Piękno z łac. pulchra. Główny i bardzo ważny temat w starożytności i średniowieczu. Zaczął zanikać w Renesansie. W temacie pojawia się słowo "czy". Łatwo można wywnioskować, iż chodzi o dokonanie rozróżnienie. Jest to wyraźny podział. Ale czy tak powinno być? Czy historyczność, nie zawiera się w aktualności? Na pewno nie jest tak, że aktualność związana jest z historycznością. Ale odwrotnie jest to możliwe i całkiem sensowne.

Wśród samych filozofów przydzielenie piękna to którejś z kategorii, bywa bardzo różne. Są tacy którzy uważają że piękno jest czymś historycznym, są też tacy którzy uważają, że jest czymś aktualnym. Ale są też i tacy, którzy uważają że piękno jest pojęciem które naprawdę nie istnieje.

Piękno zawsze przewijało się od myśli starożytnej. I z każdym wiekiem coraz większą uwagę jej poświęcano. Ewoluując stawała się coraz bardziej szlachetniejsza i pociągająca. Wielki hołd złożył pięknu Władysław Tatarkiewicz w książce "Dzieje sześciu pojęć", czy też Hans Georg Gadamer.

Nie chcę przeprowadzać analizy piękna, zanim wcześniej nie podam kilku definicji piękna. Oczywiście tych definicji jest bardzo dużo i nie sposób wszystkie przytoczyć. Chciałbym jednak odwołać się do kilku dla mnie bardzo ważnych i chyba niezwykle istotnych dla tej pracy.

Definicja Arystotelesa piękna brzmi: "to, co będąc dobrem jest przyjemne". Piękno sprowadził do dobra, a je do przyjemności. Tylko dobro może być przyjemne i piękne.

Definicja Tomasza z Akwinu brzmi następująco: "to, co podoba się, gdy jest postrzegane". Pięknem jest wszystko to, co widzimy i co wywołuje w nas chęć patrzenia i przyjemne z tą czynnością wrażenia.

Definicja piękna Immanuela Kanta brzmi w ten sposób: "co się podoba ani przez wrażenie, ani przez pojęcia, lecz podoba z subiektywną koniecznością, w sposób powszechny, bezpośredni i zupełnie bezinteresowny". Jest to interpretacja, moim zdaniem jedna z lepszych. A szczególnie zasługuje tutaj na podkreślenie fakt, iż Kant podkreśla indywidualne podejście do piękna. Wcale nie jest piękne coś co wszyscy za takie uważają. Ono jest piękne dla nich, a dla mnie może być brzydkie i nie godne zainteresowania. Takie spojrzenie również jest dobre. Piękne również jest to, co bezinteresowne, czyli obiektywne i niekoniecznie praktyczne. Takim przykładem może być stary i zepsuty zegar, który nie pełni żadnej funkcji, jest niepraktyczny i dodatkowo zajmuje miejsce. Ale jest, według mnie piękny i dlatego zajmuje centralne miejsce w moim domu.

Ostatnią definicją piękna, jest interpretacja współczesna, z encyklopedii PWN, a brzmi ona w ten sposób: "piękno, jest to podstawowa kategoria estetyki, określająca czynniki i zasady przeżyć estetycznych".

Wszystkie te definicje, nie są zadowalające, ale jedynie stworzone od strony jednego aspektu. Ale, chyba nie jest możliwe stworzenie jednej, ogólnej, konkretnej i uniwersalnej definicji, która zaspokoiłaby potrzeby wszystkich filozofów. Zawsze będzie tak, że coś w niej będzie brakować, że będzie niedostatecznie dobra. Zawsze będzie wymagała ulepszenia.

W epoce odrodzenia "piękno", jako "pulchra", zostaje zamienione na nowocześniejsze - "bellum". Tym określeniem nazywano urodę kobiet, a potem wszystko co robiło wrażenie pięknego.

Słowo to zostało przyjęte przez wiele języków nowożytnych, jak na przykład Italia, czy Hiszpania, ale również Francja i Wszystkie kraje anglojęzyczne ze swoim słowem "beautiful".

