-Konrad ma światomość, że żaden człowuej nie zrozumie jego pieśni, którą kieruje do Boga i natury
-chce stworzyć nowy świat za pomocą słowa
-"Ja czuje nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż że większego mogłeś stworzyć Boże?"- wyczuwalna kpina
-Konrad zaczyna unosić się w pyche i śpiewa już tylko dla siebie
-jest gotowy oddać swoje życie za ojczyzne i coraz bardziej nakręca się swoją pieśnią
-przestaje być pewny czy "Bóg jest miłością" co w erze romantyków było nie do pomyślenia na względu na ich uczuciowość i nie patrzenie na rozum
-"Ja kocham cały naród!"- kwintesencja postawy prometejskiej
-uważa że kocha naród bardziej niż Bog, nie rozumie czemu ludzie kochają Boga, który zsyłą na nich wojny i cierpienia, chce sprawiedliwość i części włądzy Bożej
-mówi o sobie, że jest nieśmiertelny, wątpi, że Bóg istnieje i chce go spotkać, aby uwierzyć
-"Kłamcą kto Ciebie nazwał miłoscią bo ty jestes tylko mądrościa"- zaczyna bluźnic
Po tym wszystkim aniołowie sprawili, że zemdlał bo dalsze słowa skierowane do Boga byłyby coraz gorsze a wtedy wygrałby szatan, a Konrad musiałby pójść do piekła.
Julexv
Junior Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Julexv
Junior Bryk