Gall Anonim

Kronika Galla Anonima - streszczenie szczegółowe

Księga pierwsza  

Gall Anonim otwiera swoje dzieło uroczystą dedykacją skierowaną do polskich biskupów i kanclerza Michała. Wyraża pokorę i wdzięczność – podkreśla, że bez ich zachęty i wsparcia nie odważyłby się podjąć trudnego zadania opisania dziejów Polski. Porównuje się do żeglarza wyprawiającego się na groźne morze lub wędrowca przedzierającego się przez dziki las – potrzebującego przewodników, którzy „toporem utorują mu drogę”. Wskazuje tym na trudność zebrania i spisania rozproszonych dziejów

We wstępie Gall tłumaczy cel swojego pisania: pragnie uchronić od zapomnienia dzieje polskich książąt i ich wielkich czynów. Szczególnie chce uwiecznić chwałę Bolesława Krzywoustego, panującego w jego czasach. Pisze, że lepiej spisać nieudolnie niż nie zapisać nic. Obawia się, że pamięć o czynach przodków ginie z powodu zaniedbania lub braku zainteresowania, a jego kronika ma temu zapobiec. 

Następnie Gall kreśli ogólny opis Polski. Podaje jej geograficzne położenie, opisując sąsiadów: od wschodu Ruś, od południa Węgry, od południowego zachodu Morawę i Czechy, na zachodzie Danię i Saksonię. Podkreśla dzikość i pogaństwo północnych ludów, zwłaszcza Prusów, Pomorzan i Lutyków. Polska toczy z nimi ciągłe walki, usiłując nawracać ich mieczem i kazaniem. Gall zauważa, że mimo zwycięstw i chrztów, poganie powracają do dawnej wiary, znów wywołując wojny. 

W tym kontekście przypomina bogactwa Polski (złoto, srebro, ryby, miód, żyzne pola, lasy i zdrowe powietrze) oraz opowiada o jej niezależności: mimo wielu najazdów nigdy nie ugięła się pod jarzmo obcych. Opisuje Polaków jako bitnych wojowników i pracowitych rolników

Przechodząc do właściwej narracji historycznej, Gall przywołuje legendę o Popielu

Popiel był władcą w Gnieźnie (nazwa tłumaczona jako „gniazdo”). Wyprawił wielką ucztę na postrzyżyny swoich dwóch synów, zapraszając możnych i dworzan. Na ucztę przyszło dwóch obcych przybyszów, których jednak wygoniono z bram grodu z pogardą. Obcy opuścili więc mury i trafili na chatę ubogiego oracza Piasta, który z wielką gościnnością ich ugościł

Piast i jego żona Rzepka ofiarowali im wszystko, co mieli, zwłaszcza warzone na postrzyżyny syna piwo i mięso wieprzka. Przybysze uczynili cud: piwo cudownie rozmnożyło się, napełniając wszystkie naczynia w chacie i nawet wystarczyło na książęcą ucztę, a z jednego wieprzka uzyskano dziesięć pełnych cebrów mięsa. Wróżyli Piastowi i jego potomstwu wielką przyszłość

Na uczcie w chacie Piasta obcy podstrzygli jego syna i nadali mu imię Siemowit, przepowiadając mu sławę. Wieść o cudzie rozeszła się szeroko – sam Popiel został później przez możnych usunięty z tronu, a na jego miejsce wybrano Siemowita

Popiel z rodziną został wygnany. Gall opisuje jego straszliwą śmierć: schronił się w wieży na wyspie, ale zginął pożarty przez myszy, które dopadły go nawet w wodzie. Kronikarz widzi w tym Bożą karę za pychę i okrucieństwo Popiela oraz za odrzucenie gości

Gall następnie zwięźle wylicza dalszych przodków Piastów

  • Siemowit – rządził mądrze, powiększył granice, słynął z rycerskości i pracy. 
  • Lestek (Leszek) – syn Siemowita, równie dzielny i mądry władca. 
  • Siemomysł – syn Lestka, powiększył znaczenie dynastii i zasłynął sprawiedliwością. 

