Nie-Boska Komedia

Zygmunt Krasiński

Streszczenie krótkie

Część pierwsza

a) część epicka

Apostrofa podmiotu lirycznego skierowana do Poezji jest pełna ironii; poeta wskazuje, że poezja może dotyczyć wszystkiego, opisywać, co tylko zechce, nie jest jednak w pełni prawdziwa, nie jest bowiem w stanie zasypać przepaści między chwilowym wzruszeniem, a prawdziwym stałym uczuciem; w wielu przypadkach stanowi jedynie wyraz chwilowego uniesienia; nie jest więc piękna, mimo że piękno może przekazywać. Fragment wskazuje na fałsz, jakim często okazuje się poezja; pozwala przekazywać idee, obrazy, którymi sama jednak nie jest. Fragment wyraźnie wskazuje, że zdaniem poety poezja znaczny mniej, niż chcemy jej przypisywać. Uwiedzenie nią jest więc niewiarygodnie groźne. Poeta widzi jednak, że poezja może prowadzić człowieka ku dobremu, aby tak się jednak stało, nie może być obliczona jedynie na sprawianie przyjemności poecie i czytelnikowi.
 
b) część dramatyczna
 
Nad jednym z domów przelatuje Anioł Stróż, błogosławiący ludziom o dobrym sercu. Wypowiada także życzenie, by w tym konkretnym domu pojawiła się dobra żona i dziecko. Na miejscu Anioła szybko pojawia się jednak Chór Złych Duchów. Przewodzi im cień przypominający dziewicę, za którym podążać ma poeta. Dziewczynie towarzyszy orzeł symbolizujący chwałę.

W kościele odbywa się ślub, któremu przygląda się Anioł, przepowiadający wybawienie Mężowi, jeśli dotrzyma on przysięgi złożonej kobiecie. Małżonkowie otoczeni przyjaciółmi wyznają sobie miłość.

W nocy w ogrodzie domu Męża pojawia się duch dziewicy. Przechodzi do sypialni małżonków i pojawia się sennej wizji mężczyzny. Obraz wyjątkowej kobiety sprawia, że Mąż uznaje, że jego małżeństwo było błędem. Dziewica to bowiem upostaciowienie jego miłości do poezji. Żona się budzi, mężczyzna nic jej jednak nie mówiąc, wychodzi do ogrodu. Tutaj cieszy się już bez skrępowania obecnością wielbionej postaci. Mężczyzna obiecuje jej, że za nią podąży, nie zważając na głos Żony, która go woła.

Mąż i Żona się kłócą. Kobieta wyrzuca mu brak zainteresowania jej osobą, mimo że nic złego nie zrobiła. Mężczyzna mówi jej wprost, że wie, iż powinien ją kochać. Kobieta nie rozumie jednak znaczenia tych słów. Żona prosi go, że skoro nie potrafi jej okazać uczucia, to aby choć nie odmawiał miłości ich dziecku. Mąż obiecuje miłość i jemu, i jej. Zaraz jednak pojawia się wzywający go duch dziewicy, z którą mężczyzna odchodzi. Żona od razu uświadamia sobie, że od widma czuć śmierć, ale mężczyzna nie zważa na jej ostrzeżenia. Kobieta mdleje, trzymając na rękach dziecko.

Chrzest syna Męża i Żony. W kościele nie ma jednak mężczyzny. Żona błogosławi Orcia, przepowiada mu, że zostanie poetą, ponieważ tylko w ten sposób jest w stanie zagwarantować sobie miłość ojca.
 
Mąż dalej podąża za głosem Dziewicy. Kiedy kobieta każe mu się do siebie przywiązać, aby mógł wzlecieć wyżej, kostium opada i okazuje się, że wszystko było tylko złudzeniem, a Mąż ma przed sobą postać odpychającej, pachnącej śmiercią nałożnicy – ducha piekielnego, który po wypełnieniu swojego zadania może wrócić skąd przybył. Mężczyzna boi się, że zostanie potępiony na wieki. Kiedy jednak chce rzucić się w przepaść, pojawia się Anioł Stróż, który nakazuje mu powrót do domu.
 
