Słowa znajdujące się w tytule tej pracy pochodzą ze zbioru opowiadań Zofii Nałkowskiej, opisujących wydarzenia II wojny światowej. Jest to książka wyjątkowa, jednak nie ona będzie stanowić najważniejszą cześć tej pracy. Zanim przejdę do meritum tej pracy, chciałabym ukazać przyczyny wybuchu II wojny światowej.

W 1918 roku, po zakończeniu I wojny światowej, przywódcy Francji, Anglii i Stanów Zjednoczonych - największych wówczas mocarstw, zmusili przegrane Niemcy do podpisania Traktatu Wersalskiego, który tak naprawdę niezwykle upokorzył cały naród niemiecki. Zapisano w nim, iż to Niemcy są odpowiedzialne za wojnę, a w związku z tym musza wypłacić poszkodowanym krajom wysokie reparacje wojenne. Traktat nakładał także na naszych zachodnich sąsiadów zakaz zbrojenia się, a także odbierał im część ziem. Niemcy stracili wtedy poczucie jedności, potrzebowali kogoś, kto pomógłby im stać się na nowo mocarstwem. Wtedy na arenie politycznej pojawił się nieznany właściwie nikomu Adolf Hitler, głoszący konieczność poszerzenia "przestrzeni życiowej" narodu niemieckiego. Bardzo szybko zyskał on sławę w całym kraju, a głoszone przez niego przemówienia tylko coraz bardziej przekonywały naród do jego osoby. Jego światopogląd bez najmniejszych oporów przyswajały tysiące, a następnie miliony Niemców. Nikt wtedy nie przypuszczał, jak straszne okażą się rządy Hitlera.

1 września 1939 roku Niemcy rozpoczęły działania wojenne, atakując z morza Polskę. Agresor wdzierał się coraz bardziej w kraj, który nie był przygotowany na takie zdarzenia. Okupacja niemiecka łączyła się nierozerwalnie z terrorem, przemocą, wykorzystywaniem narodu polskiego. O tym, jak wyglądało życie w okupowanym kraju możemy przeczytać między innymi w książce Aleksandra Kamińskiego "Kamienie na szaniec".