Grecy piękno rozumieli bardzo szeroko. Nie sprowadzali go tylko i wyłącznie do pięknych rzeczy, czy też kształtów, ale również do myśli i obyczajów. Klasyczna filozofia grecka za piękne uważała piękno duchowe, czy też moralne piękno charakteru. Tych określeń jest bardzo dużo i ciągle pojawia się nowe poczucie piękna, jak na przykład we współczesnej sztuce. Dla wielu ludzi ciężko jest zobaczyć w niej nawet estetykę, a inni uważają te wystawiane przedmioty za piękne. Często zdarza się, że człowiek tym samym terminem określa piękne rzeczy, przedmioty i jednocześnie cechy pięknej rzeczy. To uogólnianie powoduje wiele niepotrzebnych spięć i kontrowersji.

Sofiści sprzeciwiali się tak ogólnemu pojmowaniu piękna. I ograniczyli je do tego co jest przyjemne dla wzroku lub słuchu. Ten sprzeciw i podział, miał swoje dobre strony, ponieważ piękno zostało jasno i konkretnie oddzielone od dobra. Wcześniej był problem z rozróżnieniem co jest piękne, a co tak naprawdę dobre. Był to znaczący krok w postępie, ale pomimo tego, dalej piękno pozostawało terminem zbyt ogólnym i wieloznacznym. Oczywiście z tym wieloznacznym rozumieniem piękna, Grecy doskonale dawali sobie radę, ponieważ stosowali również innych określeń na piękno. I tak piękno widzialne było - symetrią, a piękno słyszalne było - harmonią.

W kulturze europejskiej tworzyła się, tak zwana Wielka Teoria. Źródło jej powstania rozpoczyna się od pitagorejczyków. Oni poszukiwali we wszystkim proporcji. Od nich zaczerpną Platon, który powiedział, że "brzydota jest brakiem miary". Teorię tę przejął Arystoteles i powiedział, że "piękno jest w wielkości i ładzie". Bardzo podobnie uważali stoicy. Wielka Teoria została skrytykowana przez Plotyna. Podważył teorię piękna jako proporcji, a za przykład posłużyły mu gwiazdy, które nie są złożone, a mimo to piękne. To spowodowało przełom i Wielka Teoria, nie była jedyną. Przetrwała ona do końca XVII wieku, a w następnym wieku nie miała wielu zwolenników. Ale nigdy nie nastąpił kres tej Teorii, ponieważ zawsze była obecna i jest nadal. Jest obecna, na przykład w malarstwie Leonarda da Vinci.

Swoje istnienie w średniowieczu, Wielka Teoria zawdzięcza Pseudo - Dionizemu. Był pisarzem V wieku i uważał, że piękno polega na "proporcji i blasku". Zwolennikami tej myśli byli Boecjusz i Augustyn. Słowa Augustyna zostały zapamiętane na bardzo długo, bo na prawie tysiąc lat. A powiedział on, że: "podoba się tylko piękno, w pięknie kształty, w kształtach - proporcje, w proporcjach - liczby". On również jest twórcą teorii piękna, która brzmi: "umiar, kształt i ład".

Można w tym miejscu zastanowić się dlaczego Wielka Teoria przestała pociągać filozofów? Powodów tego kryzysu jest dość sporo. Zaczyna się on od sofistów, którzy uważali że piękno nie jest obiektywne, ale subiektywne. Epichram głosił pogląd, że dla psa, zawsze najpiękniejszy będzie pies. Sokrates głosił pogląd, że rzeczy mogą być piękne, jeśli spełniają funkcję do której zostały stworzone np. kosz na śmieci jest piękny, jeżeli służy swojemu celowi. Kolejnym powodem kryzysu, były spore wątpliwości, wywołane niemożliwością określenia piękna. Kartezjusz uważał że piękno, jest kwestią przyzwyczajenia. W XVIII wieku ten kryzys pogłębiał się badaniami psychologicznymi nad zachowaniem się człowieka wobec piękna, również pogląd nieuchwytności i niemożliwości określenia został potwierdzony w tym wieku. Powszechny był pogląd piękna subiektywnego, względnego, relatywnego i konwencjonalnego.

