Dziady cz. III

Adam Mickiewicz

Pytania i odpowiedzi

Dlaczego Dziady cz. III  to dramat romantyczny?

Dziady cz. III to dramat romantyczny, zarówno ze względu na poruszane tu treści, jak i budowę utworu. Zgodnie z definicją dramatu romantycznego, posiada on luźną kompozycję, daleką od klasycystycznej formy. Na płaszczyźnie fabuły łączy w sobie realizm z fantastyką, patos z groteską, a także czerpie z tradycji ludowych i szuka mistyczności oraz tajemniczości.

Wszystko to znajdziemy w Dziadach, w których na próżno szukać zasady trójpodziału, ustalonego w antyku. Akcja Dziadów cz. 3 rozgrywa się bowiem w ciągu roku (1823-24) i ma pewne luki. Ponadto fabuła toczy się w kilku miejscach, w które czytelnik przenosi się wraz z bohaterami (Wilno, Warszawa). Oprócz tego wystarczy spojrzeć na budowę utworu, na którą składa się akt 1 w formie dramatu (pojawia się tu nawet scena śpiewana), po którym następuje Ustęp pod postacią poematu i wreszcie wiersz Do przyjaciół Moskali na zakończenie. W takiej sytuacji początkowo można mieć wrażenie, że mamy tu do czynienia z trzema odrębnymi utworami. Akt 1 i Ustęp łączy jednak postać Konrada, choć – zgodnie z zasadą tajemniczości – bohater nie jest pokazany wprost i w Ustępie występuje pod postacią wędrowca.

Bohaterem Dziadów cz.III  jest również ewidentnie bohater romantyczny: nieszczęśliwy kochanek, romantyczny poeta i patriota, gotowy zginąć dla ojczyzny. Co więcej, Dziady pełne są mistycyzmu oraz wizji i przepowiedni Księdza Piotra, Ewy, snów — Sen Senatora. Nadprzyrodzone właściwości także są charakterystyczne dla utworów romantycznych.

Gdzie powstały Dziady cz. 3?

Adam Mickiewicz wyjechał na emigrację, uciekając pod koniec 1829 roku z Rosji, gdzie był na zesłaniu (po aresztowaniu filomatów – w tym Mickiewicza – w 1823 r.). Wiosną 1832 r. w Dreźnie, poeta napisał trzecią część Dziadów, nazywaną Dziadami drezdeńskimi (dla przypomnienia: wcześniej wydane części 2 i 4 ze względu na miejsce powstania, nazywane są Dziadami wileńsko-kowieńskimi). Z powodu trudnego położenia, Mickiewicz nie mógł w swym dziele o wszystkim mówić wprost – choćby o własnych doświadczeniach, za które został aresztowany. Mimo to w niektórych fragmentach utworu możemy znaleźć samego autora w postaci Konrada.

W jakim czasie w dramacie Dziady cz. III  wyznaczono czas akcji?

Akcja Dziadów części III  toczy się w ciągu roku. Już na początku w scenie zatytułowanej Litwa, poznajemy dokładną datę, dzięki słowom napisanym przez Więźnia węglem po dwóch stronach kamienia:

„Gustaw zmarł 1823, 1 listopada.

Tu narodził się Konrad 1 listopada 1823”.

(napisane po łacinie, w sposób, w jaki umieszcza się daty na nagrobkach)

Część dramatyczna utworu kończy się w noc Dziadów, przypadającą zwyczajowo na 31 października. Łatwo zatem policzyć, że od pierwszych scen w więzieniu minął rok. Ponadto Ustęp, dodany przez Mickiewicza po ostatnich scenach pierwszego aktu, również zawiera datę, określoną jako dzień przed powodzią petersburską (którą zresztą Mickiewicz autentycznie przeżył). Wydarzenie miało miejsce późną jesienią 1824 roku. Niniejszą datę poznajemy w części pt. Oleszkiewicz.

Dlaczego Dziady cz. III  to dramat narodowy?

