1. Romantyzm a oświecenie

W historyczno-literackie chronologii romantyzm jest epoka sytuowaną po oświeceniu. Są to okresy różniące się od siebie diametralnie. Inna jest filozofia, inna literatura, inne pojęcie o rzeczywistości. Symbolem oświeceniowej literatury jest "jasność" i światłość, która przyświeca jej twórcom. Ciężko jest pokazać utwór powstały w tej epoce, a który za swój temat miałby noc. Inaczej mamy w przypadku romantyków, którzy najlepiej czują się po zachodzie słońca. Panuje wtedy nastrój niepewności, tajemniczości i strachu. To była domena autorów romantycznych. Zgłębiać to, co nie poznane i tajemnicze. Oświecenie przeciwstawia takiej postawie racjonalizm, poznanie naukowe, ład, który romantyzm odrzuca, oni chcą walki, uczuć, namiętności. Okres "Burzy i naporu" to czas odrzucenia oświeceniowego modelu sztuki i próba stworzenia czegoś nowego.

2. Historia i periodyzacja epoki

Za początek tej epoki uznaje się lata dziewięćdziesiąte XVIII wieku, natomiast koniec to lata czterdzieste XIX wieku. Romantyzm to prąd w sztuce i filozofii, który najbardziej rozminął się na terenie Europy i Ameryki. Oczywiście daty graniczne tego okresu w każdym kraju wyglądają inaczej, jednak wskazana klauzula jest ogólna ramą tego okresu.

Za datę rozpoczynającą polski romantyzm uznaje się 1822 rok kiedy to ukazały się "Ballady i romanse" Adama Mickiewicza. Za koniec zaś przyjmuje się Powstanie styczniowe. Angielski romantyzm liczy się od wydania przez poetów Williama Wordswortha i Samuela Taylora Coleridge'a "Ballad lirycznych", koniec natomiast to lata trzydzieste XIX wieku.

Na formę i charakter epoki miała sytuacja polityczna tego okresu. Zwłaszcza w krajach, które utraciły swą suwerenność i znalazły się pod zaborami. Tak było w przepadku Polski, gdzie postawa romantyczna równała się pewnemu etosowi walki o wolną ojczyznę.

Jest to również epoka, w której miało miejsce wiele ważnych odkryć i wydarzeń, które zmieniły sposób życia ludzi i postrzegania świata. Oto kilka z nich:

- Fakty z historii:

  • 1795- ostatni z rozbiorów Polski
  • 1796- utworzenie legionów przez Napoleona
  • 1812- kampania napoleońska w Rosji
  • 1830- powstanie listopadowe
  • 1833- koniec niewolnictwa w kolonialnych ośrodkach Angielskich
  • 1848- Wiosna Ludów

- Osiągnięcia naukowe:

  • 1808- badania nad atomem
  • 1822- odkodowanie hieroglificznych tekstów
  • 1838- badania nad komórką organizmów żywych

- Życie artystyczne:

1835-40- remont pałacu Sasów w Warszawie

  • 1842- Giuseppe Verdi "Nabucco" i w 1851- "Rigoletto"
  • 1854- premiera "Halki" Moniuszki

3. Bohater romantyczny - jego typy w literaturze europejskiego i polskiego romantyzmu

Bohater bajroniczny- nazwa pochodzi od nazwiska G.Byrona, który to jest autorem takich utworów, jak "Giaur", "Wędrówki Childe Harolda". Cecha charakterystyczną omawianej tu postawy jest bunt przeciwko całemu światu, normom, konwencjom i stosunkom w nim panującym. Taki bohater walczy przeważnie samotnie kierując się najwyższymi racjami - w imię miłości lub ojczyzny. Jest tajemniczy, również historię jego pochodzenia często owiana jest tajemnicą, autor wyjawią ją nam dopiero na końcu dzieła. Jest to postać dumna, mocno stojąca na nogach i wierząca we własną wyższość i siłę.

Bohater werteryczny - jego postać wykreował Goethe w swojej powieści epistolarnej "Cierpienia młodego Wertera". Postawa taka charakteryzuje się uczuciami, jest nadwrażliwa, delikatna i subtelna.

Nie potrafi walczyć o swoja miłość i uczucia, dlatego też, jak tytułowy bohater Goethego, w razie niepowodzenie dokonuje aktu odebrania sobie życia. Taki model charakteryzuje się tym, że jest inteligentny, pobierał nauki na akademiach, wie jak zachowywać się wśród salonowych bywalców. Dąży do odnalezienia tej jedynej, a jak już ją znajdzie to staje się ona dla niego boginią, której nie opuści aż do końca swych dni.

Bohater wallenrodyczny- jest to bohater stworzony przez naszego wieszcza w powieści poetyckiej "Konrad Wallenrod". Posiada przymioty podobne do byronicznego. Jego postępowanie uwarunkowane jest patriotyzmem, miłością do utraconej ziemi. Na jej rzecz potrafi rezygnować z indywidualnych potrzeb i pragnień, by móc oddać się w pełni sprawie.

Romantyczny wieszcz- jest ogromnie wrażliwy i wybija się ponad społeczność. Posługuje się poezją, która postrzega jako narzędzie do zmieniania świata. Kiedy pisze, czuje że może się kontaktować z absolutnym Bogiem. Poznajemy go jako nieustającego w swych staraniach buntownika mogącego w ekstazie przełamać wszystkie zakazy i tabu, by tylko pomóc uciśnionemu krajowi. Postawę tą nazywamy prometeizmem.

4. Miłość - główny temat sztuki romantycznej

Literatura romantyzmu poza tym, że opiewa wolność ojczyzny, mówi także o uczuciach. Jej przedmiotem jest najwspanialsze chyba uczucie, którego doświadczyć może człowiek, a mianowicie miłość. W utworach pisarzy romantycznych wizja miłości jest przeważnie tragiczna i niespełniona, ale to nie czyni jej mniej ważną. Prawie w każdym znaczącym dziele tego okresu możemy wskazać motywy miłosne. Na przykład w:

1. "Cierpienia młodego Wertera" J. W. Goethego

2."Konrad Wallenrod" Adama Mickiewicza

2. "Dziady" Adama Mickiewicza

3. "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza

4. "Kordian" Juliusza Słowackiego

5. "Nie- Boska komedia" Zygmunta Krasińskiego.

6. "Śluby panieńskie" Aleksandra Fredry

Kiedy wspominamy o uczuciu romantycznej miłości chodzi nam o pewien powtarzalny schemat uczucia. Prawie zawsze wpierw przedstawione jest stanowisko męskie, miłość jawi mu się jako stan ducha, ale taki, którego nie można opisać, który przewyższa wszystko inne, czego doświadczyć może człowiek. Takie uczucie zachodzi pomiędzy kobietą i mężczyzną w miłości romantycznej rodzącej się w niespodziewany sposób i kończ się często tragicznie, przeważnie zwykle przez destrukcyjny wpływ społeczności, w której się rodzi. Weźmy za przykład Leilę, ukochaną Giaura, która została utopiona za niewierność. Jacek Soplica w "Panie Tadeuszu" dostaje odmowną polewkę, a Werter chcąc tego czy nie, zmuszony był do akceptacji faktu, że Lotta przeznaczona jest Albertowi.

Ale miłość romantyczna nie objawia się tylko poprzez nieszczęście i łzy, gdyby tak było któż chciałby kochać? Powieść "Giaur" George'a Byrona właśnie ma takie przesłanie. Po pierwsze, dostrzegamy jej wyjątkowość i sakralność, a po drugie nieszczęście, poświęcenie. W "Giaurze" czytamy takie słowa po śmierci Leily "Ty byłaś, ty jesteś najbardziej umiłowanym szaleństwem mego życia".

5. Elementy ludowości w romantyzmie.

Motywy ludowe to główne detale romantycznej estetyki. Charakterystycznymi wyznacznikami ludowości są:

- przeplatanie treści utworu z elementami zaczerpniętymi z mitologii ludowej

- czerpanie z form ludowej wypowiedzi poetyckie, na przykład ballady.

- poeci często odwołują się do etyki ludowej, np. w II. części "Dziadów".

Utworów, które w swej treści nawiązują do ludowości jest całe mnóstwo. Weźmy na przykład "Ballady i romanse" Mickiewicza albo wspaniała skarbnicę ludowych zwyczajów - "Dziady" tegoż autora, zwłaszcza cz. II. Ukazują one w pełnym wymiarze zwyczaj, czy misterium wzywania duchów ludzi, którzy odeszli Podobna sytuacja jest w przypadku "Balladyny" Juliusza Słowackiego, gdzie tak na prawdę mamy do czynienia ze starą ludową historią. W tego typu literaturze wiele mamy przykładów na moralność ludową, np. utwór Mickiewicza zatytułowany "Rybka".

6. Rodzaje i gatunki literatury romantycznej.

Epoka romantyzmu postawiła przed literaturą bardzo wysokie zadanie. Wymagała od twórców spontaniczności, i kreatywności, która były wyżej cenione niżeli wiedza. Odrzucano naśladowanie gatunków wywodzących się z klasycyzmu. Pojawiły w ich miejsce inne wzory gatunkowe w literaturze oraz nowy sposób obrazowania. Dzięki takim wymogą mogły powstać:

- Ballada - gatunek charakterystyczny początków romantyzmu. Jego początki sięgają pieśni epickich o charakterze ludowym, ale jej romantyczny wariant pochodzi od niemieckich poetów romantycznych. W Polsce zadomowiła się poprzez tłumaczenia Niemcewicza. Natomiast jest polski wzorzec to dzieło Adama Mickiewicza.

Ballada cechowała się: narracyjnością (z epiki), wyznaniem lirycznym (z liryki) i dialogiem (z dramatu). Fabuła często zaczerpnięta jest z historii ludowych, wysterują postacie fantastyczne, na tle tajemniczej i posępnej scenerii. Bohaterem tych wierszy często jest prosty człowiek, plebejusz, któremu przyszło uczestniczyć w nadrealnych wydarzeniach.

Ballada była gatunkiem, który bardzo dobrze wyrażał głos czasu. Poza Mickiewiczem ballady zaczęli pisać pisarze: Ignacy Chodźko, Stefan Witwicki, Antoni Edward Odyniec.

- Powieść poetycka(poemat epicki)- jest połączeniem liryzmu i opowieści epickiej. Postrzegana jest jako forma mediacyjna: na poły poetycka, na poły powieściowa. Za twórcę tego gatunku uważa się George'a Byrona. Jej główne cechy gatunkowe to: pisana wierszem, obecność fabuły niecałościowej, akcja nie rozwija się chronologicznie, pojawiają się poetyckie wtrącenia, w których osoba mówiąca ukazuje swoje poglądy, bohater zawsze jest osoba wyalienowaną, a jego działanie trudne do jednoznacznej oceny.

W Polsce popularność powieści poetyckiej zaobserwować możemy w przed powstaniem, wtedy powstaje "Konrad Wallenrod" , czy "Grażyna".

- Poemat dygresyjny - jest to typowy gatunek kolejnego etapu romantycznej estetyki. Skupiał on w sobie epicki model wiersza z liryką wyznania. Literatura europejska wydała takie dzieła tego gatunku: "Don Juan", "Wędrówki Childe Harolda" Byrona. Jego charakterystyczne cechy to: niezbyt rozbudowana fabuła omawiająca podróż podmiotu, pojawiają się wtrącenia narratora o charakterze ideologicznym, artystycznym, filozoficznym.

- Dramat romantyczny - jest to z pewnością najdojrzalsza forma literacka, jaką wykształcił romantyzm. Do jego najważniejszych wyznaczników zaliczyć trzeba synkretyzm sztuk, tzn. posiada nawiązania i elementy muzyki, plastyki, ruch, słowa. Stara się czerpać ze wszystkich rodzajów sztuki. Forma nie jest przeznaczona do przestrzeni teatralnej. Do jego najważniejszych elementów należy również strukturalne połączenie dwu płaszczyzn: realnej i metafizycznej, współistnienie realizmu i fantastyki, wybijający się bohater, wokół którego zbudowana jest akcja utworu, najważniejsze są jego liryczne wypowiedzi, następuje przekreślenie zasad kierujących dramatem do tej pory, tzn.: zasady trzech jedności oraz decorum. Miało to oczywiście wpływ na całą konstrukcje dramatu i jego język oraz sceny.

7. Dramat w romantyzmie - waga i znaczenie gatunku

Już w dramacie starożytnym uważano, że najważniejszym elementem dramatu winien być bohater i jego tragiczne perypetie. Musiał on zawsze sprowadzić na siebie nieuchronnie klęskę. Była to pewnego rodzaju figura estetyczna nieodzownie obecna w każdym dramacie. Wielki renesans i rozwój tego gatunku przypada na okres romantyzmu, w którym ta forma ekspresji literackiej zyskuje duże znaczenie. Jako typowy przykład dramatu romantycznego przywołać możemy "Fausta" Goethego, w którym objawia się idealnie synkretyczny charakter tego modelu wypowiedzi poetyckiej. W utworze tego niemieckiego poety mamy przedstawioną walkę czarnej magii i dobra człowieka. Cała opowieść ma swój początek w niebiosach. Tam Mefistofeles dostaje od Boga zalecenie, by mamił Fausta i wystawił go na próbę Bóg zgadza się na takie działania diabła, ponieważ wierzy w siłę i miłość człowieka. Wie, że cokolwiek by uczynili, i tak kiedyś zrozumieją co jest dobrem, a co złem. Dalej mamy przedstawioną wędrówkę, podróż Fausta przez realne i fantastyczne miejsca. Kresem tej podróży jest chwila, kiedy to bohater stwierdza, że jest w końcu szczęśliwy. Jest to moment wygranej Mefistofelesa, teraz może zabrać duszę alchemika. Wydawać by się mogło, że w owym przypadku to szatan zwyciężył, a Faust poniósł klęskę. Jest jednak odwrotnie, bo zwycięstwo Fausta objawia się w taki sposób, że odkrył co w życiu jest najważniejsze i poczuł się szczęśliwym człowiekiem. Do takiej formy często nawiązywali polscy pisarze:

- Gustaw-Konrad w "Dziadach", Alf-Konrad w "Konradzie Wallenrodzie"

- mamy do czynienia z płaszczyzną metafizyczna, na której, toczy się walka o duszę ludzką między siłami dobra i zła

- "Kordian" J. Słowackiego, "Pani Twardowska" i "Dziady" Mickiewicza (odkrywamy tu świat nadprzyrodzony, pochodzący z mitów .)

Ważnym elementem literatury romantyzmu było uwydatnianie przeciwieństw, jakie możemy obserwować pomiędzy uduchowioną jednostką i społecznością. Jak przykład posłużyć może niezależność jednostki, a konieczność spełniania obowiązków ; narodowy mit o szlachetności walczących i przeciwstawne temu ideałowi spiskowe metody działania. Jak widzimy po tej charakterystyce, bohater stał się osobą skazaną na wciąż ponawiane wybory i w konsekwencji na porażkę.

