Epoka, która nastąpiła po wypaleniu się idei romantycznych stanowiła ich całkowite przeciwieństwo. Pozytywizm był- podobnie jak romantyzm- epoką promującą aktywność, jednak zupełnie innego rodzaju niż miniona epoka. W swoich założeniach ideowych i filozoficznych w dużej mierze Pozytywizm nawiązywał do epoki Oświeceniowej. Wspólne punkty obu epok to racjonalizm, odejście od wszelkiej metafizyki, empiryzm, naukowość, wyższość poznawczą ludzkiego rozumu i praw logiki nad intuicją, uczuciem, duszą. Rozwój tego nurtu spowodowany był nie tylko rozczarowaniem epoką powstań, namiętności, burzliwą erą napoleońską, która wykrwawiła młode pokolenie Europejczyków, był także skutkiem niezwykłego, niespotykanego dotąd rozwoju przemysłu, jaki miał miejsce w latach 40- 70 dziewiętnastego stulecia (to w pewnym sensie też jest skutkiem wojen!), nauki, technologii. Zachłyśnięcie się osiągnięciami umysłu ludzkiego, jego wynalazczości, kreatywności spowodowało, że w postępie cywilizacyjnym zaczęto dopatrywać się leku na wszelkie choroby i słabości ludzkości. Wynalazki i nauka miały przeciwdziałać analfabetyzmowi, biedzie, skandalicznym warunkom pracy, w jakich zarabiać na życie musiały niezliczone rzesze robotników i uciekinierów z żyjącej w nędzy wsi. Warto zauważyć, że z rozwojem cywilizacyjnym wiąże się nierozerwalnie rozwój kapitalizmu, który opierał się na rozwoju przemysłu i nauki, propagował ich dalsze udoskonalanie, ale był jednocześnie przyczyną i źródłem nędzy społeczności miejskiej i wiejskiej. Świadomość własnej siły, mocy ludzkiego umysłu dało człowiekowi poczucie posiadania niemal boskich kompetencji w zmienianiu świata dla swoich potrzeb. Odejście od wielkich idei, metafizyki, naukowość, kazały skupić się pozytywistom nie na duszy, ale na ciele człowieka. Ciało, organizm były przedmiotem ogromnej fascynacji. Natura i jej twory, rządzące nimi prawa starano się przełożyć na inne sfery życia ludzkiego i społecznego. Organizmem stało się całe społeczeństwo, naród ludzkość. Wywodzący się z tego przekonania nurt umysłowy- organicyzm- zakładał, że społeczeństwo, aby- podobnie jak każdy inny organizm- było zdrowe i sprawnie działało- musi charakteryzować się ogólnym, całościowym dobrostanem. Wszystkie jego części muszą być silne, wszystkie muszą współdziałać dla wspólnie wyznaczonych celów i pragnień. Organizm nie może funkcjonować prawidłowo, jeśli jakikolwiek z jego organów nie domaga. Dlatego skupiono się na "leczeniu" tych członków ciała społecznego, które od wieków były zaniedbane i niedorozwinięte- chłopstwo, robotnicy, miejska biedota. Środkiem naprawczym i zaradczym miała być właśnie nauka, rozwój cywilizacyjny, edukacja, objęcie opieką najbiedniejszych warstw społecznych. Pełna ufność, jaką pokładano w nauce i cywilizacyjnym rozwoju, jako motorze napędzającym ludzkość w osiąganiu szczęścia i dobrobytu określa się mianem scjentyzmu. Faktycznie, w drugiej połowie dziewiętnastego wieku dokonuje się wiele odkryć, które faktycznie przyczyniły się do ocalenia wielu ludzkich istnień. Do takich osiągnięć z pewnością zaliczyć należy odkrywczą działalność Pasteura na polu nauk medycznych, chemiczne osiągnięcia Berthelota, wynalezienie mikroskopu, okiełznanie sił natury i pozyskiwanie z nich energii elektrycznej i wiele, wiele innych. Silnie zaznaczyła się na umysłowości ludzkiej także powstała w tym czasie- na skrzydłach rozwoju nauk medycznych, biologicznych i antropologicznych Darwinowska teoria ewolucji.
Na terenach dawnego Królestwa Polskiego pozytywizm miał jeszcze inny wydźwięk, związany z, już wówczas kilkudziesięcioletnią walką o wolność. Upadek Powstania Styczniowego w roku 1863 był dla Polaków jednocześnie upadkiem wielkich romantycznych idei i haseł- mesjanizmu, narodu wybranego, poświęcania życia w walce o wolność "waszą i naszą". Wszystkie nadzieje spełzły na niczym, a najbardziej widocznym efektem wykrwawiających ojczyznę powstań (obok wielkiej i doniosłej roli narodowej jaką było niedopuszczenie do zapomnienia o konieczności dążenia do wolności) była gnębiąca cały teren Królestwa nędza, zacofanie przemysłowe, cywilizacyjne, szerząca się na wsi i wśród biedoty miejskiej ciemnota, analfabetyzm, wysoka umieralność w dzielnicach nędzarzy kompletnie pozbawionych możliwości utrzymywania jakiejkolwiek higieny (brakowało też świadomości, że higiena w ogóle jest konieczna). Taki był obraz narodu polskiego w momencie, gdy wolna Europa przeżywała niespotykany dotąd rozkwit i dobrobyt. Wniosek był oczywisty- droga rewolucyjna nie jest drogą właściwą, bo w obecnej sytuacji jedynie osłabia i tak już wycieńczony i wykrwawiony naród. Młode pokolenie zwróciło się więc w stronę spokojniejszych- ale ich zdaniem pewniejszych środków naprawczych ojczyzny i narodu. Zmieniono priorytet działań. Nie wolność za wszelką cenę, ale najpierw wzmocnienie narodu, rozwój gospodarczy, ekonomiczny, cywilizacyjny, potem dopiero sięgnięcie po wolność. Odzyskiwanie niepodległości miało stać się długim i żmudnym procesem naprawy wewnętrznej narodu i społeczeństwa polskiego jako ścieżki prowadzącej w efekcie do zewnętrznej walki o wolność. Za kres pozytywistycznego optymizmu, aktywności uważa się końcówkę dziewiętnastego wieku, kiedy to rodzą się nowe, skrajnie odmienne prądy umysłowe i postawy, związane z dekadenckim, pesymistycznym charakterem pokolenia "fin de siecle'u" ("koniec wieku"). Zanim jednak do tego doszło, przez czterdzieści niemal lat panowało przekonanie o konieczności walki o wzmocnienie narodu, o możliwości odzyskania utraconej dawno wolności poprzez wewnętrzną przemianę i naprawę narodu, przez jego rozwój ekonomiczny i cywilizacyjny. Aby tego dokonać, należało na jakiś czas zapomnieć o powstaniach i konspiracji i spróbować budować swoją siłę pod skrzydłami organizmów państwowych zaborców. Najbliższym celem stała się nie wolność, ale utrzymanie jedności narodu i próba jego umocnienia.
