W starożytnej Grecji, w środkowej części Peloponezu, znajdowała się kraina zwana Arkadią. Była otoczona górami. Panował w niej łagodny klimat. Lud zamieszkujący ową krainę trudnił się pasterstwem i uprawą winorośli oraz oliwek. Owa szczęśliwa kraina, pełna harmonii, spokoju, wiecznego szczęścia stała się symbolem miejsca idealnego, gdzie nie ma żadnych zagrożeń, konfliktów, konfliktów człowiek żyje zagrożeń doskonałej symbiozie z naturą. Człowiek od wieków tęskniący za miejscem idealnej szczęśliwości upodobał sobie mit Arkadii. Ten topos stał się inspiracją dla wielu twórców różnych epok. Trzeba jednak pamiętać, że tworzone przez nich obrazy krainy szczęśliwości uzależnione były od kanonów piękna i szczęścia, jakie w danej epoce obowiązywały.
Już dla starożytnych Arkadia była uosobieniem najwyższego szczęścia. Ktoś kiedyś powiedział bardzo trafne zdanie: "Głównie twórczość Owidiusza i Wergiliusza sprawiły, że Arkadia, prawdziwa i utopijna stały się jednością i zaczęły oznaczać dla ówczesnych ludzi oazę szczęśliwości." To właśnie Wergiliusza podaje się za tego poetę, który stworzył wizerunek Arkadii jako krainy szczęśliwości. W 39 roku p.n. e. ten rzymski twórca napisał słynne " Bukoliki" zwane inaczej " Eklogami". Utwory te ukazywały beztroskie życie pasterzy. Nie mieli oni większych zmartwień, ani problemów. Zajmowali się wypasem owiec. Urozmaicali sobie czas układając poezję i rywalizując z sobą w tworzeniu najpiękniejszych pieśni. Przykładem może być taki fragment:
" (...) Jak giętka wierzba może równać się z oliwką,
Jak nard niski wygląda przy różanym krzewie,
Tak - myślę - jest Amyntas tobie równy w śpiewie.
Lecz przestań! Otóż mamy pieczary ustronie."[1]
Arkadia przedstawiona jest tu jako kraina, w której zawsze świecie słońce, nie ma chorób, ani większych zmartwień. Człowiek żyje w harmonijnej zgodzie z naturą. Przyroda zapewnia pasterzom wszystko, czego potrzebują do życia. Daje też schronienie od słońca czy wiatru. Mowa jest o tym w takim cytacie:
"(...) Możemy skryć się pod konary
Poruszane zefirem lub wejść do pieczary;
Popatrz, jak dzikim winem zarosła dokoła!"[2]
Topos Arkadii również znajduje swoje odzwierciedlenie w twórczości innego, słynnego poety rzymskiego Quintusa Horatiusa Flaccusa. W pięknym utworze " Beatus ille qui procul negotiis" opisał taką właśnie krainę szczęśliwości:
"On woli winorośli wybujały krzew
owijać o topoli pień;
By szczepić nowy sok w ich rdzeń.
To ku wąwozom, kędy słychać ryki trzód,
Spojrzenie zwraca swoich lic."[3]
Pokazuje tu poeta życie z dala od miast. Egzystencja człowieka podporządkowana jest rytmowi natury. Ludzie zajmują się pracami rolnymi, pilnują owiec, jesienią zbierają winogrona, słuchają śpiewu ptaków. Zimą zaś polują. W pracach rolnika pomaga mu dobra żona, która wspiera go też dobra radą.
W tym opisie Arkadyjskiego życia wiejskiego widać wyraźne wpływy filozofii epikurejskiej i stoickiej. Horacy wyznawał za Epikrem, że prawdziwe szczęście człowiek osiągnie, gdy będzie cieszył się każdym dniem. Filozof wołał: "carpe diem", co znaczy " chwytaj dzień" i ciesz się tym, co tu i teraz. Zaś za stoikami Horacy powtarzał, że trzeba umieć poprzestawać na tym, co się posiada.
