Streszczenie szczegółowe
Powieść Ojciec Goriot Honore de Balzaca rozgrywa się w ciągu trzech miesięcy 1819 roku. Akcję powieści otwiera szczegółowy opis pensjonatu prowadzonego przez panią Vauquer. Dom, w którym mieści się pensjonat Neuve-Sainte-Geneviève znajduje się w jednej z dalszych dzielnic stolicy Francji – Paryża. Jest to przestrzeń zamieszkana przez najbiedniejszych mieszkańców miasta. Okolica jest brzydka i nieciekawa. Sam dom jest całkiem spory, liczy bowiem trzy piętra. Dodatkowo ma poddasze. Pomalowany jest na nieciekawy żółty kolor. Parter zajmują oprócz sieni, przez którą się wchodzi, kuchnia, salon i jadalnię. Na pierwszym piętrze urządzone zostały dwa mieszkania, z których jedno zamieszkuje pani Vauquer, a drugie oddane zostało wdowie po komisarzu wojennym – pani Couture. Mieszka ona tutaj razem ze swoją podopieczną Wiktoryną Taillefer. Na drugim piętrze także znajdują się dwa mieszkania: jedno zajmuje Poiret, a drugiej – były kupiec Vautrin. Najwięcej mieszkań znajdują się na trzecim piętrze. Znajdują się tutaj cztery pokoje, zajmowane obecnie przez trzy osoby: pannę Michonneau, byłego handlarza i przemysłowca, ojca Goriot oraz Eugeniusza de Rastignac, studenta prawa, który do Paryża przyjechał z dalekiej prowincji. Pani Vauquer zatrudnia pomocników do prowadzenia domu: kucharkę Sylwię i służącego Krzysztofa.
Akcja rozpoczyna się pod koniec listopada 1819 roku, kiedy student prawda, Eugeniusz de Rastignac przyjeżdża ponownie do Paryża. Właśnie skończył wakacje, które spędził u rodziny w południowej prowincji Francji. Jest wypoczęty i zdeterminowany, aby odnieść sukces. Chce zrobić karierę w stolicy. Marzy o tym, że w końcu osiągnie swój cel i będzie obracać się w najlepszym paryskim towarzystwie. Nie są to marzenia, a konkretne plany, w których realizacji pomóc ma list od ciotki, pani de Marcillac. Jest to list polecający skierowany do dalekiej krewnej rodziny, wicehrabiny de Beauseant. To jej protekcja ma stać się dla Eugeniusza przepustką do wielkiego paryskiego świata. Kuzynka, bo nią jest dla Eugeniusza Madame de Beauséant, odpowiada na prośbę i zaprasza kuzyna na bal. Eugeniusz oczywiście z zaproszenia korzysta. Podczas wydarzenia udaje mu się poznać i zwrócić na siebie uwagę hrabiny Anastazji de Restaud. Kobieta jest piękna, więc Eugeniusz natychmiast okazuje jej swoją atencję i zainteresowanie. Hrabina nie pozostaje obojętna na jego komplementy, dostrzega starania studenta i zdaje się do nich odnosić przychylnie.
Rastignac po powrocie z balu marzy hrabinie, projektuje planowaną u niej wizytę. Z emocji i nadmiaru myśli nie jest jednak w stanie zasnąć. W końcu gonitwę myśli u Eugeniusza przerywają dziwnego dźwięki, które dochodzą najwyraźniej z pokoju ojca Goriot. Zaniepokojony student rusza więc do pokoju sąsiada. Zastaje go przy niespodziewanej pracy. Stary handlarz próbuje bowiem zgnieść srebrną zastawę. Eugeniusz natychmiast podejrzewa, że próbuje on przygotować do sprzedaży kradzione rzeczy. Nie komentuje tego jednak i wychodzi. To jednak nie koniec jego przygód. Kiedy wraca do swojego pokoju, słyszy z kolei kupca Vautrina, który ewidentnie rozmawia z jakąś inną postacią, której Eugeniusz nie jest w stanie zidentyfikować. Nic z tych wszystkich wydarzeń nie rozumiejąc, kładzie się w końcu spać.
Następnego dnia rano o Vautrinie dyskutuje służący Krzysztof i kucharka Sylwia. Mają wobec niego mieszane uczucia. Z jednej strony cenią go za hojne napiwki. Z drugiej jednak zastanawia ich dyskrecja, o jaką zabiega, jeśli chodzi o wszystkie jego sprawy. Ta dyskrecja jest zaś często potrzebna, ponieważ okazuje się, że wiele osób o Vautrina wypytywało i chciało poznać konkretne szczegóły z jego życia.
W końcu jednak Krzysztof i Sylwia zmieniają temat i zwracają swoją uwagę na ojca Goriot. Żałują człowieka i nie do końca są w stanie zrozumieć, jak to możliwe, że były handlarz, który dorobił się majątku na sprzedaży mąki, teraz mieszka w takim miejscu, a jednocześnie odwiedzające go od czasu do czasu, rzekomo wdzięczne córki, które teraz są bogate, zupełnie nie troszczą się o ojca.
O Goriocie rozmawiano także przed śniadaniem. Vautrin zauważył, że widział byłego handlarza, jak wchodził do lichwiarza. Dyskusję przerywa wejście Krzysztofa, który niesie przesyłkę dla ojca Goriot od hrabiny de Restaud, czyli tej samej, którą na balu poznał Eugeniusz. Przesyłka zawiera wykupiony weksel. Mieszkańcy domu snują więc kolejne podejrzenia. Żartują także ze starszego człowieka. Kiedy śniadanie dobiega końca Eugeniusz dzieli się informacją o spodziewanej wizycie u pani de Restaud. Vautrin usłużnie przychodzi mu z pomocą, chcąc nieco doedukować studenta, jak żyje się w mieście, które kupiec określa mianem „uciesznego śmietnika”. W końcu wspólny czas dobiega końca i wszyscy udają się do swoich obowiązków. Po południu spotykają się ponownie. Jest czwarta po południu. To kolejna okazja do wymiany informacji. Pani Couture z bólem informuje o tym, że widziała się z ojcem Wiktoryny, a ten ponownie odrzucił swoje obowiązki ojca i bardzo lekceważąco potraktował całą sprawę związaną z życiem swojej córki. Mieszkańcy pensjonatu przechodzą na obiad, podczas którego konwersacja toczy się dalej. Ponownie przedmiotem docinek ze strony mieszkańców staje się ojciec Goriot, którego zachowania nikt nie jest w stanie zrozumieć, podobnie jak jego przedziwnej relacji z córkami, które zdają się zupełnie pozbawione uczuć w stosunku do ojca.