Jak było powiedziane wcześniej, wydarzeniem pokoleniowym pozytywistów polskich był wybuch i klęska powstania styczniowego. Te właśnie wydarzenia dały bodziec do zmian światopoglądowych, jakie dokonały się w umysłach młodych Polaków zgodnie z panującymi w Europie Zachodniej prądami umysłowymi. Organizm państwowy Polski był martwy- czy też, jak chcieli wierzyć- jedynie w uśpieniu, bo dopóki żył naród, żyła też Polska. Dlatego też należało skupić się na wzmacnianiu organizmu narodowego. A naród polski cierpiał na wiele bolączek, w zależności od tego, w granicach którego z zaborczych państw przyszło mu żyć. Zabór austriacki- mimo dosyć dużej swobody ideologicznej i niewielkich represji skierowanych przeciwko Polakom był potwornie zacofany cywilizacyjnie, ludzie żyli tu w skrajnej nędzy (przysłowiowa galicyjska bieda). Władze dwóch pozostałych zaborów- rosyjskiego i pruskiego skupiły się na wynaradawianiu Polaków, jako środka zaradczego na ciągle organizowane zrywy i powstania. Wszystko to sprawiło, że nadrzędnymi celami, postulatami wysuwanymi przez pozytywistów była walka o polską kulturę i świadomość narodową oraz o rozwój ekonomiczny zacofanych cywilizacyjnie i gospodarczo ziem. Rolę propagatora idei, głosiciela programu odnowy kraju wzięła na siebie oczywiście literatura. W dziełach epoki pozytywizmu zawarte są idee i postulaty pracy organicznej, pracy u podstaw, altruistycznej opieki nad biedotą, krzewieniem wiedzy, kultury i opieki zdrowotnej. Podobną rolę odgrywała rozwijająca się wówczas prężnie publicystyka- najbardziej bezpośredni środek oddziaływania społecznego. Druga połowa dziewiętnastego wieku to w ogóle, w całej Europie ogromny wzrost znaczenia przekaźników prasowych. Masowe publikatory odgrywają niezwykle ważną rolę ideologiczną, propagandową, społeczną, ale także i popularyzatorską- w niej ogłaszano nowe wynalazki, osiągnięcia nauki i techniki, dzięki niej przeciętny obywatel uczestniczył w życiu umysłowym, gospodarczym swojego kraju, regionu, miasta. Ogromna była także funkcja edukacyjna prasy. Artykuły przekazywały wiedzę, ale i tłumaczyły nowości, pomagały przyswoić czytelnikowi coraz większą wiedzę, coraz więcej informacji, nowych faktów i wydarzeń. Powszechność druku prasy aktywizowała również społecznie i kulturowo te warstwy, które do tej pory nie mogły pozwolić sobie na czynny udział w życiu umysłowym i społecznym. Prasa miała więc także funkcję demokratyzującą, egalitarną. Prasa w Polsce stała się także ostoją kultury narodowej. Z braku narodowych instytucji kulturalnych- które nie mogły swobodnie działać na ziemiach zaborów, prasa stała się ruchomą, codzienną, zinstytucjonalizowaną formą kontaktu z polskością, konsolidującą ze sobą wszystkich czytelników- Polaków. Swobodę w działalności naukowej i kulturalnej miały jedynie ziemie zaboru Austriackiego (autonomia galicyjska), miasta takie jak Kraków, Lwów stały się centrami kulturowymi, w których w teatrach, bibliotekach, wydawnictwach, placówkach uniwersyteckich mogła rozwijać się i przetrwać do czasów odzyskania wolności polska kultura. W Galicji powstaje także wówczas Akademia Umiejętności, rozwijająca polską naukę. Z drugiej jednak strony sprzyjanie polskiemu ziemiaństwu przez cesarza Austrii spowodowało, że ci pierwsi przyjęli postawę lojalistyczną wobec zaborcy. Postawa wiernopoddańcza wobec cesarza najpełniej wyrażona została w pismach galicyjskich publicystów i ludzi kultury zebranych w tzw. "Tekę Stańczyka" (stąd potem stronnictwo stańczyków skupione wokół krakowskiego dziennika "Czas"- działalność tego stronnictwa krytykuje m.in. Stanisław Wyspiański w modernistycznym dramacie "Wesele"- tam Dziennikarzowi ukazuje się duch prawdziwego Stańczyka, nawołujący go do podjęcia walki narodowowyzwoleńczej).