Takie wyeksponowanie jednostki, zmusiło pisarzy do dokładnego poznania i opisu ludzkiej psychiki. Takie działanie przyczyniły się do wskazania nie zgłębionych dotychczas regionów ludzkiego ducha. Takim oto sposobem wyprzedzili o wiele lat naukę przedstawiając charakterystyki różnych chorób psychicznych.

Z tego też względu, dramat uważany był za koronny gatunek twórczości literackiej tego okresu. Pozwalał artyście, w sposób najbardziej precyzyjny, przedstawiać sprzeczności i beznadziejną sytuacje walczącej jednostki, a także spektrum możliwości związanych z przedstawieniem ludzkiej psychiki w tym gatunku było nieograniczone.

8. Portret społeczeństwa w literaturze polskiego romantyzmu.

Nie ulega wątpliwości, że najważniejszym punktem opisywanej rzeczywistości związanej z Polską i Polakami jest to, że oficjalnie państwo polskie nie istnieje, gdyż znajduje się pod zaborami. Sytuacja ta miała decydujący wpływ na kształtowanie się nowych postaw i nowej literatury. Dużo wcześniej mamy do czynienia z elementami postawy bohatera romantycznego, przywołajmy tu choćby nazwiska: Kazimierz Pułaskiego, Tadeusza Kościuszki, Bartosza Głowackiego czy Józefa Poniatowskiego. Wierzyli, że poświęcając wszystko swej ojczyźnie: inteligencje, miłość, szczęście osobiste, zdołają wyzwolić ja z kajdan niewoli. Swymi działaniami i nieskazitelnymi postawami, udało im się pod nieść duch a narodu oraz stworzyć ramy nowoczesnego pojmowania patriotyzmu.

Tak dramatycznych postaw i działań wymagała od nich wyjątkowa sytuacja polityczna. Musieli w całości poświecić się sprawie, bo inaczej ich praca nie miała by większego sensu. Dlaczego tak było? Ponieważ obca niewola, pod która znajdowała się Polska, wykluczała i uniemożliwiała - pod groźbą śmierci - jakąkolwiek działalność zrzeszająca ludności. Nie mówiąc już o związkach i ruchach patriotycznych, które mogły doprowadzić do upadku do upadku wrogiej władzy. W zaistniałym przypadku, romantycy uznali, że "ciało" ojczyzny jest martwe, i aby je ożywić trzeba rozpropagować idee walki i działalności konspiracyjnej wśród jednostek, stopniowo docierać do wszystkich, którym los Polski nie jest obojętny. W takim duchu, słowami Mickiewicza, mówi Gustaw w "Dziadach":

"Teraz duszą jam w moją ojczyznę wcielony.

Ciałem połknąłem jej duszę,

Ja i ojczyzna to jedno."

(Dziady cz. III)

Widzimy wiec, że patriotyzm romantycznych bohaterów polegał na uczynieniu sprawy wolności Polski swoją sprawą osobistą. Utożsamieniu się z Polską - przyjęciu słów, że "ja i moja ojczyzna, to jedno". Nie są ważne moje własne interesy i pragnienia, ale to, co mogę uczynić dla Polski - mojej ojczyzny.

Taki sąd nad walką o wolność spowodował rozwinięcie pewnego poglądu historiozoficznego wśród polskich działaczy i pisarzy, chodzi tu o tak zwany mesjanizm. Pogląd ten wyrażał przekonanie, że Polska ma do spełnienia wyjątkowe zadanie, jest narodem wybranym, który ma doprowadzić do wyzwolenia wszystkich krajów z obcej niewoli. Mesjanizm nie był tylko właściwy dla literatury polskiej, rozwinął się również w innych krajach. Możemy jednak uznać, że ten polski był najbardziej oryginalny.

Podstawowy model mesjanizmu tego okresu stworzył w III cz. "Dziadów" Adam Mickiewicz. Poeta personifikuje ojczyznę, jako ukrzyżowanego i cierpiącego Chrystusa (stąd określenie "Polska - Chrystus narodów). Z tą Mickiewiczowską koncepcją mesjanizmu dyskutuje drugi wieszcz epoki - Słowacki, który w "Kordianie" nazywa Polskę "Winkelriedem narodów", polemizując tym samym z poglądami Mickiewicza. Z czasem Słowacki stworzył własną wizję mesjanizmu polskiego, której podstawą była teoria o "duchu narodowym" Polski, jako najstarszym i najdoskonalszym, dając mu przewodnią rolę w genezie i rozwoju świata.

Kolejna wersja mesjanistycznego posłannictwa Polski pojawia się w pismach Zygmunta Krasińskiego. Wskazywał on na rolę Polski w ocaleniu Europy. Dokonanie tego równało się spokojnemu oczekiwaniu i harmonii duszy.

Widzimy więc jaka była wizja narodu i kraju w twórczości romantyków. O Polakach, jako ludziach zwykłych, przeciętnych nie pisano w ogóle. Jeśli czyniono bohaterem - jak się często zdarzało - zwykłego człowieka, to zawsze nadawano mu cechy szczególne.

Jeśli zaś chodzi o grupy społeczne, które interesowały romantyków, to zwracali oni uwagę głównie na dwie: społeczność szlachecką i wiejską.

Wiejskość i ludowość to z resztą bardzo ważne terminy w opisie tego okresu. Tak jest i tutaj. Oświecenie odrzucało lud wiejski i jego kulturę, uważając ją za irracjonalną, zabobonną i nic nie wartą. Natomiast romantycy dostrzegali w niej źródło polskiego ducha i patriotyzmu. Odwoływali się do wierzeń mających charakter pogański, do kultury Słowian. Uważali, że właśnie te elementy świadczą o odrębności narodowej, a nie inne kultury przejmowane z obcych krajów - np. Grecji czy Rzymu. Cenili oni w kulturze ludowej jej pierwiastki spirytualistyczne, pierwotność i rodzimy charakter. Wynieśli te właściwości z poziomu regionalnego, do ogólnonarodowego.

Ważną konsekwencją takiego podejścia było również przyjęcie sposobu ludowego pojmowania świata, ze centralnym punktem w postaci "wiedzy nadprzyrodzonej", która pozwalała na połączenie się ludzi i przyrody, duchami, siłami tajemnymi oraz całym kosmosem. Dlatego też przedkładali ponad racjonalizm i zmysły, wiarę i "czucie" - według nich był to jedyny sposób na poznanie świata.

Tak pojęta ludowość stała się dla romantyków wartością największą i najsilniejszą. Znalazła swoje odbicie zarówno w literaturze i sztuce, a także w społeczeństwie, bo jak stwierdził Edward Dembowski: "Lud bowiem a naród jest jedno". W konsekwencji takich poglądów romantycy związali nadzieje oswobodzenia Polski z wyzwoleniem chłopstwa. Posługując się tezą sformułowanym w Manifeście Towarzystwa Demokratycznego: "Wszystko dla ludu przez lud - oto najogólniejsza zasada demokracji".

9. "Sonety Krymskie" - piękno przyrody i sztuki poetyckiej.

Kiedy Adam Mickiewicz, zostaje skazany w procesie filomatów, musi pod przymusem opuścić Polskę. Zostaje wywieziony do Rosji, gdzie spędza kilka miesięcy w Petersburgu. Po tym czasie władze oddelegowują go - wraz z Jeżowskim i Malewskim - do Odessy, tam Mickiewicz przebywa przez prawie 9 miesięcy. W 1825 roku odbywa wspaniałą i niezapomnianą wyprawę po Półwyspie Krymskim. W podróży tej towarzysza mu Henryk Rzewuski i Karolina Sobańskia. Pod wpływem uroczego krajobrazu i przyrody, którą mógł tam oglądać, napisał cykl 18 sonetów, tytułując je "Sonety Krymskie". Zastosowanie formy sonetów do opisu piękna krymskiej przyrody, podpatrzył Mickiewicz zapewne u angielskich poetów romantycznych oraz niemieckich rówieśników pióra. Portretując piękno tak dalekiego od Polski kraju, wpisał się Mickiewicz w popularna wtedy tendencję przeplatania wiersza orientalnymi wpływami.

Cykl 18 sonetów, z których każdy traktuje o innym elemencie krymskiej przyrody, łączy postać podmiotu lirycznego - poety-Pielgrzyma, który wygnany ze swego ukochanego i niewolonego kraju, musi tułać się po dalekich krainach. Jedynym sposobem obcowania z Polską są wspomnienia.

Niektórych z tych wiersze ukazują owego poetę-Pielgrzyma opowiadającego swą historię w pierwszej osobie, wtedy chodzi o wyrażenie uczuć, odczuć Mickiewicza. W innym przypadku wydarzenia wędrowca relacjonuje narrator. Mamy tu też do czynienia z formą dialogu, którą możemy zaobserwować w sonetach - rozmowa pomiędzy wędrowcem i Mirzą. Jest to postać, która pozwoliła Mickiewiczowi zaznaczyć w swych utworach pewien ich orientalizm.

Mirza to mieszkaniec Krymu, mahometanin, w którego usta wkłada Mickiewicz zwroty ku Allachowi oraz omówienia i wyjaśnienia muzułmańskich zasad związanych z nabożeństwem i wiarą, a także wyrazy z języka tureckiego i tatarskiego.

Wieszcz jest zaskoczony i oszołomiony widokiem stepu, jaki rozpościera się nad brzegami Dniestru. W sonecie "Stepy akermańskie" podziwia jego orientalną roślinność, którą porównuje do "przestworu oceanu", gdyż jej falowanie na wietrze, przypomina mu morskie fale. Jako wyspy na morzu zaś, opisuje piękne krzewy pełne kwiatów. Te obrazy jednak znikają wraz z zapadającym zmrokiem. Zewsząd dochodzi do podmiotu lirycznego cisza tak wielka, że słychać motyle latające pomiędzy trawami oraz sunące po niebie żurawie. W dalszej części pada znane stwierdzenie: "W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie, Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła". Jest to wiersz, który bardzo dokładnie przedstawia nam obraz stepu. Jest tak dlatego, że dzięki mistrzowskiemu językowi Mickiewicza, który używa m.in. metafor ("suchy przestwór", "powódź kwiatów", "wóz nurza się w zieloność") i epitetów ("szumiące łąki", "koralowe ostrowy", "ciągnące żurawie") po to, by jak najlepiej oddać piękno i stany uczuciowe, które ono wywołuje. Wskazuje na to również sama budowa zdań, które poeta stosuje do budowania opisu - przy pomocy długich, rozwiniętych zdań, później zamieniają się one w krótsze i rwane.

Jeśli spojrzymy na kolejne sonety: "Cisza morska", "Żegluga" i "Burza", mamy tu również styczność z metaforą statku i żeglugi. Przedstawiony okręt miotany jest na wszystkie strony z ogromną siłą burzy. Mickiewicz nadaje okrętowi cechy istoty żywej (animizacja), a także osobowe (personifikacja): "okręt zrywa się z wędzidła", "przewala się", "nurkuje w pienistej zamieci", "wznosi kark", "skroś niebios leci", "obłoki czołem sieka", "wiatr chwyta pod skrzydła", "dąsa się". Razem ze wzrostem siły burzy, wzrasta również natchnienie wieszcza: "I mój duch masztu lotem buja śród odmętu, Wzdyma się wyobraźnia jak warkocz tych żagli".

W podobnym duchu czytamy wspomniany już sonet "Burza", gdzie poeta również stosuje krótkie, rwane zdania, a także ich równoważniki, właśnie po to, by pokazać ogrom i niebezpieczeństwo zjawisk przyrodniczych. Mamy tu wspaniały obraz nieugiętej walki załogi statku z szalejącym sztormem. Wiersz ten ma taką formę, która już przez sama swa budowę wzbudzać ma w czytelniku niepewność strach. Dlatego też pojawiają się tu wyrazy dźwiękonaśladowcze (onomatopeje), które wzmagają efekt burzy. W części drugiej sonetu - refleksyjnej, mamy do czynienia z prezentacją odczuć poety. Samotny Pielgrzym jest zrezygnowany i zasmucony. Nie przeraża go niebezpieczeństwo burzy. Patrzy na ludzi obok, którzy w strachu żegnają się z bliskimi - on nie ma się z kim pożegnać, za kim tęsknić, jak czytamy: "Jeden podróżny siedział w milczeniu na stronie I pomyślił: szczęśliwy, kto siły postrada, Albo modlić się umie, lub ma się z kim żegnać".

Sonet "Bakczysaraj w nocy" uznawany jest za najoryginalniejszych w tym zbiorze. Poświęcony on jest górskim terenom otaczającym monumentalne góry. Wyrazy wschodnie wstawione przez Mickiewicza do wiersza, chociażby "dżamid", "izan", "Harem", "menar", "Eblis", "farys" nadają mu specyficzny i oryginalny charakter orientalnej kultury.

Miasto, o którym opowiada sonet, to dawna stolica Girajów.. Ukazany jest w wierszu w wierszu koniec dnia - z meczetów wychodzą ludzie i słyszymy wołanie izanu, które pomału cichnie. W opisie, który przedstawia poeta, księżyc dostaje nazwę "srebrnego króla nocy", "rządzącego" pośród gwiazd, w których płynie osamotniony obłok przypominający łabędzia.

W przypadku tego sonetu nie mamy podziału na opis i refleksje - ostatnie, trójwersowe strofy poeta poświęca opisowi krajobrazu: granitowe skały majaczące gdzieś na horyzoncie i przecinające niebo błyskawice.

Kolejny sonet nosi tytuł "Czatyrdah", a jego narratorem jest wcześniej wspomniany tubylec Mirza. Ukazuje on całą potęgę i dostojność wielkiego i wspaniałego szczytu krymskich gór, który porównuje się tu do sułtana tureckiego. Z powodu animizacji i personifikacji stosowanych przez poetę, góra staje się srogim władcą, który obdarzony jest nadludzka siłą. W wierszu tym Mickiewicz stworzył bardzo oryginalny obraz, pełen poetyckiego uroku. Czytamy tu: "Ciemny las twoim płaszczem, a janczary strachu Twój turban z chmur haftują błyskawic potoki".

Następny wiersz potraktować możemy jako refleksję poety nad samym aktem pisania oraz sławą, która może zapewnić pisarzowi nieśmiertelność. Taki właśnie temat podejmuje sonet "Ajudah". Ukazuje on poetę wspartego na skale w rozmarzony sposób. Pod nogami widzi poeta wzburzone wody, które z ogromną silą rozbijają się o skały. Do tego widoku porównuje poeta swoje serce, mówi że podobnie jak o skałę, walą w nie różne namiętności, które to są motorem poezji. Cierpienie i ból połączone z talentem poety dają wielką sztukę poetycką pozwalającą trwać mu wiecznie: "Namiętność często groźne wzbudza niepogody, Lecz gdy podniesiesz bardon, ona bez twej szkody Ucieka w zapomnienia pogrążyć się toni I śmiertelne pieśni za sobą uroni, Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni".

