We wstępie tej pracy przyjrzyjmy się rodzajowi literackiemu, jakim jest dramat oraz kolejom jego powstawania. Podstawą tragedii jest konflikt pomiędzy tym, czego pragnie jednostka, a siłami wyższymi (np. historią, losem, normami moralnymi czy też interesem społecznym), którym podlega. W zderzeniu tym wygrywają siły wyższe, a bohater z góry skazany jest na klęskę, każde jego działanie nieuchronnie zbliża go do tragicznego końca. Tragizm bohatera polega na tym, że niezależnie od tego, co wybierze i co zrobi, zawsze będzie to miało fatalny dla niego skutek. Nie da się zwyciężyć fatum. Taka sytuacja bohatera miała wzbudzić w widzach katharsis, czyli oczyszczenie poprzez litość i trwogę. Kolebką tragedii jest Grecja, a za twórców tragedii uważa się Ajschylosa, Sofoklesa i Eurypidesa, każdy z nich miał znaczący wpływ na rozwój tego gatunku. Wkład Ajschylosa polegał na wprowadzeniu na scenę drugiego aktora, co jednocześnie przyczyniło się do rozbudowania partii dialogowych i ograniczenia roli chóru. Trzeciego aktora na scenę wprowadził Sofokles, on także zastosował motywację psychologiczną, wzmocnił dramaturgię akcji oraz pokazał jak należy operować kontrastami charakterów postaci i nagłymi zmianami nastrojów. Zasług Eurypidesa należy doszukiwać się w tym, że rozbudował problematykę psychologiczną tragedii, a także zerwał z bezwzględną wiernością wobec mitologii i wprowadził elementy realizmu. Tragedia, po zmianach wprowadzonych przez Eurypidesa, w prawie niezmienionej postaci przetrwała do dziś dnia.

Wśród tragicznych bohaterów antycznych na plan pierwszy wysuwa się Antygona, tytułowa bohaterka dzieła Sofoklesa. Staje ona przed wyborem pomiędzy dwoma równorzędnymi racjami, z jednej strony winna jest posłuszeństwo prawom boskim, z drugiej zaś, jako obywatelka miasta, podlega prawom wydanym przez króla. Złamanie któregokolwiek z praw sprowadzi na nią klęskę. Prawo boskie nakazuje jej pochowanie ciała brata i niedopuszczenie do bezczeszczenia zwłok - do takiego postępowania pcha ją miłość siostrzana i chęć zadośćuczynienia zasadom wiary, którą wyznaje. Z drugiej strony musi słuchać Kreona, ziemskiego władcy, a on w trosce o bezpieczeństwo miasta i własny autorytet zabrania grzebania zwłok zdrajcy, jakim był brat Antygony. Obserwujemy tutaj konflikt pomiędzy działaniem jednostki, a interesem społecznym. Należy sobie także zadać pytanie, czy Antygona sama podejmuje decyzje, czy też podlega przeznaczeniu. Oglądając dramat na scenie, trudno oprzeć się wrażeniu, że nad główną bohaterką wisi fatum, a każda jej decyzja, każde działanie prowadzi ją do nieuchronnej zagłady. Przeznaczeniu nie można umknąć, Antygona miała zginąć i tak też się stało, popełniła ona samobójstwo.

