Akcja dramatu rozgrywa się w latach 60-tych, w pokoju głównego bohatera, leżącego niemalże przez cały czas w łóżku, obserwującego wydarzenia przesuwające się przed jego oczyma . Urodził się prawdopodobnie w roku 1920, jest nazywany różnymi imionami, takimi jak: Wiktor, Staś, Kubuś, Piotruś, Dzidek, Jurek, Zbych, Wacek. W zależności od przywoływanych sytuacji zmienia się jego wiek, raz jest siedmiolatkiem, a za chwilę staje się dojrzałym mężczyzną.
Główny bohater, były partyzant jest pozbawionym cech indywidualnych przedstawicielem pokolenia, nad którego życiem zaważyła wojna , zostawiając po sobie ślad w postaci permanentnych okaleczeń psychiki. Nowa socrealistyczna rzeczywistość pogłębiła tylko kryzys wartości. Bohater w czasie wojny był partyzantem , ze względu na wykształcenie sprawował obowiązki oficera, po wojnie pisał reportaże dla jakiegoś politycznego czasopisma, brał udział w budowaniu socjalizmu, w ostatnim ze swoich wcieleń jest uznanym pisarzem lub dyrektorem operetki. Stracił ochotę na jakiekolwiek działanie, nie ma stanowczych poglądów, przyjmuje bierną postawę ciągle przebywając w łóżku. Oglądając jego losy widzimy losy całego pokolenia, jak w średniowiecznym moralitecie, jest przedstawicielem zbiorowego losu, Jedermannem.
W jego wspomnieniach ciągle jest obecna wojna, usłyszawszy niemieckie głosy staje pod ścianą wyciągając do góry ręce. Zazdrości młodym, że nie są oni zbrukani uciążliwymi wspomnieniami i porażeni wojennym losem.
Wiele scen dramatu ma charakter surrealistyczny , absurdalna jest większość wypowiedzi Chóru Starców, a także niektóre wypowiedzi bohaterów, jak rozmowa o kroju sukienki czy odmienianie przez Bobika rzeczownika ,,żona" przez przypadki. Brak ciągu przyczynowo-skutkowego, świat przedstawiony został ujęty w formę kartoteki, z której w przypadkowy sposób wyciągane są kolejne karty z życia głównego bohatera. Sposób prezentacji wydarzeń przywodzi na myśl technikę strumienia świadomości. Tragizm ociera się o śmieszność, postacie pojawiają się i znikają, nie pozostawiając po sobie żadnych trwałych wartości. Kompozycja jest luźna, ale wszystkie wydarzenia komentowane są przez Chór Starców, co prawda wypowiadane przez niego treści są chaotyczne i bezsensowne, jednak jest to widoczne nawiązanie do tragedii antycznej.
Jednym z problemów poruszanych przez Różewicza jest niemożność porozumienia się z drugą osobą i jałowość kontaktów międzyludzkich. Pokolenie starsze nie potrafi zrozumieć dylematów moralnych pokolenia wojennego reprezentowanego przez Bohatera, młodzi nie rozumieją problemu pamięci wojny. Dzieli ich przepaść świadomości pokoleniowej, nikt nie jest mu bliski, wobec wszystkich odczuwa obcość. Zarówno jego osobowość, jak i otaczająca go rzeczywistość jest w stanie rozkładu . Nie spełnia nawet oczekiwań chóru, który pragnie tradycyjnej, dramatycznej akcji , której bohater wpływa na swoje otoczenie, a nie tylko biernie się mu przygląda w przekonaniu o bezsensie jakiejkolwiek aktywności.