Przyjmuje się umownie, że Młoda Polska to epoka literacka, której początek wyznacza się na rok 1890 a koniec na 1918. Okres był czasem wielu nowości w filozofii, literaturze, w dziedzinie sztuk pięknych - malarstwie i rzeźbie, architekturze. Swoją obecność w przestrzeni artystycznej silnie zaznaczyły dwa nurty: symbolizm i coraz bardziej powszechny impresjonizm. W filozofii dominowali dwaj wielcy myśliciele - Fryderyk Nietsche oraz Arthur Schopenhauer. Okres modernizmu w polskiej literaturze zaznaczył się wieloma debiutami: wymieniając tylko najważniejszych - wtedy właśnie zaczęła publikować Gabriela Zapolska, a także Władysław Reymont i Stefan Żeromski.

Pisarze ci, doskonali obserwatorzy, ukazywali problemy społeczne swojego czasu, kreślili portrety psychologiczne poszczególnych grup i warstw społecznych. W swoich utworach tworzyli też silne, wyraziste postacie kobiece, starali się pokazać ich wewnętrzny świat jak i warunki społeczne, w których przyszło żyć poszczególnym bohaterkom. Postacie kobiece w twórczości młodopolskiej były przedstawiane zgodnie ze światopoglądem epoki i postawą ideową danego pisarza. Poniżej postaram się przedstawić i charakteryzować kilka bohaterek utworów Żeromskiego, Reymonta i Zapolskiej: Panią Dulską - symbol osławionej "dulszczyzny", Jagnę z "Chłopów" oraz Joannę Podborską, sportretowana w "Ludziach bezdomnych".

Pierwszą postacią , która postaramy się przeanalizować to postać osławionej pani Dulskiej, autorstwa Gabrieli Zapolskiej, która została przez nią nakreślona w utworze "Moralność pani Dulskiej", tak zwanym dramacie realistycznym. Utwór ten jest czasem nazywany także fragifarsą kołtuńską. Dulska to człowiek zachowujący się w gruncie rzeczy skandalicznie. Jest osoba obłudną, w dużym stopniu zakłamaną. Jednakże jej ujemne cechy charakteru są starannie skrywane w świetle jej filozofii życiowej, która mówi, iż dla świata zewnętrznego należy przedstawiać się tylko w najlepszym świetle. W jej życiu obecna jest pewnego rodzaju schizofrenia społeczna - inny zestaw zachowań ma przewidziany dla swoich domowników, a zupełnie inny dla ludzi z zewnątrz. Co zabawne i jednocześnie zatrważające, pomimo swej nagannej moralnie postawy ona sama święcie uważa siebie za osobę niezwykle uczciwą i prawą. Jest bezwzględna w sprawie Hanki, służącej, której bez żadnych skrupułów pozbywa się, kiedy dowiaduje się, iż ta będzie miała dziecko. Nie potrafi wczuć się w najmniejszym stopniu w los biednej dziewczyny. Podobnie swój kompletny brak człowieczeństwa ukazuje Dulska na przykładzie sceny ze swoją lokatorką, mieszkającą u niej w kamienicy, której pod byle pretekstem wymawia mieszkanie. Prawdziwą przyczyną przymusowej eksmisji jest jednak karetka, która pojawiła się przed kamienicą, co według pani Dulskiej może zaowocować, szeregiem plotek. Motto życiowe pani Dulskiej to: "Na to mam cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział". Natomiast w stosunku do Zbyszka, swojego syna, człowieka, który traci swoje życie pomiędzy kolejnymi nocnymi zabawami, typowego bawidamka i hulaka, jest bardzo wyrozumiała i kompletnie ślepa na zło jego uczynków. To właśnie dzięki postaci Zbyszka najbardziej widoczna jest jej obłuda i kompletna mierność moralna.

Zupełnie inny typ bohaterki możemy zobaczyć w powieści Sfefana Żeromskiego "Ludzie bezdomni". Joasia Podborska to niezwykle mądra, wrażliwa, inteligentna kobieta. Jest to typ człowieka, który stara się świadomie przeżywać swoje życie. Pojawia się zarówno na koncertach, jak i odczytach, w teatrze. Ponieważ jest osobą wrażliwą, tak więc poniżanie kobiet i wykorzystywanie ich przez mężczyzn bardzo ją boli. Bardzo mocno odczuwa swoją samotność, bowiem w już bardzo wczesnym dzieciństwie stała się sierotą. Co prawda po śmierci obojga jej rodziców dostała się pod opiekę wujka i ciotki, jednakże brak własnego rodzinnego domu dotkliwie dawał się jej we znaki. Kiedy umiera jedyny jej bliski człowiek - jej brat Wacław, kompletnie się psychicznie "rozsypuje", powoli stacza się w całkowitą depresję. Dopiero Tomasz Judym, jego miłość i oświadczyny sprawiają, iż życie tej biednej dziewczyny wreszcie okraszone zostaje jasnymi barwami. Joasia z dnia na dzień zakwita, kompletnie zmienia swój stosunek do życia, staje się optymistką, rozpoczyna planować swoje dalsze życie, marzyć. Niespodziewany czyn Tomasza Judyma - zerwanie zaręczyn - jest dla niej kompletnie niezrozumiały i ogromnie ją boli.

W utworze Żeromskiego "Ludzie bezdomni" już sam jego tytuł jest bardzo ciekawy, stanowi pewien symbol. W książce niekoniecznie bowiem chodzi o bezdomność rozumianą standardowo. Przede wszystkim pojawia się tam aspekt bezdomności, która jest efektem czy tez swobodnego wyboru, czy tez złych, fatalnych sił zewnętrznych, uniemożliwiających stworzenie domu. Dlatego właśnie Joanna Podborska stanowi typowy przykład osoby bezdomnej zarówno z własnego wyboru, jak i z pewnej wyższej konieczności, z powodu siły wyższej. Ślepy los sprawił, iż straciła wcześnie swoich rodziców i nie miała dobrych kontaktów z rodzeństwem. Natomiast bezdomność jako konsekwencja jej czynu to przede wszystkim problem pracy jako guwernantki, która zawsze mieszkać musi tam, gdzie aktualnie znajduje pracę.

