopami. Nie chcą oni przyjąć do wiadomości, że wśród chłopów znacznie wzrosła samoświadomość. Oni zaczynają się też żywo interesować sprawami narodowymi a nawet polityką. Kiedy Czepiec zupełnie poważnie pyta Dziennikarza o to, co słychać w polityce, ten go zbywa.

Jednym z głównych reprezentantów chłopów jest Czepiec. Jest to chłop, który obdarzony jest duża przenikliwością. Tak podsumowuje inteligentów:

"A, jak myślę, że panowie duża by już mogli mieć, ino oni nie chcą chcieć"

Czepiec jest dumny z tego, że jest chłopem. Mówi z dumą:

"Z takich, jak my, był Głowacki."

Zdaje sobie sprawę z potęgi swej warstwy. Jest przekonany, że chłopi mogą wziąć udział w walkach narodowych, potrzebują tylko przywódcy. Jednak, gdy szlachcice ociągają się, z podjęciem decyzji, chłop z butą grozi im:

"Panowie jakeście som, jeźli nie pójdziecie z nami, to my na was i z kosami!"

Zachowanie Czepca pokazuje, że ta siła chłopów jest prostacka i źle pokierowana może przynieść więcej szkody niż pożytku. Energia chłopów wyładowuje się w kłótniach i pijackich burdach ( rozmowa Czepca z Żydem i Księdzem).

Również Dziad reprezentuje lud. On z kolei cały czas żyje przeszłością i rozpamiętywaniem rabacji galicyjskiej.

Najmłodsze pokolenie reprezentuje Jasiek. Jest on młodym, energicznym chłopakiem, który rwie się do wielkich czynów i z zapałem jedzie rozsyłać wici. Jednak okazuje się, że w czasie drogi zamiast myśleć o zadaniu, szuka czapki z piór i gubi zloty róg. W ten sposób zaprzepaszcza sprawę narodową.

Wyspiański w Weselu pokazuje, że prawdziwe zjednoczenie chłopów z inteligencją nie jest możliwe. Zbyt wiele ich różni. Nie chodzi tylko o poziom mentalny czy wykształcenie. Różne są ich postawy życiowe, różne codzienne problemy. Między nimi stoi tez pamięć roku 1846, kiedy to chłopi pod wodzą Jakuba Szeli napadali na dwory i zabijali szlachciców. Obie warstwy pamiętają to dobrze. Dziadowi pokazuje się widmo Jakuba Szeli. Inteligenci boją się, żeby ta sytuacja znów się nie powtórzyła. Gospodarz mówi z obawą: "to, co było, może przyjść".

Inteligenci są zbyt bezradni i mało aktywni. Chłopi to siła wielka, ale niebezpieczna, wymagająca mądrego kierowania, którego inteligenci nie mogą niestety zapewnić.

23. " Wesele" Wyspiańskiego- geneza, główne postacie, poruszane zagadnienia.

Geneza Wesela

Temat "Wesela" zaczerpnięty został z rzeczywistości. 20 listopada 1900 roku odbyło się w chacie Włodzimierza Tetmajera wesele inteligenta -Lucjana Rydla z chłopką- Jadwigą Mikołajczykówną. Postacie dramatu miały swoich odpowiedników w rzeczywistości np:

  • Pan Młody- Lucjan Rydel
  • Panna Młoda- Jadwiga Mikołajczykówna ( siostra żony Władysława Tetmajera)
  • Poeta- Kazimierz przerwa- Tetmajer
  • Gospodarz- Włodzimierz Tetmajer
  • Dziennikarz- Rudolf Starzewski ( redaktor "Czasu", słonek ugrupowania stańczyków, które propagowało bierność i ugodową politykę wobec zaborców)
  • Radczyni- ciotka Rydla, pani profesorowa Domańska
  • Nos- Tadeusz Noskowski
  • Rachela- Pepa Siger, 15-letnia córka żydowskiego karczmarza z Bronowic
  • Żyd- Herman Singer
  • Czepiec- wuj Jadwigi Mikołajczykówny

