Zacznijmy od próby zdefiniowania słowa komunista. Stanisław Staszewski, aktywny działacz stalinowski, zwykł był mówić: "(...) Komunista to człowiek bezwzględnie wierzący partii. Bezwzględnie, czyli wierzący jej bezkrytycznie na każdym etapie, niezależnie od tego co ta partia głosi." Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że dla zaangażowanych działaczy komunistycznych, partia była najwyższym, jeśli nie jedynym dobrem. Partia była nieomylna, partia znaczyła więcej niż przyjaźń, miłość, patriotyzm. Ale partia była także ślepa. Ślepa na potrzeby drugiego człowieka, na jego los, na jego byt. Człowiek był jednostką, a jednostka nie interesowała partii. Jednostkę można było zastraszać, terroryzować, poniżać. Jednostka miała co najwyżej partii służyć.
Początek epoki stalinowskiej w Polsce wyznacza powołanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, kończy ją zaś nie tyle śmierć Stalina w roku 1953, ile " polski październik 1956 roku".
Wkroczenie na ziemie polskie wojsk Armii Czerwonej, fiasko planu "Burza", aktywność polskich komunistów, cieszących się poparciem Józefa Stalina, jak również wcześniejsze ustalenia pomiędzy Aliantami (np. zapadłe podczas konferencji w Teheranie), a przygotowujące grunt do podziału stref wpływów w Europie, legły u podstaw tzw. Polski Lubelskiej.
W dniu 20 lipca 1944 roku, odbyło się Moskwie spotkanie delegacji Krajowej Rady Narodowej oraz działaczy Związku Patriotów Polskich (funkcjonujących na terenie ZSRR) z Józefem Stalinem. Podczas wspomnianego spotkania, powzięto decyzję o powołaniu do życia Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Komitet ten miał pełnić rolę prowizorycznego rządu dla Polski. W dniu następnym (tj. 21 lipca) podano do wiadomości publicznej, iż Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego został powołany w Polsce przez Krajową Radę Narodową. Oczywiście podana informacja nie miała nic wspólnego z rzeczywistością. I choć fikcyjna oraz zakłamana, była oficjalnym stanowiskiem komunistów w sprawie powołania do życia PKWN.
Również w Moskwie, opracowany został Manifest PKWN. Czytamy w nim między innymi, że należy podjąć wspólną walkę z okupantem niemieckim, że na Niemczech naród polski i radziecki winien się zemścić, że wyzwolenie ziem polskich spod niemieckiej okupacji jest wyłączną zasługą Armii Czerwonej (współpracującej z Armią Polską). Poza tym w Manifeście zaznaczono, że do czasu uchwalenia nowej ustawy zasadniczej państwa, władza w kraju spoczywa w rękach PKWN oraz KRN. I tak, KRN miała pełnić rolę najwyższej władzy państwowej, z kolei PKWN pełnił zgodnie z brzmieniem Manifestu, rolę tymczasowej władzy wykonawczej. Obydwa organy, a więc PKWN oraz KRN, miały działać na podstawie konstytucji państwa polskiego, z dnia 17 marca 1921 roku.
W dniu 26 lipca 1944 roku, PKWN związał się ze Związkiem Radzieckim porozumieniem, stanowiącym między innymi o kształcie polskiej powojennej granicy wschodniej. Tak bowiem oto, Komitet w imieniu państwa polskiego zrzekł się pretensji do ziem położonych na wschód od linii rzeki Bug. Następnego dnia (27 lipca) pod osłoną radziecką, działacze Komitetu zostali przetransportowani do Polski, a konkretnie do Lublina.
W dniu 15 sierpnia 1944 roku, Bolesław Bierut jako przewodniczący KRN oraz Edward Osóbka Morawski jako przewodniczący PKWN, podpisali umowę, stwierdzającą że "(...) wszystkie dekrety z mocą ustawy są wydawane przez PKWN, a następnie przedkładane prezydium KRN do zatwierdzenia." Datę 15 sierpnia 1944 roku, nosił także pierwszy numer, wydawanego w Lublinie, Dziennika Ustaw Rzeczpospolitej Polskiej, w którym owa umowa ("ustawa") została opublikowana.
6 września 1944 roku, PKWN wydał dekret o parcelacji gospodarstw rolnych powyżej 50 ha, zaś w województwach zachodnich powyżej 100 ha. Z kolei w ramach organizowania aparatu wojskowo-policyjnego, w dniu 7 października powołano Milicję Obywatelską. Należy pamiętać, że ze strony polskiej sprawami natury wojskowo-policyjnej, kierował resort bezpieczeństwa publicznego, na czele ze Stanisławem Radkiewiczem. Niezależnie od polskiego resortu bezpieczeństwa publicznego, działały także oddziały radzieckiego NKWD. Całkowity nadzór nad sprawami bezpieczeństwa, czyli nad organizacją terroru policyjnego, sprawowali radzieccy funkcjonariusze wojskowi oraz policyjni.
W dniu 23 września 1944 roku, wydany został przez PKWN dekret w postaci Kodeksu Karnego Wojska Polskiego. Kodeks ten zawierał między innymi rozdział XVII, zatytułowany "Zbrodnie stanu", w którym to rozdziale, karę śmierci przewidziano aż w 10 artykułach. Jest rzeczą charakterystyczną, że w grupie przestępstw oraz wykroczeń, zagrożonych karą śmierci, znalazły się także czyny popełnione słowem. Pokazuje to, jak bardzo sterroryzowanym społecznie państwem była Polska Lubelska, a potem także i Polska Ludowa.
W dniu 30 października 1944 roku, wydano kolejny akt prawny, tym razem zatytułowany Dekret o ochronie państwa. W Dekrecie tym, podobnie jak we wcześniej wspomnianym Kodeksie Karnym Wojska Polskiego, także znalazły się przestępstwa zagrożone najwyższą z kar, karą śmierci. Tym jednak razem przewidziano je aż w 11 przypadkach (a tym samym w 11 odpowiadającym im artykułach).
We wrześniu tego samego roku w Lublinie, z inicjatywy PKWN, powołano do życia partie polityczne, swymi nazwami nawiązujące do nazw ugrupowań konspiracyjnych, działających w czasie wojny. W ten sposób powstały więc: Stronnictwo Ludowe oraz Stronnictwo Demokratyczne. 7 listopada 1944 roku także w Lublinie, świętowano uroczyście obchody rocznicy wybuchu rewolucji październikowej.
Wreszcie, w dniu 31 grudnia 1944 roku KRN uchwaliła ustawę o powołaniu w miejsce dotychczas funkcjonującego PKWN, Rządu Tymczasowego. Premierem Rządu Tymczasowego został przewodniczący PKWN, Edward Osóbka-Morawski.