O tym, że Dziady cz. 3 są dramatem narodowym, świadczy już dedykacja samego Mickiewicza zapisana na pierwszych stronach utworu. Dramat został wymownie poświęcony przez poetę zmarłym przyjaciołom (Sobolewskiemu, Daszkiewiczowi i Kółakowskiemu) oraz:

„spółuczniom, spółwięźniom, spółwygnańcom

Za miłość ku ojczyźnie prześladowanym

Z tęsknoty ku ojczyźnie zmarłym

W Archangielu, na Moskwie, w Petersburgu

Narodowej sprawy

Męczennikom”

Czytając Dziady cz. III, nie można zapomnieć o okolicznościach historycznych, które towarzyszyły ich powstaniu. W tym czasie na mapie Europy, Polska nie istniała. Polska znajdowała się wówczas pod zaborami, podzielona pomiędzy trzy mocarstwa.

Dziady cz. III  zostają wydane w 1832 r., a zatem w dwa lata po powstaniu listopadowym, które zakończyło się fiaskiem. Mickiewicz, jeszcze dekadę wcześniej należał do filomatów i na własnej skórze poznał carską dyktaturę podczas zesłania do Rosji (filomaci to tajne towarzystwo miłośników nauki, zrzeszające studentów Uniwersytetu Wileńskiego. Ich celem było wspólne poszerzanie wiedzy, doskonalenie moralne oraz działanie na korzyść ojczyzny).

Poeta nosił w sobie ogromne pragnienie uwolnienia ojczyzny spod carskiej okupacji, które przelał w postać Konrada. Pamiętajmy także, że literatura – nie tylko w czasie zaborów – miała funkcję krzewienia patriotyzmu i rozgrzewania do walki z wrogiem. Na to zresztą miał nadzieję i sam Mickiewicz, choć w ostatnich wersach Ustępu podaje w wątpliwość powodzenie swojej misji:

„Zdmuchnął świecę i przepadł w pomroku.

Błysnął i zniknął jak nieszczęść przeczucie,

Które uderzy w serce, niespodzianie,

I przejdzie straszne – lecz nie zrozumiane”.

Mickiewicz w Dziadach cz. III  porusza problem zniewolonej ojczyzny i rodaków cierpiących pod władzą bezlitosnego caratu. W zróżnicowanych scenach pokazuje przekrój polskiego społeczeństwa, które wcale nie było w tym czasie jednolite. Jedni próbowali znaleźć swoje wygodne miejsce u boku carskich władz (jak np. Doktor), inni gotowi byli oddać życie w heroicznej walce o wolność.

W dramacie poznajemy niezwykłego bohatera – Konrada, który uważa się za jednostkę wyjątkową. W swojej słynnej improwizacji rozprawia się z Bogiem, który wydaje się nie widzieć cierpienia Polaków. Podkreśla, że sam jest ucieleśnieniem ojczyzny, za którą cierpi i gotów jest oddać życie. W końcowej scenie pod oknem cara bohater wygłasza proroctwo, zgodnie z którym car upada wraz ze swoimi podwładnymi, a Polska odzyskuje wolność.

Dziady są dramatem narodowym, ponieważ to ojczyzna jest tu najważniejsza. Mickiewicz tworzy mesjanistyczny obraz ojczyzny, która powstanie z niewoli tak, jak zmartwychwstał Chrystus. Bez wątpienia kluczowym tematem Dziadów jest walka o wolność ojczyzny i wyprowadzenie zniewolonego, cierpiącego narodu spod zaborczej władzy. Utwór miał dodać wiary w zwycięstwo Polaków, zarówno emigrantów, jak i tych, którzy zostali w kraju.

Dlaczego warto przeczytać Dziady cz. III?

Dziady część III są uznawane przez badaczy za jedno z najwybitniejszych dzieł literatury polskiej i wzór dramatu romantycznego. Trzeba przyznać, że utwór Mickiewicza w pełni zasługuje na to miano. Autor zaskakuje czytelnika zwrotami akcji i nieoczywistą kompozycją, misternie układa w całość tajemniczą postać Konrada, ale przede wszystkim, umiejętnie pokazuje dramat Polski pod zaborami i pobudza wyobraźnię czytelnika, budując wyjątkową pozycję ojczyzny, jako kraju wyjątkowego (porównywanego do samego Mesjasza).

