1.Twórczość Miłosza
Czesław Miłosz to jeden z najwybitniejszych polskich poetów, prozaik, historyk literatury, eseista i tłumacz. W 1980 roku otrzymał Nagrodę Nobla za całokształt twórczości literackiej. Josif Brodski, przyjaciel Miłosza nazwał go "największym ze współcześnie żyjących poetów". Krytyk literacki, Jan Błoński komentując przyznanie nagrody Miłoszowi powiedział, iż: "Nagroda Nobla dla Czesława Miłosza jest nie tylko nagrodą talentu. Jest także nagrodą wytrwałości i wierności wewnętrznemu głosowi, który prowadził go przez zasadzki historii i zawikłanie osobistych doświadczeń. Zdania Miłosza są jasne, ale poezja ciemna, splątana w swoim bogactwie. Gdybym miał porównywać ją do jakiegoś instrumentu to tylko do organów." Miłosz jest trzecim polskim literatem (obok Reymonta i Sienkiewicza), którzy otrzymali to wielkie wyróżnienie. Miłosz otrzymał także literacką nagrodę NIKE w 1998 roku. Choć Miłosz debiutował w 1930 roku, aż do 1980 roku nie był w Polsce drukowany, oficjalnie mówiło się tylko o jego twórczości z okresu "Żagarów". Jego najważniejsze tomiki, to: "Ocalenie", "Światło dzienne", "Traktat moralny","Traktat poetycki"; eseje: "Zniewolony umysł", "Rodzinna Europa", "Ziemia Ulro"; powieści: " Dolina Issy", "Zdobycie władzy".
Twórczość Miłosza jest bardzo różnorodna, jednak oparta na wspólnym systemie wartości, który poeta wypracował sobie przez lata.
Próba określenia całości dokonań twórczych Czesława Miłosza byłaby trudna, gdyż w jego dziełach płaszczyzny krytyki literackiej, poezji i prozy współistnieją obok siebie i przenikają się nawzajem. Bez wątpienia Miłosz jest jednym z najważniejszych poetów współczesnych.
"Campo di Fiori"
Wiersz napisany został w Wielkanoc 1943 roku i został zmieszczony w tomie "Ocalenie"(1945). W utworze mamy 2 perspektywy czasowe i podobieństwo zdarzeń- śmierć niewinnych ofiar i podobne zachowania ludzkie wobec tragedii. Miłosz zestawia śmierć na stosie filozofa Giordana Bruna w 1600 roku i likwidację getta warszawskiego w 1943 roku (paralela pomiędzy losami mordowanych). Równolegle prowadzony jest opis Campo di Fiori: "kosze oliwek i cytryn/ Bruk opryskany winem", i opis palącego się getta: "Czasem wiatr z domów płonących/ Przynosił czarne latawce,/Łapali płatki w powietrzu/Jadący na karuzeli".
Pod murem getta warszawskiego Niemcy postawili karuzelę, na której bawiły się dzieci i dorośli, podczas gdy getto ginęło. Poeta zwraca uwagę na samotność ginących, Bruno, który wchodzi na szafot jest tak samo samotny, jak Żydzi w getcie, na których krzyki głuchy jest świat. "Campo di Fiori" to krzyk poety, protest przeciwko odwiecznej obojętności tłumu na śmierć, krzywdę ludzką. Poeta jest świadkiem, który ocenia i opisuje to, co się dzieje, Miłosz nie dystansuje się do tych wydarzeń, przeciwnie, wchodzi niejako "do wewnątrz", by wydobyć to, co najistotniejsze. Sam autor określił ten wiersz jako "publicystykę moralną".
"W Warszawie"
Wiersz także pochodzi z tomu "Ocalenie". Utwór jest głosem ocalonego, ale wewnętrznie zniszczonego poety, który patrzy na gruzy zburzonej stolicy. Poeta wyrzuca sobie, to, że płacze nad cierpieniem Warszawy, ukochanego miasta: "przecież, poeto, odrzuciłeś romantyczne cierpienie, nie chciałeś być narodową płaczką żałobną-dlaczego więc płaczesz dziś na gruzach Warszawy". W drugiej czesi wiersza odnajdujemy odpowiedz, dlaczego poeta tak postępuje, to wojna zmusiła go, by złamał swoje postanowienie: "płacz Antygony" szukającej ciała brata, jest nie do zniesienia, cierpienie, ból ludzi, których spotyka na swej drodze nie dają się opisać inaczej, jak poprzez empatię. Miłosz stawia sobie pytanie, czy może mieszka w takim kraju, gdzie walają się kości zabitych, gdzie krew wsiąkła w ziemię? Czy poeta wobec tego, co się stało, może być jeszcze poetą?
"Miało być wesele
Czynów myśli i ciała, pieśni, uczt.
Dwa ocalone wyrazy:
Prawda i sprawiedliwość".
Jednak czy naprawdę ocalała prawda i sprawiedliwość? Poeta nie daje odpowiedzi na te wątpliwości, jednak wie, że musi spełnić swój obowiązek i zostać "kronikarzem umarłych", opisać to, czego był świadkiem, by następne pokolenia nie zapomniały.
3. i 4. Bohater romantyczny - przeobrażenia
Literatura okresu romantyzmu stworzyła swój własny, specyficzny rodzaj bohatera. Bohatera romantycznego, nieprzeciętnie inteligentnego, skupionego na własnych przeżyciach wewnętrznych, cierpiącego na "chorobę wieku". Ponieważ romantyzm na piedestale stawiał indywidualizm, dlatego bohater romantyczny był silnym indywidualistą, dumnym i niezależnym.
Oczywiście literatura romantyczna nie od razu przedstawiła gotowy "wzorzec" takiego bohatera. Koncepcja takiego bohatera zaczęła kształtować się już w okresie zachwytu nad sentymentalizmem i filozofią J.J.Rousseau, zaś w okresie schyłkowym romantyzmu inne były rozterki duchowe bohatera, niż na początku epoki ( skupienie się bardziej na walce narodowowyzwoleńczej niż na cierpieniach z powodu nieszczęśliwej miłości).
Zasadniczą linią rozwoju bohatera była ta, która wskazywała na ewolucję buntownika, odrzucającego porządek i reguły rządzące światem, aż do przeobrażenia się bohatera w pewnego siebie, odpowiedzialnego kreatora nowej rzeczywistości. W polskiej literaturze przekształcenia te najlepiej pokazuje twórczość naszego wieszcza, Adama Mickiewicza. W jego twórczości spotkać można wszystkie "wcielenia" bohatera romantycznego. Postać nieszczęśliwego kochanka spotykamy w II cz. "Dziadów"("Dziady wileńskie", druk w 1823 roku). Poeta przedstawił dramat cierpiącego z miłości Widma, historię jego "miłości i rozpaczy", zawiedzionych nadziei. Wszystkie te elementy sprawiły, ze bohater utworu oszalał i w rezultacie popełnił samobójstwo, bo nie mógł już dłużej wytrzymać cierpień ziemskich. Pustelnik Gustaw z IV cz. "Dziadów" nawiedza dom wiejskiego księdza, który byłego nauczycielem w latach młodości po to, by opowiedzieć mu o historię swojego życia. Jego wspomnienia są bardzo chaotyczne, falują zmiennymi nastrojami, są w nich elementy czułych, radosnych chwil spędzonych z ukochaną, elementy wyznań miłosnych, żal, że kobieta go rzuciła, Az po gorycz i gniew. Gustaw żąda, by ksiądz w końcu przyjął jakąś postawę, określił się, wobec tego, co usłyszał, jednak kapłan jest obojętny, gdyż wie, że rozmawia z Widmem. Bunt Gustawa przeciwko temu, co się stało, przypomina bunt niemieckich preromantyków z okresu "burzy i naporu". Jego miłość do ukochanej była szczera i wielka, pełna najgwałtowniejszych uczuć, od namiętności aż po nienawiść. Takie pojmowanie miłości, gwałtowne jej przeżywanie jest kolejną z charakterystycznych cech romantycznych szańców.
Jeślibyśmy chcieli szukać europejskiego wzorca bohatera, który w pojmowaniu miłości, jej przezywaniu podobny był do Gustawa, niewątpliwie byłby to Werter z "Cierpień młodego Wertera" J.W.Goethego. Werter tak jak Gustaw wierzył, iż spotkają się z ukochaną w zaświatach.
Zupełnie innym typem bohatera Mickiewicz przedstawił w "Konradzie Wallenrodzie"(1828). Jest to typowy przykład bohatera bajronicznego, to jednostka tajemnicza, gdyż niewiele wiemy o jej życiu, tylko że "szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie". Miłość do kobiety, Aldony poświecił dla miłości ojczyzny, walce o jej godność i honor. Jednak walka w imię wyzwolenia ojczyzny nie zawsze jest uczciwa, dlatego Konrad musi zrezygnować z chlubnych etycznych zasad i stać się "lisem", oczywiście w imię wyższego celu. Motto do tej powieści poetyckiej zaczerpnął Mickiewicz z działa renesansowego humanisty, N. Machiavellego, "Książę": "Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia. Trzeba być lisem i lwem". Dlatego Wallenrod przyjął inne imię (nazywał się Walter Alf) i wkroczył na drogę zdrady, by oswobodzić Litwę z rąk wroga. Czy postąpił słusznie? Sam nie jest tego pewien, dręczą go wyrzuty sumienia, rozterki psychiczne, nie może spać spokojnie. W końcu zdaje sobie sprawę, że przegrał, i w sensie dosłownym i metaforycznym. Postanawia popełnić samobójstwo, które wydaje mu się bardziej honorowe, niż bycie zabitym przez wrogów. Wewnętrzne rozdarcie Konrada, konflikty z otoczeniem, poczucie bezradności zbliżają go do Giaura, bohatera poematu G.Byrona.
Łączenie tendencji charakterystycznych dla romantyzmu europejskiego z kwestiami narodowymi najczęściej przybierało kształt przemiany wewnętrznej, i tak jest u bohatera III cz. "Dziadów" Mickiewicza. Autor połączył w postaci Konrada obydwa zasadnicze ideały, które charakterystyczne były dla europejskich wzorców bohaterów romantycznych - siłę uczucia do kobiety i poświęcenie dla ojczyzny.
Ale Konrad to przede wszystkim poeta, a jego poezja ma moc stwórczą ( żaden z europejskich bohaterów romantycznych nie był poetą! Ani Giaur, ani Werter, ani René z poematu F.de Chateaubrianda).
Konrad ma świadomość tego, ze jest jednostką wybitna, która ma do spełnienia wielką misję, cechuje go indywidualności twórcza, ale i pycha, co w konsekwencji doprowadzi go do zguby.
Mickiewicz w "Prologu" znakomicie opisał przemianę bohatera romantycznego, zmarł nieszczęśliwy kochanek- Gustaw, ale narodził się Konrad- poeta, wieszcz, oswobodziciel ojczyzny. Konrad czuje jedność z dręczonym narodem, dzieli z nim jego cierpienie:
"Ja kocham cały naród! - objąłem w ramiona Wszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia. (...) Ja i ojczyzna to jedno". Konrad nazywa siebie "najwyższym z czujących na ziemskim padole", jest dumny, ma świadomość swojej odrębności i indywidualności. Jego bunt jest prometejski, skierowany przeciwko Bogu, który obojętnie patrzy na cierpienia narodu polskiego, Konrad chce odebrać Bogu władzę nad światem, gdyż chce go uszczęśliwić, wyzwolić spod władzy tyrana. Konrad ma poczucie wielkiej, tytanicznej siły, mocy, skóra rozsadza go od środka, jednak pycha sprawia, że staje się łatwym celem dla diabłów i demonów. Tylko egzorcyzmy cichego i pokornego księdza Piotra, mogą wyzwolić go od panowania złych mocy.
W osobie Konrada wyraźnie widoczne są wszystkie stadia przemiany bohatera romantycznego, od romantycznego indywidualizmu, poczucia wyższości nad innymi, poprzez egotyzm, aż do wielkiej pychy i upadku. Oczywiście Konrada usprawiedliwiają szlachetne intencje, to, że dla ojczyzny gotów był poświecić swoje życie.
Interpretatorzy nie są zgodni, czy mąż o imieniu "czterdzieści i cztery", który miał wybawić Polskę z niewoli, to Adam. A jeśli nawet, który Adam? Mickiewicz, czy może książę Adam Czartoryski?
Nieco inny typ bohatera romantycznego spotykamy w "Panu Tadeuszu"(1834). To szlachcic i hulaka, Jacek Soplica. Jego dzieje są typowe dla romantycznych bohaterów. Jacka Soplicę poznajemy jako księdza Robaka, który jest emisariuszem, czyli przygotowuje grunt pod przyszłe powstanie. Tylko niewielu wie, że Robak to dawny hulaka i pieniacz, Soplica. Jednak dzięki retrospekcjom dowiadujemy się o jego losach. W młodości Jacek Soplica zakochany był w pięknej córce magnata - Ewie Horeszkównie. Jednak jego zaloty zostają odrzucone przez ojca dziewczyny (podano mu czarną polewkę). Jacek postanawia się zemścić i wykorzystuje atak Rosjan, którzy zaatakowali dwór Horeszki. Zabija Stolnika, co sprawia, iż zostaje oskarżony o współdziałanie z Rosjanami i zdradę. Postanawia więc uciec z kraju i się ukryć, przeżywa jednak gwałtowną przemianę wewnętrzną i decyduje się działać w sprawie Polski. Zostaje emisariuszem politycznym, ukrywającym się pod habitem zakonnika. Dzięki temu Jacek może odkupić swoje winy z przeszłości, jednak czuje się samotny, cierpi, gdyż nie może zdradzić swojej tajemnicy nikomu, nawet synowi.
Soplica wie, że tylko powstanie może wyzwolić Polsek spod jarzma, tylko walką można osiągnąć wolność i niezależność.
Jeżeli przyjrzymy się bliżej ewolucji bohatera romantycznego u Adama Mickiewicza, dostrzeżemy, że, prócz powszechnej linii rozwojowej, istnieją także cechy niezmienne. Bohaterowie romantyczni wykreowani przez Mickiewicza, pomimo, iż nie zawsze postępują z ogólnie przyjętymi zasadami moralnymi, są jednak ludźmi wielkiego ducha. Oczywiście, zdarza im się zbłądzić, postąpić niegodnie człowieka prawego, jednak zawsze wracają na właściwą ścieżkę, wcześniej pokutując za swoje winy.