Rastignac kolejnego dnia udaje się na umówione spotkanie do pani de Restaud. Niestety cała wyprawa dobitnie uświadamia mu, w jak trudnym położeniu się znajduje. Nie jest w stanie zapłacić za powóz, musi więc ich do pani de Restaud pieszo. Taki gość natychmiast zaś spotyka się z lekceważeniem ze strony służby. Kiedy w końcu pojawia się w salonie Anastazji spotyka tam ojca Goriot. Ten jednak nie zostaje długo i po chwili wychodzi. Z kolei pojawia się także kochanek kobiety – Maksym de Trailles, a po jakimś czasie także jej mąż – pan Restaud. Cała ta sytuacja jest co najmniej zaskakująca dla Eugeniusza, który nie jest w stanie do końca zrozumieć, jak możliwe jest tak jawne afiszowanie się z romansem. Eugeniusz nie znając do końca sytuacji rodzinnej, wypytuje o ojca Goriot, co spotyka się z niezadowoleniem małżeństwa. Państwo de Restaud dają mu do zrozumienia, że jest to temat, którego nie chcą poruszać i Eugeniusz powinien zaprzestać dalszych pytań.
Rastignac nieco zaskoczony przebiegiem całego spotkania, postanawia bezpośrednio po nim odwiedzić hrabinę, której zawdzięczał zaproszenie na bal. Pani de Beauseant życzliwie przyjmuje kuzyna. Próbuje go także nieco wyedukować w zakresie reguł obowiązujących w towarzystwie. To od niej Eugeniusz dowiaduje się także najwięcej co do życia ojca Goriot i jego córek. W trakcie tej wizyty do hrabiny przybywa księżna de Langeais. Eugeniusz ma więc okazję podziwiać wyjątkową scenę, w której to kobiety pod pozorami ogromnej wzajemnej dla siebie życzliwości starają się jak najmocniej w siebie uderzyć. Są w stosunku do siebie niezwykle złośliwe, mimo że wszystko pokrywają maską uprzejmości. To dla Rastignaca okazja, aby dowiedzieć się nieco więcej o relacjach, jakie panują między członkami paryskiej elity. Kuzynka podsumowuje całe zejście stwierdzeniem, że świat jest po prostu zły. Jednocześnie radzi mu, aby mądrze wybrał obiekt swojego zainteresowania i wykorzystał kobietę do zdobycia odpowiedniej pozycji.
Kiedy Eugeniusz wraca do domu, wdaje się w rozmowę z Vautrinem, a także ojcem Goriot. Ten ostatni jest przede wszystkim zainteresowany dyskusją o swojej córce. Po zakończeniu konwersacji student ponownie skupia się na sobie i swoich planach. Jest przekonany, że ma wszystkie predyspozycje do tego, aby zawalczyć o swoje miejsce w środowisku i awans społeczny. Nie zamierza biernie czekać na to, co przyniesie mu los. Decyduje się więc, aby zwrócić się do matki i sióstr z prośbą o pieniądze niezbędne mu do tego, aby w Paryżu zaistnieć. To jest jego główny cel i plan na życie.
Niestety nie wszystko idzie po jego myśli, ponieważ kiedy kilka dni później wybiera się do pani de Restaud, nie zostaje przyjęty. Nie zniechęca to go jednak. Jego uwaga kieruje się w stronę pozycji towarzyskiej, studia schodzą na drugi plan. Więcej czasu Eugeniusz spędza u kuzynki, która korzysta z jego towarzystwa, kiedy przeżywa zawód związany ze zdradą kochanka.
Początek grudnia to dla Eugeniusza czas nowego otwarcia, ponieważ dostaje on wreszcie upragnione pieniądze od rodziny. Z jednej strony bardzo się z tego cieszy, z drugiej – ma wyrzuty sumienia, ponieważ jest świadomy, jakim kosztem otrzymał te pieniądze. Ma wątpliwości, czy ma prawo matkę i siostry zmuszać do aż takich wyrzeczeń, ale ostatecznie to robi. W końcu jednak sam przyznaje przed sobą, że przecież dokładnie na tym mu zależało. Teraz może zamówić dla siebie nowe ubrania, co niezwłocznie czyni, planując jednocześnie, jak ruszy na podbój Paryża.
Jakiś czas później podczas jednego z posiłków dochodzi do starcia między Rastignaciem i Vautrinem. Kupiec cały czas próbuje pouczać studenta, jak wygląda prawdziwe paryskie życie, jest przekonany, że to właśnie on ma prawo dawać młodzieńcowi konkretne rady. W końcu to on zna życie i wie, jak należy postępować. Eugeniusz nie jest natomiast tak skory do przyjmowania tych wszystkich rad, jak chciałby tego Vautrin. Rozpętuje się dyskusja, w trakcie której w zapamiętaniu Vautrin wypowiada przydomek przestępcy, ale młodzieniec zupełnie nie zwraca na to uwagi. Vautrin zdaje się jednak doskonale rozumieć aspiracje Eugeniusza, dlatego też radzi mu, aby wykorzystał zainteresowanie Wiktoryny, jakim ewidentnie dziewczyna go darzy. Vautrin zwraca Eugeniuszowi uwagę, że to biedna i skromna dziewczyna, do której zaloty nie wymagają szczególnie dużego zaangażowania. Proponuje mu, że on z kolei doprowadzi do śmierci brata Wiktoryny, co sprawi, że będzie ona jedyną spadkobierczynią majątku. Eugeniusz jest oburzony takim pomysłem i zdecydowanie go odrzuca.
Ma zupełnie inny pomysł i inną pannę, którą chce bliżej poznać – Delfinę de Nucingen, czyli drugą z córek ojca Goriot. Z pomocą przychodzi mu kuzynka, z którą idzie to teatru. Tam w loży dostrzega Delfinę. Zostaje kobiecie przedstawiony przez kochanka kuzynki – d’Ajudę. Rastignac robi na Delfinie bardzo dobre wrażenie. Eugeniusz, podobnie jak w przypadku pani de Restaud porusza temat ojca Goriot. Kobieta wydaje się bardzo przejęta losem swojego ojca. Tłumaczy się nawet przed Eugeniuszem, mówiąc, że nie odwiedza Goriot tylko ze względu na posłuszeństwo wobec męża, który jej na to nie pozwala. Eugeniusz przyjmuje to tłumaczenie. Postanawia zdobyć względy Delfiny. Nie po to jednak, aby zdobyć samą Delfinę, ale przez nią i jej męża (a dokładniej jego interesy) utorować sobie drogę do fortuny.
