Wiersz ten jest odezwą poety, który nie chce zgodzić się na pominięcie człowieka, jako indywidualnej postaci. Dlatego też apeluje do anonimowego tyrana, który nie potrafi zdobyć się na szacunek do życia ludzkiego. Być może jest on uosobieniem totalitaryzmu.

Poeta opisuje działanie takiego despoty, które powodują zadawanie ran człowiekowi. Nie przejmuje się on uczuciami, ponieważ nie posiada on żadnych wartości, świadczą o tym słowa "pomieszanie dobrego i złego". Poeta sądzi, że panowanie tyrana nie może trwać wiecznie. W dwóch pierwszych strofach, opisowych zawiera się obraz złego, demonicznego władcy. Jest to jedno zdanie, składające się z kilku członów.

W części drugiej, czyli strofach trzeciej i czwartej zawarta jest refleksja poety - on ostrzega i jednocześnie oskarża. Poeta jest bowiem podmiotem lirycznym. Jest świadomy konsekwencji, które pociąga za sobą bezczeszczenie godności ludzkiej i naszego człowieczeństwa. Bunt swój poeta wyraża, posługując się krótkimi zdaniami, które przedstawiają w zwięzły sposób jego stanowisko. Kategorycznie nie zgadza się on bowiem z krzywdami, które spotykają zwykłego człowieka. Dlatego też mówi:

"Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy

I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta".

Tyran mógłby sam sobie wyznaczyć odpowiednią karę, którą powinno być odebranie sobie życia. W taki sposób wyraziłby skruchę za wszystkie swoje haniebne czyny.

Tekst ten wyraźnie jest apelem. Możemy domyślać się adresata - to despota, który ma coś wspólnego z systemami totalitarnymi. Zwracając się do kogoś (czegoś ) takiego, poeta wyraża groźbę i ostrzeżenie. Stosuje określenia, które mają różny wydźwięk, mają opisać rzeczywistość. Często używa poeta apostrof, ale także przerzutni, która uwypukla jeszcze bardziej zarzut pod adresem despoty i chęć wzbudzenia jego strachu:

"Który skrzywdziłeś człowieka prostego (...)

Nie bądź bezpieczny".

Wiersz Miłosza "Który skrzywdziłeś" jest refleksją nad rolą poety, który ponosi w dużym stopniu odpowiedzialność za panujące zło. Ma on również strzec dobra, dlatego ostrzega on despotę: "Nie bądź bezpieczny". Poeta broni moralności i etyki. Przede wszystkim ma na względzie ludzi, którzy są słabi i prześladowani. Wie on, jak kruche jest życie człowieka, ale jednocześnie trzyma go nadzieja, że na świecie pojawiają się nowi ludzie, którzy, tak jak on, będą walczyć z tyranią i totalitaryzmem. Przejmą oni jego dzieło:

" (...) Poeta pamięta.

Możesz go zabić - narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy".

Utwór "Który skrzywdziłeś" jest więc moralitetem. Poucza, ponieważ zawarte w nim prawdy są zawsze aktualne, nie tracą ważności - zła nie da się zapomnieć, każdy musi ponieść za nie odpowiedzialność, zwłaszcza jeśli mierzy ono w życie ludzi, którzy nie są winni. Zbrodniarze muszą zostać ukarani.