PROMETEUSZ:
Prometeusz to postać występująca w mitologii greckiej. Był to syn Japetosa oraz Kliene, Okeanidy. Jego braćmi byli Atlas i Epimeteusz. Synem Prometeusza był Deukalion.
Prometeusz według mitologii greckiej jest stworzycielem człowieka, którego ulepił z gliny zmieszanej ze łzami. Dusza ludzka powstała natomiast z ognia niebieskiego, który Prometeusz skradł ze słonecznego rydwanu. Kruchość gliny ma symbolizować słabość człowieka. Stworzony przez Prometeusza, był bezbronny, nagi, nie potrafił się bronić przed dzikością zwierząt. Aby im pomóc, Prometeusz skradł z Olimpu boski ogień i podarował go ludziom.
Prometeusz zasłynął również z podstępu. Zeus nakazał ustalić, które części zwierząt będą składane bogom w ofierze. Prometeusz wziął wówczas kości zwierzęcia i przykrył je tłuszczem, a mięso zakrył skórą. Kazał Zeusowi wybierać - ten wybrał tłuszcz, pod którym skrywały się kości. Wówczas najwyższy z bogów rozgniewał się. Ukarał ludzi. Zesłał na ziemię pierwszą kobietę - Pandorę. W posagu otrzymała ona zamkniętą puszkę. Prometeusz domyślił się, że skrywa się w niej coś złego i ostrzegał ludzi, by nie przyjmowali Pandory do swoich domów. Był jednak ktoś, kto go nie posłuchał - jego brat, Epimeteusz. Poślubił on Pandorę, która wkrótce namówiła go do otwarcia puszki. Gdy to uczynił, na ziemię wyleciały choroby, smutki, nieszczęścia… Całe zło świata. Zeus ukarał również Prometeusza - kazał pojmać go i przykuć do skał Kaukazu, gdzie miał cierpieć męki - codziennie przylatywał orzeł i wyżerał mu wciąż odrastającą wątrobę. Ajschylos w Prometeuszu skowanym pisze, że bohatera uwolni Herakles, syn Zeusa, za zgodą swojego ojca.
Prometeusz to symbol dobroczyńcy, poświęcającego siebie dla ludzkości. Prometeusz jest również ojcem postępu i wynalazcą rzemiosła. Od jego imienia wziął swą nazwę prometeizm - postawa buntu przeciw siłom wyższym, które ograniczają wolność i rozwój jednostek; również postawa poświęcenia się dla idei. Określenie "prometeizm" pojawiło się w XIX wieku i stało się często używane przez twórców literatury romantycznej w Polsce.
Adam Mickiewicz Dziady cz. III
Bohaterem Dziadów cz. III Adama Mickiewicza jest Konrad, przebywający w więzieniu. Miejscem jego uwięzienia jest wileński klasztor Bazylianów. Konrad nade wszystko pragnie wskrzeszenia wolnej Polski i jest w stanie wiele poświęcić, aby tego dokonać.
Konrad jest niezwykłym więźniem - poetą. To typowy bohater romantyczny. Jest indywidualistą, który czuje się bardzo samotny. Jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że przewyższa innych ludzi. Dużą uwagę zwraca siła uczuć nim rządzących. Najważniejszym z wydarzeń Dziadów cz. III jest scena, w której Konrad buntuje się przeciw Bogu. Nie występuje jednak we własnym imieniu, ale jako przywódca swojego narodu. Utożsamia się z narodem, który cierpi, mówiąc: "jestem milion, bo za miliony kocham i cierpię katusze". Woła: "Ja i ojczyzna to jedno". Jest przekonany, że spełnia w życiu narodu wielką rolę. Jednak im bardziej się w tym utwierdza, w tym większą popada pychę. W pewnym momencie stwierdza nawet, że może być równy Bogu. Chce, aby ten powierzył mu władzę nad duszami ludzkimi, wtedy będzie mógł uszczęśliwiać świat, zamienić "padół łez" w miejsce radosne i pogodne, czego nie może zrobić Bóg. Konrad stara się więc być współczesnym Prometeuszem, który miał odwagę sprzeciwić się Bogom, aby uczynić coś dobrego dla ludzi. Bohater Dziadów chce tego samego. Według niego to, co dało mu możliwość dorównania Bogu, to jego talent poetycki. Bez wątpienia porównując się z Bogiem popełnia grzech, nie może jednak zostać całkowicie potępiony - kierują nim patriotyzm i miłość.