Wyżej wspominano, że z nastaniem dnia 26 lipca 1944 roku, PKWN podpisał w Moskwie, w imieniu państwa polskiego umowę, w której zrzekał się pretensji do ziem położonych na wschód od linii rzeki Bug. Dodatkowo umowa ta przewidywała oparcie granicy polsko-radzieckiej na linii Curzona, oraz radzieckie zobowiązanie do poparcia polskich postulatów w sprawie ustalenia granicy zachodniej państwa na Odrze oraz Nysie Łużyckiej. Warto w tym miejscu powrócić do uzgodnień Wielkiej Trójki przedsięwziętych podczas trzech kolejnych konferencji, a więc konferencji w Teheranie, Jałcie oraz Poczdamie. Ich ustalenia w niezwykle istotnym stopniu wpłynęły bowiem na kształtowanie się zależnego od Związku Radzieckiego, powojennego, komunistycznego państwa polskiego.
Otóż, pierwsza z konferencji Wielkiej Trójki (Winston Churchill, Franklin Roosevelt, Józef Stalin), odbyła się w dniach 28 listopad - 1 grudzień 1943 roku, w Teheranie. Podczas posiedzenia mającego miejsce w dniu 28 listopada, premier Wielkiej Brytanii Churchill oraz amerykański prezydent Roosevelt, wyrazili swoją zgodę na propozycję Stalina, przewidującą oparcie zachodniej granicy przyszłego państwa polskiego na rzece Odrze. Z kolei w dniu 1 grudnia, w sprawie polskiej głos zabrał Churchill. Powiedział on wówczas: "(...) ognisko państwa i narodu polskiego powinno znajdować się między tzw. linią Curzona, a linią rzeki Odry, z włączeniem w skład Polski Prus Wschodnich." Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że postanowienia konferencji w Teheranie uwarunkowały kształt przyszłych granic państwa polskiego. Nie ulega także najmniejszej wątpliwości, że przez dłuższy czas miały one pozostać w ścisłej tajemnicy. Nie mogła się o nich dowiedzieć przede wszystkim opinia publiczna, w targanej wojną Polsce.
Problem przyszłego państwa polskiego oraz jego granic, pozostawał także przedmiotem dyskusji Wielkiej Trójki, podczas konferencji zorganizowanej w Jałcie w dniach od 4 do 11 lutego 1945 roku. Pierwszym z problemów, z którymi musieli sobie poradzić uczestnicy konferencji, była kwestia przyszłych wyborów parlamentarnych oraz ich kontroli między-sojuszniczej. Tak bowiem oto, podczas gdy Stalin domagał się pozostawienia powojennej Polski w radzieckiej sferze wpływów, a co za tym idzie, żądał odrzucenia pomysłu polegającego na kontrolowaniu toku oraz przebiegu przyszłych wyborów parlamentarnych w Polsce przez komisję między-sojuszniczą. Naciskani przez niego Churchill oraz Roosevelt nie mając niemal najmniejszej możliwości manewru, usiłowali z kolei ograniczyć dotychczasowe ustalenia w sprawie polskiej granicy zachodniej.
Ostatecznie w dniu 11 lutego ogłoszono treść konferencyjnych ustaleń. W sprawie polskiej decyzje konferencji przedstawiały się w następujący sposób: przewidywano, że polską granicę wschodnią wyznaczać będzie linia Curzona, z odchyleniami rzędu od 5 do 8 km na rzecz Polski. Poza tym ustanawiano, że o ostatecznym kształcie polskiej granicy zachodniej rozstrzygnie konferencja pokojowa z Niemcami. Na tym postanowienia w sprawie Polski się nie kończyły. Stanowiono bowiem, że dotychczasowy, działający w kraju Rząd Tymczasowy powinien zostać poszerzony o przywódców demokratycznych z Polski oraz z rządu londyńskiego. Następnie jego nazwa winna ulec zmianie na Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. Priorytetowym zadaniem nowopowstałego rządu winno być przeprowadzenie wyborów parlamentarnych w jak najkrótszym czasie. Wybory te powinny mieć charakter głosowania nieskrępowanego, wolnego, oraz opartego na zasadzie tajności oraz powszechności.
Stanowisko Wielkiej Trójki w sprawie Polski, sformułowano także w jednym z rozdziałów układu poczdamskiego (konferencja w Poczdamie obradowała w dniach od 17 lipca do 2 sierpnia roku 1945). Czytamy w nim między innymi, że państwa Wielkiej Koalicji wyrażają swoją akceptację dla powstałego w dniu 28 czerwca Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Zobowiązały ona także wspomniany rząd do przeprowadzenia w jak najszybszym trybie, wolnych wyborów parlamentarnych. Podczas konferencji ustalono także przebieg polskiej granicy zachodniej. Miała być ona oparta na linii rzek Odra-Nysa Łużycka. W skład państwa miały zostać włączone: wolne miasto Gdańsk oraz obszar Prus Wschodnich. Zastrzegano także, że ostatecznych kształt granicy zachodniej zostanie potwierdzony przez konferencję pokojową. W ostatnim z punktów układu poczdamskiego, stanowiono że ludność niemiecka z terenów przyznanych powojennej Polsce, zostanie przesiedlona w trybie pilnym do Niemiec.
Jak już wyżej wspomniano w dniu 31 grudnia 1944 roku, Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego przekształcił się w Rząd Tymczasowy. Z kolei podczas konferencji w Jałcie, zapadła decyzja o konieczności dokooptowania do Rządu Tymczasowego (komunistycznego) polityków demokratycznych z kraju oraz przedstawicieli rządu londyńskiego, w celu utworzenia nowego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. W dniu 28 czerwca 1945 roku, wypełniając postanowienia konferencji, został powołany do życia w kraju, Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. Premierem wspomnianego rządu został Edward Osóbka-Morawski (reprezentant Polskiej Partii Socjalistycznej), wicepremierami zaś zostali Stanisław Mikołajczyk (przedstawiciel rządu londyńskiego) oraz Władysław Gomułka z Polskiej Partii Robotniczej. Koalicyjność rządu była mitem, gdyż na 18 tek ministerialnych, aż 14 przypadło działaczom komunistycznym, pozostałe zaś 4 demokratom lub osobom związanym z dyplomacją londyńską. Niemniej jednak Tymczasowy Rząd Jedności Międzynarodowej, uzyskał uznanie na forum międzynarodowym, a tym samym utracił je rząd Rzeczpospolitej Polskiej rezydujący w Londynie.
Jako że na polskiej scenie politycznej w latach 1945-1946, toczyła się nieprzerwana walka pomiędzy ugrupowaniami opozycyjnymi a zwolennikami nurtu stalinowskiego, dzień rozprawy komunistów z demokratami zbliżał się wielkimi krokami. Początkowo w sierpniu 1945 roku, Krajowa Rada Narodowa odrzuciła wniosek Stronnictwa Narodowego o legalizację działalności. Z czasem, w konspiracji utworzona została organizacja WiN (Wolność i Niezawisłość), wreszcie z ramienia Stanisława Mikołajczyka swoją działalność zainicjowało opozycyjne w stosunku do komunistów, Polskie Stronnictwo Ludowe.
