DZIECIŃSTWO I MŁODOŚĆ

Adam Mickiewicz przyszedł na świat 24. grudnia 1798 r. w Zaosiu niedaleko Nowogródka. Jego rodzice - Mikołaj Mickiewicz i Barbara z Majewskich - pochodzili z niezbyt zamożnej rodziny szlacheckiej. Poeta rozpoczął naukę w wieku dziewięciu lat. Początkowo uczęszczał do nowogródzkiej szkoły powszechnej oo. dominikanów, po czym wyjechał na studia do Wilna.

W czasie studiów rozpoczął tajną działalność literacką i naukową. Wraz z grupą przyjaciół założył w 1817 r. Towarzystwo Filomatów, które później przekształciło się w Towarzystwo Filaretów. W tej sposób Miłośnicy Nauki stali się Miłośnikami Cnoty. Studia Mickiewicza były sponsorowane, dlatego też po ich zakończeniu musiał je odpracować na stanowisku nauczyciela w szkole w Kownie.

Okres ten nie był najszczęśliwszy w życiu młodego Mickiewicza. Dzięki Tomaszowi Zanowi w Kownie poznał swoją pierwszą wielką miłość, Marylę Wereszczakównę. Niestety, była to miłość nieodwzajemniona. Na domiar złego, w tym samym czasie zmarła matka Mickiewicza. Smutne wydarzenia tamtego okresu zaowocowały serią nostalgicznych utworów, wypełnionych westchnieniami za niespełnioną miłością i żalem po stracie ukochanej matki. Tonacja smutku dominowała w takich dziełach jak Do M*** czy Dziady cz. IV.

Kowno okazało się jednak szczęśliwe pod innym względem. Wtedy właśnie Mickiewicz rozpoczął działalność twórczą na wielką skalę. W roku 1822 wydał Ballady i romanse, od tej daty dzisiejsi badacze literatury liczą początek epoki romantyzmu na ziemiach polskich. Zbiorem ten zawiera wiele wspaniałych utworów, a także rozprawę zatytułowaną O poezji romantycznej.

1824 rok to początek wielkiego czasu próby. Władze rosyjskie odkryły tajną działalność młodzieży polskiej i rozpoczęły się represje. Mickiewicz również dostał się do niewoli i został uwięziony w celi byłego klasztoru Bazylianów w Wilnie, a następnie został wywieziony w głąb Rosji. Na krótki czas poeta zatrzymał się w Petersburgu, później pojechał dalej - do Odessy i na Krym. Znane są nam wiersze, które powstały pod wrażeniem tych podróży, mowa oczywiście o Sonetach odeskichSonetach krymskich. Melancholia i nostalgia tych utworów potęgowane są przez piękno orientalnej przyrody. Całość składa się na piękny zbiór sentymentalnych wierszy. W tym samym czasie Mickiewicz zaczął też pracować nad większym dziełem, a mianowicie nad Konradem Wallenrodem. Ukazał się on jednak dopiero w 1828 r. w Petersburgu.

Podróże po Rosji i Bliskim Wschodzie zakończyły się w roku 1829, kiedy to Mickiewicz przybył do Berlina. Nie porzucił zwiedzania świata, ale tym razem za cel obrał sobie państwa europejskie. W Berlinie poeta został tylko na krótki czas, miał tu okazję uczestniczyć w wykładach prowadzonych przez Hegla. Następnie udał się do Drezna, a później do Pragi. Niemcy jednak tak zachwyciły poetę, że po wkrótce do nich powrócił. Spotkał się z wieloma wybitnymi osobistościami, zwiedził niemal każdy zakątek tego kraju. Goethe ofiarował mu gęsie pióro oraz swój autograf. Było to bardzo ważne dla młodego polskiego artysty, bo świadczyło o uznaniu, jakim Niemiec darzył jego twórczość.