Widzenia i spełniające się proroctwa Księdza Piotra (jak np. śmierć Doktora), świetnie prowadzą czytelnika aż do finału, kiedy to Konrad pod postacią wędrowca wygłasza swoją przepowiednię pod oknem cara, wróżąc mu klęskę, która rozerwie kajdany uciemiężonej ojczyzny. Postać Konrada jest zupełnie nieoczywista, pełna przemian i cech, których na próżno szukać u innych bohaterów literackich. Konrad jest jednostką wyjątkową i ponadprzeciętną, czemu daje wyraz w słynnej Wielkiej Improwizacji:

„Czucia moje! wichry moje!

W pośrodku was jak ojciec wśród rodziny stoję,

Wy wszystkie moje!

Depcę was, wszyscy poeci.

Wszyscy mędrce i proroki,

Których wielbił świat szeroki”.

W swoim opętaniu toczy walkę z samym Bogiem, którego prosi o moc, dzięki której odzyska wolność Polski. Mickiewicz ustami Konrada wygłasza niezwykły manifest o miłości do ojczyzny:

„Nazywam się Milijon – bo za miliony

Kocham i cierpię katusze.

Patrzę na ojczyznę biedną,

Jak syn na ojca wplecionego w koło;

Czuję całego cierpienia narodu,

Jak matka czuje w łonie bole swego płodu”.

Improwizacja oraz przepowiednia przed oknem cara, miały za zadanie zachęcić udręczony naród do walki. Trzeba bowiem pamiętać, że Dziady powstały w czasie, gdy formalnie Polska nie istniała, będąc podzielona pomiędzy trzech zaborców. Dzieło Mickiewicza należy zatem traktować jak dramat narodowy, manifest patriotyczny oraz próbę podziękowania powstańcom i współwięźniom, którzy oddali życie w walce o wolność ojczyzny.

Jak kończą się Dziady cz. III?

Dziady część 3, są utworem niejednolitym zarówno kompozycyjnie, jak i pod kątem budowy fabuły, która jest fragmentaryczna i realizowana w kilku miejscach. Podobnie jest z zakończeniem utworu, które ani nie daje jednoznacznego rozstrzygnięcia losów Konrada, ani nie stanowi spójnej całości z kolejną częścią utworu.

Akt 1 (będący zarazem jedynym i ostatnim aktem utworu) kończy scena IX, która ma miejsce na cmentarzu w noc Dziadów. Spotykamy tu Guślarza i Kobietę. Obserwują z ukrycia w pieniu drzewa, jak z grobów wstają duchy zmarłych. Guślarz widzi „świeżego trupa” – zmarłego Doktora, którego grzechem było umiłowanie pieniędzy. Teraz stopione srebro i złoto pali jego ciało. Następnie Guślarz widzi ducha Bajkowa (którego Ksiądz Piotr także przepowiadał śmierć) wabionego przez czarta w postaci dziewicy. Ciało zjawy wypełniają i zjadają gady, po czym rozszarpuje je na drobne kawałki chmara psów. Ciało zbiera się z powrotem w całość i znów cała historia się powtarza.

Słychać zakończenie obrządku Dziadów, odbywającego się w kaplicy, ale duch ukochanego Kobiety nie przychodzi, wzywany przez Guślarza po imieniu. Nagle jednak widać ducha, na którego czekała Kobieta. Ma zranioną pierś, a ciosy ugodziły także duszę nieszczęśnika. Widać też niewielką ranę na jego czole. Z przypisów dowiadujemy się, że duch nie przychodził, ponieważ zmienił imię (z Gustawa na Konrada), a rana na czole wynika z wyrzeczenia się Boga przez Konrada.

Po tej scenie Mickiewicz zamieścił Ustęp, w formie poematu, w którym poeta opisuje drogę do Rosji i Petersburga. W końcowej części pt. Oleszkiewicz, grupa młodych podróżników zauważa nad brzegiem rzeki Newy człowieka, który świeci latarką po wodzie i coś notuje. Określają go jako Guślarza lub malarza. Jeden z podróżnych obserwuje malarza, który idzie w stronę placu. Zatrzymuje się przy stosie kamieni i ze wzniesioną ręką, obserwując okno cara, wygłasza wieszczy monolog. Ostrzega cara przed karą za jego tyrańską władzę:

„Jeszcze Bóg łaskaw posłał na cię ducha,

On cię w przeczuciach ostrzega o karze”.

