W "Nad Niemnem" E. Orzeszkowej została zawarta opowieść o Janie i Cecyli, którzy byli praprzodkami rodu Bohatyrowiczów. Jest to historia wielkiej miłości, która narodziła się pomiędzy dwojgiem ludzi i była bardzo trudna do zrealizowania. Podstawowym problemem było dzielące ich nierówne pochodzenie społeczne. Kobieta wywodziła się z wysokiego, zamożnego rodu, natomiast chłopiec był zwykłym ubogim chłopem mieszkającym w gminie. Rodzina Cecylii miała bardzo wysokie ambicje, swoje święte zasady i nie dopuszczała do myśli możliwości mezaliansu, a Jana w ogóle nie brała pod uwagę szukając swojej dziedziczce kandydata na męża. Ale młodzi kochankowie nie chcieli się poddać w walce o swoją miłość, dla Cecylii nie liczyły się różnice stanowe, stan posiadania czy prestiż, były ważne natomiast cechy człowieka, jego wnętrze, charakter i to pokochała w ubogim chłopcu. Para zbuntowała się wobec brutalnie skonstruowanego świata, nie chciała się zgodzić na panującą w nim niesprawiedliwość i uciekli do puszczy nad Niemnem, by tam z daleka od całego prześladującego ich świata rozpocząć nowe, własne życie. Zdawali sobie sprawę z faktu, że ich plany nie gwarantowały im życia usłanego różami, czekało ich, bowiem mnóstwo pracy i wysiłku, by osiągnąć szczęście, byli jednak silni i odważni, nie zniechęcali się niepowodzeniami i wytrwale dążyli do swojego celu. Wybrane przez nich miejsce było dzikie, znajdowało się w puszczy i nie było przygotowane do zamieszkania. Musieli wykarczować część drzew, następnie przygotować pola pod uprawy i dopiero zacząć tam sadzić potrzebne im do życia rośliny. Utworzenie nowej, własnej zagrody nie było łatwe i wymagało wielkiego nakładu sił, pewnej determinacji w dążeniu do swego celu. Jednakże dzięki ich miłości wzajemnej i zacięciu udało im się założyć gospodarstwo. Kiedy doprowadzili swoje działania do końca mogli poświęcić się pielęgnowaniu uczucia, które ich połączyło, mieli dzieci, później wnuki, i tak rodziły się kolejne pokolenia, które starannie pielęgnowały zagrodę stworzoną przez Jana i Cecylię, kultywowali ich tradycje i obyczaje. Ród się rozrastał, tworzyły się relacje z innymi domostwami i gospodarstwami i w ten sposób powstał cały nowy kompleks domów, gospodarstw, pokoleń. Wówczas takie wieści szybko obiegały inne wsie i miasteczka i słuch o rodzinie, która własną pracą osiągnęła takie sukcesy dotarł do ówczesnego polskiego monarchy: Zygmunta Augusta, który był pod wielkim wrażeniem determinacji i samozaparcia tych ludzi, dlatego postanowił ich nagrodzić za swój wielki trud i wysiłek, jakie włożyli w swoje gospodarstwo. Nadał im ową ziemię na własność, a także obdarzył nazwiskiem: Bohatyrowiczów, które wywodziło się od słowa bohater. Wielką pracę tych ludzi uznał i docenił sam król, było to, więc największe z możliwych wyróżnień. Prawdopodobnie Jan i Cecylia nie wiedzieli, bo wiedzieć nie mogli, że tak chwalebne zasługi zastaną im przypisane, że dzięki swej wielkiej miłości przyczynią się do stworzenia wielkiej aglomeracji, pewnej tradycji i kultury, a tym samym będą bohaterami narodowymi, którzy przyczynili się do rozwoju Polski, powiększaniu przez niej terenów zamieszkanych, rozwoju niemalże cywilizacyjnego.