Ostatnim etapem podróży Mickiewicza były Włochy. To państwo, które było kolebką renesansu i skąd wywodzili się najwybitniejsi poeci i twórcy, nie mogło zostać pominięte przez zbierającego doświadczenia poetę. Jeszcze w drodze do Włoch, w czasie przeprawy przez Alpy, Mickiewicz przypomniał sobie o Maryli, którą zostawił w kraju. Powstał piękny wiersz Do ***, który był zapisem uczuć targanego tęsknotą kochanka. Pobyt w Rzymie miał jednak wynagrodzić Mickiewiczowi wszystkie dotychczasowe cierpienia miłosne. I choć o Maryli nigdy nie zapomniał, to teraz miał już inny obiekt westchnień. Polska rodzina Ankwiczów, zamieszkała czasowo we Włoszech, przyjęła go w swoje progi. Poznał tam Henriettę Ewę i napisał kolejny wiersz, tym razem zatytułowany był: Do H***. Niestety, nie dane było Mickiewiczowi szczęśliwie się zakochać. Ankwiczowie niedługo wyjechali z Rzymu, poeta zostawił ukochanej na pamiątkę dwa tomiki swojej poezji i tak skończyła się ich miłość. Mickiewicz jeździł jeszcze po Włoszech, odwiedził kilka razy Szwajcarię, nie miał już określonego celu. Wszystko uległo zmianie, kiedy dotarła do niego wieść o wybuchu powstania listopadowego. Odżyły nadzieje na odzyskanie utraconej ojczyzny, gorący patriotyzm Mickiewicza mógł wreszcie dać o sobie znać nie tylko na papierze.

Adam Mickiewicz decyzję podjął natychmiast, Porzucił wszystkie swoje sprawy we Włoszech i wyjechał, aby ratować swój kraj. Dotrzeć do Polski nie było jednak łatwo, dostępu do granic bronili zaborcy. W roku 1831 udało mu się dostać do Paryża, gdzie zaangażował się w działalność patriotyczną, wciąż podejmując wysiłki mające na celu przedostanie się do Polski.

POWSTANIE LISTOPADOWE

Mickiewiczowi udało się dotrzeć do Wielkopolski już w sierpniu 1831 r. Ale nie to było jego celem, chciał dostać się jeszcze dalej, przekroczyć granicę Królestwa Polskiego. Wyruszył jako wysłannik polskiego Rządu Narodowego w Paryżu, a zarazem jako członek i przedstawiciel Polaków z Drezna. Miał nadzieję, że te formalne tytuły otworzą mu drogę w głąb kraju, ale mylił się bardzo. Wielkopolanie przyjęli go bardzo życzliwie, przez ponad pół roku, kiedy przebywał na tamtejszych ziemiach nie zaznał głodu i nie musiał spać pod gołym niebem, jednak nikt nie był w stanie umożliwić mu dołączenia do walczących powstańców. Ślady pobytu Adama Mickiewicza w Wielkopolsce pozostały do dnia dzisiejszego. Stosunkowo dużo czasu spędził on w Poznaniu, gdzie rezydował w Hotelu Berlińskim. Obecni mieszkańcy Poznania nazwali imieniem wielkiego wieszcza jedną z ulic miasta i plac, na którym stoi pomnik Adama Mickiewicza. Ważnym punktem miasta jest też Uniwersytet, któremu również nadano imię poety.

Mickiewicz co prawda nie dotarł do powstańców, ale jego pobyt w Wielkopolsce nie pozostał nie zauważony. Trasa, jaką przebył jest łatwa do zrekonstruowania, ponieważ wiele większych i mniejszych miejscowości chlubi się do dzisiejszego dnia tym, że wielki wieszcz narodu polskiego gościł na ich dworach i gospodarstwach w czasie swego ostatniego pobytu w Polsce. Dworki te to między innymi: Kopaszewo, Osiek, Bielewo, Rogalin, Turew, Pudliszki, a także większe, jak na przykład Lublin. Ważna jest miejscowość Śmiełów, gdzie Mickiewicz gościł na prawdziwych szlacheckim dworze, widział polskie gospodarstwa i tradycyjne zwyczaje. Kilka lat później spisał swoje wrażenia w epopei narodowej zatytułowanej Pan Tadeusz. Najwyraźniejsze nawiązania odnajdujemy w dwóch epizodach - w sporze o zamek pomiędzy rodzinami Horeszków i Sopliców, a także w kłótniach Rejenta z Asesorem o ich wspaniałe psy, Kusego i Sokoła. Pierwowzorami byli mieszkańcy Wielkopolski, a dokładnie miejscowości Objezierze. Współcześni Mickiewiczowi na pewno rozpoznali te konotacje bez trudu, my musimy polegać na przekazach historycznych.

Tak ważne wydarzenia nie mogły nie zaowocować nowymi utworami. Adam Mickiewicz, podobnie jak inni wielcy poeci, miał zwyczaj przelewać na papier wszystkie swoje doznania i doświadczenia, zmieniał nastrój w zależności od okoliczności zewnętrznych. W Wielkopolsce napisał między innymi Redutę Ordona. Bliskość powstania i rozgrywających się tuż nieopodal krwawych walk przyczyniła się do stworzenia wierszy o tematyce patriotycznej, a mianowicie Noclegu, Śmierci pułkownika czy Ucieczki. Mówi się, że właśnie w tym czasie Mickiewicz zarysował konstrukcję Dziadów cz. III, które dopracowywał już w nieco spokojniejszym czasie.