Mówi, że pierwsi karę poniosą jego poddani, a także ci, którzy nie zawinili. Przewiduje carski upadek i przepowiada wolność dla Polski:

„Już! – jeszcze jeden, jeden łańcuch trzyma –

Wkrótce rozkują; - słyszę młotów kucie…”.

Po Ustępie znalazł się jeszcze wiersz Do przyjaciół Moskali, w którym poeta wspomina Rylejewa i Bestużewa, którzy powstali przeciw carowi, ponosząc za to gorzką karę (pamiętajmy, że w 1829 r. Mickiewicz zdołał uciec z rosyjskiego zesłania, dzięki przychylnym mu Rosjanom). Poeta nie mierzy wszystkich Moskali jedną miarą, wyrażając w wierszu niechęć do tych, którzy ulegli władzy cara i się mu podporządkowali.

Kto ginie rażony piorunem w dramacie Dziady cz. III?

Dziadach cz.3 od uderzenia piorunem ginie Doktor, jego śmierć zostaje wcześniej przepowiedziana przez Księdza Piotra. Wiemy to z informacji umieszczonej między sceną VIII i IX.

Akcja ma miejsce w Wilnie w domu Senatora, gdzie trwa spotkanie towarzyskie i bal. W trakcie rozmowy okazuje się, że Ksiądz Piotr powiedział Pani Rollinsonowej, że jej syn żyje, siedzi w więzieniu i prosi o wizytę księdza, którego nie chcą do niego wpuścić. Nie podoba się to Senatorowi, który go więzi. Doktor jest w komitywie z Senatorem. Mówi, że Rollinson jest chory na płuca i potrzebuje otwartego okna, pomimo tego, że chce sobie odebrać życie. Senatorowi życie młodzieńca jest obojętne. Dochodzi do słownej utarczki między Księdzem a Senatorem, w którą wtrąca się Doktor, obrażając Księdza. Na to Ksiądz Piotr odpowiada mu, że:

„Ach, bracie, tą złą radą tyś sam się już dobił.

Dziś ty staniesz przed Bogiem”.

Dalej Doktor próbuje przypodobać się Senatorowi i okazuje się, że szpiegował innych, dbając o dobro cesarza (co stawia go w złym świetle, bo po stronie zaborcy). Wreszcie Doktor wychodzi i zaczyna się bal. Po niedługim czasie słychać krzyki, oznajmujące, że Doktora zabił piorun, który trafił w srebrne ruble na biurku, które leżały przy głowie Doktora (jako symbol chciwości zmarłego).

Co ciekawe, ponoć pierwowzorem Doktora był August Bécu – ojczym Juliusza Słowackiego, który zginął także od porażenia piorunem kulistym w swoim mieszkaniu w Wilnie

Kto przybywa najdłużej w więźniu w dramacie Dziady cz. III?

Już na początku Dziadów cz.III  poznajemy wśród więźniów Tomasza. To więzień o najdłuższym stażu. Jak mówi Frejend:

„On nas tu wszystkich przyjął i wyjdzie ostatni,

Wie o wszystkich, kto przybył, skąd przybył i kiedy”.

Tomasz twierdzi, że po przyjeździe Nowosilcowa do Warszawy, Rosjanie będą aresztować, kogo im się podoba, nie szukając nawet faktycznej winy. Mówi też o konieczności poświecenia się i wybrania tych, którzy pójdą na śmierć, nie mając do stracenia bliskich:

„Został nam jeszcze środek smutny – lecz jedyny:

Kilku z nas poświecimy wrogom na ofiary

I ci na siebie muszą przyjąć wszystkich winy.

Mam obowiązek cierpieć za was, przyjaciele;

Dodajcie mi wybranych jeszcze kilku braci,

Z takich, co są sieroty, starsi, nieżonaci”.

