Z początkiem czerwca 2003 roku odbyło się referendum ratyfikacyjne w kwestii wstąpienia naszego państwa do Unii Europejskiej. Miał to być bardzo niemal kamień milowy w naszej historii, bo od tego referendum zależał nasz dalszy żywot narodowy, to czy będziemy krajem całkowicie niezależnym, czy jedynie niewiele znaczącym poddanym Europy, który nie posiada żadnego istotnego wpływu na politykę własnego kraju. Na obywatelach naszego państwa spoczęła więc odpowiedzialność za przyszłość naszej Ojczyzny. Każdy wybór zakładał wcześniejsze rozeznanie. Czy nasi rodacy zdobyli odpowiednie informacje na temat UE, nie tylko te mówiące o przewidywanych zyskach, które niemal non stop przedstawiają rządne interesu media, lecz także o stratach jakie można odnieść na skutek zjednoczenia się z Unią. Mowa tu nie tylko o stratach nie tyle ekonomicznych, czy też politycznych lecz tych najistotniejszych - o stratach duchowych - czy ktoś nas uświadomił??
Z racji ciągle wzrastającej w tamtych dniach propagandy na rzecz wstąpienia naszego kraju do UE, kwestia wspólnych relacji Polska- Kościół Katolicki - Unia Europejska była niezwykle istotna. Wspólna Europa wg Jana Pawła II to "Europa zjednoczona w Chrystusie". W roku 1985 Papież zwrócił się do biskupów, że Jezus jest "Tym, w którym wszystko ma się na nowo zjednoczyć". Również będąc w Polsce, w dniu 7 czerwca 1991 roku we Włocławku po raz kolejny zaznaczył: "Chrystus jest sprawcą ducha europejskiego". W tekstach papieskich przemówień była jasno zawarta wizja Europy wg Jana Pawła II.
Europejski Kościół wymaga świadectwa, które daje Polski Kościół. Było to jedno z bardziej pokrzepiających zdań, z którymi zwrócił się do Polaków Papież podczas Narodowej Pielgrzymki do Rzymu w roku 2003. Jak zapewne wielu z nas pamięta, swoistość tamtych spotkań miała także naturę iście europejską. Każda publiczna wypowiedź brzmiała jak twarde TAK wypowiedziane w stosunku do przystąpienia do UE.
Jednak słowo "tak" wypowiadane przez Ojca Świętego brzmiało zupełnie inaczej niż hasła krzyczące z billboardów: "tak, jestem Europejczykiem (Europejką)". W ustach Papieża była to gorąca prośba o świadectwo każdego obywatela Starego Kontynentu dla wartości chrześcijańskich: "Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączyć się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów, opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji".
Jedna z szans na pojęcie tego zdania jest zawiera słowo "potrzebuje". My potrzebujemy siebie nawzajem. "Potrzebuję twojego doświadczenia życia wiarą w Boga chrześcijan".
Bardzo szybka potrzeba takiego doświadczenia występuje wówczas gdy dużo osób obok właśnie przeżywa proces obumierania wiary, wówczas gdy zsekularyzowana Europa nie może zadowolić wszelakich potrzeb człowieka. Natomiast tam, gdzie sekularyzacja życia jest wyjątkowo groźna, zaczyna występować aktywne przebudzenie, które czasami zaczyna przybierać niezbyt zdrowe kształty religijności. Zdarza się, że "pokaleczony" pod różnymi względami oraz zagubiony człowiek zdolny jest do popadania w nieznane sobie oraz swej tradycji oraz kulturze tajemnicze praktyki. Pożywkę stanowią mu do tego niezwykle płytkie i często pozbawione sensu książki religijne, których w ostatnim czasie na rynku pojawiło się bardzo dużo. W takim przypadku przed każdym chrześcijaninem w Europie staje poważne wyzwanie, ażeby potrzeby duchowe, które się w danym człowieku obudziły znalazły zaspokojenie w Kościele. Chodzi o to żeby człowiek ten nie musiał błądzić w ciemnościach, po targach religijnych, ale żeby to właśnie chrześcijanie podali mu pomocną dłoń poprzez udzielanie poprawnych odpowiedzi na stawiane pytania czy też towarzysząc mu na jego drodze. Takim właśnie sposobem powinna się okazywać wspólnota wiary jaką jest - Kościół Jezusa Chrystusa.