Oczywiście wielokrotne powielanie podobnych kreacji bohatera romantycznego, sprawiło, iż stały się one schematami, które twórcy epok następnych zaczną przełamywać, np. parodiując romantyczny stereotyp.
5. Działalność Awangardy Krakowskiej ( Manifesty, założenia, hasła)
Twórcą i głównym teoretykiem Awangardy Krakowskiej był poeta, prozaik i dramatopisarz, Tadeusz Peiper, nazywany "papieżem Awangardy". Wokół niego zgromadzili się młodzi poeci Julian Przyboś, Adam Ważyk, Jan Brzękowski i Jalu Kurek, którzy rozpoczęli działalność na początku lat dwudziestych XX wieku. Organem prasowym Awangardy Krakowskiej była "Zwrotnica", pismo założone przez Peipera. "Zwrotnica" wychodziła w dwóch seriach ( każda seria miała po 6 tomów) w latach 1922-23, I seria, w latach 1926-27, II seria. W 1927 roku nastąpiło całkowite zamkniecie pisma.
Tadeusz Peiper publikował swoje rozprawy teoretyczne i programowe poświecone koncepcjom sztuki awangardowej. Najważniejsze jego manifesty to: " Miasto, Masa, Maszyna", "Nowe usta", "Tędy". To właśnie "Nowe usta"(1925) zawierają całościowy program Awangardy.
Główne założenia awangardzistów i ich program sztuki:
- 3*M- miasto, masa, maszyna. Głównymi tematami poezji mają być tematy związane z gwałtownie rozwijającą się cywilizacją miejską, urbanizmem, nowoczesnością.
- Wiersz ma być całkowicie pozbawiony nadmiaru słów, musi być oczyszczony z "waty słownej".
- Duszą wiersza winna być metafora, poezja jest sztuka takiego ujmowania w słowa, by znaczenia słów były jak najbardziej skondensowane.
- Peiper wprowadził termin "poematu rozkwitającego", czyli tworzenia wiersza od opisu ogólnego do szczegółowego.
- Wiersz ma być świadomym tworem artysty, który nie jest kapłanem sztuki, ani wizjonerem, jak to było w romantyzmie, jest rzemieślnikiem, który pracuje ze słowami, dlatego wiersz podobny jest do wytworu rzemieślniczego. Została zawieszona w latach trzydziestych XX wieku, choć i wcześniej w obrębie grupy dochodziło do napięć pomiędzy poszczególnymi twórcami. Do głównych założeń awangardzistów bezpośrednio nawiążą inne grupy, choćby Awangarda Lubelska (por. pyt. 26)
Za najwybitniejszego poetę Awangardy Krakowskiej niezmiennie uważa się Juliana Przybosia, autora takich tomików poetyckich, jak: "Śruby" (1925), "Oburącz"( 1926), "Sponad", "W głąb las".
6. Treny Kochanowskiego - dramat ojca - poety.
Jan Kochanowski napisał cykl 19 utworów, "Trenów" w 1580 roku, krótko po śmierci swojej najmłodszej córeczki, Urszulki. "Treny" są jej zadedykowane:
"Orszuli Kochanowskiej, wdzięcznej, ucieszonej, niepospolitej dziecinie, która cnót wszelkich i dzielności panieńskich początki wielkie pokazawszy, nagle, nieodpowiednie, w niedoszłym wieku swoim, z wielkim a nieznośnym rodziców swych żalem zgasła - Jan Kochanowski, niefortunny ojciec, swojej najmilszej dziewce z łzami napisał. Nie masz Cię, Orszulko moja!".
Cykl tych żałobnych utworów jest hołdem złożonym córce, poetyckim wyrazem cierpienia poety. Zresztą sam tren nie był gatunkiem nowym, uprawiano go już w starożytności, m.in. przez Owidiusza i Pindara. Treny zaliczane były do liryki funeralnej, czyli żałobnej. Był spokrewniony z elegią i epitafium. Także i humaniści opiewali nieraz smutek po śmierci drogich osób - takie utwory nazywały się epicedia. Sam pomysł Kochanowskiego nie jest nowy, włoski poeta renesansowy, Petrarka wyśpiewywał ból po śmierci swej ukochanej Laury, której poświęcił cykl utworów.
"Treny" są najbardziej autobiograficznymi utworami Kochanowskiego, gdyż on, jako ojciec jest głównym "bohaterem" cyklu, który przeżywa ból, cierpienie, zwątpienie po śmierci ukochanej córki.
"Treny" stanowią poetycki zapis doświadczenia bólu, płaczu, cierpienia i śmierci. Kochanowski, odrzucił filozofia stoicką, gdyż nie dawała mu ukojenia w bólu, nie pomagała zrozumieć, dlaczego niewinne dziecko musiało umrzeć. Kochanowski w "Trenach" stawia wiele pytań, na które nie znajduje jednoznacznych odpowiedzi. Poeta nie wie, co się dzieje po śmierci z jego najbliższymi, nie jest pewien, czy stali się nieśmiertelni, czy po prostu odeszli w nicość. Poeta dochodzi do ostatecznego wniosku, iż Bóg, los, fortuna i historia bawią się człowiekiem, nie patrząc na jego uczucia i marzenia, a mądrość, którą tak wielbił, jest wartością pozorną, bowiem nie chroni przed nieszczęściem i nie ocala przed śmiercią.
Treny zostały napisane w sposób gradacyjny, gradacji, czyli stopniowaniu podlegają uczucia ojca- poety- od narastania bólu i rozpaczy aż po jej punkt kulminacyjny (tren X), poprzez poszukiwania odpowiedzi na trudne pytania, o sens cierpienia, o Boga, poprzez ukojenie rozpaczy i próbę pogodzenia się ze światem i Bogiem.
"Tren I" otwiera cykl. Rozpoczyna się on apostrofą do łez i żalów,
"Wszytki płacze, wszytki łzy [...]
Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania [...]
Wszytki a wszytki za raz w dom się mój noście".
Kochanowski poprzez tę obrazową metaforę pokazuje, iż strata dziecka i żal po jego śmierci nie jest tylko jego doświadczeniem. W trenie tym już widoczna jest erozja neoplatońskiego światopoglądu poety, przestaje on wierzyć w porządek Boski, w to, ze wszystko na świecie jest dobre.
Kochanowski opisuje Urszulkę, jaką zapamiętał, jej ubranie, wygląd, sposób zachowania, wspomina nawet piosenkę, której jego córeczka nigdy już nie zanuci.
W całym cyklu utworów obok siebie mamy obok siebie 3 tragedie, które się przenikają, tragedia ojca, który stracił ukochane dziecko, dramat filozofa, który przestał wierzyć w odwieczne prawdy filozofii, i dramat chrześcijanina, który odrzucił Boga:
"cóż, prze Bóg żywy, nie jest próżno na świecie?
Wszystko próżno".
.Kryzys filozoficzny osiąga swoje apogeum w "Trenie IX" i "Trenie X". Poeta szuka swej córeczki ze słowami, "Orszulko moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała", jednak nie ma jej ani w Raju, ani w Czyszu, ani w Hadesie.
Trzy ostatnie treny są pocieszeniem ojca i filozofa, w "Trenie XIX" zjawia się matka poety, która mówi, iż dzięki wczesnej śmierci Urszulka nie będzie cierpiała w dorosłym zżyciu. Matka wytycza Kochanowskiemu program, według którego Kochanowski powinien żyć. Zawarty jest on w maksymie "Ludzkie przygody / ludzkie noś", co znaczy: "ludzkie sprawy znoś po ludzku".
Kochanowski napisał dzieło wybitne, w skali literatury światowej, gdyż jego tematem nie jest tylko opis zmarłej córeczki, ale przede wszystkim osobisty ból i cierpienie.
Julian Przyboś powiedział o "Trenach": "zdaje się, że zamiast słów polały się łzy, a rozpacz układała miarę wiersza".
7. ,,Proces" Franza Kafki jako powieść- parabola
"Proces" żydowskiego pisarza, Franza Kafki uważany jest za najlepszą jego książkę. Prace nad "Procesem" Kafka rozpoczął w 1914 roku i trwała ona z przerwami do 1915 roku. Kafka "Procesu" nigdy nie ukończył, niektórzy literaturoznawcy przypuszczają nawet, iż pisarz napisał najpierw początek, później zakończenie, pozostałe natomiast rozdziały stanowią tylko kolejne etapy w wędrówce głównego bohatera. Sam autor w pogłowiu do "Zamku", swojej kolejnej powieści, zasugerował, iż "Proces" i "Zamek" są częścią jednej całości, są ze sobą nierozerwalnie połączone.
"Proces" jest powieścią paraboliczną, czyli taką, w której zdarzenia bohaterowie w niej występujący, nie odgrywają roli pierwszorzędnej, natomiast stanowią uniwersalne egzemplifikacje (przykłady) reguł ludzkiego życia. Ażeby odnaleźć stosowną interpretację powieści, trzeba przejść od naocznych dziejów bohatera, Józefa K. do spojrzenia na jego losy w taki sposób, jakby reprezentowały one losy całej ludzkości.
CECHY POWIEŚCI parabolicznej:
1. AKCJA - toczy się w ściśle określonej przestrzeni, jest umiejscowiona zazwyczaj w uniwersalistycznej czasoprzestrzeni, nie ma w niej określonych elementów czasowych czy historycznych.
2. NARRACJA - Zazwyczaj jest neutralna, nie ma w niej komentarza odautorskiego i żadnych dyrektyw. Autor najczęściej wprowadza atmosferę niepewności, niepokoju wewnętrznego bohaterów.
3. BOHATER
-Zazwyczaj jest nim Everyman, czyli każdy. Człowiek, który mógłby żyć w każdej epoce, w każdym czasie historycznym. Spójrzmy na "Proces", gdzie bohaterem jest Józef K., imię bohatera jest bardzo typowe, zaś nazwiska nie ma wcale, pozostało zredukowane do jednej litery.
4. FABUŁA
Stanowi tylko pretekst dla autora, by mógł przedstawić zdarzenia w formie wizji, koszmarów sennych, zdarzeń, które niekoniecznie musza pozostawać ze sobą w związku logicznym. W powieści parabolicznej fabuła ma drugorzędne znaczenie, najważniejsza jest warstwa ukryta, zdarzenia są tylko symboliczną formą dla przedstawienia określonej tezy.
11. "Powrót posła" Juliana Ursyna Niemcewicza jako komedia polityczna.
"Powrót posła" to pierwsza polska komedia polityczna, która powstała w okresie Sejmu Wielkiego, w 1790 roku. "Powrót posła" miał spełnić bardzo doniosłą role, pokazać, jakie problemy nękały Rzeczpospolitą, jej wewnętrzne rozbicie, kłótnie pomiędzy poszczególnymi stronnictwami.
Julian Ursyn Niemcewicz pisząc tą komedię zręcznie wykorzystał klasyczną intrygę komediową ażeby w lekki, przyjemny sposób odnieść się do aktualnych problemów polityczno- społecznych, które dotykały wówczas Rzeczpospolitą. Utwór ukazuje konflikt, jaki zaistniał w końcu XVIII wieku pomiędzy konserwatystami a zwolennikami reform.
Fabuła utworu nie jest skomplikowana, autor opowiada dzieje miłości Teresy i Walerego, konflikt pomiędzy ich rodzinami, o zamieszaniu, jakie wprowadza "łowca posagów, Szarmancki. Treść komedii, postacie, podporządkowane są ideom reformatorskim. Ważniejszymi kwestiami, które Niemcewicz porusza w komedii, są: waśnie między stronnictwami, Niemcewicz podzielił społeczeństwo polskie na dwie kategorie, zwolenników reform, którzy rozumieją, że reformy i zmiany w państwie mogą pomóc w jego naprawie, i przeciwników, dla których nie liczy się nic poza własnym majątkiem. Autor ośmieszył tych, którzy nie troszczą się o losy ojczyzny, jak Starosta Gadulski. Jego osoba zawiera najwięcej negatywnych cech, to zwolennik liberum veto i "złotej wolności".
Zwolennicy reform (Walery), to ludzie, których obchodzi los Rzeczypospolitej,
Według Niemcewicza zniesienie liberum veto i "złotej wolności", która jest rozumiana jako przeżytek, pozostałość po sarmatyzmie, może pomóc w uratowaniu Rzeczypospolitej, odbudowaniu jej na nowo.
Inne problemy, to:
- sukcesja do tronu,
- przymierze zawarte z Prusami przeciwko Rosji.
12. Geneza teatru i dramatu greckiego.
Początki teatru związane są z mitami greckimi, gdyż teatr narodził się w starożytnej Grecji. Teatr grecki rozpoczął się od obrzędów ku czci boga winnej latorośli, Dionizosa. Dionizos był także bogiem narodzin i śmierci, dlatego początki teatru tak silnie powiązane są z jego kultem. Podczas obchodów świąt ku czci Dionizosa odbywały się procesje, którym towarzyszyły tańce i chóralne śpiewy na cześć bóstwa. W miastach odbywały się Dionizje Wielkie, natomiast jesienią,, na wsi, Dionizje Małe.
Wielkie stulecie teatru ateńskiego przypada na Vw.p.n.e. Działali wówczas poeci, którzy nadali ostateczny kształt antycznej tragedii i komedii, a także dramatowi (Ajschylos, Sofokles, Eurypides).
Dramat antyczny miał za zadanie wywołać wstrząs uczuciowy u odbiorcy, miał prowadzić do katharsis, czyli wewnętrznego oczyszczenia, na które wpływały uczucia litości, gniewu, żalu. Uczucia te wyzwalały się w odbiorcy podczas obcowania z przedstawieniem.
Bardzo ważną kategorią dla tragedii antycznej jest mimesis. Mimesis kategorią estetyczną, naczelną dla sztuki antycznej, zaś twórcą jej był Arystoteles ( w swojej "Poetyce" objaśnił, na czym ma polegać mimetyczność, czyli naśladowanie sztuki. Wyróżnił też sztuki mimetyczne (malarstwo, rzeźba, poezja i częściowo muzyka). W jego koncepcji naśladowanie nie było tożsame z biernym kopiowaniem świata, lecz obok momentu odtwarzania zawierało również moment odgrywania rzeczywistości w sztuce, swobodnego jej przedstawiania).
Jak wyglądał teatr grecki?
Początkowo przedstawienia odbywały się na wolnym powietrzu, w tzw. Amfiteatrze.