Tomasz sam siebie wyznacza na jednego z tych, którzy się poświecą i dla dobra ojczyzny oraz rodaków jest gotów oddać swoje życie.

Kto opowiada o wywózkach na Sybir w dramacie Dziady cz. III?

O wywózkach na Sybir w Dziadach cz. III opowiada Jan Sobolewski – jeden ze współwięźniów, których poznajemy w scenie 1 aktu 1. Więźniowie wychodzą na korytarz i rozmawiają. Pytają Jana o nowiny, na co ten opowiada im o wywózce na Sybir dwudziestu kibitek (wozów) studentów ze Żmudzi. Opisuje, jak wszyscy wbiegli z kościoła, aby zobaczyć, co się dzieje. Car przejeżdżał przy dźwięku wojskowych bębnów, uśmiechając się do tłumu, podczas gdy wśród zakutych w kajdany więźniów były nawet dzieci z poranionymi nogami. Opowiada o bezlitosnych żołnierzach, tłukących więźniów kijami. Samego cara porównuje do szatana.

Mickiewicz pokazuje w tej scenie obraz narodu zniewolonego i zastraszonego przez tyrana. Dosadne opisy podkreślają rangę cierpienia narodu, tworząc wymowne tło do późniejszej improwizacji Konrada.

Gdzie człowiek może szukać wiedzy? Odpowiedz na podstawie dramatu Dziady cz. III.

Mickiewicz stworzył w Dziadach cz. III bohatera romantycznego, który wiedzy nie szuka w księgach i naukowych twierdzeniach. Oto najwyższą wartością jest dla niego czucie, czemu Konrad daje wyraz w Wielkiej Improwizacji:

„Nie bronią – broń broń odbije,

Nie pieśniami – długo rosną,

Nie nauką – prędko gnije,

Nie cudami – to zbyt głośno.

Chcę czuciem rządzić, które jest we mnie;

Rządzić jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie (…)”

Wiedza nie płynie także od Boga, przeciw któremu autor prawdziwie bluźni. Należy tu również pamiętać, o szczególnej wartości widzeń i proroctw, jakie odnajdujemy w trzeciej części Dziadów (ewidentnie spełnionym jest choćby śmierć Doktora, przepowiedziana przez Księdza Piotra). Właśnie dlatego symboliczną wiedzą, stają się także pozostałe wizje Polski w roli zmartwychwstałego Mesjasza czy klęski cara przepowiedzianej w ostatnich wersach Ustępu.

Według poety człowiek powinien kierować się w życiu przeczuciami i sercem. Niezwykle ważna była dla niego „wiara we wpływ świata niewidzialnego, duchowego na sferę myśli i działań ludzkich” (pisze o tym we wstępie do francuskiego przekładu Dziadów w 1834 r.). Właśnie tę wiarę odnajdujemy w Dziadach cz. 3 i to ona powinna przekuwać się na wiedzę oraz późniejsze działania.

W jaki sposób Dziady cz. III i Kordian wiążą się z wydarzeniami z historii Polski? 

Obydwa utwory obrazują faktyczne wydarzenia związane z zaborami i walką o niepodległość Polski. 

Dziadach cz. III  Mickiewicz bardzo wyraźnie przedstawił sytuację Polski pod zaborem rosyjskim, pokazując cały wachlarz zła, płynący spod ręki cara. Znajdziemy tu zatem opisy więziennych cel, w których osadzani byli gnębieni Polacy, a także okrutne sceny wywózek na Sybir, opisywane przez Jana: 

„Widziałem ich: - za każdym z bagnetem szły warty, 

Małe chłopcy, znędzniałe, wszyscy jak rekruci 

Z ogolonymi głowami; - na nogach okuci.  

Biedne chłopcy! – najmłodszy, dziesięć lat, nieboże, 

Skarżył się, że łańcucha podźwignąć nie może; 

I pokazywał nogę skrwawioną i nagą”. 