Po powrocie do domu Mąż nie zastaje jednak Żony. Ta znajduje się już w szpitalu wariatów. Lekarz informuje Męża, że stan kobiety jest bardzo poważny i postradała ona zmysły. Maria jest przekonana, że Bóg w końcu wysłuchał jej próśb i uczynił ją poetką, a ona wreszcie stała się taka, jak pragnął tego jej Mąż. Mówi Mężowi – Henrykowi, że ich syn Orcio także będzie poetą, o co zadbała wypowiadając przekleństwo podczas chrztu. W tym momencie Męża atakują przeróżne głosy przedstawiające wizje końca świata. Żona dołącza się do tego głosu, przekonana, że tylko Matka Boska może przynieść ludzkości nadzieję. Po tych słowach umiera.
 
Część druga

a) część epicka

Poeta zwraca się do Orcia – syna Henryka i Marii, który zupełnie zachowaniem nie przypomina swoich rówieśników; zamiast się bawić, cały czas chodzi zamyślony. Poeta jest zafascynowany dziwnymi myślami Chłopca, który „widzi więcej”, obawia się jednak, czy to dziecko będzie się w stanie odnaleźć w otaczającym je świecie.

b) część dramatyczna

Mąż z Orciem stoją nad grobem Marii. Syn modli się swoimi słowami, zamiast dokładnie recytować „Zdrowaś Mario”. Henryk go za to gani. Okazuje się, że matka często nawiedza syna w snach i popycha ku twórczości poetyckiej. Mąż zwraca się do Marii, prosząc ją, aby przestała nękać syna z zaświatów. Okazuje się, że od 10 lat mężczyzna i chłopiec nie zaznali spokoju.

Mąż dyskutuje z Filozofem na temat emancypacji. Jest przekonany, że czas podporządkowania kobiet i Murzynów się kończy. Nadchodzi zmiana, z której obaj mężczyźni zdają sobie sprawę. Filozof jest przekonany, że rewolucja to jedyna droga odrodzenia, a to nie może się dokonać bez przelewu krwi. Mąż nie podziela tej wiary. Nie wierzy już w żadne dobro, także to potencjalnie kryjące się za rewolucją.

Mąż jest sam. Stojąc w wąwozie wypowiada monolog, który odkrywa jego uczucia: brak jakiejkolwiek nadziei, opuszczenie przez wiarę. Nie widzi szansy nawet w miłości. Do tego przeraża go Orcio. Mężczyzna boi się, że chłopiec zwariuje, a do tego oślepnie, bo problemy z jego wzrokiem stają się coraz poważniejsze. Obok Męża pojawiają się Anioł Stróż i wysłannik piekieł – Mefisto.

Lekarz po wizycie u 14-letniego Orcia informuje Henryka, że zaćma u chłopca rozwija się bardzo dynamicznie, a to oznacza, że chłopiec w końcu straci wzrok zupełnie. Mąż pyta syna, czy ten jeszcze coś widzi. Chłopiec odpowiada mu, że przede wszystkim dostrzega to, co dzieje się przed oczami duszy. W pewnym momencie Mąż słyszy pytanie z zaświatów – czego żąda, skoro syn jest poetą.

Mąż biegnie do lekarza w nocy. Okazuje się, że od kilku dni o północy Orcio zaczyna mówić przez sen, rozmawia ze zmarłą matką. Chłopiec czuje się poetą. Kiedy się budzi, niczego jednak nie pamięta.

Henryk wygłasza monolog w kierunku Orcia. Błogosławi mu, bo tylko tyle jeszcze może zrobić. Mówi także synowi, że czeka ich walka, w której Mąż będzie musiał wziąć udział. Widzi własnego syna jako śpiewaka, który nie ma słuchaczy.

Część trzecia

a) część epicka

Apostrofa do Męża, w której poeta pyta go, czy jest w stanie uwierzć w cokolwiek, mężczyna wydaje się bowiem zupełnie zrezygnowany; poeta gani go za brak wiary i determinacji, krytykuje wszystkich, którzy postępują podobnie. Poeta buduje wizję świata biegnącego ku rewolucji niezależnie od tego, czy ludziom się to podoba, czy nie. Później poeta zwraca się do słuchacza. Wskazuje na tłum, który zbiera się przy bramach miasta. Widać tutaj poczucie wspólnoty i wspólne wielkie oczekiwanie. To spragnieni rewolucji i zmiany ludzie, którzy szykują się do wzniecenia zamieszek. Pełno tutaj spracowanych, biednych ludzi, którym skończyła się cierpliwość. Biorą broń w ręce i oczekują na nadejście najważniejszej postaci. W końcu pojawia się w tłumie przywódca, który wygłasza przemówienie. Jego głos porywa tłum, mimo że jest wyjątkowo spokojny, wyważony, a każdy gest jest idealnie zgrany z treścią wypowiedzi. Mężczyzna  ma czarną przykuwającą wzrok brodę i niewzruszone, przyciągające uwagę oczy. To niezmącone spojrzenie odzwierciedla pewny i jasny cel, jaki mają rewolucjoniści – czekają na pociechę i przyzwolenie mordu. Pankracy kończy swoje przemówienie, a wokół rozbrzmiewają krzyki: „chleba”, „śmierć panom”, „niech żyje Pankracy”.