Wielkie marzenie Adama Mickiewicza nie zostało spełnione. Zanim odnalazł on sposób na przedostanie się do Królestwa Polskiego, powstanie listopadowe upadło. Poeta musiał wyjechać z kraju, pozostał jednak w kontakcie z poznanymi wówczas rodzinami, którym tak wiele zawdzięczał. Nie był samotny w swej konieczności wyjazdu. Wielu polskich działaczy, polityków, poetów i artystów musiało opuścić kraj, rozpoczęła się tak zwana Wielka Emigracja.

WIELKA EMIGRACJA

Mickiewicz udał się początkowo do Drezna. Tutaj osiadł na chwilę, aby wprowadzić w czyn pomysł, który zaświtał mu już w Wielkopolsce. Skończył pisać Dziady cz. III. Już w roku 1832 dramat był gotowy i poeta mógł wyruszyć w dalszą podróż. Za cel obrał sobie Francję, gdzie schroniło się najwięcej polskich emigrantów. Mickiewicz nie widział już nadziei na powrót do ojczyzny, ufał co prawda wciąż w możliwość wyzwolenia, ale sam całkowicie pogrążył się w pracy twórczej. Już wkrótce ukazały się w druku skończone niedawno Dziady cz. III oraz Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego. Tę drugą pozycję napisał Mickiewicz już w stolicy Francji, Paryżu.

Po wydaniu tych dwóch wielkich dzieł, Mickiewicz zabrał się do pracy nad kolejnym utworem. Chciał opisać spory, miłości i nadzieje rodzin szlacheckich, które poznał w Wielkopolsce. Nic nie zapowiadało, że ten niepozorny pomysł przerodzi się w epopeję narodową, pierwszą od czasów renesansowych łacińskich prób. Pan Tadeusz nie powstał jednak od razu, poeta musiał przerwać pisanie na prośbę ciężko chorego Stefana Garczyńskiego. Przyjaciel Mickiewicza przebywał w Szwajcarii i właśnie tam udał się poeta, by wesprzeć go w cierpieniu. Razem wyruszyli na południe Włoch, mając nadzieję, że śródziemnomorski klimat poprawi zdrowie Garczyńskiego. Niestety, zmarł on w Avignonie wkrótce po przekroczeniu granicy włoskiej. Mickiewicz, już samotnie, wrócił do Francji i skończył pracę nad epopeją - był listopad 1833 r.

W tym samym roku Adam Mickiewicz postanowił się ustatkować. Zapomniał już o młodzieńczych miłostkach i krótkich porywach serca, poznał kobietę swojego życia i oświadczył się jej. Wybranką wieszcza została Celina Szymanowska, córka jego dobrej przyjaciółki z Petersburga. Skończyły się dla Mickiewicza beztroskie lata podróżowania i życia jedynie z tego, co przyniesie los, ewentualnie ze skromnych wynagrodzeń za pracę twórczą. Mickiewicz zdecydował się na pracę wykładowcy, ponieważ Akademia Lozańska zaproponowała mu posadę profesora, specjalisty od literatury łacińskiej.

Mimo licznych obowiązków męża i ojca - bo doczekał się dwójki dzieci - poeta nie zrezygnował z działalności literackiej. W latach 1839 - 1840 napisał cykl liryków, które znamy dziś pod nazwą Liryków lozańskich. Mickiewicz cenił sobie pobyt w Szwajcarii, ale nie wahał się długo, kiedy zaproponowano mu objęcie katedry literatur słowiańskich w paryskim College de France. Razem z całą rodziną natychmiast przeniósł się do Francji. Decyzja nie była podyktowana tylko zwykłym sentymentem do tego kraju nad Sekwaną, Mickiewicz doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Paryż jest miejscem przebywania większości emigrantów polskich, chciał więc przyłączyć się do ich walki o wolność i niepodległość kraju. Te tendencje jednak wpłynęły niekorzystnie na jego karierę wykładowcy. Sytuacja skomplikowała się dodatkowo, kiedy Mickiewicz poznał Andrzeja Towiańskiego, który miał na niego ogromny wpływ. W roku 1844 francuskie władze zabroniły mu dalszego wykonywania zawodu pod pretekstem szerzenia z katedry haseł politycznych oraz propagujących towianizm.

