Streszczenie szczegółowe
31 grudnia 1977 – sobota
Jest Sylwester, ostatnie popołudnie 1977 roku. Siostry, Ida i Gabriela Borejko, stoją przed oknem wystawowym Domu Mody Telimena przy ulicy Armii Czerwonej w Poznaniu. Czternastoletnia Ida podziwia różową sukienkę i żałuje, że nie jest brunetką i nie może malować ust na wiśniowo. Na siedemnastoletniej Gabrieli, wysokiej sportsmenki, która gra w koszykówkę w AZS–ie i ubiera się jak chłopak, sukienka nie robi wrażenia. Po wzajemnych odcinkach dziewczynki w końcu wracają z zakupów. Na skrzyżowaniu na siostry wpada wysoki szatyn o wyglądzie podrywacza. To osiemnastoletni Janusz Pyziak, gwiazda kosza klubu juniorskiego; chłopak swego czasu podrywał Gabrysię, ale dostał… kosza. Stało się tak, ponieważ młodzieniec podrywał wszystkie dziewczyny, nazywając je kwiatem jabłoni. Nastolatka nie przyjmuje także zaproszenia na zabawę sylwestrową. Woli przeczytać „Fizjognomikę” Arystotelesa. Gabriela zaczyna docinać siostrze, a Ida skarży na nią mamie – Milii Borejko, która oprócz Gabrysi oraz Idy ma jeszcze dwie córki. Ida i Natalia są rude, a Gabriela i Patrycja są blondynkami jak matka. Borejkowie przeprowadzili się do większego mieszkania dwa miesiące temu. Ojciec jest filologiem klasycznym, a matka, po urodzeniu Natalii nie wróciła już do pracy, więc o remoncie mieszkania nie ma mowy. Mila od czasu przeprowadzki gorzej się czuje. Wygląda mizernie. Tymczasem Ida planuje iść na prywatkę do kuzynki Joanny, skoro Gabriela się na nią nie wybiera. Młodsza bohaterka nie rozumie, jak Gabriela może się nie malować, skoro ona robi już sobie dyskretny manicure, a nawet ma adoratora – Waldzia. Chłopiec przynosi za nią węgiel i odrabia lekcje. Ida wykorzystuje fakt, że jej siostra nie idzie na zabawę sylwestrową. Dziewczyny przekomarzają się. Mama decyduje jednak, że do Gabrysia, jako starsza, pójdzie na zabawę. Mama szyje jej nawet sukienkę z miękkiej grubej bawełny. Ida może natomiast zaprosić Waldusia do domu. Tymczasem rodzinę odwiedza nieco dziwna, sześćdziesięcioletnia sąsiadka, pani Maria Szczepańska, która narzeka, że Borejkowie hałasują. Gabrysia idzie na zabawę sylwestrową. Spotyka tam wielu znajomych. O północy gaśnie światło i Pyziak całuje Gabrysię. Po północy dzwoni do niej zapłakana Ida, mówiąc, że mamę zabrało pogotowie. Robrojk proponuje, że odwiezie Gabrielę do domu. Okazuje się, że mama jest już po operacji wrzodów żołądka.
1 stycznia 1978
Rano Gabi dzwoni do szpitala, by zapytać o mamę. Dowiaduje się, że pacjentka zostanie w szpitalu trzy tygodnie. Martwi się, jak sobie poradzą. Dziewczynka próbuje jeszcze zasnąć, ale budzi ją Patrycja, zwana Pulpecją, informując, że ktoś dzwoni do drzwi. To sąsiadka znów oskarża bohaterów o robienie hałasu. Gabriela wyprasza ją dość obcesowo. Po południu nastolatka bierze się za przygotowanie obiadu, ale z marnym skutkiem. Od Robrojka, dziewczyna dowiaduje się, że jej mamę operował stryjek Anielki – ich koleżanki z klasy. Ojciec zabiera bohaterki na obiad do ciotki Feli. Kobieta, by odciążyć Gabrysię, postanawia, że Natalia zostanie w półinternacie, a Patrycja (Pulpecja) – w przedszkolu. Gabrysia będzie odprowadzać dziewczynki, a Ida – przyprowadzić. Zadaniem Ignacego będą zakupy. Po obiedzie bohaterki rozmawiają z kuzynką Joanną o chłopakach. Później dziewczynki z ojcem odwiedzają mamę w szpitalu. Po powrocie do domu Gabrysia spotyka się z Anielą i Robrojkiem. Anielka wpada na pomysł, by założyć Dyskusyjną Grupę ESD (Eksperymentalny Sygnał Dobra). Do grupy dołącza jeszcze Paweł Nowacki, a następnie Danusia.
