Jedynym oparciem dla ducha jest bunt

Bunt, co jak mina pod twierdzą wybucha,

bunt przeciw rzeczom, ludziom i własnej istocie

przeciw życiu i śmierci!...

Taka mi się śni burza Kazimierz Przerwa - Tetmajer

Poeta stwierdza, że bunt jest oparciem dla ducha, bunt czyli protest, stawianie oporu, mówienie "nie", sprzeciw, wystąpienie przeciwko władzy, innym ludziom, innym ideologiom, które nam nie odpowiadają, prawom, które obowiązują, a my uważamy, że powinny istnieć w innej formie. Buntować się więc można przeciw każdemu aspektowi naszego życia. Pierwsza zaprotestowała Ewa, wyciągając rękę po zakazany owoc. W rzeczywistości buntuje się każdy człowiek. Różne tylko formy taki bunt przybiera i przeciwko różnym sprawom się występuje. Czasem są to rzeczy wielkie jak bunt przeciwko tyrani, totalitaryzmowi, uciskowi, a czasem są to rzeczy mniej istotne dla świata jak bunt przeciwko ciszy nocnej. Każdy ma w swym życiu coś, z czym się nie zgadza i stara walczyć, zmienić czy nawet zniszczyć. W skrajnych przypadkach bunt staje się jedynym motorem napędowym działania człowieka.

Niezależnie od czasu historycznego, w którym funkcjonuje człowiek istnieją pewne zachowań, które są stałe i głęboko w nas ukryte. Te wzory postępowań to archetypy. Są one utrwalone w naszej psychice, bowiem w rzeczywistości powtarzają się w każdym ludzkim pokoleniu. Można więc śmiało powiedzieć, że każda istota ludzka posiada w sobie element człowieka jaskiniowego, pierwotnego, który aby przetrwać musi walczyć, musi się więc buntować.

Adam Mickiewicz pisał:

Ludzie! każdy z was mógłby, samotny, więziony,

Myślą i wiarą zwalać i poddźwigać trony! (Dziady część III, prolog).

Wieszcz przypisuje więc człowiekowi władzę ogromną, władzę zmieniania świata. Do tych słów w pewien sposób nawiązuje Czesław Miłosz w wierszu Campo di Fiori, pisząc, że Bunt wznieci słowo poety. Mickiewicz widział siłę ludzkich słów i myśli, Miłosz tę wielką siłę daje poecie. Uznanie, że artysta słowa ma tak wielką potęgę, aby wzniecić bunt jest przyznaniem poecie mocy wręcz stwórczej, postawieniem go bardzo wysoko. Do tego poeta ma umysł geniusza, który, w przeciwieństwie do umysłów zwykłych zjadaczy chleba, ma umiejętność bieżącej oceny rzeczywistości, potrafi też wskazać ludziom, w którą stronę iść, potrafi nakierować ich myśli na pewne idee, zmusić do pewnych refleksji oraz działań, których sami nie mieliby odwagi przeprowadzić.

Można więc śmiało określić poetę jako świadomego komentatora rzeczywistości: potrafi on zrozumieć, co jest istotne w dniu dzisiejszym, ma otwarty umysł, pozwalający widzieć sprawy niedostępne dla przeciętnych ludzi. Główną jego bronią czy narzędziem służącym przekazywaniu tych analiz rzeczywistości jest jego artystyczny talent. Dzięki niemu potrafi twórca ubierać myśli w odpowiednie frazy, przekazywać refleksje i myśli. Słowo ma ogromną siłę i wartość, ale samo słowo może nie wystarczyć - musi być stosownie podane przez poetę, we właściwy sposób, do tego istotny jest też czas i miejsce gdzie owo słowo jest wygłaszane.