Gorzej jednak wyglądała sytuacja w zaborze pruskim i rosyjskim. Władze niemieckie z kanclerzem Bismarckiem na czele zmierzały do całkowitego wynarodowienia Polaków, prowadząc szeroko zakrojoną akcję germanizacyjną. Polacy podlegali licznym represjom, zabroniono także działalności wszelkim polskim instytucjom kulturalno-oświatowym oraz społecznym. Podobna była polityka władz rosyjskich. Rusyfikacja dotknęła szkół, placówek kulturalnych, ale także administracji państwowej. Polacy tracili stanowiska pracy związane z administracją, we wszystkich instytucjach państwowych (a więc szkołach, urzędach, teatrach itd.) obowiązywał zakaz używania języka polskiego, w pełni rozwinęła swoją działalność cenzura wydawnictw prasowych i literackich. Jedynym dopuszczalnym z urzędu językiem był język rosyjski. Szczególnie bolesne represje w zaborze rosyjskim spowodowane były przede wszystkim przez fakt, że na ziemiach właśnie tego zaboru rozegrało się powstanie styczniowe. Represje były więc dodatkową karą za zryw narodowy.
Do tej pory kolejne represje rodziły kolejne zrywy. Po powstaniu styczniowym wszystko się zmienia. Hasła mesjanistyczne, postawy wallenrodyczne czy nawiązujące do postaci Winkelrieda zostały skompromitowane, bo przyniosły jedynie pogorszenie sytuacji Polaków. Młodzi musieli poszukać sobie nowej ścieżki ideologicznej, która nie osłabiając więcej narodu doprowadziła by kiedyś do celu- wolności. Polacy nie chcieli już umierać, chcieli żyć. I sens tego życia odnaleźli właśnie w pracy nad podniesieniem standardów życia i bytowania swojego narodu. Skupiono się na kulturze, gospodarce, wykształceniu, na odnowie gospodarczej i moralnej Polaków. Zwrócono się w stronę życia. Walkę i krew zamieniono na kult pracy dla wspólnego dobra. Praca u podstaw i praca organiczna stały się w pozytywizmie hasłami patriotycznymi, świadczącymi o poczuciu odpowiedzialności za naród. Hasło pracy organicznej nawiązuje do stworzonego przez Herberta Spencera nurtu myślowego zwanego organicyzmem. Nurt ten bazował na przekonaniu, że społeczeństwo jest żywym organizmem i działa zgodnie z prawami natury. I jeśli tak, to każda jego część, każdy element, każdy organ musi pracować dla dobra ogółu, i należy zadbać o jego zdrowie i siłę, bo tylko kompletnie zdrowy organizm może prawidłowo się rozwijać. Całość zależy od części a część od całości. Każdy z elementów społeczeństwa powinien być więc dla niego użyteczny- poprzez swój praktyczny zawód, zaradność, wiedzę, wykształcenie, zdolności, ale także poprzez pracę na rzecz warstw upośledzonych w walce o ich wyciągnięcie do poziomu ogólnego dobrostanu. Utylitaryzm-"Utylitaryzm, to owa wielka społeczna zasada, która nakazuje człowiekowi być użytecznym wszędzie i zawsze, uczy stawiać sobie jasno określony cel i ku niemu wytrwale zmierzać"- użyteczność staje się więc równie ważnym hasłem jak praca organiczna. Użyteczność wiąże się także z pracą u podstaw- kolejnym ważnym hasłem pozytywistów. Ci, którzy mają podstawy edukacyjne, majątkowe, materialne mają obowiązek zadbać o warstwy niższe, które nie mają możliwości wybicia się z nędzy i ciemnoty. Należy tym ludziom zapewnić możliwość pracy i godziwego życia, aby przyłączyli się do wspólnego budowania szczęścia i dobrobytu narodowego. Te upośledzone społecznie, ekonomicznie i edukacyjnie warstwy to przede wszystkim lekceważeni dotąd chłopi i biedota miejska. We wciąganie ich w tryby normalności, godziwego życia zaangażowani byli intelektualiści, ludzie kultury, lekarze, działacze społeczni. Oni wzięli za siebie odpowiedzialność za odbudowywanie tej zapomnianej części społeczeństwa polskiego, która kiedyś może w znaczący sposób przyczynić się do odzyskania przez Polskę siły i wolności: "każdy mieszkaniec kraju obdarzon jest od natury uzdolnieniem, które zdrowe pojmowanie dobra ogólnego spożytkować może". Światłe umysły pozytywizmu widziały zacofanie i nierówność nie tylko wśród proletariatu i chłopstwa. Zauważono także kwestię społecznego upośledzenia kobiet. Pojawiają się w tym czasie w całej Europie, a także na Świecie ruchy emancypacyjne domagające się przyznania kobietom praw obywatelskich, możliwości kształcenia na studiach wyższych, czynnego udziału w życiu społecznym i politycznym kraju, wyzwolenia kobiet z kieratu ujętego hasłem wyznaczającym pola ich aktywności "Kinder, Kirche, Kuche" (dziecko, kościół, kuchnia). Obok problemu kobiet dostrzeżono także ogromny problem, jakim w społeczeństwie polskim była asymilacja Żydów, a raczej jej brak. Należało upomnieć się o wszystkie te grupy, umożliwić im właściwy rozwój i spowodować, że wszystkie one zaczną zgodnie i harmonijnie współpracować dla podźwignięcia Polski.