Postawa prometejska Konrada została spowodowana jego indywidualizmem. Konrad zdawał sobie sprawę z siły, która w nim drzemie - dlatego bardzo chciał działać, nawet jeśli miałby to okupić potępieniem. Bohater Dziadów Adama Mickiewicza to typowy bohater romantyczny, którego charakteryzuje postawa prometejska. Bohaterzy utworów romantycznych swoim postępowaniem skazują się na porażkę, pomimo tego, że próbują realizować wzniosłe cele.
NIKE:
Już najdawniejsze przekazy teogoniczne przywołują postać bogini Nike. Jest ona córką Zeusa, boginią zwycięstwa. Charakterystyczne dla Nike są skrzydła, wyrosłe u ramion. Już od starożytności posąg bogini był umieszczany przy pomnikach, przedstawiających zwycięzców. Znamy wyobrażenie bogini Nike z II wieku przed naszą erą, jest to hellenistyczna rzeźba "Nike z Samotraki", obecnie znajdująca się w Luwrze. Posąg ten nie zachował się w całości, zniszczył go czas. Brakuje głowy oraz rąk. Zachowały się natomiast skrzydła, które stanowią największą inspirację dla artystów.
W literaturze polskiej możemy odnaleźć wiele nawiązań do mitu o Nike. Pomagał on bowiem artystom uzasadniać dramatyzm, tragizm polskiego historii.
Utwory, w których pojawia się motyw bogini Nike:
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Nike z Samotraki
Ty jesteś jak paryska Nike z Samotraki
O miłości nieuciszona
Choć zabita, lecz biegniesz z zapałem jednakim
Wyciągając odcięte ramiona
Wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej z tomu Pocałunki (1926 r.) jest typowym dla tego tomu wierszy czterowierszem. Inspirację dla poetki stanowiła jednak nie bogini Nike z mitologii, ale rzeźba, okaleczona i poraniona. Posąg posłużył Jasnorzewskiej jako pretekst do ukazania uczucia miłości. Warto zwrócił uwagę na pewien fakt: wcześniej mitologicznym symbolem miłości była bogini Wenus bądź Kupidyn. Poetka XX-wieczna pokazała miłość w nowym ujęciu, porównując ją do okaleczonej rzeźby. Porównanie to ukazuje, jak tragiczna może być zraniona miłość. Bogini Nike jest wiec tylko pretekstem, którego autorka używa do wypowiedzenia swojej refleksji o miłości. W utworze tym mamy również do czynienia z odwróconym toposem Nike - bogini zwycięstwa. Tutaj bowiem Nike patronuje raczej osobistej klęsce. Autorka, kobieta współczesna, pokazuje, że bliższa jej jest okaleczona Nike z Samotraki niż piękna, nieosiągalna Wenus.
Motyw bogini Nike często wykorzystywali poeci współcześni, opisujący wojnę. Wiersze, które opisują cierpienie i heroizm bohatera wykorzystując motyw Nike to:
- Jan Lechoń Nike (z tomu Arias Kurante)
- Zbigniew Herbert Nike, która się waha (z tomu Struna światła)
- Leopold Staff Nike z Samotraki (z tomu Martwa pogoda)
- Antoni Słonimski Nike (z tomu Wiersze londyńskie)
Jan Lechoń Nike
Nike Grunwaldu, rosła krakowska dziewczyna
Wyszła nocą na pole pod sklepione chmury
Za zbroję szmelcowaną, modre chabry wpina
I podniósłszy przyłbicę wzniosła się do góry
A za nią lekką stopą wznosząc się od ziemi
Płynie Nike spod Wiednia skrzydły husarskiemi
Słuckie pasy jak wstęgi wkoło niej się plotą
A ona dmie przeciągle w długą surmę złotą
I kiedy przelatują nad laurów szpalery
Nagle szum w wawrzynowej podniósł się gęstwinie
Srebrny orzeł wypłynął i wysoko płynie
Na wzniesionym ramieniu Nike z Samotraki
W świetle księżycowym to świecą to giną
Aż wreszcie nad Italią swe skrzydła rozwiały
I teraz sypią kwiaty we wszystkich pól chwały
Na groby i na Nike spod Monte Cassino
Jan Lechoń wykorzystał motyw bogini Nike, chcąc złożyć hołd tym żołnierzom, którzy polegli w bitwie pod Monte Cassino. W utworze mamy do czynienia z trzema Nike, które są symbolem wielkości oręża polskiego. Nike Grunwaldu ukazana jest jako dziewczyna krakowska, Nike spod Wiednia ma husarskie skrzydła, Nike z Samotraki ma srebrnego orła na ramieniu. Trzy Nike mają pokazać przeszłe bohaterstwo Polaków, a spotykają się w celu odania hołdu bohaterom spod Monte Cassino.