.Środkiem teatru był kolisty plac, czyli orkiestra. Na tym placu 15 obok tańczyło i śpiewało pieśni. Orchestra z jednej strony zamknięta była budynkiem, który grecy nazwali sceną - "skene". Za orchestrą była scena Głowna, proscenium, na której występowali aktorzy. W teatrze greckim nawet kobiece role grali mężczyźni, zaś twarze aktorów ukryte były pod maskami, tragicznymi lub komicznymi, w zależności od tego, jaka była rola.
.Sama nazwa "teatr" pochodzi od greckiego słowa "theatron" oznaczającego przyglądanie się, widowisko.
Do dzisiejszych czasów przetrwało wiele zachowanych teatrów greckich, lub pozostałości po nich. Najsłynniejszym zachowanym teatrem jest Teatr Dionizosa w Atenach.
10. i 13. Ballady A. Mickiewicza - program polskiego romantyzmu.
W 1822 roku w Wilnie młody poeta, Adam Mickiewicz wydał I tom "Poezji". Główny trzon tego tomiku stanowiły "Ballady i romanse" (pisane w latach 1919-21). "Ballady i romanse" uważa się za praktyczny początek romantyzmu na ziemiach polskich. Tom otwierała rozprawa Mickiewicza "O poezji romantycznej", w której poeta wyłożył zasady programowe poezji romantycznej.
Utwory Mickiewicza są niejako realizacją haseł i założeń romantycznych. Są wierne poetyce romantycznej i ukazują nową ideologię, są głosem w sporze z klasykami. Ballady Mickiewicza: "Romantyczność", "Świteź", "Świtezianka", "Rybka", "To lubię", "Pani Twardowska", "Lilije" spełniają wszystkie romantyczne założenia:
* przede wszystkim sam gatunek, ballada nie jest gatunkiem klasycznym, wywodzi się ze średniowiecza i jest gatunkiem synkretycznym, czyli łączącym w sobie lirykę, epikę i dramat. W okresie romantyzmu ballada zrobiła zawrotną karierę, szczególnie w Niemczech, ballady pisali Byron, Goethe, Schiller -
* Fabuła ballad bardzo często odwołuje się do motywów ludowych, wierzeń, guseł
* wśród bohaterów ballad spotykamy widma (osobistości.. W balladach spotykamy fantastyczne istoty, takie jak widma ("Lilije", "Romantyczność"), rusałki ("Świtezianka", "Rybka"), czorty i duchy ("To lubię", "Pani Twardowska"), co dowodzi, iż na świat składają się nie tylko elementy realne, ale także zjawiska i postacie pochodzące zza światów.
* wydarzenia są tu często nadprzyrodzone - trudno je wyjaśnić w sposób naukowy - jak na przykład historię powstania jeziora Świtezi czy zemstę Rybki. Historie, które opowiadają ballady często nie dają się wyjaśnić naukowo, za pomocą rozumu, trzeba po prostu uwierzyć (np. dziwna historia powstania jeziora Świteź czy zemsta narzeczonej- "Rybka")
* Ballady charakteryzuje nastrój grozy, dziwności, tajemniczości, przyroda, która często bierze udział w opisywanych wydarzeniach ( nastrojowość poetycka)
* "Ballady i romanse" prezentują ludowy kodeks moralności, gdzie zło zawsze zostanie ukarane, gdyż "nie masz zbrodni bez kary", winowajca zawsze poniesie karę, na którą zasłużył, jak np. niewierna żona w "Lilijach". Moralność ballad sprowadza się do kilku prostych prawd: trzeba zawsze dotrzymywać złożonej przysięgi, być wiernym żonie czy mężowi i żyć w zgodzie z naturą.
14. Realizm w "Panu Tadeuszu".
"Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza świadomie nawiązuje do wielkich tradycji epiki antycznej, Mickiewicz niejako "zbliża" swe dzieło do dzieł Homera, może dlatego elementy realistyczne są w epopei bardzo widoczne. Obrazy życia magnatów i szlachciców polskich, ich charakterystyka psychologiczna, wplatanie do utworu wątków historycznych, jak choćby przemarszu wojsk Napoleona przez Litwę, czy wątku Jacka Soplicy, który był emisariuszem, wszystko to sprawia, iż dzieło Mickiewicza jest realistyczne. "Pan Tadeusz" jest "historią szlachecką" napisaną wierszem trzynastozgłoskowym, jednak "poetyckości" epopei nie wpływa na jej realizm.
Zofia Stefanowska we wstępie do "Pana Tadeusza" stwierdziła, iż jest to dzieło, "które autor zarówno na tradycjach chwały wojennej, jak na zwykłości codziennego życia oparł". Także i język epopei jest urozmaicony, pełen kunsztownych przenośni, porównań (nierzadko homeryckich), hiperbol.
15. "Medaliony" jako oskarżenie, czyli "Ludzie ludziom zgotowali ten los".
Pisarka wymienia sposoby Niemców na uśmiercenie jak największej ilości ludzi:
- zabijanie bez skrupułów,
- katowanie ofiar aż do nieprzytomności,
- rozkradanie i niszczenie mienia ofiar,
- eksperymenty i doświadczenia, które przeprowadzali na więźniach niemieccy naukowcy i lekarze,
- Głodzenie,
- przymus pracy fizycznej, ponad wytrzymałość ludzką,
- zabijanie małych, niewinnych dzieci,
- ludzi traktowano jak nikomu nie potrzeby przedmiot, który po wykorzystaniu można bezkarnie wyrzucić.
"Medaliony" jako jeden z głosów mówiących o "czasach pogardy", "czasie apokalipsy spełnionej".
Nałkowska nie ubarwia i nie koloryzuje opisywanej rzeczywistości, nie próbuje "wejść w skórę" swoich bohaterów. Ona tylko zapisuje to, co jej opowiedziano, lub czego była świadkiem, nie analizuje psychiki bohaterów (Taka technika pisarska nazywa się behawioryzmem, czyli badaniem wzajemnych zależności, to łańcuch bodźców i reakcji na świat zewnętrzny, na zachowania innych ludzi).
Każdy medalion, każde opowiadanie, to osobny dramat, dramat człowieka, ale też dramat powszechny. Nałkowska niejako "oddała głos" rzeczywistości apokaliptycznej. Krytyk literacki, Kazimierz Wyka w 1947 roku napisał o "Medalionach": "Skromny w rozmiarach tom Zofii Nałkowskiej jest tak uderzającym zjawiskiem pisarskim, że zmusza krytyka, by najpierw wyzwolił się od sądu: cóż to za wspaniała książka! Tych kilkadziesiąt stron oszczędnej prozy, tak ściśliwej i zwartej, jakby wydobytej spod prasy wszelkich ciśnień obozowej grozy, to na pewno najbardziej wartościowy artystycznie, i przejmujący moralnie dokument, przeciwstawiony tej grozie przez nowe piśmiennictwo powojenne".
Pisarka w "Medalionach" przestrzega czytelników przed totalitaryzmem, faszyzmem, przed uprzedmiotowieniem człowieka.
16. "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, powieść, która śmieszy, prowokuje i uczy
"Ferdydurke"to powieść jednego z najwybitniejszych twórców literatury polskiej XX -wieku, Witolda Gombrowicza, która ukazała się w 1937 roku. Powieść od razu wywołała lawinę krytyki. Także i tytuł powieści budził kontrowersje ( podobnie było z "Pałubą" Karola Irzykowskiego). Do dziś nie wiadomo, co tak naprawdę znaczy słowo "Ferdydurke".
Gombrowicz w powieści przedstawił groteskową i zarazem ironiczną wizję świata, w którym egzystuje człowiek. W "Ferdydurke" autor stara się pokazać zmagania człowieka z wszechobecną formą, z której nie ma ucieczki, "chyba, że w inną formę". Forma jest tym, co inicjuje wzory zachowania, postępowania w różnych sytuacjach. Gombrowicz uważał, iż to właśnie forma krępuje swobodne zachowania jednostki, uprzedmiotawia człowieka, nie pozwala mu na to, by mógł zachować niezależność.
Bohaterem i zarazem narratorem powieści jest trzydziestoletni Józio Kowalski, pisarz. Nie potrafi on poradzić sobie z otaczająca go rzeczywistością, ma problemy z własną osobowością, jest niedojrzały emocjonalnie.
Bohater budzi się rano i zastaje w swoim domu dawnego belfra, profesora Pimko, który oświadcza mu, iż musi wrócić do szkolnej ławy, ponieważ posiada ogromne braki w edukacji. Józio, pomimo swojego wieku, poddaje się jego nakazom i zostaje umieszczony w szkole. Ten proces nazywany jest przez autora "upupieniem". Pupę może przyprawisz nauczyciel, szkoła, rodzice. Józio, początkowo bardzo niechętny szkole i nauczycielom, stopniowo wtapia się w nowe środowisko, i wpada w kolejna formę.
Powieść "Ferdydurke " to przykład powieści awangardowej, groteskowej, w której autor naszkicował ponurą wizję egzystencji współczesnego człowieka. Gombrowicz w "Ferdydurke" przedstawił całą "filozofię formy". Twierdził on, iż indywidualiści, ludzie, którzy nie przystają na zastaną rzeczywistość są całkowicie zdominowani przez środowisko, w którym żyją i przez kulturę. Człowiek to wytwór wtórny, jest nieautentyczny, gdyż nie potrafi wyzwolić się ze schematów ( Józio najpierw jest uczniem, potem młodzieńcem zakochanym nieszczęśliwie w pensjonarce Zucie, starając się uciec od określonej formy wpada w kolejną. Tak samo jest z innymi bohaterami powieści, Miętusem, Syfonem, Profesorem Pimko, Młodziakami, którzy hołdują nowoczesności, Hurleckimi, którzy są niejako parodią rodziny ziemiańskiej). Człowiek przystosował się już do określonych warunków życia, zachowań w danej sytuacji, boi się "wyjść z formy", ze względu na kulturę, otoczenie, innych ludzi.
Stach przed "nieznanym", "cudzym", "nietypowym" nie pozwala na porzucenie wzorców zachowań, do których świat przyzwyczaja nas od dzieciństwa. Ale forma to nie tylko "kajdany" czy ograniczenia, to także określone zasady, normy, bez nich zapanowałby całkowity chaos, na ten aspekt Gombrowicz również zwraca uwagę, i podsumowuje: " Nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inna gębę, a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka. Przed pupą zaś w ogóle nie ma ucieczki".
18. Moje spotkanie z poezją Wisławy Szymborskiej.
Wisława Szymborska, poetka, eseistka, a także krytyk literacki, zadebiutowała w 1945 roku, pisząc wiersze do gazet, jednak pierwszy jej tomik wydrukowano dopiero w 1952 roku. Nosił on tytuł "Dlatego żyjemy". Kolejne jej tomiki, to: "Pytania zadawane sobie" (1954), "Wołanie do Yeti"(1957), "Sól" (1962), "Wszelki wypadek"(1972), "Wielka liczba"(1976), "Ludzie na moście"(1986). Najnowszy tomik to "Dwukropek"(2005).
Wiersze Wisławy Szymborskiej zawsze cieszyły się popularnością wśród czytelników, gdyż w wierszach Szymborskiej odnajdujemy swoje problemy, niepokoje moralne, prawdę o tym, jaki jest dzisiejszy świat. Jej poezja nazywana jest przez krytyków "poezją istnienia", Szymborska nieustannie dziwi się światem, człowiekiem, przyrodą. Jej język poetycki zachwyca skondensowaną formą, jest poddany intelektualnym rygorom, oczyszczony z niepotrzebnych upiększeń. Poezja Szymborskiej jest silnie zintelektualizowana, zdystansowana do wydarzeń historycznych czy stylów pisarskich. Szymborska nieczęsto daje upust wylewnym uczuciom, natomiast do woli korzysta z optyki ironicznej, drwiny i metafory, która jest jej ulubionym środkiem stylistycznym.
Poetka protestuje przeciwko zagrożeniu indywidualności jednostek, walczy o obronę własnego "ja" poetyckiego.
Problemy, jakie poetka porusza w swoich wierszach są bardzo zróżnicowane, dlatego trudno byłoby wskazać stałe motywy w jej twórczości. Jednak należałoby wyróżnić:
-głos przeciwko stechnicyzowaniu i zmaterializowaniu świata, poetka napomina, by ocalić wartości wyższe, humanistyczne, takie jak dobroć, uczciwość, ("Spacer wskrzeszonego", "Eksperyment")
- Ważny staje się dla niej świat zwyczajnych przedmiotów, drobiazgów, które otaczają człowieka, to one stanowią o tym, kim jest człowiek, ("Prospekt", "Przy winie").
- Jej wiersze są również refleksją filozoficzną o współczesnym człowieku i miejscu, jakie jest mu przeznaczone w świecie ("Eksperyment", "Pomyłka"," Sto pociech").
- Czasami w jej utworach pojawiają się aluzje do ważnych wydarzeń historycznych i czynów bohaterskich ("Obóz głodowy" pod Jasłem", "Chwila ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej", "Gawęda o miłości ziemi ojczystej"). Warto zwrócić uwagę na to, iż jeszcze zanim pojawił się tomik "Chwila" z 2002 roku, już znany był wiersz "Fotografia z 11 września", w którym poetka oszczędnie, bez patosu pisze: Tylko dwie rzeczy mogę dla nich zrobić-/ opisać ten lot/ i nie dodawać ostatniego zdania/".
- Szymborska ma świadomość tego, iż jest częścią świata zwierząt i świata natury ("Przemówienie w biurze znalezionych rzeczy", "Szkielet jaszczura"),
- Bardzo ważnym w jej twórczości jest cykl utworów o "rzeczach i sprawach niespełnionych". Szymborska podejmuje tematy i kwestie potencjalne, które mogłyby się wydarzyć, ale się nie wydarzyły, jak np. zdarzenie, gdy ktoś nie przyjechał na umówione spotkanie, przemówienie, którego nigdy nie wygłoszono, list, którego nie wysłano, wolne miejsce w tramwaju czy autobusie. Te pozornie nic nie znaczące zdarzenia inicjują pytania o sens życia, przypadek, ("Z nie odbytej wyprawy w Himalaje", "Recenzja z nie napisanego wiersza", "Dworzec")
Poetka po mistrzowsku posługuje się barokowymi środkami stylistycznymi, jak pointa, koncept, czasami komizm językowy, bardzo często wykorzystuje wieloznaczność językową, używając gier słownych, dowcipów, mowy potocznej.
19. Omów kierunki artystyczne
NATURALIZM- kierunek literacki, który ukształtował się we Francji, jego największy rozkwit przypada na drugą połowę XIX wieku. Za twórcę naturalizmu twórcę uważany jest francuski prozaik i eseista, Emil Zola. Zola w napisanej w 1880 roku "Powieści eksperymentalnej" ("Le roman experimental") objaśnił główne założenia tego kierunku.