Zgodnie ze społecznikowskim charakterem epoki, z jej ideami nierozerwalnie związanymi z walką o poprawę społecznego bytu rozwijały się także gatunki literackie. Poezja zeszła na plan dalszy, dynamicznie rozwija się natomiast proza, jako najlepszy nośnik propagowanych zmian, głoszonych przez pozytywistów postulatów. To w prozie- nowelach, opowiadaniach, powieściach pojawiają się obrazy żyjącej w nędzy wsi, ciemnoty i bezradności chłopów (zwłaszcza po przeprowadzeniu reformy rolnej, przez którą wraz z wyzwoleniem się spod władzy panów feudalnych zupełnie nie przystosowani do życia w społeczeństwie chłopi stracili również jedyną opiekę i pomoc), katastrofalne warunki pracy miejskiego proletariatu, biedę kształtującej się nowej, inteligenckiej warstwy społecznej, szerzącą się przestępczość, prostytucję, degrengoladę moralną polskiego społeczeństwa, dramat ludzi, którzy w wędrówce za chlebem musieli opuścić własny kraj i udać się na daleką tułaczkę. Najważniejsze utwory poruszające problematykę pracy u podstaw, pracy organicznej i społecznego utylitaryzmu to nowele (krótkie, jednowątkowe utwory narracyjne, zakończone sugestywną pointą ujmującą najważniejsze przesłanie, ideologiczny sens utworu), np. "Katarynka" i "Kamizelka" Bolesława Prusa, "Latarnik" Henryka Sienkiewicza. W nurt odnowy wpisują się także utwory prozatorskie Elizy Orzeszkowej i Marii Konopnickiej (tej ostatniej np. "Miłosierdzie Gminy", "Mendel Gdański"). Obok nowel sporą popularność wśród pisarzy i czytelników zdobywają także opowiadania (gatunek zbliżony do noweli rozmiarami i jednowątkową konstrukcją fabularną, nie ma jednak tak rygorystycznych zasad konstrukcyjnych, w opowiadaniach częste są niedopuszczalne w noweli refleksje, komentarze, dygresje, wyraźnie zarysowana postać subiektywnego w przedstawianiu wydarzeń narratora). Mistrzami opowiadań- podobnie jak i noweli byli wybitni prozaicy epoki- Henryk Sienkiewicz, Maria Konopnicka, Bolesław Prus. Największą popularność i największy rozkwit przeżywa jednak w pozytywizmie przede wszystkim powieść. Jest to gatunek bardzo skomplikowany, o różnorodnej formule kompozycyjnej, rozbudowany, o wielowątkowej fabule, dużej ilości wyraziście zarysowanych bohaterów, pełnej kreacji świata przedstawionego. Powieść dawała największe i najpełniejsze możliwości społecznej i kulturowej działalności pisarzy pozytywistycznych. Najsilniej oddziałujące i nakierowane przede wszystkim na perswazję, której podporządkowane były pozostałe elementy utworu- były tzw. powieści tendencyjne, przedstawiające czarno-biały świat, nie pozostawiające wątpliwości co do tego, co jest dobre, a co złe. Powieści tendencyjne wpisywały się w dwa główne nurty- melodramatyczny z wątkami sensacyjnymi oraz satyryczny, wywodzący się jeszcze z tendencji późnooświeceniowych satyr polityczno-społecznych. Preswazyjna, tendencyjna wymowa tych utworów odbijała się jednak znacznie np. na konstrukcji bohaterów i świata przedstawionego, który był nierealny, czarno-biały, w którym nie istniały żadne pośrednie wartości. Bohaterowie nie tworzyli spójnych, wiarygodnych psychologicznie kreacji- byli albo skrajnie źli i krytykowani, albo podnoszeni do rangi nieosiągalnego ideału. Czytelnik nie mógł mieć wątpliwości jaką tezę, ideę, postawę propaguje dana powieść. Powieści tendencyjne nie były od samodzielnego czytelniczego myślenia, a jedynie od wpajania mu prawd uznanych przez autora za jedynie słuszne i prawidłowe. Najczęstsze tezy powieści tendencyjnej to walka z analfabetyzmem wsi, zrywanie ze społecznymi barierami majątkowymi i stanowymi, emancypacja kobiet itd.). Powieści tendencyjne były jednak słabe literacko, ponieważ warstwa językowa, fabularna, artystyczna podporządkowana była w pełni ideologii. Były to dzieła czysto propagandowe. Reakcją na ów upadek wartości artystycznych powieści był rozwój nowego typu powieści- powieści realistycznej. Bohaterowie zostali nakreśleni zgodnie z zasadami psychologicznego prawdopodobieństwa, tworzą kompletne, bogate, zindywidualizowane i spójne charaktery. Świat przedstawiony również stanowi pełną, żywą kreację świata możliwego. Podniesienie wartości artystycznych nie umniejszyło jednak roli społecznej powieści, uczyniło ją tylko bardziej wartościową artystycznie, mniej narzucającą się czytelnikowi, a przez to- bardziej przekonującą i sugestywną. Zjawiska społeczne nie były płytko krytykowane czy propagowane, zostały poddane dogłębnej analizie. Najwybitniejszymi powieściami realistycznymi były takie fundamentalne dla polskiego powieściopisarstwa dzieła jak "Lalka" i "Emancypantki" Bolesława Prusa, "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, Sienkiewiczowska "Rodzina Połanieckich". W odróżnieniu od powieści tendencyjnej bohaterem powieści realistycznej nie była idea, ale człowiek, którego losy ukazywane na tle całościowego przekroju społecznego dawały pełny obraz problemów narodowych, gospodarczych, bolączek społecznych domagających się szybkiej interwencji. Przemianom ulega więc z czasem także sama zasada konstrukcyjna powieści, która do tej pory bazowała na schemacie romansu, na postaciach typowych, niezindywidualizowanych, na kreśleniu świata przedstawionego grubą kreską. Dojrzały realizm buduje swoje światy z nasyceniem szczegółów, prawdopodobieństwem logicznym i psychologicznym, przedstawiany obraz świata i postaci zyskuje realistyczną, trójwymiarową głębię. Postępowanie bohaterów znajduje uzasadnienie w ich konstrukcji psychologicznej, nic nie pozostaje bez związku z całością, nic, tak jak w świecie rzeczywistym, nie jest po prostu czarne lub białe. Określenie "realizm" odnosi się jednak nie tylko do sposobu, w jaki przedstawiana jest rzeczywistość i postaci. Realizm to tutaj także konfrontacja idealistycznego optymizmu założeń pozytywistycznych z rzeczywistością społecznej praktyki. Dojrzałe, realistyczne powieści ukazują, że ideały pozytywistyczne nie są łatwe do wcielenia w życie, a w swojej najbardziej idealnej postaci- wręcz nieosiągalne. Dlatego bohaterowie-społecznicy realizujący postulaty pracy u podstaw tak często ponoszą klęskę (por. np. Stasię Bozowską w "Siłaczce", która umiera w nędznych warunkach wiejskiego bytowania i jej znajomego Obareckiego, który żyje w godziwych warunkach jedynie dla tego, że poddał wszelkie ideały społecznikowskie i skupił się na zarabianiu pieniędzy na własne utrzymanie).