Z kolei Stanisław Reymont, autor "Chłopów", nakreślił bardzo ciekawe typy psychologiczne kobiet. Można to zaobserwować na przykładzie opisu Jagny i Hanki. Hanka jest osobą, która pochodzi z rodziny wyjątkowo biednej. Jako żona Antka Boryny uważa się za "kogoś więcej", za osobę ważniejszą w porównaniu z innymi kobietami. Z drugiej strony była osobą bardzo zakompleksioną i wręcz poddaną swojemu mężowi. Każdy problem rozwiązywała płaczem. Nie była w stanie wyegzekwować należnych sobie praw i przedkładać mężowi swoich racji. Choć bardzo cierpiała, to jednak nie mówiła o tym Antkowi ani słowa. Niestety, nie doznawała wielkiej miłości ze strony męża, mężczyzna także niespecjalnie dostrzegał jej poświęcenie. Jednak pomimo tego lekceważenia Hanka nigdy nie dała powodu do braku zaufania - nigdy go nie zdradziła, ślepo kochając Antka, nie wierząc w jego zdrady. Nie potrafiła sobie nawet wyobrazić, że jej mąż potrafi ją zdradzić. Jednakże po wypędzeniu Antka oraz Hanki z chaty Borynów, ta nieśmiała kobieta przechodzi gwałtowną metamorfozę. Rozumie, że jeśli ona sama nie zadba o swoje życie to nikt za nią tego nie zrobi. Pojawia się u niej samodzielność, zaradność, twardość, nieustępliwość. Jak dobra matka potrafi poświęcić się całkowicie, jeśli tylko jej dzieci tego potrzebują. Zrozumiała także wreszcie, iż Antek kocha inną, wreszcie doszło do niej, że mąż najzwyczajniej w świecie ją zdradza i że wyłącznie ona sama może uratować swoje dzieci i siebie. Ponieważ stałą się osobą niezwykle pracowitą i niezwykle zaradną, zwróciła uwagę starego Macieja Boryny, który na powrót zaprosił ją do siebie, widząc w niej podporę swojego domu. Z kolei teraz już sprytna kobieta chciała skorzystać z okazji i stać się panią na gospodarstwie. Ogromną siłą Hanki była jej mocna wiara w Boga. Z jednej strony była bardzo uparta i z całej siły nienawidziła swojej rywalki Jagny, z drugiej jednak strony potrafiła wybaczyć jej wszelkie krzywdy, jakie Jagna jej uczyniła i być po prostu człowiekiem. Pomimo pewnego rodzaju rozgoryczenia, czy wręcz nienawiści, jaką czuła do męża z powodu jego zdrady, cały czas zależało jej na rodzinie i na tym, by wreszcie mąż kochał tylko ją. Można by podsumować postać Hanki, iż jest to osoba, która dzięki cierpieniu, które było jej udziałem, dzięki strasznym warunkom zewnętrznym, krystalizuje się wreszcie jako mocna i silna kobieta, potrafiąca dzielnie walczyć o dobro swoje, swoich dzieci i swojej rodziny. Jako gospodyni jest już pewna siebie, jednakże nie staje się pyszna. Po swojej metamorfozie przestaje być już tylko posłuszną kobietą, zdaje sobie sprawę, że jest silniejsza psychicznie od Antka.

Tymczasem Jagna posiada zupełnie inną psychikę. To, że pochodziła z bardzo bogatej i zamożnej rodziny, spowodowało, że nie zrozumiała istoty prac gospodarskich, pracy na roli, nie potrafiła i nie musiała pracować. Byłą swego rodzaju typową "wiejską pięknością", której jedynym ważnym celem życia było odbieranie hołdów od zainteresowanych nią chłopców, zabawa, przymierzanie nowych chustek, strojów itp. Kompletnie nie potrafiła zrozumieć zasad, jakie obowiązują wiejska gromadę. Była niepohamowana w swych żądzach, nieodpowiedzialna w uczynkach, wiecznie niedojrzała, pragnąca nieustannie brać z życia, nie dając nic w zamian. Okolicznością łagodzącą w opisie jej charakteru może być na pewno delikatność jej psychiki i artystyczne uzdolnienia. Nie zmienia to faktu, iż w porównaniu z Hanką wypada nieciekawie, z punktu widzenia wiejskiego obserwatora. Jako żona Boryny nie potrafiła zajmować się jego gospodarstwem. Była urodzoną marzycielką, pragnęła wielkiej miłości romantycznej, kierowała się głównie instynktem, a nie rozumem. Niespecjalnie przejmowała się przyszłością - dla niej wszak najważniejsze było to, co dzieje się teraz. Cały czas tęskniła za rzeczami, których nawet nie potrafiła opisać. Jest wielbicielką wolności i kocha niezależność, nie potrafi być spętana obowiązkami, pragnąc żyć mocno.

Podsumowując zebrane wyżej dywagacje możemy zauważyć, że kobieta w epoce młodopolskiej nie była ukazywana jednoznacznie. Nie istniał jakiś jeden powszechnie obowiązujący model psychiki kobiety, postaci. Istniał wielki pluralizm wśród pisarzy, z których każdy kreślił swą postać stosownie do własnego doświadczenia i własnej wizji. Generalnie autorzy starali się ukazać pewien zespół cech, zarówno pozytywnych jak i negatywnych.