Romantyzm jest epoką, której reprezentanci upodobali sobie to, co obce, a przez to fascynujące tajemnicą. Jedną z takich sfer był świat orientu. Fascynacja jego egzotyką, barwnością i odmiennością od tego, co europejskie, nie były obce i Mickiewiczowi. Najpełniej mógł dać jej wyraz tworząc Sonety krymskie, pamiętnik z podróży niezupełnie planowanej, ale fascynującej.

 Sonety krymskie - geneza powstania

Sonety nazwane potem krymskimi to efekt podróży Mickiewicza na Krym. Odbył ją w 1825 roku, podczas zesłania w Rosji. Było ono efektem zaangażowania poety w latach studenckich w działalność filomacką. Mickiewicz mieszkał wówczas w Odessie, gdzie pracował jako urzędnik, co stanowiło dla niego nieznośny ciężar poczucia, że pracuje dla państwa zaborczego. 

Odbywane wycieczki były odskocznią od rzeczywistości i zrealizowaniem pragnienia o doznaniu tego, czym jest świat barwnej, wschodniej kultury. W zasadzie trudno orzec, czy sonety powstały podczas samej podróży, na którą zresztą tak naprawdę składały się dwie lub trzy wyprawy. O tej ostatniej, z 1825 wiadomo najwięcej. 

Poeta odbył ją w gronie przyjaciół i rzeczywiście zwiedził opisane w sonetach Kozłów, Bakczysaraj, Bajdary, Czufut-Kale, Ałusztę oraz Ajudah. Nie można jednak twierdzić, że jego wycieczka odpowiadała dokładnie temu, co opisał w cyklu 18 Sonetów krymskich. Utwory te nie mają bowiem być wiernym portretem Krymu, a raczej opisem wrażeń poety.

Sonety krymskie - Pielgrzym, bohater cyklu

Wszystkie osiemnaście sonetów łączy ich bohater - Pielgrzym ukazany w podróży przez orientalną, wschodnią przestrzeń. Bohater przemierza stepy, góry, przeżywa burzę na morzu lub obserwuje je z wysoka. Oglądamy go też pogrążonego w zadumie nad zabytkami dawnych cywilizacji. Rodowód tego bohatera można częściowo odnaleźć w drodze wytyczonej wszystkim romantykom przez ich mistrza, Byrona, który jako pierwszy stworzył romantyczny pamiętnik z podróży. 

Jego WędrówkiChilde Harolda stały się dla tworzącym po nim poetów wzorcem tego, jak romantyk opisuje wędrówkę. Ale Pielgrzym Mickiewicza posiada jednak rys indywidualności - jego wędrówkę można odnosić do tego, co nazywa się pielgrzymką w sensie sakralnym. Wyprawa, której celem finalnym jest przeżycie objawienia, do którego podąża się drogą niejednokrotnie związaną z trudami, stwarzającymi szansę na wypróbowanie samego siebie i dojścia do autorefleksji - taki typ podróży chciał ukazać Mickiewicz. I można stwierdzić, analizując poszczególne sonety, że zamiar jego powiódł się w pełni. 

Choć przywykło uważać się, że Pielgrzym łączy wszystkie sonety z cyklu, tak naprawdę pojawia się on dopiero w sonecie V - Widok gór ze stepów Kozłowa. Samotność jest stanem, którego Pielgrzym doświadcza zwłaszcza - pośród tłumu ludzi (taką sytuację opisuje poeta w sonecie Burza). Efektem tej samotności jest aura smutku, która ciąży nad sonetami, mimo przepysznych widoków, które są w nich opisywane. 

Piękno i egzotyka wokół bohatera nie są w stanie ukoić jego melancholii związanej z wyrwaniem go z jego rzeczywistości, która wraz z zesłaniem stała się na zawsze utraconą. A jednak, zgodnie z prawami pielgrzymki, bohater przeżywa podczas podróży swoistą ewolucję, której finał pozwala na przeżycie oświecenia. 

Kończący cykl sonet Ajudah ukazuje nam już nie posępnego samotnika zalęknionego nieco otaczającą go bujną przyrodą, a bohatera wobec swej samotności pełnego nie tylko satysfakcji, ale wręcz nonszalancji, rozumiejącego i akceptującego sens wszelkich negatywnych, szarpiących duszę doznań i w przyrodzie odnajdującego odpowiedź na pytania dotyczące jego własnego stanu ducha. Pielgrzymka dokonała się, cel został osiągnięty.

Sonety krymskie - natura oczami romantyka

Natura opisana w Sonetach krymskich w oczywisty sposób wpisuje się w ideał tego, co cenili romantycy. To nie jest sielankowy zbiór widoczków, które krzepiłyby duszę zmęczoną rzeczywistością miasta. To natura, która jest potężna, wszechwładna i przytłaczająca człowieka swą surową grozą, w której jest jednocześnie niesamowicie piękna. 

Natura widziana oczyma Pielgrzyma jest przede wszystkim żywiołem, bywa że rozszalałym i niszczącym. Tak jest w sonecie Burza, w którym sugestywne personifikacje i hiperbole tworzą obraz będący tłem eksponującym słabość stworzenia ludzkiego, które wobec potęgi żywiołu może tylko czekać pokornie na wyrok. 

W zasadzie w każdym sonecie, w którym jest opisywana relacja człowiek-natura, to ona stanowi stronę tryumfującą. Jeżeli nawet nie gwałtownością, to zwycięża upływem czasu, np. tryumfując nad najbardziej doskonałymi dziełami rąk ludzkich. Tak jest w sonetach opisujących Bakczysaraj. Na szczęście nie w każdym sonecie natura jest aż tak przytłaczająca - bywa, że po prostu stanowi ona odzwierciedlenie nastroju podmiotu lirycznego, który tym silniej poddaje się swym uczuciom. 

Z taką sytuacją mamy do czynienia w sonetach morskich: Cisza morska, Żegluga, Burza czy finalnym Ajudahu. Jednocześnie to przyroda umożliwia człowiekowi dialog z sacrum - nie na darmo w romantycznych pejzażach, nie tylko literackich, bohaterowie tak często są wyniesieni na wysokie szczyty, gdzie przeżywają objawienie - na takowe ma się szansę na Czatyrdahu, gdzie Między światem i niebem jak drogman stworzenia,/Podesławszy pod nogi ziemie, ludzi, gromy,/Słuchasz tylko, co mówi Bóg do przyrodzenia

Nic zatem dziwnego, że Pielgrzym, przybysz ze świata cywilizacji, czuje się pośród świata natury zagubiony i potrzebuje przewodnika. Idealnym będzie mirza. Jako człowiek żyjący z naturą na co dzień, ten prosty chłop przejmuje rolę nauczyciela i autorytetu, wobec którego Pielgrzym może czasem wygłosić jedynie niezbyt elokwentne Aa!, jak wWidoku gór ze stepów Kozlowa.

Sonety krymskie - gatunek

Mickiewicz pozostając wierny gatunkowi po który odważnie sięgnął, nadaje mu jednak cechy romantyczne. I tak, Sonety krymskieobfitują w naleciałości synkretyczne, co jako kategorię wprowadził romantyzm właśnie. Spotkamy zatem w Mickiewiczowskich sonetach i partie dialogowe, i fragmenty niedopowiedziane w pełni, a dialog sugerujące, np. pytania, monologi. 

Nie zawsze też zostaje zachowana w sonetach wyrazista granica między częścią opisową a refleksyjną. Takie rozluźnienie wymogów formalnych jest doskonałym wyborem dla ukazania portretu romantycznego bohatera.