Kolejna ważna część księgi opowiada o Mieszku, synu Siemomysła. Mieszko urodził się ślepy, co uważano za hańbę i przekleństwo. Przez siedem lat nie widział światła dziennego. W siódmą rocznicę jego urodzin Siemomysł wyprawił ucztę, ale wśród radości był przygnębiony. Wtedy przyszła wiadomość, że Mieszko przejrzał. Matka potwierdziła cud, a goście świętowali radośnie. 

Gall wyraźnie interpretuje to wydarzenie symbolicznie: ślepota Mieszka oznaczała ślepotę pogaństwa całej Polski, a jego cudowne przejrzenie, oświecenie przez wiarę chrześcijańską. Bóg chciał najpierw dać mu wzrok cielesny, a potem duchowy, przygotowując go do przyjęcia chrztu i nawrócenia całego narodu. 

Po śmierci Siemomysła Mieszko objął władzę. Gall podkreśla, że Mieszko był początkowo zagorzałym poganinem, praktykował wielożeństwo, żyjąc z siedmioma żonami. Wszystko zmieniło się, gdy zapragnął poślubić Dąbrówkę, czeską księżniczkę. Dąbrówka odmówiła mu ręki, dopóki nie porzuciłby pogańskich obyczajów i nie przyjął chrześcijaństwa. 

Pod wpływem jej warunku Mieszko wyrzekł się dawnych żon i pogaństwa, przygotował się do chrztu i przyjął wiarę chrześcijańską, co oznaczało także chrystianizację całego kraju. Gall opisuje to jako ogromny przełom w dziejach Polski, przemianę z ciemności w światłość. 

Z tego małżeństwa narodził się Bolesław, późniejszy Chrobry lub Wielki – władca, którego czyny Gall zapowiada opisać w następnej księdze. Autor podkreśla, że dzięki łasce Bożej Bolesław wzrósł w taką potęgę, iż cała Polska „złotem połyskała”

Księga kończy się uroczystą pochwałą Bolesława, zwiastunem jego wielkich czynów i cnoty, która będzie tematem następnej części. 

Księga druga 

Gall Anonim otwiera Księgę Drugą uroczystym wstępem, w którym wyraża zachwyt nad postacią Bolesława Chrobrego, syna Mieszka i Dąbrówki. Pisze o nim z podziwem i nabożnym tonem, mówiąc, że w jego czasach Polska cała połyskiwała złotem, a jej sława rozchodziła się szeroko. Gall przedstawia Bolesława jako idealnego władcę – mocnego, sprawiedliwego, chrześcijańskiego monarchy, który rozsławił Polskę na całą Europę. Najpierw wymienia jego największe podboje i sukcesy militarne

  • Zdobycie i podporządkowanie Moraw i Czech: Bolesław wkroczył do Pragi, osadził tam swoich namiestników, umacniając polską władzę nad krajem sąsiadów. 
  • Wojny z Węgrami: zwyciężał ich w boju, podporządkował ich ziemie aż po Dunaj. 
  • Pokonanie Sasów: Gall wskazuje, że nad rzeką Salą ustalił żelazną granicę polskiego panowania. 
  • Pacyfikacja Pomorza, Prus i Lutyków: ujarzmiał plemiona północne, które wcześniej odrzucały chrześcijaństwo i buntowały się przeciw polskiemu zwierzchnictwu. 

Szczególną uwagę Gall poświęca relacjom Bolesława z Kościołem. Podkreśla, że książę był nie tylko wojownikiem, ale też wielkim obrońcą wiary. Wspierał misje i nawracanie pogan mieczem i słowem. Zakładał kościoły i biskupstwa na ziemiach podbitych, by szerzyć chrześcijaństwo. 