Należy tu wyraźnie podkreślić, że Ojciec Święty w swoich pielgrzymkach do wybranych państw przybywa nie tylko jako najwyższa osoba w Kościele katolickim, lecz również w charakterze politycznym, głównie jako głowa kraju watykańskiego. Z tego powodu w trakcie spotkań z reprezentantami krajów innego kraju (Watykanu) nie ma prawa odnosić się do aktualnych kwestii, które wiążą się z polityką tych krajów. Nawet jeżeli niektóre z nich byłyby mu bliskie, to z racji tego, że jest jedynie gościem w tym państwie nie przystoi mu robić tego jawnie i otwarcie. Ojciec Święty nie mógł zlekceważyć faktu, że Polska jest w trakcie prowadzenia negocjacji z Unią Europejską oraz nie odnieść się w jakiś sposób do tej kwestii - tak każą zasady dyplomacji. Te same zasady zabraniają Papieżowi w otwarty sposób krytykować polityczny sposób dążenia niektórych krajów, gdyż mogłoby to być odczytane jak mieszanie się w sprawy wolnego i niezależnego kraju. Z tego też powodu od samego początku Polska miała poparcie Stolicy Apostolskiej w kontaktach z Unią Europejską, przy każdej nadarzającej się okazji przejawiając troskę o kwestie religijne oraz kulturowe, które wiązały się z tymi kontaktami.
Dyskusje pomiędzy Unią Europejską a Kościołem katolickim odbywają się nadal. Zachodnia dyplomacja kościelna chce zwiększyć znaczenie wartości religijnych oraz moralnych w Unii. Traktat o Unii Europejskiej art. 6 (F) zakłada wolność religijną jedynie dla jednostek, nie dla Kościołów oraz wspólnot. Miał to być rodzaj wsparcia indywidualizmu przeciw postawie społecznej. Po Akcie Amsterdamskim w roku 1997, który w dalszym ciągu nie chciał przyznać Kościołom oraz wspólnotom religijnym praw, które obowiązywałyby w całej Europie, zaczęły protestować Niemcy, gdzie Kościoły oraz wspólnoty posiadały zapewnioną pozycję społeczności prawa publicznego, nie tylko prywatnego. Niemcy nie chcieli dopuścić do zdegradowania religii do szczebla społeczności o naturze prywatnym, a może nawet jeszcze niżej niż przeciętne towarzystwo ochrony zwierząt, hodowców nutrii albo też kolekcjonerów znaczków pocztowych.
W ostatnich latach twórcy ideologii europejskiej nie chcieli zaakceptować żadnego "dziedzictwa religijnego", mając je za coś w stylu dziedzicznego obciążenia Europy, coś co stoi jeszcze niżej od mitologii grecko-rzymskiej, której przypisywane są olbrzymie walory literackie. W ostatnim czasie w wyniku nacisków ze strony Watykanu Unia Europejska podjęła decyzję o ogólnym uznaniu Kościoła ale nie jako "dziedzictwa religijnego", ponieważ istnieje konieczność usunięcia religii z życia publicznego, ale jako "wspólne dziedzictwo kulturowe" (tj. literatury biblijnej, zbioru mitów, folkloru itd.).
