Pan Tadeusz - film Pan Tadeusz
Ekranizacja „Pana Tadeusza” w reżyserii Andrzeja Wajdy (1999)
Adam Mickiewicz napisał „Pana Tadeusza” w ciągu nieco ponad roku, bo od grudnia 1832 r. do lutego 1834 r. Pierwsze wydanie ukazało się w 1834 r., jednakże nie zawierało „Epilogu”, który zachował się w brudnopisie poety aż do jego śmierci i został dołączony do utworu dopiero w 1860 r.
„Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie. Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem” Adama Mickiewicza to jedno z najbardziej znanych dzieł poety, uznawane wręcz za epopeję narodową. Autor zawarł w niej bowiem obraz polskiego społeczeństwa na Litwie na początku XIX wieku, przedstawiając zarówno prywatne dzieje rodu Sopliców i Horeszków, jak i szerszy kontekst historyczny, związany z nadziejami na wyzwolenie ojczyzny. Utwór wypełniony jest barwnymi opisami obyczajów szlacheckich, ale także jest głęboko zakorzeniony w historii i tożsamości narodowej. W poemacie Mickiewicz splótł realizm z idealizacją, humor z refleksją, a codzienność z narodowym mitem.
Nic dziwnego, że utwór, tak silnie zakorzeniony w polskiej świadomości, doczekał się wielu prób adaptacji epopei Adama Mickiewicza – teatralnych, radiowych, telewizyjnych (np. polski film fabularny z 1929. r. w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego). Najsłynniejszą pozostaje jednak ekranizacja filmowa Andrzeja Wajdy z 1999 roku (reżyseria i scenariusz Andrzej Wajda). Reżyser, mający na koncie adaptacje klasyki literatury („Popioły”, „Wesele”, „Ziemia obiecana”), podjął się niezwykle trudnego zadania – przełożenia poematu wierszem na język filmu. Warto wspomnieć, że filmy Wajdy zgarnęły ogromną ilość nagród filmowych, a sam reżyser za całokształt twórczości został uhonorowany Oscarem, Złotym Niedźwiedziem, Cezarem i Złotym Lwem. „Pan Tadeusz” w jego reżyserii otrzymał także kilka statuetek, bo aż sześć Orłów Polskiej Akademii Filmowej za muzykę, scenografię, zdjęcia, dźwięk, montaż i główną rolę kobiecą (Grażyna Szapołowska).
Ekranizacja Pana Tadeusza powstała z ogromnym rozmachem. Wajda zaangażował czołówkę polskich aktorów: Michała Żebrowskiego (Tadeusz), Alicję Bachledę-Curuś (Zosia), Bogusława Lindę (Jacek Soplica/Ksiądz Robak), Grażynę Szapołowską (Telimena), Andrzeja Seweryna (Sędzia), Daniela Olbrychskiego (Gerwazy), Marka Kondrata (Hrabia). Na uwagę zasługuje także rola narratora — Mickiewicza, w którego wcielił się Krzysztof Kolberger. Scenariusz był wynikiem wspólnej pracy reżysera z Janem Nowiną Zarzyckim i Piotrem Wereśniakiem. Autorem zdjęć był Paweł Edelman, muzykę skomponował wybitny kompozytor Wojciech Kilar, a scenografię (Allan Starski) i kostiumy przygotowano z niezwykłą dbałością o historyczne realia. Film okazał się wielkim wydarzeniem artystycznym – w kinach obejrzało go ponad 6 milionów widzów.
Fabuła – porównanie książki i filmu
„Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza obejmuje dwanaście ksiąg pisanych trzynastozgłoskowcem, pełnych opisów przyrody, rozważań filozoficznych i szczegółowych scen obyczajowych. Historia młodego Tadeusza rozgrywa się na tle malowniczych krajobrazów Litwy, kiedy młodzieniec wraca do rodzinnego Soplicowa. Wątek romansowy (uczucie do Zosi, komplikacje związane z Telimeną) splata się z konfliktem rodów Sopliców i Horeszków, sporem o zamek i dramatycznymi wydarzeniami historycznymi (przygotowania do powstania, nadzieje na pomoc Napoleona).
Polski film w reżyserii Andrzeja Wajdy, choć wierny treści poematu, nie jest z nim zgodny w 100%. Reżyser siłą rzeczy musiał dokonać selekcji materiału. Epopeja Mickiewicza jest niezwykle obszerna, pełna dygresji i opisów, których nie sposób w całości przenieść na ekran. Reżyser skupił się na wątku głównym – konflikcie o zamek i losach Jacka Soplicy – oraz na elementach najbardziej atrakcyjnych dla widza filmowego. Ekranizacja nie jest zatem wiernym odzwierciedleniem książki, choć trzeba przyznać, że udało się twórcom pokazać w swoim filmie to, co najważniejsze w „Panu Tadeuszu”.
