Mendel Gdański

Maria Konopnicka

Pytania i odpowiedzi

Jak kończy się Mendel Gdański?

Mendel Gdański kończy się atakiem na dom starca oraz jego wnuka. Kamień rzucony przez okrutną zgraję rani małego Jakuba w głowę. Na szczęście z pomocą Mendlowi przychodzą sąsiadki, a przede wszystkim student, który wcześniej przyszedł ostrzec go, aby nie wypuszczał wnuka na ulicę. 

Student staje w oknie domu Mendla, co stanowi wyzwanie dla rozsierdzonych agresorów, zmusza ich jednak do odwrotu. Dziecko zostaje opatrzone i położone do łóżka, przy nim czuwa student. W kącie zaś siedzi Mendel. Jego milcząca postawa denerwuje studenta, który mówi mu, że przecież nikt nie umarł i nie trzeba rozpaczać, rana się zagoi i wszystko wróci do normy. Mendel jednak odpowiada na to, że dla niego coś jednak umarło. Umarła jego miłość do miasta, w którym żył tyle lat. 

Wymowa zakończenia utworu jest bardzo pesymistyczna, negatywna, celnie jednak podsumowująca to, co się zdarzyło w opowiadanej historii. Warto zauważyć, że znaczenie tego zakończenia jest na tyle wyraziste, że nie ma tutaj już potrzeby komentarza narratora. Nowela kończy się bardzo wymownym stwierdzeniem Mendla, a po tych słowach jakiekolwiek dopowiedzenie brzmiałoby banalnie.

Gdzie urodził się Mendel Gdański?

Mendel Gdański ma 67 lat i urodził się w Warszawie. Kiedy przychodzi do niego zegarmistrz, który przestrzega przed zbliżającym się atakiem na żydów, Mendel nie rozumie, dlaczego on miałby się obawiać. Na zarzuty, że jako żyd zawsze będzie obcy, odpowiada, że urodził się tutaj, na Starym Mieście, w wąskiej uliczce, za żółtymi kamienicami, gdzie jest apteka. 

Mendel podkreśla, że on i jego rodzina spędzili w Polsce całe życie, co zresztą oddaje jego nazwisko – Gdański. Mendel tłumaczy, że on nie jest wiedeński czy paryski, ale właśnie gdański, a więc pochodzący z Gdańska, a w domyśle należący również do Polski, co Mendel wyraźnie podkreśla w rozmowie z zegarmistrzem.

Rozmowa ta służy Marii Konopnickiej do bardzo wyrazistego zaakcentowania, że spora część polskich żydów już w XIX wieku czuła się związana z lokalną społecznością, wspólnie pracowała na lokalny dobrobyt. To poczucie wspólnoty, o którym mówi Mendel, nie jest bezzasadne. W trakcie rozwoju fabuły widać, jak wiele osób stara się pomóc Mendlowi, obronić go przed atakiem, ponieważ wszyscy, którzy go znają wiedzą, że jest dobrym człowiekiem. Niestety to nie wystarczy, aby powstrzymać rozpędzoną zgraję agresorów. 

Mendel Gdański — dlaczego taki tytuł?

Nowela Marii Konopnickiej ma niestety bardzo negatywną wymowę i tytuł podkreśla to jeszcze bardziej. Wskazuje on oczywiście na głównego bohatera fabuły, na którego losach skoncentrowana jest cała historia. Wydaje się jednak, że przyczyny takiego zatytułowania utworu są także inne. Mendel Gdański w rozmowie z zegarmistrzem tłumaczy swoje pochodzenie, imię i nazwisko, bardzo mocno akcentując swoje przywiązanie do miasta, tego konkretnego jego obszaru, ludzi tutaj mieszkających. Czuje się także Polakiem, co ma oddawać nazwisko Gdański. Wątek ten zresztą kilkukrotnie powraca w utworze przy okazji rozmów Mendla ze studentem, sąsiadkami. Tytuł Mendel Gdański jednak znajduje pełne uzasadnienie na końcu utworu. Wskazuje on bowiem na przemianę mentalności u Mendla, do którego doprowadzili agresorzy. W pokoju leży jego wnuk z opatrzoną po ataku głową, a Mendel zdaje się zachowywać, jakby cały świat mu się zawalił. 