2 stycznia 1978
Ojciec wychodzi do Biblioteki Raczyńskich. Gabrysię czeka dzień pełen wyzwań. Nastolatka budzi Idę i pyta ją, gdzie mama trzyma pieniądze. Bohaterka robi śniadanie młodszym siostrom. Nutria nie chce się myć, kiedy ktoś na nią patrzy. Dziewczynki piszą do mamy listy, opowiadając o tym, co dzieje się w domu. Ida pisze o trzecim chłopcu, który przyszedł do Gabi, a którego Ida odprawiła.
7 stycznia 1978
Nadeszła wolna sobota. Sklepy są czynne tylko do jedenastej. Gabriela uświadamia sobie jednak, że nie zrobiła zakupów. Uczniowie jednak chodzili do szkoły i nastolatka ma zapowiedzianą na ten dzień klasówkę z fizyki. Postanawia, że zakupy zrobi ojciec. Gabrysia nienawidzi fizyki i po maturze planuje spalić wszystkie zeszyty z tego przedmiotu. Dziewczyna nie potrafi się skupić. Idzie na lekcję nieprzygotowana. Klasówka zostaje jednak przełożona z powodu wizytacji z kuratorium. Profesor Pieróg organizuje lekcję pokazową i wyznacza Gabi do odpowiedzi. O dziwo bohaterka radzi sobie dobrze. Gabriela nie lubi profesora od fizyki. Jej ulubiony nauczyciel to profesor Dmuchawiec, który uczy polskiego. I ma dar opowiadania. Belfer rozmawia z uczniami na temat współczucia. Ciotka Felicja przygotowuje obiad. Młodsze dziewczynki wybierają się na urodziny Anieli Kowalik, która kończy szesnaście lat. Gabrysia dowiaduje się telefonicznie, że siostry złapały świnkę.
11 stycznia 1978
Twa korespondencja między panią Milą a córkami. Ida informuje ją o tym, że jest chora na świnkę i że Klaudiusz, kolega z klasy przynosi jej lekcje. Gabrysia zajmuje się domem. Zmęczona zasypia, lecz budzi ją krzyk. Odkrywa dziurę, przez którą może przejść do mieszkania sąsiadki. Pani Szczepańska mówi o krzykach, które słyszy o północy. Nastolatka ucieka. Po powrocie ze szkoły Gabi opowiada o wszystkim Idzie. Nastolatkę odwiedza Pyziak. Chce z nią porozmawiać. Młodsze siostry wolą jednak bawić z nim w pociąg. Ida modli się, by chłopak nie zobaczył jej w dziecięcej piżamie. Gabi idzie na wywiadówkę Natalki (Nutrii) w zastępstwie mamy. Pyziak jej towarzyszy. Bohaterowie milczą i trzymają się za ręce. Janusz Pyziak zostaje na kolacji. Ojciec bohaterki nazywa go Juliuszem, myląc go z kolegą Gabi, Klaudiuszem. Chłopiec obawia się, że to narzeczony Gabrysi, o którym wspominała Ida (w rzeczywistości to kłamstwo). Tymczasem Gabriela przygotowuję galaretkę dla mamy i razem z Pyziakiem idzie do szpitala.
12 stycznia 1978, czwartek
Następuje wymiana listów między rodzicami bohaterek. Okazuje się, że Gabi posłodziła galaretkę. Mila ocenia kolegę córki. Widzi, że Gabi udaje niedostępną, a Pyziak to uwodziciel. Ignacy (ojciec), choruje na świnkę. Wyraża się także pochlebnie o Januszu, konsekwentnie nazywając go Juliuszem. Zwraca też uwagę żonie, że chłopak nazywa się Pyziak, nie Pyza, jak nazywa go Mila. Do mamy pisze też Ida, mówiąc, że grają z Januszem i Klaudiuszem w makao. Chwali również starszą siostrę.