W scenie „Salon warszawki” poeta pokazuje zobojętnienie Senatora, a także Polaków, którzy sprzedali się na carskie rozkazy. Nie interesuje ich cierpienie i los pojmanych więźniów. Ponadto Mickiewicz ustami Konrada w „Wielkiej Improwizacji”, mówi o walce o niepodległość, a w ostatniej scenie pod oknem cara próbuje wlać w serca Polaków nadzieję na odzyskanie wolności przez ukochaną ojczyznę.  

Podobnie Kordian Juliusza Słowackiego w swojej improwizacji na Górze Mont Blanc, ogłasza swoją gotowość do walki o ojczyznę, mówiąc: 

„Ludy! Winkelried ożył! 

Polska Winkelriedem narodów!” 

Kordian planuje dokonać zamachu na cara, jednak gubi go strach i zostaje aresztowany. Zakończenie nie daje jasnej odpowiedzi czy Kordian został stracony, czy przeżył.  

Dziady cz. III — czy jednostka może wpływać na losy świata? 

W III części Dziadów Adam Mickiewicz przedstawił bohatera, który przekonany był o swojej wszechmocy. Konrad (bo o nim tu mowa) w „Wielkiej Improwizacji”, nie tylko pewien był, że może wpływać na losy świata, ale stawiał siebie nad samym Bogiem: 

„Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę,  

Cóż Ty większego mogłeś zrobić – Boże?” 

Jako jednostka wszechmocna mówi o swoim panowaniu nad wszelkimi zjawiskami. Konrad swoją rolę widzi bardzo szeroko, stawiając się nad największymi mędrcami, a tym samym mając siebie za wszechwiedzącego: 

„Depcę was, wszyscy poeci, 

Wszyscy mędrce i proroki, 

Których wielbił świat szeroki”. 

Jako jednostka wyjątkowa, Konrad widzi siebie w roli zbawcy ojczyzny opuszczonej przez Boga, z którą w pełni się utożsamia: 

„Teraz duszą jam w moję ojczyznę wcielony; 

Ciałem połknąłem jej duszę,  

Ja i ojczyzna to jedno.  

Nazywam się Milijon – bo za miliony 

Kocham i cierpię katusze”. 

Konrad prosi Boga o oddanie mu części swej władzy, po czym bluźni, mówiąc, że kto inny jest „ojcem świata”.  

O ile Konrad w swojej improwizacji wydaje się absolutnie pewien swych mocy, to w finałowej scenie okazuje się, że uratowanie ojczyzny spod carskiej niewoli nie jest takie proste. Wprawdzie bohater pod postacią tajemniczego malarza dociera pod carskie okno i przepowiada upadek cara oraz jego poddanych, a tym samym uwolnienie Polski spod rosyjskiego panowania, to zobaczywszy, że ktoś go słucha, gasi świecę i znika w mroku: 

„Już! – jeszcze jeden, jeden łańcuch trzyma – 

Wkrótce rozkują; - słyszę młotów kucie…” 

Okazuje się zatem, że przekonanie Konrada o jego wyjątkowości, jako jednostki i posiadanie wszechmocy, jest złudne. Finalnie bohater nie zdołał uratować ojczyzny zniewolonej przez carską dyktaturę, podobnie zresztą, jak klęskę poniosło powstanie listopadowe.  

Dlaczego dziady były zakazane? 

Dziady były słowiańską uroczystością mającą na celu kontakt z duchami zmarłych, toteż Kościół katolicki starał się tłumić rdzenne zwyczaje, narzucając własne. Zostały zakazane, choć i tak były potajemnie kultywowane w niektórych częściach Polski oraz w Rosji, na Białorusi czy Ukrainie. 

Paradoksalnie utwór Dziady Adama Mickiewicza także został zakazany już wczasach współczesnych. Cenzura związana była z wybitnym spektaklem w Teatrze Narodowym w Warszawie, gdzie 25.11.1967 roku miała miejsce premiera Dziadów w reżyserii Dejmka, z Gustawem Holoubkiem w roli Konrada. Mistrzowska gra poruszyła serca widzów i wzbudzała ogromne emocje, które ówczesne władze komunistyczne odczytywały jako „antyrosyjskie” i „religianckie”. Największe owacje na widowni zbierały faktycznie sceny wymierzone w cara, co nie umknęło uwadze rządzących, będących wówczas pod silnym wpływem ZSRR. Zaczęto naciskać na władze teatru, aby sztuka grana była jak najrzadziej, a wreszcie na początku 1968 roku kazano zdjąć ją z afiszy, co zapoczątkowało falę protestów i tragiczne wydarzenia marca`68. 