W XVIII wieku Wielka Teoria funkcjonowała z wieloma innymi teoriami. Jedną z nich była teoria Kanta, że piękno jest wolne i zależne. Hutcheson dokonuje rozróżnienia pomiędzy pięknem pierwotnym i pięknem względnym. Inna teoria głosi, że piękno jest psychologicznym przeżyciem estetycznym. Laibnitz uważał piękno za doskonałość. Natomiast u progu romantyzmu piękno występowało jako ekspresja. Również w tym czasie przyjęła się teoria Platona, który wyprowadzał piękno z ducha i idei. Wiek XIX jest powrotem do łask Wielkiej Teorii, może nie tak jak to było w pierwszych wiekach, ale jednak.

W I poł. XIX wieku zaczyna być popularna myśl, że piękno występuje jako objawienie się idei. Niedługo potem, rozpoczyna się teza piękna, jako jedności w wielości. Jedno piękno w wielu rzeczach, które otaczają człowieka. Powraca również pogląd piękna jako układu formy, proporcji i części. Czymś zupełnie nowym było określenie formy, która wcześniej funkcjonowała pod nazwą proporcji. W połowie tego stulecia osłabło zainteresowanie pięknem, pomimo tego że zainteresowanie estetyką nie osłabło. Piękno objawiło się i przeobraziło w sztuce i przeżyciach estetycznych. Ciekawe w tym miejscu mogą być słowa Byrona: "[…] nie wiem gdzie: W życiu widziałem jedną piękną kobietę, jednego pięknego konia i jednego pięknego lwa".

Wiek XX jest sporym przełomem w kwestii oceny i patrzenia na piękno. Zaczęto głosić, iż piękno które przez te wszystkie wieki było tak cenione i gloryfikowane, tak naprawdę nie zasłużyło na to. Piękno nie jest celem, ani też najważniejszym elementem sztuki. XX wiek był przekonany, że w sztuce znacznie bardziej ważniejsze jest wstrząśnięcie odbiorcą, niż zachwycenie człowieka przez piękno. Oczywiście wstrząs może być związany z pięknem, ale równie cenny jest szok wywołany brzydotą.

Uważam, że błędną postawą jest taka, która używa pojęcia piękna tylko i wyłącznie w znaczeniu potocznym. Piękno jest wartością, która ma o wiele głębsze i donioślejsze znaczenie, niż większość tych które tutaj przedstawiłem. Jest to również kategoria, która dzieli się na wiele grup, a także pod-grup. Ten podział wcale nie umniejsza pięknu, ale może je wywyższać, albo przynajmniej uświadamiać jej wyższość. Piękno występuje w różnych dziedzinach sztuki, przyrody, nauki, muzyki. Piękno pojawia się w realnie istniejących kształtach, jak też w bytach abstrakcyjnych. Samo egzystowanie człowieka, przez różnych ludzi różnie jest postrzegane. Są tacy którzy uważają je za piękne, ale też i są tacy którzy tak go nie postrzegają. I wcale tych ludzi nie ma tak mało. Są wartości, czy cechy, które zawierają się w pięknie i jako takie się przejawiają lub ujawniają. Takim cechami jest: elegancja, wdzięk, szlachetność, subtelność, czy wytworność. To zestawienie było podejmowane przez wielu myślicieli, wyniki były bardzo różne. Najlepiej udało się to Goethemu. Do kategorii estetycznych zaliczył on: doskonałość, głębię, elegancję, pomysłowość, poprawność, plastyczność, czystość, wzniosłość, harmonia, indywidualność, rytmiczność, uduchowienie, stylowość, szlachetność, wymyślność, wrażliwość, świetność, smak, delikatność, trafność, żywość, stosowność, lekkość, siła działania, zręczność, wytworność, urok, dworność, wdzięk, pełnia, bogactwo, czar, a także ciepło. Nie jest to przełomowe rozróżnienie, ale w tamtych czasach, było ono "krokiem milowym". W XVIII wieku w Anglii, kategoria niezwykłości nazywana była nowością, a wielkość - była wzniosłością. Stołowicz w 1959 roku ułożył sześć najważniejszych kategorii. Wśród nich były między innymi: komizm, tragizm i brzydota.