Nie tylko starożytni Grecy i Rzymianie mieli swoją krainę szczęśliwości. Również w Biblii mamy obraz takiego miejsca. Jest im Raj. Eden jest ogrodem doskonałym. Stworzony został przez Boga dla człowieka. Mówią o tym słowa Księgi Rodzaju: "(...) Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili całą ziemię i uczynili ją sobie poddaną (...)" [4]W nim żyli pierwsi ludzie: Adam i Ewa. Była to kraina mlekiem i miodem płynąca, otoczona czterema rzekami, stanowiła cudowny zakątek. W Raju rosły przepiękne drzewa, które cały czas rodziły jadalne owoce. Bóg uczynił je zdatnymi do jedzenia po to, by służyły za pokarm dla ludzi. Świadczą o tym Jego słowa: "Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: ono dla was pokarmem."[5] Ludzie więc nie musieli pracować, bo jedzenia mieli pod dostatkiem.
W środkowym miejscu ogrodu rosło zaś drzewo życia i drzewo wiadomości dobrego złego. W Edenie panowała harmonia i ład. Ludzie i zwierzęta żyli ze sobą w zgodzie. Bóg przechadzał się między drzewami, więc pierwsi ludzie mieli możliwość obcowania z Nim. Nie było tam żadnych trosk, zmartwień, ani kłótni. Ludzie też nie chorowali na żadne choroby, nie starzeli się, nie było śmierci ani cierpienia.
Wszelkie nieszczęścia pojawiły się później, gdy człowiek złamał przymierze zawarte z Bogiem i zjadł owoc z drzewa zakazanego. W skutek tego przewinienia, zwanego grzechem pierworodnym, Adam i Ewa zostali wygnani z Raju. Człowiek przez swą głupotę niepohamowaną ciekawość zaprzepaścił szansę daną mu od Boga, stracił najcenniejszy dar, który otrzymał. Od tamtego czasu bramy raju pozostają zamknięte i ludzie nie mają wstępu do rajskiego ogrodu. Muszą błąkać się po świecie.
Biblia daje jednak nadzieję grzesznym ludziom. Można znaleźć w tej księdze fragmenty mówiące o tym, że możliwy jest powrót do Raju. Nastąpi to na Sądzie Ostatecznym. W Apokalipsie mowa jest o Nowym Jeruzalem, które jest odpowiednikiem Raju. Jest to miejsce niebiańskiej szczęśliwości. W nim zatriumfuje Dobro i Piękno.
W antyku mamy więc dwa wyobrażenia krainy szczęśliwości. Zaskakujące może wydawać się to, że choć wizje tych idyllistycznych krain powstały w różnych kręgach kulturowych, to są one do siebie bardzo podobne.
Motyw krainy szczęśliwości odżył w czasach nowożytnych. W każdej epoce wizja szczęścia była nieco inna, różne też były jej literackie wyobrażenia. Wszystko wiązało się z uwarunkowaniami danej epoki.
W czasach renesansu na przykład swój rozkwit przeżywała gospodarka rolna. Rolnictwo przynosiło znaczne dochody. Nic więc dziwnego, że właśnie życie wiejskie, oparte na uprawianiu roli i dbaniu o gospodarstwo było postrzegane jako ta egzystencja najbardziej szczęśliwa i pożądana przez wszystkich. Tematyka wiejska staje się pretekstem do pochwały świata i człowieka. Harmonijna, spokojna przyroda wspomagała wysiłki człowieka. Często też była tłem, na którym przedstawiano idealne życie człowieka renesansu.
W literaturze tego okresu mamy wiele arkadyjskich przedstawień życia człowieka. Jednym z nich jest " Żywot człowieka poczciwego" Mikołaja Reja. Utwór ten, który ma wyraźnie charakter dydaktyczny, przedstawia życie szlachcica -ziemianina. Jest ono silnie wyidealizowane. Gospodarz żyje zgodnie z rytmem natury. Przebieg życia ludzkiego jest tu porównany do kolejnych pór roku. Następujące po sobie fazy egzystencji człowieka porównane są do wiosny, lata, jesieni i zimy. Wszystkie one rządzą się swoimi prawami i wszystkie są bardzo ważne. Człowiek żyjący w zgodzie z naturą nie boi się starości czy śmierci, gdyż ma świadomość, że są one naturalną kleją rzeczy. Nie da się ich ominąć. Pogodzenie z koniecznością starzenia się i śmierci jest jedynym sposobem na uzyskanie spokoju wewnętrznego.
