Roland, doskonały przykład średniowiecznego rycerza, był człowiekiem o wielkim sercu i niesamowitej odwadze. Żołnierz armii Karola Wielkiego odznaczał się posłuszeństwem w stosunku do swego umiłowanego władcy i gotowy był oddać za niego swe młode życie. Idea walki z niewiernymi w obronie chrześcijańskiej wiary stała się dla niego celem nadrzędnym i jej właśnie podporządkował swe życie. W walce Roland był niezwykle honorowy i uczciwy, swego przeciwnika darzył szacunkiem i stosował zawsze honorowe zasady walki. Walka według tych zasad ważniejsza była dla niego niż odniesione zwycięstwo. Honor to wartość nadrzędna, której należy we wszystkich okolicznościach życiowych najmocniej strzec. Utracony bowiem honor cieniem okrywa całą rodzinę średniowiecznego rycerza. Bóg i obrona wiary chrześcijańskiej, ojczyzna i jej władca, ukochana kobieta będąca jedyną damą serca, wierny przyjaciel oto idee za które warto walczyć a nawet ponosić jak Roland męczeńską śmierć.
Żołnierze, którymi Roland dowodzi będąc dowódcą tylnej straży w armii Karola Wielkiego uwielbiają go i gotowi są iść razem z nim na pewną śmierć. On jest dla nich przykładem męstwa i odwagi, wzorem do naśladowania. To jego zapał i poświęcenie dodaje im wiary i sił. Nie używa wprawdzie od razu rogu, by wezwać na pomoc wojsko Karola Wielkiego w krytycznej dla niego sytuacji, ale pod wpływem wydarzeń i rozmów z przyjacielem, podejmuje tę trudną dla niego decyzję. Sytuacja, w której się znalazł uczy go bowiem tego, że bycie honorowym nierozerwalnie wiąże się z tym, że za drugiego człowieka i jego życie trzeba do końca brać odpowiedzialność. W godzinie swojej śmierci modli się nie tylko za siebie. Prosi gorąco Boga aby dusze podległych mu żołnierzy łaskawie przyjął do swego niebieskiego królestwa. "Panowie baronowie, niech Bóg wam uczyni zmiłowanie! Niech wpuści dusze was wszystkich do raju! Niech je położy miedzy swoje święte kwiaty! Nigdy nie widziałem od was lepszych wasalów".
Prosi też Bożą wyrozumiałość dla siebie: "Prawdziwy Ojcze, któryś nigdy nie skłamał, ty, któryś ocalił Daniela spomiędzy lwów, ocal moją duszę od wszystkich niebezpieczeństw za grzechy, którem popełnił w życiu". I umiera, nawet swoja śmiercią dając przykład jak najlepiej i najpiękniej należy umrzeć. "Ofiarował Bogu swa prawa rękawicę, święty Gabriel wziął ją z jego dłoni...".
Sarmacki rycerz zdecydowanie różni się od swego średniowiecznego wzoru. On też próbuje być wielkim i dzielnym rycerzem, i stara się stworzyć "idealny" wizerunek. Błędnie jednak interpretuje istotę religijności i wroga, z którym ma walczyć. Religijność sarmackiego rycerza jest powierzchowna i pełna dewocji. Przykładem takiego człowieka był Jan Chryzostom Pasek. Wierzył on w to, że Polska jest wyjątkowym narodem, który jest objęty wyjątkową opieką Boga i Najświętszej Marii Panny. Takie podejście prowadziło do wielu niepotrzebnych przekonań o cywilizacyjnej wyższości polskiego narodu nad innymi Pasek gardził szczególnie narodami skandynawskimi. O tej wyjątkowości przesadzał ustrój polityczno-społeczny polegający na tym, że "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie". Takie przeświadczenia doprowadziły do narodzin mitu posłannictwa narodu polskiego, którego naczelnym zadaniem byłaby obrona Europy przed Turkami i Tatarami.
Samouwielbienie prowadziło jednak do pojawienia się negatywnych zjawisk, do których należała niechęć do innych narodów, nietolerancja religijna i poczucie wyższości nad innymi narodami.
Przeprowadzone przeze mnie porównanie jednoznacznie wskazuje na to, że to średniowieczny rycerz Roland jest doskonałym wzorcem idealnego rycerza. Reprezentowane przez niego ideały przetrwały bowiem próbę czasu i nabrały ponad czasowego charakteru.