Barokowe motywy w "Śnie srebrnym Salomei" J. Słowackiego

"Sen srebrny Salomei" to utwór należący, obok "Księdza Marka" czy "Księcia Niezłomnego", do tzw. okresu mistycznego twórczości Słowackiego. Okres mistyczny charakteryzuje się wizją przemijających fragmentów dziejów, prowadzi do wniosków historiozoficznych: postęp świata jest możliwy jedynie poprzez cierpienie, ceną za ten postęp jest spadający na przywódców ciężar moralny. W "Śnie srebrnym Salomei" idea ta jest słabiej wypunktowana, gdyż akcent dramaturgiczny pada na perypetie miłosne dwóch par: Księżniczki i Sawy oraz Salusi i Leona. Poza tym Regimentarz, a więc postać kierująca akcją, skupia się na połączeniu par-nie zmierza do żadnych wniosków historiozoficznych.

Sam utwór odwołuje się do wydarzeń z 1768 r., a konkretniej do ukraińskiego buntu chłopskiego, skierowanego przeciw szlachcie i mieszczanom, zwanego koliszczyzną, a także do konfederacji barskiej zawiązanej 29 II 1768 r. Koliszczyzna rozpoczęła się w lutym 1768 r., ale rozprzestrzeniła się dopiero w czerwcu-wtedy też doszło do najstraszliwszej rzezi mieszczan, która nastąpiła w dzień św. Jana (24 VI) w Humaniu. W ówczesnych, czyli XVIII-wiecznych publikacjach o koliszczyźnie akcent padał na okrucieństwo chłopów i szlachty podczas tego buntu.. Pokazywano cierpienia niewinnych i bezbronnych kobiet i dzieci, eksponowano przedśmiertne upokorzenia szlachty, wszechobecność mordu i krwi. Wśród tych wspomnień są obrazy inspirujące konkretne sceny "Snu srebrnego Salomei": ciałka dzieci dla zabawy wbijane na spisy kozackie, wyrywanie płodu z ciała ciężarnych kobiet i zastępowanie go psami czy wbijanie chłopów na pal. W publikacjach romantyków rzeź i konfederacja zostają ukazane w zupełnie innym świetle-stają się symbolem walki o ojczyznę i religię, wyrazem patriotyzmu. Po upadku powstania listopadowego konfederaci barscy są postrzegani jako szlachetna garstka rycerzy walczących heroicznie przeciwko carskiemu imperium, a zsyłki konfederatów jako zapowiedź tragicznego losu żołnierzy powstania.

Literatura polska milczała o rzezi humańskiej aż do 1828 r., kiedy to jako pierwszy po tę tematykę sięgnął Seweryn Goszczyński. Dopiero po upływie sześćdziesięciu lat horror katastrofy zatarł się, co nie oznacza jednak, że społeczeństwo zapomniało o tamtych wydarzeniach-były one wciąż żywe.

Słowacki odwołując się do wydarzeń XVIII-wiecznych, odwołuje się także do XVIII-wiecznych metod kompozycyjnych, jak tenebryzm i gra barw, topos teatru-świata czy snu jako świadectwa współistnienia świata realnego z metafizycznym. W dramacie dostrzegamy wpływy angielskiego dramatu (Shakespeare), włoskiego malarstwa (Caravaggio) i polskiej poezji (Sęp-Szarzyński) okresu baroku. Dramat się zatem nośnikiem kultury dwóch epok (barok-romantyzm), trzech krajów i dwóch dziedzin sztuki (literatura-malarstwo).

Słowacki i Szarzyński

Światem w "Śnie...: nie kierują żadne racjonalne prawa, ale tajemne znaki: widzenia, sny prorocze. We wszystkich tych znakach ukazany zostaje profetyzm utworu, bowiem przekazują one wizję przyszłych wydarzeń. Poza tym w każdym śnie jest przedstawiona śmierć-nie jest to jednak tylko śmierć z kosą, widmo o odstraszającym wyglądzie, śmierć upersonifikowana, ale jest to śmierć zgodna z barokową koncepcją, śmierć nieuchwytna.

