Śmierć pułkownika - streszczenie szczegółowe
Gdzieś w głuchej puszczy, zebrała się rota, czyli oddział piechoty, ubrany w zielone mundury. Żołnierze przybyli tam nie bez powodu. W chatce leśnika, w niewielkiej izbie kona ich pułkownik. Wierni żołnierze pełnią straż, czuwają nad umierającym dowódcą:
W głuchéj puszczy, przed chatką leśnika,
Rota strzelców stanęła zielona;
A u wrót stoi straż Pułkownika,
Tam w izdebce Pułkownik ich kona.
Tajemniczy pułkownik zdobył uznanie nie tylko w oczach towarzyszy broni, ale także wśród prostego ludu. Wieśniacy również zebrali się przed chatą leśnika, płacząc i pytając o zdrowie żołnierza. Cześć, jaką mu oddają, świadczy o tym, że człowiek ten był wielkiej mocy i sławy. Oznacza to, że dzięki swojej odwadze zyskał uznanie, zarówno wśród żołnierzy, jak i wieśniaków:
Wódz to był wiélkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy.
W kolejnej zwrotce podmiot liryczny, czyli osoba mówiąca w wierszu, skupia się na pułkowniku. Umierający żołnierz wydaje ostatni rozkaz. Prosi, by osiodłano jego konia i przyprowadzono go do izby. Pułkownik chce zobaczyć odważne zwierzę, po raz ostatni, przed śmiercią:
Kazał konia Pułkownik kulbaczyć,
Konia w każdéj sławnego potrzebie;
Chce go jeszcze przed śmiercią obaczyć,
Kazał przywieść do izby – do siebie.
Umierający prosi również o przyniesienie munduru i całego ekwipunku, który służył mu w czasie walki. Podmiot liryczny porównuje zachowanie pułkownika do postawy bohatera potopu szwedzkiego i wojny polsko-rosyjskiej (1654–1667), hetmana Stefana Czarnieckiego. Porównanie przez podmiot liryczny pułkownika do tak ważnej postaci ma na celu gloryfikację, czyli uwznioślenie konającego żołnierza:
Kazał przynieść swój mundur strzelecki,
Swój kordelas i pas i ładunki;
Stary żołnierz – on chce, jak Czarniecki,
Umierając, swe żegnać rynsztunki.
Widać to doskonale w kolejnej zwrotce, kiedy do umierającego żołnierza przychodzi ksiądz z komunią lub z ostatnim namaszczeniem. Zbliżająca się śmierć pułkownika jednoczy zebranych w modlitwie – żołnierzy i lud. Płaczą nawet najstarsi mundurowi, którzy pamiętają jeszcze czasy Kościuszki. Chociaż wojacy ci walczyli na niejednym polu bitwy i poznali okropności wojny, bledną z żalu, na myśl o zbliżającej się śmierci pułkownika. Szlochają i modlą się za niego razem z prostym ludem i kapłanem:
A gdy konia już z izby wywiedli,
Potém do niéj wszedł ksiądz z Panem Bogiem;
I żołnierze od żalu pobledli,
A lud modlił się klęcząc przed progiem.
Nawet starzy Kościuszki żołnierze,
Tyle krwi swéj i cudzéj wylali,
Łzy ni jednéj – a teraz płakali,
I mówili z księżami pacierze.
W kolejnej zwrotce podmiot liryczny sygnalizuje, że upłynęło trochę czasu. Jest już ranek. Biją dzwony, lecz przy chacie leśniczego nikt nie czuwa. Przyczyną jest napad Moskali, czyli Rosjan:
Z rannym świtem dzwoniono w kaplicy;
Już przed chatą nie było żołnierza,
Bo już Moskal był w téj okolicy.
W kolejnych wersach podmiot liryczny nazywa zmarłego rycerzem. Mamy tu do czynienia z wyraźną aluzją do średniowiecznej „Pieśni o Rolandzie” oraz do wszystkiego, co wiąże się z etosem rycerskim: odwaga, honor, oddanie, niezachwiana wiara w Boga:
Przyszedł lud widzieć zwłoki rycerza.
Na pastuszym tapczanie on leży –
W ręku krzyż, w głowach siodło i burka,
A u boku kordelas, dwururka.
Ostatnia zwrotka wiersza zaskakuje. Podmiot liryczny ujawnia bowiem tożsamość pułkownika. Okazuje się, że to młoda kobieta, Litwinka, wódz, uczestniczka powstania, Emilia Plater:
Lecz ten wódz, choć w żołnierskiéj odzieży,
Jakie piękne dziewicze ma lica?
Jaką pierś? – Ach, to była dziewica,
To Litwinka, dziewica–bohater,
Wódz Powstańców – Emilija Plater
Podmiot liryczny nazywa Emilię Plater dziewicą, by podkreślić jej niewinność i młody wiek. Mimo tego kobieta jest żołnierzem, wodzem, dowódcą jednego z oddziałów partyzanckich, biorących udział w powstaniu listopadowym. Znamienny jest fakt, że wcześniej Plater zostaje określona jako „stary żołnierz”. Ten zabieg jest celowy. Choć Emilia Plater jest nazwana dziewicą, ze względu na swoją niewinność i młody wiek, swoją odwagą dorównuje doświadczonym i sędziwym wojakom.