Adam Mickiewicz oprócz tego, że tworzył dramaty czy powieści poetyckie, był przede wszystkim poetą i z tego jest znany w literaturze polskiej. Któż nie czytał jego "Ballad i romansów", "Sonetów krymskich" i "Liryków lozańskich"? Dlatego też omawiając twórczość naszego wieszcza w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę na jego wiersze.
Do najważniejszych zaliczają się zapewne sonety z cyklu "Sonetów krymskich", które Mickiewicz wydał w 1826. Tematem swego cyklu uczynił panoramę Krymu. Przedstawił w nich ideę romantycznego orientalizmu, która przejawia się jako główny i wiodący motyw sonetów. Ważne jest tu też piękno przyrody oraz w obecności wschodniego bohatera - Mirzy. O orientalizmie świadczy również ozdobny styl opisów i zastosowane przez poetę słownictwo orientalne. Bogactwo opisów jawi nam się w nazwach klejnotów i metali szlachetnych, którymi poeta zastępuje nazwy kolorów, np.: "rubinowe morwy", "złote ananasy" w sonecie "Pielgrzym".
W sonetach Mickiewicza przyroda pełni dominującą rolę i to jej w większości są one poświęcone. Odkrywają przed czytelnikiem egzotyczne piękno wschodnich krajobrazów, które przytłaczają swoją potęgą, bujnością i tajemniczością. Opisy ogromnych gór, bezkresnych oceanów, głębokich dolin i pięknej roślinności, są niejednokrotnie hiperbolizowanie, aby nadać im jeszcze piękniejszą wymowę. Nie można się jednak dziwić opisom Mickiewicza wiedząc, że poeta wychował się wśród litewskich lasów i pól, stąd góry i morza, które ujrzał po raz pierwszy podczas podróży na Krym, wywarły na nim tak ogromne wrażenie.
W sonecie "Stepy Akermańskie" Mickiewicz opisuje nieograniczony niczym step. Nieogarniona i bezkresna przestrzeń uruchomiła fantazję poety, który poprzez rozbudowaną metaforę w pierwszej zwrotce, ukazał step jako ocean, wóz jako łódkę, a trawę porównał do szumiących fal. Tym samym podróż przez stepy staje się dla podmiotu lirycznego - podróżnego - żeglugą przez bezkresny ocean. Podmiot liryczny mimo panującej ciszy słyszy motyle i węże, zachwyca się bujna roślinnością stepową.
Jednak w drugiej strofie kołysanie traw stepowych zaczyna budzić u pielgrzyma obawę i niepewność. Wspomnienia ojczyzny powracają w udramatyzowanym monologu. W skrzypieniu traw stepowych podmiot liryczny słyszy żurawie z rodzinnych stron Litwy. Wytęża słuch, jednak nie słyszy głosu z kraju ojczystego, czuje się zapomniany, samotny, wygnany i odosobniony. Cisza potęguje zaś poczucie braku buntu i sprzeciwu wobec zaboru, nikt nie nawołuje do powrotu, do walki o wolność. Mimo starań podmiotu lirycznego, jego nasłuchiwania są daremne - "Jedźmy, nikt nie woła".
W podobnym nastroju utrzymany jest sonet "Pielgrzym". Podmiotem lirycznym tego utworu jest nowy typ bohatera romantycznego - postać Pielgrzyma. Wędruje on przez krainę przepychu, dobrobytu i pięknych, szczęśliwych ludzi. Pielgrzym wyraża zachwyt nad wielkością i pięknem przyrody orientalnej, która go otacza, w myślach powraca jednak uciążliwa tęsknota za ojczyzną, za Litwą, do której nie może wrócić ciałem, gdyż został z niej wygnany, wraca jednak nostalgią ducha. Podmiot liryczny poddaje się działaniu natury i jej żywiołów, jednak ogrom, potęga i piękno krymskiego krajobrazu, piękne scenerie orientalne nie są w stanie zastąpić litewskich krajobrazów, lasów i trzęsawisk drogich i bliskich sercu, choć niedostępnych fizycznie. Bohater liryczny kontempluje piękno przyrody, jednak nie porusza ona dogłębnie jego uczuć. Czynią to ostatecznie myśli i dręczące pytania, czy ojczyzna pamięta o człowieku, który tęskni za nią, tuła się po świecie i szuka na nim swojego miejsca. Są to pytania, na które nie można uzyskać odpowiedzi. Podróż ta jest trudna i bezcelowa, gdyż Pielgrzym wędruje poprzez swoje myśli i uczucia, zawsze powracając do bolesnych wspomnień odległej i opuszczonej ojczyzny. Tak, więc jest to nie tyle podróż rzeczywista, ile duchowa pielgrzymka uczuć bohatera wrażliwego i cierpiącego. Sonet "Pielgrzym" charakteryzuje się pewną nowością w stosunku do tradycji sonetowej. Obok nowego typu bohatera - Pielgrzyma jest to jego forma, ujęta w dialog pomiędzy Pielgrzymem i Mirzą (wodzem, księciem tatarskim).