Człowiek poczciwy prowadzi w swym gospodarstwie harmonijne, pełne spokoju i bezpieczeństwa życie. Praca stanowi podstawę jego egzystencji, ale nie jest ona ciężarem czy przymusem, lecz stanowi wielką przyjemność. Ogromną radość sprawia człowiekowi poczciwemu samo obcowanie z naturą i cieszenie się z jej darów.
Rodzina gospodarza jest też prawdziwym wzorem dla innych. Panuje w niej zgoda i harmonia. Wszyscy wzajemnie sobie pomagają. Uczciwa praca i życie w zgodzie z naturą powodowały, że w człowieku wykształcały się pozytywne wartości i bardzo ceniona przez wszystkich ludzi renesansu cnota.
Świat opisany przez Reja ma wszystkie cechy Arkadii. Żyjąc w takim idealnym gospodarstwie, człowiek może się czuć szczęśliwy i spełniony.
Podobnie arkadyjski obraz wsi możemy znaleźć w " Pieśni świętojańskiej o Sobótce" autorstwa Jana Kochanowskiego. Panna XII śpiewa pochwałę wsi:
"Wsi spokojna wsi wesoła,
Który głos twej chwale zdoła?
Kto te wczasy, kto pożytki
Może wspomnieć za raz wszytki?"[6]
Utwór ten wzorowany jest na omówionym już w tej pracy wierszu Horacego. Tu również mamy przedstawione pożytki z życia na wsi. Egzystencja wiejska jest opisana jako beztroska, spokojna i bezpieczna.
Podstawą szczęścia jest dla mieszkańców wsi świadomość, że mają własny kawałek ziemi i mogą na nim pracować a także z niego żyć. Opisane są w tej pieśni różne zajęcia gospodarskie, jakimi zajmują się mieszkańcy. Przy czym także i tu praca nie jest żmudnym obowiązkiem, lecz przyjemnością, która dodatkowo chroni przed lenistwem i wyrabia w człowieku cnoty.
Człowiek tu też żyje w zgodzie z naturą, która jest mu przyjazna i pożyteczna. Oczywiści nie tylko obowiązki daje życie na wsi. Częste są też różnego rodzaju spotkania w gronie przyjaciół i beztroskie zabawy.
Panna XII zwraca uwagę, na to, że ważna jest tu również rodzina. Przedstawiona jest ona też jako idealna, jako wzór do naśladowania. Żona pomaga dzielni mężowi w prowadzeniu gospodarstwa. Dzieci zaś uczą się cnotliwego życia i szacunku dla starszych. Mowa jest o tym w taki fragmencie:
" A niedorośli wnukowie,
Chyląc się ku starszej głowie,
Wykną przestawać na male,
Wstyd i cnotę chować w cale."[7]
Arkadyjskość tego sielskiego obrazu podkreślona została wprowadzeniem pasterzy grających na fujarkach i tańczących faunów. Warto przytoczyć ten fragment, który przypomina bardzo sielanki Wergiliusza:
" Stada igrają przy wodzie,
A sam pasterz, siedząc w chłodzie,
Gra w piszczałkę proste pieśni;
A faunowie skaczą leśni."[8]
Utwór ten pisał Kochanowski w swym ukochanym Czarnolesie. Dom rodzinny był z pewnością inspiracją dla wielu jego utworów, w których opiewał beztroskie i sielankowe życie. Pochwałą domostwa czarnoleskiego, który właśnie kreowane jest na taką mała Arkadię, jest fraszka zatytułowana "Na dom w Czarnolesie". Podmiot liryczny chwali w tym wierszu umiejętność poprzestawania na małym i cieszenia się z tego, co się posiada. Prosi Boga o błogosławieństwo dla tego domu, o zdrowie, czyste sumienie, ludzką życzliwość i spokojną starość. Według niego na tych wartościach zasadza się szczęście człowieka. Według Jana Kochanowskiego to właśnie z wymienionych w tej fraszce elementów składa się wizja spokojnego, beztroskiego, sielankowego życia.