Różnorakie są przyczyny buntu. Biblia przedstawia nam na przykład jako przyczynę pychę. To właśnie uczucie spowodowało, że aniołowie wystąpili przeciwko Bogu, nie chcąc mu być poddanymi. Do uczucia pychy odwołał się wąż, który skusił pierwszą grzesznicę Ewę do sprzeciwu wobec boskiemu nakazowi. Bunt przeciw Panu Bogu jest bluźnierstwem, jest porwaniem się na najwyższą świętość. Wydawać by się mogło, że niewielu zdobędzie się na taki sprzeciw, a jednak literatura przekazuje nam sporo charakterystyk takich postaci. Często to właśnie bohaterowie romantyczni jak Konrad czy nawet sam Adam Mickiewicz. W literaturze Mickiewicza również pojawia się owa pycha. W cytowanym już utworze (Dziady część III) występuje postać Konrada, który stawia siebie na równi ze Stwórcą. Mówi do Boga:

Jam się twórcą urodził:

Stamtąd przyszły siły moje,

Skąd do Ciebie przyszły Twoje (Wielka Improwizacja)

Posuwa się Konrad dalej: chce walczyć z Bogiem. Oczywiście Stwórca nie odpowiada na wezwanie pysznego Konrada. Pomimo, że jego bunt godzi w Boga, to jednak wypływa z wielkich i słusznych idei: Konrad chce wyzwolić swój naród i ojczyznę. Odczuwa jej ból i cierpienie, dlatego woła do Boga. Chce znać odpowiedź na pytanie "Dlaczego mój kraj cierpi?". Jednak bunt nie jest drogą, by poznać tę odpowiedź.

W chwili swego buntu Konrad porusza też inne problemy - między innymi zastanawia się nad pozycją poety i jego misją. Najpierw jego monolog jest pochwałą samotności. Już na początku określa się on jako śpiewak i to śpiewak wyjątkowy, bowiem uważa, że może on ulecieć ku gwiazdom i stworzyć piękną pieśń, którą tak określa Taka pieśń jest nieśmiertelność. Dodatkowo innych poetów i proroków uznaje za nic nie wartych, za godnych potępienia i odrzucenia. Jest pyszny nie tylko w stosunku do Boga, ale też ludzi. Jedynie on - Konrad zasługuje na miano poety, proroka czy mędrca. Uznaje się za kogoś wyjątkowego, wybitnego, wywyższa się nad ludzi i przyrównuje do Boga. To daje mu prawo żądać dusz ludzkich, by nimi władać - on tego pragnie. Dąży więc do władzy, dopomina się jej u samego Stwórcy, a robi to z przekonania, że on podoła tej misji i że on wspomoże swą ojczyznę, której miłość niejednokrotnie wyznaje. Stwierdzenie:

Teraz duszą jam w moję ojczyznę wcielony?

Ciałem połknąłem jej duszę,

Ja i ojczyzna to jedno.

Nazywam się Milijon - bo za milijony

Kocham i cierpię katusze.

Patrzę na ojczyznę biedną,

Jak syn na ojca wplecionego w koło;

Czuję całego cierpienia narodu,

Jak matka czuje w łonie bóle swego płodu

jest dowodem jego wielkiego oddania. Tylko człowiek głęboko czujący może wziąć na siebie cierpienia całego narodu i ich doświadczać. Jego bunt to głównie pytanie dlaczego istnieje taki świat, w którym jego naród zostaje poddawany takim mękom. Jest więc to sprzeciw wypływający w gruncie rzeczy z miłości, ale przez swoją nieopisaną pychę, dumę zapatrzenie w siebie bunt ten staje się przerażający.

W Wielkiej Improwizacji pojawia się więc wiele wątków buntu: przeciw Bogu, przeciw innym ludziom. Do tego rozważana jest wartość i siła poety.

