Terminem 'cnota', początkowo określano idealną harmonię wewnętrzną, jaka powinna gościć w duszy prawdziwego mędrca. Cnota była wyjątkowo istotną wartością dla stoików. Właśnie dzięki niej wyznawcy tego nurtu filozofii, umieli zachować spokój oraz umiar we wszystkich etapach swego życia.
W epoce renesansu, wielu artystów czerpało wzory z postaw wielkich antycznych myślicieli. Chyba najwspanialszym twórcą tej epoki jest Jan Kochanowski. Spod jego pióra wyszło między innymi szereg pieśni, w których poeta wzoruje się na rzymskim artyście starożytnym - Horacym. Pochodząca z księgi II, Pieśń XII ("Nie masz i po drugi nie masz wątpliwości…"), podejmuje temat cnoty.
Wzór cnoty, Jan z Czarnolasu zaczerpnął z antycznego światopoglądu stoików. Poeta łączył go m. in. z takimi wartościami, jak np. mądrość, uczciwość, wstrzemięźliwość, umiar oraz umiłowanie ojczyzny. W swoim utworze podkreśla, iż największy przejaw człowieczej cnoty, stanowi służba ojczyźnie. Poeta mówi, iż z cnotą zawsze idzie w parze zazdrość, gdyż ludzie nie umiejący być cnotliwymi, pragną oczernić tych, którzy hołdują cnocie w swoim życiu. Nie starają się oni doskonalić swego charakteru, lecz tłumaczą swoje negatywne czyny wytykając innym ich błędy oraz przewinienia. Kochanowski mówi też, iż człowiek cnotliwy zdecydowanie nie powinien skupiać się na złośliwościach zazdrośników, wówczas to jego poświęcenie będzie wynagrodzone przez Stwórcę, który otworzy przed nim drogę do swego Królestwa w Niebie.
Podsumowując, cnota to najważniejsza wartość w ludzkim życiu. Osoby cnotliwe, niejako przyciągają zazdrość oraz zawiść innych, jednak nie powinni zwracać na to swej uwagi, ponieważ Bóg z całą pewnością doceni ich szlachetną postawę i wynagrodzi szczęściem w wieczności.
Następnym twórca, który odwoływał się do ideału cnoty to Zbigniew Herbert. Ten twórca przedstawiał cnotę, dokonując jej personifikacji, na podobieństwo starej panny. Poeta podkreśla tym właśnie uosobieniem, iż cnota to w czasach współczesnych przeżytek, idea w najmniejszym stopniu nie interesująca dzisiejszego człowieka. Podmiot liryczny utworu, w sposób ironiczny przedstawia dzisiejszych ludzi oraz świat, który kreują. Terminu "prawdziwi mężczyźni" używa on do określenia osiłków oraz despotów, którzy w kobiecie widzą tylko jej wygląd fizyczny: zadbanie, smukłą figurę, piękną twarz, a nie interesuje ich piękno ich wnętrza, czy też bystrość umysłu. Cnota pod postacią starej panny nie jest dla nich czymś/ kimś atrakcyjnym.
Następny argument tych "prawdziwych mężczyzn" opowiadający się przeciwko cnocie, stanowi surowość oraz bezwzględność jej przestrzegania. Osoby cnotliwe nie mogą sobie pozwolić nawet na błahe przewinienia. "Powtarza wielkie - Nie", a więc cnota nie daje zezwolenia na uległość wobec rozmaitych pokus.
Wiersz ten stanowi odpowiedź poety na bardzo dzisiaj rozpowszechniony relatywizm, a więc pogląd filozoficzny, zgodnie z którym wartości etyczne, a także ustalone normy posiadają względny charakter. I właśnie z powodu relatywistycznych poglądów większości dzisiejszych ludzi, cnota to "coś" nie do zaakceptowania, jest przeszkodą, zawadą, "jak włos w gardle, jak brzęczenie w uchu".
W tym utworze, podmiot liryczny obiera punkt widzenia takiego "prawdziwego mężczyzny", lecz jednocześnie, opowiadając o nich, ironicznie się podśmiechuje.