Treny - tren X - interpretacja - (Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała?)
Utwór zaczyna się od serii pytań retorycznych o miejsce pobytu Orszulki po śmierci. Ojciec zastanawia się, jakie są losy duszy dziewczynki po śmierci. W jego rozważaniach pojawiają się różne wizje zaświatów (niebo z aniołami, wyspy szczęśliwe, czyściec, postać Charona – mitycznego przewoźnika dusz przez Styks – rzekę opływającą Hades, mityczne państwo umarłych). Poeta zastanawia się, czy po śmierci wraca się tam, gdzie było się przed narodzinami. Na koniec cierpiący ojciec prosi zmarłą córeczkę, aby ukazała mu się w jakiejkolwiek postaci (Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest, lituj mej żałości), np. we śnie lub jako zjawa.