Antoni Słonimski Nike
Antoni Słonimski w wierszu Nike używa motywu Nike w inny sposób. Połączył on w kontrastujący sposób dwa wyobrażenia bogini: mitologiczne (Nike jako bogini zwycięstwa, pełna glorii i chwały) oraz współczesne (rzeźba Nike - okaleczona). Według poety mitologiczna Nike to nie jedynie symbol zwycięstwa, ale również symbol okrucieństw wojny. Pisze:
Nie ty mojemu sercu jesteś bliska
We krwi brocząca przez pobojowiska
Nike zwycięskich plemion.
Według poety Nike z Samotraki, okaleczona rzeźba, to postać bliższa doświadczeniom współczesnych ludzi. Jej głowa spadła z ramion - i to Słonimski uważa za znak, że jedynie Nike może poprowadzić do zwycięstwa naród, który przez wieki wiele doświadczył.
Za tobą Nike spod Samotraki
Wiatrem ogromnym porwani
Płyniemy oślepłe ptaki.
Zbigniew Herbert Nike, która się waha
Najpiękniejsza jest Nike w momencie
kiedy się waha
prawa ręka piękna jak rozkaz
opiera się o powietrze
ale skrzydła drżą
Widzi bowiem
samotnego młodzieńca
idzie długą koleiną
wojennego wozu
szarą drogą, w szarym krajobrazie
skał i rzadkich krzewów jałowca
ów młodzieniec niedługo zginie
właśnie szala z jego losem
gwałtownie opada
ku ziemi
Nike ma ogromną ochotę
podejść
i pocałować go w czoło
Ale boi się
że on który nie zaznał
słodyczy pieszczot
poznawszy ją
mógłby uciekać jak inni
w czasie tej bitwy
Więc Nike waha się
i w końcu postanawia
pozostać w pozycji
której nauczyli ją rzeźbiarze
wstydząc się bardzo tej chwili wzruszeń
Rozumie dobrze
że jutro o świcie
muszą znaleźć tego chłopca
z otwartą piersią
zamkniętymi oczyma
i cierpkim obolem ojczyzny
pod drętwym językiem
Herbert zinterpretował antyczne motywy we właściwy sobie sposób. Często w jego twórczości pojawiają się nawiązania do klasycznej tradycji, nierzadko - polemika. Wiersz ten również porusza tematykę wojenną.
Postacią, której imię pojawia się w wierszu, jest Nike. Nie jest ona jednak bezduszną boginią. Interesuje ją los ludzi, którzy biorą udział w wojnie. W pewnym momencie chce nawet powstrzymać młodzieńca, który ma wkrótce zginąć, całując go w czoło. Boi się jednak, ze ten ucieknie, nieprzyzwyczajony do czułości.