Ten sam starzec, który jeszcze przed chwilą z dumą opowiadał o swoim przywiązaniu, mówi teraz, że umarło w nim serce dla tego miasta, a w domyśle – dla całej Polski. Oczywiście uznać trzeba, że właściwie Mendel powinien się nazywać Warszawski, a nie Gdański, natomiast trzeba pamiętać, że utwór ten wydawany był w czasach ostrej rosyjskiej cenzury. Tytuł Mendel Gdański miał ją zmylić, sugerując, że w utworze nie ma mowy o Warszawie.

Konopnicka daje więc do zrozumienia, jak krzywdzący był współczesny jej antysemityzm i do jak wielu dramatów doprowadzał. W końcu wskazuje również na to, że to Polacy doprowadzili do tego, że żydzi zaczęli się izolować. Strach przed atakiem, nieustanne podkreślanie przez Polaków obcości żydów, nieuzasadnione oskarżenia – to wszystko doprowadziło do tego, że wielu przypadkach żydzi po prostu przestali się czuć częścią lokalnej wspólnoty. Patrząc na tę nowelę z perspektywy człowieka XXI wieku, posiadającego wiedzę o tym, co stało się podczas II wojny światowej, można dostrzec, od jak dawna żydzi zmagali się z problemem niechęci części środowisk politycznych i społecznych.

Dlaczego Mendel Gdański stracił serce do Warszawy?

Mendel Gdański stracił serce do Warszawy przede wszystkim za odrzucenie jego i wnuka jako członków tej lokalnej społeczności. Oczywiście w noweli pojawiają się przykłady sąsiadek, które chcą chronić Mendla, a także studenta, który ostatecznie doprowadza do tego, że atakujący cofają się sprzed drzwi domu, natomiast zdecydowanie przeważa w tej opowieści ton pesymistyczny. Mendel nie potrafi zrozumieć i zaakceptować, z jakiego powodu ma się przestać czuć bezpiecznie w mieście, które przez ponad 60 lat było jego domem.

Mendel jest przekonany, że jego praca, uczciwość, gotowość do wspólnego działania to wystarczające powody, do tego, żeby zostać zaakceptowanym przez wspólnotę, która zresztą tak go właśnie przez wiele lat traktowała. Co prawda wspomina on w rozmowie z zegarmistrzem o świadomości zagrożeń i tym, że wiele już widział, o wielu rzeczach słyszał. Jego wiedza o tym, że stosunki polsko-żydowskie układają się różnie, nie przekłada się jednak na ocenę własnej sytuacji. Mendel czuje się tutaj u siebie, podkreśla wprost, że pochodzi z tego miejsca i do niego należy. Przypomina o wspólnej polsko-żydowskiej walce podczas powstania styczniowego. Atak na niego i jego wnuka jest więc kompletną aberracją z jego perspektywy. Mendel nie rozumie, dlaczego spotyka go taki atak, nie jest w stanie tego zaakceptować. To zaś w połączeniu z wielką miłością, jaką darzył Warszawę, sprawia, że po ataku na wnuka, Mendel traci miłość do tego miejsca. Czuje się bezpodstawnie odrzucony, zaatakowany i to diametralnie zmienia jego stosunek do Warszawy. 

Dlaczego Mendel Gdański to nowela?

Mendel Gdański realizuje w pełni założenia gatunku, jakim jest nowela. Przede wszystkim akcja jest tutaj skoncentrowana na jednej historii. Nie pojawiają się żadne wątki poboczne, jakiekolwiek epizody. Nawet historia samego Mendla jest ograniczona do konkretnego momentu w jego życiu, a jakiekolwiek nawiązania do przeszłości pojawiają się tylko jako uzasadniony komentarz do tego, co się aktualnie dzieje. 