W dramacie, oprócz postaci rzeczywistych, występują też postacie symboliczne:

  • Widmo- ukazuje się Marysi; wspomnienie romantycznej do malarza de Laveaux zmarłego za granicą, przypomina trochę Gustawa z IV części " Dziadów"
  • Stańczyk- ukazuje się Dziennikarzowi; postać ta to aluzja do ideologii stańczyków
  • Rycerz(Zawisza) przybywa do poety Kazimierza Tetmajera
  • Hetman- ukazuje się Panu Młodemu
  • Upiór Szela- wódz rabacji galicyjskiej ukazuje się Dziadowi
  • Wernyhora- legendarny lirnik ukraiński, zwolennik porozumienia polsko- ukraińskiego, pojawia się przed Gospodarzem

Postacie pojawiają się w akcie II dramatu, jednak już wcześniej Rachela wraz z Poetą przywołuje je słowami:

"Zmówię chochoł, każe przyjść

do izb, na wesele tu".

Postacie te są urzeczywistnieniem ukrytych pragnień, obaw osób, którym się ukazują. Tak jest w przypadku Marysi i Widma ( Widmo przypomina dziewczynie o jej wielkiej miłości), Dziada i Upiora( Upiór przypomina Dziadowi rabację galicyjską ) czy Pana Młodego i Hetmana ( Hetman zarzuca Panu Młodemu, że zdradził swój stan , żeniąc się z chłopką). W przypadku pozostałych bohaterów sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Postacie dramatu ukazują się weselnikom i jednocześnie krytykują ich postawy życiowe. Wernyhora zaś wzywa do konkretnego zadania - każe przygotować się na powstanie.

Wyspiański dokonuje ostrej oceny społeczeństwa polskiego w " Weselu". Pełna krytyki jest rozmowa Stańczyka z Dziennikarzem. Stańczyk był błaznem na dworze Jagiellonów, jest symbolem mądrości i myśli politycznej. Ironicznie podsumowuje on pracę Dziennikarza. Krytykuje jego konserwatyzm i stare przyzwyczajenia. Pokazuje, że zamiast budzić sumienie narodu, on je usypia i doprowadza do upadku ducha narodowego. Krytykuje też bierność ugrupowania stańczyków i ich ugodową politykę wobec zaborców. Na koniec wręcza Dziennikarzowi kaduceusz ( symbol błazeńskiej władzy) i mówi:

"Oto naści twoje wiosło:

błądzący w odmętów powodzi,

masz tu kaduceusz polski,

mąć nim wodę, mąć".

Krytyka polskiej inteligencji zawarta jest tez w scenie, w której Poecie ukazuje się duch Rycerza. Zawisza jest symbolem świetności Polski, wielkiej sławy narodowej, przypomina dawne świetne czasy. Jego pojawienie się wskazuje, jak wielka przepaść dzieli przeszłe czasy od teraźniejszości. Dziś w Polsce żyją ludzie mali, bierni, owładnięci pesymistycznymi, dekadenckimi nastrojami, niezdolni do czynu. Przykładem takiego człowieka jest sam Poeta. Rycerz wskazuje, jakie powinno być jego zadanie. Ma on wskrzesić narodową siłę, ma zbudzić Polskę ze snu i wyrwać z coraz większego uzależnienia od państw zaborczych. Ale czy poeta jest zdolny do takiego czynu? Czy to nie przerasta jego sił?

Wreszcie scena, w której Gospodarzowi ukazuje się Wernyhora. Lirnik ukraiński przychodzi do Gospodarza dlatego, że on jest wielkim zwolennikiem " zbratania" chłopów i inteligencji. Jest też znany chłopom, bo wiele lat żyje już wśród nich. Wernyhora daje gospodarzowi polecenia. Ma on powiadomić chłopów o szykowanym powstaniu i zebrać ich pod kościołem o świcie. Zebrani mają czekać na Wernyhorę z Archaniołem. Lirnik daje Gospodarzowi złoty róg, który ma zbudzić ducha narodowego w zebranych i zachęcić ich do walki.