- Punktem wyjścia dla metody naturalistycznej było przekonanie, że każdy człowiek jest zdominowany przez różne instynkty, które maja wpływ na jego zachowania. Tym samym zachowanie człowieka nie różni się niczym od zachowania zwierzęcia. Dlatego człowiek powinien być poddany analitycznej obserwacji. Zola kierował się w swoich badaniach metodami charakterystycznymi dla nauk przyrodniczych, takimi jak scjentyzm (pogląd, który zakładał, iż pełna wiedzę o rzeczywistości dostarczyć może tylko nauka). Metoda literacka stała się swego rodzaju eksperymentem, bohaterowie powieści poddawani byli swoistej wiwisekcji, ich zachowania, motywacje psychologiczne, były rozkładane na czynniki pierwsze ( powiązanie z teorią ewolucji K. Darwida i determinizmem H. Taine'a). W praktycznym ujęciu natomiast takie ujecie sprowadza się do skrajnego obiektywizmu, redukcji do minimum kompetencji narratora, eliminacji moralistyki i komentarza odautorskiego. Znacznie ograniczyła się rola fikcji literackiej na korzyść dokumentu społecznego. W literaturze polskiej naturalizm pojawił się dopiero w okresie Młodej Polski (koniec XIX wieku), i miał na nią wielki wpływ, co uwidacznia się w liryce - J. Kasprowicz - "Hymny", epice u S. Żeromskiego i W. S. Reymonta, a także w dramacie u Zapolskiej .
SYMBOLIZM-
Prąd literacki, który ukształtował się we Francji i Belgii pod koniec XIX wieku ( w latach 90-tych). Pierwszy raz nazwa "symbolizm" pojawiła się w 1886 roku, w tytule manifestu ogłoszonego przez J. Moreasa w "Le Figaro"- "Le symbolisme". Należy jednak pamiętać, ze na gruncie liryki francuskiej za prekursora symbolizmu uważa się Charlesa Baudelaire'a, autora skandalizujących "Kwiatów zła".
W tworzeniu nowej, symbolistycznej dramaturgii największe zasługi miał belgijski pisarz piszący po francusku, M. Maeterlinck. To właśnie jego twórczość sceniczna miała największy wpływ na rozwój symbolizmu. Jego najsłynniejsze sztuki były jednoaktówkami- "Ślepcy", "Wnętrze".
Istota symbolizmu sprowadzała się do oddania treści metafizycznych, które były ukryte przed oczyma odbiorców. Zadaniem sztuki symbolistycznej było zwrócenie uwagi na znaczenia ukryte przedmiotach, motywach, obrazach. Dzieło literackie nie opisywało rzeczywistości widzialnej wprost, poeta czy pisarz miał sięgać wgłęb, starać się pokazać to, co jest ukryte przed oczami czytelników. Najważniejsze stały się niedopowiedzenia, ukryte znaczenia. W wielu utworach symbolicznych spotykamy motywy impresjonistyczne, a także elementy synestezji, czyli jednoczesnego odbierania odczuć zmysłowych, słuchowych, dotykowych. Widoczne to jest to w utworach symbolistów francuskich, A.Rimbauda czy Ch.Baudelaire'a.
Na grunt literatury polskiej symbolizm przeszczepił tłumacz literatury francuskiej, teoretyk sztuki, Zenon Przesmycki- Miriam. Elementy symbolizmu widoczne są również w twórczości S. Wyspiańskiego ("Wesele"), czy w lirykach Jana Kasprowicza.
IMPRESJONIZM- z francuskiego "impression", wrażenie. Nazwa kierunku pochodzi od obrazu Claude Moneta- "Impresja. Wschód słońca". Impresjonizm to kierunek w sztuce, głownie w malarstwie, ale elementy impresjonistyczne pojawiają się i w poezji w prozie, który uformował się we Francji po 1874 r. we Francji, Malarze- impresjoniści zwani byli "malarzami światła", gdyż skupiali głównie uwagę na utrwaleniu na płótnie ulotnego wrażenia, momentu, który ich zafascynował, gry świateł. Obrazy impresjonistów malowane były jasnymi, słonecznymi kolorami, które sprawiały wrażenie przezroczystych. Plamy barwne całkowicie zdominowały kreskę, zaś linie zdominował punkt. Najsłynniejsi malarze impresjoniści, to, prócz Moneta: E.Manet, Paul Cézanne , Edgar Degas, A.Sisley.
W poezji impresjonizm charakteryzował się podporządkowaniem świata przedstawionego nastrojowości, podmiot liryczny wysuwał się na pierwszy plan. Poeci starli się opisać subiektywne postrzeganie świata, poezja stała się zdominowana przez wrażenia zmysłowe, muzykę, barwy, światło, a przede wszystkim doznania psychiczne p. lirycznego.
20. Koncepcja walki narodowo - wyzwoleńczej w twórczości A. Mickiewicza.
Utwory literackie pisane w okresie romantyzmu zawierają duży ładunek patriotyzmu, gdyż wiek XIX to okres, kiedy nie mieliśmy własnego państwa. Dlatego też najważniejsze miejsce w świadomości Polaków zajmowała problematyka walki niepodległościowej i tego, jak odzyskać utraconą wolność. Nasz kraj był przecież pod zaborami, a wielu wielkich twórców tamtego okresu zostało skazanych na tułaczkę czy emigrację. Najpełniej koncepcję walki narodowowyzwoleńczej pokazują dzieła Adama Mickiewicza, takie jak:
"Grażyna", "Konrada Wallenrod", "Reduta Ordona", "Dziady drezdeńskie", "Pana Tadeusz".
"Grażyna" - poemat powstały w 1823r. - akcja toczy się okresie średniowiecza, na Litwie, która rządzona jest przez księcia Litawora. Litwor nie chce podporządkować swojej władzy księciu Witoldowi, gdyż wie, że wówczas Litwa straciłaby całkowicie niepodległość. Postanawia wezwać na pomoc Krzyżaków, czemu sprzeciwia się jego dzielna żona - Grażyna ("..Niewiasta z wdzięków, a bohater z ducha..."). Grażyna wie, że musi coś zrobić, by zapobiec hańbie swego męża i przeciwdziałać zdradzie. Dlatego przywdziewa zbroję Litawora i rusza do walki przeciwko najeźdźcom. Jest bardzo dzielna, i walczy jak mężczyzna, ale ginie. Zagrożeniem dla Litwy w "Grażynie" są "Krzyżacy". Mickiewicz uważa, iż mogą oni zostać pokonani jedynie przez wspólną walkę ("Spójna moc tylko zdoła nas ocalić"). Kiedy Litwor dowiaduje się, kim był czarny rycerz, postanawia zadać sobie śmierć przy zwłokach Grażyny. Jego czyn symbolizuje pokutę i oczyszczenie z winy (w końcu sprzymierzył się z wrogiem), jest również hołdem dla żony, która nie bacząc na niebezpieczeństwo ruszyła do walki.
. Grażyna jest bohaterką, dla której najważniejsze jest dobro swojej ojczyzny i honor. Walczy dzielnie nie obawiając się tego, że może stracić życie, dlatego wieść o jej sile i dzielności będzie przekazana potomnym: ("Dziś żadnego nie znajdziesz w nowogródzkiej gminie. Co by ci nie zanucił piosenki o Grażynie. Dudarze ją śpiewają, powtarzają dziewki dotąd pole bitwy zwą polem L i t e w k i").
Mickiewicz przed napisaniem "Grażyny" przeprowadził wiele studiów i badań, zgromadził źródła historycznych dotyczące dziejów Litwy, które miału uprawdopodobnić akcje poematu. Korzystał m.in. z kroniki Macieja Stryjowskiego, z dzieła historii Prus niemieckiego pisarza Kotzebuego. Wszystko to sprawiło, iż utwór bardzo silnie oddziaływał na odbiorców.
"Konrad Wallenrod - powieść historyczna z dziejów litewskich i pruskich" - To powieść poetycka napisana w 1828 roku, która niewiele odbiega tematyką od "Grażyny". Motto powieści Mickiewicz zaczerpnął z "Księcia" N. Machiavellego: "Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem", co od razu wskazywać będzie na problemy i rozterki duchowe bohatera.
Bohaterem powieści jest Walter Alf, młody Litwin, którego we wczesnym dzieciństwie porwali Krzyżacy. Walter nie wie, kim jest, gdyż był wychowywany w zupełnie innej wierze i kulturze. Kiedy dorósł, złożył śluby zakonne i został Mistrzem Zakonu. Dzięki Halbanowi, który swoimi opowieściami i pieśniami wzbudził w nim miłość do swojego kraju- Litwy. Pieśń gminna, którą zaśpiewał Halban, była dla narodu litewskiego źródłem wartości, przekazicielem tradycji i kultury, tworząc z nią ścisły związek. W poezji kryje się bowiem wiara, nadzieja, jest dla ludzi opoką. Naród żyje dopóty, dopóki żyje jego poezja, język, kultura i literatura.
Walter Alf podejmuje decyzję, ze będzie walczył, by wyzwolić Litwę. Dlatego przybiera fikcyjne imię Konrada Wallenroda i decyduje się działać podstępem. Motywację swoich działań tłumaczy ukochanej, Aldonie: "Jeden sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom Skruszyć potęgę Zakonu: "Mnie ten sposób wiadomy. Lecz nie pytaj dal Boga! Stokroć przeklęta godzina, W której od wrogów zmuszony chwycę się tego sposobu". Jednak cała ta sytuacja powoduje duchowe rozterki Konrada, poświęca on życie rodzinę i przede wszystkim ukochaną kobietę, dla ratowania ojczyzny. Czy słusznie? Jego historia pokazuje, ze nie. W końcu zdaje sobie sprawę, że przegrał, i w sensie dosłownym i metaforycznym. Postanawia popełnić samobójstwo, które wydaje mu się bardziej honorowe, niż bycie zabitym przez wrogów. Konrad wie już, ze po śmierci nie czeka go szczęście wieczne, tylko piekło: "...Chcę znać zawczasu, co mnie w piekle czeka". Poemat Mickiewicza pokazuje, jak ważne jest dobro ojczyzny, walka o niepodległość: ".Jam niebo za młodu poświęcił..."
Ważną postacią utworu jest ślepy wajdelota - Halban, poeta, który w swoich pieśniach określa miejsce, jakie przynależy poecie i poezji, przypomina, jaką role ma do spełnienia poezja w czasach największego zagrożenia. Przede wszystkim musi wskrzeszać ducha walki, przypominać o chwalebnych chwilach, zwycięstwach, ma motywować do walki z wrogiem. Poezja spełnia tez inna, bardziej doniosła rolę, jest "..narodowym kościołem pamiątek...", co oznacza, że czyny i dzieje walczących zostaną w niej upamiętnione, nie zginą, przetrwają w wierszach.
W "Konradzie Wallenrodzie" Mickiewicz zawarł przesłanie, iż jeśli chodzi o walkę w obronie ojczyzny, wyzwolenie jej z okowów, należy walczyć różnymi środkami i sposobami, wówczas nie liczą się żadne koszta, nawet życie. Oczywiście, ta walka nie zawsze będzie czysta, czyli zgodna z etyka rycerską, czy zasadami chrześcijańskimi, lecz "cel uświęca środki", a tym środkiem jest zdobycie niepodległości.
"Reduta Ordona" to utwór, który powstał krótko po upadku powstania listopadowego (1831).
Wiersz ten napisany został na podstawie opowiadania adiutanta, przyjaciela poety - Stefana Garczyńskiego.
Mickiewicz zilustrował w "Reducie Ordona" wysiłki powstańców, ich odwagę i bohaterskie czyny. "Bohaterem" "Reduty" jest Julian Konstanty Ordon, natomiast w "Śmierci pułkownika" przedstawiono dzieje hrabianki Emilii Plater, "wodza powstańców".
"Reduta..." to utwór, który opowiada dzieje dowódcy placówki na Woli, pułkownika Ordona, który z powodu liczebnej przewagi wroga, odnosi klęski. Kiedy wrogie wojsko wdziera się już do reduty, ostatniego bastionu bronionego przez Ordona, ten wysadza się w powietrze i tym samym zadaje nieprzyjaciołom olbrzymie straty. "Widziałem go znowu! Widzę rękę -błyskawicę...|Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świecę...|Biorą go!... Zginął! - O nie! Skoczył w dół, do lochów!(..)|Spojrzałem na redutę. - Wały, palisady, Działa, i naszych garstka, i wrogów gromady -|Wszystko jak sen, znikło!...". Mickiewicz w poemacie uśmiercił pułkownika Ordona (choć w istocie przeżył on powstanie i działał później na emigracji), ażeby złożyć hołd tym,, którzy polegli. Śmierć Ordona w utworze ma jeszcze inny wymiar, pokazuje, iż w czasach zagrożenia własne życie się nie liczy, ważny jest honor i ojczyzna.
"Dziady" cz. III - Ten najważniejszy dramat romantyczny powstał w 1832r.
Głównym bohaterem dramatu jest poeta, Gustaw- Konrad,
Autor połączył w postaci Konrada obydwa zasadnicze ideały, które charakterystyczne były dla europejskich wzorców bohaterów romantycznych - siłę uczucia do kobiety i poświęcenie dla ojczyzny.
Ale Konrad to przede wszystkim poeta, a jego poezja ma moc stwórczą. Konrad ma świadomość tego, ze jest jednostką wybitna, która ma do spełnienia wielką misję, cechuje go indywidualności twórcza, ale i pycha, co w konsekwencji doprowadzi go do zguby.
Mickiewicz w "Prologu" znakomicie opisał przemianę bohatera romantycznego, zmarł nieszczęśliwy kochanek- Gustaw, ale narodził się Konrad- poeta, wieszcz, oswobodziciel ojczyzny (dzieje się to w celi Ojców Bazylianów w Wilnie)- "Tu umarł Gustaw, narodził się Konrad" . Urodzony na nowo Konrad staje się bojownikiem o wolność ojczyzny, jej niepodległość, dla której gotowy jest poświecić swe życie.
Mickiewiczowska IIIcz. "Dziadów" upamiętnia proces Towarzystwa Filomatów i Filaretów, jaki odbył się w 1823 roku( wydano wtedy surowe wyroki, kilku przywódców skazano na kary wiezienia, dwudziestu filomatów i filaretów wywieziono w głąb Rosji, w tym Mickiewicza. Literackie odpowiedniki Tomasza Zana, Wasilewskiego, Rollinsona były inspirowane prawdziwymi skazańcami. W dramacie również ukazano gotowość młodzieży do największych poświęceń w imię ojczyzny, bez względu na to, jaka będzie kara (o tym jest piosenka Feliksa. "Nie dbam, jaka spadnie kara").