Cóż jednak z takich przeżyć, pięknych widoków, jeśli nie potrafią one ukoić tęsknoty za ukochanym krajem - ojczyzną? Taki obraz pokazuje nam poeta w sonecie "Pielgrzym" pisząc:

"Litwo! piały mi wdzięczniej twe szumiące lasy,

Niż słowiki Bajdaru, Salhiru dziewice,

I weselszy deptałem twoje trzęsawice

Niż rubinowe morwy, złote ananasy".

10. "Dziady" część III Adama Mickiewicza.

Kiedy czytamy utwory Mickiewicza widzimy jego ogromną tęsknotę za krajem, ojczyzną. W III części "Dziadów" do głosu dochodzi również kwestia wyrzutów sumienia, które gnębiły będącego na emigracji poetę, z powodu nie uczestniczenia w Powstaniu Listopadowym. Dlatego też problematyka i treść utworu nierozerwalnie wiąże się z katuszami narodu polskiego, jakiego musiał doświadczać po upadku zrywu. Odnosi się głównie do kwestii represji jakich doświadczali Polacy od aparatu carskiego. Nie jest to jedyna kwestia poruszana jest w dramacie. Jest ona jakby sprawa wyjściową do ogólno filozoficznych rozważań bohaterów, które dotyczą na przykład spraw polskich, które Mickiewicz rozpatruje w świetle własnej koncepcji historiozoficznej. Mamy tu poruszone również sprawy natury moralnej, gdyż cała oś fabularna tego dramatu zbudowana jest wokół bohatera będącego w otoczeniu ciemnych mocy, tocząc bój o własne zbawienia, swojej ojczyzny oraz rodaków. W sposób skrótowy tak możemy określić najważniejsze tematy poruszane w utworze:

a) Kwestie patriotyczne

- głównym bohaterem dramatu jest Gustaw, który zmienia się w Konrada. Gustaw był nieszczęśliwym kochankiem, walczącym o swa miłość, teraz przemienia się Konrada, którego waleczność i miłość nie będą już czyniona w imieniu ukochanej kobiety, ale w imieniu ojczyzny, która od tej chwili jest jego jedyna miłością. Swą metamorfozę zapisuje na ścianie: "Umarł Gustaw- narodził się Konrad".

- pierwsza scena dramatu ukazuje celę więzienną, w której w - w czasie nocy wigilijnej - widzimy kilku młodych mężczyzn, rozmawiających o uciskach Polaków przez Carat. Podczas rozmowy odżywają wspomnienia, jawią się obrazy zsyłek na Sybir, kibitek ciągnących w tumanach śniegu i mrozu. Wspominają też budzące grozę przesłuchania oraz manipulowane wyroki. Nad wyraz dramatyczna jest opowieść Jana. Relacjonuje on więźniom nowiny z miasta, gdzie był świadkiem masowej wywózki na Sybir studentów, opowiada o dziesięcioletnim chłopcy, który był tak wyczerpany, że nie miał siły nieść swojego łańcucha. Rozmawiają też o heroicznej postawie Janczewskiego.

- ważnym elementem tej części "Dziadów", na który często zwraca się uwagę, jest kwestia buntu przeciwko Bogu, który w tekście Mickiewicza osiąga apogeum. Tak jak u Jankowskiego w piosence ( "Nie uwierzę, że nam sprzyja, Jezus Maryja"), ale swój szczytowy punkt osiąga w Wielkiej Improwizacji. Ważne jest tu to, że Konrad nie jest tu osobą prywatną, nie mówi o sprawach własnych, ale chce walczyć i mównic w imieniu całego narodu i ojczyzny. Zastanawia się, jak Bóg może być tak niesprawiedliwy i zsyłać takie katusze na niewinną Polskę. Wątek podobny pojawia się w tzw. "widzeniu księdza Piotra", w którym objawiają się losy kraju oraz jego wybawiciela.

- kolejnym powrotem do kwestii ojczyzny i patriotyzmu, jest scena znana pod nazwą "Salonu warszawskiego". Tutaj przedmiotem rozmów młodych ludzi jest sprawa aresztowania Cichowskiego, którego rodzina uznała, że się utopił. W okresie przebywania w celi, torturowano go wielokrotnie. Szok po tych wydarzeniach był tak duży, ze kiedy w końcu wrócił do domu, był inną osobą, nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu. Zachowywał się jakby żył w innym świecie.

b) Wielka Improwizacja

- Scenę drugą tego Mickiewiczowskiego dramatu otwiera tzw. "Wielka Improwizacja". Przedmiotem prezentowanych tutaj wydarzeń jest postać Konrada, kierującego się natchnieniem oraz miłością do ojczyzny, kieruje swe słowa ku majestatowi Boga. Jest to odezwa do Boga płynąca z głębi serca. Konrad mówi to, co w tej chwili czuje i myśli. Dlatego mówi się tu o "improwizacji". Słowa te jednak nie są w brew pozorom błagalne i chwalące Boga. Konrad kieruje do Boga swoje żale i pretensje. Wynosi swą osobę do godności równemu Bogu i z takiej pozycji chce prowadzić z nim dialog. Konrad pragnie " rządu dusz" dla oswobodzenia ojczyzny. Stawia się tak wysoko, ponieważ uważa, że jest poetą, a poezja to przecież język boski, który zapewnia nieśmiertelność. Jego gniew potęguje to, że Bóg milczy i nie odpowiada na jego wezwania i prośby. W wyniku takiej sytuacji Konrad pełen już gniewu, prawie szaleństwa, posuwa się w pewnej chwili prawie do bluźnierstwa, grozi i chce nadać mu imię cara...lecz słowo to dodaje szatan. Po tym wystąpieniu Konrad pada na ziemia zemdlony, a do głosu dochodzą aniołydiabeł, którzy toczą spór o duszę Konrada. Jednak z objęć ciemnych mocy ratuje go ksiądz Piotr.

Scena ta jest chyba najbardziej znaną i zagadkową sceną w "Dziadach". Możemy tu wyszczególnić kilka ważnych kwestii, jakie były poruszone przez wypowiedź Konrada:

  • POEZJA -Uważa, że to nie twórczość dla ludzi, bo moc i siła twórcza prawdziwego artysty, powoduje, że nie można go zrozumieć, jest on ponad wszystkimi ludźmi, wyobcowany, pozostawiony sam sobie ze swoja sztuką. Ale posiada zamiast tego wielkie umiejętności, jest twórcą ( podobnie do Boga) i cechuje go nieśmiertelność ( też jak Bóg). To osoba, która może mieć wielki wpływ na innych, gdyż swą twórczością jest wstanie porwać i poruszyć ludzi do walki, nawet przeciwko Bogu.
  • MIŁOŚĆ - to nie miłość prywatna, do kobiety, jednostkowa. Chodzi tu o miłość do narodu i ojczyzny. Pragnie zjednoczenia i wcielenia jej w ojczyznę. Postać Konrada reprezentuje tutaj każdego, komu drogie są losy kraju i cierpi z powodu niewoli: "Nazywam się Milion-bo za miliony kocham i cierpię katusze".
  • WYZWANIE BOGA - Konrad prosi Boga o "rząd dusz", co oznacza możliwość walki uczuciami. Później dochodzi do gróźb i prawie bluźnierstwa, które nie wzrusza Boga, dlatego też nie odpowiada Konradowi.
  • KLASYCY I ROMANTYCY - Konrad w swej natchnionej, poetyckiej mowie nadaje dla Boga charakter klasyka, utożsamia go - w kontekście sporu romantyków z klasykami - po stronie tych klasycznych wartości: potęgi, wiedzy, mądrości. Sobie natomiast, jako romantykowi, który przeciwstawia się Bogu-klasykowi, nadaje znamiona uczuciowości.

c) Widzenie księdza Piotra - jak wiemy, Bóg nie odpowiedział wzburzonemu Konradowi na jego buntownicze słowa. Odpowiedział jednak księdzu, który ma sam siebie za "prochem i zniczem". To jest odpowiedź przekazana Konradowi. Ksiądz Piotr w swej mistycznej wizji może ujrzeć przyszłe dzieje Polski, jej przyszłość. Cala objawiona wizja księdza, którą opisuje Mickiewicz, jest realizacją i ukazaniem ducha mesjanizmu narodowego propagowanego przez poetę. Ksiądz widzi Polskę i jej dzieje pod postacią Chrystusa, martyrologia narodu polskiego, ma zbawić - wyswobodzić inne ludy Europy.

Obrazy, które ujrzał ksiądz w swym widzeniu są bardzo niejasne i tajemnicze. Podobne są do obrazów biblijnych, podobnie jak one charakteryzują się dziwną symboliką, niedopowiedzeniami i zagadkowością. Ostatecznie można powiedzieć, ze wizja ta jest realizacją hasła: "Polska Chrystusem narodów".

12. Salon warszawski

Scena ta nie jest już tak tajemnicza i przerażająca jak poprzednia. Widzimy tu salon, w centrum którego przy stoliku siedzi elita, bardzo ważne towarzystwo. Damy ubrane są w piękne i bogate suknie, towarzysza im oficerowie, urzędnicy. Widać, że spędzają beztrosko czas, popijają herbatę i bawią się. Z dala od nich, przy drzwiach siedzą ludzie mniej zamożni, młodzież patriotyczna i dwu starszych Polaków. Autor przedstawia nam na przemian rozmowę jednych i drugich. Nie ulega wątpliwości, że rozmawiają na całkowicie różne tematy.

Młodzież omawia sytuację i sprawy polityczne w Polsce i na Litwie. Komentują przesłuchania i wywózki na Sybir. Duża część rozmowy dotyczy tragicznej historii Cichowskiego. Dla kontrastu poeta pokazuje teraz przebieg rozmowy przy stoliku arystokracji: tutaj tematem konwersacji jest rozczarowanie nieudanym balem i opuszczeniem Warszawy przez Nowosilcowa. Tymczasem arystokracja narzeka na bal i żałuje, że Nowosilcow opuszcza Polskę, gdyż organizowane przez niego bale były najlepsze i najważniejsze. Mówią oni również o literaturze. Damy wydają negatywne i pogardliwe opinie na temat literatury polskiej, ale podziwiają kunszt poetów francuskich.

Patrioci dyskutują również o literaturze. Ich pogląd na nią jest całkiem inny niż sąsiedniego stolika. Młodzi uważają, że zadaniem literatury jest opisywać czasy teraźniejsze, nawoływać do batalii o kraj ojczysty, sławić naród i gloryfikować bohaterskość takich, jak Cichowski.

Takie zestawienie miało posłużyć Mickiewiczowi zapewne do ukazania przepaści, jaka dzieli młodych patriotów, którzy chcą walczyć o dobro Polski oraz arystokrację mającą tak duże wpływy, które mogłaby wykorzystać do wyswobodzenia Polski, ale bardziej interesują ją własne sprawy i bale, niż dobro kraju. Dobrze określają to słowa Wysockiego:

"Nasz naród jak lawa

Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,

Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi.

Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi."

"Lawa" to symbol arystokracji, która będąc najbogatszą warstwa społeczną, znajduje się na samym czele, wierzchu społeczeństwa, niestety, interesują ich bale, stroje, donosy, a nie Polska. "Głębia" natomiast to ukazanie walczącej, patriotycznej młodzieży, która stanowi sedno, centrum Polski i narodu, i to, że w swych działaniach zawsze będzie po stronie ojczyzny.

13. "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza.

"Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza wydaje się jednym z najważniejszych arcydzieł literatury polskiej. Nie ulega też wątpliwości, że jest to bardzo ważny utwór dla całej formacji romantycznej. Dlatego też nieodzowne jest przyjrzenie mu się z bliska i wyszczególnienie najważniejszych punktów.

"Pana Tadeusza" Adam Mickiewicz zaczął pisać w 1832 roku. Zważając na charakter i artyzm utworu, czas jego powstawania nie był wcale długi, gdyż trwał z przerwami piętnaście miesięcy. W 1832 roku, w stolicy Francji, ukazało się jego pierwsze wydanie. Początkowo Mickiewicz myślał o napisaniu idyllicznej opowieści w typie utworu Goethego o Hermanie i Dorocie, jednak w czasie pracy nad książką uznał, że lepiej będzie napisać epopeję przedstawiającą życie szlachty. Wszelkie uwagi o pochodzeniu utworu, zamieścił poeta w "Epilogu".

Pisząc tę opowieść, poeta myślał o swoim ukochanym kraju, który został sportretowany w tym utworze. Mamy tu lat dziecięce ukazane, jako idealny i najbardziej upragniony czas życia oraz jego miejsce, które jest ucieczką przed skłóconym towarzystwem emigracyjnym, wśród którego Mickiewicz musiał żyć. Dlatego też, kieruje swoje słowa do rodaków, którzy pozostali w ojczyźnie, by żyli zgodnie i nie popadali w psujące wszystko konflikty, które jeszcze bardziej komplikują losy kraju. Odwołuje się tu również do swej nieobecności podczas Powstania Listopadowego, pisze: "Biada nam zbiegi, żeśmy w czas morowy Lękliwe nieśli za granicę głowy". To tłumaczy też, dlaczego Mickiewicz nie pisał o sprawach mu współczesnych, tylko w swojej epopei portretował obraz lat minionych. Chciał w ten sposób podnieść na duchu siebie i rodaków: "Ale o krwi tej, co się świeżo lała O łzach, którymi płynie Polska cała, (...) O nich pomyśleć - nie mieliśmy duszy! (...) O, Matko Polsko! Ty tak świeżo w grobie Złożona - nie ma sił mówić o tobie". Pisze tę piękną książkę dla każdego rodaka, bo chce by każdy maiła na swych ustach słowa miłujące naród. To będzie dla niego spełnieniem marzeń. Stąd w "Inwokacji" mamy tak pięknie ukazany kraj, wielbiony słowami przez poetę, stęsknionego za swą Litwą, opuszczoną w 1824 roku. Jak pisze w pierwszych wersach: Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie, Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie". Później mamy odwołanie do symbolu miłości - Matki Boskiej, którą poeta prosi: "Tymczasem przenoś duszę moją utęsknioną Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem, Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem; Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała". te słowa dosadnie pokazują uczucia, które żywił Mickiewicz do kraju, a które były powodem napisania tej narodowej epopei.

