Cierpienie jest nieodzownym elementem życia człowieka niezależnie od epoki, postawa wobec niego zmienia się wraz ze zmianą spojrzenia na świat, Boga, ludzi i wszystkie aspekty życia. Trudne, a wręcz niemożliwe staje się jednoznaczne zdefiniowanie czym jest cierpienie. Oczywiście wyróżnić można dwa rodzaje cierpienia: ciała i duszy czyli stan na który składają się emocje czymś spowodowane, nie mniej są one zawsze subiektywne i nie dające zawrzeć się w ogólnej definicji. Niewątpliwie to co sprawia, że człowiek cierpi może być uzależnione od epoki w jakiej żyje i sposobu myślenia jakim się kieruje, można jednak wyodrębnić kilka czynników uniwersalnych, właściwych człowiekowi na całej płaszczyźnie dziejowej. Inaczej rzecz ma się z postawą wobec dotykających nas tragedii., tu dostrzegalne są znaczące zmiany zależne od czasów czy kultury w jakiej żyje człowiek.

Wydaje się, że w życiu człowieka renesansu mającego świadomość swojej godności i rozumu nie ma miejsca na cierpienie, ból i zmienność losu. Świat w renesansie jest idealny, harmonijny, poukładany, jest odbiciem miłości i dobroci Boga. Wykształcony człowiek renesansu ma jednak świadomość zmiennego losu. Temat ten podejmuje Jan Kochanowski w pieśniach: "Nie porzucaj nadzieje.." czy "Nie wierz fortunie..." lub "Człowiek Boże igrzysko", a także w fraszkach np. "O żywocie ludzkim"

Biblijna księga Hioba ukazuje zmagania się człowieka z cierpieniem, zarówno ciała jak i duszy. Hiob tracąc wszystko uznał wyższość boga. Stwierdził, że wszystko co posiadał otrzymał od Stwórcy który ma prawo do decydowania o jego losie i majątku. Na koniec pomimo utraty zdrowia godnie znosi cierpienie pozostając wiernym bogu. Hiob jest bezradną marionetką w rękach stwórcy, jego wolna nie ma bezpośredniego wpływy na jego ziemskie życie. W nagrodę za wierność Bogu otrzymuje "nowe" życie i wielbi Boga. Czy taka postawa możliwa jest do powielenia przez myślącego człowieka renesansu? Czy pogodzi on się ze świadomością bycia bezradną marionetką w rękach wielkiego Architekta świata? Czy skrzywdzony przez los nie będzie czuł się przez Boga oszukany i w konsekwencji nie odwróci się od Niego? Wreszcie, czy stając w obliczu cierpienia i załamania zachowa godność i pozostanie człowiekiem?

Najdoskonalszym wyrazem zmagania się człowieka renesansu z cierpieniem są niewątpliwie "Treny" Jana Kochanowskiego, napisane po śmierci ukochanej córki artysty -Urszulki. Poeta nie rozumie dlaczego taka tragedia spotyka właśnie jego, zaczyna wątpić we wszystko w co kiedyś wierzył. Załamała się wiara w filozofię stoicką, w wątpliwość poddaje także doktryny Kościoła, a nawet pośrednio istnienie Boga. Kochanowski ukazuje, ze nie możliwe jest utworzenie ogólnych zasad i rad dla ludzkiego życia. Pomimo ogromnego załamania i zwątpienie w porządek świata podejmuje próbę wyjścia z kryzysu i zachowania godności. Zmagając się z cierpieniem odczuwa ból egzystencji, niepewności i strach przed tym z czym musi zmierzyć się człowiek. Przeżywając swoje cierpienie skupia się głownie na nim i próbach wyjścia z impasu, odwracając się od wielu innych aspektów życia. Uznaje, że świat nie jest uporządkowany i idealny, a człowiek jest grzeszny i słaby. W Trenie XIX następuje ukojenie bólu i pada odpowiedź na stawiane przez cały cykl pytania. Kochanowski tłumaczy sobie śmierć córki na gruncie religii uznając, że żyje ona w zaświatach. Wprawdzie dochodzi do tych wniosków za sprawą jawy sennej, a więc z wyłączeniem rozumu, ale takie postawienie sprawy daje mu możliwość zbudowania nowego światopoglądu i dalszego życia. Przez usta matki potępiona zostaje postawa Kochanowskiego i jego wątpliwości wobec Boga i życia pozagrobowego.