Tak zakreślona fabuła sprawia, że zredukowana zostaje znacząco liczba bohaterów. Pojawiają się właściwie jedynie ci, którzy przychodzą ostrzec lub obronić Mendla. Zjawia się też grupa atakujących, natomiast w większości są to postaci zupełnie poboczne. Oprócz Mendla znaczenie ma przede wszystkim Jakub jako wnuk, który staje się ofiarą agresji oraz zegarmistrz i student, którzy prezentują odmienny sposób widzenia kwestii żydowskiej, a tym samym pozwalają Konopnickiej zasygnalizować skomplikowanie przedstawianej problematyki. 

Sama narracja w noweli Mendel Gdański również prowadzona jest bardzo zwięźle. Bohaterowie nie są szczególnie charakteryzowani, ich postaci są zaprezentowane bardzo pobieżnie. Nie ma także rozbudowanych opisów miasta czy przyrody. Wypadki toczą się szybko i tak też są opowiadane. Narracja jest prowadzona przed obiektywnego, 3-osobowego narratora, który stara się zachować obiektywizm. Raczej nie komentuje wypadków, pozwala wydarzeniom mówić za siebie. 

O przynależności Mendla Gdańskiego do gatunku noweli świadczy również bardzo mocno zarysowany punkt kulminacyjny. W tym przypadku jest to oczywiście atak na wnuka. Bardzo wyraźnie podkreślone zostaje, że jest to moment przełomowy w życiu bohatera. 

Na końcu noweli z reguły pojawia się puenta. Tutaj stanowi ją wypowiedź Mendla o utracie serca do Warszawy. Ta wypowiedź zbiera w jedno cały sens utworu i jego problematykę.

Gdzie mieszkał Mendel Gdański?

Mendel Gdański mieszka w Warszawie, na Starym Mieście. Jest to część zamieszkana przede wszystkim przez biedne warstwy miejskie, co zresztą bardzo dobrze widać już w pierwszych zdaniach noweli, kiedy to Mendel patrzy na otoczenie swojego warsztatu introligatorskiego. Narrator patrzy na świat jego oczami. Okazuje się, że Mendel zna tutaj wszystkich, wszyscy znają jego. W tę część miasta rzadko zapuszcza się ktoś obcy. 

Narracja wskazuje na spokojny rytm dnia tej części Warszawy. Rytm ten wkrótce zostaje zakłócony przez atak na Mendla, jednak pierwsza część utworu zdecydowanie prezentuje warszawskie Stare Miasto w ciepłych barwach. Tutaj każdy jest zajęty swoją pracą, wszyscy są dla siebie raczej życzliwi, nikt z nikim nie walczy. Życie toczy się spokojnie, aż do momentu, kiedy do Mendla zaczynają docierać głosy o planowanym ataku na żydów. Potem do domu wraca Kuba bez czapki, którą zabrali mu goniący go chłopcy. Atmosfera spokoju znika bez śladu. 

Mendel Gdański — na czym polega antysemityzm zegarmistrza?

Zegarmistrz z pozoru wydaje się życzliwy Mendlowi. W końcu przychodzi do niego, aby go ostrzec. W trakcie rozmowy okazuje się jednak, że – w przeciwieństwie do Mendla – jest on w stanie podać uzasadnienie ataku na żydów. Jego antysemityzm bazuje przede wszystkim na obiegowych przekonaniach dotyczących osób pochodzenia żydowskiego, które były silnie obecne w społeczeństwie XIX wieku. Chodzi tutaj przede wszystkim o przekonanie, że:

• żydzi są obcy – mieszkają w Polsce, ale Polakami nie są, zawsze są z boku, inni, nietutejsi, mają swoje zasady niezrozumiałe dla części społeczeństwa, przez co łatwo ich uznać za obcych,

• żydzi są chytrzy, łasi na pieniądze, zawsze starają się wyjść na swoje kosztem innych, 

• żydzi są bardzo płodni, a przez to przyczyniają się jeszcze do rosnącej biedy. 