Sytuacja się powtarza: Eugeniusz wraca do pensjonatu, spotyka się z ojcem Goriot, zdaje mu relację, ponieważ ten jest żywo zainteresowany wszystkim, co dotyczy jego córek. Podczas tej rozmowy Goriot stara się także usprawiedliwić swoje córki przed Eugeniuszem. Jest przekonany, że bardzo go one kochają, życzą mu jak najlepiej, ich brak zainteresowania i troski o ojca za każdym razem jest w stanie w jakiś sposób usprawiedliwić. Jest także życzliwie nastawiony do ewentualnego związku Eugeniusza z Delfiną.
Nie trzeba długo czekać, aż Eugeniusz otrzyma zaproszenie do teatru, a także na obiad od pani Nucingen. Jest bardzo zadowolony z zainteresowania okazanego mu przez kobietę, którą traktuje jako przepustkę do paryskiego towarzystwa. Kompletnie nie ma pojęcia, że on jest dla niej tym samym, ponieważ Delfina marzy, aby wejść na salony, a poprzez Eugeniusza liczy na kontakt z jego kuzynką – panią de Beauseant. Kiedy już Eugeniusz i Delfina wspólnie podróżują do teatru, kobieta prosi go o przysługę. Chce, aby w jej imieniu zagrał w ruletkę. Eugeniusz oczywiście się zgadza, Delfina daje mu 100 franków. Eugeniusz się popisuje, ponieważ wygrywa i jest w stanie przynieść Delfinie sześć tysięcy franków. Ten gest skłania kobietę do zwierzeń: mówi mu o tym, jak toczy się jej życie, jak jest trudne ze względu na to, że mąż nie daje jej pieniędzy. W końcu idą wspólnie na przedstawienie. Po nim umawiają się na spotkanie podczas balu.
Bal, na którym pojawiają się Eugeniusz i Delfina, okazuje się wielkim wydarzeniem towarzyskim. Dla Eugeniusza jest to pierwsza taka sytuacja. Jako kuzyn pani de Beauseant ma okazję poznać wiele znaczących w Paryżu osób. Wszystko to robi na nim ogromne wrażenie. Dzieli się swoimi wrażeniami oczywiście następnego dnia z mieszkańcami pensjonatu. Jego opowieściom z uwagą przysłuchuje się Vautrin, który gasi nieco entuzjazm Eugeniusza. Brutalnie wskazuje bowiem, że potrzeba znacznie więcej, przede wszystkim więcej pieniędzy, aby w Paryżu móc cieszyć się jakąś pozycją i powodzeniem w towarzystwie. Jeszcze raz sugeruje Eugeniuszowi zainteresowanie się Wiktoryną, ale młodzieniec nadal konsekwentnie odmawia choćby dopuszczenia do siebie tego typu pomysłu.
Eugeniusz w kolejnych dniach znów spotyka się z panią de Nucingen. Razem bywają na przyjęciach. Student chętnie gra też w ruletkę, w której zadziwiająco dobrze mu idzie. Wygrywa na tyle dużo, że jest w stanie zwrócić pieniądze, które przekazała mu matka i siostry, co bardzo go cieszy. Nie jest jednak w stanie wyprowadzić się z pensjonatu pani Vauquer, ponieważ wydatki związane z nowym życiem pochłaniają niemałe środki. Gdyby nieco ograniczył swoje potrzeby, z pewnością mógłby poszukać lepszego lokum, niestety zasmakował towarzyskiego życia, z którego teraz trudno byłoby mu zrezygnować. To z kolei sprawia, że Eugeniusz coraz częściej myśli o pomyśle Vautrina. O ile początkowo w ogóle nie chciał słyszeć o takim rozwiązaniu, o tyle teraz pokusa, aby w ten sposób rozwiązać wiele ze swoich problemów, jest coraz silniejsza.
Eugeniusz zbliża się więc do Wiktoryny, która ewidentnie jest nim zainteresowana. Młodzi często przesiadują w salonie, gdzie prowadzą długie rozmowy. Dziewczyna się zakochuje, czego nie można natomiast powiedzieć o Eugeniuszu. Wszyscy mieszkańcy widzą, co się dzieje. Vautrin żartuje z nich, ale jednocześnie dostrzegając zmianę u Eugeniusza i jego kłopoty finansowe, proponuje mu pożyczkę. W ten sposób Rastignac podpisuje pierwszy weksel na 3500 franków. Nadal jednak nie jest gotowy, aby wcielić w życie plan Vautrina dotyczący zdobycia fortuny Tailleferów. Walczy, aby zachować uczciwość.
Poiret i panna Michonneau dwa dni później udają się do parku, gdzie spotykają się z przedstawicielem tajnej policji. Mężczyzna wypytuje ich przede wszystkim o jednego konkretnego mieszkańca hotelu. Twierdzi on bowiem, że Vautrin to tak naprawdę Ołży – Śmierć, zbrodniarz, któremu udało się zbiec przed organami ścigania. Tak naprawdę nazywa się Jakub Collin i pełni funkcję bankiera grupy przestępców. Jego zadaniem jest bezpieczne przechowywanie ich majątków, troska o rodziny tych, którzy aktualnie znajdują się w więzieniu. Tajny policjant zwraca się do mieszkańców pensjonatu, aby pomogli mu ująć mężczyznę, który do tej pory bardzo dobrze się maskował i nie był uchwytny dla policji, która próbowała go wytropić. Plan jest prosty – panna Michonneau ma podać Vautrinowi środek, który spowoduje omdlenie. Chodzi o to, aby można było sprawdzić, czy mężczyzna ma na ramieniu symbol, którym oznaczani są przestępcy. Za pomoc w jednoznacznym zidentyfikowaniu mężczyzny, jeśli okaże się tym, za kogo uważa go policjant, obiecuje on pensjonariuszom trzy tysiące franków. Panna Michonneau uważa, że potrzebuje porady spowiednika. Tę rozmowę słyszy Bianchon, który właśnie przechodzi przez park.