Na tle tragizmu postaci Nike traci swoje znaczenie, staje się tylko postacią drugoplanową. Na plan pierwszy wysuwa się pokolenie Kolumbów, które zostało skazane na śmierć. Tradycja literacka ukazywała śmierć dla Ojczyzny jako "słodką" - i z tym poglądem polemizuje Herbert. Według niego śmierć, którą ponosi się dla Ojczyzny, ma smak gorzki, cierpki (dowodem tego jest obok Ojczyzny, który ma pod językiem zmarły młodzieniec). Nike nie jest taka, jaką ją ukazywała mitologia. To nie jest bezduszna bogini zwycięstwa, która nie przejmuje się losem ludzkim. Wprost przeciwnie - współczesna Nike zdaje sobie sprawę z tragizmu wojny. Czy jest więc boginią zwycięstwa, czy też boginią klęski? Mit w ujęciu Herberta zmienia się, uwspółcześnia. Sytuację Nike również można nazwać tragiczną, jest rozdarta. Z jednej strony, stoi w takiej pozycji, w jakiej w ciągu wieków ją ukazywano. Z drugiej jednak strony, ma czysto ludzkie cechy - potrafi współczuć i litować się. Nike doświadcza matczynych uczuć - chce obronić niewinnego chłopca przed śmiercią, pocałować go w czoło. Musi jednak pozostać wierna mitowi, którego jest częścią.
Herbert w tym utworze ukazuje absurd wojennych działań, podważając mit o bogini zwycięstwa. Po to właśnie ukazuje boginię jako postać ludzką, pełną sprzecznych uczuć. "Nike, która się waha" prowadzi bohaterów - nierzadko w kierunku śmierci…
Leopold Staff Nike z Samotraki
W wietrznych fałdach twych wiotkich
szat słyszę muzykę
Lotu, którego nie prześcigną ptaki
Czarująca bogini triumfu, o Nike
Co od wieków zdyszana leci z Samotraki
Pośpiech potężnych skrzydeł twych powietrze chłoszcze
Niosąc zwycięstwo, sławę i liście laurowe
Nie pragnę ich. I temu jedynie zazdroszczę,
Dla których w porywie swym straciłaś głowę
Tom Martwa pogoda zawiera wiersze, opisujące okupacyjne doświadczenia poety. Tom ten pokazuje, że Staff nie pragnie być Tyrtajosem i opiewać bohaterskie czyny, zagrzewając do walki. Bolesne wydarzenia, których był świadkiem i uczestnikiem, sprawiły, że poeta pozostał lirykiem, który chce odkryć sens życie nawet w czasie wojny, na przekór złu.
Staff w wierszu Nike z Samotraki również spaja dwa motywy: mitologiczne wyobrażenie Nike jako bogini zwycięstwa oraz wyobrażenie kulturowe, w formie rzeźby bez głowy, za to o potężnych skrzydłach. Pojawia się również obraz współczesny: określenie Nike jako "czarującej bogini triumfu". Boska postać w tym określeniu nabiera cech ludzkich, cech kobiety, która odnosi triumfy w sferze prywatnej. Charakterystyczny dla wiersza jest kontrast stylistyczny: początek utworu pisany jest z patosem, natomiast czwarty wers brzmi: "Co od wieków zdyszana leci z Samotraki". Słowa "zdyszana lecisz" odnoszą się do skrzydeł bogini, ale wywołują skojarzenie z mową potoczną. Element kontrastu obecny jest również w drugiej strofie, kiedy początkowe, pełne powagi wersy, zderzają się z dowcipną puentą, w której podmiot liryczny mówi: "temu jedynie zazdroszczę, / Dla których w porywie swym straciłaś głowę". Pierwsza część strof ukazuje Nike jako poważną boginię zwycięstwa, natomiast ich zakończenia zmieniają wizję bogini - staje się ona boginią miłości i uroczą kobietą.
DEDAL I IKAR
Dedal był sławnym artystą i wynalazcą ateńskim. Jednak jeden z jego uczniów był sławniejszy od niego. Dedalem miotała ogromna zazdrość, która doprowadziła go do zabicia chłopca. Musiał więc uciekać. W gościnę przyjął go (i jego syna, Ikara) Minos, król Krety. Tutaj artysta wybudował słynną budowlę - labirynt, w którym został zamknięty straszliwy potwór, Minotaur. Kiedy Dedal wywiązał się ze swego obowiązku, zapragnął wrócić do ojczyzny. Minos jednak nie dał mu statku, ponieważ chciał zatrzymać artystę na wyspie. Wówczas ojciec Ikara zbuntował się i postanowił uciec z wyspy na Sycylię. Zbudował dla siebie i swojego syna skrzydła z ptasich piór i wosku. Obaj wznieśli się w powietrze. Ojciec przestrzegał syna, by nie wznosił się zbyt wysoko ani nie opadał zbyt nisko, ale Ikar nie słuchał. Chłopiec nadmiernie zbliżył się do słońca, słońce roztopiło wosk i Ikar wpadł do morza. Ojciec długo szukał ciała syna. W końcu odnalazł go na wyspie, którą później nazwano Ikarią, a morze wokół niej - Ikaryjskim.