Centralnym elementem tego utworu jest postać Jacka Soplicy, który po burzliwych i skomplikowanych wydarzeniach musi uciekać z kraju. Za granicą staje się tajnym emisariuszem, który później powróci na Litwę, by rekrutować chętnych do walki o wolność. Z taką sytuacją Jacka Soplicy łączy się inny ważny element fabuły, a mianowicie kłótnia o ruiny zamkowe Horeszków, w którego wyniku dochodzi do ostatniego najazdu litewskiego. Ważny jest tu również wątek miłosny tworzony głównie przez Zosię i Tadeusza.

Mickiewicz dla tych wydarzeń wymyślił wieś Soplicowo, która to przedstawiona jest czytelnikom w latach 1811-1812. jak wiemy, jest to czas kiedy wszyscy obserwują poczynania Napoleona oraz czekają na jego pomoc w wyswobodzeniu się spod władzy carskiej. W tym utworze Mickiewicz pisze jeszcze o nadziei, którą trzeba pokładać w Napoleonie, chociaż wiedział już w tedy, że nic z tego nie będzie. Nie chciał po prostu gasić uczucia walki w sercach rodaków. W książce te niepokoje wyraża Maciek z rodu Dobrzyński, któremu dobro Polski zawsze leżało na sercu i był wielkim patriotą.

Adam Mickiewicz starał się pokazać obraz środowiska szlachty jak najdokładniej i jak najlepiej. W zamyśle jego kształtowała się epopeja opowiadająca o realistycznych wydarzeniach historycznych. Najwięcej uwagi poświęca poeta sportretowaniu klasy szlacheckiej. Dlatego też poeta ukazuje w swym utworze jej podział na klasy:

- arystokrację reprezentuje Stolnik Horeszko. Ukazany jest jako dumna i zarozumiała postać. Znawcy pisali, że Mickiewicz, kiedy konstruował tego bohatera, wzorował się na hrabi Ankwiczu, którego poznał w Rzymie, a który nie był zadowolony z jego starań o rękę córki. Mickiewicz na przykładzie rodziny Horeszków ukazuje motyw ubożenia magnatów. Ich majątek został skonfiskowany podczas konfederacji barskiej, ponieważ Horeszko był jej uczestnikiem. Do tej klasy szlachty z Soplicowa zaliczyć możemy też Podkomorzego, który nosi głowę wysoko z racji piastowanego urzędu, który w rzeczywistości był mało istotny;

- szlachtę średniozamożną reprezentuje w książce rodzina Sopliców. Są to dobrzy i szanowani obywatele. Jacek i jego brat - Sędzia to wielcy patrioci. Sędzia wyczekuje przybycia wojsk Napoleona, równocześnie podtrzymuje uczucia miłości do ojczyzny u swego bratanka;

- mowa jest tu również o szlachcicach, którzy mocno zubożeli. Wiele postaci z książki zalicza się do tej klasy, jednak najznamienitszym jej reprezentantem jest Wojski, który uwielbia polowania i zawsze podczas takich polowań, jego róg wygrywa nutami cały przebieg polowania. Jest to klasa, która niegdyś była bardzo zamożna, ale w wyniku historycznych wydarzeń, utraciła swoje wielkie majątki. Nie są oni jednak, aż tak całkowicie biedni. Niżej od nich plasuje się kolejna część społeczności szlacheckiej.

- do tej grupy całkiem ubogiej szlachty zaliczają się Woźny Protazy, Klucznik Gerwazy i Baltazar Brzechalski. Są to jak widać osoby zaliczane do służby, jednak mogą się oni pochwalić Herbem i pochodzeniem szlacheckim. Charakteryzuje ich oddanie, wierność zasadom i swojemu Panu. Tak jest w przypadku Gerwazego, który pała nienawiścią do Sopliców i chęcią pomszczenia swego pana.

- oddzielną grupę szlacheckiego pochodzenia mamy przedstawioną na przykładzie szlachty zaściankowej, która zamieszkuje tereny dobrzyńskie. Kiedyś był to lud bardzo liczny i możny, niestety - jak wszystkie klasy przedstawianej grupy szlacheckiej, zubożeli. Nie dzieliło ich praktycznie nic od zwykłych chłopów. Tylko tym, że posiadali herby. Po za tym, tak samo jak oni musieli pracować w swych zagrodach.

Poeta jednak nie umniejsza ich zasług, a wręcz przeciwnie. Maciej Dobrzyński, stojący na czele tej klasy, pokazany jest przez Mickiewicza jako wielki patriota, który kocha swój kraj. Poza tym charakteryzuje go wielka wiedza na temat uprawy roli i prowadzenia gospodarstwa. Często gospodarze proszą go o rady.

Na taki szacunek zasłużył sobie Maciej kiedy walczył w zrywie pod Kościuszką. Tam zasłynął bohaterskim czynem. Mianowicie, wrócił na teren działań wojennych, na którym kule świstały ze strzelb wrogich Moskali, po towarzysza broni - szlachcica, któremu nikt już nie chciał pomóc. Unikał jednak rozgłaszania tej historii, ponieważ wcale nie zależało mu na rozgłosie. Na podstawie obrazu tego zaścianka, Mickiewicz chciał pokazać, że to właśnie u prostych ludzi trzeba szukać źródeł patriotyzmu, bo to oni są mu najbardziej wierni.

U Mickiewicza, tak jak obserwujemy to w tworze, obraz ojczyzny szlacheckiej portretowany był z wielkim sentymentem i w pozytywnych kolorach. Było tak zapewne dlatego, że Mickiewicz wywodził się z takich właśnie warstw społecznych. Nie przeszkadzało mu to jednak w dostrzeganiu pewnych wad tej społeczności. Będąc poza krajem miał obiektywny ogląd wobec historii i społeczeństwa, na które teraz miał okazje spojrzeć z zewnątrz. Dlatego obraz ukazany w "Panie Tadeuszu" wydaje się taki realny i przekonywujący.

Kiedy czytamy ten wspaniały epos Mickiewicza, narzuca się nam pewna myśl - widzimy, że bardzo ważną kwestią jest tu ogólnie pojęta tradycja. Najbardziej rzucającymi się w oczy realizacjami tego kultu tradycji jest staropolska gościnność oraz kult odwagi. Jako przykład możemy podać tu osobę Sędziego, który wyprawie świetne spotkania towarzyskie, a także zna się na dawnych zasadach, np. zachowania się przy stole. Podczas zorganizowanej przez siebie uczty pilnuje, by każdy zajął stosowne miejsce, adekwatne do jego pozycji i stanowiska, "z wieku i urzędu". Przy tym wszyscy goście odznaczają się wzajemną kulturą i uczynnością. Innym polem, na którym zachowały się dawne zasady zachowania, jest polowanie, pod czas którego wszyscy zachowują się jak nakazuje tradycja, poluje się według ustalonych wzorów i technik, przyrządza się bigos, którego gotowanie ma w sobie cos z rytuału. Podobanie jest na grzybobraniu czy różnych naradach szlacheckich. Oczywiście bardzo ważne są tu również stroje, staropolskie kroje i suknie. Odrzucają jednak te wzory Telimena i Hrabia, którzy to wolą ubrania francuskie i z ironią traktują tradycyjnych patriotów.

Struktura eposu jest dość skomplikowana, a powoduje to wielowątkowa fabuła. Mamy tu zobrazowane i wymieszane różne elementy: od ważnych historyczno-politycznych kwestii, których przykładem jest choćby Jacek Soplica; po przez kłótnię o ruiny zamkowe Horeszków. Później możemy wymienić ważny wątek miłosny, a także humorystyczny - na przykład spór o harty podczas polowania.

W tego typu utworach, do jakich możemy zaliczyć też "Pana Tadeusza", często jest tak, że prócz głównego bohatera-osoby, mamy też bohatera zbiorowego. W tym przypadku jest to ogół braci szlacheckiej, która nie potrafi się porozumieć w rzeczach prostych, a co dopiero w tak doniosłych, jak walka o niepodległość. Nad tym Mickiewicz mocno ubolewa, chociaż z sentymentu często idealizuje obraz tych ludzi.

Osoba mówiąca w utworze ukazuje się przeważnie w trzeciej osobie liczby pojedynczej. To pozwala mu zachować dystans do opowiadanej historii, o której wie wszystko. Poza taką figurą narratora czasami pojawia się inny głos, który wyraża opinie i poglądy. Nie jest to jednak osoba wszechwiedząca. Powołuje się ona często na wypowiedzi innych.

Ważnym i koniecznym czerpaniem z prawideł starogreckiego eposu, jest stosowanie przez Mickiewicza porównań zwanych homeryckimi, widzimy to, gdy poeta opisuje sad, czy zachód słońca. Szczegółowy opis prezentuje nam również autor, kiedy opisuje serwis rodowy, rodzaje grzybów podczas grzybobrania oraz piękną suknię Zosi. Mamy tu też podniosły język oraz opis scen batalistycznych, które to są nieodzowne dla tego gatunku literackiego.

Zwrócić trzeba też uwagę na stosowanie przez poetę zabiegu retardacji, którego celem jest spowolnienie akcji utworu, by bardziej zainteresować odbiorcę, skupić jego uwagę na opowiadanej historii. Tutaj są to na przykład piękne opisy przyrody.

W dziele swym Mickiewicz unika mieszania realności z fantastyką, jak to miało miejsce w innych utworach poety. Jej niewielkie elementy możemy odkryć w przedstawieniu przez poetę natury Ukazuje on piękno otaczającej przyrody z wielkim rozmachem i wyczuciem. Widzimy jak bardzo kocha swój kraj, bo tylko tak można wytłumaczyć mistrzostwo, z jakim kreśli przed nami obrazu rzeki, łąk, lasów. Mówi o nich prawie jak o ludziach stosując do tego zabiegi personifikacji i animizacji. Pięknie opisał poeta również wschód słońca. Pokazuje nam początek dnia, który jest wilgotny i mglisty, personifikując zarówno dzień, jak i słońce.

Przyroda ma ogromny wpływ na ludzi, na ich samopoczucie, psychikę. Jest jakby odzwierciedleniem ich życia. Kiedy nastaje pochmurny i senny dzień, również udzie, goście zaczynają być ospali i zamyśleni (na przykład w księdze VI), natomiast ogród, którym zajmuje się Zosia, jest tak samo radosny i rozkwitający jak ona sama. Pięknie pisze poeta o brzezinie: "która jako wieśniaczka, kiedy płacze syna, lub wdowa męża, ręce załamie, roztoczy po ramionach do ziemi strumienie warkoczy".

Na podstawie takich elementów wydaje się, że niekwestionowanym mianem, na które zasługuje sobie ten utwór, jest miano najwyższego artyzmu. Bez dyskusyjna wydaje się więc sprawa, nazwania utworu epopeją narodową. Jest tak dlatego, ponieważ Mickiewicz - podobnie jak niegdyś autorzy starożytni - starł się przedstawić wizerunek życia społeczności w istotnym dla nich czasie historycznych przemian. Dlatego też na początku książki czytamy piękne słowa "Inwokacji", które również dobrane zostały zgodnie z odwiecznymi kanonami klasycznej poezji. Różnica pomiędzy nimi jest jednak tak, że kiedyś proszono o w inwokacji muzy o natchnienie dla piszącego, Mickiewicz natomiast zwraca się do ukochanej ojczyzny i symboli religijnych, by móc wspominać ukochaną ojczyznę.

Mamy tu również do czynienia ze stylem poetyckim romantyków. Wtedy artyści przestrzegający tych prawideł, unikali czystych, w dodatku klasycznych, gatunków literackich. Starali się je zawsze jakoś modyfikować. Podobnie czyni Mickiewicz, który pisząc swój epos, nie mógł napisać go do końca na wzór homerycki. Dlatego też wiele jest tu elementów lirycznych, które mają zachwiać epickim charakterem dzieła. Poeta uwydatnia również swoje zdanie, swoje uczucia. Dlatego też wiele jest tu elementów lirycznych, które mają zachwiać epickim charakterem dzieła. To normalne dla tego okresu przemieszanie gatunkowo-rodzajowe. Przykładów na to jest wiele w książce. Na przykład Mickiewicz stosuje, romantyczny w swej genezie, synkretyzm sztuk. Objawia się to głównie na przykładzie na przykładzie koligacji literacko-muzycznych. Są to: gra Wojskiego na rogu bawoli oraz koncert Jankiela.

Pierwszym koncertem, który pokazuje Mickiewicz jest gra Wojskiego. Gra on na rogu melodię na zakończenie wielkiego polowania. Uznawany jest przez wszystkich za niedoścignionego mistrza. Wpierw słyszymy dźwięki pobudki - rześkie i skoczne, potem jest nagonka i szczekanie psów, później następują strzały, co zobrazowane jest szybszym i mocniejszym dźwiękiem, naśladując odgłosy wilków i niedźwiedzie chrząki

Mickiewicz ukazuje go nam jako wielkiego Polaka, któremu nie obce są losy kraju. Wszyscy pamiętają jak cieszył się na widok oddziałów generała Dąbrowskiego. Jego postawa jest godna naśladowania i wzrusz swym wielkim umiłowaniem ziemi ojczystej. Żyd postanowił dać koncert, bo nalegała na to Zosia, a grając ukazał całą historię narodu - piękną i tragiczną. Słuchający, bez chwili namysłu odgadywali nawiązania Jankiela, bo także byli częścią tej historii, którą tworzyli, a którą Jankiel teraz "wygrywał" nuty mówiące o zwycięstwach kraju, wskazywały na szczęśliwy okres narodu polskiego. Wtedy zarówno władca Rzeczypospolitej, jak i sejm wraz z obywatelami, próbowali ratować upadający kraj. Zakończyło się to Konstytucją 3-ego maja. Fałszywe i złowieszcze dźwięki i fałszowanie Jankielowych strun, zrozumiał szybko Gerwazy, zakrzykując: "Znam, znam głos ten! to jest Targowica". Później grajek wydobywał żałobne i smutne dźwięki ze swego instrumentu, miały one symbolizować szturm, wystrzały, jęki rannych i płacz zawodzących matek. W ten sposób obrazował zryw pod wodzą Kościuszki i walki w Pradze. Po tym wzruszającym fragmencie do uszu słuchaczy doleciały akordy znanej pieśni o wojaku "...który borem, lasem idzie, z biedy i z głodu przymierając czasem", którego tułaczy los w jednej chwili skojarzono tułaczy żywotem emigrantów popowstańczych oraz z Legionami, które znalazły się na terenie Polski. Zaraz tez słychać, co spodziewane, dźwięki pieśni legionistów "Jeszcze Polska nie zginęła", które potwierdzają domysły słuchaczy.

Jak już wcześniej było wspomniane, najważniejszym punktem utworu jest postać Jacka Soplicy oraz wydarzenia związane z jego osobą, które dają napęd całej akcji utworu. Wydaje się, że na jego podstawie Mickiewicz chciał pokazać wzór młodego patrioty.