Jedną z takich nieco "rozrachunkowych" powieści jest genialna powieść Bolesława Prusa "Lalka". Utwór ten nie daje gotowych odpowiedzi, recept na trawiące społeczność polską choroby, które obserwować może czytelnik na przestrzeni wszystkich wątków tej skomplikowanej powieści. Powieść w większej mierze stawia pytania- o sens przeszłości i jej dziedzictwo, o przyszłość, o wyzwolenie się z destrukcyjnych zaszłości i konwenansów. Przyszłość Polski, narodu, społeczności jest równie zagadkowa jak dalsze losy głównego bohatera- Stanisława Wokulskiego. Prus przeprowadza w swoim dziele szczegółową analizę stosunków społecznych i realiów życia panujących w narodzie polskim, w społeczności, której warstwy żyją nie ze sobą, ale obok siebie, nie mogąc się porozumieć i skonsolidować we wspólnym dążeniu do polepszenia swojego bytu (to realistyczna wizja przyczyn i źródeł niepowodzenia realizacji założeń pracy organicznej- brak chęci współdziałania, solidarności między poszczególnymi warstwami społeczeństwa). Prus w "Lalce" skupił się na przedstawieniu realnej, współczesnej mu rzeczywistości. W pozytywizmie rozwija się także- nie mniej owocnie- powieść historyczna. "Faraon" Prusa jest dziełem o dramacie władzy i bezradności idealistów wobec świata rzeczywistego, a umiejscowienie akcji w starożytnym Egipcie zdaje się być jedynie maską dla pokazania uniwersalności i ponadczasowości opisywanych problemów władzy. Nieco inną funkcję miały słynne powieści historyczne Henryka Sienkiewicza- "Krzyżacy" i monumentalna "Trylogia". Te genialne dzieła polskiej prozy nie miały krytykować, czy uzmysławiać bolączki codzienności dziewiętnastowiecznej Polski, miały jedynie podnieść upadłego ducha narodu, miały przypomnieć, nawet w bardzo wyidealizowany sposób- najwspanialsze chwile polskiej historii, wspaniałe zwycięstwa, momenty, w których naród jednoczył się w walce z najeźdźcą, hołdując najważniejszym narodowym cnotom i wartościom. Sienkiewicz wykorzystuje w swoich powieściach schemat powieści przygodowo-sensacyjnej tworząc dzieła o wartkiej, wciągające akcji, ciekawych postaciach, dopracowanym, żywym, plastycznym języku.
Inne gatunki popularne w pozytywizmie to m.in. obrazek poetycki- pełniący podobną funkcję dydaktyczną i perswazyjną jak nowela czy opowiadanie, jednak formalnie, pod względem ukształtowania językowego i wartościującego przekazu obrazowanych treści zbliżający się do konwencji lirycznej. Te silnie wartościujące i mocno zemocjonalizowane utwory budowane są najczęściej w formie wiersza sylabicznego, o wersie obejmującym jedenaście sylab. Najważniejsze utwory tego gatunku to obrazki poetyckie Marii Konopnickiej, np. "W piwnicznej izbie" lub "Jaś nie doczekał". Są to silnie liryczne dziełka, w których liryzm i emocjonalność służą podniesieniu sugestywności- a przez to i perswazyjności przekazu literackiego opisującego nędzę życia najuboższych społecznych warstw narodu polskiego- miejskiego proletariatu, wsi.
Epoka pozytywistyczna to także- przez wzgląd na swoje silne zaangażowanie w sprawy społeczne- dynamiczny rozwój i popularyzacja gatunków publicystycznych i całości publikatorów prasowych. Prasa była najłatwiejszą formą publikacji dającą możliwość szybkiego reagowania na bieżące problemy społeczne, a poza tym, była bodaj najbardziej efektywna, choćby przez swój szeroki, ogólnospołeczny zasięg. Prasa była narzędziem służącym propagowaniu postulatów pracy u podstaw, organicznej, szerzenia wiedzy i edukacji, a jednocześnie była postulatów tych spełnieniem- dawała bowiem możliwość obcowania z informacją, włączania się w obieg informacyjny, społeczny i kulturowy maksymalnie szerokich warstw społecznych. Prasa rozwijała się więc razem ze społeczeństwem, jej pojawienie się było odpowiedzią na rosnącą świadomość społeczną ludzi, na rodzącą się w nich potrzebę czynnego uczestnictwa w życiu państwa, społeczeństwa i narodu, na trawiący ludzi głód wiedzy, konieczność ciągłego uzupełniania informacji, która stała się warunkiem sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie (rozwój informacji przebiega zresztą coraz szybciej i dzisiaj, badacze struktur społecznych określają nawet dwudziesty i dwudziesty pierwszy wiek, w odróżnieniu od wcześniejszego pozytywizmu- epoki przemysłowej- epoką informacji, społeczeństwem informacyjnym).