Poiret z kolei radzi się przyjaciółki, która zastanawia się, czy korzystniejsza będzie współpraca z policją, czy może jednak ostrzeżenie Vautrina tyle tylko, że za odpowiednio wyższą sumę.
Rastignac rozmawia z Wiktoryną. Między parą pojawia się coraz większa bliskość i czułość. Dziewczyna jest totalnie zakochana. Kiedy Eugeniusz ją delikatnie całuje, odbiera to jako zapowiedź szczęśliwego wspólnego życia. Tyle tylko, że Eugeniusz na całą sprawę patrzy zupełnie inaczej. Kiedy dziewczyna wychodzi, pojawia się Vautrin i informuje Eugeniusza, że brat panny Taillefer został umiejętnie sprowokowany do udziału w pojedynku. Wszystko wskazuje na to, że niedługo zginie, a dziewczyna zostanie jedyną właścicielką naprawdę sporej fortuny. Rastignac wcale nie jest szczęśliwy. Te informacje napawają go strachem. Jest przerażony i chce ostrzec młodego człowieka. Ojciec Goriot nie wie, o co chodzi, ale widzi, że młodzieniec ma problem. Chce mu poprawić humor, dlatego informuje go, że razem z córką przygotował dla Eugeniusza mieszkanie. W domu tym chciałby zamieszkać także Goriot. Pokój na piętrze dawałby mu szansę, aby być bliżej córki. Goriot ma także prezent dla Eugeniusza od pani de Nucingen. Drogi zegarek robi wrażenie na Rastignacu, który zdecydowanie zaprzecza, aby łączył go jakikolwiek związek z Wiktoryną. Mówi ojcu Goriot, że kocha tylko jego córkę.
Po tej rozmowie mężczyźni schodzą na obiad. Tutaj jest już Vautrin, który ma wyjątkowo dobry dzień, chwali się, że interesy świetnie mu idą. Każde nawet przynieść sobie butelkę wina. W jadalni panuje bardzo wesoły nastrój. Eugeniusz i Goriot zaskakująco szybko jednak usypiają. Okazuje się, że Vautrin dosypał im do alkoholu środków nasennych, aby student nie miał szan udaremnić planów kupca wobec młodego pana Taillefer. Pensjonariusze więc śpią, a sam Vautrin zabiera panią Vauquer do teatru.
Vautrin jest bardzo nieprzyjemnie nastawiony do panny Michonneau, co sprawia, że nieświadomie swoimi docinkami przyczynia się do podjęcia przez nią decyzji dotyczącej współpracy z policją.
Ojciec Goriot i Rastignac budzą się dopiero o 11 następnego dnia. Wszyscy pozostali pensjonariusze również odsypiają wczorajszą zabawę. W końcu podczas późnego śniadania przychodzi posłaniec z listem od pani de Nucingen, która niepokoi się brakiem jakichkolwiek wieści od Eugeniusza. W liście kobieta także wyznaje młodzieńcowi miłość. Niedługo później do pensjonatu dociera służący pana Taillefera. Ma on dla Wiktoryny bardzo przykrą wiadomość. Informuje zszokowaną dziewczynę, że jej brat zginął w pojedynku. Wszyscy mieszkańcy są zszokowani nie mniej niż sama dziewczyna. Są jednak również przekonani, że tym bardziej w tej sytuacji Rastignac ożeni się z panną Taillefer. Jedyną osobą, która myśli inaczej jest ojciec Goriot, który obawia się, że Eugeniusz mógłby odrzucić uczucia jego córki. Rastignac oświadcza jednak, że nie zamierza brać ślubu z Wiktoryną.
Kiedy Vautrin chce wstać od stołu, mdleje za sprawą narkotyku, który panna Michonneau dodała mu do kawy. Nikt jednak tego nie wie. Ona zaś prezentuje się jako ta gotowa nieść mu pomoc. Zostaje z nim sama w pokoju. To pozwala klepnąć go mocno w odsłonięty kark. To sprawia, że na skórze pojawiają się białe litery, jakimi znakuje się wtedy przestępców. Ponadto odkrywa ona, że Vautrin nosi perukę, pod którą ukrywa prawdziwy kolor swoich włosów.
W tym samym czasie Rastignac spaceruje po parku. Zastanawia się, co ma teraz robić i jak postępować. Nie jest niczego pewien. Spotyka po drodze Bianchona. Ten uważa, że powinien wziąć ślub z Wiktoryną. Eugeniusz nie słucha jednak także i tej rady, tylko postanawia być wierny Delfinie.
Kiedy wraca do pensjonatu, Vautrin jest już przytomny. Wszyscy siedzą w salonie. Przy wszystkich Bianchon zupełnie znienacka wygłasza komentarz, że do kogoś, kto wytrzymał taki niespodziewany atak jak Vautrin, pasowałby przydomek Ołży – Śmierć. Jest to dość czytelna aluzja, więc Vautrin natychmiast zrywa się i chce uciekać. W tym momencie do pensjonatu wkraczają jednak już karabinierzy i aresztują Jakuba Collina. Ten przyznaje się do wszystkich zarzutów i pozwala się zatrzymać. Na odchodnym nazywa jeszcze panną Michonneau starą wiedźmą i zdrajczynią. Zanim wyjdzie, przekazuje jeszcze Rastignacowi, że jest pod opieką jego dobrego przyjaciela, do którego zawsze może się zwrócić z prośbą o pomoc. Kiedy w końcu przestępca zostaje wyprowadzony, staje się oczywiście głównym tematem rozmów w pensjonacie. Nie wszyscy są jednak do niego krytycznie nastawieni, przypominają, że był to nie tylko mądrym, ale również sympatycznym człowiekiem. W ciągu kilku minut cała sympatia mieszkańców odwraca się od panny Michonneau. Najpierw Bianchon odmawia wspólnego z nią posiłku, a za jego przykładem idą wszyscy inni. Grożą pani Vauquer, że jeśli zdrajczyni zostanie w pensjonacie, to oni wszyscy się z niego wyprowadzą. Kobieta nie ma wyjścia i zmusza pannę Michonneau do opuszczenia pensjonatu. Razem z nią wynosi się także Poiret. To jednak nie koniec zmian w pensjonacie. Szybko pojawia się także informacja o wyprowadzce panny Couture i Wiktoryny do ojca dziewczyny, który zmienia swoje nastawienie do córki.