Koncepcję taką widzimy m.in. u poety z okresu przełomu renesansowo-barokowego -Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego. Tematem dominującym w jego liryce, podobnie jak u Słowackiego, jest właśnie śmierć. Szarzyński uporczywie krąży wokół zagadnienia śmierci, usiłuje rozszyfrować nieubłaganą konieczność ludzkiego losu, modernizując przy tym pojęcie śmierci poprzez przyjęcie dwóch podstawowych jej atrybutów: jest ona niedostrzegalna i towarzyszy człowiekowi nieustannie, może nas zaskoczyć niespodziewanie, zawsze i wszędzie. Spojrzenie Słowackiego jest analogiczne do spojrzenia Szarzyńskiego. Bohaterowie "Snu..." są ciągle pod wpływem śmierci, choć jej nie zauważają. Towarzyszy im ona w snach:

"Otóż ja tej matki, Panie,

Może nigdy nie zobaczę,

Bo dziś pod samo zaranie

Śniła mi się gdzieś, w pustkowiu,

Potem tu, cała z ołowiu"

(akt I, zmiana 2, wersy 770-774)

ale także poza nimi-odczuwają oni jej bliskość, przez co nie potrafią spokojnie zasnąć:

"A budziłem się bez mocy,

Jak ukraińscy widuni,

Którzy ciągle widzą trupy"

(akt I, zmiana 2, wersy 742-744)

Śmierć przychodząca znikąd, zaskakująca postaci dramatu-to właśnie pomysł barokowego poety. Poety-mistyka, który stworzył poezję lęku przed śmiercią, ale także poezję tęsknoty za śmiercią. Śmierć jako antyteza życia jest źródłem lęku i obaw; śmierć jako wyzwolenie z więzów ciała to przyczyna tęsknoty człowieka. Podobny wykładnik filozoficzny ma śmierć u Słowackiego. Jest ona źródłem strachu, o czym mówi Salomea:

"Przestrachy moje tajemne,

Zgryzoty, przeczucia ciemne,

Te sny nazywam marą.

Lecz w noc i w godzinę szarą

Myślę i myślę o domu

Pełna niepojętej troski"

(akt I, zmiana 2, wersy 761-767)

Analogiczne u obu twórców jest również przedstawienie śmierci jako procesu, zjawiska odradzającego. u Szarzyńskiego śmierć uwalnia z więzów ciała, prowadzi ku wolności materialnej. U Słowackiego śmierć i cierpienie prowadzą do historycznego postępu świata, do przemiany tego świata.

Śmierć jest wysłannikiem boga, a nie losu. Szarzyński odrzuca mitologiczny sztafaż, tworząc tym samym poezję spoza horacjańskiego kręgu-już nie Fortuna decyduje o ludzkim losie, ale Opatrzność, czyli Bóg. Słowacki kontynuuje ten pomysł-również nie korzysta ze starożytnej tradycji; u niego życiem ludzkim kieruje Absolut, czyli Boski byt. U obu pisarzy śmierć jest zatem pośrednikiem między ludźmi a Najwyższym.

Motywem barokowym jest także eksponowanie snu jako źródła wróżb, snu proroczego. Oczywiście topos ten pojawia się już w Biblii (sen Józefa), ale barok odkrywa go na nowo. Sen zaczyna funkcjonować jako medium między światem realnym a metafizycznym. Taką rolę przyjmują sny u Słowackiego: odkrywają przed postaciami przyszłość, a wszystko to jest nierealne, spowite klimatem grozy, aurą niesamowitości. Sny świadczą o ścisłym związku świata ziemskiego ze światem metafizycznym, który wszystko przenika. Cała fabuła jest jakby spełnieniem zapowiedzi objawianych przez sny i wróżby. Ponadto sny są łącznikiem między tym, co widziane na scenie a tym, co znane nam z opowiadań bohaterów.

Słowacki i malarstwo barokowe

Słowacki w swoim dramacie nawiązuje do tenebryzmu. Jest to maniera malarstwa barokowego, pochodząca z Włoch, a stworzona przez Caravaggia. Tenebryzm wprowadza ostre, gwałtowne kontrasty światła i cienia, uzależniając kompozycję od tych przeciwstawień, używając przy tym dużych połaci całkowitej ciemności. Kontrast światła i cienia ma wymiar estetyczny. Ciemność wprowadza element tajemnicy, grozy, wieloznaczności-

"Powołanie św.Mateusza"

takiego operowania tenebryzmem jest "Powołanie św. Mateusza" Caravaggia. Obraz, w którym autor opiera całą koncepcję malarską na zasadzie światła skupionego, wpadającego przez okno do sali.