Ludzie zawsze tęsknili do krainy, w której jest spokój, ład, harmonia, beztroska. Marzyli o miejscu, gdzie przestrzega się wszystkich praw. Szczególnie w momentach trudnych dla danego społeczeństwa powracał mit Arkadii. Tak było zwłaszcza w czasie zborów. Wśród polskich pisarzy z kręgów emigracyjnych, którzy po upadku powstania listopadowego znaleźli się na obczyźnie, bardzo mocno uwidocznił się ten mit. Tęsknota za krajem powodowała, że idealizowali oni własną ojczyznę i przedstawiali ją całe społeczeństwo w sposób bardzo pozytywny. Przykładem takiego dzieł, w którym nastąpiła idealizacja porzuconej ojczyzny jest z pewnością "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza. Poeta pisze:
" Kraj lat dziecinnych ten zawsze zostanie
święty i czysty jak pierwsze kochanie." [9]
Stworzony w epopei obraz Soplicowa ma wszystkie znamiona Arkadii. Przedstawione jest niczym raj na ziemi. Biały dwór otoczony drzewami, położony na wzgórku jest centrum polskości, jakie się jako zamknięta enklawa spokoju i sielankowości. Jest to miejsce swojskie i bezpieczne.
Mieszkańcy żyją zgodnie z rytmem natury. Wstają o wschodzie słońca. Kończą zaś dzień wraz z jego zachodem. Sędzia bardzo przestrzega tej zasady. Dba o swych poddanych i o całe swe gospodarstwo.
Postać Sędziego jest uosobieniem cnót prawdziwego, wzorowego szlachcica- gospodarza, który pilnuje całego dobytku. Dzięki niemu w Soplicowie panuje ład i porządek. Wszystkiego jest też pod dostatkiem. Tak o tym bracie Jacka pisze Jadwiga Matoszko: "Sędzia Soplica to wzór szlachcica polskiego. Zachowuje on dawne obyczaje nie zapomina o domowych obowiązkach gospodarza, sam wszystkiego dogląda. Zajęcia kończy o zachodzie słońca. Szanuje chłopów i ich pracę. Ceni sobie rozrywki, uczty, polowania. Jest dobrym Polakiem, a jego dworek to ostoja polskości."[10]
Wszyscy w Soplicowie, zarówno mieszczący jak przybyli goście, przestrzegają ustalonego obyczaju. Młodzi odnoszą się z należytymi szacunkiem do starszych i dam. Przestrzegają też właściwego porządku w czasie uczt czy spacerów. Świadczy o tym cytat:
"Właśnie z lasu wracało towarzystwo całe,
Wesoło, lecz w porządku (...)
Bo Sędzia w domu dawne obyczaje chował
I nigdy nie dozwalał, by chybiano względu
Dla wieku, urodzenia, rozumu i urzędu"[11]
W opisywanym przez Mickiewicza zaścianku od początku wychowuje się młodzież w duchu patriotyzmu i miłości do ojczyzny. Dba się również o to, by młodzi znali historię swego kraju. W soplicowskim dworze pełno jest pamiątek narodowych. Na ścianach wiszą podobizny sławnych bohaterów narodowych: Kościuszki, Rejtana. Zegar kurantowy wygrywa melodię Mazurka Dąbrowskiego. Pamięć ważnych wydarzeń z historii Polski wciąż żywa jest w pamięci mieszkańców dworu. Podczas gry Jankiela na cymbałach, wszystkim przypominają się ważne wydarzenia historyczne m. in. rzeź Pragi, konfederacja targowicka, czy uchwalenie Konstytucji Trzeciego Maja.
Mickiewicz idealizuje mocno świat soplicowski. Widać to zwłaszcza w opisie szlachty polskiej. Poeta pokazuje wprawdzie wady tej warstwy społecznej, jej kłótliwość, skłonność do awantur i wymierzania sprawiedliwości na własną rękę, ale jednocześnie podkreśla, że momentach trudnych ci sami szlachcice, którzy jeszcze niedawno się kłócili, potrafią się zjednoczyć wobec wspólnego wroga i walczyć ramię przy ramieniu. Przykładem tego może być wspólna walka Sopliców i Dobrzyńskich z Moskalami.