Gospodarz był bardzo przejęty spotkaniem z tajemniczym gościem. Jednocześnie idea rychłego powstania wyzwoliła w nim chęć do działania. Jednak bardzo szybko po odjeździe Wernyhory zapomniał on o poleceniach Lirnika. Bezmyślnie przekazał róg Jaśkowi i to jemu polecił zwołać chłopów. Sam zaś upił się i zasnął. Gdy się obudził o świcie, nie bardzo pamiętał, co działo się w nocy. Wreszcie, gdy zdał sobie sprawę z własnego zaniedbania, było już za późno. Jasiek powrócił wprawdzie, ale bez rogu. Zgubił go po drodze, szukając czapki z piór.

W ten sposób kolejna szansa narodowa została zaprzepaszczona. Wyspiański pokazuje w " Weselu", że społeczeństwo polskie nie było przygotowane do kolejnego powstania. Między inteligencją i ludem istniała ogromna przepaść i prawdziwe porozumienie nie było możliwe ( o tym w opracowaniu tematu 22).

Być może dobrze się stało, że nie doszło do kolejnego zrywu niepodległościowego. Prawdopodobnie zakończyłby się on tak, jak poprzednie, klęską. Polacy nie byli przygotowani do niego. Wyspiański chciał pokazać w "Weselu", jak długa droga jeszcze przed społeczeństwem polskim. Pisarz wskazał, że jeśli chce się odzyskać wolność konieczna jest autentyczna jedność społeczeństwa i trzeba wreszcie zacząć do niej dążyć.

24. Mit szklanych domów w " Przedwiośniu" S. Żeromskiego.

Pierwsza część powieści Stefana Żeromskiego zatytułowanej "Przedwiośnie" nosi tytuł " Szklane domy". Są w niej opisane osy rodziny Baryków. Państwo Barykowie pochodzili z Polski, ale mieszkali w rosyjskim mieście Baku. Szczęśliwe i spokojne życie rodziny zakłócił wybuch I wojny światowej. Seweryn

Barka dostał powołanie do wojska i musiał opuścić Baku. Krótko potem w Rosji wybuchła rewolucja, która sprawiła ,że senne i spokojne miasto zamieniło się w arenę krwawych wydarzeń. Po wybuchu rewolucji w Baku zapanowała anarchia. Ludzie nie chodzili do pracy. Urzędy, biura i szkoły były pozamykane. Lud wyszedł na ulice. Mnożyły się manifestacje i uliczne egzekucje. Cezary Baryka był zafascynowany rewolucją. Dzięki niej nie musiał chodzić do szkoły i był zwolniony ze wszystkich obowiązków. Codziennie chodził na wiece. Hasła rewolucjonistów od razu przyjmował za swoje, mimo iż nie zdawał sobie nawet sprawy, co one oznaczają. Młody Baryka zupełnie nie zauważał tego, że jego matka ledwo wiąże koniec z końcem i , że trudno jej utrzymać dom. Dopiero, gdy za ukrywanie rosyjskiej arystokratki, jego matka została skazana na ciężkie roboty publiczne i wkrótce potem zmarła, Czarek docenił ją.

W niedługi czas potem w Baku wybuchnął konflikt Tatarsko- Ormiański. Młody Baryka został skierowany do pracy przy grzebaniu trupów. Dopiero to doświadczenie, a także widok ciała zamordowanej pięknej Ormianki o niezwykle smutnych oczach sprawił, że chłopak zrozumiał, że rewolucja to ogromne zło, które wiąże się ze śmiercią wielu niewinnych ofiar.