W młodości swej Jacek był znanym i lubianym przez okoliczną szlachtę obywatelem. Zdarzało się mu jednak uczestniczyć w pijatykach i nagannym zachowaniu szlacheckiej braci. Często tez zapraszany był przez Hrabiego Horeszkę na zamek. Magnat widział w tym korzyści, ponieważ mógł za jego pomocą manipulować głosami szlachty podczas głosowania na sejmikach. Problem pojawił się jednak wtedy, kiedy Jacek zakochał się z wzajemnością w córce Horeszki. Ten, jako wysoko postawiony hrabia, nie mógł się zgodzić na ślub swojej córki z ubogim szlachcicem. Wtedy to postanowił podać mu czarną polewkę. W wyniku tego, pełen rozpaczy Jacek wziął sobie za żonę dopiero co poznana kobietą, która obdarzyła go potomstwem - Tadeuszem. Natomiast ukochana Ewa wyszła za majętnego urzędnika, z którym została zesłana na Sybir, a Zosią miała się zająć Telimena.

Jacek nie mógł tego wybaczyć Horeszce, wciąż tułał się wokół zamku żądny zemsty. Kiedyś natkną się na z rosyjskim wojskiem na zamku hrabiego, który to Hrabia odpierał dość skutecznie. Wtedy Jacek w pełni gniewu chwycił strzelbę i wypalił do Horeszki. W swoim nieszczęściu trafił go i zabił. W wyniku tego zajścia musiał opuścić kraj. Wstąpił do oddziałów Dąbrowskiego. Walczył w ich szeregach, był ranny wielokrotnie. Po wielu latach powraca do rodzinnego Soplicowa w roli tajnego emisariusza. Jest ukryty pod przebraniem księdza Robaka. Jego misją było nakłaniać ludzi do powstania, które miało wybuchnąć wraz z wkroczeniem na Litwę wojsk napoleońskich. Nikomu nie zdradził swojej tożsamości, nawet synowi.

Jacek Soplica ukazany jest jako wielki i wzorowy patriota, który poświęcił całe swoje życie dla ratowania ojczyzny, był waleczny jak i inni bohaterowie Wydaje się jednak, że nie jest to już typ wczesnego bohatera romantycznego, ale już całkiem nowy i zmieniony. Nadal są mu drogie losy kraju, ale nie walczy już sam, nie alienuje się ze społeczeństwa, nie zamyka w sobie. jest otwarty na innych ludzi. Próbuje ich nakłonić do wspólnej walki. Oczywiście niektóre cechy dawnego romantycznego bohatera pozostały. Soplica doświadczył nieszczęśliwej miłości, był rozdarty i zdesperowany po utracie ukochanej.

Ostatecznie działanie Jacka również kończą się dla niego tragicznie. Kiedy ten agituje wśród szlachty pomysł powstania przeciw zaborcy, Rębajło Gerwazy szykuje w zaścianku "ostatni zajazd na Litwie". Planuje atak na Soplicowo, bo chce dokonać sądu na tej rodzinie po tym, jak Jacek zabił jego Pana. Kiedy ci atakują dochodzi do potyczki miedzy szlachtą i Soplicowem. W tym samym czasie pojawiają się wojska carskie, na które rusza wspólnie szlachta zaściankowa i Soplicowo. Uznano to za powstanie, dlatego też niektórzy udają się na emigrację, by dopiero później wrócić z wojskami napoleońskimi. W trakcie tej potyczki ranny zostaje Jacek Soplica i umiera. Przed śmiercią jednak wyjawia, że to on jest księdzem Robakiem. Wtedy też Gerwazy mu przebacza, a kłótnia o ruiny zamkowe jest zażegnana poprzez tradycyjne prawo - zawarcie małżeństwa między zwaśnionymi rodami - czyli Tadeuszem i Zosią. Jaka więc była droga Soplicy od hulaki do patrioty i bohatera? O to ona:

- Jacek Soplica przyjaźni się z hrabią Horeszką wierząc w jego szczere intencje;

- zakochuje się w pięknej córce Horeszki Ewie, ten jednak nie chce mieć za zięcia zubożałego szlachcica i podaje mu czarną polewkę;

- młody Soplica załamuje się i traci nadzieję. Jest to przyczyną jego upadku moralnego i nędzy;

- chce w jakiś sposób zapomnieć o Ewie, przezwyciężyć tę miłość. Pała ogromną nienawiścią do Stolnika Horeszki;

- popada w pijaństwo, co przysparza mu złą opinię i społeczną pogardę;

- wszystko to powoduje, że w chwili, kiedy nadarza się okazja nie waha się ani chwili przed strzeleniem do Horeszki. Jednym strzałem zabija hrabiego;

- Jacek później bardzo przeżywa swój czyn, żałuje tego co zrobił. Musi jednak opuścić kraj, gdyż Gerwazy rozpowiedział, że zaatakował on zamek razem z Moskalami;

- Jacek wstępuje do zakonu. Tam przez modlitwę i pokutę udaje mu się uporać z wyrzutami sumienia. Wtedy rozpoczyna działalność patriotyczną;

- odstąpienie od postanowień Targowicy;

- odrzuca swoją pychę i chęć zemsty na rzecz pokory zakonnika;

- Jacek walczy wraz legionistami na wielu polach bitewnych Europy. Nie obce są mu ideały: "Za naszą i waszą wolność";

- nie załamuje się w swych działaniach w wyniku poniesionych ran i obrażeń.

-wraca na Litwę, by prowadzić pod postacią bernardyna Robaka działalność na rzecz powstania;

- chce i próbuje wynagrodzić Horeszkom krzywdy, których był winien za młodu. Opiekuje się Zosią, ratuje od śmierci Klucznika i Hrabiego;

- chce wychować syna na wielkiego patriotę i mądrego człowieka;

- przed śmiercią przystępuje do spowiedzi. Możemy to poczytać za ostatni wielki akt pokory tej romantycznej postaci.

Ta wielka metamorfoza dokonała się w Jacku Soplicy w wyniku wielu ciężkich przeżyć, których był po części sprawcą. Jednak dzięki nim z młodego hulaki, wyrósł wielki bohater i patriota zatroskany o losy kraju. Mickiewicz świetnie pokazał tu jego romantyczne rysy, które były mu nieodzowne jako bohaterowi romantycznemu. Wskazał również w ten sposób wspaniały wzór do naśladowania, którego nie powstydziłby się żaden naród.

15. "Kordian" Juliusza Słowackiego

a) Dramat historyczny

W dramacie "Kordian" Juliusz Słowacki ukazuje przyczyny, które doprowadziły do upadku powstania listopadowego. Wiedział coś na ten temat, ponieważ do połowy 1831 r. był w Warszawie. Początkowy okres walki pokazał, że powstańcy nie byli w ogóle przygotowani do jego prowadzenia, nie mieli stworzonego żadnego programu politycznego. Taka dogodną sytuację wykorzystał obóz arystokratyczny tworząc rząd Czartoryskiego. Jest to okres kiedy dowództwo nad walczącymi oddziałami przejął Chłopicki, później natomiast Skrzynecki, a ostatecznie Krukowiecki. Można więc powiedzieć, że nad walczącymi pieczą i dowództwo otrzymali ludzie, którzy opowiadali się za porozumieniem z Carem i sprzeciwiali się reformą.

W "Przygotowaniu" Słowacki mierzy się z ówczesnymi zdarzeniami Pod znakiem zapytania stoi przyszłość kraju: mamy przedstawioną noc sylwestrową, ostatnią w starym wieku. Jest to moment niezwykły wiec i występujące tu postacie musza być niezwykłe. Potrafią manewrować historią: diabły obmyślają plan wydarzeń na nowy wiek.

Dlaczego w wizji Słowackiego mają to być diabły? Sięgnął on tu przywołanych z Biblii obrazów, które przedstawiają ich jako zbuntowanych aniołów. Demony chcą poplątać ścieżki pokazane przez Pana i jego porządek. Pomagają im w tym słabi obywatele, którzy są zapaleni do walki bez troski jednak czy przyświeca im w tym Bóg. Taka jest tez teza i przestroga Słowackiego dotycząca tragizmu historii: nie możemy być pewni czy powstanie, któremu ulega człowiek jest czyniony w dobrej sprawie, czy też jest czyniony z woli diabła.

W tekście tym szatani tworzą i wymyślają historię Polski z kotła wychodzą wodzowie zrywu niepodległościowego. Mamy tu na przykład Czartoryskiego, którego oceniają niepochlebnie. Mają go za człowieka nazbyt ostrożnego, zmiennego i dumnego z powodu wysokiego urodzenia.

Później pojawia się Piotr Skrzynecki, a jego cechy to: jego największą wadą jest zwlekanie z decyzjami niezdecydowanie ("do skrzyni miejskiej zniesie planów trupy"). Słaby dowódca.

Kolejny przedstawiony jest Generał Krukowiecki, o którym mówią, bo skapitulował Warszawę w 1831. ("Twarz ma okropnej poczwary, przez pierś jeneralska wstęga", " ).

Następnemu w kolejności dostaje się Józefowi Chłopickiemu, który mimo nazwiska swego niechętny był wobec warstw plebejskich. Do tego jeszcze nie umiejący walczyć, wiecznie kreślący plany ("stary", "nie do boju, nie do trudu", "sprzeczne z naturą nazwisko, nazwijmy od słowa ludu, kmieciów czyli nędznych chłopców"). Jego konserwatyzm powodował, że bał się powstania, które mogło przerodzić się bunt klasowy..

Jako konserwatywnego starca żyjącego wspomnieniami, zapatrzonego w przeszłość poetę, rycerza, starca ("starzec, jak skowronek, zastygły, pod wspomnień bryłą, na pół zastygłą, przegniłą") określa się tu Juliana Niemcewicza, którego Słowacki nie darzył sympatią za jego zbyt radykalne poglądy.

Na koniec przywołane zostaje nazwisko Joachima Lelewela, który postrzegany jest jako zakochany w książkach, o nieustalonych poglądach ("postać blada" , "na dwóch krzywych nogach się chwieje").

Jak widać, żaden z przywódców się nie nadaje. Ale to nie kończy kwestii powstańczej. Kiedy docieramy do aktu III. pt. "Spisek koronacyjny" przedstawiony zostaje nam plan spisku mającego na celu dokonanie zamachu na Cara. Nie wszyscy jednak godzą się na tak drastyczne kroki. Tylko grupa młodych oficerów pragnie walki. W takim przypadku kler postuluje rozwagę i modlitwę, natomiast lud, którego reprezentantem w utworze jest żołnierz starzec, jest z kolei grupą nienawidzącą Cara i pragnąca jego śmierci. Jednak główna przeszkoda w tych działaniach jest brak przywództwa. Postanawiają, że o losach planu zadecyduje głosowanie, które jest niepomyślne (pięć do stu pięćdziesięciu). Dlatego Kordian postanawia sam ruszyć przeciwko Carowi, chociaż wie, że zakończy się to klęską.

Ogólny wniosek jaki możemy wysnuć z utworu Słowackiego, dotyczący Powstania listopadowego, jest - delikatnie mówiąc - negatywny. Nie chodzi tu jednak o krytykę samego zrywu wolnościowego, bo ten jest tu oceniony bardzo wysoko, zwłaszcza patriotyzm młodych. Na krytykę zasługują natomiast podziały klasowe i różnice zdań, a także brak silnego przywódcy, który mógłby poprowadzić lud do zwycięstwa.

b) Dramat psychologiczny

Centralnym punktem dramatu Słowackiego jest postać tytułowego bohatera. To on, nazwany imieniem "Człowieka-Serca" (łac. cor, cordis - serce) uosabia najważniejsze dylematy pokolenia, które wzięło udział w powstaniu listopadowym.

W tym przypadku Słowackiego interesował głownie proces psychiczny dorastania piętnastoletniego chłopca do czynów właściwych dla dorosłego mężczyzny. Zaciekawiały go również wewnętrzne i zewnętrzne przyczyny, które przyczyniły się do tego, że Kordian nie mógł podołać swym zadaniom.

Bohater targany jest pragnieniem niezwykłości, szuka ideału istniejącego poza codziennością. Chce dokonać czegoś, co potwierdziłoby znaczenie jego przewrażliwionej osobowości i udowodniło jej niezwykłość. Jednakże, wszelkie podejmowane przez niego próby okazują się niewykonalne. Jest on przedmiotem lekceważeń ze strony Laury, która nie widzi w nim młodocianego kochanka. Także próba powtórzenie czynów z opowiadań Grzegorza, staje się w tej sytuacji politycznej zupełnie niemożliwe. W takiej sytuacji bohater zaczyna dostrzegać rozbieżności między własnymi pragnieniami, a rzeczywistością, która go otacza. Towarzyszy mu więc poczucie bezsilności i sceptyczna postawa wobec zastanych i utartych wartości. Wszystko to powoduje u niego paraliż działania i rodzi poczucie bezradności.

Kordian jest wiec modelowym przykładem bohatera romantycznego, który przeżywa ból istnienia, wyobcowanie. Pozbawiony jest silnej woli, co uniemożliwia mu nawet skuteczne popełnienie samobójstwa. Jest to romantyczna "choroba wieku".

Kiedy obserwujemy lekturę bohatera Szekspirowskiego "Króla Leara", widzimy że Kordian w końcu rozumie, że między wyobraźnią oraz fikcją literacką a światem realnym istnieje niemożliwa do przekroczenia, rodząca tragiczne napięcia przepaść. W podobny sposób widzi rozziew miedzy życiem społecznym a ideałami stworzonymi lub ugruntowanymi przez romantyzm (wartości nieprzeciętnej jednostki, niepowtarzalna miłość, moralny autorytet papiestwa). Podczas podróży zdobywa doświadczenie, które wskazuje, że światem rządzi pieniądz i egoistyczne racje polityczne. Wtedy to drugi bohater po raz drugi już przeżywa świadomość totalnej klęski. W tak zarysowanej sytuacji, podczas kontaktu z alpejskim pięknem przyrody, w umyśle Kordiana krystalizuje się romantyczna idea wyzwolenia Europy spod monarchistycznego ucisku. Staje się ona celem bohatera. Niestety okazuje się szybko, że i ta forma wejścia Kordiana na scenę życia musi zakończyć się klęską. Stało się tak dlatego, że zawiązany przez niego spisek, był bowiem tworem moralnie, politycznie i psychicznie niedojrzałym. Przeraził spiskowców celem, który sobie postawił.

Osamotniony bohater uświadomił sobie w końcu, że i on także nie ma dość sił, aby zabić Cara. Pomysł spisku ujawnił się zatem jako wytwór wybujałej, romantycznej wyobraźni, która rozmijała się z rzeczywistością.