Dla pani Vauquer to koszmar. Rozpacza ona z powodu mnożących się strat finansowych, których zupełnie się nie spodziewała. Na tle tych wydarzeń wszystkich zaskakuje przyjazd dorożką ojca Goriot do pensjonatu. Cieszy go szansa na zjedzenie obiadu w towarzystwie córki i Eugeniusza. Dorożka nie jest więc specjalnie dla niego, ale dla Eugeniusza, którego ojciec Goriot ma zawieźć do nowego mieszkania. Tam Delfina okazuje ojcu po raz pierwszy naprawę sporo czułości i wdzięczności, co jest wyjątkowo zaskakujące. Po wspólnym obiedzie ojciec Goriot i Eugeniusz wracają do pensjonatu. Tam pani Vauquer dalej rozpacza, a do jej zmartwień dochodzi teraz także i deklaracja tej dwójki mężczyzn, którzy informują ją o planowanej przeprowadzce.
Kolejnego dnia do Eugeniusza przychodzi list z zaproszenie na bal od pani de Beauseant dla niego i pani de Nucingen. Delfina jest przeszczęśliwa. Dokładnie na tym jej zależało i wreszcie jej marzenie ma szansę się spełnić. Cieszy ją to zaproszenie, tym bardziej że na balu obecna ma być również jej siostra Anastazja, a ona nie chce się przyznawać do siostry, która jest żoną bankiera. Delfina ma więc okazję się jej zrewanżować za wszystkie upokorzenia i zamierza to zrobić. Delfina przekazuje Eugeniuszowi, że pani de Restaud pojawi się na balu w sukni ze złotej lamy i w diamentach.
Następnego dnia ojciec Goriot i Rastignac szykują się do przeprowadzki. Tego samego dnia u ojca kolejno pojawiają się obie córki. Najpierw pojawia się pani de Nucingen. Eugeniusz, który wraca z wykładów, słyszy, jak opowiada ona ojcu o problemach z mężem, o tym, że nadal nie rozliczył się z jej posagu, bo zmusiłoby go to do ogłoszenia bankructwa. Delfina opowiada ojcu, jak to mąż ją szantażuje i prowadzi nieczyste interesy.
Niedługo później u Goriota pojawia się Anastazja, która z kolei opowiada ojcu, jak to musi spłacać długi swojego kochanka Maksyma. Mówi, że groził jej, że się zabije, więc aby zdobyć tysiąc franków na jego długi, musiała sprzedać rodzinną biżuterię. Kiedy mąż się o tym dowiedział, obiecał żonie zatuszowanie sprawy. Ceną miało być jej pełne posłuszeństwo w sprawach finansowych. Okazuje się jednak, że nie udało się jej spłacić całego długu kochanka. Brakuje jej dwunastu tysięcy. Bardzo jej na tym zależy, bo nie chce dopuścić, by mężczyzna został uwięziony. Wyznaje, że tak naprawdę to on jest ojcem jej dzieci. Goriot nie ma takiej sumy. W tym momencie pojawia się jednak Rastignac, który sporządza odpowiedni dokument dla ojca Goriot, przerabiając błędnie podpisany weksel dla Vautrina. Anastazja, kiedy tylko ma już dokument w dłoni, wybiega z domu. Zupełnie nie patrzy na to, jakie wrażenie na ojcu zrobiły wszystkie te rewelacje i że ewidentnie źle on wygląda. Wraca chwilę później, ale tylko po to, by zdobyć od ojca brakujący podpis na dokumencie.
Rastignac zastaje ojca Goriot w bardzo złym stanie. Czuwa nad nim Bianchon, który jest przecież studentem medycyny. Mówi on Rastignacowi, że najprawdopodobniej mężczyzna umrze w krótkim czasie. Eugeniusz, który spotyka się z Delfiną w teatrze tego samego wieczoru, mówi jej oczywiście o tym. Córka ojca Goriot zdaje się jednak specjalnie nie przejmować całą sytuacją, to ona wręcz uspokaja Eugeniusza, któremu mówi, że jej ojciec jest przecież silnym człowiekiem. Wykorzystuje także okazję, aby zadeklarować Rastignacowi swoje uczucie i to, że jest on dla niej ważniejszy niż ojciec. Płynnie jednak przechodzi do rozmowy o zbliżającym balu, który ma mieć miejsce jutro. Dzieli się z Eugeniuszem plotkami o jego kuzynce, która ma się na tym przyjęciu podobno dowiedzieć o ślubie swojego kochanka.
W pensjonacie panuje ciężka atmosfera. Wszyscy czekają na przybycie lekarza. Delfina i Anastazja się nie pojawiają. Rastignac pisze do Delfiny list z informacją o pogarszającym się stanie ojca. Eugeniusz ma najgorsze przeczucia, a w nich utwierdza go lekarz. Nie ma wątpliwości, że Goriot umrze, jego stan nie pozostawia nadziei. Eugeniusz idzie więc przekazać tę informację pani de Nucingen. Jest pewny, że w obliczu tego wydarzenia Delfina zrezygnuje z balu i pojedzie czuwać przy ojcu. Nic takiego jednak się nie dzieje. Kobieta dalej szykuje się do balu. Kiedy już znajduje się z Eugeniuszem w powozie, płacze podczas rozmowy o ojcu, ale szybko ociera łzy, aby możliwie jak najlepiej się prezentować.
Kiedy docierają na miejsce, przyjmuje ich pani de Beauseant. Kobieta nie daje po sobie poznać, jak bardzo cierpi z powodu zdrady kochanka. Wyznaje jednak Rastignacowi, że najprawdopodobniej wyjedzie zaraz z miasta, ale zanim to zrobi, chce uciąć wszelkie możliwe plotki i doskonale zaprezentować się przed gośćmi. Eugeniusz otrzymuje od niej szkatułkę, w której przechowywała rękawiczki. Przedmiot jest symbolem łączącej ich przyjaźni. Delfina jest zachwycona balem i towarzystwem, do którego tak długo chciała dołączyć. Bawią tam długo, bo aż do 5 rano. Po zabawie Eugeniusz wraca do pensjonatu, chce jak najszybciej sprawdzić, jak się czuje ojciec Goriot. Z tym jest jednak coraz gorzej. Wszyscy próbują jednak ratować jego życie tak długo, jak to tylko będzie możliwe. Goriot myśli, że córki są przy nim. W pewnym momencie odzyskuje przytomność i postanawia siedzącemu przy nim Eugeniuszowi opowiedzieć o swoim życiu.