Według Tatarkiewicza wszystkie te kwestie są zalicza się do estetyki, a nie zawierają się w pięknie. Oczywiście ten temat, jest sprawą dyskusyjną i na pewną są tacy którzy by podjęli z tym zdaniem polemikę. Napną są tacy, którzy zgodzili by się częściowo z Tatarkiewiczem i niektóre kategorie sprowadzili do estetyki, ale też niektóre z tych kategorii zaliczyliby do piękna. Zawsze trzeba mieć na uwadze, że jeśli jakieś kategorie zaliczamy do piękna, to nie możemy zapominać o ich przeciwieństwach i też ich zaliczeniu do piękna. Jeżeli ktoś "otwartość" zaliczy do kategorii piękna, to i jego przeciwieństwo powinien również zaliczyć do piękna, a jego przeciwieństwem jest "skrytość".

Jak już wielokrotnie o tym w tej pracy wspominałem, piękno jest kategorią, której nie da się sprowadzić i zamknąć w jakiś jasno wyznaczonych granicach. Czasami można pewne pod-grupy jej przypisać, natomiast innym razem nie jesteśmy w stanie nic o pięknie powiedzieć, a tym bardziej do niej zaliczyć.

Jedną z kategorii, którą można by było zaliczyć do piękna, jest "ozdoba". Jej celem jest pobudzanie, albo też poprawianie piękna, jak też brzydoty. Można ją potraktować jako dodatek jakiejś części, do całości, ale bez wątpienia ten szczegół powoduje że jakość ozdobionej rzeczy poprawia się i wzrasta. Jej zadaniem jest nie wstrząśnięcie, ale wywołanie pozytywnych odruchów estetycznych.

Inną kategorią, którą można zaliczyć do piękna, jest uroda. Piękno kojarzy się z doskonałością. Czy uroda jakiejkolwiek osoby, jest pięknem doskonałym? Wydaje się że nie. Nie ma ludzi doskonałych pod względem urody i każdy ma jakieś kompleksy i defekty. Mimo tego, uroda powszechnie kojarzona jest i utożsamiana z pięknem.

Władysław Tatarkiewicz zastanawiał się, dokąd zmierzało i gdzie dotarło piękno. W końcu stwierdził, że piękno zostało ograniczone. Przeszło transformację z bardzo szerokiego i ogólnego znaczenia, do kategorii estetycznej. Piękno które wcześniej było kojarzone z naturą, przyrodą, teraz zostało ograniczone i sprowadzone do sztuki. Także poznanie samego piękna zostało spłycone, ponieważ głównym czynnikiem który uświadamia nas o obecnym pięknie jest instynkt i jeden ze zmysłów. A tymczasem wcześniej piękno poznawało się za pomocą rozumu. Są dziedziny nauki w których pielęgnuje się głębsze spojrzenie na piękno. Takimi kierunkami mogą być: etyka lub teologia. Ale one muszą bazować na filozofii. A filozofią, która rozwija i stoi na straży piękna, jest realizm. W tym miejscu należy sobie powiedzieć, że filozofia realistyczna w obecnym świecie jest niemodna, ponieważ jest niewygodna. Dlatego inne spojrzenie na piękno dominuje. Czy są rzeczy piękne które nie są sztuką np. świat natury? Ale to pytanie można sformułować inaczej, czy są rzeczy np. w świecie przyrody, których nie można nazwać sztuką? Sam Tatarkiewicz uważa, że piękno przeszło zmianę rozumienia go, zaczynało się od spojrzenia obiektywnego, obiektywnego teraz dominuje pogląd subiektywny.

Ten pogląd Władysława Tatarkiewicza wydaje się słuszny. W starożytności we wszystkich aspektach, także i w pięknie, próbowano poznania obiektywnego i neutralnego. Teraz bardzo mocno dominuje aspekt subiektywny, relatywny i konwencjonalny.

Czy można zgodzić się z Tatarkiewiczem i przyznać mu rację w związku z załamaniem się piękna i jego upadkiem? Przeprowadza bardzo szczegółową analizę od starożytności, dając przez to dowody rozwoju i upadku, który mam miejsce, jego zdaniem, obecnie. Był przekonany, że ten rozwój, tak naprawdę nie był rozwojem, ale powolną śmiercią. Z każdym okresem coraz bardziej ja ograniczano, odbierano prawa i podważano jej istnienie, aż całkowicie znikła.

