A. Fiedler Dywizjon 303, bohater zbiorowy, historyczny.
Dzieje: Lotnicy Dywizjonu 303 wędrowali do Anglii różnymi szlakami. Większość z nich brała udział w wojnie obronnej 1939 r. Potem wędrowali przez kolejne pola walki: w Norwegii, na Bałkanach, we Francji, w Belgii. Autor tak ich przedstawia: "Byli to chłopacy cudowni (...)zdrowi, jędrni, krzepcy, przystojni". Umieli dzielnie walczyć, posiadali zdolność absolutnej koncentracji i szybkiego podejmowania decyzji - to wszystko w powietrzu. A na ziemi żyli zwyczajnym życiem młodych chłopców - żartowali, śmiali się, zawierali znajomości z Angielkami, podziwiającymi ich bohaterstwo. Spośród żołnierzy Dywizjonu 303 wyróżniali się: Henneberg, Paszkiewicz, Zumbach, Ferić, Łokuciewski, Daszewski, Szaposznikow, Karubin, Frantiszek.
Charakterystyka: Lotnicy dawali dowody odwagi i bohaterstwa. Ich podstawowymi zaletami były: spostrzegawczość, umiejętność błyskawicznego podejmowania trafnych decyzji, doskonała karność, dyscyplina, zawziętość. Na polu walki pomagały im też typowo słowiańskie, polskie cechy - fantazja, brawura. Będąc w powietrzu myśliwcy zespalali się z samolotami, tworząc jedną sprawną całość. Ich celem była obrona własnych bombowców i określonych terenów. Polscy lotnicy mieli nadzwyczajny instynkt, który pozwalał przeczuwać niebezpieczeństwo i unikać go. Mieli też bardzo silną wolę i twardy charakter. Wiedzieli, że o życiu decydują sekundy, ale ta świadomość nie przerażała ich, wręcz przeciwnie - dopingowała do walki.
W powietrzu istniał pewien kodeks postępowania, nigdzie nie zapisany, a jednak powszechnie przestrzegany. Piloci nawzajem sobie pomagali, często ratowali sobie życie. Autor tak o tym pisze: "Na dole, w oparach ziemi, sprawy życia i śmierci były zawiłym, męczącym, często rozwiązalnym zagadnieniem. Na wysokości siedmiu tysięcy metrów sprawy życia, śmierci i poczucia obowiązku układały się w prosty, wyrazisty sposób, tak samo jak wyrazistsze było słońce tu niż na dole".