Jan Kochanowski

Tren XVIII - interpretacja - (My nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje…)

W trenie tym podmiot zbiorowy zwraca się wprost do Boga (My nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje) – utwór ma formę modlitwy i refleksji nad relacją człowieka z Bogiem. W czasie, gdy wszystko układa się pomyślnie i jesteśmy szczęśliwi – rzadko o tę relację dbamy, zapominamy o Bogu i cieszymy się życiem. Kiedy jednak Bóg widzi u ludzi brak wdzięczności, jest skłonny szybko odmienić ich los – wówczas jego łaska przemija. Tymczasem brak bożej łaski to sroga męka dla człowieka. Podmiot liryczny błaga Boga o litość i wyrozumiałość, a jednocześnie ma świadomość, że Bóg, jeśli zechce, może łatwo przyprawić człowieka o zgubę, gdyż człowiek jest niczym wobec jego potęgi (metafora śniegu roztapianego przez słońce). 

Mimo wszystko jednak Bóg słynie z litości i nie gardzi człowiekiem pokornym (nawet jeśli wcześniej długo postępował on wbrew woli bożej). Miłosierdzie boże przewyższa wszystkie ludzkie złości – dlatego podmiot liryczny prosi Boga, aby miał nad nim litość.

Potrzebujesz pomocy?

Renesans (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.