Holokaust był spiętrzeniem wielowiekowych poglądów antysemickich panujących w średniowiecznej Europie. Termin ten określa zagładę milionów Żydów przez władze III Rzeszy w okresie II wojny światowej. Zjawisko to jest jedną z najczarniejszych kart w dziejach ludzkości. Partia nazistowska i jej przywódca Adolf Hitler, po dojściu do władzy rozpoczęli realizację programu rasistowskiego i antysemickiego, przewidującego izolację ludności żydowskiej i stopniowe pozbawienie jej wszelkich praw obywatelskich oraz cywilnych. Zdaniem wodza III Rzeszy, należało ,,oczyścić" Europę z ,,podludzi" tj. Żydów. W okresie przedwojennym Niemcy rozwinęli także wielką akcję propagandową. Oskarżali Żydów o pasożytnictwo, wyzysk, demoralizowanie i niszczenie narodów, wśród których zamieszkują. Po wybuchu II wojny światowej polityka nazistów była wprowadzana w kolejnych krajach europejskich. Odbywały się masowe aresztowania i wywózki ludności do obozów śmierci. Żydów izolowano w dzielnicach zamkniętych (gettach), często otoczonych murem. Przetrzymywano ich w nieludzkich warunkach (głód, choroby), aby potem wywozić do obozów zagłady. Skutkiem prowadzonej przez Niemców polityki zagłady była śmierć 5-6 milionów osób. Eksterminacja obejmowała wszystkie grupy ludności, w tym osoby starsze, kobiety i dzieci. Według Hitlera było to ,,ostateczne zakończenie kwestii żydowskiej", czyli fizyczna likwidacja Żydów europejskich. Holokaust wywołał szereg bardzo istotnych debat na różnych płaszczyznach na całym świecie. Stał się tematem licznych książek, obrazów i filmów, opartych na wspomnieniach, jak i produkcjach fikcyjnych. Żadne inne wydarzenie nie zdeterminowało sztuki po 1945r. w takim stopniu jak to, którego symbolem stał się Auschwitz. Wśród ówczesnych artystów panowało swoiste poczucie obowiązku, by mimo wszystko opowiedzieć o tym przyszłym pokoleniom. Holokaust wstrząsnął pisarzami, los ich przyjaciół Żydów domagał się upamiętnienia. Zagłada Żydów, ich cierpienie i poświęcenie stały się tematami wielu dramatycznych reportaży i opowiadań. Zjawisko holokaustu znalazło zatem odzwierciedlenie w literaturze i sztuce.
Ważnym świadectwem tych wydarzeń jest cykl opowiadań obozowych T. Borowskiego. Autor z wielką pasją odsłania w nich cały mechanizm zbrodni hitlerowskich. Ukazuje ludzi spodlonych strachem, zapominających o swej człowieczej godności z lęku przed torturami i śmiercią. Według Borowskiego, każdy, kto wyszedł żywy z obozów koncentracyjnych musiał przeżyć kosztem innych. W opowiadaniu ,,Proszę państwa do gazu" autor przedstawia niszczący wpływ niemieckiego terroru na psychikę zarówno Polaków, którzy rozładowywali transporty, jak i Żydów, którzy tymi transportami przyjeżdżali. Prawo hitlerowskie było okrutne. Młodych i zdrowych ludzi umieszczano w obozach, a słabsi i starsi zostali skierowani do gazu. Niektóre matki wypierały się własnych dzieci, aby ocalić własne życie. Większość Żydów do końca jednak nie wierzyła w to, że jadą na śmierć. Obozowa rzeczywistość opowiadań Borowskiego charakteryzuje się wszechobecnością śmierci, jej zwyczajnością. W opowiadaniu ,,Ludzie którzy szli" narrator wspomina, że w dzień i w nocy na stacji czekały pociągi pełne więźniów. Po opuszczeniu wagonów towarowych ludzie szli w kierunku lasu. Dramat idących na śmierć został zapisany w jednym zdaniu ,,Między jednym a drugim kornerem za moimi plecami zagazowano trzy tysiące ludzi". W ,,Dniu na Harmenzach" obóz jest miejscem poniżającej pracy i zabiegów o kromkę chleba. Głód usprawiedliwia wszystkie nawet najbardziej nikczemne postępki. Żyd Beker zabił własnego syna za kradzież jedzenia. Według niego ,,Głód jest wtedy prawdziwy-gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt do zjedzenia". Ludzka egzystencja sprowadza się więc do bezwzględnej, okrutnej walki o przetrwanie. W obozie jest jak w dżungli, przeżyć może tylko silniejszy i sprytniejszy.