Tak ukazana, przewrażliwiona osoba bohatera i jego poetycka wyobraźnia, spowodowała halucynacje, które sparaliżowały jego sprawne i konsekwentne działanie oraz dążenie do wyznaczonego celu. Do doprowadzenia swego zamysłu do końca, Kordian nie znalazł wystarczającej motywacji moralnej i politycznej. Pozostał wierny tradycyjnej etyce rycerskiej, która wykluczała działania podstępne, co całkowicie dyskwalifikowało jego zamiary, uległ narodowej tradycji, nakazującej cześć dla otaczanego aurą świętości najwyższego zwierzchnika państwa. Przeszkodą stała się również nienaruszalność żołnierskiej przysięgi. Te wartości etyczne okazały się silniejsze niż historyczna konieczność bezwzględnej walki z władcą-uzurpatorem, niż perspektywa wolnej ojczyzny bez króla.

Program, który chciał realizować Konrad był niedojrzały i nierealny, ponieważ zakładał fizyczne i moralne poświęcenie się walczących patriotów w imię wolności narodu. Jest to przyczyną niepokoju, który gnębi młodych spiskowców, a którego wyrazicielem jest Prezes: lęk budzi polityczna izolacja spisku oraz brak programu, który można by później realizować.

Do takich wniosków dochodzi również Kordian, kiedy przebywa w szpitalu wariatów. Tam uświadamia sobie, że idea winkelridyzmu, podobna była do pomysłów ludzi psychicznie chorych. Ich urojenia i choroby przypominają parodię działań i przemyśleń bohatera. Jest to również powód tego, że nie zabito Kordiana od razu po schwytaniu - żaden z rosyjskich dostojników i urzędników wiernych Carowi, nie był w stanie wyobrazić sobie, że ktokolwiek zdrowy na umyśle, mógłby poważyć się na tak szalony i niewyobrażalny czyn. Wynika z tego przesłanie, które wyczytać możemy z utworu Słowackiego: żadna jednostka, choćby nie wiem jak waleczne i moralnie zaangażowana w sprawy kraju, nie jest w stanie skutecznie podjąć walki o niepodległość, jeśli nie uzyska poparcia innych.

c) Dramat satyryczny

Z satyrą i parodia obcujemy w "Kordianie" bardzo często. Jedną z funkcji takich zabiegów jest zdeprecjonować mesjanizm Mickiewiczowski. Słowacki na początku swojego dramatu ukazuje w krzywym zwierciadle wszystkich przywódców powstania listopadowego, po to, by ośmieszyć i wytknąć im wszystkie wady. W podobnym tonie napisany jest przecież Akt II . Wpierw Kordian zrozumiał, że świtem żądzą pieniądze, bo za pieniądze można kupić wszystko - od miejsca parkowego, przez parlamentarne głosy, aż po miejscówkę na cmentarzu Westminsterskim - tu chowa się głowy koronowane. Dowiaduje się też, że również miłość da się wycenić, obliczoną w złocie. Podobny nastrój kształtuje autor podczas sceny w Watykanie, kiedy to wysoki urzędnik kościelny, podczas rozmowy z papieżem, ukazany zostaje ironicznie. O wiele więcej interesuje go od losów Polaków i Polski, papuga, ciągle przeszkadza w rozmowie zironizowanymi komentarzami.

Parodystyczne zabarwienie odnajdujemy też w najważniejszej scenie dramatu, kiedy Kordian stoi na Mont Blanc i prezentuje swą mowę. Wydaje się on śmiesznie brzmieć w ustach nastoletniego chłopaka. Poza tym, dlaczego Kordian wspiął się na tak wysoką górę, tylko w celu wypowiedzenia monologu? Czy nie mógł tego uczynić w skromniejszych sceneriach?

Niestety tak być musiało, bo mamy tu przykład z monologiem, dobrze znanym w literaturze romantycznej - choćby u Mickiewicza. Taki sposób wypowiedzi jest dla bohatera możliwością ukazania swego "ja", pozwala wyrazić jego egotyzm. Ujawnia również gryzące bohatera rozterki, które teraz mogą być wydobyte na zewnątrz. Poprzez taki manifestacyjny bunt, może Kordian określić swój własny, romantyczny systemu wartości. Faktem jest jednak to, że czytelnik nie może się oprzeć wrażeniu, że Monolog Kordiana jest tylko jego sprawną parodią. Wielką satyrą na postać Konrada z "Dziadów" Mickiewicza. Ujawnia się tu antagonizm, który istniał pomiędzy poetami, a także niezgoda i brak wiary Słowackiego w mesjanistyczną wizję Mickiewicza.

Taki wymiar ma również scena ukazana przez Słowackiego w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywa bohater. Pod postacią doktora ukazuje poeta diabła, który przedstawia Kordianowi dwu chorych mężczyzn: jeden udaje krzyż Chrystusa, którego jest opiekunem, kolejny, prawie jak Atlas, utrzymuje niebiosa, żeby nie spadły na ludzi Obydwaj są parodia mesjanistycznych wywodów i poglądów Mickiewicza. Pierwszy dotyczy mesjanizmu w "Widzeniu księdza Piotra" , drugi natomiast jest karykatura indywidualizmu i haseł, które przyświecały romantycznym bohaterom, których nie mogli utrzymać na swych barkach. W tej właśnie postawie szalonego człowieka odnajduje siebie Kordian, był krzywym obrazem spiskowca, a wyznawane i głoszone przez niego idee były chore i utopijne. Zrozumiał, że idee mesjanizmu jednostki są nie do zrealizowania.

d) Dramat metafizyczny:

Pierwszym elementem wskazującym na taki charakter tego dramatu jest sama "rzeczywistość" tego utworu, odnosząca się do fantastyki.

W noc sylwestrową w roku 1799, w tajemniczej chacie diabeł i czarownica warzą dziwna miksturę. Z kociołka wynurzają się różne postacie mające symbolizować przywódców zrywu z listopada 1831 roku, którzy poddawani są krytycznej i druzgocącej ocenie. Szatan nakazuje również Mefistofelesowi , by ten "obłąkał jakiegoś żołnierza" oraz poogłupiał go trochę, zrobił z niego swoją igraszkę. Zaliczyć do tego możemy również lot Kordiana na chmurze do ojczyzny.

Punktem utwory, w którym najlepiej widzimy metafizyczny status świata dramatu, to wydarzenia przed komnata carską . We wnętrzu bohatera rozgrywa się walka bohatera ze słabościami, wytworami imaginacji. Strach, który odczuwa, powoduje paraliż umysł bohatera. Pojawiają się wątpliwości dotyczące zgubnych skutków nieprzemyślanego czynu. Jednak wyobraźni, pobudzana zapewne przez siły nieczyste, kusząc go i roztaczając przed nim obiecujące wizje.

Ostatecznie w walce tej zwycięża Strach, a Kordian pada zemdlony. Widzimy tu dokładnie, że wymiar metafizyczny utworu realizuje się w istnieniu postaci romantycznego świata grozy. Taki podział świata, na realistyczny metafizyczny, pozwala na wyciągnięcie istotnych wniosków.

Uosobieniem zła i czarnych sił, są diabły, które rządzą ludzkim losem. W takich wizjach człowiek romantyczny przedstawia się jako jednostka niezbyt wolna w indywidualnych zachowaniach. Ludziom wydaje się, że tworzą historię według własnego zamysłu, nie są niczym skrępowani. Nie poddają się żadnym zewnętrznym determinacją. A jednak jest inaczej.

Traki obraz człowieka wylania się właśnie z dramatu Słowackiego. Bohater jest ukazany tu jako osoba opętana przez diabła. Jego działania mają inną logikę, jakby wydarzały się w innym świecie, niż ten, w którym żyją inni ludzie. Jest postacią dotkniętą obłędem, tyle że nie uświadamia sobie tego.

16. Charakterystyka liryki Juliusza Słowackiego.

Obok dramatu, którego Słowacki był wspaniałym twórcą, zajmował się również pisaniem wierszy i poematów. Była to jego podstawowa forma wypowiedzi literackiej.

Kiedy czytamy wiersze młodzieńcze poety dostrzegamy w nich inspiracje pochodzące od poetów z Anglii i Francji. W nich to Słowacki przedstawiał siebie jako cierpiętnika i samotnika. Kiedy wybuchło powstanie, poeta z godnością i wirtuozeria pióra, podjął funkcję poety narodowego i zatroskanego o sprawy Polski. Wtedy powstały "Hymn" i "Oda do wolności", które to przyniosły mu przydomek badany przez współczesnych - "śpiewaka rewolucji". W swoich sklasycyzowanych formach gatunkowych, które nie obce były jego czytelnikom, przedstawiał swe wolnościowe i republikańskie poglądy. Kiedy spędzał swoje pierwsze lata. Emigracji, tworzył wtedy swoją własną koncepcje romantyzmu, dystansował się również w ironicznie do romantycznej estetyki Mickiewicza. Kiedy dane mu było obcować z przepięknym pejzażem alpejskich gór, doszedł do przekonania, że sztuka, tak jak sama natura, powinna jawić się jako całościowa forma. Tak też jest w przypadku wierszy "Rozłączenie" i "Rzym". Podczas podróży Słowackiego na Wschód oraz Florencji, w jego poetyckiej twórczości ponownie odgrywają dużą rolę nawiązania do takich tradycji gatunkowych jak hymn, pieśń, dialog. Tradycję tą jednak Słowacki przetwarzał zgodnie z własna wizja artystyczną, odwoływał się do współczesnych realiów rzeczywistości i dostosowywał do teraźniejszych warunków. Mamy tego przykład w obrazie pozbawionego ojczyzny poety, którego rozłączono z bliskimi skazując na nieskończoną pielgrzymkę. Taki jest obraz osamotnionego marzyciela. W takim też duchu napisane są wiersze z tego okresu, np.: Hymn "Smutno mi, Boże...", "Rozmowa z piramidami" oraz stworzony następnie "Testament mój" wiersze te powstawały w latach 1836 - 1840. W liryce tego okresu uwydatnia się też przemiana poglądów poety dotyczących powstańców i powstania.

W "Rozmowie z piramidami" i "Ofiarowaniu" zaprezentował Słowacki obraz narodu, który mimo, iż umęczony i cierpiący, ma przed sobą jasną i wyraźną perspektywę odrodzenia się. Tematykę tę odnajdujemy również w znanym wierszu "Grób Agamemnona". Taki obraz rozmyślań Słowackiego nad odbudowaniem narodu i Polski, odnajdujemy też w wierszu będącym zamknięciem tego okresu twórczego, a mianowicie w tekście "Anioły stoją..." z roku 1841. Nawiązując do "Mazurka Dąbrowskiego", kreśli przyszłość Polski, do której wraca cała emigracja popowstaniowa. Taka wizja przyszłości kraju i wrażliwość na jego najważniejsze sprawy, doprowadziła Słowackiego w okresie 1844-1849 do ukształtowania lirycznie specyficznego podmiotu lirycznego, którego cechy podobne były do "ducha-przewodnika", czy też "Króla-Ducha" - jednego z najbardziej filozoficznych i skomplikowanych utworów poetyckich w polskiej literaturze. Postać ta oraz podejmowana przez Słowackiego w tym okresie tematyka oraz niespodziewana i wybijająca się odrębnością postać poezji, była odzwierciedleniem tez z "Genezis z Ducha".

W dziele tym oraz późniejszych jego kontynuacjach, Słowacki stwierdza, że kręgosłup świta, jego fundamentalna zasad, jest stworzony z ducha. Natomiast otaczająca nas materia, objawia się wyłącznie jako forma, stwarzaną nieustannie przez duchy. Jest to bowiem podstawowa właściwość ducha: jego żywioł realizuje się w twórczej i zarazem burzycielskiej działalności, która dąży do wyższych poziomów zaawansowania. Warunkiem więc postępu w samodoskonaleniu się ducha, jest przymus rozbici starej formy, która jest jego bolesną ofiarą oraz początkiem w formowaniu i stwarzaniu nowej, której przeznaczeniem będzie zniszczenie i ofiarowanie się w imię nowej. Dlatego też w projekcie Słowackiego ciągłe kształtowanie ma prowadzić do doskonałości. polega na wciąż ponawianej pracy ducha, który burzy stare i na gruzach tego tworzy nowe. Ważnym elementem w tym przejściu jest zakorzeniona w myśli romantyczne i przez nią propagowana gwałtowność, z którą to Duch przechodzi z jednej formy w inną. Każde takie przejście związane jest ze śmiercią, ale umożliwia też stworzenie nowego bytu.

Słowacki uważa, że narody to po prostu pewne zespoły duchów. W przypadku narodu polskiego, tworzą go duchy najstarsze, tzn. takie, które przeszły przez najwięcej szczebli duchowej drabiny bytu i osiągnęły bardzo wysoki stopień rozwoju. Z tego więc wynika, że Polska to kraj, który znajduje się najwyżej i ponad innymi krajami i narodami. Stała się ona zatem w historiozofii Słowackiego przewodnikiem dal wszystkich narodowości w genezyjskiej wędrówce ku ideałowi. Tak prezentowane poglądy miały być odpowiedzią na mesjanizm Mickiewicza, który według Słowackiego nie był wystarczająco umotywowany. Słowacki kładł duży nacisk na swą teorię, zwłaszcza, że w tym przypadku dawało się pogodzić wiele antynomii. Na przykład, łączyła panujących królów i zbiorową społeczność, nad którą miał pieczę; duchy i materię, życie oraz śmierć. Tak postrzegana przez Słowackiego filozofia dziejów była zapewne pozytywna, ponieważ likwidowała największy problem romantycznego bohatera: jego wewnętrzne nieporozumienia i rozdarcie. Poza tym mocnym punktem tej myśli, była jej duża uniwersalność: zastosowane pomysły odnosiły się w równej mierze do grudki ziemi czy kamyka, jak i do świata ludzi.

Słowacki odnajdywał potwierdzenie swoich pomysłów chociażby w filozofii i humanistyce, ale również w naukach przyrodniczych. Bronił się jednak przed nazywaniem siebie mistykiem, a swej teorii mistyczną, ponieważ uważał, że to nie jego wymysł, stworzony pod natchnieniem Boga, czy innego bóstwa. Jest to po porostu niedostrzeżona wcześniej prawidłowość świata, która on zdołał zauważyć. Nazywał to "matematyką wiary".