W pozytywizmie wykształcają się dojrzałe formy piśmiennictwa prasowego i publicystycznego, m. in. artykuł programowy, często bazujący na założeniach konstrukcyjnych eseju, a więc dający nadawcy szeroką możliwość przedstawienia swoich sądów, przemyśleń na temat poruszanych kwestii społecznych. Artykuł to forma funkcjonalna- oznacza tekst prasowy, nie ogranicza natomiast formy tego typu wypowiedzi. Celem artykułu było sugestywne i skutecznie perswazyjne przedstawienie tez propagowanych przez autora. Określeń formalnych gatunku wymaga już jednak sam esej. Jest to gatunek literacki i publicystyczny (w zależności od miejsca publikacji, przeznaczenia i tematyki). Charakterystycznymi cechami wyróżniającymi esej na tle gatunków publicystycznych (bo takie nas tutaj interesują) jest dopracowany, właściwy bardziej dla literatury bądź odmiany naukowej język, służący jednak do tworzenia przekazu osobistego, silnie subiektywnego poprzez stosowane środki literackie, tropy stylistyczne, metaforykę, obrazy, porównania. Esej jest gatunkiem refleksyjnym, którego naczelnym zadaniem jest przedstawienie poglądów, przemyśleń autora, a nie dokonanie syntetycznego opisu i diagnozy danego problemu czy zjawiska.
Gatunkiem o nieco luźniejszym charakterze, jednak również zbliżającym się w swojej formie i ukształtowaniu stylistyczno-językowym do literatury jest felieton. Gatunek ten jest bardzo ciężki do zdefiniowania. Badacze języka, genolodzy i prasoznawcy nie zawsze mogą się zgodzić co do najważniejszych jego wyznaczników gatunkowych. Najczęściej mówi się jednak o dominującej roli narratora (czasem jest to postać fikcjonalna, której nie można utożsamiać z realnym autorem), który nierzadko gawędziarskim stylem przedstawia swobodny kolaż refleksji nad określonym problemem. Innym wymienianym wyznacznikiem felietonu są stosowane w nim- dla podniesienia efektywności perswazyjnej lub wartości artystycznej- elementy fikcji (to jeszcze bardziej odsuwa go od gatunków informacyjnych-faktograficznych a przybliża do opartej w całości na fikcji literatury). Felieton jest bodaj jedynym gatunkiem publicystycznym dopuszczającym w swojej konstrukcji tworzenie wymyślonych, kreowanych faktów. Nadrzędną funkcją felietonu- jak zresztą i pozostałych gatunków publicystycznych było jednak przede wszystkim opiniotwórcze przedstawienie faktów i tez propagowanych przez nadawcę (autora, narratora).
Najbliższe rzeczywistości były reportaże- utwory całkowicie odarte z komentarza autora. Reportaż to dokonane przez autora zestawienie faktów (i tylko w tym sensie- wyboru fragmentów, ich zestawienia, kolejności, selekcji, ewentualnych pytań i hipotez) autor uczestniczy w tekście reportażu. Jest to jednak rola ogromna- celowa kompozycja wybranych elementów jest równie silnym środkiem perswazyjnym jak wyeksplikowane postulaty. Reportaż jest jednym z najtrudniejszych gatunków publicystycznych, łączących w sobie obiektywizm dziennikarstwa, zaangażowanie publicystyki i dbałość o wysoki poziom języka właściwą dla odmiany artystycznej języka. Charakterystyczną cechą tego gatunku jest prowadzenie narracji z perspektywy świadków, uczestników wydarzeń, wielogłos narracji tworzących jednak jeden strumień przekazu reportażowego. Świadkiem wydarzeń może być także sam autor reportażu, wówczas opisywane są one z jego perspektywy. Taki typ reportażu prezentują jego pozytywistyczne realizacje, np. reportaże Henryka Sienkiewicza zebrane w cykl "Listy z podróży do Ameryki" (podróż, list, relacja z podróży jest jedną z najbardziej charakterystycznych reportażowych form). Podstawową funkcją reportażu- jak większości gatunków publicystycznych było informowanie czytelników o bieżących, ważnych wydarzeniach, odkryciach, to prasa bowiem stanowiła wówczas główne- i jedyne oprócz prywatnej korespondencji- źródło informacji o faktach z kraju i świata.
Najwybitniejszy publicyści pozytywizmu to jednocześnie jego najwięksi prozaicy, pisarze- Eliza Orzeszkowa, Bolesław Prus- który jednocześnie był redaktorem naczelnym pisma "Nowiny", również redagujący czasopismo ("Słowo") Henryk Sienkiewicz. Silny związek literatury z publicystyką- motywowany niezwykłym, lecz charakterystycznym dla epoki zaangażowaniem słowa pisanego i przedstawicieli świata kultury w sprawy społeczne, gospodarcze widocznie wpłynął także na rozwój krytyki literackiej. Krytyka, ze swojego założenia, ma na celu wartościowanie dzieł literackich- a więc wskazywanie w nich wartości i wad (konstrukcyjnych, fabularnych, ideologicznych, programowych). Krytycy nie tylko jednak omawiali w swoich artykułach dzieła już wydane, byli również propagatorami nowych programów literackich (zmierzając więc bardziej w stronę teorii literatury), próbowali forsować nowe normy, idee, funkcje literatury. Do najsłynniejszych krytyków (czy też raczej teoretyków literatury) pozytywizmu zaliczyć należy przede wszystkim "papieża pozytywistów", czyli Aleksandra Świętochowskiego (redaktor dwutygodnika "Prawda") oraz Piotra Chmielowskiego. Najbardziej opiniotwórcze dzienniki tego czasu to m.in. "Kurier Warszawski", "Gazeta Warszawska", a także "Kurier Codzienny", "Gazeta Polska", "Nowiny". Większość z tych gazet wydawana była- choćby z racji związanych z nimi wybitnych postaci polskiej kultury i literatury- z ogromną dbałością o słowo, język i wysoki poziom publikowanych artykułów. Dla mniej wyrobionych czytelników również istniały prasowe propozycje, takie jak "Opiekun Domowy", "Kronika Rodzinna", "Niwa". Poszczególne regiony również miały swoje dominujące czasopisma odpowiadające panującym tam nastrojom ideologicznym. W Krakowie dominował stańczykowski "Czas"- reprezentujący poglądy środowisk konserwatywnych oraz "Przegląd Polski".