W dniu 30 czerwca 1949 roku, komuniści obawiając się przegranej w wyborach do sejmu ustawodawczego, a co za tym idzie dążąc do opóźnienia wspomnianych wyborów, zarządzili przeprowadzenie w kraju referendum ustrojowego. W referendum Polacy pytani byli o trzy, niezwykle istotne kwestie. Po pierwsze należało ustosunkować do kwestii: Czy jesteś za zniesieniem Senatu? Drugie pytanie brzmiało: Czy jesteś za utrwaleniem reform społeczno-gospodarczych? I wreszcie po trzecie: Czy chcesz utrwalenia polskiej granicy zachodniej na linii Odra-Nysa Łużycka? Komuniści promowali odpowiedź 3 razy Tak, zbrojne podziemie 3 razy Nie. Ugrupowanie Mikołajczyka przekonywało Polaków by na pierwsze z pytań odpowiedzieć Nie, na pozostałe dwa Tak.
Pół roku później, dnia 19 stycznia 1947 roku przeprowadzono ostatecznie wybory do sejmu ustawodawczego. Partie PPR, PPS, SL, oraz SD utworzyły przedwyborczy Blok Demokratyczny, który w toku sfałszowanego głosowania miał uzyskać 394 mandaty (na 444 możliwych). Wybory oznaczały całkowitą klęskę PSL. Na skutek wspomnianych już fałszerstw wyborczych, zwolennicy Mikołajczyka uzyskali jedynie 28 mandatów poselskich. Rozkład procentowy otrzymanych przez poszczególne ugrupowania głosów przedstawiał się w następujący sposób: Blok Stronnictw Demokratycznych - 80,1% głosów, PSL - 10,3%, SP - 4,7%, PSL "Wyzwolenie" - 3,5%. Wybory przekornie nazwano Cudem nad urną.
Dnia 4 lutego 1947 odbyło się pierwsze posiedzenie sejmu Uutawodawczego. Z kolei dnia następnego, 5 lutego 1947 roku, na prezydenta Polski wybrano Bolesława Bieruta. Wygrana przyszła mu ze stosunkową łatwością, nie miał bowiem Bierut żadnego kontrkandydata w wyścigu o prezydencki fotel. Kolejnego dnia, 6 lutego, premierem rządu został wybrany Józef Cyrankiewicz (z PPS). Wicepremierem oraz ministrem Ziem Odzyskanych został Władysław Gomułka. Ministerstwo Obrony Narodowej przekazano gen. Michałowi Roli-Żymierskiemu, za Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego miał odpowiadać Stanisław Radkiewicz, a za sektor przemysłowo-handlowy Hilary Minc.
Fundamentalnym zadaniem sejmu ustawodawczego miało być przygotowanie projektu oraz uchwalenie nowej ustawy zasadniczej w kraju. Do tego czasu ustrój państwa miał się częściowo opierać na założeniach konstytucji z marca 1921 roku.
W dniu 19 lutego 1947 roku, sejm ustawodawczy przyjął tzw. Małą Konstytucję. Komuniści postanowili zachować w niej obowiązywanie zasady suwerenności narodu oraz trójpodział władz. Do czasu uchwalenia nowej konstytucji, w kraju miały funkcjonować następujące instytucje: sejm ustawodawczy, prezydent oraz Rada Państwa.
Sejm składający się z 444 posłów wybieranych na kadencję 5-letnią, miał w Polsce pełnić rolę ustawodawczą, ustrojodawczą, kontrolną oraz miał ustalać podstawowe kierunki polityki państwa.
Prezydent, którego powoływał sejm ustawodawczy, nie był przed tym sejmem odpowiedzialny. Prezydent mógł za to być pociągnięty do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu (np. w sytuacji dopuszczenia się przez prezydenta zdrady stanu). Wszystkie akty wydawane przez prezydenta wymagały kontrasygnaty odpowiedniego ministra resortowego lub prezesa rady ministrów.
I wreszcie Rada Państwa. W skład Rady, będącej organem władzy wykonawczej w kraju, wchodzili: prezydent (jak przewodniczący), marszałek sejmu, wicemarszałkowie sejmu, a na czas wojny także i naczelny dowódca Ludowego Wojska Polskiego. Rada monitorowała działalność rad narodowych, zatwierdzała dekrety z mocą ustawy, wydawane przez rząd, miała także kompetencję w zakresie wprowadzania stanu wojennego lub wyjątkowego.
Reasumując, konsekwencją wyborów do sejmu ustawodawczego w styczniu 1947 roku, było doprowadzenie przez komunistów do rozbicia i tak już szczątkowej opozycji, jak również do wzmocnienia totalitarnego systemu sprawowania władzy w kraju. Wobec polityki szykan prowadzonej przez polskich stalinowców w okresie przed wyborami, jak i na skutek wyborczych fałszerstw, udało się im doprowadzić najpierw do ucieczki Stanisława Mikołajczyna poza granice kraju (21 październik 1947 rok), a w konsekwencji do pozbawienia znaczenia Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Kolejnym etapem politycznym w historii polskiego stalinizmu, były starania o zjednoczenie partii PPS z PPR, w celu stworzenia tzw. monolitu partyjnego oraz doprowadzenia do komunistycznej jedno-władzy. Zanim udało się do tego doprowadzić, Komitet Centralny PPR zmuszony był potępić lansowaną przez jednego ze swych czołowych działaczy, a mianowicie przez Władysława Gomułkę, tzw. polską drogę do komunizmu.
Sprawa Władysława Gomułki ciągnęła się od 3 czerwca 1948 roku, czyli od dnia w którym wygłosił on swój słynny referat. Kontrowersje wśród czołowych działaczy partyjnych budził już fakt, że treść wystąpienia Gomułki nie była uzgodniona ani skonsultowana, jak to było dotychczas praktykowane, z Biurem Politycznym PPR. W swoim wystąpieniu Gomułka poruszył zagadnienie stosunku polskiego ruchu robotniczego do problemu niepodległości. Gomułka podkreślał także, że w jego przekonaniu wszelkie decyzje polityczne oraz społeczne i gospodarcze w sprawach polskich, powinny zapadać w Warszawie, a nie w Moskwie.
Wystąpienie Gomułki poruszyło członków Biura Politycznego, którzy kilka dni później (a dokładnie 8 czerwca) skierowali do niego list, w którym wizję sytuacji nakreślonej w referacie uznali za "(...) jednostronną oraz prowadzącą do zniekształcenia jej tradycji."
W odpowiedzi na przesłany list, Gomułka nie tylko że nie złożył stosownej samokrytyki, ale dodatkowo podtrzymał wszystkie dotychczasowe twierdzenia, zawarte w referacie z 3 czerwca. W dniu 15 sierpnia 1948 roku, w rozmowie przeprowadzonej przez Bolesława Bieruta z Józefem Stalinem, ten ostatni wyraził zgodę na usunięcie z życia politycznego krnąbrnego Gomułki.
Następstwem odsunięcia Gomułki od władzy przez partyjnych kolegów, było powierzenie w dniu 3 września 1948 roku (a więc na kolejnym plenum KC PPR), stanowiska sekretarza generalnego PPR, Bolesławowi Bierutowi. Podczas tego samego plenum KC PPR, złamany już Gomułka przyznał się do większości zarzucanych mu błędów, podkreślając jednak, że działał w słusznej wierze.