Najważniejszy epizod tej części to współpraca z biskupem Wojciechem. Święty Wojciech, wygnany z Czech, został przyjęty w Polsce z wielkimi honorami. Gall opisuje pobożność Wojciecha, jego gorliwość apostolską. Kiedy Wojciech udał się z misją do Prusów i zginął męczeńską śmiercią, Bolesław odkupił jego ciało na wagę złota. Relikwie złożył w Gnieźnie, czyniąc z miasta ważny ośrodek kultu

Następnie Gall z wielkim namaszczeniem opisuje słynny Zjazd Gnieźnieński. Cesarz Otto III przybył do grobu św. Wojciecha. Oddał Bolesławowi wielkie honory: podarował mu włócznię św. Maurycego i gwóźdź z Krzyża Pańskiego. Symbolicznie koronował go własnym diademem, uznając jego suwerenność. Zawarli przymierze i braterstwo. Bolesław w zamian ofiarował mu ramię św. Wojciecha, co było aktem wielkiej pobożności i dyplomacji. Gall opisuje Bolesława jako władcę wielkodusznego i sprawiedliwego

  • Miłosierny dla poddanych – słuchał skarg biednych jak ojciec dzieci. 
  • Łagodny i sprawiedliwy – karał rozbójników, ale umiał darować winy na prośbę królowej. 
  • Kochał Kościół i kler – bronił biskupów, fundował świątynie. 
  • Miłosierdzie królowej – żona Bolesława ukrywała więźniów przeznaczonych na śmierć, a Bolesław im przebaczał. 

Kronikarz opisuje szczegółowo wspaniałość dworu Bolesława. Codziennie jest tu 40 stołów zastawionych dla gości i drużyny. Uczty są pełne dziczyzny, ptactwa, ryb i miodu. Ogromny dwór zaś pełen służby i rycerstwa. Mimo tej wystawności Bolesław bardziej dbał o obronność kraju niż o własne biesiady

Gall nie zapomina o szczegółach militarnych – wymienia dokładnie liczbę tarczowników i pancernych z poszczególnych grodów, podkreślając wspaniałą organizację wojska

Następnie opowiada o najazdach na Ruś. Bolesław podbija Kijów, bierze za nałożnicę rusinkę. 10 miesięcy rządzi Kijowem, z którego przywozi bogactwa do Polski. Gall opisuje słynną bitwę nad Bugiem: niezwykle brutalną i krwawą, zakończoną masakrą wojsk ruskich. Gall wykorzystuje ten opis, by chwalić rycerskość i męstwo Polaków

Kończy księgę uroczystą pochwałą władcy. Podkreśla jego hojność, bowiem nagradzał rycerzy, dbał o ich byt. Wskazuje na jego miłosierdzie i sprawiedliwość. Uznaje za władcę stanowiącego wzór chrześcijańskiego monarchy. Podkreśla opiekę, jaką roztoczył nad Kościołem, budując biskupstwa, dbając o czystość wiary. Zwraca także uwagę, że nie obciążał nadmiernie chłopów, dbał o bezpieczeństwo i porządek. 

Gall zamyka księgę modlitwą i wezwaniem do pamięci o zasługach Bolesława, nawołując współczesnych i potomnych, by naśladowali jego cnoty

Księga trzecia 

Gall Anonim otwiera księgę trzecią słowami pełnymi pochwały dla Bolesława Krzywoustego, którego cnoty i wielkie czyny zamierza opisać. Przyznaje jednocześnie, że nie potrafi ich wszystkich ogarnąć ani w pełni wyliczyć, ponieważ są zbyt liczne i wspaniałe. Pisze z pokorą, że jego umiejętności są słabe w porównaniu z wielkością czynów księcia, ale pragnie je ocalić od zapomnienia choćby w skrócie. 

Gall podkreśla, że Bolesław już od młodości wykazywał wielką odwagę i męstwo, wyróżniając się wśród rówieśników i nie ustępując w walce starszym wojownikom. Wychowany został w atmosferze rycerskiego rygoru i religijnej gorliwości, przez co od początku swojej kariery łączył dzielność wojenną z pobożnością

Opowiada o jego wojnach, skupiając się zwłaszcza na walkach z Rusią. Gdy doszło do konfliktu, obie strony – Polacy i Rusini – równocześnie najechały swoje ziemie. Bolesław prowadził wyprawę na Ruś, podczas gdy wojska ruskie wtargnęły do Polski. Zaskakujące i znamienne było to, że chociaż główne siły Bolesława były daleko, jego czeladź obozowa i służba zdołały pokonać wojska ruskie w bitwie. Gall widzi w tym znak opatrzności Bożej, która sprzyjała księciu i jego ludowi. 