14 stycznia 1978
Ciotka Fela oznajmia, że od poniedziałku wraca do pracy i Borejkowie będą musieli radzić bez niej. Tymczasem Gruba ESD zajmuje się kwestiami etyki, analizując, interpretując i omawiając rozprawkę Arystotelesa „O cnotach i wadach”.
15 stycznia 1978 niedziela
Do Gruba ESD należą: Aniela Kowalik V–CE PREZESKA: Gabriela Borejko SKARBNIK: Paweł Nowacki SEKRETARKA: Danuta Filipiak Członkowie to: Ida Borejko Joanna Borejko, Janusz Pyziak oraz Robert Rójek. Bohaterowie ruszają do akcji. Dzieci uśmiechają się do różnych ludzi, rozsyłając dobo. Większość z przechodniów reaguje pozytywnie. Danusia tworzy protokół przebiegu tego eksperymentu. Tymczasem pani Szczepańska pisze na bohaterów donos do dyrekcji. Sąsiadka twierdzi, że młodzież rozprowadza narkotyki.
21 stycznia 1978 sobota
Młodsze siostry Gabi dochodzą do siebie po chorobie. Ku przerażeniu nastolatki, Patrycja moczy różne rzeczy w umywalce, w tym pieniądze. Odbywa się kolejne spotkanie Grupy ESD. Młodzież świetnie się bawi, tańcząc hinduskie tańce. Zabawę przerywa jednak przybycie wicedyrektora i nauczyciela geografii – pana Pieróga, profesora Dmuchawca oraz przedstawiciela Komitetu Blokowego – pana Kaczmarka. Dorośli chcą dowiedzieć się, co robią bohaterowie. Wychowawca wspomina o donosie, a uczniowie są w szoku. Zirytowana Aniela wyjaśnia, czym zajmuje się grupa, co oznacza jej skrót (Eksperymentalny Sygnał Dobra). Pan Pieróg pisze list wyjaśniający do dyrekcji LO, a także oficjalne przeprosiny dla ojca Gabi.
28 stycznia 1978 sobota
Janusz Pyziak odwiedza Gabi i zamurowuje dziurę w ścianie jej pokoju. Pozostali członkowie grupy są zajęci czytaniem. Wieczorem Janusz i Gabriela idą do kina. Wracając, chłopak chce wyznać bohaterce miłość. Gabrysia sądzi jednak, że Pyziak znów ją zwodzi. Zdenerwowany bohater porównuje Gabrysię do kalafiora. Nastolatkowie rozstają się w milczeniu. Gabrysia spotyka na schodach pana Kaczmarka. Bohaterowie schodzą do piwnicy, by odkryć źródło nocnych hałasów. Okazuj się, że dyrektor i sąsiad z drugiego piętra przenoszą cielęcinę do lodówki. Te odgłosy słyszy pani Szczepańska.
29 stycznia 1978 niedziela
Gabriela opowiada tacie, co zobaczyła w piwnicy. Po południu nastolatka idzie odwiedzić mamę w szpitalu. Kobietę interesuje relacja córki z Januszem Pyziakiem. Nastolatka opowiada matce o sprzeczce z chłopakiem. Pani Mila radzi również córce, by spojrzała życzliwie na panią Szczepańską.
31 stycznia 1978 wtorek
Gabriela planuje upiec ciasto z okazji imienin ojca. Chcąc zakopać topór wojenny z sąsiadką, pożycza od niej tortownicę. Dzięki radom ciotki Feli wypiek się udaje. Nastolatka odnosi tortownicę i zanosi pani Szczepańskiej kawałek ciasta.
1 lutego 1978 środa
Pan Ignacy wraca do domu z bukietem kwiatów. Ze szpitala wychodzi również pani Mila, robiąc mężowi niespodziankę. Z życzeniami imieninowymi przychodzą też przyjaciele Gabi z Grupy ESD. Wśród nich jest także Janusz Pyziak. Chłopak wyjaśnia dziewczynie, że kalafior to też kwiat i to bardzo wartościowy, ponieważ zawiera mnóstwo cennych składników. To najbardziej nieoczywiste, niezwykłe wyznanie miłosne, jakie nastolatka kiedykolwiek słyszała.