Pisarz, prócz tego, że stworzył pewien system filozoficzny, starał się również wcielić go w życie na podstawie swej twórczości. Dzieje się to na różne sposoby, np. wyznaczniki genezy pojawiają się w "Pamiętniku Zofii Bobrówny", kiedy pisze: "O patrzcie bracia, duchowy świat...". W tym momencie mamy zapowiedź gruntownej i gwałtownej przemiany świata - w "Uspokojeniu" i "Wyjdzie stu robotników". Dalej Słowacki stara się również pouczać i ostrzegać, czym grozi nie stosowanie się do pewnych zasad - czytamy o tym w "Biada wam, gdy się budzi duch...". Teksty te służą mu również jako polemika z ideowymi przeciwnikami. Możemy więc powiedzieć, że podmiot liryczny tekstów jest nauczycielem i prorokiem, ideologiem i przywódcą czasem polemistą. Mamy tu w tej sytuacji do czynienia ze zjawiskiem całkowicie innym niż te, które obserwowaliśmy w przypadku "Rozłączenia" czy "Smutno mi Boże". Wtedy wiersze były wyrazem bólu i samotności romantycznej, wyobcowania. Teraz, podmiot wypływający z genezyjskiej koncepcji bytu, sytuuje się w centrum społeczności, przemawia do niej, nawołuje. W innym wymiarze obserwujemy również stosunek człowieka do przyrody. W ujęciu genezyjskim początków człowieka i natury trzeba, by szukać w tym samym punkcie. Biorąc pod uwagę stopniowalny rozwój ducha, powiedzieć możemy, że nasze "ja" tkwiło kiedyś na przykład kamieniem, ptakiem, muszelką albo robakiem. Człowiek jest najdoskonalsza formą, która powstała w wyniku genezy, tylko jemu było dane objąć cały kosmos i czynić nad nim refleksję. Oczywiście zainteresowania poety jego historiozoficznym system, nie przyćmiły ani na chwilę spraw najważniejszych, tj. narodowo-państwowych. Słowacki również ten problem stara się rozpatrywać w ujęciu swej genezy, w perspektywie której uzyskuje ona nowy status. Niegdysiejsze obrazy, symbole, posiadają teraz nową wymowę. Jako reprezentantów starej formy społeczeństwa wskazuje poeta szlachtę. Natomiast podstaw nowego układu społecznego dopatruje się w zwykłym ludzie, a czasami siłę sprawczą w zmienianiu historii, przypisuje plebsowi miejskiemu. Tak traktowany przez poetę lud, postrzegany jest pionek w rękach Ducha rozpętującego rewolucję, naciska na stare, zastałe duchy do ustąpienia nowym lub do czynienia nowego porządku. W tym miejscu możemy już zwrócić uwagę, że system tak usilnie promowany przez Słowackiego, nabiera rozmachu i radykalizuje się. Im wyższy stopień myśli Słowackiego, tym bardziej radykalny wymiar jego społecznych poglądów. Ma to również swoje przykłady w literaturze. W planie świata przedstawionego poeta zaczyna zacierać różnice miedzy bohaterem, a jego otoczeniem. Tak jest w przypadku wiersza "Patrz na grotę...". innym zaś razem pokazuje istotę człowieczą, jako istniejąca na styku dwu światów: anielskiego i ziemskiego. Przykłady tego odnajdujemy w wierszach "Jeżeli kiedy w tej mojej krainie" i "Anioł ognisty..." Taki sposób obrazowania stosowany przez Słowackiego, objawiał się również w konwencji tekstów. Przeważają utwory nadrealistyczne, sytuujące się po trosze w realnym świecie, a częściowo w zaświatach. Wynikała z tego również otwarta forma dzieł poety. Przyczyną takich eksperymentów Słowackiego jest zapewne jego genezyjska świadomość, która każe wciąż się rozwijać i tworzyć nowe formy, co pozwalało poecie znosić wszelkie ograniczenia poetyckiej wyobraźni. Dlatego też mamy tu zderzenie rzeczy na pierwszy rzut oka zupełnie odległych i nieprzystających, co wzbogacało strukturę utworu oraz rozwijało formy wypowiedzi poetyckiej. Dlatego też najlepiej jest rozpatrywać późną lirykę Słowackiego w odniesieniu do jego wczesnych utworów, by móc wychwycić proces genezy towarzyszący temu projektowi literackiemu.

17. "Nie-Boska Komedia" Z. Krasińskiego. Charakterystyka i problematyka utworu.

W początkowym okresie powstawania "Nie-Boskiej.." miała ona nosić tytuł "Mąż" i traktować o głównym jej bohaterze, przedstawiając na jego postaci wszelkie problemy dotyczące ludzkości i dylematy duchowe. Podczas pracy jednak autor postanowił odejść od swego pierwotnego zamiaru i skupić się na rozważaniach historiozoficznych, zamieniając tytuł utworu, na ten dziś nam znany. Zmianę tytułu tłumaczy również wybuchem Powstania Listopadowego, które na wskroś poruszył poetą. Bardzo chciał uczestniczyć w tym zrywie niepodległościowym, niestety ojciec zabronił mu tego mówiąc, że zryw ten może przybrać postać ruchu rewolucyjnego, skierowanego przeciw arystokracji. Z takiego też punktu rozpatruje Krasiński w swym utworze kondycje człowieka, jego rolę w historycznym świecie oraz wpływ na losy tej historii. Zastanawia się też co to jest ta "poezja romantyczna", czy jest prawdziwa, czy też podszyta fałszem. Myśli o jej buntowniczym charakterze oraz o ty, do czego może to doprowadzić. W tym momencie zastanawiające jest, dlaczego hrabia Henryk umiera wykrzykując "Poezjo, bądź przeklęta"?

Kiedy czytamy wstęp części pierwszej utworu widzimy, że autor próbuje zdefiniować pojęcie poezji romantycznej. W pewnym miejscu autor nazywa ją nawet "Matką Piękności i Zbawienia". Ukazuje tez czytelnikom przykład stylu romantyków, który jest porażający piękny w swym wymiarze językowym, wręcz łudzi czytelnika swoim pięknem. Ale pyta przy tym również, czy to nie to czasem sama iluzja i piękna stylistyka? W pewnym miejscu pisze "Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością...", zachowując tym samym rezerwę do poezji, której ambicją są wyłącznie estetyczne podniety. Dlatego też, jest to dla Krasińskiego nic nie znaczący popis wirtuozerii języka i umiejętności stylistycznych, które w żaden sposób nie mogą pretendować do przekaźnika idei, które mają porwać do działania. Prawdą jest, mówi, że taka twórczość uwzniośla samego poetę, wyraża jego indywidualizm i idee, czyni go jednak równocześnie nazbyt oderwanym od autentyczności. Potęguje pustkę i jego alienację ze społeczeństwa, wrzucając go coraz bardziej w otchłań i ramiona samotności, która jest wielka przeciwniczka działań kolektywnych mających pomóc Polsce. W wyniku takich działań poeta zostaje zniszczony przez swój kunszt i wizje poetyckie, są one dla niego zgubą i destrukcją jego talentu. Ilustracją tych tez Krasińskiego jest prezentowana w utworze historia głównego bohatera, którym jest hrabia Henryk.

W "Dramacie rodzinnym", czyli na początku dzieła, hrabia przedstawia się w dwóch płaszczyznach. Autor pokazuje go jako ojca oraz męża. Te dwie role, nie są od siebie oddzielne, nie można rozpatrywać ich osobno, ponieważ nakładają się wzajemnie. W zaistniałej sytuacji hrabia Henryk postawiony zostaje przed dokonaniem wyboru kobiety. Pierwsza to prozaiczna i niczym nie wyróżniająca się postać jego żony, druga natomiast, to kochanka o romantycznym i wielce uduchowionym usposobieniu. Problem jest jednak taki, że owa kochanka jest właśnie uosobieniem cech romantycznej poezji, jest jakby nierealna, majacząca gdzieś w zaświatach, w oddali, do której dotrzeć nie sposób. Gwałtowne pojawienie się takiej kobiety w domu hrabiego, powoduje zamęt, nadaje egzystencji mężczyzny niewysłowione piękno, oczarowuje swym tajemniczym i magicznym wizerunkiem. Kobieta ta to uosobienie marzeń i fantazji Henryka, który do tej pory żył w ciasnym i pełnym konwenansów małżeństwie. Oszołomiony i zaślepiony wdziękami młodej kobiety zakochany hrabia, wyrusza w podróż za swą nową miłością. Niestety w podczas wyjazdu staje się rzecz, której nie spodziewał się kochanek. Piękna i wspaniała dziewica, zmienia się w podobną do trupa i odrażającą postać. Ta metamorfoza jest wielką metaforą i aluzją do formy poezji romantycznej. Która tak na prawdę jest tylko pięknem formy i języka, daje przez to radość zmysłom, nie posiada jednak żadnej głębi i przesłania. W pierwszej chwili poezja taka uwodzi swym dźwięcznym pięknem, fascynuje swą tajemniczością i mistycyzmem, ale w najmniej odpowiednim momencie odmawia pocieszenia odwraca się bez skrupułów. Jedyne co pozostaje, to jej niemilknący i bijący echem chichot.

W zaistniałej okoliczności wiarołomny Mąż ma tylko jedno wyjście - wrócić ze skrucha do żony. Niestety na to nie ma już rady. Bo jak się okazuje po powrocie, tym razem Żona, która oszalała po opuszczeniu jej przez Męża, dostąpiła wielkiego talentu poetyckiego i profetycznych wizji, w których wieści m.in., że ich syn - Orcio - pozostanie kiedyś wielkim wieszczem i poetą.

W zaistniałej okoliczności widzimy, że poezja, która wydawać się miała lekiem dla zbłąkanych i żądnych piękna dusz, stała się czymś całkowicie przeciwnym. Jest on dla hrabiego przekleństwem i spełnieniem najgorszych snów. Staje się pewnego rodzaju fatum, które od chwili poznania tej młodej kobiety, ciąży nad rodziną hrabiego. Ma destrukcyjny wpływ nie tylko na niego samego, ale ma we władaniu również jego żonę i syna. Taka konstrukcja wydarzeń ma pokazać, że tragedia Henryka, obejmuje wszystko - jest tak ponieważ hrabia nie sprawdza się w żadnej z ról - poety i kochanka, któremu piękność przemieniła się w maszkarę, nie potrafi tez być ojcem, ani mężem, który powinien potrafić ochronić swych najbliższych. W każdym z tych pól hrabia ponosi klęskę. Taka jest niestety cena egoizmu i towarzyszącej mu pychy, którą musi zapłacić za swoje poczucie wyższości. Z tak przedstawionej przez Krasińskiego dramatycznej historii, możemy wyszczególnić kilka wniosków:

- wskazanie, że ludzki świat to nie autonomicznie istniejąca rzeczywistość. Kolejny raz literatura pokazuje, że wielkie znaczenie w naszym działaniu mają duchy, upiory czy widma, które tak kierują naszymi losami, byśmy uwierzyli, że w rzeczywiście nasz los leży w naszych rękach. Tka jest wizja świata głoszona przez człowieka romantyzmu, który z każdej strony oczekuje interwencji zaświatów, w każdym punkcie widzi ciemne zamiary sił diabelskich, które plączącego życie jak chcą dzięki swej misternie zaplanowanej szalonej grze;

- mamy tu też aspekt moralizatorski tej opowieści. Mówi nam on o tym, że tylko wśród rodziny, ciepła domowego ogniska podsycanego wspólną miłością, może człowiek znaleźć zadowolenie i spełnienie marzeń. Taka teza budziła pewne kontrowersje w gronie romantycznie zorganizowanych pisarzy. Sprzeciwiali się przecież oni instytucji małżeństwa, bo mniemali, że zawarcie takiego związku, niszczy żywioł prawdziwego i wolnego uczucia jakim jest miłość.

Uprawnione jest twierdzenie, że utwór Krasińskiego, który sam był bohaterem wielu skandali miłosnych i towarzyskich, zaświadcza po raz kolejny o niewspółmierności tez głoszonych przez literaturę z rzeczywistością społeczną. Może być to również głos w dyskusji na temat tego, czy literatura może w jakiś sposób wpływać na działania społeczeństwa.

W części drugiej utworu Krasińskiego postać hrabiego Henryka pokazana jest w trakcie pełnienia funkcji przywódczych w obozie arystokracji. Powodowany klęską, którą poniósł w życiu prywatnym, postanawia teraz spróbować sił w polityce. W utworze swym pisarz ukazuje rewoltę w stylistyce szatańskiej, której wystylizowanym wzorem jest przykład Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Mamy również ukazane pochodzące z tego czasu elementy: czapeczka frygijska, czy taniec wyzwolenia, który w tej sytuacji przyjmuje znamiona parodystyczne.

Mamy tu więc ukazany dokładny przekrój społeczny stronnictwa rewolucyjnego. Należą do niego dawni lokaje i w ogóle plebs, ale głownie przechrzty. Jedyną myślą przewodnią, która przyświeca ich morderczym działaniom, jest idea zemsty i wyrównania rachunków, za lata kiedy to byli poniżania i zmuszeni do życia w nędzy. Od razu wiadomo jednak, że rewolucja ta nie ma na celu stworzenia nowego ładu społecznego, ale jedynie zniszczenie starych, zastanych form społecznych. Najniebezpieczniejsze w tym układzie wydaje się, nie kwestia przewrotu, ale właśnie brak wizji tego, co po nim nastąpi.

Dlatego też w oczach Krasińskiego wspomniana rewolucja ukazuje się jak diabelska i inspirowana przez demoniczne siły, celem których nie jest nawet sama rewolucja, ale pokazanie do czego zdolny jest człowiek, jakie okropieństwa i zło czyha w jego wnętrzu, aby tylko je uaktywnić. Jeśli tak się stanie, nie ma już ratunku dla nikogo i dla niczego. Dotychczasowe wzory społeczne i polityczne zostaną zniszczone w imię bliżej nieokreślonej ideologii, której głównym punktem jest chęć krwawej zemsty. Tak właśnie ukazany jest tu "duch przemiany" Słowackiego. Ale to już nie postać mająca na celu doskonalenie się poprzez stwarzanie nowego, na gruzach starego. Teraz jest to tępa siła, która nie zastanawia się nad tym, czy zdobywa jakieś kolejne poziomy duchowej drogi. Kiedy niszczy i zabija to nie w imię jakiś wzniosłych idei, ale właśnie za te najbardziej przyziemne. Żadnej nowej drogi w wyniku tych działań człowiek nie odnajdzie. Dlatego też człowiek-rewolucjonista, pokazany jest u Krasińskiego jako karykatura wielkiego, ideowego wodza, który dąży do zwycięstwa, kreując przyszłość w myśl nowego, lepszego porządku. U Krasińskiego wykreować można jedynie komedię.