Mendel odpiera wszystkie te zarzuty, rozumie z nimi polemizując. Jedynie w przypadku ostatniego zgadza się z zegarmistrzem, natomiast pokazuje mu, że i u żydów następują zmiany. O ile w jego rodzinie było kilkanaście dzieci, on sam miał już tylko kilka, a jego córka już tylko jedno dziecko.

Mendel Gdański — jakie były relacje z sąsiadami?

Relacje Mendla z większością sąsiadów były bardzo dobre. Widać to już na początku noweli, kiedy starzec patrzy na otaczający go świat z życzliwością. Podobnie pozytywnie postrzega otaczających go ludzi. Wszyscy pracują, szanują swoje obowiązki, są w stosunku do siebie życzliwi. Pozytywne relacje Mendla z sąsiadami widać także w ich reakcji na planowany atak na żydów. Większość z nich czuje się w obowiązku powiadomić Mendla o niebezpieczeństwie. W momencie ataku, a właściwie tuż przed nim, pojawiają się u niego sąsiadki z obrazem Matki Boskiej. Chcą postawić go w oknie, ponieważ wiedzą, że ten symbol może Mendla uratować od niebezpieczeństwa. Nie do końca zdają się jednak rozumieć jego niechęć do tego rozwiązania. Z pomocą ostatecznie przychodzi także student. Większość otoczenia Mendla nie chce jego krzywdy, uważa taki atak za niesprawiedliwość. Wydaje się, że źle Mendlowi nie życzy również zegarmistrz. Powtarza on jednak obiegowe „prawdy” o żydach, które przyczyniają się do wzrostu nastrojów antysemickich w Warszawie. Jest to przykład postaci, która mimo małej ilości słów, które wypowiada, mówi bardzo dużo: o tym, skąd się bierze niechęć, jak bardzo wiele osób nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji takich opinii, które bezmyślnie powtarza. 

Mendel Gdański — rozmowa z zegarmistrzem — jakie były argumenty stron?

Podstawowym argumentem zegarmistrza przeciw żydom była ich obcość. Za tymi słowami kryje się bardzo dużo, mimo że zegarmistrz swojej myśli nie rozwija zbyt szczegółowo. Chodzi przede wszystkim o postrzeganie żydów jak obcych w stosunku do Polaków, pod względem zwyczajów, praktyk religijnych, innego sposobu ubierania się, wyglądu, zasad, którymi kierują się w życiu. Szczególnie niezrozumienie wielu praktyk religijnych wzbudzało w Polakach strach i prowadziło do tworzenia nieuzasadnionych teorii. 

Mendel jednak odpowiada na ten zarzut bardzo rzeczowo: mieszkam tutaj od zawsze, tu się urodziłem, wszyscy mnie tutaj znają. Przypomina zegarmistrzowi, że ich znajomość trwa ponad 20 lat. Mendel mówi, że czuje się związany z tą społecznością, że jest Polakiem, że jego rodzina pochodzi z Gdańska. Jak więc może być postrzegany jako obcy. 

Kolejnym argumentem przeciwko żydom, który przywołuje zegarmistrz, jest ich chciwość. To łączy się zresztą z postrzeganiem żydów jako obcych, którzy Polaków zawsze chcą oszukać, zyskać ich kosztem. Mendel zaś odpowiada na to, że za każdą pracę należy się zapłata, że on swoje zadania wykonuje uczciwie, że ciężko pracuje, ma więc prawo oczekiwać za swoją pracę uczciwej zapłaty. Ponadto, żydzi są mniej rozrzutni, bardziej szanują pieniądze, starają się je gromadzić i pomnażać. Tej obrotności finansowej nie można im mieć jednak za złe. Walczą w końcu o przetrwanie jak wszyscy. 