Dnia 14 grudnia 1948 roku w stolicy kraju, odbyły się: Zjazd PPR oraz XXVIII Kongres PPS. W toku obrad, obie partie opowiedziały się za potrzebą zjednoczenia, oraz utworzenia jednej wspólnej partii politycznej, tj. Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Obie partie, swoje postanowienia ujęły w formie rezolucji programowych. Kolejnego dnia, 15 grudnia, w auli Politechniki Warszawskiej obrady zainicjował kongres Zjednoczeniowy PPS i PPR. Tym samym Kongres Zjednoczeniowy, stał się I Zjazdem PZPR.
I Zjazd PZPR obradował w dniach od 15 do 21 grudnia 1948 roku. Referat programowy wygłosił Bolesław Bierut. On też wybrany został na pierwszego przewodniczącego Komitetu Centralnego PZPR. Podczas Zjazdu ustalony został skład Biura Politycznego partii. Znaleźli się w nim między innymi: Hilary Minc, Stanisław Radkiewicz, Marian Spychalski, Franciszek Jóźwiak, Józef Cyrankiewicz (PPS), Adam Rapacki (także z PPS) i inni.
Doprowadzenie do takiego obrotu wypadków oznaczało, że w kraju zwyciężyła komunistyczna, a dokładniej stalinowska, opcja polityczna. Jej wyrazicielem i sztandarową postacią został najbardziej spośród Polaków zaufany człowiek Józefa Stalina, a mianowicie Bolesław Bierut.
Od tego momentu, tj. od ostatecznego powołania do życia PZPR, podstawowym narzędziem polityki totalitarnej, komunistycznej, stalinowskiej, była partia. Swoistym szkieletem organizacji partyjnej, była niezwykle precyzyjnie dobrana, hermetyczna, a jednoczenie na swój sposób hegemoniczna - "grupa sekretarzy". Sekretarze stojący na czele Komitetu Centralnego, sprawowali swoją władzę w okresie pomiędzy odbywającymi się co pięć lat Zjazdami. Warto bowiem pamiętać, że Zjazd był najwyższą władzą partyjną. Sekretarzami PZPR mogli być jedynie polityczni decydenci, którym podlegali działacze partyjni szczebli niższych. Sami zaś sekretarze, byli bacznie obserwowani, a nawet inwigilowani przez przełożonych (łącznie z samym Stalinem) z Moskwy.
PZPR bardzo często określano mianem partii marksistowsko-leninowskiej, jak również uważano ją za kontynuatorkę rewolucyjnych tradycji SDKPiL, PPS "Lewicy", KPP, PPR oraz lewicowej frakcji PPS.
Poniżej przedstawione zostaną najważniejsze wydarzenia polityczne Polski z lata 1949-1952. I tak w czerwcu 1949 roku, została powołana do życia Centralna Rada Związków Zawodowych. Jej priorytetowym zadaniem miało być czynne wspieranie przez związki zawodowe procesu produkcyjnego w kraju. 6 listopada 1949 roku radzieckiego marszałka, niejakiego Konstantego Rokossowskiego ogłoszono polskim ministrem obrony narodowej. Dokonał on personalnych czystek w armii, powierzając najwyższe stanowiska dowódcze, Rosjanom. Usprawniono także działanie Głównego Zarządu Informacji, powołanego w roku 1945.
Na forum działalności partyjnej w kraju, w dniach 27-29 listopad 1949 roku, udało się doprowadzić do inspirowanego przez komunistów zjednoczenia, resztek kierowanego niegdyś przez Stanisława Mikołajczyka PSL ze Stronnictwem Ludowym (pro-stalinowskim). Tym samym powstała nowa partia polityczna, będąca satelitą PZPR, a mianowicie Zjednoczone Stronnictwo Ludowe (ZSL), na czele z Józefem Niećką. Jeśli dodamy do powyżej informacji fakt, że w dniu 9 lipca 1950 roku rozwiązaniu uległo Stronnictwo Pracy, to jasne stanie się, że na polskiej scenie politycznej roku 1950 nie działała już żadna frakcja o charakterze opozycyjnym. Wykrystalizował się natomiast system partyjno-polityczny, w którym PZPR pełniło rolę nadrzędną, zaś ZSL oraz SD były od niego ściśle uzależnione, i ściśle z nim związane.
Warto pamiętać, że w dniu 26 kwietnia 1950 roku, komuniści ustanowili 1 Maja świętem państwowym, zaś 18 stycznia 1951 roku, unieważnili obchody święta 3 Maja, oraz zlikwidowali niektóre inne święta kościelne.
Dnia 22 lipca 1952 roku, w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN, uchwalona została Konstytucja PRL. Wydarzenie to poprzedziło przeforsowanie przez sejm ustawodawczy w dniu 26 maja 1951 roku, Ustawy o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji Polski Ludowej, jak również przedłużenie kadencji parlamentu o kolejne pół roku.
Mówiąc bardzo ogólnie, Konstytucja z roku 1952, zrywała z demokratycznymi zasadami II Rzeczpospolitej i tworzyła podstawy prawne dla ugruntowania w Polsce ustroju socjalistycznego. W swych założeniach ustrojowych, była ona oparta na konstytucji radzieckiej z roku 1936. Obok opisu podstaw ustrojowych, ustawa zasadnicza z lipca 1952 roku, wprowadzała dużą ilość elementów deklaratywno-programowych. Stanowiła ona o: 1) tzw. Zasadach Naczelnych, 2) o Sejmie, 3) o Radzie Państwa, 4) o radzie Ministrów i wreszcie 5) o Prawach i Obowiązkach Obywateli.
Mówiąc o Zasadach Naczelnych, na których opierała się Konstytucja z roku 1952, należy wymienić pięć najważniejszych, a mianowicie: zasadę ludowładztwa, zasadę praworządności socjalistycznej, zasadę jednolitości władzy państwowej (oznaczającą w praktyce odrzucenie dotychczas obowiązującego trójpodziału władzy), zasadę społecznej własności środków produkcji oraz zasadę centralizmu demokratycznego. Zgodnie z brzmieniem zasady ludowładztwa, władza w PRL należała do ludu pracującego miast oraz wsi. Obowiązywanie wspomnianej zasady oznaczało w praktyce, że odrzuca się dotychczas obowiązującą zasadę, głoszącą, iż władza zwierzchnia w kraju pozostaje w ręku narodu.
A propos Sejmu. Konstytucja z roku 1952 stanowiła, iż Sejm jest najwyższym organem władzy państwowej. Kadencja parlamentu miała trwać cztery lata. W Konstytucji zastrzeżono także, że żaden inny organ państwowy nie ma prawa rozwiązać Sejmu przed końcem kadencji. Sejm działał poprzez swoje organy, a mianowicie poprzez: Prezydium Sejmu, komisje sejmowe, Konwent Seniorów oraz poprzez sekretarzy stanu. Co ciekawe, skład Sejmu nie był stały, stale się zmieniając. Wynikało to bowiem z przyjętej zasady, że na jednego parlamentarzystę przypada 60 tysięcy obywateli. Na mocy Konstytucji z roku 1952, Sejm pełnił funkcję ustrojodawczą, ustawodawczą, kontrolną jak również miał kierować państwem oraz gospodarką narodową. Sejm zbierał się dwa razy do roku na sesje tzw. zwyczajne (zwoływane przez Radę Państwa). W razie konieczności mogła też zostać zwołana sesja nadzwyczajna parlamentu.