Mickiewicz wyraźnie mityzuje i społeczeństwo polskie i historię. Znamienne jest to, że akcję umieszcza przed wyprawą Napoleona na Moskwie i w ten sposób nie wspomina o jego późniejszych klęskach. W utworze przebija przede wszystkim nastrój nadziei i radosnego oczekiwania na odrodzenie i wyzwolenie kraju.
Mickiewicz dokładnie stara się opisywać ludzi, ich sposób ubierania, zachowania, obyczaje i zwyczaje. Przede wszystkim podkreśla wielką gościnność gospodarzy Soplicowa, co symbolizuje zawsze otwarta na oścież brama. O gościnność mieszkańców dworu świadczyć może też taki cytat:
"Tymczasem na folwarku nie uszło baczności,
Że przed ganek zajechał któryś z nowych gości.
Już konie w porządnym domu, i obrok, i siano;
Bo Sędzia nigdy nie chciał, według nowej mody,
Odsyłać konie gości Żydom do gospody."[12]
Przedstawia też szereg obyczajów szlacheckich. Między innymi najdokładniej humorystyczny sposób opisuje grzybobranie. Dużo miejsca poświęca też polowaniu. Zdaje relację za całego jego przebiegu, począwszy od porannych przygotowań, kończąc na opisie wspaniałej gry Wojskiego na rogu i staropolskiego bigosu, który zawsze podawano na zakończenie myśliwskich zmagań. Najwięcej jest jednak opisów różnych posiłków. Mickiewicz opisuje wszystko: dekoracje stołów, serwis, zachowania biesiadników, toczone rozmowy. Nie omija nawet opisu potraw. Wylicza je najdokładniej wielką skrupulatnością. Oto jeden najdokładniej przykładów:
"(...) Te półmiski pełne kontuzów, arkasów,
blemasów, z ingredyjencjami pomuchl,
figaletów, cybetów, piżm, dragontów, pinelów, brumelów,
Owe ryby! Łososie suche, dunajeckie,
Wyżyny, kawiory weneckie, tureckie, (...)."
Chce jak najdokładniej odtworzyć obraz swego ukochanego kraju.
Z wielką szczegółowością maluje słowem krajobrazy. Opisuje przyrodę używając metafor, porównań, personifikacji oraz wyrazów dźwiękonaśladowczych. W ten sposób stwarza wrażanie baśniowości i niezwykłości tego świata. " Pan Tadeusz' był dla Mickiewicza okazją do powrotu w krainę swojego dzieciństwa i młodości. Pisząc to dzieło wracał również do ukochanej ojczyzny, za którą tęsknił i do której nie mógł wrócić. Cała epopeja przesiąknięta jest wielką miłością do kraju ojczystego i tęsknotą za nią. Już sama inwokacja jest tego dowodem. Mickiewicz bowiem pisze:
"Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie
Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie
Kto cię stracił, piszę i opisuje, bo tęsknię po tobie(...)
A teraz przenoś moją dusze utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;"[13]
Soplicowo jest więc szlachecką Arkadią. Wszystko tu znajduje właściwe i szczęśliwe rozwiązanie. Całe życie toczy się w zgodzie naturą. Historię nie jest w stanie zniszczyć panującej tu harmonii i spokoju. Mickiewicz tworzy tu przepiękny i urzekający mit kraju ojczystego, który pociąga swym pięknem.
Wzorowany na Soplicowie jest inny dwór Korczyn w powieści Elizy Orzeszkowej " Nad Niemnem". Położony jest on na malowniczym Niemnem. Tu wprawdzie nie jest już tak beztrosko, jak w gospodarstwie soplicowskim, ale również mieszkańcy czują się bezpiecznie i pewnie. Na straży ładu i spokoju stoi Benedykt Korczyńcki.