Jednym z ostatnich argumentów jest ten dotyczący zbyt dużej płodności żydów, co zdaniem wielu Polaków przyczynia się do wzrostu biedy. Tutaj Mendel jest w stanie się zgodzić, że rzeczywiście tak kiedyś bywało, w końcu on sam miał kilkanaście braci i sióstr. Podkreśla jednak, że żydzi pod tym względem również zmieniają swoje przekonania. On sam miał już tylko kilkoro dzieci, a jego córka wyłącznie jedno.  

Mendel Gdański — jakie były relacje z wnukiem?

Jakub był dla Mendla absolutnie wszystkim. Kiedy poznajemy tego bohatera, dowiadujemy się, że stracił on swoją żonę, dzieci, wnuki. Syn najmłodszej córki, jedyny ocalały, to jedyny członek jego najbliższej rodziny. Mendel robi wszystko, aby opiekować się nim jak najlepiej, zapewnić mu edukację, dom, bezpieczeństwo. Wypadki, które się rozgrywają w Warszawie, martwią Mendla nie tyle ze względu na jego samego, ile właśnie ze względu na Jakuba. Konsternację u Mendla wywołuje już pierwszy epizod, kiedy to Kuba wraca do domu bez czapki, którą zerwali mu chłopcy, gdy przed nimi uciekał. Chłopiec najpierw nie chce się do tego przyznać, ale okazuje się, że nie była to niewinna zabawa, a także jeden z ataków wymierzonych przeciwko żydom. Następnego dnia Mendel nerwowo wypatruje powrotu Kuby. Kiedy ten wraca do domu, starzec nieco się uspokaja. Niestety już następnego dnia dochodzi o wybicia szyby, uderzenia chłopca w głowę. Dla Mendla to podwójny cios. Z jednej strony bowiem zranione zostają jego uczucia wobec Warszawy, lokalnej społeczności. Z drugiej – zraniony zostaje najważniejszy dla nieco na całym świecie człowiek. Ten atak na Kubę z pewnością w ogromnym stopniu przyczynia się do zmiany nastawienia Mendla do Warszawy.

Mendel Gdański jako protest przeciwko antysemityzmowi.

Nowelę Mendel Gdański Maria Konopnicka napisała w 1890 roku. Jest to już właściwie schyłek pozytywizmu i okres przełomu wieków, który charakteryzuje się bardzo wieloma konfliktami, buzowaniem nastrojów społecznych, rosnącym poczuciem zagrożenia i niepewności jutra. Niestety w takiej atmosferze idee asymilacji żydów, które były silne w okresie po powstaniu styczniowym, stopniowo ulegały zatarciu. Pod koniec XIX wieku obserwowano zdecydowanie odradzający się antysemityzm, który podsycany był jeszcze przez obiegowe przekonania dotyczące żydów, przesądy na temat praktykowania judaizmu czy wzgardliwe postrzeganie wyznawców tej religii. 

Niestety w efekcie rosnących niepokojów społecznych i wzrostu antysemityzmu zaczęło dochodzić do wielu niepokojących zjawisk: napadów ulicznych, ataków bojówek czy wybijania szyb w żydowskich warsztatach i mieszkaniach. Bardzo silnie w piętnowanie tego typu zachowań zaangażowała się Eliza Orzeszkowa. To na jej prośbę Maria Konopnicka napisała Mendla Gdańskiego, który przedstawia podobne wydarzenia, jednak czyni to, prezentując perspektywę drugiej strony.

Pisarze zdawali sobie bowiem sprawę, że tego typu nowele, jak stworzony przez Konopnicką Mendel Gdański, mogą znacznie skuteczniej zadziałać na wyobraźnię społeczeństwa, niż kolejne odezwy, artykuły w gazetach lub odczyty. W sporej części utworów zaczynają się więc pojawiać tego typu wątki. Antysemityzm jest piętnowany, pokazuje się jego bezzasadność, oparcie na obiegowych „prawdach”, które w większości nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Nie da się jednak ukryć, że równie dużej liczbie tekstów powstałych w podobnym czasie, co Mendel Gdański, żyd był znacznie bardziej stereotypowo postrzegany.