Na jesieni 2000 roku ze Stolicy Apostolskiej wpłynął wniosek o wprowadzenie małych uzupełnień w prawie Unii Europejskiej. Chodziło o dwie kwestie: zaakceptowanie Kościoła jako wspólnego dziedzictwa Europy a druga sprawa to przyznanie prawa Kościołowi do wolności wewnętrznej: "Uzasadnienie art. F ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej o następujący zapis: "Unia Europejska uznaje znaczenie Kościoła i wspólnot religijnych dla tożsamości i kultur państw członkowskich i dla wspólnego dziedzictwa kulturowego narodów Europy"
Kościoły w Unii Europejskiej
Prawo wspólnot europejskich w zasadzie nie wnika w przepisy państwowe, które dotyczą kwestii regulowania stosunku kraju do kościołów oraz pozostałych związków wyznaniowych. Wspólne zależności jakie panują pomiędzy krajem a Kościołem powstają prawie w każdym kraju odmiennie a jest to efekt trwających przez wiele lat historycznych procesów. Zależności, które panują w państwach Unii Europejskiej można pogrupować w trzy modele regulujące stosunki kraj - Kościół.
Model pierwszy - chociaż oficjalne złączenie kraju z Kościołem. Zostało wprowadzone i jest obowiązkowe w państwach protestanckich, w których w dalszym ciągu panuje ustrój monarchii konstytucyjnej. Jest to Wielka Brytania, Dania i prawosławna Grecja (do nie tak dawna ustrój ten panował w Szwecji).
Odmienny model jest obowiązkowy w krajach, które są tradycyjnie katolickie, czyli w Austrii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii oraz Portugalii, w których zależności pomiędzy krajem a Kościołem można opisać zwrotem "przyjazna seperacja". W tamtych krajach, tak jak u nas układ zależności panujących pomiędzy krajem a Kościołem regulują konkordaty, natomiast kraj wspomaga albo wspólnie z Kościołem organizuje różnego typu projekty: charytatywne oraz współdziała na zasadzie partnerskiej. Jednak kraj nie utożsamia się z konkretnymi wspólnotami wyznaniowymi, szanując ich suwerenność i jednocześnie nie wtrąca się w wolność wyznania oraz praktyk religijnych mieszkańców.
Model trzeci polega na zaznaczeniu świeckości kraju. Model ten wprowadzony został we Francji, w której już od okresu Rewolucji Francuskiej występuje bardzo wyraźny podział pomiędzy Kościołem a państwem. W ostatnich czasach była tam prowadzona polityka mająca na celu obronę praw człowieka, co w znacznym stopniu osłabiło ten podział. Religia jest jednakże traktowana jak strefa jedynie prywatna.
Unia Europejska szanuje tradycje państw członkowskich dlatego nie chce narzucać ani szczególnie opowiadać się za którymś z wyżej omówionych modeli. W "Traktacie Amsterdamskim" zamieszczono Deklarację w Sprawie Statusu Kościołów i Związków Wyznaniowych:
"Unia Europejska respektuje i nie narusza przewidzianego prawem krajowym statusu kościołów i stowarzyszeń lub wspólnot religijnych w Państwach Członkowskich".
"Unia Europejska w równym stopniu respektuje status organizacji filozoficznych i niewyznaniowych."
Wolność i równość religijna
Kraje Unii Europejskiej zapewniają w konstytucji swoim mieszkańcom wolność sumienia oraz wyznania, nazywaną również wolnością religijną. Jest ona wynikiem godności człowieka, która podobnie jak pozostałe najważniejsze wolności jest nienaruszalna oraz niezbywalna. Prawo do wolności religijnej zawiera: wyznanie religii, możliwość jej wyboru oraz wolność w odbywaniu praktyk religijnych. Wolność religijna tyczy się tak pojedynczych osób jak i całych zbiorowości - Kościołów czy grup wyznaniowych. Granice wolności wyznaniowej zostały wyznaczone przez prawa osób trzecich oraz przestrzeganie porządku publicznego. Niedozwolone jest więc np. używanie metod, które są niezgodne z wolnością religijną (używanie hipnozy albo pozostałych technik psychologicznych), stosowanie praktyk kultowych, które są niezgodne z prawem (poligamia, zabranianie dziecku chodzenia do szkoły podstawowej), używanie nieuczciwych środków, żeby osiągnąć cele związane z działaniem Kościoła albo związku wyznaniowego (np. stosowanie oszustw celnych, podatkowych itp.), wykorzystywanie instytucji religijnych do celów niezgodnych z prawem.