Właśnie w tym czasie Czarka odnalazł jego ojciec. Seweryn postanowił zabrać syna do wolnej już Polski. Droga była bardzo trudna i męcząca, schorowany Seweryn wiedział, że może nie doczekać jej końca. Często w gorączce opowiadał synowi o Polsce. Ukazywał ja jako kraj powszechnej szczęśliwości. Opowiedział mu również o szklanych domach.

Seweryn opowiadał, że Polsce żyje ich krewny, który jest inżynierem i projektuje takie właśnie budynki. Produkcja takich domów jest bardzo prosta. Szklane tafle potrzebne do produkcji tych domów produkowane są w specjalnej hucie szkła wybudowanej na wybrzeżu. Szkło wykonuje się z piasku, który wydobywany jest z dna morza, a turbiny huty napędzane są za pomocą prądów morskich. To sprawia, że koszt budowy tych domów jest bardzo mały. Wykonane są one według nowoczesnych technologii. W ścianach znajduję się specjalne przewody, którymi płynie woda. Latem ochładza ona mieszkanie, zimą je ogrzewa. Szklane domy były bardzo kolorowe i pięknie wtapiały się w krajobraz. Były one bardzo higieniczne i czyste. Wystarczyło przetrzeć ściany woda, a znów były świeże i pachnące.

Cezaremu bardzo spodobała się ta piękna wizja bajecznej Polski. Szybko jednak ów mit został zweryfikowany. Seweryn Baryka umarł w drodze do Polski i nie zobaczył już kraju. Mimo to jego syn kontynuował podróż i wreszcie dotarł do granic Polski. Na granicy był świadkiem niezwykłej sceny. Podróżni wysiadali z pociągu i biegli do granicy, wielu z nich klękało, całowało ziemię. Wszyscy płakali. Cezarego do głębi wzruszyła ta scena, choć nie bardzo wiedział, dlaczego ci ludzie tak reagują. Jego z Polską nic nie łączyło. Znał ja tylko z luźnych wspomnień rodziców. Już na granicy Cezary zdał sobie sprawę, że szklane domy, o których opowiadał ojciec były tylko utopijnym marzeniem. Tak naprawdę rzeczywistość była przerażająca. Czarek zobaczył biedne, chylące się ku ziemi domy tonąca w błocie. Widział ludzi smutnych, przytłoczonych ciężką pracą.

Opowieść Seweryna Baryki o szklanych domach można różnie interpretować. Być może owe "szklane domy" były wyrazem wiary Żeromskiego w technikę. Może pisarz był swego rodzaju wizjonerem. Dziś być może takie domy dałoby się wybudować. Kto wie, czy już nie istnieją?

Bardziej jednak wydaje się, że " szklane domy" były po prostu pięknym marzeniem, urojeniem człowieka, który pragnął by jego kraj był szczęśliwy i dokonały i by jego obywatelom żyło się dobrze. Szklane domy to utopia, która w rzeczywistości polskiej z lat 20-tych XX wieku była niemożliwa do realizacji.

25. Pokolenie Kolumbów- na czym polegał tragizm tego pokolenia? Omów na przykładzie twórczości K. K. Baczyńskiego.

Pokoleniem Kolumbów określa się młodych ludzi urodzonych około roku 1920. Dzieciństwo spędzili jeszcze w wolnej Polsce, młodość została brutalnie przerwana wraz z wybuchem II wojny światowej. Do pokolenia Kolumbów należeli między innymi: Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Gajcy, Tadeusz Borowski, Zdzisław Stroiński, Wacław Bojarski. Wielu z tych młodych ludzi odebrało staranne wychowanie. Z domu wynieśli tradycje patriotyczne i miłość do ojczyzny. Ich ojcowie walczyli w czasie I wojny światowej ( np. ojciec Baczyńskiego był legionistą, ojciec Borowskiego należał do Polskiej Organizacji Wojskowej). Niektórzy z tych młodych ludzi tuż przed wybuchem wojny zdali maturę. Inni zdawali egzamin dojrzałości już na tajnych kompletach.