b) część dramatyczna

Przechrzta (Żyd, który przeszedł na chrześcijaństwo wyłącznie ze względu na związane z tym korzyści) przekonuje swoich towarzyszy, aby czerpali siłę z Talmudu. Wyznaje, że jedynym panem jest Jehowa. Nie ma innego boga, a krzyż jako symbol Chrystusa trzeba zniszczyć. Wszyscy pragną zemsty na panach, arystokratach, którzy są jednocześnie chrześcijanami. Przepowiadają im bolesną śmierć, która ma być karą za cierpienie, jakie sprowadzili na innych.

Przechrzta zwraca uwagę na zachowania arystokracji, która sama doprowadziła do tej rewolucji. Pokazuje, jak wielkim bezprawiem się kierowała, a teraz musi za to zapłacić. Biedni, upokarzani, głodni i spracowani wreszcie podnieśli głowy. W trakcie tej dyskusji pojawia się jeden z przywódców – Leonard, który każe Przechrzcie udać się do wodza Pankracego. Kiedy wychodzą, chór ponownie śpiewa pełną słów o zemście i mordzie pieśń. Pankracy pyta Przechrztę, czy ten zna hrabiego Henryka. Okazuje się, że wódz rewolucji chce porozmawiać z wodzem arystokratów, a tym jest właśnie Henryk. Przechrzta ma go przyprowadzić w tajemnicy przez rewolucjonistami. Leonard jest zaskoczony decyzją Pankracego, atakuje przywódcę. Przekonuje, że przecież to idealny moment na atak arystokratów kryjących się w Okopach Świętej Trójcy, a nie pertraktacje z ich wodzem. Zarzuca Pankracemu zdradę, ale widząc pewność i jego przekonanie o słuszności spotkania z Henrykiem, szybko się wycofuje z ataku i przeprasza za niego. Pankracy mu wybacza, bo widzi, że Leonardem kieruje wielka wiara w zwycięstwo i chęć zadania ostatecznego ciosu znienawidzonym wrogom. Pankracy chciałby jednak spróbować przeciągnąć Henryka na swoją stronę. Mężczyźni planują kolejne działania, a potem Leonard odchodzi.

Pankracy zostaje sam. Monologuje na temat Henryka, którego ceni. Jest gotowy wybaczyć mu jego grzechy, jeśli tylko ten zdecydowałby się przejść na stronę rewolucji. Docenia siłę ducha Henryka. Widzi w nim nie tylko przywódcę arystokracji, ale i poetę. Traktuje go jak równego sobie, dlatego tak bardzo zależy mu na tym, by przekonać go do swoich racji.
 
Henryk podąża za Przechrztą. Ma wyjątkową okazję obserwować obóz rewolucjonistów, nie będąc jednocześnie rozpoznanym, ponieważ okrywa go czarny płaszcz, a opieka Przechrzty chroni przed nadmiernym zainteresowaniem. Henryk przygląda się namiotom rewolucjonistów. Widzi, jak się oni gromadzą, jak śpiewają szatańskie pieśni, jak wygrażają swoim byłym już panom. Henryk wykorzystuje tę wędrówkę, aby zadać swojemu przewodnikowi istotne pytania. Stara się zrozumieć między innymi na czym polega tzw. „taniec wolnych ludzi”, dlatego do kobiety powinien zwracać się obywatelko. Rozwiązłość, seksualność, przemoc i pijaństwo – to wszystko robi ogromne wrażenie na Henryku, któremu nie jest łatwo ukryć swój szok. Widzi przedstawicieli kolejnych zawodów, wygrażających arystokratom, którzy tak bardzo ich wykorzystywali. Spotyka byłego dowódcę wojsk, Biachettiego, który planuje szturm na Okopy Świętej Trójcy.