Do Boga zwracał się też Jan Kochanowski. Jego fraszka O żywocie ludzkim jest apostrofą do Stwórcy tu określonego jako Wieczna Myśl. Protest przeciw światu jaki stworzył Bóg ujawnia się w Trenach. Jest to cykl utworów poświęconych zmarłej przedwcześnie córeczce autora Urszulce. Wydano je w 1580 roku. Uświęcony bożym porządkiem świat, renesansowy spokój artysty ulegają tu nagłemu i bolesnemu załamaniu. Humanistyczne podejście do życia i wcześniej głoszona we Fraszkach i w Pieśniach filozofia okazują się być wartościami, które w zderzeniu z tragedią osobistą poety ulegają zniszczeniu i rozpadowi. Stoicki spokój oraz filozofia złotego środka w konfrontacji z bolesną rzeczywistością są nie wystarczające, aby poradzić sobie z cierpieniem. W Trenie XI poeta załamany stwierdza: Fraszka cnota! Nie wierzy już więc w siłę cnoty. Sprzeciwia się filozofiom, którymi do tej pory się kierował, bo teraz czuje, że one nie ochronią przed ciężkimi doświadczeniami. Poeta odczuwa ogromne rozczarowanie tymi systemami myśli oraz rozczarowanie całym światem: jak niesprawiedliwy jest bowiem Stwórca skoro zabrał tak małe i niewinne dziecko. To tego cierpiący ojciec jest w stanie posunąć się jeszcze dalej: wątpi w dobroć Boga i wątpi w życie duszy wołając do swej zmarłej córeczki: Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest! (Tren X).

Cały cykl dziewiętnastu utworów układa się w ten sposób: dwa pierwsze treny to opisy bólu po śmierci córki. Kolejne to wyraz rozpaczy oraz wzrastania bólu, którego szczytem są Tren IX oraz Tren X. One są głównym buntu przeciwko Bogu, Mądrości, systemom filozoficznym. Kochanowski wątpi tutaj w sens życia, dobroć Boga a nawet w Boga poprzez wątpienie w życie pośmiertne duszy. Następne Treny są już stopniowym opadaniem rozpaczy, godzeniem z losem i Bogiem.

Następnym poetą wątpiącym i buntującym się jest młodopolski twórca Jan Kasprowicz. Jego Hymny są skierowane do Boga, a najbardziej znanym jest hymn Dies irae, którego tytuł oznacza "Dzień gniewu" lub też "Dzień Sądu Ostatecznego". Kasprowicz przeżywa załamanie wiary w dobroć i ład świata. Podmiot liryczny utworu zwraca się bluźnierczo do Boga z zarzutem, że to On, będąc Stwórcą wszechświata, jest również odpowiedzialny za istnienie zła i niesprawiedliwości. Nieuczciwe i bardzo krzywdzące jest więc dla człowieka to, że on musi ponosić ciężar odpowiedzialności za grzech. Do tego Bóg jest obojętny wobec człowieka oraz nieczuły, gdyż pozwala ludziom cierpieć. Podmiot liryczny występuje więc przeciw Bogu, a jego bunt jest wyrazem ogromnego cierpienia i niezrozumienia. Hymny Kasprowicza są wyrazem katastrofizmu: rysują przerażające wizje końca człowieka tworzone najczęściej za pomocą poetyki ekspresjonistycznej.

Zmagania istoty ludzkiej ze światem zła są niejednokrotnie głównym motywem twórczości Bolesława Leśmiana. Bardzo często bohater jego poezji przeżywa bunt wobec Stwórcy. I tak w utworze Dusiołek przedstawia nam poeta historię chłopa Bajdały, który wędruje przez świat. Napotyka on na swej drodze postać Dusiołka. Wiersz ten służy do przekazania pewnej myśli: świat, w którym żyjemy jest również światem takich Dusiołków, one zostały stworzone przez Boga, natomiast człowiek musi się z nimi zmagać. Na koniec ballady pada pytanie do Stwórcy:

Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,

Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?

Człowiek więc (nawet tak prosty jak Bajdała) poszukuje odpowiedzi na tak ważne zagadnienia i zwraca się z nimi do Boga, nie rozumiejąc dlaczego świat jest tak urządzony.

Dziewczyna to kolejny utwór, w którym zawarta jest refleksja na temat istnienia świata i roli człowieka. Wypływa z tego wiersza taka oto nauka: zadaniem każdego człowieka jest ciągła wędrówka za czymś, dążenie do celów - tak jak dwunastu braci, którzy chwycili za młoty i pragnęli dostać się do dziewczyny, której głos słyszeli za murem. Istotne jest wiec w życiu iść od przodu i podejmować trud istnienia.