Pozytywizm wytworzył kulturę bodaj najbardziej zaangażowaną w sprawy kraju, narodu i społeczeństwa epoką. Dzieła literackie nastawione były na służenie sprawom społecznym, na podporządkowanie swojej ideologii i tematyki problemom społecznym, walce o polepszenie bytu, warunków pracy, o zapewnienie mieszkańcom dawnych ziem polskich opieki medycznej, dostępu do wykształcenia, możliwości godnego życia i pracy, zarabiania na własne utrzymanie. Tak pozytywiści europejscy widzieli drogę do rozwoju i tak już mocno rozpędzonej gospodarki i cywilizacji europejskiej, która przeżywała wówczas zachłyśnięcie się kapitalizmem, tak też- z racji specyficznej sytuacji narodu i kraju- zaczęli rozumieć patriotyzm i zmierzanie w kierunku odzyskania utraconej kilkadziesiąt lat wcześniej wolności pozytywiści polskich ziem pod zaborami. Jedni i drudzy uwierzyli w uzdrawiającą moc cywilizacji i jej osiągnięć, uznając je za lekarstwo na wszelkie słabości społeczne, na biedę, choroby, zacofanie niektórych regionów i za środek prowadzący do osiągnięcia ogólnoludzkiego szczęścia i spełnienia, do życia w dostatku, pokoju i zdrowiu. Całego pozytywistycznego światopoglądu nie da się ująć w jednorodnej filozofii. To raczej zbiór kilku podstawowych, w jakiś sposób połączonych ze sobą ogólną wymową nurtów myślowych, prądów umysłowych i postaw, które stworzyły fundamenty ideologiczne epoki, w której centrum znalazł się człowiek jako istota społeczna, gospodarcza, polityczna, która potrzebuje żyć, pracować i rozwijać się, ciągle wzbogacając swoją wiedzę o nowe osiągnięcia fantastycznej i wszechmocnej nauki i techniki. Ogólne ramy ideologii pozytywizmu określa już sama nazwa epoki. Filozofia pozytywna- a więc zmierzająca do poprawy, naprawy, do budowania szczęścia w oparciu o rzeczy nie podlegające wątpiącemu umysłowi sceptyka- rzeczy materialnych, sprawdzalnych doświadczalnie. Myślicieli zajmuje to co jest, a nie to, czego nie ma, ich formą wypowiedzi jest twierdzenie, nie negacja, postulaty są pozytywne, nie negatywne. Zgodnie z tymi założeniami cała wiedza, filozofia i nauka opierają się na wiedzy ścisłej i jej głównych dziedzinach- naukach matematyczno-przyrodniczych. To one właśnie, zgodnie z pozytywnym programem rozwoju ludzkości, pomagają zapanować nad światem, nad jego przyrodą, przemieniając groźną wodę, wiatr, ogień w służące człowiekowi ciepłem, światłem i energią żywioły. To one pomagają człowiekowi wygrywać z bólem, chorobą i ze śmiercią. Rozwijają się także nauki ekonomiczne, które wraz z dostarczającymi nowych maszyn, technologii naukami politechnicznymi, inżynieryjnymi budują kapitalistyczną gospodarkę dziewiętnastowiecznej Europy. Nazwę "pozytywnej" filozofii wprowadził w swoim dziele "Wykłady z filozofii pozytywnej" jeden z głównych myślicieli epoki- August Comte. Wykłady zbierały w sobie ogólne założenia tej postawy ideologicznej- jej praktycyzm, racjonalizm, empiryzm obejmujący rzeczy możliwe do zmysłowego poznania (odsunięte zostają więc w kąt badania psychiki, psychologii człowieka, jako zjawisk niezmierzalnych za pomocą doświadczenia, empirii). W cień odchodzą hipotezy, domysły i intuicje, jedynymi metodami nauki staje się eksperyment i celowa obserwacja. Taka postawa badawcza, metodologiczna w całym świecie nauki to scjentyzm- czyli wiara jedynie w dane empiryczne, doświadczalne zmysłowo (a więc uzyskane w wyniku eksperymentów, doświadczeń charakterystycznych dla paradygmatu nauk ścisłych- fizyki, chemii, biologii). Nauki ścisłe, fascynacja biologią, chemią, funkcjonowaniem organizmu przyczyniły się także do rozwoju monizmu przyrodniczego, czyli poglądu, że świat ludzki, cywilizacja jest wraz ze światem naturalnym jednością, rządzącą się jednakowymi w obu tych sferach prawami (na tej podstawie do nauk społecznych, socjologii itd. wprowadzono metody badawcze nauk przyrodniczych- badania empiryczne (doświadczalne))