Rada Państwa była tworem politycznym stojącym na drugim po Sejmie, miejscu w hierarchii ważności. Była ona podporządkowana Sejmowi. Rada pełniła funkcję zastępczą oraz uzupełniającą w stosunku do działalności sejmowej. Rada miała kompetencję w zakresie wydawania dekretów z mocą ustawy, w okresie pomiędzy kolejnymi sesjami parlamentu. Niemniej jednak na mocy wspomnianych dekretów, Rada nie miała możliwości wprowadzania zmian do konstytucji oraz do budżetu państwa. W skład Rady wchodziło 15 osób. Byli to parlamentarzyści wybierani przez Sejm. Kierował nimi przewodniczący Rady Państwa.
Na barki Rady Państwa scedowano także szereg uprawnień dotychczas przysługujących prezydentowi. Należy do nich zaliczyć: zarządzanie wyborów do Sejmu, prawo inicjatywy ustawodawczej, reprezentowanie Polskiej Ludowej w polityce zewnętrznej, ratyfikowanie oraz wypowiadanie umów międzynarodowych, itd.
Zgodnie z brzmieniem Konstytucji z lipca 1952 roku, rząd był organem politycznym oraz administracyjnym, odgrywającym istotną rolę w zarządzaniu gospodarką narodową. Do Rady Ministrów wchodzili: premier jako przewodniczący, wicepremierzy, przewodniczący komisji oraz komitetów sprawujących funkcje naczelnych organów administracji państwowej. Rząd był powoływany i odwoływany przez Sejm.
Choć w Konstytucji PRL zapisano szereg praw obywatelskich, to jednak większość z nich była systematycznie blokowana lub ograniczana przez ustawy zwykłe.
Konsekwencją zmian wprowadzonych przez nową ustawę zasadniczą państwa, było uchwalenie przez Sejm nowej, zmienionej ordynacji wyborczej. Z kolei w dniu 26 października 1952 roku, przeprowadzono w Polsce Ludowej wybory parlamentarne. Do wyborów partia komunistyczna oraz jej satelity (czyli PZPR, ZSL oraz SD) poszły z jedną listą, listą tzw. Frontu Narodowego. Nie trzeba chyba znacznie przekonywać, że podobnie jak w przypadku wyborów do sejmu ustawodawczego, tak i w roku 1952, komuniści dopuścili się fałszerstw oraz manipulacji wyborczych. Zgodnie z oficjalnymi wynikami frekwencja w wyborach miała osiągnąć poziom 95%. Z kolei aż 99,8% wszystkich głosów, wyborcy mieli oddać na listę Frontu Narodowego.
W latach 50-tych komuniści usiłowali zniszczyć polski kościół katolicki. Zdawali sobie bowiem sprawę, że istnienie niezależnego kościoła, nie pomoże im w złamaniu narodu polskiego, a co za tym idzie, niemożliwa będzie jego pełna komunizacja. Narzędziem walki z kościołem stał się między innymi list papieża z marca 1948, stanowiący o wypędzeniu 12 milionów ludzi z domu.
Po śmierci prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda, przywództwo polskiego kościoła, powierzono biskupowi lubelskiemu, księdzu Stefanowi Wyszyńskiemu (rok 1948).
Przejawem intensyfikującej się nagonki partyjnej na kościół, było aresztowanie w dniu 26 września 1953 roku prymasa Wyszyńskiego. Uwięzienie głowy kościoła polskiego, poprzedziło inne bardzo ważne wydarzenie o charakterze religijnym. Mianowicie, dnia 14 września 1953 roku, rozpoczął się przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie, proces biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Na ławie oskarżonych zasiedli wówczas trzej księża oraz zakonnica. Osoby duchowne posądzone zostały o pracę na rzecz amerykańskiego wywiadu, kolaborację (w czasie okupacji) z Niemcami, jak również o chęć przywrócenia w kraju ustroju kapitalistycznego. Wyrok ogłoszono 8 dni później, 22 września 1953 roku. Biskupa Kaczmarka skazano na karę 12 lat pozbawienia wolności.
Ponieważ prymas Wyszyński nie złożył deklaracji ideologicznej potępiającej działalność kieleckiego biskupa, a wręcz przeciwnie zaprotestował przeciwko wyrokowi, w dniu 25 września sam został aresztowany w swej warszawskiej posiadłości, a następnie został przewieziony do klasztoru Ojców Kapucynów w Rywałdzie.
W marcu 1954 roku, podczas II Zjazdu PZPR, Bolesławowi Bierutowi ponownie powierzono urząd I sekretarza Komitetu Centralnego partii. Ponieważ w okresie stalinowskim na szykany oraz ciągłą inwigilację, narażeni byli nie tylko opozycjoniści czy przeciwnicy systemu komunistycznego oraz ideologii partyjnej, ale także i szeregowi działacze PZPR, aresztowania jeszcze w roku 1950 nie uniknął Władysław Gomułka. Więziony i przetrzymywany w partyjnej willi w Miedzeszynie, zdołał opuścić areszt dopiero w grudniu 1954 roku, a więc po czterech latach od daty zatrzymania. Podczas trwającego przeszło cztery lata aresztu, Gomułka bywał przesłuchiwany, ale nigdy go nie bito, ani też nie torturowano.
Rok 1955 zapisał się w historii Polski Ludowej wieloma niechlubnymi wydarzeniami. Warto choćby wymienić fakt utworzenia przez Związek Radziecki Układu Warszawskiego (14 maj 1955 rok), będącego odpowiedzią na powstanie w świecie zachodnim Paktu Północnoatlantyckiego (oraz na przyjęcie RFN do NATO w tym samym, 1955 roku). Także w 1955 roku, władze ostatecznie zlikwidowały wydziały teologiczne na Uniwersytetach Jagiellońskim oraz Warszawskim. Niemniej jednak, te same władze niezwykle cieszyły się z daru otrzymanego od swego protektora ZSRR, daru w postaci Pałacu Kultury i Nauki imienia Józefa Stalina w Warszawie.
Epoka stalinowska w Polsce dobiegała końca. Nie przerwała jej śmierć Stalina w roku 1953, ale położył jej kres "polski październik roku 1956".
Nie ulega natomiast najmniejszej wątpliwości, iż istotne zmiany w systemie sprawowanej przez komunistów władzy, dawały o sobie znać już od roku 1954. Do tych symptomatycznych, aczkolwiek namacalnych zdarzeń, w pierwszej kolejności, zaliczyć należy zmiany przeprowadzone w aparacie terroru. I tak, z zajmowanego dotychczas stanowiska szefa Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, zwolniony został Józef Różański. Poza tym, rozwiązano X Departament wspomnianego Ministerstwa (inwigilujący partyjne kierownictwo). Powoli zaczęto zwalniać ludzi przetrzymywanych w więzieniach. W grudniu 1954 roku, zapadła jedna z bardziej przełomowych decyzji, a mianowicie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego przekształcono w Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz w Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego przy Radzie Ministrów. Dotychczas pełniącego funkcję ministra spraw wewnętrznych, Stanisława Radkiewicza przemianowano na ministra PGR. Wspomniane wyżej uwolnienie Gomułki (13 grudzień 1954 rok), także należy zaliczyć do elementów zwiastujących przyszłą "odwilż polityczną". Nie bez znaczenia na mające się dokonać zmiany polityczne roku 1956, miała także działalność kulturowa szerząca się w kraju. Ale o tym poniżej.