Kolejny bohater tragiczny wywodzi się z epoki romantyzmu, a jego działania są ściśle powiązane z filozofią epoki. Warto więc wspomnieć o podstawowej cesze romantyków - chęci buntu wobec rzeczywistości, w której przyszło im żyć. Dla nich rzeczywistość miała charakter złożony, oparta była na sprzeczności tego widzialne i co niewidzialne, tego co duchowe i co materialne, tego co racjonalne i nieracjonalne. Jak widać świat oparty był, według nich, na sprzecznościach. Owe opozycje były również podstawą tragizmu, istniał konflikt między częścią, a całością, między jednostką a zbiorowością, postępem a tradycją, wolnością a koniecznością, obowiązkiem czynu i nielegalnym działaniem. Na kartach literatury możemy odnaleźć konflikty tragiczne pomiędzy entuzjazmem jednostki a obojętnym otoczeniem, konflikty marzeń i możliwości ich realizacji, konflikty między dążeniem do ideału a szarą codziennością. Życie w poczuciu dwoistości świata często doprowadzało do wewnętrznego rozdarcia bohaterów romantycznych, skazywało ich na bezustanne dokonywanie wyborów, czego konsekwencją często była przegrana. Bohater romantyczny nie potrafił zastosować w życiu zasady złotego środka, on popadał w skrajności, gdy raz wybrał dla siebie ideę lub misję, był jej wierny do końca, w jej imieniu potrafił dokonywać strasznych czynów, a nawet gotowy był oddać dla niej życie. Przykładami bohaterów tragicznych są postaci dramatów Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Jako pierwszemu przyjrzyjmy się Konradowi z III cz. "Dziadów" A. Mickiewicza. Jest to postać bardzo złożona, poznajemy go w IV cz. "Dziadów" jako romantycznego kochanka, który niewłaściwie ulokował swoje uczucia i stąd jego cierpienia, zaś w prologu cz. III "Dziadów" przemienia się on w patriotę, bojownika spraw narodowych. Buntowniczy charakter Konrada ujawnia się w "scenie więziennej", kiedy to porażony informacją o klęsce powstania śpiewa pieśń, w której wyraża pragnienie zemsty na wrogu. Swój odwet chce wykonać razem z Bogiem, jest jednak gotowy, w razie sprzeciwu Boga, podjąć się zemsty samemu i wbrew woli boskiej. Punktem kulminacyjnym buntu i tragizmu Konrada jest "Wielka improwizacja". Tam porównuje swą pozycję z pozycją Boga, jak i on chce władać duszami. Konrad jawi się także jako profeta, czyli poeta ujawniający przyszłość narodu polskiego, jednak w trakcie wizji mdleje i nie kończy przepowiedni. Odkrywanie przyszłości jest dla niego zbyt trudnym zadaniem, nie ma on takiej mocy, więc ponosi porażkę. Jednakże ta klęska okazała się ratunkiem dla jego duszy. W trakcie wizji Konrad zarzuca Bogu, że nie rządzi światem najlepiej, on sam uważa, że byłby lepszym władcą, a Boga obwinia o upadek powstania. Jednakże w chwili, kiedy chciał nazwać Boga szatanem, carem świata, padł zemdlony, nie wypowiedział tego bluźnierstwa, co uratowało go przed wiecznym potępieniem. Przyczyn tragedii Konrada można upatrywać w jego ogromnej miłości do kraju, to patriotyzm sprawił, że Konrad nie pogodził się z klęską powstania i klęską swego narodu, a w konsekwencji zdesperowany zaczął bluźnić pod adresem Boga. Z góry było wiadomo kto wygra - Konrad czy Bóg, wynik został przesądzony zanim rywalizacja się rozpoczęła, przecież nikt nie może wygrać ze Stwórcą. Jako bojownik - Konrad poniósł klęskę, natomiast jako człowiek został ocalony przez księdza Piotra. Zauważamy tutaj pewną różnicę pomiędzy dramatem antycznym a romantycznym. U Sofoklesa bohaterka zginęła, w dramacie Mickiewicza bohater nie ginie, dlatego też możliwa jest jego przemiana, metamorfoza.

Mickiewicz stworzył także sylwetkę innego bohatera tragicznego - Konrada Wallenroda. To rycerz, patriota, który w imię walki o swoją ojczyznę gotów jest podjąć się każdego środka, nawet niezgodnego z etyką rycerską, by ocalić swą ojczyznę. Dla kraju gotów jest oddać życie. Warunki, w których przyszło mu żyć i walczyć, nie pozwoliły mu na podjęcie walki honorowej, godnej rycerza. Musiał on przyjąć rolę spiskowca i walczyć przebrany w płaszcz krzyżacki. Przyjął on na siebie rolę przywódcy krzyżackiego, a następnie wyprowadził na pewną śmierć rycerzy, którzy mu ufali, ale jednocześnie byli wrogami jego ojczyzny. Dla ojczyzny zrezygnował także z zasad religii chrześcijańskiej - mordował, zdradzał, dla ojczyzny porzucił swą ukochaną. Na czym polega jego tragizm? Z jednej strony widzimy odważnego rycerza, który walczy o swą ojczyznę, a z drugiej zdrajcę i mordercę. Konrad z jednej strony jest zwycięzcą - ratował Litwę przed Zakonem Krzyżackim, z drugiej strony pokonanym - poniósł klęskę w życiu osobistym. W kreacji Konrada pisarz ujawnił dylematy moralne i tragizm nie tylko bohatera, ale całego pokolenia. Zestawiając Konrada i Antygonę, można dostrzec wiele punktów zbieżnych, oboje popadli w konflikt z normą moralną i oboje skończyli tragicznie - popełnili samobójstwo.