Mówimy tu o "Sonetach krymskich", które są obrazem późniejszej twórczości poety. Ważne są jednak też jego wczesne wiersze, choćby te pochodzące z "Ballad i romansów", które to rozpoczęły epokę romantyzmu w Polsce. Należy do nich utwór "Romantyczność". Jest to wiersz uznawany za manifest poezji romantycznej. Mamy tu historię Karusi, która ogląda ciało swego zmarłego kochanka Jasieńka. Nikt inny poza nią go nie widzi. Zebrany lud wierzy jednak dziewczynie, tylko jeden starzec twierdzi, ze dziewczyna majaczy, ze jest chora psychicznie. Również narrator ujawnia swe poparcie dla biednej dziewczyny. Starzec jednak wciąż twierdzi, że dziewczyna nie może nic widzieć, gdyż duchy nie istnieją. Wtedy ponownie ujawnia się narrator i w raz z ludem stwierdza, że dziewczyna nie widzi, ale czuje, a to jest ważniejsze od wzroku. Emocje i uczucia przemawiają mocniej niżeli empiryczne dowody. Cała ballada kończy się najbardziej chyba znanym wersem z poezji romantycznej: "Miej serce i patrzaj w serce", który mówi o tym, że powinniśmy równie mocno "spoglądać" zmysłami, jak i "sercem i uczuciami". Ja mówi narrator: "Czucie i wiara silniej mówi do mnie, Niż mędrca szkiełko i oko". Według romantyków świat zbudowany jest zarówno z takich elementów, które postrzegamy zmysłami, ale i również z takich, których nie zobaczymy, jeśli nie będziemy umieli doznawać uczuć. Tylko w taki sposób możemy zobaczyć świat i w całej okazałości.
Kolejny wiersz jest równie znany i ważny jak poprzedni. Mam tu na myśli balladę "Świteź". Mamy tu ukazaną historię jeziora, z którego każdej nocy wydobywają się różne dźwięki i odgłosy. postanowiono więc zbadać cóż takiego kryje się w głębi jeziora i zarzucono sieci. Kiedy wyciągnięto sieci okazało się, że złapała się w nie kobieta, która mieszka na dnie jeziora. Opowiedziała ona historię o pewnym mieście, którego król ruszył na odsiecz innemu miast, wtedy to podstępni Rusini, wiedząc, że w mieście nie ma wojska, zaatakowali. Mieszkańcy miasta prosili Boga o śmierć, by nie zostać shańbionym. Wtedy to miasto zostało zalane ogromna wodą, ale ludzie zamienili się w rośliny. Od tamtej pory każdy Rusin, który dotknął takiego człowieka-roślinę umiera.
Następnym etapem w poetyckiej twórczości Adama Mickiewicza był cykl liryków zatytułowany "Liryki lozańskie". Jest to cykl poetycki, który powstał podczas pobytu poety w Szwajcarii w Lozannie. Gościł tam w latach 1839-1840 kiedy to wykładał na tamtejszym uniwersytecie literaturę łacińską. Po tych utworach widzimy, że jest to już doświadczony poeta i człowiek, który poznał życie i czuje, że przyszedł czas na refleksję, podsumowania i rozliczenia.
Tak jest w przypadku wiersza "Nad wodą wielką i czystą", który wydaje się wierszem autotematycznym, gdyż dotyczy samej poezji. W pierwszych wersach poeta przedstawia nam krajobraz szwajcarski. Widzimy piękne i rozległe jezioro, które odbija okalające je skały i ich czarny kolor. Później obserwujemy również ogrom wody, w którym tym razem odbija się niebo i sunące po nim czarne obłoki. Trzeci obraz przedstawiony przez poetę, to odbity w wodzie piorun, który towarzyszy szalejącej burzy. Wszystkie ukazane przez poetę zjawiska przemijają. Piorun zabłysł raz i zniknął, chmury sunące po niebie również się przesunęły, skały z biegiem lat będą kruszeć i w końcu również znikną. Nie wzruszona pozostała tylko woda, która wciąż jest gotowa odbijać obrazy. Co ma oznaczać ta rozległa i skomplikowana metafora? Otóż woda jest tutaj symbolem poety, który swoje działanie rozumie jako wieczne "odbijanie", zapisywanie rzeczywistość. To waśnie sam akt zapisu jest najważniejszy, bo on będzie trwał wiecznie, a same obrazy mogą przemijać, odchodzić, ale poezja jest wieczna. Interesująca jest również w tym wierszu jego strona formalna, budowa tekstu. Rymy mają spajać wersy z różnych strof. Pierwsze wersy zaczynają się od tego samego zwrotu: "nad wodą wielka i czystą", co jak wiemy nazywa się anaforą. Każdy przedstawiony obraz jest coraz intensywniejszy. Pierwszy jest statyczny, ostatni wręcz nieuchwytny. Jest to pewnego rodzaju kontrast pomiędzy tym co w przyrodzie ruchliwe, a co statyczne.
Po takiej lekcji poezji Adama Mickiewicza, dobrze przygotowanie możemy zacząć czytać utwory trudniejsze, na przykład "Dziady", bo z pewnością poezja pozwoli nam na pełniejsze odczytanie reszty utworów naszego wieszcza.