Wreszcie otwarcie przyznaje, że córki wcale nie darzą go miłością. Uważa jednak, że jest to jego wina, ponieważ to on tak je wychował. Rastignac nie jest w stanie patrzeć na cierpienie sąsiada. Postanawia więc zastawić zegarek, który podarowała mu Delfina i zdobyć pieniądze na kolejne lekarstwa. Zamierza także sprowadzić obie córki Goriot do ojca.
W domu Anastazji spotyka się z jednoznaczną odmową. Mąż kobiety nie zgadza się na wyjście żony. Delfina natomiast wykręca się przeziębieniem. Kierowana jednak związkiem z Eugeniuszem, ostatecznie decyduje, że przyjedzie do pensjonatu. Kiedy ojcu Goriot zmieniana jest bielizna, domaga się on ponownego założenia mu medalionu, na którym ma on wygrawerowane imiona córek, a w środku przechowuje ich pierwsze włosy. Do pensjonatu przychodzi służąca Delfiny, która informuje, że kobieta pokłóciła się z mężem o pieniądze na leczenie ojca i zemdlała. Teraz czekają tam na lekarza. Zamiast niej w pensjonacie pojawia się Anastazja, która asystuje w ostatnich chwilach życia Goriota. Kobieta uświadamia swoje błędy: kochanek ją porzucił z długami, ona musiała stać się w pełni zależna od męża, a tym samym odrzucić ojca. Zdaje sobie sprawę, jak wielki był to błąd i prosi ojca, aby jej przebaczył. Goriot umiera. Anastazja, widząc to, mdleje.
Pogrzebem ojca Goriot ponownie jednak nie zajmują się córki. Zięciowie nie przekazują nawet grosza na pogrzeb, co sprawia, że wszystko finansuje właściwie Eugeniusz, który razem z Bianchonem zajmuje się pogrzebem. Uroczystość jest bardzo skromna. Brać w niej udział mają jedynie Eugeniusz i Krzysztof, kiedy jednak trumna zostaje umieszczona na karawanie, pod pensjonat podjeżdżają karety córek, które odprowadzają kondukt do cmentarza.
Całość pogrzebu finansuje na dobrą sprawę Rastignac, który nie ma już jednak przy sobie nic. Nie ma nawet z czego dać grabarzom napiwku. Chłopak się jednak nie poddaje. Kiedy wychodzi z cmentarza, patrzy na Paryż. Rzuca mu wyzwanie, jeszcze raz chce zawalczyć o swoje w nim miejsce. Decyduje się więc na obiad w towarzystwie pani de Nucingen.
Streszczenie krótkie
Akcja powieści toczy się w Paryżu, głównie w pensjonacie pani Vauquer, gdzie spotykają się różne postacie z różnych warstw społecznych. Tytułowy bohater, Jan Joachim Goriot, jest starszym człowiekiem, który mieszka w pensjonacie pani Vauquer. Był kiedyś zamożnym producentem makaronu, ale roztrwonił swój majątek, aby zapewnić luksusowe życie swoim córkom, Anastazji i Delfinie. Pomimo jego poświęceń, córki go zaniedbują i wykorzystują tylko do wyciągania od niego pieniędzy.
Młody student prawa z prowincji, który również mieszka w pensjonacie, to najbardziej dynamiczna postać całej powieści. Jest ambitny i marzy o awansie społecznym, robi wszystko, aby o niego zawalczyć. Jednocześnie przyjaźni się z Goriotem i staje się świadkiem jego tragicznego losu. Eugeniusz angażuje się w romans z Delfiną, jedną z córek Goriota, dzięki czemu przekonuje się bezpośrednio o cynizmie i egoizmie paryskiego społeczeństwa.
Tajemniczy i charyzmatyczny mieszkaniec pensjonatu - Vautrin - okazuje się zbiegłym przestępcą, Jacquesem Collinem. Zanim zostanie zdemaskowany, proponuje Eugeniuszowi diaboliczny plan zdobycia majątku poprzez małżeństwo z bogatą dziedziczką. W końcu jednak to Vautrin zostaje zdradzony i aresztowany.
Ojciec Goriot stopniowo popada w coraz większą biedę i chorobę, z powodu ciągłego pomagania finansowego córkom, które nie odwzajemniają jego uczuć. Na łożu śmierci, Goriot jest opuszczony przez swoje córki i umiera w obecności Eugeniusza i studenta medycyny, Bianchona. Jego śmierć jest symbolicznym obrazem niewdzięczności i zepsucia moralnego w społeczeństwie.
Eugeniusz de Rastignac, wstrząśnięty i rozgoryczony, staje nad grobem Jana Joachima Goriot i wypowiada słynne słowa, rzucając wyzwanie Paryżowi, postanawia walczyć o swoje miejsce w tym bezlitosnym świecie.
Plan wydarzeń
- Przedstawienie Paryża, zasad obowiązujących w stolicy, znaczenia hierarchii i obyczajów.
- Opis mieszkańców pensjonatu pani Vauquer: postać ojca Goriota, Eugeniusza Rastignaca, Vautrina.
- Pragnienia Rastignaca, aby zdobyć sławę i bogactwo.
- Poświęcenia ojca Goriot dla córek.
- Przyjaźń między ojcem Goriot a Eugeniuszem.
- Eugene de Rastignac wprowadzany do paryskiego życia towarzyskiego przez kuzynkę.
- Spotkanie na balu z Anastazją, córką Goriot.
- Odwiedziny Eugeniusza u Anastazji, spotkanie z jej mężem i kochankiem, krępująca rozmowa o Goriot.
- Vautrin udziela Rastignacowi rad, jak się powinien zachowywać w towarzystwie i proponuje uwiedzenie Wiktoryny, aby przejąć jej majątek.
- Rastignac zbliża się do Delfiny – drugiej córki Joachima Goriota.
- Delfina liczy, że dzięki Eugeniuszowi i jego znanej kuzynce dostanie się do wyższych sfer i utrze nos swojej siostrze.
- Eugeniusz Rastignac coraz bardziej uświadamia sobie, jak zepsuta i skorumpowana jest arystokracja.
- Spotkanie panny Michonneau i Poireta z policjantem — rozmowa o Vautrinie i plan demaskacji zbrodniarza.
- Goriot jest na każde wezwanie Delfiny, przygotowuje mieszkanie, które ma zająć razem z Eugeniuszem, przekazuje mu drogi zegarek od swojej córki.