Warto pamiętać, że okres polskiego stalinizmu to nie tylko wydarzenia polityczne. Polityka stanowiła jedynie swoiste tło do działań podejmowanych przez komunistów oraz ich wszechwładną partię, tak na forum społecznym, gospodarczym, jak i naukowym i twórczym. Poniższe rozważania poświęcone więc będą szykanowaniu oraz napiętnowaniu polskiego społeczeństwa przez komunistyczne władze w latach 1945-1955, poruszą zagadnienia związane z wdrażaniem w życie (we wspomnianym okresie) mechanizmów gospodarki socjalistycznej, wreszcie, odniosą się także do sytuacji na ówczesnej scenie kulturowej i naukowej państwa.
1. Społeczeństwo w dobie polskiego stalinizmu. Jak już wyżej wspominano, wiosną 1945 roku rozpoczęła się na ziemiach polskich konsolidacja tzw. władzy ludowej. Towarzyszyło jej rozbudowywanie aparatu policyjnego oraz administracyjnego. Nic więc dziwnego, że we wszystkich województwach oraz powiatach, niczym grzyby na wiosnę, powstawały urzędy bezpieczeństwa publicznego, jak również komendy Milicji Obywatelskiej w gminach.
W tym miejscu należy bardzo wyraźnie podkreślić, iż jedną z najbardziej charakterystycznych (jeśli nie najbardziej) cech polskiego stalinizmu, było skrajne nadużywanie przez komunistyczne władze mechanizmów zastraszania, szykanowania, prześladowania, oraz terroryzowania polskiego społeczeństwa. Działania te były praktykowane każdego dnia i każdy obywatel był potencjalnym wrogiem systemu.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w pierwszym, powojennym okresie na partyjne, brutalne pacyfikacje, narażeni byli w pierwszej kolejności: działacze Wojennego Państwa Podziemnego, żołnierze Arami Krajowej i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, ziemianie, inteligencja, przedstawiciele wolnych zawodów, osoby posiadające rodziny za granicą. I choć mogłoby się wydawać, że z czasem polityka agresji i nienawiści winna była słabnąć, to niestety nie tylko, że nie słabła, ale wciąż się intensyfikowała. Wraz z umacnianiem swego znaczenia, komuniści rozbudowywali aparat terroru. Szacuje się, że w roku 1947, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego zatrudniało blisko 200 tysięcy pracowników.
Na porządku dziennym w latach 1947-1955, toczyły się w kraju procesy podejrzanych o uprawianie tzw. szeptanej propagandy. Władze doskonale wiedziały bowiem jak zastraszyć polskie społeczeństwo. Wytaczając coraz większej liczbie obywateli wspomniane procesy, komuniści dążyli do ich maksymalnego sterroryzowania. Wykorzystując zaś narzędzie w postaci kary pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat (taką bowiem karą zagrożona była w Kodeksie Karnym "szeptana propaganda"), partyjni działacze oraz urzędnicy bezpieki celebrowali politykę oficjalnie lansowanych kłamstw, oszczerstw, oraz akceptacji fałszu i obłudy.
Z czasem do licznie prowadzonych w kraju procesów o "szemraną propagandę", dołączyły jeszcze procesy o "sabotaż gospodarczy". Sprawy tego rodzaju wytaczano prywatnym przedsiębiorcom oraz księżom, również na podstawie Kodeksu Karnego.
Wreszcie trzecią grupą spraw toczących się przed obliczem komunistycznej "sprawiedliwości", były procesy wojskowe. Wytoczono je w latach 1950-1953, kilkudziesięciu wyższym oficerom, oskarżając ich o szpiegostwo oraz tworzenie kontrrewolucyjnych spisków. Procesy te zbiegły się w czasie z niszczeniem podziemia niepodległościowego.
Najsłynniejsze procesy polityczne lat 50-tych to:
- marzec 1951 rok - proces Świadków Jehowy (oskarżonych o chęć obalenia ustroju Polski Ludowej) oraz proces działaczy Stronnictwa Pracy (oskarżonych o współpracę z Gestapo)
- lipiec - sierpień 1951 rok - proces generalski Tatara, Hermana, Kirchmayera oraz Mossora, oraz pięciu innych wyższych oficerów wojskowych; proces ten toczył się przed Najwyższym Sądem Wojskowym, a oskarżonym zasądzono wysokie kary więzienia (generałom kary dożywotniego pozbawienia wolności)
- październik 1951 rok - proces współpracowników Mikołajczyka oraz proces tzw. Inspektoratu Zamojskiego (przeciwko prowincjałowi Zakonu Bernardynów, oraz trzem zakonnikom)
- grudzień 1951 rok - proces Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa zakończony trzema wyrokami śmierci
- wrzesień 1953 rok - proces biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka (o którym wyżej).
Szacuje się, że w latach 1950-1955 aresztowano ponad 40 tysięcy osób, z których blisko 28 tysięcy skazanych zostało prawomocnymi wyrokami. Aż w blisko 1000 przypadków zasądzono karę śmierci.
Poza procesami stosowano jeszcze inne formy szykanowanie ludności polskiej. I tak, chłopów prześladowano za nie wywiązywanie się przez nich z dostaw obowiązkowych. Blisko 200 tysięcy osób osadzono, na podstawie wyroku tzw. komisji specjalnej, w obozach pracy. Poborowych kierowano do pracy przymusowej w kopalniach (w warunkach niemal katorżniczych). Osoby o "złym" społecznym pochodzeniu czy posiadające rodziny za granicą, nie dostawały pracy lub indeksów wyższych uczelni. Poza tym istniał rejestr nazwisk przestępczych oraz podejrzanych, a na nim blisko 6 milionów wpisów.
Mówiąc o polskim społeczeństwie lat 1945-1947 należy także pamiętać, iż na skutek wojennej zawieruchy, nastąpiły bardzo namacalne zmiany w jego strukturze. Reforma rolna z roku 1944, doprowadziła z jednej strony do destrukcji polskiego ziemiaństwa, z drugiej zaś zwiększyła chłopski stan posiadania w postaci ziemi. Poza tym, zrujnowano lub wymordowano polską burżuazję, osłabiono inteligencję, kapitał prywatny oraz drobnomieszczaństwo. Na marginesie, polityka społeczna prowadzona przez komunistów w okresie powojennym, nie dawała większych szans na wzmocnienie się lub odrodzenie wspomnianych grup społecznych.
Jak już wspominano, na mocy postanowień konferencji poczdamskiej, ludność niemiecka zamieszkująca Ziemie Odzyskane miała zostać z terenów polskich wysiedlona do radzieckiej oraz brytyjskiej strefy okupacyjnej. W tym samym czasie, następowało także przesiedlanie Polaków z Kresów Wschodnich oraz repatriacje z Zachodu. W konsekwencji mającej więc miejsce, swoistej "wędrówki ludów", przez polskie ziemie przewinęło się blisko 7 milionów osób, a sama Polska stała się państwem niemal jednolitym narodowościowo.