Jest to kolejny wzorowy gospodarz literaturze polskiej. Jest to człowiek uczciwy i bardzo pracowity. Troszczy się o całe gospodarstwo, łata wszelkie dziury i wciąż martwi się tym, w jaki sposób zdoła utrzymać rodzinę tej garstki ziemi, która pozostała mu po konfiskatach. Jest to jednocześnie bohater silnie zjednoczony z naturą. To ona sprawia, że jest on zdrowy i silny, odporny na wszystkie niepowodzenia. Praca na roli zapewnia mu szczęście i poczucie sensu. Z jego wysiłku korzystają bowiem wszyscy domownicy i goście.
W ogóle praca jest tą wartością, która najbardziej ceni się w nadniemeńskich stronach. To ona sprawia, że jednostka jest przydatna w społeczeństwie. Ocena bohatera jest uzależniona od jego stosunku do pracy. Postaciami wiec pozytywnymi są na pewno: Marta, Benedykt, Bohatyrowicze. Negatywnie zaś przedstawiane są osoby, które gardzą pracą takie jak na przykład Zygmunt Korczyński. Zwraca uwagę też fakt, że Justyna- szlachcianka nie chce prowadzić jałowego i bezczynnego życia. Jan podbija jej serce właśnie swym stosunkiem do pracy. Ona też pragnie czuć się potrzebna. Dlatego wybiera życie u boku Bohatyrowicza i wspólną z nim pracę w gospodarstwie. Wie, że przy Janie będzie naprawdę szczęśliwa.
Arkadyjsko przedstawiony jest w powieści również zaścianek bohatyrowicki. To właśnie uboga szlachta z Bohatyrowic przechowuje w sobie najlepsze wartości i wielkie umiłowanie ojczyzny.
W zaścianku panuje ład i porządek. Wszystko jest z sobą idealnie zharmonizowane. Każdy element do siebie jest dopasowany. Widać wyraźny podział ról; mężczyźni zajmują się oraniem pól, kobiety zaś pracują w polu albo w ogródkach warzywnych, dziewczęta zrywają w sadach owoce, a starsi odpoczywają na ławka przy domach. Praca nie sprawia nikomu przykrości. Jest naturalną częścią życia i podchodzi się do niej z szacunkiem. Elementem arkadyjskim jest też fakt, że Anzelm posiada swój własnoręcznie zasadzony i pielęgnowany ogród, w którym jest obfitość różnych drzew rodzących pyszne owoce. Staruszek pokazuje go Justynie, której ów sad przypomina rajskie miejsce.
Podobnie, jak w " Panu Tadeuszu", ważną rolę w "Nad Niemnem" odgrywa przyroda. W powieści Orzeszkowa często stosuje opisy lasów, łąk, pól. Piękny jest też obraz burzy, czy zakątka, w którym znajduje się mogiła powstańców. Obrazy natury są mocno wyidealizowane, przedstawiane w malarski sposób. Wskazują na piękno nadniemeńskiego krajobrazu. Przykładem może być taki fragment: "Wszystko na świecie jaśniało, kwitło, pachniało, śpiewało. Ciepło i radość lały się z błękitnego nieba i złotego słońca; radość i upojenie tryskały znad pól porosłych zielonym zbożem; radość i złota swoboda śpiewały chórem ptaków i owadów nad równiną w gorącym powietrzu, nad niewielkimi wzgórzami, w okrywających je bukietach iglastych i liściastych drzew." [14]
Tak, jak we wszystkich motywach arkadyjskich, taki i tu podkreślona jest silna więź miedzy człowiekiem a światem przyrody. Przyroda współgra z przeżyciami bohaterów, stanowi tło dla wielu wydarzeń. Na przykład można to zaobserwować w scenie, gdy Justyna i Jan chronią się pod wielkim drzewem przed nawałnicą. Krajobraz burzy i całego świata po deszczowej kąpieli współgra z nastrojem napięcia, jakie występuje między bohaterami. Przyroda towarzyszy uczuciu, rodzącemu się między Janem a Justyną.