Kraj nie ma prawa także represjonować mieszkańców albo instytucji religijnej za jej wyznanie. Prawo powinno na równi traktować wszelakie wyznania, nie narzucając żadnego swoim mieszkańcom ani też faworyzować jednego kosztem pozostałych. Represje nie powinny również dotykać osób niewierzących, a z drugiej strony kraj nie ma prawa represjonować ludzi wierzących kosztem niewierzących.
Nauka Religii
Kraje Unii Europejskiej zapewniają wolność religijną swoim mieszkańcom. Związane jest z ę z tym prawo od wiedzy religijnej. Za tropem zróżnicowanego stosunku kraju do Kościoła w wybranych państwach UE podążają różne rozwiązania w obszarze nauczania religii. Od dotychczasowych różnią się np.:
- obowiązkowa nauka - na prośbę rodziców, ich dzieci chodzą na zajęcia z religii lub etyki. Jednak np. w Austrii nauka religii jest owszem obowiązkowa ale istnieje możliwość złożenia rezygnacji,
- organizowanie nauki religii oraz jej zasięg - tylko na terenach szkół podstawowych, przedszkolach oraz w szkołach średnich,
- sposobem finansowania,
- ilością godzin,
- pojawieniem się stopni z religii na świadectwach szkolnych,
- pozycją nauczyciela religii.
W większości krajów członkowskich Unii Europejskiej nauka religii ma miejsce w szkołach podstawowych w salach szkolnych.
We Francji została dopuszczona także jednocześnie inna forma: jeden dzień w ciągu tygodnia miał być wolny od zajęć szkolnych, a na to konto dzieci miały udawać się na naukę religii do budynków kościelnych. Poza murami szkolnymi naukę religii pobierają także uczniowie francuskich szkół średnich - chyba że ich rodzice zechcą inaczej. W większości krajów UE nauczyciele religii, tak świeccy jak i duchowni otrzymują wynagrodzenia od kraju zbliżone do pensji reszty nauczycieli. We Francji za naukę religii w szkołach publicznych płacą rodzice. Za opracowanie programów nauczania odpowiedzialność ponoszą władze kościelne. Do ich kompetencji należy także wyznaczanie odpowiednich osób do uczenia religii, które następnie zostaną przez władze szkolne mianowane na nauczycieli po potwierdzenie wymaganych kwalifikacji teologicznych oraz pedagogicznych. Nauczyciele religii traktuje się tak samo jak pozostałą część personelu dydaktycznego. Niezależnie od tego jakie zostały przyjęte rozwiązania władze szkolne muszą dbać żeby nauka religii nie dążyła do jakiegokolwiek szykanowania.
Podsumowanie
Prawdziwa Europa to taka, której ojcowie oraz patroni zostali wskazani przez Ojca Świętego; my właśnie taką Europę stanowimy dzięki naszej historii oraz kulturze a także naszej chrześcijańskiej tożsamości. Żeby odbudować prawdziwego ducha Europy będzie musiało minąć dużo czasu, a to będzie wymagało od nas sporo cierpliwości. Tą autentyczną Europę nasz kraj może przywrócić do życia, jeżeli będzie sobą oraz jeżeli zaakceptuje prorocze nauki swojego wielkiego rodaka Jana Pawła II. Europę w jedności w Chrystusie, na gruncie Ewangelii, na gruncie prawdy i wolności, która nie polega tylko na zburzeniu murów materialnych oraz politycznych, ale na odrodzeniu sumień przez łaskę, tryskającą z Misterium Eucharystii oraz prowadzącą do świętości.
Człowiek potrzebuje Eucharystii - tylko ona jest w stanie przekroczyć wszelakie granice!
Bibliografia:
1. "Gość Niedzielny"
2. "Osservatore Romano"
3. Internet
Komentarze (0)