WIOSNA LUDÓW

Rok 1848 przyniósł kolejne wstrząsy w Europie. Wiele krajów dążyło do odzyskania niepodległości, Włochy rozpoczęły walki zbrojne, rewolucja nie ominęła też Paryża. Ten wielki wybuch ruchów narodowowyzwoleńczych został nazwany Wiosną Ludów. Adam Mickiewicz uczepił się jej jak ostatniej deski ratunku. Wyruszył do Rzymu, gdzie chciał skompletować polski legion, który miałby włączyć się w europejskie walki, a w szczególności skierować swe siły przeciwko Austrii i wyzwolić Polskę. Nie przewidział jednak, że zadanie będzie aż tak trudne. Polskie organizacje katolickie, które miały swe siedziby we Włoszech próbowały przeszkodzić Mickiewiczowi w zrealizowaniu jego zamierzeń. Nie mógł on też uzyskać poparcia generała Władysława Zamoyskiego, ponieważ ten próbował właśnie utworzyć własny oddział zbrojny. Ostatecznie poecie udało się namówić grupę młodzieży, rekrutującej się głównie z emigracji polskiej we Francji czy z jeńców austriackich, niekoniecznie Polaków, ale słowiańskiego pochodzenia. Legion liczył może pięćset osób, z których część odeszła jeszcze w czasie walk. Nie akcja zbrojna była jednak siłą legionu Mickiewicza. Chciał on swoim działaniem pokazać Europie, że Polacy wciąż są aktywni, że nie poddali się apatii i zniechęceniu i są gotowi walczyć o wyzwolenie swojej ojczyzny. Giuseppe Mazzini mówił: "Gdyby z Legionu nie pozostało nic prócz symbolu politycznego, wystarczyłoby to do jego sławy."

Jednak ani Legiony, ani Wiosna Ludów nie przyniosły oczekiwanego efektu. Na wyzwolenie trzeba było jeszcze trochę poczekać. Mickiewicz wrócił do Francji i podjął prace w redakcji nowego czasopisma, zatytułowanego "Trybuna Ludów". Gazeta ta miała na celu głównie wspieranie akcji narodowowyzwoleńczych. Sam Mickiewicz napisał prawie sto felietonów, w których wyraził swój stosunek do walk o wolność, mówił także, co sądzi o poczynaniach Rosji i Stolicy Apostolskiej. Pismo to było bardzo radykalne w swoich poglądach i przekazywanych treściach, nie cofało się nawet przed krytyką rządu francuskiego. Represje na redaktorach były więc tylko kwestią czasu, już wkrótce zaczęły się aresztowania i Mickiewicz musiał zacząć się ukrywać.

W niedługim czasie "Trybuna Ludów" upadła. Polacy wystąpili z redakcji w ramach protestu przeciwko ostrej cenzurze, nie pozwalającej wyrażać jasno poglądów i przekonań. Wkrótce całe pismo zostało likwidowane. Mickiewicz pozostał bez środków do życia, był to jeden trudniejszych okresów w jego życiu. Musiał myśleć nie tylko o sobie, ale także o żonie i szóstce swoich dzieci. Przyjąłby w tym czasie każdą zaproponowaną pracę. Na szczęście kryzys nie trwał długo, poeta otrzymał posadę w Bibliotece Arsenału w Paryżu.

OSTATNIA PODRÓŻ

W roku 1855 umarła Celina z Szymanowskich Mickiewiczowa. Zrozpaczony poeta rzucił się w wir przygotowań do kolejnych walk w obronie Polski. Wyjechał do Konstantynopola, gdzie chciał założyć kolejny oddział zbrojny. I tym razem spotkał na swej drodze generała Zamoyskiego. Wizja legionu obu wielkich bohaterów była na tyle różna, że nie mogli dojść do porozumienia. W konsekwencji, planu Mickiewicza spełzły na niczym.

W Konstantynopolu wybuchła wówczas epidemia cholery. Nieuleczalna choroba nie ominęła i poety. Adam Mickiewicz zmarł 26. listopada 1855 r. Jego śmierć wywołała rozpacz w kręgach polskiej emigracji w Paryżu i nie tylko. Mickiewicz uważany był za duchowego przywódcę, za silnego człowieka, który będzie umiał poprowadzić naród do walki. Niestety, tak się nie stało. Ciało wielkiego wieszcza złożono na paryskim cmentarzu Montmorency, a w 1890 r. przewieziono je na Wawel, gdzie spoczywa do dziś dnia.

BIBLIOGRAFIA

1. M. Kuziak, Dzieje literatury w epokach, 2003.

2. W. Rzehak, Dziady - wydanie z opracowaniem, 2001.

3. www.mickiewicz.art.pl

4. www.wikipedia.pl

5. www.staff.amu.edu.pl/~gmazurek/zpd/mick.htm

6. www.poema.art.pl/site/itm_29447.html