I jeszcze inny wiersz Leśmiana: Trupięgi. Owe tytułowe trupięgi to buty z łyka, jakie rodzina daje zmarłemu nędzarzowi, bowiem nie stać ich na inne obuwie dla zmarłego. Poeta stwierdza, że i on stanie przed obliczem Boga w takich nędznych trupięgach. Bunt pojawia się w tym utworze w ostatnich wersach, gdzie autor stwierdza, że Bóg może być niezadowolony, jakoś dziwnie zniesmaczony widząc kogoś przed swoim tronem w takich brzydkich i biednych butach:

A jeśli Bóg, cudaczną urażony pychą,

Wzgardzi mną, jak nicością, obutą zbyt licho,

Ja - gniewny, nim się duch mój z prochem utożsami,

Będę tupał na Niego tymi trupięgami!

Bohaterowie literatury bardzo często byli buntownikami, w polskiej literaturze często sprzeciwiali się despotyzmowi i opresjom, jakie spotykały naród polski.

Takim buntownikiem jest za pewne Jacek Soplica, bohater narodowej epopei Pan Tadeusz. Najpierw kochanek, odrzucony i wzgardzony przez ojca wybranki, dalej hulaka i mściwy szlachcic, następnie przeistacza się w wielkiego patriotę, które swe życie poświęca ojczyźnie. Symbolem tej metamorfozy jest przyjęcie imienia Ksiądz Robak oraz założenie kaptura mnicha. Soplica walczył w narodowej sprawie w wojskach Napoleona, jeździł po kraju jako emisariusz i przygotowywał powstanie narodowe. Nie jest on jak typowy buntownik romantyczny, który sam jeden działa na rzecz kraju, przeciwnie: Soplica agituje do powstania wszystkie stany, działa w ukryciu i jako pokorny sługa boży. Nie ma w nim tego wielkiego romantycznego indywidualizmu. Nie ma w nim również dumy innych buntowników: on działa bezimiennie. Zrezygnował z odkrywania faktu, że w rzeczywistości Jacek Soplica to gorący patriota, który nawrócił się z drogi występku. Zależy mu na propagowaniu idei walki i powstania, a nie na sławie i rozgłosie. Żyje teraz bowiem tylko jedną myślą: ojczyzną i jej przyszłością. Oddaje więc swoją egzystencję całkowicie na rzecz dobra Polski i Polaków. Wyrazem jego wielkiego trudu jest pośmiertne odznaczenie oraz rehabilitacja jego osoby, bowiem wszyscy uważali Jacka Soplicę za zdrajcę ojczyzny.

Kolejnym buntownikiem przeciw represjom i tyranii są bohaterowie wierszy Władysława Broniewskiego. Jego poezja to poezja apelu o walkę i o bunt wobec sił zbrojnych atakujących Polskę. Można wymienić takie wiersze jak Na śmierć rewolucjonisty, gdzie mamy obraz człowieka, która za kilka chwil poniesie śmierć w egzekucji. Umiera rewolucjonista, czyli właśnie buntownik, ten który odważył się wystąpić przeciwko tyranii i nie bał się ponieść najwyżej kary - śmierci. Tutaj autor podkreśla, że dla tak wielkiej sprawy jak ojczyzna i naród i żyć warto i umrzeć warto! W utworze Do towarzyszy broni mamy następne wezwanie do odważnego boju, podobnie jak w wierszu Bagnet na broń, który jest gorącym apelem o walkę i o poświęcenie wszystkiego w obronie rodzinnego kraju. Tytułowe słowa, będące zachętą lub wręcz nakazem do porzucenia wszystkiego i chwycenia broni przeciw najeźdźcy, padają w nim kilka razy.

Buntowanie się często jest impulsem do postępu w różnych dziedzinach, w tym również w sztuce. Jako przykład można wskazać spór klasyków romantykami, albo różne spory literackie związane z nowymi kierunkami artystycznymi.