2. Gospodarka w okresie polskiego stalinizmu. W sektorze gospodarczym, w latach 1944-1955, przeprowadzono szereg reform, z których najbardziej symboliczną, oraz najbardziej spektakularną miało być przygotowanie oraz wdrożenie w życie planu gospodarczego, tzw. 6-letniego. Ale zanim omówione zostaną warunki opracowania oraz wprowadzania w życie planu z lat 1950-1955, kilka słów winno paść a propos wcześniejszych, komunistycznych inicjatyw gospodarczych.
I tak dnia 6 września 1944 roku, dekretem PKWN zainicjowana została reforma rolna. Pomijając warunki na jakich reforma była wdrażana w życie, należy pamiętać o deklarowanych przez jej twórców celach. Teoretycznie mówiono o stworzeniu gospodarstw rolnych dla bezrolnych oraz najemnych robotników rolnych, o zlikwidowaniu wielkiej własności ziemskiej, o stworzeniu sieci gospodarstw warzywno-gospodarczych wokół miast. Praktycznie zasadniczym celem reformy było stworzenie sobie przez komunistów, poprzez szereg gratyfikacji materialnych, zaplecza politycznego oraz ideologicznego na polskiej wsi. Tak więc, preferencje polityczne zwyciężyły przesłanki gospodarcze w reformowaniu polskiej wsi u progu powojennej rzeczywistości.
W dniu 13 listopada 1945 roku powołano do życia Ministerstwo Ziem Odzyskanych. Na czele resortu, którego celem było zagospodarowanie wspomnianych Ziem Odzyskanych, stanął wicepremier Władysław Gomułka. W toku akcji wysiedleńczej ludności niemieckiej, przewidzianej przez konferencję jałtańską, oraz w toku osiedlania się na wspomnianych ziemiach osadników polskich, przystąpiono do realizacji Dekretu o ustroju rolnym oraz osadnictwie na Ziemiach Odzyskanych. Wspomniany dekret, uchwalony w dniu 7 września 1946 roku, stał się punktem wyjścia do tworzenia na obszarze zachodnim gospodarstw rolnych rzędu od 7 do 15 ha. Z kolei od dnia 3 stycznia 1946 roku, Ustawą o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej, KRN rozpoczęła nacjonalizację przemysłu.
Wprowadzenie w warunkach powojennego państwa polskiego planu 6-letniego, poprzedziło przygotowanie oraz wdrożenie w życie Planu Odbudowy Gospodarczej na lata 1947-1949, zwanego też powszechnie planem 3-letnim. Dnia 2 lipca 1947 roku, sejm ustawodawczy uchwalił w tym względzie stosowną ustawę. Przygotowanie oraz realizowanie w praktyce planu 3-letniego, miało na celu podniesienie poziomu stopy życiowej ludności polskiej (przewidywano w tym względzie polepszenie warunków życia obywateli powyżej poziomu przedwojennego), likwidację zaistniałych w okresie wojennym szkód oraz scalenie Ziem Odzyskanych z resztą kraju.
Warto pamiętać, iż w okresie realizacji planu 3-letniego przeniesiona została ze Związku Radzieckiego na grunt polski, akcja współzawodnictwa pracy. Popularne wyrabianie planu ponad normę, na trwałe zagościło w polskiej komunistycznej rzeczywistości gospodarczej.
Wysiłek społeczeństwa spowodował, że realizacja planu 3-letniego w jego ogólnym zarysie, powiodła się. Co więcej, jego ogólne wyniki można było uznać za pomyślne oraz satysfakcjonujące.
W tym miejscu, należy wspomnieć o jeszcze jednym z działań podjętych przez komunistów na forum gospodarczym w latach 1947-1949. Działaniem tym była tzw. bitwa o handel. W tym konkretnym przypadku, komunistom chodziło o całkowitą likwidację pluralizmu gospodarczego. Zapatrując się na stalinowskie wzory gospodarcze rodem z ZSRR, polskie środowiska ekonomiczne, na czele z Hilarym Mincem, przygotowały w kwietniu 1947 roku, ogólne założenia wspomnianej bitwy o handel. Miała ona na celu doprowadzenie do likwidacji handlu prywatnego oraz prywatnych usług. Oficjalnie powodem owej likwidacji, miała być walka ze spekulacją oraz z drożyzną. Realnie u podłoża niszczenia polskiej powojennej wolnej konkurencji oraz prywatnego sektora gospodarczego, legły wszechobecne przesłanki polityczne. Reasumując, w roku 1949 roku komuniści w imieniu państwa, kontrolowali już blisko 90% handlu hurtowego, oraz ponad połowę handlu detalicznego. Skutki bitwy o handel najbardziej dotkliwie odczuło polskie społeczeństwo.
Symbolem epoki stalinowskiej w gospodarce, było przygotowanie i uchwalenie w lipcu 1947 roku, założeń tzw. planu 6-letniego. Ustawa o Sześcioletnim Planie Rozwoju Gospodarczego i Budowy Podstaw Socjalizmu, bo tak w istocie brzmiał tytuł aktu prawnego powszechnie nazywanego planem 6-letnim, miała być realizowana w latach 1950-1955. Przygotowanie oraz uchwalenie wytycznych planu 6-letniego, wynikało z wielkiego entuzjazmu polskich władz komunistycznych, spowodowanego wykonaniem w ogólnym zarysie wcześniejszego planu gospodarczego, tzw. 3-letniego (lata 1947-1949).
Plan 6-letni miał przekształcić polską gospodarkę powojenną w niezwykle intensywnie się rozwijającą, a tym samym przeciwstawić ją dotychczasowej - ekstensywnej. Filarem planu 6-letniego, była idea uprzemysławiania państwa. Założenie w tej materii było następujące: w roku 1955 Polska miała osiągnąć 90% wzrost produkcji przemysłowej w odniesieniu do roku 1949. W sektorze rolniczym wzrost ten miał być 40%. Stopa życia pojedynczego obywatela także miała ulec podniesieniu. Mówiono nawet o 50% lub 60% zwyżce w stosunku do przywołanego już, roku 1949.
Założenia planu 6-letniego zmieniano kilkakrotnie. Po raz pierwszy w roku 1950, w lipcu. Było to spowodowane tarciami w polityce międzynarodowej pomiędzy blokiem wschodnim i zachodnim, wywołanymi wybuchem konfliktu zbrojnego w Korei. Podczas gdy zwiększono środki na inwestycje związane z potrzebą zbrojenia się kraju oraz z potrzebą rozbudowy jego potencjału obronnego, środki na rolnictwo i leśnictwo, zmniejszono do 12%. W największym stopniu wprowadzone zmiany, oraz przesunięcie priorytetów gospodarczych państwa z konsumpcji na przemysł zbrojeniowy, odczuło polskie społeczeństwo. Nastąpił bowiem znaczny spadek stopy życiowej obywateli.