Z filmu zniknęła część opisów przyrody i dłuższe dygresje, tak charakterystyczne dla Mickiewicza. Zamiast słów pojawiły się obrazy – Edelmanowska kamera pokazuje litewskie krajobrazy, pola, lasy i dwory w tak malowniczy sposób, że poetyckie opisy zostają naprawdę dobrze i wiernie oddane. Całość uzupełnia piękna muzyka Wojciecha Kilara, która doskonale buduje klimat od sielskiego, przez romantyczny, aż po pełen werwy – patriotyczny i waleczny. Trzeba tu także zaznaczyć, że reżyser żongluje wątkami i nie pojawiają się one w kolejności chronologicznej. Postać narratora, wyglądającego jak sam Mickiewicz, pojawia się już na początku, a następnie co jakiś czas komentuje i dopowiada, zaczynając od… końca. Pierwsze słowa w filmie pochodzą bowiem z „Epilogu”, „Inwokacja” z kolei wygłoszona zostaje na sam koniec. Akcja zaczyna się od sceny, kiedy Tadeusz Soplica wraca do domu z nauki w Wilnie. Już na tym etapie ekranizacja „Pana Tadeusza” maluje na ekranie piękne zdjęcia przyrody, splecione z muzyką w doskonały sposób, jak na polski film fabularny przystało.
Tu ważna uwaga – wszystkie dialogi wypowiadane przez bohaterów to rzeczywiste fragmenty „Pana Tadeusza”, mistrzowsko wydeklamowane w taki sposób, że mogłoby się wydawać, iż bohaterowie wcale nie mówią wierszem. Słowa trzynastozgłoskowca brzmią bardzo naturalnie i dobrze się ich słucha. Nie są to oczywiście wszystkie dialogi, jakie zawiera książka. Co więcej, tak jak wątki, tak dialogi nie pojawiają się w filmie zgodnie z kolejnością nadaną przez Mickiewicza, co jednak nie zmienia sensu wydarzeń i toku akcji.
Wajda pozostawił kluczowe sceny: powrót Tadeusza Soplicy do dworu, spór o zamek podsycany przez Gerwazego, romansowe perypetie Telimeny i Tadeusza oraz relację Tadeusz Soplica-Zosia, polowanie na niedźwiedzia, zajazd i finałowe pojednanie rodów poprzez ślub Zosi z Tadeuszem. Reżyser zostawił także jedną z najzabawniejszych scen, w której Telimena zostaje zaatakowana przez mrówki oraz fragment, w którym Hrabia usiłuje dowieść, że włoskie niebo jest piękniejsze niż polskie.
Oczywiście nie zabrakło także poloneza, na którego warto zwrócić dodatkową uwagę. Do 1999 r. najbardziej znanym polonezem i najczęściej wykonywanym choćby na studniówkach był utwór Michała Kleofasa Ogińskiego „Pożegnanie ojczyzny”. Po emisji „Pana Tadeusza” w dużej mierze zastąpiła go kompozycja Wojciecha Kilara, do której bohaterowie tańczą na zakończenie. Dziś to właśnie ta wersja przychodzi większości osobom na myśl o polonezie.
Polski film zachowuje najważniejsze przesłanie epopei: ukazuje losy bohaterów na tle dziejów ojczyzny, łącząc wątki prywatne z narodowymi. Wajda bardzo starannie zainscenizował sceny symboliczne – np. moment, w którym Ksiądz Robak ujawnia swoją tożsamość, czy końcową wizję zgody narodowej przy stole.
Choć ekranizacja pomija pewne partie tekstu, nie traci jego ducha. Wierność wobec fabuły jest duża, a zmiany wynikają z konieczności adaptacyjnych. Film fabularny nie jest streszczeniem poematu, lecz jego artystycznym odczytaniem.
Michał Żebrowski jako Pan Tadeusz i inni bohaterowie
Mickiewicz stworzył w „Panu Tadeuszu” bogaty katalog postaci – od młodzieńczych i romantycznych po dojrzałe i tragiczne, od realistycznych po niemal symboliczne. Andrzej Wajda, obsadzając w filmie najlepszych aktorów, starał się oddać ten wielobarwny świat.
- Tadeusz Soplica (Michał Żebrowski) – w poemacie to młodzieniec pełen energii i uczuciowych rozterek. Żebrowski oddał jego nieco idealistyczny charakter, młodzieńczą porywczość i naiwność:
„Wiedział, że był przystojny, czuł się rześki, młody […]
Dobrze na koniu jeździł, pieszo dzielnie chodził,
Tępy nie był, lecz mało w naukach postąpił,
Choć stryj na wychowanie niczego nie skąpił.
On wolał z flinty strzelać albo szablą robić […]”.
Postać Tadeusza Soplicy w filmie fabularnym jest zgodna z literackim pierwowzorem, choć na ekranie jej rola została uproszczona na rzecz innych bohaterów.
- Zosia (Alicja Bachleda-Curuś) – w książce to niewinna, skromna dziewczyna, symbol polskiej prostoty i czystości. Filmowa Zosia jest delikatna, dziewczęca i smukła, o włosach w kolorze słońca, jednak nieco mniej wyrazista niż w poemacie – ekranizacja akcentuje raczej jej rolę w romansie niż szersze znaczenie symboliczne.
