Podporucznik Piotr Wysocki z warszawskiej Szkoły Podchorążych postanowił doprowadzić do wybuchu narodowego powstania. W tym czasie takie powstania trwały już na zachodzie Europy. Tłumieniem ich zajmowała się Święta Liga. Termin rozpoczęcia powstania wyznaczono na 29-30.11.1830. Spiskowcy szukali wsparcia w bogatej części Warszawy. Powstanie zaczęto przygotowywać od militarnej strony a zapomniano o stronie politycznej. Nie starano się o to, żeby uzyskać poparcie Kadry Oficerskiej w walce, ponieważ Wysocki uważał, że oficerowie sami włączą się do buntu i miał nadzieję, że pojawią się politycy, chcący przejąć dowództwo.
Istniały 2 plany - "wydarzeń nocy listopadowej":
a) zdobyć arsenał a broń rozdać między lud Warszawy
b) zaatakować Belweder i uwięzić Wielkiego Księcia Konstantego
Hasłem do rozpoczęcia akcji miał być pożar Browaru na Solcu - został on jednak bardzo szybko ugaszony, nie był więc dostrzegalny ze wszystkich miejsc stolicy. Miało to wpływ na chaos w szeregach powstańców. Oficerowie, wbrew temu co sądził Piotr Wysocki, nie przeszli na stronę powstania, a wręcz zaczęli je niszczyć. Bogata ludność Warszawy (burżuazja) zamknęła się w swoich domach i nie poparła powstańców. Jedynie ubogie mieszczaństwo ruszyło do walki. Ono to chwyciło za broń z arsenału. Tym samym powiódł się pierwszy plan. Drugi niestety nie, gdyż Konstanty zdołał ukryć się w garnizonie, natomiast rano uciekł do Wierzbna.
30.11.1830 obradowała Rada Administracyjna - grupa konserwatystów próbowała uchwycić kontrolę nad buntem i go wyciszyć. W tym czasie zebrał się również klub patriotyczny z Joachimem Lelewelem, którego członkowie popierali walkę. Zorganizowali oni manifestację popierających powstanie mieszkańców Warszawy. Pod ich naciskiem Rada Administracyjna 3.12.1830 przekształciła się w Rząd Tymczasowy. W jego skład wszedł Joachim Lelewel.
Obrady Rządu Tymczasowego:
Józef Chłopicki i książę Drucki-Lubecki stwierdzili, iż ten rząd nie jest gwarantem zakończenia powstania. Chłopicki dokonał zamachu stanu i ogłosił się 5.12.1830 dyktatorem powstania.
Rząd Tymczasowy uznał powstanie listopadowe za narodowe.
Podjęta wówczas została decyzja o umocnieniu powstania. Zaczęto dozbrajać społeczeństwa. Zwiększono produkcję broni. Poważnie przygotowywano się do rozprawy z Rosjanami. 18.01.1831 Chłopicki zrzekł się urzędu dyktatora powstania.
25.01.1831 sejm przeprowadził detronizację Mikołaja I z polskiego tronu - było to jednoznaczne z wojną z Rosją. Carskie wojska zaczęły się skupiać w okolicach Białegostoku, przy polskiej granicy, gdyż tędy prowadziła najkrótsza droga na Warszawę.
Armią rosyjską dowodził feldmarszałek Iwan Dybicz - chciał wykorzystać ówczesną pogodę: mróz, zima, a tym czasem przyszła odwilż.
Na czele polskiej armii stał Michał Radziwiłł jednak naprawdę dowodził generał Chłopicki. W polskim wojsku rolę najważniejszą odgrywała jazda czyli wojsko szlacheckie.
5 lutego 1831 rozpoczęła się wojna. Wojska rosyjskie parły w kierunku Warszawy. Generał Chłopicki nie chciał czekać aż podejdą pod Warszawę, tylko ruszył im naprzeciw. Stoczono wtedy zakończoną sukcesem Polaków bitwę pod Stoczkiem (14.02.1831). Powstańcy wrócili i podjęli przygotowania do obrony Warszawy. Miały miejsce bitwy pod Dobrem, Wawrem. Zaś decydującą bitwą miała być bitwa pod Grochowem 25.02.1831.
25 lutego walki toczyły się przez cały dzień, najbardziej zacięty bój rozegrał się o lasek olszynowy (Olszynkę Grochowską). Tam ciężko ranny został Chłopicki. Polacy wycofali się do Warszawy. Rosjanie też byli znacznie osłabieni.