Wielką role w świecie renesansowym odegrał patriotyzm i pogląd na państwo. Cierpienie ojczyzny staje się indywidualną zmorą dobrego patrioty. Taka postawa ukazana jest w "Pieśni o spustoszeniu Podola" Jana Kochanowskiego, w którym polscy patrioci mówią o bólu i smutku spowodowanym przez najazd Tatarów na ziemie polskie, ale również bierną postawą dużej części społeczeństwa, troszczącej się o swoje korzyści a nie o dobro kraju. Ten drugi czynnik jest szczególnie bolesny i hańbiący. Człowiek renesansu nie pozostaje obojętny wzywa braci do podjęcia walki ku dobru ojczyzny, piętnuje zachowanie pasywne nastawione na dobro własne. Stara się zmienić świadomość rodaków i zbudować silną świadomość patriotyczną. Podobną postawę przyjmuje Piotr Skarga w "Kazaniach Sejmowych" a szczególnie w "Kazaniu o miłości ku ojczyźnie". Nakłania do zainteresowania się dobrem ojczyzny a nie "...tłomoczkami i skrzynkami swoimi...".

W renesansie obecne jest również cierpienie spowodowane nieszczęśliwą miłością. Sytuacja taka ukazana jest w noweli Giivanniego Boccaccio pt. "Sokół", w której główny bohater ze spokojem, pokorą i cierpliwością znosi odtrącenie, samotność i utratę majątku. Gdy nadarza się jednak okazja podejmuje swoją ukochaną na uczcie najlepiej jak potrafi, oddając ukochanego sokoła. Rozdarcie spowodowane miłością ukazane jest także w sonetach Francessco Petrarci np. "Jeśli nie masz miłości" czy "pokoju mieć nie mogę", w utworach tych ukazane jest rozbicie i zaskoczenie człowieka wobec stanu w jakim się znalazł.

Homo fortunae suae ipse faber. Ta łacińska sentencja będąca jednym ze sztandarów epoki renesansu wydaje się znajdować zastosowanie w zachowaniu człowieka w obliczu bólu i cierpienia. Człowiek jest wolny, posiada wolną wole, możliwość wyboru, zapanowania nad światem i własnym życiem. Niewątpliwie takie przekonanie spowodowało, że człowiek renesansu nie pozostaje bierny i stateczny wobec złego losu który go dotyka. Pomimo iż uznaje zmienność fortuny próbuje wpływać na swoje życie. Odbudowywać to co zostało zniszczone i przebudowywać to co wymaga zmian. Człowiek renesansu zadaje trudne pytania, pragnie poznać sens cierpienia rozumem i poprzez umysł ukoić ból. i wszelkie frasunki. Inaczej rzecz ma się w biblijnej księdze Hioba, gdzie postawa wobec cierpienia jest bierna. Cierpienie jest przyjmowane wraz z całym swoim okrucieństwem, a najważniejsze jest uzyskanie łaski Boga. Moim zdaniem największą tragedią człowieka renesansu jest wiara w zbudowanie idealnego i harmonijnego świata. Rządne klasycyzmu umysły renesansowe nie były przystosowane do zmagań z największymi ale przecież naturalnymi i powszechnymi tragediami ludzkimi. W swoim cierpieniu ludzie odrodzenia zachowują godność i pomimo, że (np.. u Kochanowskiego) wizja idealnego świata zostaje zburzona a zastąpiona świadomością niedoskonałego i grzesznego człowieka, to uważam ze postawa ludzi renesansu wobec cierpienia godna jest naśladowania, niezależnie od epoki. Człowiek nie może pozostać bierny, utracić nadziei i poddać się wyrokom losu gdyż wtedy będzie zgubiony.