Rewolucja ukazywana w "Nie-Boskiej..." ma posłużyć, być wyjściem do porównania planów świata: tego Boskiego oraz tego ludzkiego, historycznego i tworzonego przez człowieka. Jest to wyrazem romantycznego przeświadczenia i poglądu - prowidencjonalizmu. Głosi on, że plan historyczny świata został już dawno dokładnie i ostatecznie zaplanowany przez Boga. Każde wydarzenie, wszystko co spotyka ludzkość podczas wieków historii, jest realizacją wielkiego planu Boga i jego wynikiem. Musimy więc zapomnieć o takim słowie jak przypadek, gdyż taka postawa wyklucza myślenie w takich kategoriach. Wszystko co się wydarza, dzieję się za jakąś przyczyną i w jakimś celu, dlatego też powinniśmy nasze losy złożyć w rękach Boga, ufać jego opatrzności. Wierzyc, że w takich z pozoru złych i nieznaczących wydarzeniach, jest ukryty jakiś wyższy, ważniejszy porządek. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest oczywiście tak, że Bóg odmówił racji istnienia samemu człowiekowi i nie pozwala mu na żadne działania mające na celu zmianę porządku historycznego. Wręcz przeciwnie, luzie otrzymali pozwolenie, dar działania od Boga, jednakże nie może ono przekraczać ram wyznaczonych przez najwyższe Bóstwo. Stało się jednak tak, że człowiek zaczął domagać się czegoś więcej, chciał zdążać wyżej, by ostatecznie dorównać Bogu (jak robi to Konrad z "Dziadów"). Na takie kroki, co zrozumiałe, Bóg nie mógł się zgodzić i przystać. Miały one prowadzić do całkowitego odrzucenia starego ładu, którego symbolem był On sam i zbudowaniu na gruzach czegoś zupełnie nowego. Nie wziął jednak człowiek pod uwagę tego faktu, że być może ludzkość nie jest gotowa - i być może nigdy nie będzie - do takich zmian i nie potrafi sobie poradzić z tym co nastanie po gruzowisku starego porządku.

Działaniami rewolucyjnym, które przedstawia nam Krasiński, przekroczyli ludzie swoje możliwości. Zamiast nowej jakości świata, na gruzowisku starego, tworzy świat nie mający prawa nazywać się "światem". W mniemaniu autora jest to raczej komedia, satyra świata, niżeli on sam. Dlaczego tak się stało? Poeta daje odpowiedź: ludzie w swej niedoskonałości nie mogą i nie są w stanie przedstawić racji globalnych, mają do dyspozycji jedynie prawdy szczątkowe dotyczące jedynie jego samego. Obiektywnie i ogólnie może spojrzeć tylko Bóg, który może istnieć poza światem i spoglądać na niego z góry. Tylko z takiej pozycji możliwe jest kierowanie ludzkimi losami, a takich wyżyn nie osiągnie nigdy żaden człowiek, dlatego też wszelkie ataki na porządek boski wydają mu się śmieszna i nie warte zachodu (dlatego też nie odpowiada na wezwania Konrada w III cz. "Dziadów".)

Po przedstawieniu tych ważnych elementów "Nie-Boskiej Komedii", wskazać możemy w ramach systematyzacji i przypomnienia, czego dotyczy ten utwór, a mianowicie:

- WIZJI POEZJI - mamy tu podział na dwa rodzaje poetów, "prawdziwych", do których zaliczyć można Marię, żonę hrabiego oraz jego syna Orcia. Reprezentują oni życie pełne bólu i rozterek, przepłacone szaleństwem, ślepotą i nadmierną egzaltacją. Zaś poeta "fałszywy", to taki, który co innego pisze, a co innego mówi. Mamy tu konfrontacje wielkiej misji zapisanej w poezji, jako wielkie ideowe dzieło oraz sposób realizacji tych idei, które pozostawiają wiele do życzenia. Przykładem jest oczywiście hrabia Henryk.

- DRAMATU RODZINNEGO - przyczyna rozpadu życia rodzinnego tkwi, jak się wydaje, w egoistycznym i samolubnym marzycielstwie męża. Pragnie on czegoś nowego, uduchowionego i tajemniczego. Nudzi go już "zwykła" żona, zwykłe codzienne życie, nudne rozmowy. Wszystko to, co łączy się z "normalnym" życiem.

- KSZTAŁTU HISTORII - mamy tu przedstawiony przełomowy dla pewnej społeczności moment historyczny. Następuje krach porządku i układy feudalnego w społeczeństwie, pokazana jest walka między poszczególnymi warstwami społeczeństwa. Poza tym widzimy tu historię, jako ścierające się ze sobą dwa prądy, z których to walki ma się wyłonić nowy porządek. Doprowadza to jednak do tragedii wymagającej interwencji Boga.

- PLANU METAFIZYCZNEGO - obserwujemy tu w jednym czasie i przestrzeni istnienie dwu światów, realnego społeczeństwa oraz fantastycznego, zbudowanego na wizjach chrześcijańskich. Jest to moralitet, który ma ukazywać odwieczną walkę dobra i zła.

18. Poezja Cypriana K. Norwida.

Wielką siłą poezji Norwida jest jej język. Poeta skupia się na każdym napisanym słowie, żadne z nich nie pojawia się w jego wierszu przypadkowo i niepotrzebnie. Powiedzieć chyba można, że wiersze te nie maja w sobie zbędnych wyrazów i znaczeń, gdyż każde z nich zwiera w sobie bogatą i ważną symbolikę. Najczęściej wykorzystywanymi przez poetę chwytami i środkami są:

- METAFORY - które służą twórcy do tak zwanych zabiegów "zagęszczania" znaczeń, objawia się to poprzez, uwielbiane przez poetę, konstrukcje wieloznaczne, nie mające jednego właściwego znaczenia. Ambicją poety jest stworzyć formę jak najbardziej pojemną, która zdoła wyrazić jak najwięcej przez minimum treści.

- NEOLOGIZMY - w takich działaniach, które przedstawiłem wyżej, niezwykle pomocne okazują się neologizmy - wymyślone wyrazy - które pozwalają na większą kondensację treści. Weźmy chociażby słowo "dopokąd", którego znaczenie zastępuje dwa wyrazy: "dokąd" i "po co". Jest to zabieg dość popularny w polskiej poezji, choćby u Leśmiana, jednakże osobą, która go spopularyzowała był właśnie Norwid.

- PRZEMILCZENIA - Norwid zrozumiał, że również brak słów czy wersu w wierszu może wiele powiedzieć, czasami więcej niżeli ich obecność. Często stosuje więc puste wersy, w które wstawia wielokropki, albo nie dopowiada zdania, które zaczął. Traktować to możemy jako pewnego rodzaju aluzje i sugestie, które mają wskazywać czytelnikom odpowiedni trop interpretacyjny. Tym bardziej jest to naturalne w tej poezji, że wiersze jego mają często formę rozmów, dialogów.

- NIEZWYKŁOŚĆ RZECZY ZWYCZAJNYCH - związane jest to z zamiłowaniem poety do skupiania się na rzeczach normalnie niedostrzegalnych, które nie zwracają naszej uwagi, ponieważ są zbyt pospolite. Natomiast w tej poezji waga szczegóły jest ogromna. Takie rzeczy, jak: kropla, kwiat, guzik, urastają nagle do rzeczy ogromnie ważnych, które mają wpływ na stabilność świata, który otacza człowieka, nie zwracającego na nie uwagi. W połączeniu z tym, Norwid operuje często ironią, parabolą, aluzją czy kontrastem, by ukazać te zależności.

- PONADCZASOWOŚĆ - w poezji Norwida bardzo ciężko jest natrafić na wprost sformułowane treści dotyczące narodu, patriotyzmu. Jego wiersze mają mieć wymiar ogólnoludzki, ma więc przedstawiać problemy moralne, filozoficzne, etyczne. Taka poezja, jeśli będzie dobrze zrozumiana, wywoła też u czytelnika uczucia patriotyzmu. Nie trzeba o nich pisać wprost, bo język poezji został stworzony do innych celów.

- WIEŚ KONTRA MIASTO - dominujący nurt w poezji romantycznej skupiony był na ukazaniu wydarzeń z życia wsi i szlachty. W przeciwieństwie do tych twórców, którzy wskazywali na swój wiejski rodowód, poeta mocno związany był z kultura miasta, dlatego też wprowadzał jej elementy do swojej twórczości. przemysł i cywilizacja stały się ważnym elementem jego poetyckiego obrazowania. Postęp techniczny uważała za jeden z ważniejszych elementów społeczeństwa. Odzwierciedleniem tego był też stworzony przez niego bohater liryczny, nie będący już jakąś wybijającą się jednostką, ale człowiekiem z miasta, z tłumu.

ARTYSTA - jego twórczość to stopniowe odchodzenie od postawy artysty-wieszcza, a swoje poetyckie rzemiosło traktuje jako pewną umiejętność, która może być pracą jak każda inna. Dlatego też jego pisarstwo jest pewnym sposobem utrzymania, wpisane jest już w logikę wczesnego kapitalizmu, którego społeczeństwo ostatecznie będzie powodem alienacji poety - cierpienia i samotności. Poeta jest również świadom dystansu jaki dzieli wzniosła i duchowa poezję od przyziemnych spraw finansowych. Takie są jednak realia.

Nie ulega wątpliwości, że jest to jeden z najważniejszych, a zarazem najmniej docenionych poetów w polskiej literaturze. Nie był niestety rozumiany za swego życia i chyba wyprzedził swoje czasy. Bo czyż stosowana przez niego poetyka, neologizmy, forma wiersza wolnego, pauzy i wykropkowania nie są dominujące i charakterystyczne dopiero dla sztuki XX wieczne? Dobrze jednak, że potomni docenili jego talent i nie zaprzepaścili tej wielkiej literatury.

19. Szlachta polska widziana oczami pisarzy romantyzmu.

Na przełomie XVII i XVIII wieku szlachta polska, jako dominująca klasa społeczna zaczęła zanikać. Jednak literatura romantyzmu zdołała sportretować i zachować charakterystykę i koloryt tej kontrowersyjne i różnie postrzeganej klasy. W polskim piśmiennictwie odkryć możemy trzy główne jej obrazy.

Jednym z takich obrazów jest nasza narodowa epopeja "Pan Tadeusz", w której szlachta ukazana jest w formie sielskiej i idyllicznej, jako klasa zatroskana o losy kraju. Na inny sposób widzi ją już Aleksander Fredro, portretując jej wady w komediowy sposób w swojej "Zemście". Trzeci obraz ukazuje nam Zygmunt Krasiński w "Nieboskiej komedii", gdzie nie szczędzi tej klasie wtyków i sądów.

Mickiewicz pisał "Pana Tadeusza" w duchu pocieszenia, którym miał być dla całej emigracji. W założeniu autora było pokazanie takiego obrazu szlachty, który wzruszy towarzyszy niedoli na wygnaniu i pomoże zaprzestać waśni i kłótni toczonych w Paryżu. Miał on łączyć odległa Francję z ojczystym, radosnym i pięknym krajem, gdzie ludzie są pełni radości i zapału do obrony niepodległości. Mickiewicz oczywiście portretuje również wady szlachty, ale stara się pokazać je tak, by wywołały raczej śmiech niż łzy. Jest więc wyidealizowany obraz społeczności szlacheckiej, z jej rytuałami polowań, sąsiedzkich kłótni, które jednak nie wpływają negatywnie na wspólna troskę o naród. Pisząc ten utwór Mickiewicz wiedział, że szlachta znika z pola historii, dlatego też często pojawia się w tekście przymiotnik "ostatni" - "ostatni zajazd na Litwie", "ostatni z Horeszków", etc.

Wskazuje również na jej rozwarstwienie i różnice majątkowe. Pokazuje tę bogatą, do której należy choćby Hrabia. Kolejną, niższą warstwą jest szlachta zaściankowa, która osiedliła się w Dobrzyniu.

Kiedyś byli rodem zamożnym, niestety w wyniku różnych problemów znacznie zubożeli. Szlachta ta była postrzegana jako najmocniejsza ostoja polskiego patriotyzmu i niezachwianej miłości do kraju. Objawia się to choćby w ich stosunku do władzy carskiej:

"Na sam widok Moskala pienił się i zżymał

By nie spotkać Moskala, po kraju zaborze

Siedział w domu jak niedźwiedź, gdy ssie łapę w borze"

W Soplicowie szlachta ukazana jest jako żyjąca zgodnie z zasadami i wspólnie z naturą, która czuje podobnie do ludzi i tak samo jak on potrzebuje wolności i spokoju, by żyć. Jest to pierwszy wzór postępowania, którym kieruje się szlachta. Inny to tradycja. Wyuczone i zastane formy dobrego wychowania. To właśnie gloryfikacja tradycji pozwala przeżyć narodowym ideałom. Powoduje również, że nie zapomina się o ważnych elementach historii.

"Bo sędzia w domu dawne obyczaje chował

I nigdy nie dozwalał, by chybiono względu

Dla wieku, urodzenia, rozumu, urzędu;

Tym ładem, mawiał, domy i narody słyną

Z jego upadkiem domy i narody giną"

Ważnym elementem tożsamości i kultury szlacheckiej był ceremoniał związany z posiłkami. Ucztę, na którą proszono wielu ważnych gości, otwierał Wojski. Usadzał ludzi według stopnia i pełnionej funkcji. Zawsze przed posiłkiem składano dziękczynienie, a obowiązkiem mężczyzn było usługiwanie kobietom. Drugim rytuałem, chyba najważniejszym w epopei, było polowanie. Trwał ono cały dzień i kończyło się gotowaniem ogromnego sagana bigosu, który tak świetnie opisał Mickiewicz.

W podobny sposób ukazuje szlachtę Fredro w "Zemście", która powstała z podobnych pobudek i jak się mówi jest ona tym dla Fredry, czym był "Pan Tadeusz" dla Mickiewicza.

Najbardziej negatywny zaś obraz szlachty pojawia się w utworze Krasińskiego "Nie-Boskiej komedii". W jego odczuciu to żadna "idylliczna" społeczność, ale banda zdegenerowanych głupców, którzy nie tylko nie są wstanie dobrze walczyć i zaplanować powstania, ale nawet nie potrafią się bronić przed atakiem. Za wszelka cenę dąży do ugody z zaborcą, a jest gotowa nawet na upokorzenia, byleby tylko mieć święty spokój. Autor zastanawia się jak można powierzyć losy kraju ludziom, którzy jeszcze niedawno byli: rozpustnikami, próżniakami itp.? Pomimo takie przeszłości, nadal postrzegają się jako godnych szacunku obywateli, cnotliwych i pełnych patriotycznych uczuć. Głoszą hasła honoru, wiary i walki. Takiego obrazu szlachty broni w utworze Henryk odwołując się do jej czasów świetności. Jego przeciwnikiem jest Pankracy, który mówi, że wszystkie te dobrodziejstwa, o których wspomina hrabia, niszczyły klasy najbiedniejsze. Ostatecznie Krasiński nie wydaje wyroku na szlachecką brać. Mówi tylko, że to już jej koniec wojowania na scenie historii i to w dodatku niezbyt chwalebny.