Ważną rolę w interpretacji oraz transpozycji mitu o Dedalu i Ikarze odegrał flamandzki malarz Pieter Buegel, tworząc obraz Upadek Ikara. Dzieło to przedstawia chwilę, w której chłopiec wpada do morza. Jest on jednak jedynie postacią drugoplanową - widzimy tylko nogę, wystającą z wody i trochę piór na niej. Gdyby nie tytuł obrazu, najprawdopodobniej nikt nie domyśliłby się, co on przedstawia.
Pierwszy plan obrazu zajmują ludzie, zajmujący się swoją codzienną pracą. Piorąca kobieta, chłop orzący pole i pastuszek zajęty wypasem owiec nie zauważają, że w ich pobliżu rozgrywa się tragedia. Wizja obojętności otoczenia na dramat jednostki była i jest często wykorzystywana w różnych utworach, niekoniecznie na temat tragedii Ikara.
Dedal i Ikar, bohaterowie wyżej opisanego mitu, weszli do współczesnej kultury jako archetypy pewnych zachowań i postaw. Ikar jest symbolem marzeń, ludzkich tęsknot, ale i młodzieńczej lekkomyślności i entuzjazmu. Dedal natomiast to symbol ostrożności, rozwagi i skuteczności.
Do mitu o Dedalu i Ikarze nawiązują następujące utwory:
1. Stanisław Grochowiak Ikar
2. Ernest Bryl Wciąż o Ikarach głoszą
3. Tadeusz Różewicz Prawa i obowiązki
Stanisław Grochowiak Ikar
I pomyśleć: ile tu słów by znowu trzeba
By zapach szumiał w porcelanowych nozdrzach
By język - niegdyś wilgotny - przestał być rzeźbą z soli
Oczy - dwojgiem różowych świateł
Co zrobią?
Nie widza!
Co nas bowiem przeklina? Przeklina znaczy: oddala
Bezradnych jak na lodowisku tańczące
koszule
Ta prawda co jest ciemna, lecz ziarnista jak stal
Czy skrzydła
Z ptasich pęcherzy, rozpiętych na promykach
Oto Ikar wzlatuje. Kobieta nad balia zanurza ręce
Oto Ikar upada. Kobieta nad balia napręża kark
Oto Ikar wzlatuje. Kobieta czuje kręgosłup jak łunę
Oto Ikar upada. W kobiecie jest ból i spoczynek
Jaj śpiew jest ochrypły, twarz kobiety jak pole
Usiane chrustem gonitwy, ptasich tropów - za kosów
Tu zbliż się z pędzelkiem do jaskółczenia brwi Tu - proszę spróbuj - ptaszka wieść na promieniu
Piękno? Podobno w napowietrznych pokojach
Ale jaka chmura udźwignie nam balie
Ależ - w imię piekła - wykląć rzeczy ciężkie
Stół do odpoczynku łokci - krzesło do straży przy chorych
Breuegel malował wolu - ten był w pierwszym planie
Wykląć Breuegel'a - bo w drugim dopiero Ikar jak mucha
Wzbijał się?
Spadał?