Co ciekawe, wśród najnowszych wydarzeń można znaleźć także próbę zakazu wyjść szkół na inscenizację Dziadów, graną na deskach Teatru im. Juliusz Słowackiego w Krakowie. Taką rekomendację zaleciła Małopolska Kurator Oświaty w listopadzie 2021 roku, uznając, że interpretacja reżyser Mai Kleczewskiej jest niezgodna z Prawem Oświatowym. Największe kontrowersje tym razem wiążą się z obsadzeniem w roli Konrada — kobiety.  

Gdzie i jak obchodzono obrzęd dziadów? 

Obrzęd dziadów to stary zwyczaj słowiański obchodzony nie tylko na terenie Polski, ale także za wschodnią granicą: w Rosji, na Białorusi czy Ukrainie. Odbywał się pomimo zakazów nie tylko w cmentarnych kaplicach, ale także w domach i w miejscach położonych w okolicy cmentarza, niekiedy nawet na grobach. Dziady świętowano jesienią w noc zaduszną, a także na wiosnę. Rytuał nazywany był także ucztą kozła — prowadzony przez Koźlarza polegał na zabiciu kozła i wspólnej uczcie. W trakcie biesiady jedzenie, które spadło ze stołu, przeznaczone było dla duchów. Obrzęd miał na celu nawiązanie kontaktu z duchami, wskazanie im właściwej drogi i nakarmienie ich, by nie straszyły żywych, a nade wszystko były próbą „przekupienia” duchów i zapracowania sobie na ich przychylność.  

Podczas Dziadów palono ogień, aby z jednej strony odgonić duchy samobójców i osób, które zginęły nagłą śmiercią, a z drugiej, by wskazać drogę i dać możliwość ogrzania dobrym duszom. Prawdopodobnie palenie zniczy na grobach znajduje swoje korzenie właśnie w tym zwyczaju.  

Słynne dzieło Mickiewicza o wymownym tytule Dziady odnosi się do tego starego obrzędu. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że poeta znał ten obrządek z autopsji i w swoich utworach wykorzystywał autentyczne zaklęcia.  

Dziady drezdeńskie i wileńsko-kowieńskie – różnice, etymologia nazwy 

Dziady drezdeńskie i wileńsko-kowieńskie odnoszą się do miejsc, w których Mickiewicz tworzył swoje dzieła.  

Jako pierwsza powstała część 2 Dziadów pisana w latach 1820-21. Następnie w latach 1821-22 powstały Dziady część 4. Właśnie w tym czasie Mickiewicz przebywał w Wilnie, a potem w Kownie, gdzie był nauczycielem w szkole, dlatego zarówno cz. 2, jak i cz. 4 nazwiemy Dziadami wileńsko-kowieńskimi.  

Należy pamiętać, że chodzi tu nie tylko o same Dziady, ale o cały okres w twórczości poety mieszczący się w latach 1816-23. W tym czasie powstają słynne utwory, takie jak Oda do młodości, Ballady i romanse czy Grażyna

Kolejny etap twórczości Mickiewicza zaczyna się w 1823 roku i związany jest z więzieniem i zesłaniem poety do Rosji. Tu, okres rosyjski przynosi kolejne dzieła: Sonety OdeskieSonety Krymskie i Konrada Wallenroda

W 1830 r. poecie udaje się dostać do Polski, a po klęsce powstania listopadowego zaczyna emigrację i etap drezdeński. To wtedy powstają Dziady cz. III, nazywa analogicznie Dziadami drezdeńskimi.  

Ostatni okres twórczości przypada na emigrację we Francji, stąd etap ten nazywany jest okresem paryskim. Wówczas poeta tworzy Pana Tadeusza i Liryki lozańskie.

Potrzebujesz pomocy?

Romantyzm (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.