Historia kazała im wszystkim zdać jeszcze jeden egzamin, chyba najważniejszy w ich życiu, egzamin z miłości do ojczyzny. Młodzi zaciągali się do oddziałów partyzanckich, do Armii Krajowej i walczyli z wrogiem. Wielu z nic brało udział w powstaniu warszawskim. Niejeden z nich na barykadach oddał swe życie za wolność kraju ( jak np. Baczyński, Stroiński, Gajcy ).

W oddziałach partyzanckich rodziły się wielkie przyjaźnie, czasem także miłości. Niepewność jutra i strach przed śmiercią sprawiały, że wiele osób pośpiesznie zawierało związki małżeńskie. Baczyński pojął za żonę Barbarę Drabczyńską, Gajcy- Wandę Suchecką. Także Bojarski leżąc w szpitalu ożenił się z ukochaną na kilka dni przed śmiercią.

Wśród tych młodych żołnierzy było wielu utalentowanych poetów i pisarzy. Między innymi Gajcy, Stroiński, Bojarski, Borowski, Baczyński. Ogłaszali oni swe utwory w konspiracyjnej prasie.

Mówi się, że pokolenia Kolumbów było pokoleniem niezwykle tragicznym. Życie i młodość tych wkraczających dopiero w dorosłość ludzi zostały złamane przez wojnę, która zniszczyła wszystko, w co wierzyli.

Najpełniej chyba tragizm tego pokolenia oddają wiersze jednego z najpłodniejszych poetów czasów wojny- Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Jednym z takich wierszy jest utwór " Z głową na karabinie". Ukazane są tu trzy perspektywy czasowe: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Przeszłość była czasem arkadyjskiej szczęśliwości. Wypełniona była pięknymi ideałami i marzeniami. Oto jak w metaforyczny sposób opisuje ją podmiot liryczny:

"A mnie przecież zdrój rzeźbił chyży, wyhuśtała mnie chmur kołyska. [...] bujne obłoki były dla mnie jak uśmiech matki. [...] a mnie przecież tak jak i innym ziemia rosła tęga - nie pusta. [...] I mnie przecież jak dymu laska wytryskała gołębia młodość".

Niestety teraźniejszość jest już zupełnie inna. Jest pełna zła, strachu, śmierci. Podmiot liryczny ma poczucie rosnącego zagrożenia i wciąż potęgującego się niebezpieczeństwa. Mówi o tym w słowach:

"Nocą słyszę, jak coraz bliżej drżąc i grając krąg się zaciska. [...] Krąg powolny dzień czy noc krąży, ostrzem świszcząc tnie już przy ustach, [...] teraz na dnie śmierci wyrastam ja - syn dziki mego narodu".

Tragizm tego młodego człowieka spotęgowany jest poprzez pełne pesymizmu wizje przyszłości. Podmiot liryczny tak stwierdza:

"a ja prześpię czas wielkiej rzeźby z głową ciężką na karabinie. [...] głowę rzucę pod wiatr jak granat, piersi zgniecie czas czarną łapą; [...] Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością".

Czym jest " czas wielkiej rzeźby"? Być może okresem dojrzewania, w którym kształtuje się osobowość młodego człowieka. Podmiot liryczny nie ma złudzeń, co do swojej przyszłości. Wie, że jedyne, co go czeka to śmierć.

Z tego wiersza wionie ogromny smutek. Ci młodzi ludzie zostali nagle wytrąceni z arkadyjskiej szczęśliwości i strąceni w czarną otchłań apokalipsy.

Innym wierszem ukazującym tragizm pokolenia Kolumbów jest " Pokolenie", rozpoczynający się od słów:

"Wiatr drzewa spienia...". Tu znów zostały na zasadzie kontrastu pokazane dwa obrazy. Jedne z nich to obraz pięknej bujnej przyrody. Oto jak ona wygląda;

"Ziemia owoców pełna po brzegi

kipi sytością jak wielka misa. [...]