Paradygmat metodologiczny nauk ścisłych dominuje całość świata nauki. Kolejny fundament pozytywistycznej myśli wzniósł w swoim dziele "Wstęp do socjologii" (w samym tytule widać, że w centrum zainteresowania epoki było społeczeństwo i tworzący go ludzie) Herbert Spencer. Ten uczeń Darwina- twórcy słynnej i przewracające do góry nogami pogląd człowieka na jego własne pochodzenie teorii ewolucji- przejmując założenia dostosowawczego rozwoju organizmów od swojego mistrza tworzy w oparciu o ewolucjonizm (przekonanie o ciągłym rozwoju ludzkości, o nieustającym postępie) teorię organicystyczną. Organicyzm był przełożeniem ujęcia struktury, budowy i zasad funkcjonowania organizmu żywego na poglądy dotyczące społeczeństwa. Społeczeństwo, naród to także forma żywego organizmu, podległego naturalnym prawom rozwoju. Zgodnie z przyjętym założeniem, tylko organizm w pełni zdrowy jest w stanie rozwijać się harmonijnie i równomiernie. Każda z jego części pracuje i współpracuje z innymi częściami w zmierzaniu do wspólnego celu- ogólnego dobrobytu i osiągania coraz wyższych form rozwoju. Należy więc zaopiekować się słabszymi "częściami" ciała- upośledzonymi gospodarczo, edukacyjnie czy w jakikolwiek inny sposób warstwami społecznymi, aby móc myśleć o osiągnięciu ogólnonarodowego szczęścia i dobrobytu. Aby tak się stało, każda z silniejszych cząstek musi starać się stoją pracą i wysiłkiem przyczyniać się do ogólnego dobra całego organizmu. Owa użyteczność zdefiniowana została w teorii utylitaryzmu sformułowanej w książce "Co to jest utylitaryzm?" Johna S. Milla. Tylko taki wysiłek, praca, dzieło mają rzeczywisty sens, które wnoszą pozytywny wkład w rozwój, poprawę, dostatek całego społeczeństwa, są dla niego użyteczne. Stąd tendencyjny, zideologizowany kształt literatury- w której nadrzędnym celem i funkcją dzieł przestała być estetyka, przyjemność odbioru i wzbogacanie duszy, a zaczęła- naprawa społeczeństwa, walka z nędzą i analfabetyzmem, edukacja warstw chłopskich i proletariackich, zwrócenie uwagi na problemy nierówności kobiet i asymilacji Żydów itd. Cele, jakie stawiali sobie pozytywiści nie były abstrakcyjne, wyniosłe, bo pozytywiści wiedząc, że mogą poznać tylko to, co materialne i cielesne skupili się tylko na tej właśnie, poznawalnej dla nich sferze życia. Cele powinny być osiągalne, możliwe do realizacji i zgodne z naczelną zasadą przyczyniania się do ogólnego rozwoju ludzkości (praktycyzm). Praktycyzm- a więc wyznaczanie sobie osiągalnych celów i dostosowanych do możliwości człowieka metod związany jest z innym jeszcze prądem myślowym- agnostycyzmem, czyli przekonaniem o tym, że człowiek może zawładnąć jedynie tym, co dane jest mu za pomocą doświadczeń zmysłowych. Świat pozazmysłowy pozostaje dla człowieka nieosiągalny.
Na prawach biologicznych oparł swoją filozofię również Hipolit Taine- twórca myśli deterministycznej. W swoim dziele "Rasa, środowisko, moment" określa główne czynniki środowiskowe, które determinują (a więc w jakiś sposób przesądzają o czymś, z góry ograniczają możliwość wyboru innej drogi, formy twórczości) kształt, tematykę, ideologię wytworów, dzieł ludzkich. Swoją teorię odnosił przede wszystkim do literatury, a czynnikami odpowiedzialnymi za jej kształt- pośrednio poprzez kształtowanie osobowości społecznej i psychofizycznej autora- nazwał takie zjawiska jak- rasa i związane z nią obciążenie dziedziczonych cech (czyli determinanta wrodzona), następnie zalicza do tych czynników elementy środowiska, w jakim autor się wychowywał (determinanty nabyte) oraz czas historyczny, moment w dziejach ludzkości, w jaki dana jednostka żyje, funkcjonuje i tworzy (determinanta zewnętrzna).
Praktycyzm, determinizm, materializm, skupienie się na tym co fizyczne, poznawalne musiało zaowocować odsunięciem się od spraw absolutu, a tym samym od pojęć obiektywnej, idealnej prawdy, dobra, piękna itd. Dobre w pozytywizmie jest to co użyteczne, to, co praktyczne, przydatne. A dla różnych ludzi będą to różne rzeczy, wszystko zależy od okoliczności (determinizm). Przekonanie o nieistnieniu obiektywnych prawd to relatywizm. Zgodnie z relatywistycznym podejściem do piękna kształtuje się w drugiej połowie dziewiętnastego wieku prąd w sztuce, nowa estetyka naturalistyczna. Naturalizm uczynił obiektem swojego zainteresowania rzeczy z marginesu brzydoty- środowiska miejskich lumpów, bezrobotnych, żyjącego w nędzy proletariatu i chłopstwa. Naturalistyczne są np. opisy warszawskiej dzielnicy Powiśle zamieszczone przez Bolesława Prusa (jako pisarza skłaniającego się jednak w stronę realizmu, nie naturalizmu, ale korzystając z tej estetyki we fragmentach swojej twórczości), pełnej złodziei, zbrodniarzy, chorób, brudu, nędzy, prostytutek, ludzi upadłych, żyjących w rynsztoku.
Aby zasięgnąć więcej informacji na temat charakterystyki ideologicznej, filozoficznej epoki pozytywizmu warto jest sięgnąć do monografii poświęconych tej epoce literackiej. Wiarygodnym i wyczerpującym źródłem wiedzy na ten temat są między innymi takie publikacje książkowe jak "Pozytywizm" J. Kulczyckiej- Saloni oraz cenna publikacja- podręcznik Henryka Markiewicza "Pozytywizm"