Problem holokaustu i innych zbrodni hitlerowskich pojawia się także w ,,Medalionach" Zofii Nałkowskiej. Utwór ten jest zbiorem siedmiu krótkich, wstrząsających opowiadań utrzymanych w konwencji relacji reporterskiej. Tworzą one fragmentaryczny, składający się z ułamków zdarzeń, rejestr zbrodni hitlerowskich. ,,Medaliony" to obiektywna i powściągliwa opowieść wysnuta z licznych wizji lokalnych oraz rozmów z naocznymi świadkami. Ludzie ci przeszli przez prawdziwe piekło, poddani niewyobrażalnym prześladowaniom i torturom, często zmuszani byli do oglądania śmierci najbliższych. Trzy spośród wymienionych opowiadań: ,,Kobieta cmentarna", ,,Przy torze kolejowym", ,,Dwojra zielona" dotyczą różnych form eksterminacji ludności pochodzenia żydowskiego. Pierwsze z nich jest relacją tytułowej bohaterki z wydarzeń, które miały miejsce za murami cmentarza. To opis getta żydowskiego w Warszawie, w czasie jego likwidacji. Dramat mordowanych rozgrywał się tuż za murem- słychać było płacz, krzyki i strzały. Kobieta opiekująca się grobami znalazła wytłumaczenie dla tego koszmaru, mówiła o nim ze spokojem i bez emocji. Opowiadanie,, Przy torze kolejowym" ukazuje sytuację kobiety, która uciekając z transportu została postrzelona przez strażnika i leżała ranna przy torach kolejowych. Żaden z licznie zgromadzonych gapiów nie potrafił zdobyć się na udzielenie jej pomocy, bali się ponieważ ranna kobieta była Żydówką. W końcu z litości została zastrzelona. Pisarka pokazuje jak zmieniają się ludzkie zachowania pod wpływem strachu i zagrożenia.
Ostatnie z wymienionych opowiadań -,,Dwojra zielona" to relacja ze spotkania autorki z 35-letnia Żydówką i sprawozdanie z jej opowieści. Kobieta znalazła w sobie dość siły, by przetrwać najtrudniejsze chwile w życiu. Straciła męża, ukrywała się na strychu i została postrzelona w oko. Ze szpitala trafiła do obozu w Majdanku, a potem pracowała w fabryce amunicji. Opowieść Żydówki budzi refleksje, pokazuje jak wiele człowiek może znieść, gdy ma motywację i wole przeżycia. Dwojra chciała żyć, ponieważ uważała, że po wojnie już nie będzie Żydów i trzeba będzie świadczyć o tym, co się zdarzyło. Jej relacja jest beznamiętna, nie ma w niej jakichkolwiek emocji. To skutek psychicznego otępienia i zobojętnienia na zło.
Wstrząsające i zdumiewające opowiadania Z. Nałkowskiej ukazują mechanizm i psychologiczne skutki holokaustu.
Główny cel ,,Medalionów" to oskarżenie zbrodniarzy, ludzi, którzy ,, ludziom zgotowali ten los". Utwór ten jest zarazem oskarżeniem nazizmu, ludobójczej doktryny, która uśmiercała nie tylko ciała, ale i dusze.