- W pensjonacie odbywa się przyjęcie.
- Zbrodniarz Vautrin zostaje zdemaskowany i aresztowany jako Jakub Collin.
- Zaproszenie dla Eugeniusza i Delfiny na wielki bal u pani de Beauseant.
- Córki kolejno przychodzą do ojca, prosząc go o pomoc w kłopotach finansowych.
- Poważna choroba Goriot, wezwanie jego córek przez Eugeniusza (pozostawione bez odpowiedzi).
- Bal u pani de Beauseant.
- Agonia ojca Goriot, odwiedziny Anastazji i rozmowa z ojcem.
- Śmierć Goriota.
- Ubogi pogrzeb zorganizowany przez Eugeniusza.
- Ostateczna decyzja Rastignaca o „zmierzeniu się z Paryżem”
Charakterystyka bohaterów
Główni bohaterowie Ojca Goriot to:
Jan Joachim Goriot – były handlarz mąką, który zdobył majątek przejęty później przez jego córki, sam mieszka w pensjonacie pani Vauquer; jego córki Anastazja i Delfina zupełnie go nie szanują, nie pojawiają się przy nim, nawet kiedy jest w agonii, on dopiero na końcu ma odwagę przyznać, że one go nie szanują.
Eugeniusz Rastignac – student prawa, który przyjechał do Paryża ze stolicy i marzy, aby robić tutaj karierę i dostać się na paryskie salony, romansuje z Delfiną, ale jednocześnie cały czas martwi się o ojca Goriot, nie jest gotowy na utratę moralności w imię pozycji i pieniędzy, to on organizuje pogrzeb Goriot, zabiega, by przy łożu śmierci ojca pojawiły się córki; nie porzuca jednak swoich marzeń o zostaniu częścią elity społecznej Paryża.
Panna Michonneau – mieszkanka pensjonatu pani Vauquer, stara panna podejrzewana o bycie dawną kurtyzaną; opowiadała, że ma tysiąc franków miesięcznie, które zapisał jej starszy człowiek, którym opiekowała się pod koniec życia; to ona demaskuje Vautrina przede wszystkim w odwecie za jego nieprzyjemne zachowanie wobec niej.
Vautrin (Jakub Collin) - mieszkaniec pensjonatu pani Vauquer, czterdziestoletni mężczyzna prezentujący się jako kupiec, ostatecznie okazuje się ukrywającym się przestępcą Jakubem Collinem.
Anastazja de Restaud – córka ojca Goriot, zależna od męża, zdradzona przez kochanka, dla którego gotowa była się zadłużyć.
baronowa Delfina de Nucingen – córka ojca Goriot, żona bankiera, wchodzi w związek z Eugeniuszem, marząc, że ten dzięki swojej kuzynce wprowadzi ją do śmietanki towarzyskiej Paryża.
Pan Poiret – mieszkaniec pensjonatu pani Vauquer, bardzo tajemniczy, możliwe, że urzędnik, słabo zżyty z pozostałymi mieszkańcami domu.
Wiktoryna Taillefer – mieszkanka pensjonatu pani Vauquer, młoda dziewczyna o dobrym sercu, którą ojciec odrzuca, podejrzewając, że nie jest jego biologiczną córką; mieszka z krewną panią Couture w pensjonacie, zakochuje się w Eugeniuszu, który rozważa jej wykorzystanie; ostatecznie jednak wyprowadza się do ojca po śmierci brata, do której najprawdopodobniej przyczynił się Vautrin.
Klara de Beauseant – wicehrabina, kuzynka Rastignaca, kobieta o ogromnej władzy w paryskim towarzystwie, to ona wprowadza Eugeniusza na salony.
Pani Vauquer – właścicielka pensjonatu.
Czas i miejsce akcji
Fabuła Ojca Goriota Honoriusza Balzaka obejmuje 4 miesiące. Rozpoczyna się w pod koniec października 1819 roku, a kończy w styczniu roku następnego. Balzac lokuje więc swoją powieść w czasach właściwie sobie współczesnych, podobnie zresztą jak pozostałe części cyklu powieści Komedia ludzka.
Miejscem akcji jest Paryż. Narrator opisuje wydarzenia rozgrywające się zarówno w pensjonacie pani Vauquer zlokalizowanej w biednej dzielnicy Paryża, jak i na arystokratycznych salonach stolicy, w teatrze, na balach, w domach bankierów i hrabin. W ten sposób podkreślona zostaje ogromna przepaść, jaka dzieli od siebie niektórych mieszkańców tego samego miejsca.
Geneza i gatunek utworu
Powieść Honoriusza Balzaca, „Ojciec Goriot” to część wielkiego cyklu powieściowego – „Komedii ludzkiej”. „Ojciec Goriot” to powieść należąca do części pod tytułem „Sceny z życia prywatnego”. Napisana została w latach 1834 – 1835.
Historia Ojca Goriot to powieść realistyczna, a więc Balzac naśladuje w niej świat mu współczesny:
- Narrator dąży do przedstawienia sytuacji zwyczajnych,
- Postaci reprezentują typowych przedstawicieli społeczeństwa,
- Kluczowe jest podobieństwo zdarzeń i osobowości bohaterów do realnych sytuacji życiowych,
- Akcja osadzona jest w konkretnych realiach czasowo-przestrzennych,
- Mimo tej konkretyzacji wymowa utworu jest uniwersalna, dotyczy reguł rządzących społeczeństwem, relacji międzyludzkich, moralności, etyki.
Problematyka utworu
W „Ojcu Goriot” Balzac pokazuje realistyczny obraz Paryża doby restauracji. Miasto jest tutaj nie tylko miejscem akcji, ale właściwie pełnoprawnym bohaterem.
- "Ojciec Goriot" to przede wszystkim powieść obyczajowa, której głównym tematem jest historia ojca odrzuconego przez córki. Powieść pokazuje, jak brutalnie może zostać potraktowana miłość ojcowska i jak skończyć może emerytowany producent mąki, który wszystko oddaje swoim córkom.
- Ważnym tematem powieści jest stan społeczeństwa francuskiego i wpływ otoczenia na charaktery, postawy i ogólnie pojętą moralność. Wniosek, do którego dochodzi Eugeniusz na koniec, oznacza konieczność kompromisów moralnych w drodze po sukces.