Pamiątkowy grób bohaterskiej pary kochanków znajdował się w głębokim lasku, obrośnięty dzikimi kłączami i bujnymi drzewami, choć gdzie niegdzie rosły jeszcze drzewa owocowe, jak grusze, czy też powiewały na wetrze pojedyncze łany zboża. Otoczenie mogiły było wręcz symboliczne. Było niemalże odzwierciedleniem całej historii Jana i Cecylii, ich wielkiego związku z naturą, symbiozy pomiędzy nimi a fauną i florą ich otaczającą. Żeby stworzyć sobie warunki do egzystencji musieli nauczyć się współbrzmieć z otaczającą przyrodą, część jej terytorium zagarnąć dla siebie, ale zawsze ją szanując, wielbiąc jej moc i możliwości. Dlatego ich mogiła znajdowała się w tak bujnym otoczeniu naturalnym. Była także pielęgnowana, przez kolejne pokolenia ciągle pamiętające o swych wielkich praprzodkach. Była mistycznym miejscem dla wszystkich Bohatyrowiczów, gdyż stanowiła symbol ich wielkiej przeszłości, wspaniałych tradycji i kultury, była świadectwem tego, iż ich praojcami byli ludzie, którzy poświęcili się pracy, własnymi rękami doszli do wielkich rzeczy, co zostało ukoronowane nadaniem im szlachectwa przez samego króla. Jan i Cecylia byli wytrwali i konsekwentni w swoim działaniu, własną pracowitością dali podwaliny do całej, nowej osady i pomimo trudów i znojów byli ludźmi szczęśliwymi i spełnionymi. Nie poddali się panującym konwenansom, i skoro świat, w którym żyli zamykał im drogę do szczęścia, opuścili go i żyli szczęśliwie we własnoręcznie wybudowanej zagrodzie. Opowieść o nich jest legendą o wielkiej i nieograniczonej mocy miłości i pracy, własnego poświęcenia i trudu. W kulcie tych tradycji wychowali swoje potomstwo, wnuki, prawnuki a kolejne pokolenia podtrzymywały te wartości i zasady. Takim usposobieniem charakteryzował się także ten ród Bohatyrowiczów, który pojawia się na lamach "Nad Niemnem"- wzór cnót, patriotyzmu i umiłowania tradycji. Dzięki ich postępowaniu i inni bohaterowie powieści Orzeszkowej poznają te jakże ważne wartości, jak choćby Justyna, która odrzuciła bogate i lekkie życie u boku Różyca, wybierając byt cięższy, ale dający jej satysfakcję i spełnienie razem z Jankiem Bohatyrowiczem.
Cała ta ideologia wpisywała się równocześnie w hasła pozytywizmu, w którym praca była największa wartością, uświęcała ona jednostki, które się jej poświęcały. Była gloryfikowana i hołubiona, dawała poczucie własnej godności a jednocześnie użyteczności społecznej. Była przyczynianiem się do zwiększania wielkości całej Polski.
Drugą zacną pamiątką przeszłości, jaka pojawia się w powieści Orzeszkowej był grób powstańców poległych w czasie zrywu narodowowyzwoleńczego z 1863 roku. Miejsce to było również w pewnym sensie uświęcone, gdyż stanowiło symbol wspólnej walki wielu ludzi z różnych warstw społecznych o wspólne dobro, jakim była ojczyzna. Stosunek do tej wielkiej przeszłości, do powstania styczniowego i do znajdującej się w korczyńskiem lasku mogiły był ważnym elementem oceny postawy bohaterów "Nad Niemnem" przez pisarkę. Lokalizacja grobu nie była zbyt widoczna, była znakiem, że wiele ludzi chciało odżegnać się od przeszłych wydarzeń, od historii, z której zapamiętano tylko sromotna klęskę tego zrywu, w ogóle od ideologii jeszcze romantycznej, której podstawą była apoteoza czynu. W utworze tylko kilku bohaterów nie zapomniało o doniosłych wydarzeniach, kultywuje tradycję, odwiedza mogiłę, która jest symbolem wspólnej walki narodowej. Właściwie najmocniej czasy te wspomina Anzelm, brat poległego Jerzego, sam również walczący jako powstaniec, syn Jerzego- Janek, który wyrastał wśród ideałów patriotycznych oraz Andrzejowa, żona poległego Andrzeja Korczyńskiego. Oni często przychodzą na grób, by oddać cześć i chwałę poległym za wspólną wolność.