W scenie więziennej bernardyn, Ksiądz Piotr widzi przyszłe losy odrodzonej Polski, i rolę, jaka ma do spełnienia naród polski, który został wybrany spośród innych narodów słowiańskich. Polskę Mickiewicz przedstawił jako "Chrystusa Narodów", mającego misje odrodzenia i wyzwolenia innych krajów spod panowania zaborców (koncepcja mesjanistyczna). Konrad natomiast żąda od Boga, by pozwolił mu pokierować narodem, "Chcę czuciem rządzić, które jest we mnie; Rządzić jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie. Co ja zechcę, niech wnet zgadną, Spełnią, tym się uszczęśliwią, A jeżeli się sprzeciwią, Niechaj cierpią i przepadną". Wierzy, ze doprowadzi go do odzyskania wolności.
Mickiewicz w "Dziadach" zawarł również krytykę niektórych rządzących państwem polskim, gdyż ulegli oni namowom zaborców i przestali dbać o to, by zachować własną godność i tożsamość narodową. Tyczy się to arystokratów, którzy związali się z dworem carskim, licząc na jakieś korzyści, a zapominając o tym, ze na pierwszym miejscu zawsze musi być ojczyzna. Najpełniejsza charakterystyka arystokracji zawarta jest w scenie VII -"Salon warszawski", która kończy się wypowiedzią Piotra Wysockiego: "Nasz naród, jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi"!
"Pan Tadeusz - Ostatni zajazd na Litwie", "Pana Tadeusza", naszą narodową epopeję pisał Mickiewicz w latach 1832-34. Został wydana w Paryżu, w 1834 roku.
Genezę utworu wyjaśnił poeta w "Epilogu. Praca nad epopeją była dlań ucieczką od intryg i waśni emigrantów polskich w Paryżu. Poeta żałuje, że nie walczył w powstaniu: "Biada nam zbiegi, żeśmy w czas morowy Lękliwe nieśli za granicę głowy".
Czas fabuły obejmuje: pięć dni lata 1811 oraz jeden wieczór i niecały dzień roku 1812. Tłem historycznym wydarzeń jest epoka napoleońska (sytuacja przed wkroczeniem Napoleona na Litwę. Głównym bohaterem "pana Tadeusza" jest szlachcic, Jacek Soplica, i jego wewnętrzna przemiana, od hulaki i utracjusza, aż po działalność emisaryjną. Jacka Soplicę poznajemy jako księdza Robaka, który jest emisariuszem, czyli przygotowuje grunt pod przyszłe powstanie. Tylko niewielu wie, że Robak to dawny hulaka i pieniacz, Soplica. Jednak dzięki retrospekcjom dowiadujemy się o jego losach. W młodości Jacek Soplica zakochany był w pięknej córce magnata - Ewie Horeszkównie. Jednak jego zaloty zostają odrzucone przez ojca dziewczyny (podano mu czarną polewkę). Jacek postanawia się zemścić i wykorzystuje atak Rosjan, którzy zaatakowali dwór Horeszki. Zabija Stolnika, co sprawia, iż zostaje oskarżony o współdziałanie z Rosjanami i zdradę. Postanawia więc uciec z kraju i się ukryć, bierze udział w bitwach, m.in. pod Jeną, czy w wąwozie Somosierra, gdzie "Obok Kozietulskiego był ranny dwa razy...". Walczy bardzo dzielnie, nie lęka się wroga i decyduje się działać w sprawie Polski. Zostaje emisariuszem politycznym, ukrywającym się pod habitem zakonnika: "Udało mi się nieraz do kraju przedzierać, Rozkazy wodzów nosić, wiadomości zbierać, Układać zmowy - znają i Galicyjanie Ten kaptur mnisi -znają i Wielkopolanie! Pracowałem przy taczkach rok w pruskiej fortecy, Trzy razy Moskwa zraniła mi plecy. Raz już wiedli na Sybir; potem Austriacy W Szpilbergu zakopali mnie w lochach do pracy..."
Dzięki swej działalności, Jacek może odkupić swoje winy z przeszłości, jednak czuje się samotny, cierpi, gdyż nie może zdradzić swojej tajemnicy nikomu, nawet synowi. Jego życiorys jest modelową biografią Polskiego patrioty.
Dobrze spełniona misja pozwoliła Soplicy odkupić swe winy, i mimo tego, ze Jacek umiera od poniesionych ran, wie, że dobrze uczynił.
Mickiewicz nie daje w swoich utworach pełnej odpowiedzi na pytania, jak być dobrym patriotą, natomiast stara się pokazać pewien typ osobowości bohaterów, dla których ojczyzna jest więcej niż tylko krajem. Jest matką, żywicielka, miejscem, za którym się tęskni.
21. Programowe założenia i główne manifesty futuryzmu.
Futuryzm ( łac. Futurum, przyszły, futuryzm będzie wiec sztuka przyszłości), to awangardowy kierunek w literaturze, malarstwie., teatrze, etc, który rozwinął się w pierwszych dwudziestu latach XX- go wieku, głownie we Włoszech. Głównym teoretykiem futuryzmu włoskiego był Filippo Tomasso Marinetti, który w 1909 roku, ogłosił w paryskim czasopiśmie "Le Figaro" "Manifest futuryzmu". Jego główne założenia, to:
- bunt przeciwko mieszczańskim normom życia, przeciwko tradycji,
- apoteoza nowoczesnej cywilizacji miejskiej- "ryczący automobil jest piękniejszy od Nike a Samotraki"
- prowokacje obyczajowe i stylistyczne, w wierszach można chwalić wszystko, i maszyny i dym z kominów,
- poeta nie powinien być ograniczony żadnymi prawami obyczajowymi, żadną stylistyka czy poetyką.
Początki futuryzmu polskiego to działalność J. Jankowskiego, który uważany jest za prekursora tego kierunku. Futuryzm to pierwszy, awangardowy kierunek w poezji polskiej, główna działalność futurystów polskich to lata 1918-1921. Oczywiście futuryzm polski, przynajmniej w początkach swych wpływów, był niemal kalką założeń futuryzmu włoskiego. W Polsce były dwa główne ośrodki futuryzmu, Warszawa i Kraków.
Warszawa - tutaj działali i tworzyli Anatol Stern i Aleksander Wat.
Kraków, to miejsce, w którym Stanisław Młodożeniec i Bruno Jasieński w 1918 roku założyli klub, "Katarynka". Około 1920 roku nastąpiło połączenie oby tych grup.
Najważniejsze manifesty futurystów polskich:
"Gga" ( 1920) - "Gga gąsiora jest piękniejsze od śpiewu słowika".
"Jednodńófka futurystuf"( 1921).
Główne założenia :
- cywilizacja i kultura, z ich chorobliwością, na śmietnik!
- postulat braku norm gramatycznych i ortograficznych, zabawa słowami, słowo wyzwolone z rygorów składniowych semantycznych może ukazać swoją barwę, wdzięk czy wagę,
- fascynacja nowoczesnością, zmiennością, ruchem, gwałtownym rozwojem cywilizacyjnym,
- świadome prowokacje polityczne i obyczajowe, całkowite zerwanie z tradycją historyczną i literacką
- brak jakichkolwiek wyższych autorytetów
- wiersz czy dzieło sztuki powinno być zbudowane jak dobra maszyna,
Wierszem - manifestem futurystów był utwór Brunona Jasieńskiego, "But w butonierce", napisany w 1921 roku. Jasieński manifestował tam swoją niezależność twórczą, istotnym elementem była również gra słów: but i butonierka: "Idę młody, genialny - niosę but w butonierce" to mówi pewny siebie, pewny siebie, nieco protekcjonalny twórca.
Jasieński nie uznaje także dawniejszych poetów, którzy zapisali się na kartach literatury polskiej:
"One jeszcze nie wiedzą, że gdy nastał Jasieński,
Bezpowrotnie umarli i Tetmajer, i Staff."
Oczywiście futuryzm polski nastawiony był bardziej na zabawę słowami, prezentacje nowych pomysłów twórczych, niźli na rzeczywiste przekonywanie do określonych założeń.
Futuryści odrzucali "strupieszałą historię", interesowało ich to, co tu i teraz, młodość, witalność.
Polski futuryzm zakończył się dość szybko, bo już w 1923 roku Jasieński pisze artykuł, który podsumowuje dokonania futurystów na gruncie polskim- "Futuryzm polski (bilans)". " Napisaliśmy dużo złych wierszy, namalowali dużo złych obrazów - historia nam to wybaczy". Oczywiście po 1923 roku nadal powstawały utwory futurystyczne, jednak nie miały one już takiego oddziaływania, jak wcześniej.
22. Wzorce osobowe w literaturze średniowiecza
Literatura średniowieczna ma charakter parenetyczny, czyli przedstawia wzory postępowania najwłaściwsze w danej epoce. Średniowiecze propagowało trzy główne wzorce osobowe: dzielnego rycerza walczącego w obronie wiary chrześcijańskiej, ascety i dobrego władcy, który niczym Pasterz opiekował się swoimi owcami.
Wzorzec ascety najlepiej przedstawiony jest w popularnych w okresie średniowiecza żywotach świętych. Były to hagiografie, czyli księgi i pisma opowiadające o życiu świętych i ich męczeństwie. Należą do najważniejszych gatunków piśmiennictwa średniowiecznego. Hagiografie były pisane najczęściej przez anonimowych autorów. Do najsłynniejszych należy "Legenda o świętym Aleksym", która przedstawia wzorzec ascety odrzucającego wszelkie dobra ziemskie, w "Złotej legendzie" Jakuba de Voraine mamy postać świętego Szymona Słupnika, który pomagał ubogim.
Drugim, równie często propagowanym przez literaturę średniowieczną wzorcem, był wzorzec dzielnego rycerza, który przedstawia "Pieśń o Rolandzie". To najsławniejszy z poematów średniowiecznych, powstały prawdopodobnie w XI wieku. Bohater pieśni, hrabia Roland uosabia najświetniejszego rycerza, walczy do końca, nie boi się śmierci, woli raczej umrzeć, niż popaść w niesławę. Umiera, zwrócony twarzą ku ojczyźnie, "słodkiej Francji". Inni dzielni średniowieczni rycerze, to Parsifal z eposów Ch. de Troyesa i W. von Eschenbacha, Zawisza Czarny z Garbowa.
Portret dobrego i sprawiedliwego władcy przedstawił Gall Anonim w "Kronice". "Kronika" nazywana jest "Gestą królów i książąt Polskich". "Kronika" Galla jest "Kroniką trzech Bolesławów", jednak najwięcej miejsca autor poświecił Bolesławowi Chrobremu.
W "Kronice" Bolesław jest zazwyczaj nazywany "wojowniczym", "niestrudzonym i "roztropnym", z tego wynika, iż Gall pragnie zwrócić uwagę czytelników na przymioty charakteru władcy. Nie boi się śmierci, dba o swoich poddanych, cechuje go męstwo i wielka siła. Inny dzielny rycerz to bohater romansów bretońskich, Król Artur ("Opowieści o Królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu").
23. "Noce i dnie" ocena postaw głównych bohaterów.
"Noce i dnie" to najważniejsze dzieło Marii Dąbrowskiej. Na przykładzie rodzin Niechciców i Ostrzeńskich pokazała pisarka dzieje narodu polskiego po powstaniu styczniowym, oraz na przełomie XIX/ XX wieku. Opisała pokolenie "wysadzonych z siodła", czyli szlachciców, którzy po powstaniu stracili swoje majątki. Równolegle z problematyką historyczno- społeczną powieści, Dąbrowska opisuje i analizuje pod względem psychologicznym małżeństwo Barbary i Bogumiła Niechciców, oraz ich dzieci, Agnisię, Tomaszka i Emilkę.
Bogumił Niechcic to ekstrawertyk, czyli człowiek zwrócony "na zewnątrz", otwarty na otaczający go świat. Jest typem społecznika, chętnie pracuje dla innych, np. chłopów, stara się, by było im w życiu lepiej. Uważa, że praca jest najwyższą wartością w życiu, ale musi być to praca na roli, wśród przyrody, zwierząt. Dla Bogumiła praca jest wyznacznikiem człowieczeństwa, głównym celem istnienia. Jednak musi to być praca na roli, Bogumił nie lubi miasta, zgiełku i hałasu. Natomiast kocha przyrodę stara się żyć w zgodzie z jej rytmem, jej prawami, współżyje z nią, gdyż wie, że dzięki niej ma co jeść. Bogumiła nie pociąga beztroskie życie mieszczucha, męczy się nawet podczas zakupów w Kalińcu. Nie dla niego bale i spotkania towarzyskie, tęskni do chłopów, czworaków, zbiorów. Ziemia dała mu utrzymanie, dzięki niej jest szczęśliwy i stara się jej odwdzięczyć za to dobro. Zawsze uśmiechnięty, życzliwy dla ludzi, akceptuje pomyłki i odmienność innych. We wszystkim stara się pomagać Barbarze, często ją wyręcza, wydaję się nawet, ze narzuca jej swoją miłość, przywiązanie.
Barbara, jego żona narzeka wciąż na ciężki los, jaki ją spotkał (nie wyszła za Bogumiła z wielkiej miłości, porzucił ją ukochany, a nie chciała zostać sama). Jest całkowitym przeciwieństwem Bogumiła, nie nawykła do pracy na roli, jest typową mieszczką, "wielka panią". ( Porównaj z bohaterką powieści Gustawa Flauberta, "Pani Bovary"). Barbara nie jest zadowolona z życia, jakie prowadzi, nie obchodzi ją ziemia, wieś, chciałaby się bawić w mieści, jest jeszcze młoda, wciąż piękna. Często czuje, że mąż nie rozumie jej rozterek duchowych. Ciągle wspomina swoja wielka, romantyczną miłość.