Bitwa została nierozstrzygnięta. Nie doszło do szturmu stolicy. Nowym wodzem powstania został generał Skrzynecki. Wybitny strateg Ignacy Prądziński opracował dwa znakomite plany operacyjne. Prądziński zauważył, że Rosjanie mięli zapasy broni i żywności zlokalizowane w rejonie Siedlec, a sami stacjonowali w rejonie Łomży i Ostrołęki. Plan zawierał pomysł uderzenia na jednych a następnie na drugich. Odwilż jaka wtedy nastała doprowadziła do licznych zachorowań na cholerę wśród żołnierzy rosyjskich, co spowodowało ich znaczne osłabienie. Skrzynecki wyraził zgodę na realizacje tego planu. W okolice Siedlec uderzono w marcu i kwietniu - rozegrano wygrane przez Polaków bitwy pod Wawrem, Dębem Wielkim, Iganiami. Skrzynecki niespodziewanie po odniesionych sukcesach wzywa powstańcze wojska aby wracały do Warszawy. Był to ogromny błąd, gdyż właśnie mięli oni uderzać na Siedlce. W Warszawie dochodzi do buntów wywołanych decyzją Skrzyneckiego, mają miejsce zamieszki, lud żąda dymisji Skrzyneckiego oraz rozprawienia się ze zdrajcami. Skrzynecki postanawia teraz wykonać drugą część planu, ale ofensywa na Łomżę i Ostrołękę prowadzi do zupełnej klęski. Rosjanie okrążają Polaków. Na odsiecz przybywa jazda konna, pod wodzą generała Józefa Bema. Część wojsk powstańczych wróciła do Warszawy, druga część przeszła za pruską granicę. Rosjanie przygotowują nowe siły a Polacy szykują się do obrony.
Na Litwie , Białorusi i Ukrainie w tym czasie również wybuchały powstania mające szlachecki charakter - udało im się przetrwać dwa miesiące.
W Europie bacznie obserwowano walki na obszarze Polski. Różnie były jednak odbierane. We Francji na przykład tłumaczono, iż powstanie listopadowe wybuchło, w celu obrony postanowień Kongresu Wiedeńskiego. Austria, która była w zatargu z Rosją, początkowo pomagała Polakom, ale gdy zaczęli oni odnosić porażki wycofała się. Natomiast Prusy, przychylne wobec carskiej Rosji pomagały jej przy budowie mostów, którymi wojska rosyjskie miały się przemieścić na drugą stronę Wisły.
Drugi plan Prądzińskiego dotyczył trzech pierścieni obrony Warszawy. 8 września 1831r. rozpoczęły się walki o Warszawę - na czele armii stał gen. Krukowiecki - jeden z grabarzy powstania. Gdy zaostrzyła się walka on oddał się polityce. Aresztował swoich przeciwników politycznych - lewicowych działaczy. Rozkazał wycofać pewną część (25.000) polskiego wojska z Warszawy w kierunku południa. Plan Prądzińskiego w tym wypadku całkowicie stracił sens. Starcia trwały do nocy 6-7 września -kiedy to miał miejsce generalny szturm na Warszawę. Stolica skapitulowała. Upadek Warszawy nie spowodował końca walk. Najdłużej bo do połowy października 1831r. bronił się Zamość.
Przyczyny klęski powstania:
- nieudolność polskich generałów; gen. Skrzynecki bezpodstawnie kazał wrócił wojsku polskiemu, kiedy to miało uderzyć na Siedlce, generał Krukowiecki wyprowadził wojska z Warszawy, gdyż był przekonany, że stolica i tak skapituluje; pomimo że plan był wyśmienity nie było zdecydowanej i pewnej obrony Warszawy, generał zamiast obroną zajął się polityką,
- niepotrzebnie tyle uwagi poświęcano sprawie chłopów, gdy powinno się myśleć głównie o powstaniu,
- Polacy nie byli do powstania przygotowani pod względem militarnym, polskiego wojska było aż dwa razy mniej rosyjskiego,
- Wysocki popełnił błąd nie zachęcając Kadry Oficerskiej do powstania, uważał że sami się w końcu przyłączą,
- brak było odpowiednich polityków, którzy pokierowali by powstaniem, spiskowcy wraz z Wysockim wcześniej powinni pomyśleć o tym.