Planu 6-letniego nie udało się zrealizować ani w sektorze przemysłowym, ani w rolnictwie.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że tak w Polsce, jak w innych krajach bloku wschodniego, priorytetem gospodarczym było dążenie do samowystarczalności. Starano się także w stopniu maksymalnym ograniczać eksport towarów z zagranicy. Założenia te korespondowały z przesłankami politycznymi lansowanymi przez ZSRR oraz przez jego państwa satelickie. Należy pamiętać, że blok wschodni, na czele z ZSRR pozostawał w stanie Zimnej Wojny z krajami bloku zachodniego (na czele z USA). Był on także blokowany ekonomicznie przez państwa Europy Zachodniej oraz Stany Zjednoczone.
Polska blokowana ekonomicznie przez Zachód, musiała niemal całkowicie w sektorze gospodarczym, polegać na Wschodzie. Co za tym idzie? Industrializacja kraju, została niemal w 100% uzależniona od dostaw surowców, maszyn i środków z ZSRR. W konsekwencji na fundamencie radzieckich dostaw oraz przestarzałych technologii, w Polsce wzniesiono aż 27 przedsiębiorstw produkcyjno-przemysłowych. Wśród nich, powstały takie molochy jak: Huta im. W. Lenina w Nowej Hucie, Huta w Warszawie, fabryki na Żeraniu i w Lublinie (produkujące samochody). Nowe ośrodki przemysłowe, powstałe w dobie stalinizacji Polski to: ośrodek białostocki, częstochowski, krakowski i lubelski.
W dobie realizacji planu 6-letniego, jednym z najbardziej poszkodowanych sektorów polskiej gospodarki było rolnictwo. Naznaczone piętnem kolektywizacji, nie mogło się rozwijać (szczytowy okres kolektywizacji rolnictwa przypadał na lata 1950-1954). Chłopów zobowiązano do obowiązkowego skupu zboża, ziemniaków, trzody chlewnej oraz mleka. Wprowadzając podatek progresywny, komuniści przyczynili się do destrukcji gospodarstw rolnych tzw. średnich i większych. Poza tym, ogólne zaniedbania branżowe, doprowadziły do stagnacji i niemożności zwiększenie przez rolników produkcji.
W latach realizacji planu 6-letniego, a więc w latach 1950-1955, struktura społeczna także uległa wyraźnej zmianie. Tak bowiem oto, większość społeczeństwa znajdując zatrudnienie bądź w przemyśle, bądź w rolnictwie, nadała Polsce charakter kraju przemysłowo-rolniczego. Rozrastała się klasa robotnicza, powstawały robotnicze osiedla i miasta. Rolnicy porzucali pracę na wsi by móc zatrudnić się w miejskiej fabryce lub miejskim przemysłowym molochu.
3. Kultura oraz nauka w dobie polskiego stalinizmu. Zacznijmy od szkolnictwa. W roku 1950 z inicjatywy władzy komunistycznej utworzono dwie instytucje oświatowe: a mianowicie Ministerstw Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Instytut Kształcenia Kadr Naukowych. Warto pamiętać, iż obydwie struktury bezpośrednio związane zostały z Komitetem Centralnym PZPR.
W roku szkolnym 1950/1951 wprowadzono reformę nauczania w duchu marksistowsko-leninowskim. W tym celu, część podręczników (np. do historii) przetłumaczono z języka rosyjskiego na język polski. Zajęcia z marksizmu-leninizmu wprowadzono także do szkół wyższych. Przejawem zaś radykalizowania się sytuacji politycznej w kraju, w duchu komunistycznym, było nie zaproszenie na inaugurację roku akademickiego 1950/1951 przedstawicieli zachodnich ambasad.
W roku 1951 na Politechnice Warszawskiej obradował I Kongres Nauki Polskiej. Kongres zadecydował, że przemodelowaniu (oraz monitorowaniu) należy poddać całą polską naukę. Proponowanymi zmianami zamierzano objąć tak system organizacyjny, metody badawcze, język jak i nauczane treści. W przekonaniu organizatorów Kongresu, najwięcej pracy należy włożyć w przebudowę merytoryczną nauk humanistycznych (filozofii, historii, ekonomii). Zakazano uprawiania na uniwersytetach takich dziedzin naukowych jak socjologia czy metodologia.
Także w roku 1951, we wszystkich szkołach w kraju, wprowadzono jako obowiązkowy przedmiot nauczania w postaci języka rosyjskiego. W tym samym roku, Polską Akademię Umiejętności przemianowano na Polską Akademię Nauk.
W sztuce kwitł socrealizm, lub inaczej realizm socjalistyczny. Objął on wszystkie sfery życia twórczego oraz artystycznego, od muzyki, poprzez malarstwo, grafikę, architekturę, skończywszy na prozie czy poezji. W sztukach plastycznych socrealizm charakteryzował się monumentalnymi formami oraz licznymi, tandetnymi zdobieniami. Dzieło miało być bowiem symbolem wielkości oraz znaczenia komunistycznego państwa. Propaganda musiała być widoczna, co do tego, nikt nie mógł mieć wątpliwości.
W literaturze część twórców stała się piewcami systemu. Do grupy tej zaliczyć należy: Jerzego Andrzejewskiego (O człowieku radzieckim, 1951 rok), Tadeusza Borowskiego, Adolfa Rudnickiego, Andrzeja Brauna oraz innych.
Niektórzy pisarze jak na przykład Maria Dąbrowska czy Stanisław Dygat, w okresie stalinizmu niemal zupełnie zamilkli. W 1951 roku kraj opuścił Czesław Miłosz, powrócił zaś Antoni Słonimski.
W maju 1954 roku ukazała się powieść Erenburga, pod tytułem Odwilż (polskie tłumaczenie Jan Brzechwa, rok 1955). Warto pamiętać, że tytuł dzieła stał się określeniem procesu rozkładu stalinizmu.
O pobudzeniu w polskiej kulturze można mówić już z końcem roku 1954. Na rynku wydawniczym pojawiały się wówczas nowe tytuły (np. Stary człowiek i morze - autorstwa Ernesta Hemingwaya), a na scenie teatralnej pierwszy raz od siedmiu lat inscenizowano Wesele Wyspiańskiego. Inne wydarzenia kulturalne jak np. Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Warszawie (lipiec/sierpień 1955 rok), Poemat dla dorosłych Ważyka, opublikowany w Nowej Kulturze, czy wystawa Przeciw wojnie, przeciw faszyzmowi, zorganizowana w warszawskim Arsenale, wyraźnie symbolizowały zmierzch stalinizmu, oraz początek odwilży w dziejach polskiego państwa.
Stalinizm w Polsce dobiegał końca, świadczyły o tym pierwsze bardzo nieśmiałe zmiany polityczne oraz niezwykle widoczne perturbacje kulturalne. Ostatecznie kres istnienia epoce terroru, szykan oraz napiętnowania polskiego społeczeństwa w dobie powojennej, położył "październik 1956 roku". Niestety widmo komunizmu oraz wszelkie jego konsekwencje, ciążyły nad Polakami jeszcze do roku 1989. "Odwilż" roku 1956 okazała się bowiem jedynie krótkim przerywnikiem w wieloletniej polityce szerzącego się w kraju fanatyzmu komunistycznego.