Barbara jest dobrze wykształcona, potrafi pięknie grać na fortepianie, zanim wyszła za Bogumiła była guwernantką i śpiewaczką. Bardzo się stara pokochać męża, dba o dzieci, ale czuje, że czegoś jej brakuje, ze dusi się w kolejnych dworach. Chciałaby w końcu znaleźć swoje miejsce na ziemi, "pracować na swoim". To dobra matka i gospodyni, oszczędna, gospodarna. Mimo, iż popełnia w stosunku do rodziny sporo błędów ( np. rozpieszcza Tomaszka, który to wykorzystuje), to jednak nie jest postacią negatywna. Ona tylko poszukuje swojego miejsca na ziemi. Ciągle dręczy ją niepokój najpierw o dzieci, potem o zdrowie i życie męża. Po kilkunastu latach małżeństwa potrafi wiele wybaczyć Bogumiłowi (np. zdradę ze służącą, Felicją. Jednak ta zdrada nie wynikała z tego, że Bogumił przestał kochać Basie, tylko z tego, iż była ona oziębła w stosunku do niego).
Dwa portrety psychologiczne, Bogumiła i Barbary dopełniają się wzajemnie, ani Basia nie mogłaby żyć bez Bogumiła, ani on bez niej. Pomimo kryzysów, niepowodzeń, braku pieniędzy, ich małżeństwo trwa, umacnia się z biegiem lat, gdyż małżonkowie ślubowali, ze będą razem na zawsze," póki śmierć ich nie rozłączy".
25. Jan Andrzej Morsztyn jako marinista.
Jan Andrzej Morsztyn uważany jest za najwybitniejszego przedstawiciela marinizmu w polskiej poezji dworskiej. Sporą cześć jego utworów stanowią przekłady lub parafrazy tekstów Giambattisty Marina (stąd właśnie nazwanie Morsztyna marynistą).
Jego liryczną twórczość określano mianem "błahej treści w wyszukanej formie", być może dlatego, iż Morsztyn skupił się na szukaniu wymyślnych, zaskakujących form dla wyrażenia treści. Tematem jego wierszy nie są ogólnie znane prawdy filozofii czy religia, nie interesują go też egzystencjalne rozterki człowieka jego czasów, Morsztyn ( podobnie jak Marino) jest poetą kultury. W jego wierszach spotykamy wiele odwołań do utworów innych poetów okresu baroku.
Główne tematy jego kunsztownych wierszy, to: życie na dworze królewskim, miłości, flirty, szaleństwa zmysłów, "gry miłosne", stad Jana Andrzeja określa się czasami jako "poetę miłości". Morsztyn to mistrz maniery barokowej, głownie środki stylistyczne, jakich używa, to: kontrast, paradoks, liczne oksymorony. Jako mistrz poetyki marynistycznej pragnie przede wszystkim zaskakiwać czytelnika, czemu mają służyć wymyślne koncepty, na których opiera się większość wierszy poety, jak np. w sonecie "Do trupa": "Leżysz zabity i jam też zabity/, Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości/, Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości/, Ty jawne świece, ja mam płomień skryty".
Morsztyn napisał dwa tomiki poetyckie, "Kanikuła albo psia gwiazda"( 1647), "Lutnia"(1661).
27. Odmienne postawy wobec cierpienia.
Gustaw Herling- Grudziński w swoim opowiadaniu "Wieża" przedstawił dwie postawy bohaterów wobec dotykającego ich cierpienia. W opowiadaniu przeplatają się dwa główne wątki, trędowatego z miasta Aosty i nauczyciela z Turynu. Obaj cierpią niezawinione cierpienie jak biblijny Hiob. Trędowaty ma nie tylko chore ciało, dotknięte trądem, ale przede wszystkim chorą duszę- marzy tylko o śmierci, chce się wyzwolić z ciężaru ziemskiego życia. Nauczyciel z Turynu utracił podczas trzęsienia ziemi swoją rodzinę, nie chce już żyć, gdyż nie ma dla kogo. Narrator opowiadania łączy te wątki poprzez wprowadzenie analizy egzystencjalnej bohaterów, zaś głównym problemem "Wieży" staje się samotność człowieka w obliczu cierpienia.
Bohaterowie opowiadania Grudzińskiego są postaciami złożonymi, niejednorodnymi, także motywacje ich działań są różne. Trędowaty Lebrosso uwięziony jest w swoim ciele, ono jest dla niego wiezieniem, gdyż choroba ciała powoduje jego odrzucenie przez ludzi. Nauczyciel z Turynu natomiast trwa w samotności z wyboru, ludzie nie są mu do niczego potrzebni, wydawać by się mogło, iż życie ma w głębokiej pogardzie, jednak wcale tak nie jest. Narrator stawia pytanie, czy całkowita samotność jest możliwa? I odpowiada, że nie jest.
Obaj bohaterowie czekają z niecierpliwością na śmierć, którą traktują, jak wybawienie od ziemskich cierpień.
Trąd sprawił, iż Lebrosso umarł za życia, jednak pociechę odnajduje w modlitwie, wie, ze kiedyś czeka go nagroda za męki na ziemi. Nie pyta, dlaczego akurat on jest trędowaty, "tak widocznie podobało się Bogu", mówi sobie (postawa mędrca Hioba). Trędowaty uprawia też ogród, hoduje kwiaty i drzewka owocowe, lecz nie dotyka kich, dlatego, by dzieci, które się tam bawią mogły cieszyć nimi oczy i je zrywać. Kryje się przed ludźmi, by nie straszyć ich swoja zniekształconą twarzą, jednak tak naprawdę marzy o kontaktach z nimi, chce rozmawiać, śmiać się. Wie jednak, ze mu nie wolno. Kiedy pewnego dnia odwiedza go podróżny, de Maistre, trędowaty kryje się przed nim, by nie zarazić go trądem. Nie chce też pisać do niego listów, choć o tym marzy, gdyż to może spowodować zarażenie. Po śmierci swojej siostry, która mieszkała z nim w wieży, trędowaty postanawia popełnić samobójstwo, jednak pokonuje kryzys, kiedy znajduje w Biblii list, który siostra napisała przed śmiercią do niego. Siostra prosi go, by po jej śmierci żył jak dobry, prawy chrześcijanin. Wierzy, że spotkają się z siostrą w innym, lepszym świecie, gdzie nie będzie już łez i bólu. "Ten, kto kocha swoją celę (...) znajdzie w niej spokój. Uczy tego naśladowanie Chrystusa".
Nauczyciel z Turynu natomiast po śmierci żony i dzieci próbował się zabić, jednak nie udało mu się to. Dlatego zamknął się w swoim domu, który w niedługim czasie ludzie zaczęli nazywać "trumną sycylijską". Nauczyciel nie wierzy w Boga, odrzucił go, kiedy ten zabrał mu rodzinę. "Zyje, bo nie może umrzeć". Myśli tylko o swoim nieszczęściu, jednak kiedy hitlerowcy wydają na niego wyrok śmierci, okazuje się, ze nauczyciel boi się umrzeć i wydaje wyrok na wiejskiego proboszcza. Ludzie jeszcze bardziej zaczynają go nienawidzić i odsuwają się od niego całkowicie.
Te dwie postawy wobec cierpienia są całkowicie różne, ale łączy je jedno, cierpienia bohaterów były całkowicie niezawinione.
29. Opowiadania Tadeusza Borowskiego i "Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego - człowiek wobec zła.
Tadeusz Borowski został wywieziony do obozu Auschwitz- Birkenau w 1943 roku, kontynuował tam swoją twórczość literacką ( wcześniej pisał wiersze, m. in. tom "Gdziekolwiek ziemia"(1942) i opowiadania), Borowski uważany jest za jednego z najwybitniejszych twórców piszących o czasach okupacji hitlerowskiej. Rzeczywistość przedstawiona przez niego jest wiarygodna, gdyż pisarz przeżył katorgę. Także Gustaw Herling- Grudziński został zesłany na katorgę do obozu w Jercewie. Obaj ci twórcy opisali swoje wspomnienia z obozów.
"Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i opowiadania obozowe Tadeusza Borowskiego to dwa świadectwa niszczącego wpływu wojny, obozów, to także dwa obrazy "człowieka zlagrowanego". "Inny świat" jest książką o bardzo zróżnicowanej konstrukcji, oczywiście wątek przewodni stanowią dzieje samego autora, którego osoba spaja poszczególne rozdziały. W każdym rozdziale jednak pojawiają się epizody dotyczące współwięźniów, refleksie, opisy, przez co utwór Grudzińskiego podobny jest do eseju. Grudziński przed napisaniem "Innego świata" czytał opowiadania Borowskiego, jednak różnice w poetyce i stylistyce obu twórców widoczne są na pierwszy rzut oka. Borowski przedstawił w swoich opowiadaniach wyłącznie czyny, nie pokazał motywacji psychologicznej swoich bohaterów, natomiast Grudziński starał się analizować postępowania więźniów, to, dlaczego postąpili tak, a nie inaczej.
Obaj pisarze zastanawiają się, kim jest "człowiek zlagrowany"? Borowski uważał, iż jest to "człowiek, któremu technika obozu, krematoria i orkiestra, roentgen i szubienica, fałsz, zakłamanie i zdrada obce już nie są", "człowiek, który myśli kategoriami życia obozowego i postępuje według moralności obozowej". Człowiek zlagrowany cały czas jest bezradny wobec masowości śmierci, przyzwyczaił się już do niej, tak samo, jak do bólu i rozpaczy, stał się "muzułmaninem", upadłym fizycznie i przede wszystkim moralnie, nie troszczy się o innych, stał się egoistą myślącym tylko o sobie, często lekceważąco odnosi się do słabszych więźniów. Borowski pisze, że ci, którzy nigdy w obozie nie byli, nie zrozumieją, kim staje się człowiek, któremu na niczym już nie zależy, nie ma już nadziei, stracił wszystko, co kiedyś było mu drogie. Również i Tadek ( Borowski dał bohaterowi opowiadań swoje imię, co wywołało sporo kontrowersji natury moralno- etycznej), z wczesnego opowiadania Borowskiego "U nas w Auschwitzu" na początku jest zwykłym, jeszcze niezlagrowanym więźniem, jego świadomość i myśli wykraczają poza obóz. Opisuje on rzeczywistość obozową jeszcze z pewnym zdziwieniem, choć już powoli wtapia się w życie obozowe, o czym świadczy tytuł opowiadania, "U nas w Auschwitzu", "u nas", co znaczy, że bohater opowiadania zaczyna się czuć w obozie swojsko, prawie, jak w domu. Natomiast następne opowiadania - "Dzień na Harmenzach" ( Harmenze było fermą hodowlaną, która znajdowała się kilka kilometrów od Oświęcimia, więźniowie pracowali tam na farmie i przy kopaniu rowów, i waśnie prace więźniów przy kopaniu rowów opisuje Borowski), "Proszę państwa do gazu" (Tadek opowiada o rozładunku rzeczy nowoprzybyłych do Oświęcimia więźniów. Rzecz dzieje się na rampie kolejowej) "Ludzie, którzy szli" (Trwa mecz piłkarski więźniów. W tym samym czasie przybywa do obozu nowy transport. Borowski pisze, że "pomiędzy jednym kornerem a drugim Niemcy zagazowali trzy tysiące ludzi") są już tylko suchym opisem zdarzeń, faktów, które miały miejsce w obozie. Bohater tych opowiadań jest już człowiekiem w pełni przystosowanym do brutalnych praw obozu, nie obchodzi go to, co stanie się z innymi, chce tylko przeżyć obóz. Czasami tylko u Tadka pojawiają się echa rozważań filozoficznych czy religijnych, jak w krótkim dialogu pomiędzy nim a Henrim (opowiadanie "Proszę państwa, do gazu") "Słuchaj, Henri, czy my jesteśmy ludzie dobrzy?". Jednak czasami nawet lagrowany więzień nie wytrzymuje takiego napięcia, i mówi (Tadek):" Wzbiera we mnie zupełnie niezrozumiała złość na tych ludzi, ze przez nich musze tu być. Nie współczuje im wcale, że idą do gazu. Żeby się ziemia przed nimi wszystkimi rozstąpiła". Co stało się z jego psychiką, dlaczego zaakceptował tę "machinę śmierci", jaką jest obóz? Borowskie nie daje pełnej odpowiedzi na te pytania.
Ale nawet w obozie istniały pewne niepisane zasady, do których powinien stosować się każdy więzień: nie wolno było okradać współwięźniów, donosić, a także zrzucać winy na innych więźniów. Oczywiście od przestrzegania tych zasad zdarzały się niechlubne wyjątki, jak Becker, Żyd, który posłał swojego syna na śmierć za to, że tamten ukradł chleb. Dla Beckera w obozie nie było litości ani zrozumienia. Borowski pisze, iż jedynym ludzkim odruchem, na jaki zdobywali się więźniowie przebywający w obozie, w stosunku do nowoprzybyłych było to, iż nie mówili im prawdy o tym, że idą na śmierć: "Jest prawo obozu, ze ludzi idących na śmierć oszukuje się do ostatniej chwili. Jest to jedyna dopuszczalna forma litości".
Autor "Innego świata" nakreślił nieco inny obraz zniewolenia fizycznego i psychicznego człowieka w obozie. Pokazał całkowite niszczenie więźnia poprzez niewolnicza prace i pozbawianie go indywidualizmu, sprowadzenie go do roli maszyny pracującej na rzecz Związku Sowieckiego. Oto "inny świat", świat łagrów, w którym "preparowano więźniów", tzn. popadali oni w stan, w którym "uczucia i myśli obluzowują się", "pomiędzy skojarzeniami powstają luki", więzień staje się ślepo posłuszny i uległy oprawcom, chce choć na chwile zapomnieć o głodzie. Podobnie jak u Borowskiego, u Grudzińskiego śmierć również nie robi wrażenia, jednak Grudziński skupił się bardziej na opisie śmierci jednostkowych, na samobójstwie, czy śmierci z wyczerpania. Dla Grudzińskiego samobójstwo stanowi akt odwagi i wolności, jest wyzwoleniem i zamanifestowaniem własnych przekonań, jak w przypadku Kostylewa ( Kostylew wcześniej opalał rękę w ogniu po to, by nie pracować dla Rosjan "nie będę dla nich pracował, choćby za cenę swojego cierpienia, zdrowia i życia". W warunkach, gdzie panują inne prawa, bardzo łatwo jest stracić człowieczeństwo i wiarę w drugiego człowieka. W sowieckich łagrach na porządku dziennym były brutalne gwałty na kobietach, kradzieże, donosy na współwięźniów i walka o "najlepsze kąski". Jednak Grudziński nie zwątpił w człowieka, nie utracił wiary w Boga i wyższe wartości. Nie godził się na zło nawet w warunkach nieludzkich.