Orzeszkowa ukazała jednak w swym utworze smutną prawdę, że już nie wiele osób docenia poświęcenie ówczesnych bohaterów. Mogiła jest mocno zaniedbana, widać na niej znak czasu, który upłynął od jej usypania. Najwierniejszymi towarzyszami pochowanych tam osób była otaczająca mogiłę bujna roślinność, stare drzewa, zioła, trawa, ale to zaświadczało o zapomnieniu o niej, o tym, że jej widok nie był miły dla większości ludzi, że chcieli wymazać to zdarzenie z pamięci, chcieli by grób rozsypał się i zniknął. Korczyńscy, którzy zaraz po klęsce powstania na nowo skłócili się z niedawnymi współbraćmi- Bohatyrowiczami, nie chcieli pamiętać o wspólnej przeszłości, być może przemawiał przez nich jakiś nieznany wstyd, że coś ich łączyło, nie byli z tego dumni, izolowali się od tych wspomnień. Tymczasem ten grób był wielkim symbolem wspólnego działania, patriotyzmu, poświęcenia się dla ojczyzny, próby wywalczenia dla niej niepodległości. Był symbolem solidaryzmu społecznego, zjednoczenia się w imię jednego celu, wspólnej idei, kiedy przestały być ważne tytuły i stan posiadania, pieniądze i korzenie. Wszyscy stali się sobie równi, gdyż walczyli o jeden cel. Zostało w nim pochowanych czterdziestu poległych partyzantów, to również nie jest bez znaczenia, gdyż przywodzi na myśl skojarzenie z czterdziestoma biblijnymi męczennikami, którzy oddali swe życie za wiarę, religię, Chrystusa. Takie porównanie jeszcze bardziej gloryfikuje mogiłę, tworzy z niej miejsce święte, kultowe. Poprzez taką lokalizację mogiły przestrzeń naddnieprzańska jest gloryfikowana, zostaje uświęcona, staje się przestrzenią sakralną, właśnie poprzez ten wielki symbol, pamiątkę przeszłości Polski. Dlatego znowuż Bohatyrowicze są tak wysoko ocenieni przez Orzeszkową, pamiętają o przeszłości, o zabitych w imię wolności, natomiast Korczyńscy poprzez swoje zapomnienie, znieczulenie na sprawy narodowej historii są potępieni przez pisarkę. Ich lekceważący stosunek do tego miejsca, ziemi świadczy, że doniosłe wydarzenia z 1863 roku nie były dla nich ważne, chcą o ich zapomnieć, wstydzą się udziału w nich swojej rodziny.