Omiatał nieboskłon
Cukrzana chmurka na lekkim patyku
Głównym motywem wiersza Stanisława Grochowiaka są istota sztuki oraz artysta, który ma prawo pokazywać w swoim utworze rzeczy piękne i posługiwać się poetyckimi rekwizytami, które mieszczą się w kanonach piękna poetyckiego. Wiersz Ikar jest sporem o estetyczne granice utworów poetyckich. Według Grochowiaka poeta ma prawo pokazywać rzeczy niepoetyckie i pozbawione jakiegokolwiek piękna, ale będące częścią ludzkiego życia. Artysta twierdzi, że kobiecej twarzy nie można opisać, pomijając zmarszczki i ślady starości. Bez tego opis nie jest prawdziwy. W argumentach, których używa, powołuje się na mit o Ikarze, a raczej jego interpretację Bruegela. Na jego obrazie Ikar został przecież umieszczony na drugim planie, pomimo tego, że jest symbolem wzniosłości i marzeń. Pierwszy plan natomiast zajmują oracz oraz wół. Grochowiak zadaje więc pytanie, czy też należy wykląć flamandzkiego malarza za to, że codzienne życie zajmuje u niego pierwszy plan.
Ernest Bryll Wciąż o Ikarach głoszą
Wciąż o Ikarach głoszą - choć doleciał Dedal
jakby to nikła pierze skrzydłem uronione
chuda chłopięca noga zadarta do nieba
- znaczyła wszystko. Jakby na obronę
dano nam tyle męstwa, co je ćmy gromadą
skwiercząc u lampy objawiają...
Jeśli poznawszy miękkość wosku umiemy dopadać
wybranych brzegów - mijają nas w pieśni
Tak jak mijają chłopa albo mu się dziwią
że nie patrzy w ikaty:
Breuegel co osiwiał
pojmując ludzi, oczy im odwracał
od podniebnych dramatów. Wiedział, że nie gapić
trzeba się nam w Ikary, nie upadkiem smucić
- choćby najwyższy...
A swoje ucapić
Czy Dedal, by ratować Ikara powrócił?
Tematem tego utworu są różne postawy życiowe: heroiczna, tragiczna, bohaterska, romantyczna… Pojawia się również postawa praktyczna, życiowa i utylitarna. Postawy te symbolizują oczywiście Dedal i Ikar. Podmiot liryczny zwraca uwagę na fakt, że ludzie utożsamiają się z Ikarem i nie zwracają uwagi n to, że Dedalowi udało się dotrzeć do celu. Nikt o tym nie pamięta. Jednak podmiot liryczny zwraca uwagę na rozsądek i rozwagę, którymi wykazał się ojciec, których nikt w utworach nie opisuje. Poeta broni więc Dedal, którego uważa za bliższego sobie. W tym miejscu przywołuje również obraz Upadek Ikara, w którym autor odwracał uwagę widzów od tragedii, a zwracał ją na codzienne życie. Utwór kończy się pytaniem: "Czy Dedal, by ratować Ikara powrócił?"
Tadeusz Różewicz Prawa i obowiązki
Dawniej kiedy nie wiem
dawniej myślałem że mam prawo obowiązek
krzyczeć na oracza
patrz patrz słuchaj pniu
Ikar spada
Ikar tonie syn marzenia
porzuć pług
porzuć ziemię
otwórz oczy
tam Ikar
tonie
albo ten pastuch
tyłem odwrócony do dramatu
skrzydeł słońca lotu
upadku
mówiłem ślepcy
lecz teraz kiedy teraz nie wiem
wiem że oracz winien orać ziemię
pasterz pilnować trzody
przygoda Ikara nie jest ich przygodą
musi się tak skończyć
i nie ma w tym nic
wstrząsającego
że piękny statek płynie dalej
do portu przeznaczenia
W wierszu Prawa i obowiązki możemy zaobserwować, jak podmiot liryczny zmienia swoje poglądy, dotyczące postawy życiowej. Zastanawia się nad ludzką postawą wobec tragedii Ikara, czyli dylematem zawartym przez Pietera Bruegela na jego obrazie Upadek Ikara. Podmiot liryczny stwierdza, że początkowo uważał za ślepców tych ludzi, którzy byli zbyt zajęci swoją pracą, by zauważyć tragedię chłopca. Krzyczał na tych ludzi, pragnąc im pokazać, że ich praca w obliczu nieszczęścia traci wszelkie znaczenie. Bał się wówczas tego, że ludzie potrafią być bardzo obojętni. Z czasem jednak przyszło na niego zrozumienie - odkrył, że ta obojętność i życie wypełnione zajęciami są czymś normalnym, w najwyższym stopniu prawidłowym.