Tragicznym bohaterem romantycznym stworzonym przez Juliusza Słowackiego jest Kordian. To młody, piętnastoletni chłopak, nieszczęśliwie zakochany. Cierpi on na "chorobę wieku", tzn. trawi go apatia, poczucie wszechogarniającego bezsensu, niechęć do życia i brak celu istnienia. Po tym, jak jego miłość została odrzucona, zaczął on rozumować kategoriami obowiązku narodowego. Z nieszczęśliwego kochanka przemienił się w gorącego patriotę. Punktem zwrotnym w jego życiu była wizyta we Włoszech, gdzie zrozumiał to, że miłość można kupić oraz to, że papież nie poprze jego misji, nie wesprze cierpiących Polaków. Bohater został pozbawiony złudzeń, zrozumiał, że aby walczyć o wolność ojczyzny trzeba wejść w rolę spiskowca, bo w uczciwej walce Polacy nie mają żadnych szans. Na górze Mont Blanc Kordian przemienia się z młodego utracjusza w polskiego patriotę. Jest tutaj podobny do Konrada Wallenroda, obaj zrezygnowali z życia prywatnego na rzecz ojczyzny. Jednakże dla Kordiana nawet rola spiskowca jest zbyt trudna, nawet na tym polu nie odnosi on zwycięstwa. Początkowo jest bardzo hardy, odważny, zachęca innych do działań spiskowych, sam na siebie bierze zadanie zabicia cara Mikołaja I. Jednak realizacja czynu przerosła jego siły. W drodze do komnaty cara musiał walczyć ze strachem i imaginacją, w efekcie czego zemdlał na progu sypialni cara. Podobnie jak Konrad z III cz. "Dziadów" okazał się zbyt słaby. Kordiana uznano za obłąkanego i wysłano go do szpitala dla wariatów, tam przeszedł głęboki kryzys psychiczny, stracił wiarę w sens czynów, które chciał dokonać, nie rozumiał już swego wcześniejszego poświęcenia. Tak naprawdę Kordian przegrał z samym sobą, okazał się zbyt słabym do tak doniosłych czynów.

Bohaterem tragicznym jest także hrabia Henryk z "Nie -boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego. W utwór ten wpisane są trzy dramaty: dramat rodzinny, dramat społeczny i dramat osobisty, w każdy z nich wplątane jest główny bohater - hrabia Henryk. W pierwszej części "Nie - boskiej komedii" obserwujemy osobisty dramat niespełnionego poety i związany z tym dramat rodzinny. Już z monologu wygłoszonego przez poetę na wstępie dowiadujemy się o zgubnej roli poezji. Niestety fakt bycia poetą nie przynosi także szczęścia hrabiemu, wręcz przeciwnie czyni go to człowiekiem nieszczęśliwym. Jak każdy poeta jest on osobą o wybujałej wyobraźni, myśli o tryumfach poetyckich, a nie o życiowych realiach, o szarej codzienności. W związku z tym nie potrafi sprostać roli męża, ani ojca, czyni swych bliskich nieszczęśliwymi. Nie potrafi żyć on w świecie rzeczywistym, karmi się głównie wyobrażeniami o świecie, w którym chciałby żyć. Dla poetyckich marzeń poświęca szczęście żony i syna. Żona czuje, że rozczarowała męża, dlatego chce mu zadośćuczynić, chce, by ich syn okazał się poetą. Dar poezji, który ma posiąść syn, ma w przyszłości być kartą przetargową, za pomocą której ojciec udzieli im przebaczenia. Ostatecznie żona załamuje się, trafia do domu wariatów i tam umiera. Dramat poety doprowadza do dramatu rodzinnego, hrabia Henryk - romantyczny poeta nie potrafił dostosować się do życia ziemskiego, co przyniosło same nieszczęścia jego bliskim. W drugiej części dramatu pt. "Nie - boska komedia" dochodzi do przełomu w duszy hrabiego Henryka. Postanawia on stanąć do walki z wrogami istniejącego porządku, dochodzi tu do zderzenia dwóch sił etycznych: jedną reprezentuje hrabia - zwolennik rządów arystokracji, a drugą siłą jest Pankracy - przedstawiciel i zwolennik demokratów. Hrabia Henryk, choć stoi na straży praw i zasług własnej klasy, to jednak zdaje sobie sprawę, że argumenty Pankracego zawierają wiele prawd. Pankracy dostrzega złe nawyki ówczesnej szlachty i potrafi im je wytknąć. Racje ani jednej ze stron nie są pełne, każdej można wytknąć wady, więc żaden przedstawiciel nie może wygrać. Arystokrata Henryk ginie podczas rewolucji, zaś Pankracy umiera rażony wizją Chrystusa - Sędziego, który karze szaleństwo ludzkiego buntu. Obaj, po wypełnieniu swej misji w świecie, umierają w samotności i potępieniu. Jest to zgodne z konwencją gatunku, bohaterowie ponoszą klęskę. W przypadku hrabiego Henryka tragizm wdarł się na wszystkie poziomy jego życia, jest on niespełnionym poetą, nie sprawdził się w roli męża ani ojca, nie odniósł także sukcesu jako przywódca obozu arystokratów.

