Jan Kochanowski

Tren XIV - interpretacja - (Gdzie te wrota nieszczesne, któremi przed laty…)

Na początku trenu pojawia się aluzja do mitologicznej postaci Orfeusza, który jako jedyny z żywych udał się dobrowolnie do państwa umarłych (Hadesu), aby wyprowadzić stamtąd swoją ukochaną (Eurydykę). Poeta chciałby podążać tą samą drogą, aby w zaświatach mógł spotkać Orszulkę. W podróż do Hadesu zabrałby swoją lutnię (symbol talentu poetyckiego; atrybut poety), aby swoimi pieśniami (poezją) zmiękczyć serce Plutona (boga umarłych, władcy „krainy cieni”). Wszystko to po to, aby Pluton przywrócił Orszulkę do świata żywych. Poeta przypuszcza, że to niemożliwe, aby Bóg miał tak kamienne serce, że człowiek nie byłby już w stanie uprosić go o łaskę.

Potrzebujesz pomocy?

Renesans (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.