E. Orzeszkowa stworzyła w swojej powieści klarowny system wartości, który prawi bohaterowie winni wyznawać i czcić. Głównymi jego elementami był kult pracy, patriotyzm wyrażający się w miłości do ojczyzny, ale i pamięci o przeszłości, o jej losach i wielkich wydarzeniach. Te wartości symbolizują te dwie mogiły, które pojawiły się w utworze, pierwsza będąca alegorią wielkiej miłości, poświęcenia i determinacji w pracy, druga- patriotyzmu, gotowości oddania życia dla dobra kraju, zniesienie różnic społecznych, solidaryzmu wszystkich Polaków. Te dwa groby- symbole istniały, w różnym stopniu i różnie przez poszczególne osoby były pamiętane i czczone. Mimo, że ród Korczyńskich oficjalnie nie afiszował się ze swoim kultem grobowca powstańców, to jednak byli świadomi tych wydarzeń, pamiętali o walce ramię w ramię z Bohatyrowiczami. Niestety zbyt mocno ulegli sytuacji kapitalistycznej, poświęcili się gonitwie za pieniędzmi, urzekły ich możliwości, jakie otwierał współczesny świat, uroki krajów Europy Zachodniej, dlatego nie chcieli wracać pamięcią do przykrych wspomnień styczniowych. Nie zdawali sobie sprawy z tego, że całą swoją ówczesna pozycję zawdzięczali poprzednim pokoleniom, ich pracy i determinacji w działaniu, ich poświęceniu dla dobra kraju. Natomiast Bohatyrowicze czczą swoje dawne tradycje, pamiętają o zasługach poprzednich pokoleń, dlatego nie przeciwstawiają się wartościom, w których zostali wychowani, trwają przy swoich odwiecznych ideałach i zasadach moralnych.
Odmalowane w powieści mogiły- symbole mają ogromną wartość, pokazują szlachetne cele i ideały, ukazują właściwe drogi, którymi ludzie powinni kroczyć, są moralnymi drogowskazami. Uczą najważniejszych zasad: poświęcenia, pracy, patriotyzmu. Jednakże nie wszyscy ludzie o nich pamiętają i je wyznają, są i tacy, którzy wolą o nich zapomnieć, zrzucić z siebie ich ciężar i wtopić się we współczesne sobie środowisko, znaleźć sobie lepsze, nowsze, aktualniejsze ideały, jak na przykład: pieniądz. Pisarka chciała wskrzesić swoja powieścią zainteresowanie historią, pokazać, że pomimo klęski powstanie było czymś bardzo istotnym w dziejach Polskich, pokazało zdolność Polaków do zjednoczenia, do solidaryzmu i wyrzeknięcia się podziałów klasowych w imię wspólnego dobra polskiego. Pokazuje również pozytywne sylwetki młodych, w postaci Justyny i Witolda, którzy chcą kontynuować świetne tradycje, chcą pamiętać o wielkich wydarzeniach z przeszłości, nie boją się pracy i wysiłku. Nie są dla nich ważne klasy społeczne, ale wartości, którymi ludzie się w życiu kierują. Justyna poznając wzruszającą opowieść o powstaniu i powstańcach pragnie pojednać dwa zwaśnione rody, przypomnieć Korczyńskim o ich przeszłości, która była szczytna i chlubna. Tym samym Orzeszkowa chciała przypomnieć o tej prawdzie współczesnym Polakom, gdyż pozytywizm odrzucając hasła zbrojnej walki, nie odrzucał przecież haseł patriotycznych, nie odrzucał Polski i jej historii. Dlatego wartość tych dwóch mogił ukazanych w "Nad Niemnem" jest ogromna i niezaprzeczalna. Poprzez stosunek do nich pisarka poucza i przestrzega swoich rodaków, co w życiu jest ważne, jakie wartości winni wyznawać i kultywować. Wyraźnie dzieli swoich bohaterów na pozytywnych i negatywnych w zależności od tego, jakie podejście mają do usytuowanych niedaleko nich grobów. Jeżeli o nich pamiętają, rozumieją ich znaczenie, kontynuują ich kult są poprawnymi obywatelami, ludźmi szczęśliwymi i spełnionymi, natomiast, jeżeli nie pamiętają o nich, chcą się odciąć od swojej przeszłości, są źli, są potępiani przez pisarkę. To jest droga, przesłanie, jakie wynika z "Nad Niemnem". To wielki patriotyczny apel Orzeszkowej by Polacy w tej kapitalistycznej rzeczywistości, w jakiej przyszło im żyć nie zatracali najcenniejszych wartości i ideałów, bo bez nich ich życie straci sens i nawet wielka fortuna nie zdoła im go przywrócić.