Wiersz Grochowiaka to poetycki komentarz do obrazu Rembrandta van Rijna pochodzącego z 1632 roku zatytułowanego ,,Lekcja anatomii doktora Tulpa''. Grochowiaka, jako przedstawiciela poezji turpistycznej nie bez powodu zainspirował ten obraz . Turpizm miał zerwać z estetyzmem na rzecz opisywania tego co brzydkie, ale prawdziwe, bowiem brzydota jest bliższa codzienności, ludziom i ich przyziemnym sprawom.
W innym swoim utworze, ,,Czyści'' poeta pisał:
,, Wolę brzydotę
Jest bliżej krwiobiegu
słów''.
Taki jest też obraz Rembrandta w naturalistyczny sposób pokazujący wykładowcę, który objaśnia swoim uczniom wykonywaną przez siebie sekcję zwłok. Wyróżnia go odmienny ubiór i dumna postawa , widać wyraźnie, że zarówno sekcja zwłok, jak i sama śmierć nie wywołuje na nim żadnego wrażenia, jest dla niego tylko rutyną .
W odróżnieniu do Tulpa adepci medycyny są zaciekawieni obcowaniem z ciałem martwego człowieka. Jednak jest to czysto zawodowe zaciekawienie osób mających zamiar uzyskać kwalifikacje zawodowe. Martwe ciało, na którym praktykują umożliwia im poznanie tajników ludzkich wnętrzności.
Wiersz wypełnia monolog Tulpa skierowany do uczniów przyglądającym się jego poczynaniom.
Mówi do nich, że człowiek na którym przeprowadzają sekcję
,,Uprzejmie
Poda wam
Świecenie swego wnętrza"
Beznamiętnie nakazuje zdejmować praktykantom z martwego człowieka kolejne uczucia. Są zniżone do rangi rzeczy materialnych, mogą być wyjęte i wyrzucone, tak jak inne organy poddanego sekcji zwłok nieboszczyka. Najpierw zostanie zdjęta maska , Tulp radzi obmyć ją octem ,
,,A pocałunki zdjąć
Ligniną
Jałowioną''
Następnie zdejmą ,,siatkę krzywd'', która ,,obleka nawet stopy'', nie muszą być ostrożni jest tak mocna, że nie obawiają się jej zerwania. Praca ta nie jest dla nich zresztą nowością , znają ją
,,Zapewne z prac domowych
Przy wełny nawijaniu''.
Na tym Tulp kończy swój monolog, śpieszy się, gdyż jest już późno i zaraz zapewne spadnie śnieg, mogą już kończyć, dobrze spełnili swój obowiązek i nie powinni już robić nic ponadto.
Grochowiak nie zgadza się z Tulpem, owszem należy opisywać brzydotę, gdyż ta jest bliższa codzienności, aniżeli piękno, nie można jednak zniżać do kategorii materialnej ludzkich uczuć , ponieważ to one nadają życiu człowieka wymiar metafizyczny. Wszelkie narzędzia stosowane do opisu śmierci ciała są bezradne wobec wymiaru duchowego. Uczucia należy traktować z szacunkiem , nawet jeśli są to uczucia nieżyjącego już człowieka.