Bolesław według kronikarza nie poprzestawał na zwycięstwach wojennych. Był też władcą mądrym i zapobiegliwym, umiejącym zadbać o obronność kraju i dobro poddanych. Nie dążył do nadmiernej konsumpcji bogactw ani rozpasania na ucztach, przeciwnie – umiał odmawiać sobie przyjemności, byle tylko państwo było bezpieczne i silne. Dbał o grody i umocnienia, osadzał w nich zaufanych namiestników i sam ich kontrolował, czuwając nad porządkiem i lojalnością. 

Gall chwali także jego łagodność i sprawiedliwość. Bolesław, choć srogi wobec wrogów i rozbójników, był dobry dla poddanych. Nie dopuszczał, by chłopów nadmiernie uciskano pracą czy daninami. Przestrzegał, by poborcy nie wyzyskiwali ludu i nie grabili go. Władca wysłuchiwał skarg biednych, okazując im troskę i opiekę, co sprawiało, że ludność witała go z radością podczas podróży po kraju. 

Gall z czułością opisuje również jego stosunek do Kościoła. Bolesław nie pozwalał nikomu krzywdzić kleru ani szkodzić biskupom. Bronił duchowieństwa w sporach i rozsądzał je sprawiedliwie. Zakładał i fundował nowe świątynie, dbał o uposażenie biskupstw i klasztorów. Autor szczególnie podkreśla jego szacunek dla wiary. Bolesław nigdy nie znosił jej zniewag i sam dawał przykład pobożności, modląc się i wspierając Kościół. 

Opowiada też o miłosierdziu władcy, ujawniając znaną już z poprzedniej księgi scenę, ale w innej odsłonie, gdy królowa ratowała więźniów skazanych na śmierć, przechowując ich potajemnie w zamku. Bolesław, dowiedziawszy się o tym, nie gniewał się, lecz okazał wielką łaskawość. Darował im winy i przywrócił do społeczności. Gall widzi w tym dowód na łagodność i serce księcia, umiejącego łączyć sprawiedliwość z miłosierdziem. 

Autor opisuje też wspaniałość dworu Bolesława. Chociaż sam książę stronił od nadmiernych uczt i przepychu, utrzymywał wielką hojność. Codziennie wystawiano czterdzieści stołów dla gości, rycerzy i służby. Uczty obfitowały w mięsa, ptactwo, ryby i miód – wszystko pozyskiwane z zasobów kraju. Podkreśla przy tym, że ta hojność nie była wynikiem próżności, lecz dbałości o godne przyjęcie rycerzy i gości, budowanie prestiżu dworu i więzi ze swoimi ludźmi. 

Gall kończy księgę rozważaniem o śmierci Bolesława. Opisuje, że mimo wielkiego bogactwa i siły zawsze narzekał na niedostatek dobrych rycerzy, nie dlatego że ich brakowało, lecz z troski, by mieć ich jeszcze więcej dla obrony kraju. Był szczodry wobec rycerzy, rozdawał im złoto, szaty i konie, dbając o ich potrzeby i zachęcając do wiernej służby. Nawet obcych wojowników przyjmował i traktował jak własnych synów. 

Na koniec Gall wzywa czytelników i słuchaczy, by naśladowali cnoty Bolesława, zwłaszcza jego sprawiedliwość, miłosierdzie, pobożność i męstwo. Wyraża nadzieję, że pamięć o tym władcy nigdy nie zaginie i że przyszli książęta będą wzorować się na jego czynach i zaletach. 

Potrzebujesz pomocy?

Średniowiecze (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.