U Grudzińskiego i Borowskiego "człowiek lagrowany" stara się przystosować do warunków panujących w obozie", akceptuje wszechobecną śmierć i okrutne zachowania więźniów wobec siebie. Jednak Grudziński sadził, iż nie można oceniać człowieka na podstawie tego, czego się dopuścił w nieludzkich warunkach, "człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach", natomiast Borowski przeciwnie, twierdził, że ten, kto przeżył obóz nie może być czysty i niewinny, gdyż na pewno dopuszczał się podłości, by przeżyć. Ale to "żywi mają rację przeciwko umarłym".
30. Filozofia oświecenia
Myśl oświeceniowa znajdowała swoje źródła w rozumowej metodzie dążenia do wiedzy, którą spopularyzował Kartezjusz. W czasach oświecenia to właśnie wiedza i wszystko, co z nią związane (rozum, wynalazki, twórczość) było przedmiotem zainteresowania filozofów.
Racjonalizm - (słowo pochodzi od łacińskiego "ratio" - rozum). Jest to kierunek w filozofii oświeceniowej, który zapoczątkował Kartezjusz i najpełniej przedstawił w swoim dziele, "Rozprawa o metodzie" (1637). Kartezjusz uznał rozum za jedyne narządzie, które pozwala poznać i zrozumieć świat. Twierdzeniem, od którego Kartezjusz wyszedł w swoich rozważaniach było "myślę, więc jestem" (łac. Cogito ergo sum).
Idąc tym tokiem rozumowania, można stwierdzić, że skoro już istnienie myśli i własnej osoby jest niezaprzeczalne, to analizując zawartość własnych myśli można wysnuć pewne wnioski na temat własnego otoczenia. "Należy wierzyć jedynie temu, cośmy doskonale poznali i w co nie można wątpić".
Empiryzm - ( łac. "empiricus" znaczy "oparty na doświadczeniu"). Jest to kierunek filozoficzny, który za główne źródło poznania świata i zdobywania wiedzy o nim uznał doświadczenie. Empiryzm stoi w ostrej sprzeczności z racjonalizmem, gdyż skupia się głownie na wiedzy płynącej z bodźców zmysłowych. Za pierwszego empirystę uważa się Arystotelesa, zaś pierwszym nowożytnym empirystą był Francis Bacon, autor wielkiego dzieła "Organum novum" (1620)
Sensualizm -( łac. "sensus" znaczy "zmysł"). Pogląd filozoficzny głoszący, iż wszelka dostępna wiedza pochodzi wyłącznie z wrażeń zmysłowych i spostrzeżeń. Wrażenia zmysłowe rozumiane są tutaj jako odbicia rzeczywistości ( materializm), albo jako jedyna dostępna ludzkim zmysłom rzeczywistość (idealizm subiektywny)
Ateizm - jest to stanowisko filozoficzne, całkowicie odrzucające istnienie Boga lub bogów i zaprzeczajże całkowicie ich istnieniu. Ateizm jest przeciwstawny teizmowi (łac. Theos- Bóg). Za twórcę nowożytnego ateizmu uważa się Holbacha.
Deizm -jest to pogląd filozoficzno- religijny, który zakłada istnienie jakiejś nieokreślonej siły, jednak odrzuca jej ingerencje w sprawy ludzkie. Deizm sprzeciwia się ateizmowi, odrzuca prawdy religijne, objawienia, dogmaty (Bóg dla deistów jest tylko Stwórcą świata, jednak nie ma nad nim kontroli). Najbardziej znani oświeceniowi deiści to: Denis Diderot (autor "Kubusia fatalisty i jego pana"), Wolter (autor "Kandyda i współautor Wielkiej Encyklopedii Francuskiej, która propagowała ideały wolnomyślicielstwa i racjonalizmu, Jan Jakub Rousseau (autor "Emila" i "Nowej Heloizy")
Utylitaryzm - (łac. utilis -znaczy użyteczny). Inna nazwa utylitaryzmu to "filozofia zdrowego rozsądku".
Utylitaryzm był poglądem w etyce XVIII i XIX w, który zakładał, iż to, co dobre, jest pożyteczne, najważniejszym dobrem jest dobro ogólne, dobro społeczeństwa, człowiek powinien być użyteczny i pracować dla dobra innych. Celem wszystkich działań winno być "największe szczęście największej liczby ludzi". Najbardziej wyrazistą postać utylitaryzmu stworzył filozof John Stuart Mill, jednak zalążki filozofii utylitarnej widoczne są już w dziełach Davida Hume'a.
Humanitaryzm -Kierunek społeczno- etyczny, który narodził się we Francji w pierwszej połowie XIX w., Propagował hasła egalitaryzmu, braterstwa i ideę ciągłego doskonalenia się rodzaju ludzkiego. Termin wywodzi się od nazwy pisma "Journal humanitaire". Humanitaryzm zakładał poszanowanie życia i praw jednostki.
Wolterianizm - Zespół tendencji w filozofii, kulturze i literaturze XVIII wieku, które ukształtowane zostały pod wpływem francuskiego filozofa i myśliciela, Woltera. Istotę wolterianizmu można sprowadzić do: krytyki kościoła i monarchii, propagowania racjonalizmu, wolnomyślicielstwa, tolerancji i liberalizmu, zwłaszcza w sferze obyczajów. Wolterianizm cechuje także odrzucenie autorytetów zwłaszcza moralnych, propagowanie libertynizmu, także skrajny deizm.
Libertynizm - Był to niezależny ruch umysłowy, który rozwinął się głownie we Francji. Libertynizm skierowany był przeciwko katolickiemu modelowi życia, feudalizmowi, fałszywej moralności. W XVIII wieku we Francji mianem libertynów zaczęto określać wolnomyślicieli, którzy odrzucali wiele norm moralnych, religijnych i obyczajowych, zaś w XVIII wieku słowo to stało się już synonimem rozwiązłości seksualnej panującej powszechnie wśród francuskiej arystokracji.
31. Bohaterowie porażeni okrucieństwem wojny w wierszu "Ocalony" i dramacie "Kartoteka" Tadeusza Różewicza.
Tadeusz Różewicz, rocznik 1921, to jeden z najbardziej znanych polskich twórców współczesnych, poeta, dramatopisarz, scenarzysta, reprezentuje "pokolenie Kolumbów". W czasie wojny Różewicz walczył w Armii Krajowej, stad w jego utworach wiele odniesień autobiograficznych dotyczących tamtego okresu.
"OCALONY"
"Ocalony" to wiersz- manifest generacji Kolumbów. Podmiotem lirycznym utworu jest dwudziestoczteroletni młody człowiek, który ocalał od zagłady: " mam dwadzieścia cztery lata/ ocalałem/prowadzony na rzeź". Utwór ma charakter monologu podmiotu lirycznego, jednak jest on skierowany raczej do siebie, niż do kogoś.
Ocalony od śmierci szuka jakiejś prawdy wiecznej, w której mógłby znaleźć usprawiedliwienie tego, iż to akurat on ocalał, szuka prawdy, która na nowo scaliłaby jego życie i nadała mu głębszą wartość. Jednak niczego takiego nie znajduje, wokół niego jest tylko pustka i niewiara. Nie ma żadnej wyższej instancji, nie ma nadziei na to, że będzie inaczej- "To są nazwy puste i jednoznaczne/ człowiek i zwierzę/ miłość i nienawiść/ wróg i przyjaciel/ ciemność i światło". Wołanie podmiotu lirycznego to bolesny krzyk człowieka, który już nie wie, co jest dobre, a co złe, nie wie, jak ma żyć, po tym, co zobaczył. Wołanie to jest także wezwaniem do Boga, by na nowo "oddzielił światło od ciemności".
Podmiot liryczny zachował życie, ale jego dusza i psychika została całkowicie zniszczona. Czy znajdzie się taki ktoś, kto pomoże człowiekowi ocalonemu z koszmaru wojny na nowo zacząć żyć?
"Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę,
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia,
niech oddzieli światło od ciemności"
Czy da się na nowo odbudować sens istnienia, czy można znów zaufać drugiemu człowiekowi, odnaleźć miłość, przyjaźń? Czy znów zaczną się liczyć normy moralne, takie jak prawda, cnota, dobroć? Czy człowiek wypalony od środka odbuduje swój świat? Różewicz w "Ocalonym" wyraził swoją nieufność wobec języka poetyckiego, który jest zbyt ograniczony, by przekazać to, co naprawdę człowiek czuje, gdyż "pojęcia są tylko wyrazami". Sam Różewicz nazywa siebie "poetą śmietników", zaś swojej poezji nie wyznacza żadnych zadań.
"KARTOTEKA"
"Kartoteka" to pierwszy utwór dramatyczny Różewicza. Powstała w 1958 roku. W dramacie tym nie ma żadnej akcji, jest to dzieło otwarte, wiec nie ma w nim początku ani końca.
Bohaterem "Kartoteki" jest człowiek- każdy ( Jedermann, Everyman). Z rozmów z poszczególnymi osobami wynika, iż jest on przedstawicielem pokolenia Kolumbów, i że dobiega czterdziestki. Bohater nie ma jednego imiona, tylko wiele, każda z postaci, które go odwiedzają nazywa go inaczej. Ta wieloimienność bohatera symbolizuje jego nieokreśloność, jest zarówno człowiekiem - każdym, jak i nikim ( przynajmniej tak się czuje i za takiego się uważa). Jego świat jest światem chaosu, nie ma w nim żadnych wyższych wartości.
Bohater "Kartoteki" jest w gruncie rzeczy antybohaterem, cały dzień leży w łóżku, to jest jego główne zadanie, (pozycja horyzontalna bohatera, to znak zamierzonej, programowej bezczynności).
Bohater dramatu przeżył wojnę, w jego głowie od czasu do czasu pojawiają się obrazy z dawnego życia.
Podczas wojny bohater robił wszystko, co mu polecono, i to wcale nie w imię jakichś szczytnych idei, tylko po to, by przeżyć. Po wojnie uległ fascynacji komunizmem ( mówi o tym podczas rozmowy z wujkiem, "klaskał, jak wszyscy klaskali") Bohater jest więźniem wspomnień, wojna odcisnęła trwały ślad w jego świadomości, zaś kiedy się skończyła, nastąpił inny system totalitarny, może nawet gorszy, niż hitleryzm, w którym również ginęli ludzie, jednak potajemnie. System komunistyczny nastawił Bohatera na zdobywanie pieniędzy, ustawienie się w życiu. Jednak komunizm również odebrał mu pewną cząstkę człowieczeństwa: "Niemcy mogą nam zabrać wolność, a Rosjanie duszę."
Bohater ma świadomość tego, że los, jaki stal się jego udziałem, jest wspólny wielu ludziom z jego pokolenia,
Można mówić nawet o tzw. polskości losu. To, że Bohater ocalał fizycznie, nie oznacza, że nie umarł w sensie duchowym. Różewicz ukazał Bohatera niejako w różnych miejscach jego życia, natomiast ludzie przechodzący przez pokój Bohatera( jest on zarówno sceną, kawiarnią, biurem, ulicą) mają symbolizować pustkę. . Chaotyczne, nieuporządkowane rozmowy, które bohaterowie prowadzą miedzy sobą, jak np. dialog Bohatera z Tłustą Kobietą, czy rozmowa z rodzicami, maja ukazać nicość wewnętrzną człowieka zdominowanego przez dwa systemy totalitarne. Sytuacja, w jakiej dramatopisarz umieścił swojego Bohatera, jest groteskowo-absurdalna.
Bardzo ważną postacią dla Bohatera jest Wujek, którego darzy szacunkiem. Dla Bohatera Wujek to ktoś, kto zachował wyższe wartości, takie jak człowieczeństwo, szczerość, szacunek dla drugiego.
Tak, mówi Różewicz, spójrzcie, oto jest człowiek XX- go wieku, wyobcowany, samotny i nierozumiejący mechanizmów, według których działa świat. Bierność Bohatera, to, ze nie chce już się w nic angażować, i nic go nie interesuje, można łatwo wytłumaczyć czytając "Kartotekę" poprzez egzystencjalizm w ujęciu Sartre'owskim. Bohater w kilku momentach mówi o sobie: "Kiedy jeszcze żyłem", teraz zaś nie zostało mu już nic, tylko wegetacja.
Jego pokolenie nie jest już pokoleniem ludzi młodych ani starszych, to "pokolenie środka", "zarażone śmiercią", sparaliżowane i niezdolne do żadnych działań.
32. Interpretacja tytułu powieści " Granica" Zofii Nałkowskiej.
Powieść "Granica" powstawała w latach 1932 - 1935. Najpierw drukowano jej fragmenty w pewnym czasopiśmie, natomiast druk nastąpił w 1935 roku. Pierwotnym tytułem "Granicy" były "Schematy",co pozwala przypuszczać, iż autorka skupiła się na opisie schematów życia ludzkiego. W "Granicy" Nałkowska ujawniła swe zainteresowania psychologiczne, ekonomiczne oraz dotyczące kwestii etycznych. Oczywiście w trakcie pracy nad powieścią autorka nieco odeszła od pierwotnych założeń, wiec również tytuł musiał ulec zmianie. "Granica" jest jednym z najważniejszych utworów Nałkowskiej, to manifest filozoficzny, artystyczny i ideowy autorki. To również wielka synteza postaw ludzkich, zachowań, saga o wczesnym mieszczaństwie i drobnomieszczaństwie.
Tytuł powieści nie jest jednoznaczny, i można go rozpatrywać na kilku poziomach.:
* na poziomie społeczno- politycznym. To jedna z najprostszych interpretacji, granica pomiędzy ludźmi warstw niższych i wyższych. Najlepiej ilustruje to przykład mieszkańców kamienicy pani Kolichowskiej. Kamienica jest podzielona, tak, że na samym dole żyje warstwa najuboższa, biedota ( Justyna), natomiast im wyżej, tym bogatsi mieszkańcy. Nałkowska umieszcza w powieści definicje granicy społecznej, której praktycznie nie można przekroczyć: "dla jednych jest to sufit, dla drugich podłoga".
* na poziomie psychologicznym - To granica pomiędzy tym, jak człowiek odbiera siebie, co o sobie myśli ( subiektywizm), a tym, co mówią o nim inni, jak go oceniają (obiektywizm). Gdzie jest ta cienka linia pomiędzy określeniem nas przez innych a tym, kim jesteśmy naprawdę?
* na poziomie wytrzymałości moralnej. Tą granicę przekracza Zenon Ziembiewicz i ponosi surowe konsekwencje swojego czynu. Najpierw romans z Justyną i wykorzystanie jej naiwności (była przecież wiejską dziewczyną), żądanie, by usunęła ciążę, później rozkazał strzelać do manifestacji robotniczej (utrącił młodzieńcze ideały). Czy to jest właśnie ta granica, której przekroczenie jest całkowitym upadkiem, zapytuje Nałkowska? "Nie chodzi o to, że musi przecież coś istnieć. Jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą".