Podaj przykłady mowy ezopowej w Mendlu Gdańskim.

Mowa ezopowa w Mendlu Gdańskim pojawia się przede wszystkim w odniesieniu do powstania styczniowego. Trzeba pamiętać, że w 1890 roku, czyli w momencie wydania przez Konopnicką noweli, Warszawa cały czas znajdowała się pod zaborem rosyjskim. Obowiązywała dość ostra cenzura, którą trzeba było omijać. Przykładem takiej walki jest właśnie mowa ezopowa, a więc formułowanie wypowiedzi w sposób zawoalowany, nieoczywisty, ukryty, zrozumiały najczęściej jedynie dla określonego kręgu odbiorców. Kiedy Mendel dyskutuje o polskości żydów z zegarmistrzem, wspomina o „wielkich ogniach”, jakie widział nad miastem. Mowa tutaj o okresie 1861-1864, a więc przygotowaniach do wybuchu powstania i samym powstaniu styczniowym. Hasło to dla czytelników Konopnickiej było absolutnie zrozumiałe i czytelne, dla cenzury mniej. Tym bardziej że utwór specjalnie przez autorkę został zatytułowany Mendel Gdański, a nie Warszawski – co było oczywistym wybiegiem, aby uchronić się przed cenzurą. 

Mendel Gdański — opisz uczucia bohaterów i ich postawy wobec siebie.

Bohaterowie w dużej mierze są dla siebie życzliwi, początek noweli sygnalizuje spokojną i bezkonfliktową atmosferę miasta. Sytuacja jednak stopniowo się zmienia. 

Relacje Mendel – zegarmistrz są teoretycznie poprawne, wydaje się, że zegarmistrz źle Mendlowi nie życzy, natomiast powtarza ogólne przesady na temat żydów, co zdaje się ujawniać jego ukrytą niechęć do przedstawicieli tego wyznania, odmawia im polskości, oskarża o dążenie do zarobku za wszelką cenę. Mendel czuje się tymi oskarżeniami bardzo skrzywdzony, natomiast stara się przedstawić swój punkt widzenia. Rozmowa między bohaterami nie jest może przyjemna, natomiast nie odnosi się wrażenia, jakoby zegarmistrz autentycznie chciał skrzywdzić Mendla. Pokazuje to, że antysemityzm w dużej mierze nie wynikał z indywidualnych negatywnych doświadczeń Polaków w kontakcie z żydami, ale nierozsądnego powtarzania utartych przekonań, co niestety miało tragiczne konsekwencje. 

Relacje Mendel – student są być może bardziej oschłe, natomiast to właśnie student staje w realnej obronie Mendla i jego wnuka, za co ten jest mu wdzięczny. To jednak właśnie student staje się świadkiem najbardziej ostrych słów Mendla pod adresem miasta. Wydaje się jednak, że nie do końca rozumie, skąd u żyda aż takie załamanie. Nie dostrzega bowiem, że dla Mendla to nie tylko kwestia rozbitej głowy dziecka, ale ataku na jego poczucie przynależności i wynikającego stąd bezpieczeństwa. 

Relacje Mendel – sąsiadki pokazują, jak wiele osób życzliwych żydom było w otoczeniu Mendla. Kobiety przychodzą mu pomóc i go uratować przed napaścią. Tutaj jednak także pojawia się nieporozumienie, ponieważ kobiety nie wiedzą, dlaczego właściwie Mendel nie chce zgodzić się na postawienie obrazu Matki Boskiej w oknie. Dla nich to sposób na ratunek, dla niego – wyrzeczenie się własnej wiary.

Potrzebujesz pomocy?

Pozytywizm (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.