Gloria victis - znaczenie tytułu
Gloria victis to hasło, które wiatr wykrzykuje jako przeciwwagę dla vae victis, o którym przypomina dąb. Tym samym w tekście Orzeszkowej ustanowione zostaje pytanie, czy poległym, zwyciężonym biada czy chwała. Odpowiedź na to pytanie nie wydaje się tak jednoznaczna. Orzeszkowa ani w tej noweli, ani w całym cyklu nie gloryfikuje bowiem powstańców czy całego zrywu, dostrzega jego brutalne konsekwencje, cierpienie i ofiary, do jakich przyczynił się wybuch powstania. Chwała należy się jednak zwyciężonym za ich heroizm, oddanie, gotowość do poświęcenia w imię dobra narodu. Najmocniej wybrzmiewa to chyba w dyskusji Marysia i Jagmina, którą przytacza brzoza. W tytule tym nie ma cienia gloryfikacji samego powstania jako takiego, czyli konfliktu zbrojnego, wojny. Chodzi przede wszystkim o tych, którzy do udziału w tej walce zostali zmuszeni (także przez swoje poczucie odpowiedzialności wobec ojczyzny). Skazani na cierpienie, porażkę, w końcu śmierć do końca zachowywali się bohatersko i heroicznie i za to należy im się chwała, że w obliczu walki i śmierci pozostali ludźmi (jak choćby Jagmin walczący o uratowanie Marysia). To także wezwanie do współczesnych, aby pamiętali o tamtym poświęceniu, tamtych bohaterach.