Sylwetki bohaterów tragicznych można także odnaleźć w dramatach współczesnych. W pracy tej odwołam się do "Kartoteki" Tadeusza Różewicza oraz "Tanga" Sławomira Mrożka. W pierwszej kolejności odwołam się do twórczości Tadeusza Różewicza, który uważany jest za przeciwnika dramatu tragicznego, stara się on w swoich sztukach zrywać ze środkami tradycyjnymi, którymi dotychczas posługiwali się dramaturdzy. Autor ten ma nowatorskie podejście do tworzenia dramatów, szczególnie widoczne jest to w kompozycji jego dramatów, w dialogach, w rozwoju akcji i kreacji bohaterów. Bohatera "Kartoteki" trudno scharakteryzować, właściwie może nim być każdy, gdyż autor pozbawił bohatera tożsamości, a nawet imienia. Jest to twór anonimowy i nieokreślony. Jest on jakby odzwierciedleniem naszej cywilizacji, w której wszystko się miesza, łączy i rozpada. Bohater jest przedstawicielem pokolenia Kolumbów, a więc pierwszego pokolenia urodzonego w wolnej Polsce, które wchodziło w dorosłe życie z dużymi nadziejami na świetlaną przyszłość, ich pragnieniem było posiadanie domu, rodziny, pracy, choć wydaje się, że są to marzenia dość przyziemne, to członkowie tego pokolenia i tak nie mieli okazji ich zrealizować. Gdy wchodzili w dorosłe życie, rzeczywistość zmieniła się, świat pokoju został zniszczony przez wojnę. W tej sytuacji musieli oni porzucić marzenia, wziąć karabin i walczyć. W jednym z wierszy poeta napisał: "A ja prześpię czas wielkiej rzeźby z głową na karabinie" - młodzi zamiast kształtować własną osobowość, hierarchię wartości, musieli walczyć, musieli stawić czoło okupantowi. Stąd ich wewnętrzna pustka. Bohater dramatu Różewicza jest ocalonym, ale czy ocalonym naprawdę? Jego życie opanowała pustka, właściwie nic mu się nie chce, przyjął postawę bierną. Doświadczenie pokazało mu, że ludzki los nie zależy od człowieka i jego działań, o życiu jednostki decyduje siła wyższa. Bohater jest przekonany, że to historia i los odmierzają koleje ludzkiego losu, człowiek nie ma tu nic do powiedzenia, może się tylko podporządkować. Człowiek jest jednostką zbyt słabą, by walczyć z takimi siłami. U Różewicza jest inaczej, aniżeli w dramatach antycznych, tragizm nie wynika tutaj z postępowania bohaterów, nie są oni postawieni przed tragicznymi wyborami, o wszystkim decyduje tutaj przypadkowe zrządzenie ślepej fortuny. Sytuacja tragiczna zostaje bohaterom narzucona, stają oni przed ogromnymi problemami np. w "Kartotece" bohaterowie zostali wrzuceni w wir działań wojennych, a właściwie są obciążeni skutkami tych działań. Tragizm bohatera - to bierność i zwątpienie, wojna sprawiła, że nie wierzy on w miłość, sens życia i współczucie.

Sławomir Mrożek to także pisarz, który poszukuje nowych sposobów i technik pisania dramatów. Przyjrzyjmy się jednemu z najpopularniejszych jego dzieł - dramatowi pt. "Tango", w którym autor wziął pod lupę cel i sens buntu. Bohater tragiczny, to główna postać dramatu - Artur. Został on przez autora umieszczony w świecie pozbawionym norm moralnych, kulturowych i obyczajowych. Jednocześnie psychika Artura nie potrafi podporządkować się wszechobecnej anarchii. Bohater podejmuje się walki z istniejącym bezprawiem, chociaż jest osamotniony w swych dążeniach. Jego pragnieniem jest uleczenie otaczającego go zewsząd chaosu. Artur jest jednak za słaby, by podjąć się tak trudnej misji, jego starania są daremne i nie przynoszą oczekiwanego rezultatu. W chwili, gdy Artur zrozumiał bezsens walki o "normalność", okazał swój gniew, bunt, wściekłość. Ostatecznie zapomniał o swych ideałach. Słabość tego bohatera wynika z tego, że kieruje się on spontanicznymi porywami, a nie rozsądkiem. W końcowej scenie Artur zostaje zastrzelony przez Edka.

Pomimo swego nowatorstwa Mrożek skonstruował swego bohatera na wzór bohaterów antycznych. Także ten współczesny bohater popada w konflikt. W dramacie pt. "Tango" z jednej strony mamy bohatera - jednostkę, a z drugiej - siłę wyższą, jaką jest interes społeczny. I tak jak w poprzednich dramatach, tak i tutaj w ostatecznym rozrachunku bohater ponosi klęskę.

Niezależnie od czasów, w jakich przyszło żyć bohaterom, zawsze znajdą się konflikty, które trzeba rozwiązać, i które niestety mogą doprowadzić do upadku nawet najbardziej wybitną jednostkę.