- Telimena (Grażyna Szapołowska) – jedna z najbardziej barwnych postaci utworu. U Mickiewicza to kobieta dojrzała, kokietka, uwikłana w intrygi uczuciowe. Szapołowska stworzyła kreację zmysłową i pełną wdzięku, doskonale oddając kokieteryjny charakter bohaterki. Warto wspomnieć, że to właśnie ona otrzymała statuetkę Orła za rolę Telimeny.
- Ksiądz Robak/Jacek Soplica (Bogusław Linda) – najważniejsza postać dramatu. W poemacie to tragiczny bohater, który po latach grzechu dąży do odkupienia win. Linda zagrał Robaka z wielką powagą i charyzmą, nadając mu głębię i dramatyzm. To jedna z najlepszych ról w filmie, podkreślająca wewnętrzną przemianę bohatera. Warto wspomnieć, że pierwotnie pomysł obsadzenia Lindy w roli księdza Robaka była przez wielu krytykowana. Aktor znany był znany m.in. z ról o innym charakterze („Psy”, „Sara”, „Kroll”), jednak w „Panu Tadeuszu” nie pierwszy raz udowodnił, że jest świetnym aktorem i potrafi się wcielić w każdą postać.
- Sędzia Soplica (Andrzej Seweryn) – stateczny gospodarz Soplicowa, strażnik tradycji i porządku. Cieszy się bezwzględnym szacunkiem poddanych:
„[…] Sędziego wola
Była ekonomowi poczciwemu świętą”.
Seweryn oddał jego powagę i poczucie odpowiedzialności, tworząc postać bardzo wierną literackiemu oryginałowi.
- Gerwazy (Daniel Olbrychski) – dawny sługa Horeszków, pamiętający krzywdy i pałający żądzą zemsty. Olbrychski — aktor o wielkiej ekspresji, stworzył rolę dramatyczną, pełną pasji i energii. Gerwazy jest taki, jakim opisał go Mickiewicz:
„Starzec wysoki, siwy, twarz miał czerstwą, zdrową,
Marszczkami pooraną, posępną, surową.
Dawniej pomiędzy szlachtą z wesołości słynął;
Ale od bitwy, w której dziedzic zamku zginął,
Gerwazy się odmienił […]”.
Olbrychski doskonale oddał szorstkość i posępność tejże postaci.
- Hrabia (Marek Kondrat) – ekscentryk, marzyciel, uwikłany w konflikt o zamek. Kondrat nadał mu ironiczny rys, czyniąc z Hrabiego postać jednocześnie zabawną i tragiczną. Jest tak, jak u Mickiewicza niepoprawnym romantykiem, zapatrzonym w obce wzorce.
Na ekranie pojawiają się także liczne postaci epizodyczne – Wojski, Podkomorzy, Protazy – które w filmie zagrane są z humorem i wyrazistością, zgodnie z mickiewiczowskim pierwowzorem. Sporą zasługę mają tu kostiumy, które przygotowane zastały z niezwykłą starannością historyczną i dodatkowo przenoszą widza do dawnego świata Soplicowa, pełnego barw i szlacheckich obyczajów.
Obsada filmu to prawdziwa plejada gwiazd polskiego kina. Gra aktorska jest w wielu przypadkach świadomie teatralna – aktorzy recytują fragmenty poematu, co podkreśla literacki charakter dzieła. Dzięki temu widz obcuje nie tylko z fabułą, ale i z językiem Mickiewicza.
Podsumowanie: „Pan Tadeusz” - film czy książka
Czy film „Pan Tadeusz” jest podobny do książki? Polski film Andrzeja Wajdy z 1999 roku to monumentalna ekranizacja narodowej epopei. Reżyserowi udało się oddać klimat dzieła Mickiewicza, zachować najważniejsze wątki fabularne i przedstawić bogaty świat bohaterów. Dzięki pięknym zdjęciom Pawła Edelmana i muzyce Wojciecha Kilara film stał się dziełem sztuki filmowej, które jednocześnie pełni rolę edukacyjną – przybliża młodemu pokoleniu „Pana Tadeusza” w atrakcyjnej formie.
Oczywiście film, choć wierny, nie jest w stanie zastąpić lektury. Wersja Mickiewicza to nie tylko fabuła, ale także kunszt poetycki, melodyka wiersza, bogactwo opisów i refleksji, które tworzą niepowtarzalny klimat. Wajda nie mógł oddać wszystkiego na ekranie. Dodatkowo zmiana chronologii niektórych wydarzeń sprawia, że nie sposób zastąpić lektury książki – filmem.
Z całą pewnością jednak po przeczytaniu dzieła Mickiewicza warto obejrzeć „Pana Tadeusza” w reżyserii Wajdy, by zobaczyć, jak literatura ożywa w obrazach i być może lepiej zrozumieć niektóre wątki. Zawiły język poetycki utworu na ekranie wydaje się bardziej zrozumiały, za sprawą świetnej gry aktorskiej i należytej recytacji. Film i książka w pewnym sensie wzajemnie się uzupełniają, ale to oryginał pozostaje fundamentem, bez którego nie sposób zrozumieć w pełni polskiej kultury i historii.