Kwiaty to krople miodu - tryskają

ściśnięte ziemią..."

Na ten obraz nakłada się jednak drugi zupełnie inny, przerażający, mrożący krew w żyłach:

"Tylko ze świerków na polu zwisa

głowa obcięta strasząc jak krzyk [...],

jak korzeń skręcone ciała,

żywcem wtłoczone pod ciemny strop"

Drugi obraz opisuje rzeczywistość wojenną. Jest ona przerażająca. W takiej rzeczywistości muszą żyć młodzi ludzie. Powoli staja się oni coraz bardziej podobni do zaszczutych zwierząt, czekających na kolejny atak:

"Usta ściśnięte mamy, twarz wilczą,

czuwając w dzień, słuchając w noc".

Wojna sprawiła, że musieli oni przewartościować swój cały świat. Wszystkie wartości, które były i wpojone okazały się bezużyteczne. Musieli nauczyć się nowego kodeksu postępowania:

"Nas nauczono. Nie ma litości. [...]

Nas nauczono. Nie ma sumienia. [...]

Nas nauczono. Nie ma miłości".

Wojna zniszczyła w nich wrażliwość serca:

" Nas nauczono. Trzeba zapomnieć

żeby nie umrzeć rojąc to wszystko.

Wstajemy nocą. Ciemno jest ślisko.

Szukamy serca -bierzemy w rękę,

Nasłuchujemy: wygaśnie męka,

Ale zostanie kamień0 tak- głaz."

Jedyne, co tym młodym ludziom pozostało to miłość do ojczyzny. Dla niej są gotowi na wszelkie poświęcenia, za nią będą walczyć:

"I tak staniemy na wozach, czołgach,

na samolotach, na rumowisku..." .

Jednak ich tragizm potęguje to, że oni wcale nie mają pewności, czy ich ofiara zostanie doceniona przez potomnych czy tez zostaną potępieni. Nie wiedzą, jaki czeka ich los i czy ich poświęcenie nie jest daremne. Przedstawiciel tego pokolenia mówi:

" I tak staniemy (...)

nie wiedząc, czy my karty Iliady

rzeźbione ogniem w błyszczącym złocie,

czy nam postawią, z litości chociaż,

nad grobem krzyż".

Jest jeszcze wiele wierszy Baczyńskiego pokazujących tragizm tego pokolenia. Jednym z najbardziej przejmujących jest wiersz zatytułowany "Rodzicom". Został on stworzony w rocznicę śmierci ojca Baczyńskiego. Jest to wiersz przejmujący. W nim podmiot liryczny mówi o nadziejach, jakie pokładali w nim rodzice. Matka zawsze wiedziała, że będzie kimś wyjątkowym. Przeczuwała, że będzie poetą, który zdoła wyrazić najskrytsze myśli i uczucia. Wierzyła, że:

"On uniesie, on nazwie, co boli, wytłumaczy...".

Ojciec od najmłodszych lat wpajał mu miłość do ojczyzny i poszanowanie wolności. Teraz poeta- żołnierz zdaje swemu ojcu raport ze swego życia. Mówi:

"Ojcze, broń dźwigam pod kurtką, [...]

ja, żołnierz, poeta, czasu kurz. [...]

to od was mam: śmierci się nie boję..."

To dzięki rodzicom młody żołnierz- poeta może radzić sobie w wojennej rzeczywistości i jest przygotowany na śmierć. To ostatnie wyznanie jest jeszcze bardziej przejmujące, gdy uświadomimy sobie, że w rok później Baczyński zginął w powstaniu warszawskim.

Poezja Baczyńskiego, ale także Gajcego, Borowskiego i innych daje świadectwo tego, jakim traumatycznym przeżyciem była dla tych młodych ludzi wojna. Wielu z nich nie przeżyło wojennej zawieruchy. Ci, którym udało się przetrwać, byli okaleczeni psychicznie na całe życie.