- Dużo uwagi w ogóle zajmuje dyskusja o moralności, korupcji, rozpadzie więzi rodzinnych. Szczególnie trio: ojciec Goriot – Anastazja – Delfina pokazuje, że nawet relacja ojciec – córki jest w tym świecie nie do utrzymania. Córki (prezentowane tutaj jako klasa wyższa) traktują ojca wyłącznie instrumentalnie, nie przejmują się jego losem, ale nie omijają okazji, aby go wykorzystać. Jednocześnie prowadzą niemoralne życie: Anastazja żyje z kochankiem, ma z nim dzieci, a jednocześnie udaje przykładną żonę wysoko postawionego męża, Delfina planuje romans z Eugeniuszem, ale głównie dla osiągnięcia innych korzyści. Fałsz jest obecny na każdym kroku i nie dotyczy tylko takich przestępców jak Vautrin.
- Paryż zaprezentowany jest jako przestrzeń, gdzie króluje nieuczciwość, egoizm, wyrachowanie. Stąd też pojawiająca się metafora śmietnika, którą bohaterowie określają Paryż. Tutaj każda norma (jak choćby związek małżeński) podszyta jest fałszem. Małżeństwo to tylko interes, a mąż i żona tak naprawdę nieustannie się oszukują, nie ma między nimi zaufania. Ta zasada obowiązuje w całym Paryżu i to zdaje się uświadamiać Eugeniuszowi de Rastignacowi postać ojca Goriota.
- Treść utworu prowadzi do wniosku, że głównym tematem „Ojca Goriot” jest społeczeństwo, to nowe społeczeństwo, które właśnie się rodzi we Francji. Niestety wnioski nie są pozytywne. To społeczeństwo pełne podziałów (tak pozycji społecznej, jak i finansowej), w którym liczą się znajomości i pieniądze, a moralność istnieje tylko na zewnątrz, pod jej maską ukrywają się zdrady, oszustwa i brak uczuć.
Biografia autora
Francuski pisarz Honoriusz Balzak (Honoré de Balzac) urodził się 20 maja 1799 roku w Tours we Francji. Był to okres wielkiej francuskiej rewolucji i wszystkich późniejszych zmian, które zaważyły na losach francuskiego społeczeństwa.
Początki pisarza nie były najprostsze, choć urodził się w rodzinie chłopskiej wzbogaconej dzięki sprytowi ojca, który naprawdę nazywał się Balssa. Późniejsza zmiana na Honoré de Balzac miała sprawić, że nazwisko będzie się kojarzyć bardziej z rodziną szlachecką. To ojciec Honoriusza walczył o awans społeczny rodziny: ogromnym wysiłkiem nauczył się pisać i czytać, zdobył ogólną wiedzę o świecie, a następnie wyprowadził się do Paryża, aby zdobyć majątek. Pozwoliło mu na to związanie się z intendenturą wojskową. Matka Honoriusza, Anna Karolina Sallambier pochodziła z rodziny mieszczańskiej. Rodzina Balzaca mieszkała zarówno w Tours, jak i w Paryżu. Przyszły pisarz był najstarszym dzieckiem. Oddany został do surowego internatu oratorianów w Vendôme. Ukończył gimnazjum, potem odbył studia prawnicze w Paryżu. Rozpoczął nawet praktykę notarialną, ale szybko zorientował się, że nie jest to praca dla niego. Postanowił zostać pisarzem. Była to niełatwa i ryzykowna decyzja. Wynajął skromny pokój na poddaszu i postanowił, że udowodni wszystkim, że ma talent. Droga do kariery była jednak trudna, najpierw pisał średnio udane rzeczy (np. tragedię „Cromwell”), potem pisał pod pseudonimem powieści awanturnicze oparte na wzorcach romantycznych, do tego zakładał drukarnię i szukał nowych pomysłów na zdobycie fortuny. W efekcie tylko powiększał swoje długi. Musiał się ukrywać przed wierzycielami.
W 1829 roku umarł jego ojciec. W tym samym roku Honoriusz wydał pierwszą powieść pod własnym nazwiskiem – „Ostatni z Szuanów, czyli Bretania w roku 1800”. Był bardzo pracowity. Przez rok udało mu się przygotować 70 publikacji. W końcu okazało się, że jego osobowość, dowcip, a także samo pisarstwo otwierają mu drogę na paryskie salony.
Nowele, sztuki sceniczne, powieści awanturnicze – wszystko, co pisał wcześniej, stało się materiałem do największego projektu w pisarskim dorobku Balzaca – cyklu powieści Komedia ludzka. Miało być to monumentalne dzieło przedstawiające różne postaci, z różnych warstw społecznych uwikłane w kolejne sytuacje. Balzac w tym celu wykorzystywał postaci już kiedyś stworzone. Kolejne powieści połączone były właśnie postaciami – te wprowadzone wcześniej pojawiały się w nowych sytuacjach. Balzac zamierzał napisać 137 takich powieści. Powstało jednak ich 91, w których zawarto losy 2472 bohaterów, co jest ogromnie imponującym projektem literackim. Najbardziej znane powieści z tego cyklu to: „Eugenia Grandet”, „Poszukiwanie absolutu”, „Lekarz wiejski”. Po nich powstaje „Ojciec Goriot”.
Balzac wreszcie dotarł tam, gdzie chciał. Prawdziwym punktem zwrotnym w jego karierze okazało się jednak spotkanie z polską arystokratką – Eweliną Hańską z domu Rzewuską. Była to dziedziczka włości na Ukrainie. Honoriusz i Ewelina utrzymywali ze sobą kontakt listowny przez długi czas. Potem spotkali się w Szwajcarii. Wybuchło między nimi uczucie. Zostali kochankami, spotykającymi się w różnych miejscach Europy. Miłość do Eweliny była największą motywacją dla Honoriusza, skłaniała go do jeszcze większej pracy. Pisał i wydawał coraz więcej, zdawał się pracować bez ustanku. W końcu, kiedy zmarł mąż ukochanej, za mąż została wydana jej córka, mógł ją poślubić 14 marca 1850 roku w Berdyczowie. 5 miesięcy później, 18 sierpnia 1850 roku, złożony coraz silniej postępującą chorobą serca, zmarł. Pisarz cieszył się uznaniem wielu innych pisarzy, autorów i myślicieli XIX wieku, dla wielu stał się ważnym punktem odniesienia. Na skromnym pogrzebie pisarza, wzruszającą mowę wygłosił Wiktor Hugo.