* na poziomie filozoficznym. Tutaj granica oznacza pytanie o dogłębne poznanie rzeczywistości przez człowieka, od odróżnienie dobra od zła. "Człowiek określa się nie tylko poprzez swój stosunek do świata, ale i przez stosunek świata do siebie".
33. Katastrofizm poezji K. K. Baczyńskiego.
Biografia Krzysztofa Kamila była wzorcową biografia pokolenia Armii Krajowej (Pokolenie Kolumbów)
Baczyński urodził się w 1921 roku, maturę zdał tuz przez wybuchem wojny, w 1939 r. W czasie wojny działał w konspiracji (miał pseud. "Krzysztof"), rozpoczął też studia polonistyczne na tajnych kompletach Uniwersytetu Warszawskiego. W 1942 roku poślubił wieloletnią przyjaciółkę, Barbarę Drapczyńską. Zginął w 4 dniu Powstania Warszawskiego, 4 sierpnia 1944 roku, jego żona, Basia, została ranna 24 sierpnia i zmarła 1 września. Oboje zostali pochowania na Powązkowskim Cmentarzu.
Losy pokolenia Baczyńskiego najpełniej odzwierciedlają apokaliptyczne wizje i przewidywania twórców epok wcześniejszych. Możemy mówić o katastrofizmie generacyjnym poezji Baczyńskiego, to jego pokolenie właśnie stanęło twarzą w twarz ze śmiercią, grozą wojny. Baczyński swojemu posłannictwu nadał wymiar tragiczno- metafizyczny, ale ten "żołnierz, poeta, czasu kurz" wiedział, że tak właśnie trzeba postąpić, walczyć i zginąć "z głową na karabinie". Baczyński miał świadomość tego, ze zginie, gdyż śmierć była wpisana w losy Powstańców.
Dla wielu krytyków Baczyński jest uznawany za wieszcza narodowego, m.in. Kazimierz Wyka w "Liście do Jana Bugaja" (1943) (pod takim pseudonimem poeta drukował swoje utwory) pisze, iż jego liryka "nie poddaje się łatwo tej pospólnej nam udręce"(chodzi o koszmar wojny). Inny krytyk literacki, Stanisław Pigoń po śmierci Baczyńskiego napisał :"Losem naszego narodu jest strzelać do wroga z brylantów".
Najpełniej dramat pokolenia Apokalipsy spełnionej wyrażają wiersze:
"Z głową na karabinie"
Teraźniejszość jest ogarnięta wojną, grozę odczuwa się nawet podczas snu, z zaklętego kręgu wojny nie ma ucieczki, ten krąg zabija światło. Młodzi zamiast wkraczać w nowe, lepsze życie "wyrastają na dnie śmierci", nie dla nich ów "czas wielkiej rzeźby", gdyż muszą podjąć walkę z wrogiem, żyć z dnia na dzień, "z głową na karabinie". Znamienne są słowa: "a ja prześpię czas wielkiej rzeźby z głową ciężką na karabinie". Podmiot zwraca uwagę na to, iż zamiast budować nowy świat, tworzyć coś nowego, musi podjąć walkę w obronie ojczyzny.
Podmiot liryczny wie, że zginie, gdyż "kochał wielkie sprawy głupią miłością"( chodzi o miłość do ojczyzny).
Katastrofizm historiozoficzny -pojmowanie historii jako siły, która zamiast tworzyć, niszczy człowieka.
Cechy podmiotu lirycznego: osaczony śmiercią, zgubiony w wojennym świecie, ale wiedzący, ze dobrze wybrał, ze tak właśnie trzeba umierać.
"Z lasu". Utwór opisuje świat widziany z perspektywy żołnierza. Las nie jest tutaj ucieczka, miejscem, gdzie można się ukryć i przeczekać najgorsze, las jest otchłanią, gdzie słychać krzyki i nawoływania,
"Spod stóp jak morze wydęte groząnieujarzmiona piętrzy się ziemiai głosy ciemne leżą w przestrzeniachjak to, co czeka obce i złe"
Surrealistyczny pochód żołnierzy w rozwarte usta lasu symbolizuje drogę pokolenia Kolumbów ku śmierci. Żołnierze mają "jasne twarzyczki", które za pomocą kontrastu zostają zestawione z mrocznością lasu i anormalnością ich losów.
"Pokolenie"
Wiersz- manifest Pokolenia Kolumbów. W utworze zderzają się dwa obrazy, obraz życia, płodnej natury i obraz zagłady, śmierci:
"Wiatr drzewa spienia. Ziemia dojrzała.
Kłosy brzuch ciężki w górę unoszą
i tylko chmury - palcom lub włosom
podobne - suną drapieżnie w mrok"
Bogactwo i hojność natury są symbolami życia, zaś, ciężkie chmury, mrok to obrazy apokalipsy, która niebawem się dokona:
"Ziemia owoców pełna po brzegi
kipi sytością jak wielka misa.
Tylko ze świerków na polu zwisa
głowa obcięta strasząc jak krzyk"
II część utworu stanowi właściwy manifest pokolenia poety, są to ludzie, na co dzień narażeni na śmierć, wiec stali się obojętni na wszystko, w ich świecie nie ma litości, nie ma miłości, gdyż wojna ich nauczyła pozbyć się takich uczuć:
"Nas nauczono. Nie ma sumienia.
W jamach żyjemy strachem zaryci,
w grozie drążymy mroczne miłości,
własne posągi - źli troglodyci".
Dla podmiotu lirycznego najważniejszą kwestią jest to, jak jego pokolenie zostanie ocenione przez historie, i "czy postawią mu nad grobem krzyż, z litości chociaż"?
Liryka Baczyńskiego zyskała miano tyrtejskiej ( nazwa pochodzi od starożytnego poety greckiego, Tyrteusza). Poezja tyrtejska ma zagrzewać do walki w obronie swojego kraju.
34. . Ocena moralności mieszczaństwa w dramacie Gabrieli Zapolskiej - "Moralności pani Dulskiej"
Gabriela Zapolska swoimi utworami prozatorskimi zyskała sobie miano autorki, która odważnie podejmuje tematy drażliwe i bezkompromisowe. Zapolska krytykowała obłudę warstwy mieszczańskiej w takich utworach, jak: "Żabusia", "Ich czworo", "Skiz", "Moralność pani Dulskiej"(1906).
Dla młodopolskich artystów głównym zadaniem była programowa walka z "filisterstwem" i "kołtuństwem". Jak podaje słownik Władysława Kopalińskiego filister, to: "człowiek ograniczony, małostkowy, prozaiczny materialista bez wyższych aspiracji, mieszczuch, kołtun człowiek pozbawiony oryginalności i wrażliwości estetycznej". Młodopolscy twórcy gardzili małostkowością filistrów, ich brakiem zrozumienia dla prawdziwej sztuki, filozofii, moralnością, która stworzona była tylko na pokaz. W swoim wystąpieniach i manifestach programowych pisali o problemie filisterstwa Artur Górski czy Stanisław Przybyszewski.
Również Jan August Kisielewski w swoich dramatach, "W sieci" (1899) i w "Karykaturach" potępiał mieszczaństwo jako kołtuńskie, zakłamane i konwencjonalne, choć oczywiście zdarzały się wyjątki.
Znakomity, groteskowy, ale zarazem realistyczny obraz mieszczaństwa przynosi dramat "Moralność pani Dulskiej", a w szczególności postać głównej bohaterki, pani Dulskiej. Dulska jest kobietą o ciasnych horyzontach myślowych, bardzo władczą i apodyktyczną. Wszystko w jej domu urządzone jest na pokaz, wystrój, zachowanie wobec gości, nawet język, jakim posługuje się Dulska jest na pokaz, w rozmowie z "obcymi" wysławia się ona wytwornie, natomiast wydając komendy domownikom często używa wulgaryzmów, kolokwializmów. Dulska myli "iluzję" z "aluzją", ale nie krępuje jej ani skromne wykształcenie, ani brak zainteresowań Dulskiej wydaje się, iż jest wzorem cnót wszelakich: świetnie prowadzi dom, jest dobrą matka, która dba o swoje dzieci, zaś w rzeczywistości podporządkowała sobie flegmatycznego Felicjana i pokorną Melę, zaś zepsutą i nie mającą co do matki złudzeń, Hesię karmi frazesami typu: "skromność, skarb dziewczęcia". Zbyszko również wie, jak dwulicowa jest jego matka, liczą się dla niej pieniądze i pozycja społeczna, nieważne, jaki kto jest naprawdę. Jednak i on jest kołtunem, może mniejszym, niż Dulska, ale ostatecznie nie decyduje się jednak na małżeństwo z służącą Hanką, która jest z nim w ciąży. Jego bunt przeciwko zakłamaniu, spotkania w kawiarniach z artystami, kokotami, są tylko na pozór wyzbyte obłudy i fałszu. Ostatecznie syn Dulskiej stwierdza, iż "byłem, jestem i będę Dulskim".
Dla Dulskiej najważniejsze jest to, co myślą o niej i jej rodzinie inni, dlatego, że brudy pierze we własnym gronie. Nie jest istotne, co dzieje naprawdę. Jej dobre imię jest najważniejsze i dlatego wypowiada mieszkanie jednaj z lokatorek, która próbowała popełnić samobójstwo, tylko dlatego, że gazety napisały o tym "karygodnym wyczynie". Jednak nie wydaje jej się niemoralnym to, iż inna jej lokatorka żyje z nierządu, ważne jest tylko to, że płaci w terminie. W rozmowie ze Zbyszkiem Dulska przekonuje, iż pieniądze od prostytutki tak naprawdę nie są dla niej, gdyż idą na opłacenie rachunków. Zresztą i tak nie kłania się tej kobiecie, więc sprawy nie ma.
Dulska całkowicie zdominowała Felicjana. Mąż boi się jej krzyków i utyskiwań, woli mieć święty spokój.
Dulska wydziela mu nawet cygara, która czasami udaje się Felicjanowi wykraść.
Dulska to kobieta traktująca ludzi instrumentalnie, i wykorzystująca ich wtedy, gdy są jej do czegoś potrzebni. A Zaś typowo drobnomieszczański lęk przed skandalem i przed tym, co powiedzą ludzie, wyzwala w Dulskiej najgorsze instynkty, np. kiedy dowiaduje się o tym, że Hanka jest w ciąży ze Zbyszkiem, natychmiast postanawia pozbyć się kłopotu ( do Juliasiewiczowej: Wybaw mnie z tego położenia. Przecież taki ożenek dla Zbyszka to ostatnia zguba. Jak ja ludziom w oczy spojrzę!").
Zapolska sama nazwała swój utwór tragifarsą, zaś przymiotnik "kołtuńska" dodany został nieco później.
35. "Moralność pani Dulskiej" jako dramat naturalistyczny.
Tematyka dramatu i konflikty, jakie Zapolska przedstawiła w dramacie pozwalają zaliczyć tą sztukę do grupy dramatów naturalistycznych.
CECHY NATURALISTYCZNE W "Moralności pani Dulskiej"
- Zapolska przedstawiła w dramacie pogląd, iż człowiek jest zdeterminowany przez niuanse, na które nie ma żadnego wpływu, albo bardzo niewielki, jak pochodzenie społeczne, środowisko, w którym się obraca, Przykładem może być Zbyszko, który chce walczyć z drobnomieszczaństwem, robieniem różnych rzeczy na pokaz, by ludzie widzieli, ale z drugiej strony odpowiada mu sytuacja, kiedy to Dulska pozbywa się "problemu" ( służącej Hanki). Zbyszko potępia kołtuństwo połowicznie (m. in. bywa w modnych kawiarniach, gdzie pija się alkohol, zdaje się z kokotami, z drugiej strony jednak wygodnie mu wrócić do domu, gdzie ma wszystko przygotowane)
- Hesia, upodobniła się do Dulskiej, odziedziczyła po niej wszystkie złe cech charakteru, jak pogardliwy stosunek do innych domowników (np. do ojca) cechy: brak wrażliwości. pogardę dla innych, cynizm, natomiast Mela wdała się w ojca, woli nie wiedzieć, co się dzieje dookoła, udaje, ze nie wie o romansie brata z służącą, w rozmowie z Hesią mówi: "Nie wiedzieć o niczym. To tak jakoś miło. Ja wolę nic nie wiedzieć".
- Dulska to dwulicowa, bezwzględna kobieta, dla niej liczy się tylko to, co jest widoczne na zewnątrz, wypomina jej to Zbyszko w gwałtownej rozmowie:
"ZBYSZKO
Takie dobre towarzystwo jak i inne. A potem, co mamcia wydziwia na kokotki. Niby to i u nas nie ma kokot w kamienicy. Sama mamcia wynajmowała tej z pierwszego piętra.
DULSKA
z godnością
Ale się jej nie kłaniam.
ZBYSZKO
Ale pieniążki za czynsz mamcia bierze od niej, że aż ha!"
- Dulska stanowi wcielenie wszystkich okropnych cech drobnomieszczańskiej matrony: kiedy Dulska rozmawia z kimś z zewnątrz, wysławia się wytwornie, natomiast w rozmowie z domownikami posługuje się językiem pełnych trywialnych, prostych wyrażeń. Także jej strój mówi o niej sporo, będąc w domu nie dba o ubiór: "Dulska w stroju niedbałym. Papiloty, z tyłu cienki kosmyk, kaftanik biały wątpliwej czystości, halka włóczkowa krótka, poddarta na brzuch", jednak pozuje na wytworną mieszczkę.
- Także i mieszkanie Dulskich wyposażone jest na pokaz, bez dobrego smaku, pełno w nim banalnych widoczków w złotych ramach, sztucznych palm, zdjęć rodzinnych i innych, zupełnie zbędnych rzeczy. Zapolska zaznacza w didaskaliach: "Dywany, meble solidne, na ścianach w złoconych ramach premia i Bóg wie jakie obrazy. Rogi obfitości, sztuczne palmy, landszaft haftowany za szkłem. Pomiędzy tym stara piękna serwantka mahoniowa i empirowy ekranik. Lampa z abażurem z bibuły, stoliki, a na nich fotografie. Rolety pospuszczane, na scenie ciemno".
- Inną cechą, która charakteryzuje dramat naturalistyczny jest to, iż w dramacie spotykamy osoby z niższej warstwy społecznej, jak choćby służąca Hanka.