Kolejnym obrazem holokaustu jest reportaż Hanny Krall pt. ,,Zdążyć przed Panem Bogiem". To opowieść dokumentalna o powstaniu w getcie warszawskim i o martyrologii przebywających tam Żydów. Głównym rozmówcą autorki jest Marek Edelman, ostatni dowódca powstania, a po wojnie wybitny kardiochirurg. Jego wspomnienia są chaotyczne, dotyczą zdarzeń z różnych okresów. Narrator przywołuje wstrząsające fakty i niezwykłe zachowania, niepojęte dla ludzi, którzy nie znali getta. Ukazuje różne aspekty życia: niewolniczą pracę Żydów, głód, strach przed śmiercią, akty bohaterstwa i tchórzostwa ludzkiego. Przed powstaniem Edelman towarzyszył organizowanym przez Niemców transportom do Treblinki. Doprowadził na Umschlagplatz czterysta tysięcy ludzi, stając się w pewnym sensie pomocnikiem hitlerowców. Była to akcja, mająca na celu eksterminację narodu żydowskiego. Ludzie przebywający w getcie, żyli w ciągłym strachu i niepewności. Śmierć czaiła się na nich wszędzie. Nikt nie mógł być pewien, że przeżyje kolejny dzień. Mieszkańców ubywało, niemiecki plan likwidacji getta obejmował po kolei wszystkie stany, grupy i kategorie. Wtedy właśnie członkowie Żydowskiej Organizacji Bojowej zdecydowali, że ruszą do nierównej walki, ,,aby umrzeć z fajerwerkiem". ,,Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć, kiedy po nas z kolei przyszli. Chodziło tylko o wybór sposobu umierania". Świat uważał, że pięknie jest umierać w walce, a więc pragnęli pokazać, że potrafią zginąć w obronie człowieczej godności z bronią w ręku. Powstanie w getcie było krwawym znojem, aktem rozpaczy zdesperowanych ludzi, którzy porwali się na o wiele silniejszego wroga. Żydzi zademonstrowali w nim własną wolność i godność. ,,Zdążyć przed Panem Bogiem" to przejmująca książka , o umieraniu i walce o życie. Holokaust oznacza tu nie tylko unicestwienie, lecz również niewyobrażalną mękę i upodlenie człowieka przez drugiego człowieka.
Dzieło o zagładzie getta, jakim jest niewątpliwie reportaż Hanny Krall uzupełniają ,,Rozmowy z katem" K. Moczarskiego. Jest to relacja zupełnie inna, bo przedstawia przebieg podobnych wydarzeń z punktu widzenia kata. K. Moczarski przebywał w jednej celi z generałem SS i likwidatorem warszawskiego getta Jurgenem Stroopem. Ta okoliczność pozwoliła dziennikarzowi zebrać wiele informacji z bezpośredniego źródła, uporządkować je i napisać wstrząsającą książkę. ,,Rozmowy z katem" to historia wysokiego rangą oficera, ślepo zapatrzonego w ideologię nazistowską, wykonującego wszystkie rozkazy A. Hitlera i H. Himmlera. Nowe zadanie, którym była likwidacja getta, Stroop potraktował jako wielki zaszczyt, uważał się bowiem za specjalistę od kwestii żydowskiej. W rozmowie z Moczarskim przyznaje, że nie spodziewał się tak silnego oporu ze strony Żydów, którzy walczyli bardzo zawzięcie. Dysponując miażdżącą przewagą wojskową nie mógł się uporać z powstańcami. Bez skrupułów rozkazał spalić wszystkie znajdujące się tam budynki. Systematycznie wzniecane pożary, okazały się skuteczną metoda walki z mieszkańcami getta. Ludzie wyskakiwali z okien i balkonów płonących domów. Niemcy nazywali swoje ofiary ,spadachroniarzami" i strzelali do nich jak do kaczek. Jurgen Stroop nie miał wyrzutów sumienia, widok ginących ludzi nie robił na nim żadnego wrażenia .Kilkakrotnie wspomina tych, którzy stali na czele powstania, uważał że ludzie ci wiedzieli, o co się biją. Byli twardzi, wytrwali i sprytni, mieli charakter i zdecydowanie szli na śmierć. Kiedy Moczarski sugeruje, że w ten sposób Żydzi ,,bronili ludzkiej godności i przyszłej pamięci swego pokolenia" w odpowiedzi słyszy, że ,,Żydzi nie mają, nie są w stanie mieć poczucia honoru i godności. Przecież Żyd nie jest pełnym człowiekiem. Żydzi to podludzie. Mają inną krew, inne tkanki i inne kości, inne myśli niż my- Europejczycy". W tej odpowiedzi wyraźnie pobrzmiewają echa antysemickich haseł wyznawanych przez nazistów. Każdego dnia powstania ginęło tysiące Żydów, część na skutek pożarów, część w walkach, a jeszcze inni w obozach. Niemcy dążyli jednak do całkowitej zagłady rasy semickiej, do ,,ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej".