Przedstawione przeze mnie obrazy arkadyjskich światów dzieli ogromna przestrzeń czasowa. Od Arkadii Wergiliusza czy biblijnego Raju do świata Bohatyrowiczów i Korczyńskich jest długa droga. Oczywiście każda z tych wizji jest specyficzna i unikalna. Można jednak powiedzieć, że są one do siebie pod wieloma względami podobne.
We w występuje jakaś zamknięta, wyizolowana od świata przestrzeń. Panuje w niej atmosfera szczęścia i bezpieczeństwa. Ludzie żyją w zgodzie z przyrodą. Natura jest sprzymierzeńcem człowieka, obdarza go w obfitości swoimi darami. Towarzyszy też życiu mieszkańców arkadyjskiego świata. Mieszkańcy takiej " enklawy" żyją sobie spokojnie i beztrosko. Zajmują się przede wszystkim pracą, która sprawia im przyjemność i stanowi podstawę ich egzystencji.
Oczywiście starożytne wyobrażenia Idylli są najbardziej beztroskie i szczęśliwe. Nic nie mąci atmosfery radości. Późniejsze, zwłaszcza te XVIII i XIX wieczne wizje sprawiają wrażenie bardzo kruchych. Ma się wrażenie, że to szczęście bardzo łatwo może zostać zburzone i zakłócone.
W tej pracy przedstawione zostały tylko niektóre wyobrażenia Arkadii. W literaturze można znaleźć jeszcze wiele takich utopijnych wizji świata. Myślę też, że wiele jeszcze takich utopijnych światów powstanie. Człowiek bowiem jest istotą, która potrzebuje wiary w to, że istnieje gdzieś takie miejsce, gdzie można być bezwarunkowo szczęśliwym. Taka świadomość po prostu pomaga żyć na tym zgoła nie- arkadyjskim świecie.
BIBLIOGRAFIA:
Horacy, Beatus ille, qui procul negotiis, [w:] /www.wp.pl/twórczość Horacego.
Wergiliusz , Sielanka V , [w:] Antologia tekstów dla uczniów drugiej klasy szkoły średniej, red. L. Puławska. Warszawa 1998, s. 273.
A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, wyd. 22, Warszawa 1976.
E. Orzeszkowa, Nad Niemnem, wyd. 3, Warszawa 1981.
Biblia Tysiąclecia, wyd……. ………..
Antologia tekstów dla uczniów drugiej klasy szkoły średniej, red. L. Puławska. Warszawa 1998.
E. Florek, Zeszyt licealisty - Romantyzm, Pozytywizm. Kraków1999.
S. Makowski , Romantyzm. Podręcznik literatury dla klasy drugiej szkoły średniej, wyd. 11, Warszawa 1999.
J. Macoszko, Szkolny Słownik terminów literackich, red. M. Stępień i A. Wilkom, Białystok 1999.
Starożytność - Oświecenie. Podręcznik literatury dla klasy pierwszej szkoły średniej, wyd.7, Warszawa 1993.
Strony internetowe: www.onet.pl, 2000-11-15; www.wp.pl, 2000-11-15;
[1] www.wp.pl/pomoc/Arkadia
[2] Wergiliusz , Sielanka V , [w:] Antologia tekstów dla uczniów drugiej klasy szkoły średniej, red. L. Puławska. Warszawa 1998, s. 273.
[3] Horacy, Beatus ille, qui procul negotiis, [w:] /www.wp.pl/twórczość Horacego.
[4] Biblia Tysiąclecia, s.24-26.
[5] Tamże, s.24-26.
[6] J. Kochanowski, Pieśń Świętojańska o Sobótce, [w:] Starożytność - Oświecenie, Podręcznik literatury dla klasy pierwszej szkoły średniej, wyd.7, Warszawa 1993, s.242.
[7] Tamże, s. 243.
[8] Tamże, s. 243.
[9] A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, s.7.
[10] J. Macoszko, Szkolny Słownik terminów literackich, red. M. Stępień i A. Wilkom, Białystok 1999.
[11] A. Mickiewicz, Pan Tadeusz,s.350.
[12] Mickiewicz Adam, "Pan Tadeusz" s. 10?????????
[13] A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, s. 7.
[14] E. Orzeszkowa, Nad Niemnem, s.??????????????