Ciekawą formą buntu była awangardowa poezja dwudziestolecia. Różne nowe grupy artystyczne jak Krakowska awangarda lub futuryści swoją twórczością wyrażały protest przeciw panującym w poezji normom. Działali w sposób szokujący, ponieważ łamali obowiązujące tradycje i konwenanse literackie. Dla nich poezja miała całkowicie inny wymiar, poruszała inne tematy (jak na przykład znane 3M, czyli miasto, masa, maszyna). Ich bunt z pewnością zmienił oblicze poezji.

Rola artysty i jego twórczości to częsty temat literacki, który jest związany z buntem. W utworze Adama Mickiewicza Konrad Wallenrod za pomocą postaci Halbana, mamy przekazaną refleksję na temat misji poety i jego poezji. Jej głównymi zadaniami są: podtrzymywanie na duchu oraz pobudzanie do walki. Poezja jest również skarbnicą pamięci o przeszłości, a przez to staje się jakby pomostem między przeszłością narodu a jego teraźniejszością. Pieśń ma więc uniwersalny charakter i jest suwerenna wobec panującego czasu historycznego, co wyraża się w tym, iż wróg jest w stanie całkowicie zgładzić materialny byt państwa, namacalne dobra kultury, ale nie uda mu się unicestwić, tego co stanowi serce narodowe, czyli kultury duchowej, bowiem twórczości nie można zaprząc w kajdany. Pieśń Halbana przekaże dalej historię ogromnego poświęcenia Konrada. Jego walka i wielki czyn będą żyć w pieśni poety i przez to Konrad będzie zawsze obecny w pamięci swego narodu. Pieśń o nim i o jego historii będzie też stanowić pożywkę dla narodu, będzie bowiem pobudzać do czynu zbrojnego rodaków Konrada.

W wierszu innego wieszcza narodowego - Cypriana Kamila Norwida pod tytułem Do obywatela Johna Browna mamy przedstawioną inną pełną poświęcenia postać. John Brown był farmerem, który walczył o prawa dla Murzynów. Podczas usiłowania organizacji powstania przeciw niewolnictwu został aresztowany i skazany na karę śmierci. Buntował się więc on przeciwko nierówności i brutalnemu wykorzystywaniu bliźnich. Jego koniec nie stanowi jednak końca jego ideałów. John Brown symbolizuje poświęcenie się wielkiej myśli jaką jest wolność oraz niepodległość.

Takim symbolem jest postać z wspominanego już wiersza Czesława Miłosza Campo di Fiori, a mianowicie postać Giordano Bruno. Poeta ukazuje równolegle dwa zdarzenia: śmierć Bruna na stosie oraz obraz karuzeli pod warszawskim gettem. Ukazuje nam wielką obojętność wobec śmierci, znieczulenie. Dlatego też poeta musi pokazywać takie sytuacje, przywoływać je ludziom, aby wielkie postacie nie poszły w zapomnienie. Tak poezja jest poezją buntu przeciwko ludzkiej znieczulicy i braku pamięci. W wierszu Który skrzywdziłeś Miłosz pisze:

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta

Możesz go zabić - narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy.

Poeta więc ma niesamowitą misję: pamiętać i ukazywać pozostałym prawdę. Do tego poeci istnieć będą zawsze, zawsze więc będzie ktoś, kto bacznie obserwuje świat.

Ludzie buntują się więc z różnorakich przyczyn. Odmienne są też formy tego buntu. Już pierwsi ludzie na ziemi: Adam i Ewa zbuntowali się. Potem buntowali się inni, sprzeciwiano się normom społecznym, władcom, ideałom, a nawet Bogu i postaci świata, jaką On stworzył. Czy te sprzeciwy, ta walka jest potrzebna człowiekowi? Albert Camus powiedział Aby istnieć człowiek musi się buntować. Oznacza to więc, że człowiek jest istotą, która musi się sprzeciwiać. Czasem ten sprzeciw przyniesie tylko ból i cierpienie, ale czasem zmieni człowieka i świat.