Słowacki, konstruując swój dramat, tworzy sceny analogiczne do tej ukazanej na obrazie Caravaggia. Miejsce akcji okryte jest mrokiem, tworzącym nastrój grozy i tajemnicy. Widz nie jest w stanie dokładnie opisać tego, co dzieje się na scenie, gdyż większość jej powierzchni jest pochłonięta przez ciemność. Obserwując bieg wydarzeń, zauważamy tylko to, co autor chce, żebyśmy zauważyli-reszta zostaje pochłonięta przez ciemność. Światło ma określoną funkcję-ma skupić naszą uwagę na konkretnym fragmencie akcji. Światło wskazuje nam główne miejsce wydarzeń, a więc salę w dworze:

"Sala we dworze regimentarskim przybrana posępnie

jak na sądownictwo-oświecona jarzęcem światłem"

(akt V, didaskalia).

Światło towarzyszy też Salomei i Leonowi w ogrodzie. Salomea wyznaje wtedy Leonowi, że jest w ciąży-wyznanie to będzie miało wpływ na dalsze losy bohaterów, dlatego całe światło skupia się właśnie na Salomei i Leonie, a resztę obejmuje mrok.

Słowacki stworzył także własną wizję tenebryzmu - otóż rolę źródła światła w jego utworze pełnią... sami bohaterowie! Regimentarz skazuje Semenkę na karę śmierci za kierowanie buntem chłopskim-skazuje go na karę podpalenia. Teraz to Semenko będzie źródłem światła, będzie rozrywał ciemność wsi otaczającej dwór Regimentarza:

"I przez wieś prowadzić wolno

Jako świecznik zapalony;

A niech ciągle biją w dzwony,

Póki zgore żywa świeca"

(akt V, wersy 124-127)

Charakterystyczna u romantyka jest także gra barw-pochodząca również z barokowego malarstwa. W baroku popularne są żywe, pełne ekspresji, intensywne barwy, zw szczególnym uwzględnieniem czerwieni. Słowacki również korzysta z plastyczności barw-wystarczy przytoczyć tylko kilka fragmentów:

"Namazał krzyż czerwony i zniknął" (akt IV, wers 383)

"Bo ci żupana podszewką

Krwawą zamaluję usta" (akt V, wersy 131-133)

"Czy jak srebrne łabędzie

Spłynę na krwi czerwieni" (akt V, wersy 14-15)

Kolorem akcji jest zatem czerwień-czerwień krwi. Jej złowieszczość i symboliczność fascynują poetę, tworzą kontekst metafizyczny.

Słowacki i Szekspir.

Szekspir w swoich dramatach traktuje świat jako teatr. Bohaterowie Szekspira odgrywają rolę, ich życie to rola, ich śmierć to rola:

"Bo nie to miejsce, lecz pobojowisko

Godne odglądać to widowisko"

("Hamlet" , akt V, scena 2) 

"Wam, co stoicie tu bladzi i drżący,

Tylko jak niemi widzowie tragedii"

("Hamlet" , akt V, scena 2) 

Podobnie jest u Słowackiego. Postaci "Snu..." także odgrywają role:

"Ze srebrnego jeziorka

zrobi się teatrum nowe,

na którym śmierć jak aktorka

swe tragedie purpurowe

będzie odgrywać w ciemności"

(akt III, wersy 211-215)

Ziemia staje się teatrem, sceną, na której swoje role odgrywają bohaterowie dramatu. Główną postacią, aktorką pierwszoplanową, pozostaje jednak wyżej wspomniana śmierć. Bohaterowie są jak kukły, marionetki-role rozdał im Absolut i on także je odbiera, ale poprzez śmierć. Bohaterowie są zatem ukazani jako bezwolni aktorzy, którymi zarządza Autor (Absolut).

W "Śnie..." postaci grają, bo mają coś do ukrycia-są kimś innym niż w rzeczywistości. Ich role są rolami uformowanymi przez okoliczności: społeczne, obyczajowe, narodowe.

W mojej pracy starałam się pokazać wielopłaszczyznowość nawiązań Słowackiego do baroku i jego kultury. Wielki romantyk wszedł w dialog z największymi twórcami baroku i inspirowany ich pomysłami, stworzył własne innowacyjne rozwiązania. Dzięki nim dramat "Sen srebrny Salomei" stał się dziełem-rozmową z przeszłością, stał się korespondencją z przeszłością.