Słychać śpiewy kolejnych chórów, zapowiadające to, co ma nadejść w trakcie i po rewolucji. Okazuje się, że Chór Rzeźników chce gardła arystokracji podcinać tak, jak zabijanych dotąd zwierząt. Chór Chłopów żąda zapłaty za śmierć swoich dzieci i pracę ponad siły. Pojawiają się kolejno Chóry Zabójców, Filozofów, Artystów i Duchów. Artyści zapowiadają wzniesienie ołtarza z centralnym punktem, jakim ma być czapka frygijska. Duchy mają go bronić.
 
Henryk w końcu spotyka się z Pankracym. Nie wie, czego ma się spodziewać. Pankracy próbuje go przekonać do swoich racji i przejścia na stronę rewolucji. Henryk jednak przywołuje przodków, którzy są symbolem jego siły i wiary, także tej pokładanej w arystokracji, która może i pobłądziła, ale – zdaniem Henryka – tylko ona jest w stanie przewodzić ludowi i zapewnić mu spokojny żywot.  Henryk występuje nie tylko jako obrońca arystokracji, ale i wiary w Chrystusa. Pankracy wyśmiewa wiarę Henryka, piętnuje kolejno wszystkie grzechy arystokracji, próbuje pokazać Mężowi logiczne konsekwencje postępowania arystokracji i nieuchronnie zbliżający się jej upadek. Mimo wszystko Henryk nie jest gotowy poddać się Pankracemu, dalej stoi na stanowisku niemożliwości odrzucenia wiary i tradycji. Przyznaje się do grzechów arystokracji, pokazuje jednak, że tylko ta grupa, odpowiedzialnie podchodząca do swojego posłannictwa, jest w stanie prowadzić lud. Mężczyźni pozostają przy swoich przekonaniach, rozchodzą się więc bez porozumienia, obaj są wręcz gotowi jeszcze mocniej walczyć za swoje przekonania.
 
Część czwarta

a)     część epicka

Zawiera opis Okopów Świętej Trójcy. Twierdza prezentowana jest w bardzo sentymentalny, a jednocześnie mroczny sposób, wokół niej widać jedynie wyłaniające się wierzchołki gór. Nad zamkiem powiewa sztandar.

b)     część dramatyczna
 
Arcybiskup namaszcza Henryka na wodza arystokratów. Ten zapowiada walkę do samego końca. Henryk jednoznacznie odrzuca możliwość jakichkolwiek dalszych pertraktacji, każdemu, kto rozważy choćby taką możliwość, grozi natychmiastową śmiercią.

Henryk szuka syna. Orcio siedzi w wieży i śpiewa pieśni prorokujące los ojca. Wieszczy mu nadchodzącą klęskę. Chłopiec widzi przemoc i walkę. Henryk nie wierzy w wizję syna, ale w końcu i on słyszy kolejne głosy wieszczące mu tragiczny koniec. Porażka ma być karą za to, że nie widział nigdy niczego innego poza własnymi myślami. Orcio mówi ojcu, że przed chwilą widział matkę. Henryk przeklina Marię za to, że ponownie nachodzi dziecko.

Klęska arystokracji jest bliska. Henryk nie chce się zgodzić na kapitulację. W końcu wytyka arystokratom, że to oni – swoim nikczemnym wobec biedniejszych zachowaniem – doprowadzili do tego dramatu. Za tę obrazę arystokracji gotowi są wydać go Pankracemu. W końcu jednak Henrykowi udaje się ich przekonać, aby poszli z nim w ostatni bój.

Henryk prosi Boga o odwagę. Jego modlitwę przerywa huk. Okazuje się, że strzał ranił jego syna. Orcio umiera. Henryk przeklina poezję i rzuca się w przepaść. Na scenę wchodzą Pankracy i Leonard. Przywódca na wieść o samobójstwie Henryka uznaje jego wielkość. Wszyscy inni mają zginąć na gilotynie. W tym momencie jednak wszyscy widzą wyjątkowe promienie słoneczne, Pankracy dostrzega Chrystusa w koronie cierniowej z piorunów. Wykrzykuje słynne słowa „Galilaee vicisti”, czyli „Galilejczyku zwyciężyłeś” i padając w ramiona Leonarda – umiera.

Potrzebujesz pomocy?

Romantyzm (Język polski)

Teksty dostarczone przez Grupę Interia. © Copyright by Grupa Interia.pl Sp. z o.o. sp. k.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu.

Polityka Cookies. Prywatność. Copyright: INTERIA.PL 1999-2023 Wszystkie prawa zastrzeżone.