Zjawisko holokaustu znalazło odbicie nie tylko w literaturze, ale i w sztuce. Powstało wiele obrazów, które wzbogaciły kolekcję zbiorów artystycznych Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Prace te stanowią niezwykle cenny dobytek, nie tylko ze względu na swoją ogromną wartość artystyczną i emocjonalną, ale również historyczną ponieważ, przedstawiają autentyczne wydarzenia. Współczesna polska artystka, Maria Kantor-Lizuniec namalowała obraz pt.,,Exodus", w którym dała wyraz swych bolesnych przeżyć związanych z latami okupacji. Podczas wojny, jako kilkunastoletnia mieszkanka Chrzanowa była świadkiem deportacji ludności żydowskiej do Auschwitz. To wydarzenie wyryło się w pamięci artystki tak silnie, że postanowiła dać temu wyraz na płótnie. Na obrazie utrzymanym w tonacji błękitu rozświetlonym wewnętrznym światłem, widzimy pochód ludzi idących zwartą masą, w skupieniu, ciemną ulicą miasta. I choć wydarzenia to miało miejsce w południe, obraz tonie w ciemności. Ten symboliczny mrok jest wyrazem głębokiego bólu, a zarazem bezradności nie tylko ofiar, ale także samej autorki, która stała się mimowolnym świadkiem tragedii.
Kolejną wybitną malarką jest Halina Ołomucka, była więźniarka KL Auschwitz, z pochodzenia Żydówka. Miała 18 lat, gdy wraz z matką i rodzeństwem została zamknięta w getcie warszawskim Przebywając w obozach koncentracyjnych przeżyła wiele trudnych chwil, a po wyzwoleniu zaczęła studiować malarstwo. Artystka, wykonała setki prac będących relacją z wydarzeń, jakich była naocznym świadkiem lub w których bezpośrednio uczestniczyła. Na obrazie pt. ,,Sprzedawca opasek" uwieczniła swojego sąsiada z getta warszawskiego. Jego dalsze losy nie były jej znane. Mężczyzna ma smutny wyraz twarzy, w rękach trzyma opaski. Utrzymany w ciemnej tonacji obraz ,w pełni oddaje uczucia, jakie towarzyszyły ludziom zamkniętym w getcie.
W zbiorach muzeum znalazła się również praca Waldemara Nowakowskiego pt. ,,Powrót Rosjan z pracy". Dotyczy ona autentycznego wydarzenia, jakim było powstanie obozu pracy dla jeńców radzieckich. Hitlerowcy traktowali pojmanych i osadzonych w obozie jeńców w wyjątkowo okropny sposób. Rosjanie pracowali ponad siły, byli w stanie skrajnego wyczerpania fizycznego i psychicznego. Ginęli masowo, spośród około 15 tysięcy osób, które tam trafiło, przeżyła zaledwie garstka. Świadectwem tego okrucieństwa jest praca W. Nowakowskiego. Obraz przedstawia esesmana wywożącego martwych jeńców radzieckich z obozu pracy. Zwłoki Rosjan leżą w zwartej kupie na niewielkim wozie. Widok ten świadczy o obojętności Niemców i braku poszanowania dla zmarłych. Ogromną wartość ma także powojenna praca Władysława Siwka pt. ,,Wigilia". Artysta uwiecznił na niej jedno z pięciu świąt Bożego Narodzenia, które miały miejsce za drutami niemieckiego obozu Auschwitz. Każda Wigilia obfitowała w tragiczne zdarzenia. Pomimo grożących kar, w wielu miejscach obozu śpiewano kolędy, co podtrzymywało na duchu i pozwalało mieć nadzieję na przetrwanie. Na obrazie widzimy plac apelowy na którym hitlerowcy ustawili choinkę, oświetloną elektrycznymi lampkami. Pod drzewkiem zostały złożone ciała więźniów zmarłych w czasie pracy oraz zamarzniętych na apelu.
Wymienieni przeze mnie artyści przekazali swoje prace w darze do Państwowego Muzeum w Oświęcimiu. Uznali bowiem, że to jedyne, właściwe miejsce dla tak cennych obrazów.
Holokaust jest wydarzeniem obok którego nie sposób przejść obojętnie. Żadne inne zjawisko nie zdominowało literatury i sztuki w tak dużym stopniu.
Książki i obrazy służą upamiętnieniu cierpienia milionów ludzi, którzy zginęli w gettach i obozach koncentracyjnych w latach drugiej wojny światowej. Holokaust tkwi w pamięci zbiorowej, jako tragiczny, ale niezbywalny element cywilizacji ludzkiej XX wieku i jako symbol najbardziej negatywnego zjawiska, które zrodziła kultura europejska. Twórcy kultury odczuwają do dnia dzisiejszego imperatyw dawania świadectwa i przypominania o tym największym ludobójstwie. Dzieła plastyczne i literackie będą świadczyć o Auschwitz, gdy zabraknie już wszystkich naocznych świadków tamtych zdarzeń.