Każdy ma swój autorytet, czyli wzór, który chce naśladować. Jest to najczęściej osoba, którą podziwiamy za określone cechy charakteru lub szczególne, wyróżniające się zachowanie. Pragniemy czynić tak samo, jak osoba, która nam imponuje i zachęca do określonego postępowania. Najczęściej osoba, którą podziwiamy, ma cechy, których nam brakuje i dlatego właśnie ją podziwiamy. Chcemy uczyć się na własnych i cudzych pomyłkach, aby zdobywać doświadczenie niezbędne w dorosłym, samodzielnym życiu.

Wśród postaci literackich możemy odszukać bohaterów, którzy w szczególny sposób motywują nas do pozytywnych zachowań. Chciałabym zwrócić uwagę na trzy postacie, od których wiele się nauczyłam. Uważam, że zasługują na nasz szacunek i uznanie.

Antygona to tytułowa postać dramatu Sofoklesa. Jest córką Edypa, siostrą Eteoklesa i Polinejkesa. Po bratobójczej walce nowy tyran rządzący Tebami, Kreon, kazał Eteoklesowi urządzić wielki, wspaniały pogrzeb. Wydał rozporządzenie, według którego nie wolno było urządzić pogrzebu drugiemu z braci. Antygona nie potrafiła pogodzić się z tak niesprawiedliwym rozkazem, gdyż w jednakowy sposób kochała swych braci i była przekonana, że obaj zasługują na taki sam, uroczysty pogrzeb. Według ówczesnych wierzeń niepochowanie ciała kogoś z rodziny było poważnym naruszeniem praw boskich. Antygona nie chciała przeciwstawiać się nakazom boskim jako tym ważniejszym niż rozkazy tyrana. Jednak nikt inny, nawet siostra Ismena, nie chciał pomóc bohaterce. Antygona samotnie odważyła się zakwestionować decyzję władcy i sprzeciwić się jej. Pochowała ciało brata, za co została skazana na śmierć przez zamurowanie w jaskini. Popełniła samobójstwo ze strachu przed powolną śmiercią. Dramat Sofoklesa ukazuje samotne zmagania z wyrokiem bezdusznego władcy, który nie może cofnąć swej decyzji bez narażania się na utratę honoru. Antygona walczy w obronie praw ważniejszych niż dekrety tyrana i prawo ustanowione przez ludzi. Jest dumna, nie uznaje żadnych kompromisów, odważnie stawia czoło nieludzkim dekretom tyrana. Samotne zmagania bohaterki zostały spowodowane przez ludzką głupotę i rządzę władzy. Postawa Antygony zasługuje na podziw i szacunek, gdyż nie każdy zdobyłby się na poświęcenie życia w obronie wartości, w które wierzy.

Następnym bohaterem literackim, którego postępowanie jest dla mnie szczególnie motywujące, jest Tomasz Judym z powieści Stefana Żeromskiego "Ludzie bezdomni". To młody inteligent, dobrze wykształcony lekarz zaczynający praktykę zawodową. Przepełniony ideałami walki z ciemnotą i zacofaniem przeważającej części społeczeństwa, stara się robić wszystko, by pomóc najuboższym. Aby w pełni skoncentrować się na swym zadaniu, odrzuca miłość Joasi Podborskiej. Rezygnuje z osobistego szczęścia, gdyż chce całe swoje życie poświęcić pomaganiu osobom ubogim, cierpiącym, osamotnionym. Świadomie podejmuje decyzję, kierując się składaną przez lekarzy przysięgą Hipokratesa. Tomasz nie waha się w podjęciu decyzji, robi to, co sobie zaplanował. Nie uznaje żadnych kompromisów, jest zadowolony ze swojego wyboru. Wie, że rezygnuje ze szczęścia rodzinnego, ale wybiera to, co da mu satysfakcję, to, co uznaje za swój obowiązek, dług, który musi spłacić społeczeństwu. W pewnym sensie ponosi klęskę, gdyż unieszczęśliwia kobietę gotową dzielić z nim całe życie. Trudno jednak oceniać wybór bohatera, gdyż odważną i bezkompromisową decyzję Tomasza należy po prostu uszanować.

Cezary Baryka, bohater "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego, jest postacią dorastającą, zmieniającą swoje nastawienie do świata. W powieści możemy zaobserwować proces dojrzewania bohatera. W Rosji obserwuje rodzący się system komunistyczny. Śmierć matki, za którą czuje się odpowiedzialny, przyspiesza proces jego dorastania. Jako przybysz z zewnątrz z uwagą obserwuje sytuację polityczną Polski. Przeżywa zawód miłosny, który traktuje niezwykle poważnie. Po przybyciu do dworku rodziny Wielosławskich poznaje Karolinę i Wandę. Wraz z poznanym podczas wojny Hipolitem, z którym szybko się zaprzyjaźnił, zaczyna wieść życie szlacheckie. Młodego mężczyznę dość szybko zainteresowały kobiety. Flirtował zarówno z Karoliną, jak i z Wandą. Z Laurą, sąsiadką Wielosławskich, wdał się w romans, o którym szybko dowiedział się jej narzeczony. Zazdrosna Wanda otruła niewinną Karolinę, która zakochała się w Cezarym. Baryka musiał opuścić gościnny dotąd dom przyjaciela. Nie zdawał sobie sprawy, że w Wandzie wzbudził uczucie tak silne, że stała się zdolna do zbrodni. Karolina, widząc jego romans z Laurą, mocno cierpiała. Baryka był wprawdzie młody i niedoświadczony w kontaktach z płcią przeciwną, ale to nie usprawiedliwia jego niedojrzałego i zupełnie nieodpowiedzialnego postępowania. Dzięki tym doświadczeniom stał się dopiero osobą bardziej świadomą wszelkich subtelności w relacjach międzyludzkich. Baryka wprawdzie zbyt łatwo ulega emocjom, ale jest też człowiekiem zdolnym do samodzielnego, krytycznego myślenia. Poza tym współczuje innym i czuje się odpowiedzialny za krzywdę ludzką. Przepełnia go chęć działania, wierzy, że swoim zaangażowaniem może coś zmienić.

Przytoczone przeze mnie postacie literackie mają w sobie siłę przyciągania, są wzorem postaw i zasługują na nasz szacunek. Każda z nich reprezentuje inny system wartości, ale łączy je bezkompromisowość, konsekwencja i odwaga. Jestem przekonana, że każdy z tych bohaterów nauczył mnie wielu dobrych cech, takich jak rozważne działanie, obrona najważniejszych wartości, mężne przeciwstawianie się niesprawiedliwości. Każdy z nas przez całe życie poszukuje wzorów godnych naśladowania, gdyż ciężko jest żyć nie mając żadnych autorytetów.