Są i tacy, którzy uważają iż piękno nie znikło, nadal istnieje i ma się całkiem dobrze. Na pewno rozumienie piękna i jego postrzeganie uległo zmianie, ale to że umarło, to teza chyba zbyt daleko posunięta. Tatarkiewicza lektura doskonale ukazuje ewolucję, ale nie umierania, tylko rozwoju i interpretacji kolejnych pokoleń. Jest to nieoceniony analityczny wykład na temat piękna.

W dzisiejszym świecie, pomimo różnych wypaczeń jego, piękno jest obecne. Na pewno nie jest to rozumienie starożytne, ale człowiek ma świadomość ogarniającego go piękna.

Bardzo interesujące słowa, pisze Hans Georg Gadamer w swojej książce "Aktualność piękna. Sztuka jako gra, symbol i święto". A mianowicie brzmią one następująco: "Sztuka dawnych czasów dochodzi do nas tylko przechodząc przez filtr czasu i żywotnej kształtującej teraźniejszości tradycji. Bezprzedmiotowa sztuka awangardy [...] może mieć tę samą spójność i tę samą możliwość bezpośredniego przemawiania. W dziele sztuki dokonuje się przemiana tego, co jeszcze nie tworzy zamkniętej, koherentnej całości, ale przejawia swą płynną obecność, w wytwór, który pozostaje trwały". Jest to dowód na to, że piękno nie umarło, ale jedynie przeszło przez filtr.

Na podstawie tego co napisał Tatarkiewicz, myślę że nie nazwałby obecnej sztuki pięknem. Ale z drugiej strony, robi wrażenie osoby innej. Na pewno nie można powiedzieć, że piękno jest wartością względną. W takim wypadku, nasz punkt założenia jest błędny i cała analiza będzie błędna. Wszystko ma jakiś ogólny rys i czasami bardzo ogóle granice, które jednocześnie pozostawiają wolność w poruszaniu się po terenie danej dziedziny, czy jak w tym wypadku wartości. Są ludzie dla których, wystawiony na wystawie pisuar, jest piękny. Ale jak oni postrzegają piękno? Co przez nie rozumieją? I wiele innych pytań w takim wypadku należy postawić i szukać na nie odpowiedzi. Często rozumienie piękna jest odmienne i pokoleniowo różne. Dziadek widzi i rozumie inaczej piękno, niż jego wnuk. Myślę że różnica w pojmowaniu tej wartości, zależy również od człowieka wykształcenia, światopoglądu, kulturze, tolerancji i wielu innych ważnych czynników. Słowo "piękno", dość często jest przez nas używane w mowie potocznej: "Ten dom jest w gorszym stanie, ale jest o wiele ładniejszy", czy też: "Jaki śliczny piesek!", albo też: "Jakie ładne mieszkanie!". I tak możemy mnożyć przykłady w nieskończoność. Jednak piękno wcale nie musi odnosić się tylko do wyglądu, ale do wielu innych rzeczy, takich jak: śpiew, czy też piękne krajobrazy.

Często człowiek, który kieruje się pięknem, albo szuka piękna, to patrzy i ocenia przez pryzmat stereotypu. A jest to błędne. Do wszystkiego, z czym człowiek ma do czynienia, powinien przyjmować postawę dystansu, ostrożności i chęci racjonalnego i krytycznego spojrzenia na daną kwestię. Bez obiektywnej postawy i ślepo przyjmując różne rzeczy i doświadczenia, często popełniamy i pogrążamy się w nieustannych błędach. Tego typu rzeczy mają dla nas często negatywne konsekwencje, nawet na płaszczyźnie ludzkiej i metafizycznej egzystencji.

Tego rodzaju analiza, prowokuje to spojrzenia na piękno i dobro, ale łącznie, a nie oddzielnie. Czy piękno jest dobre, albo dobro jest piękne? Dobrym przykładem może być tutaj, jakikolwiek żywioł natury. Każdy robi wrażenie pięknego i wielu jest taki którzy się nimi fascynują, czasami nawet ryzykując, albo tracąc życie, ale czy one są dobre, zdecydowanie można powiedzieć, że nie. Wywołują one mnóstwo szkód, cierpienia i krzywd.