Świat zbudowany jest z wielu przeciwieństw. Jest pełen piękna, i dobra, miłości, wrażliwości i delikatności. Ale obok nich istnieje zło, bezduszność, brzydota i nienawiść. Oskar Wilde pisał niegdyś, że "wszyscy żyjemy na tym świecie, po którym ręka w rękę kroczą: Dobro i Zło, Grzech i Niewinność. Zamknąć oczy na jedną jego połowę, by żyć w spokoju i bezpieczeństwie - to jakbyśmy chcieli dla większej pewności wędrować z zamkniętymi oczami wśród urwisk i przepaści". Nie da się żyć udając, że nie ma tej drugiej sfery życia. Nie można udawać, że w człowieku nie ma zła i brzydoty. Granica pomiędzy dobrem i złem wydaje się być od dawna określona i widoczna, czasem jednak dobro niepostrzeżenie zamienia się zło, szczytne idee stają się przyczyną ludzkiego cierpienia, a to, co olśniewa nas swoim pięknem, od środka jest brzydkie i zdeformowane.
Gdzie zatem przebiega granica dwoistości świata?
Literatura od zarania dziejów próbuje znaleźć odpowiedź na to nurtujące pytanie. Porusza temat miłości i nienawiści, próbuje opisać piękno świata i duszy ludzkiej, przestrzec przed grzechem, złem, bezdusznością i ludzką obojętnością.
Świadomość religijna mieszkańców Europy została ukształtowana przez Biblię. Zasady moralne, określone na kamiennych tablicach ofiarowanych Mojżeszowi, utrwaliły granicę między dobrem i złem na wieki. Stały się wyznacznikiem i przestrogą, jak postępować, by osiągnąć zbawienie.
Księga Rodzaju opowiada dzieje pierwszych ludzi: Adama i Ewy. Ich historia jest obrazem pierwszego zetknięcia się człowieka ze złem. Już tutaj zaznacza się, że zło niekoniecznie jest brzydkie, że może przybierać formy, które mają człowieka zmylić i skłonić do grzechu. Ewa namówiona przez szatana, ukrytego pod postacią węża, zjadła owoc z zakazanego drzewa. Tym samym złamała boski zakaz i popełniła grzech. Rozgniewany Bóg wygnał pierwszych ludzi z Raju. Pierwszy grzech zrodził kolejny. Nieposłuszeństwo i zazdrość wywołały morderstwo. Od tego czasu ludzie skazani są na błądzenie po świecie, w którym panuje grzech, zło, nienawiść. Cierpienie zsyłane przez Boga ma być lekcją wartości dobra, piękna i miłości. Aby bardziej je cienić człowiek musi doznać cierpienia. Dzięki niemu nabiera szacunku do tego, co w jego życiu ma pozytywną wartość. Czyn Adama i Ewy zmusił ludzi do nieustannego balansowania pomiędzy dobrem i złem.
Nie zawsze człowiekowi udaje się postąpić godnie, czasem mimo szczerych chęci wyrządza komuś krzywdę, postępuje źle. Jednak zawsze ma możliwość wyboru, dzięki wolnej woli sam może decydować o drodze, jaką wybierze.
Bohaterka tragedii Sofoklesa została postawiona przed wyborem tragicznym. Każda jej decyzja będzie miała swoje konsekwencje, każdy wybór jest zły, bo wymaga ofiar. Jej beznadziejna sytuacja jest nie do rozwiązania, bo nie ma w niej konfliktu pomiędzy dobrem i złem. Jest tylko konflikt równorzędnych racji. W takiej samej sytuacji zostaje postawiony Kreon. Pozostaje tylko wierność sobie i walka o to, by wartości, w które wierzą bohaterowie przetrwały. Rodzi się tylko pytanie, czy walka o idee jest słuszna, gdy ginie człowiek?
Szekspir był mistrzem w opisywaniu subtelnych granic pomiędzy dobre i złem. Pokazywał, jak niewiele potrzeba by wywołać na zewnątrz zło, które tkwi we wnętrzu ludzkim. Makbet to niezwykłe studium psychiki człowieka opętanego ideą władzy i poddającego się złu, które w nim tkwi. Na początku był wzorem rycerza: honorowy, waleczny, odważny i całkowicie oddany swemu władcy. Przepowiednia wiedźm - spersonifikowane marzenie Makbeta - daje bohaterowi nadzieję na "władzę". Od tego momentu zaczyna skrupulatnie realizować ową przepowiednię. Pragnienie władzy jest silniejsze od moralności i kodeksu rycerskiego Makbeta. Ulega namowom żony i popełnia morderstwo. Zabija króla, potem świadków tamtego morderstwa, następnie tych, którzy coś podejrzewają. Kłamstwo pociąga za sobą kolejne, zbrodnia rodzi następną zbrodnię. Makbet wywołuje lawinę zła, która go zalewa. Nie umie sobie poradzić ze złem, które w nim jest. Wyrzuty sumienia doprowadzają go do samobójstwa. Przekroczył bowiem granicę zła, zza której nie można już wrócić.
Twórcy romantyzmu często powoływali się na moralność prostego ludu, którzy wyraźnie rozdzielali granicę pomiędzy dobrem i złem. Każda zbrodnia musi zostać ukarana, natura mści się za zło, które wywołują ludzie. Do tego kodeksu etycznego nawiązywał w swojej twórczości Adam Mickiewicz. Ballady i romanse a także Dziady opisują historie ludzi, którzy muszą ponieść karę za popełnione na świecie grzechy. To, co złe w człowieku zostanie ukarane. Dobro zawsze zwycięży zło.
Zygmunt Krasiński w Nie-Boskiej Komedii przedstawia poetę, który podążając za ułudą piękna traci wszystko, co posiadał. Hrabia Henryk był szczęśliwym człowiekiem, miał żonę, którą kochał, syna, dla którego był gotów na wszelkie poświęcenia. Czuł się tylko niespełnionym poetą. Przed bohaterem pojawia się "cień nałożnicy" - duch niezwykle pięknej i zmysłowej kobiety, będącej uosobieniem całej istniejącej poezji. Duch Dziewicy różnymi pokusami omamia wyobraźnię poety i stopniowo go zniewala. Hrabia Henryk zamroczony urodą mary porzuca swoją żonę i nowo narodzonego synka. Podąża za duchem. Tuż nad przepaścią hrabia nagle dostrzega, że przepiękna Dziewica to odrażający trup. Nie był w stanie już zmienić swojej decyzji, nie mógł uciec. Grzech, który popełnił musi być ukarany. Złe duchy chcą wepchnąć ciało hrabiego w przepaść. Dobro posiada jednak o wiele większą siłę. Anioł Stróż ratuje duszę hrabiego i przynosi mu odpuszczenie winy.
Ale hrabia nie zazna już nigdy spokoju. Jego złe namiętności doprowadziły do śmierci ukochanej żony, kalectwa Orcia - jego syna, a jego samego do klęski psychicznej i moralnej. Krasiński ukazuje płynną jest granicę pomiędzy tym, co wydaje się piękne a w rzeczywistości jest złem. Piękno jest złudą, przemija i pozostawia w człowieku pustkę. Dlatego pisarz wskazuje, że cenniejszą wartością jest dobro i miłość i nimi należy kierować się w życiu. Poezja ma być prawdą. Krasiński ukazuje również świat zła i śmierci, która wywołuje rewolucja. Jeśli człowiek występuje przeciw określonej przez prawa boskie moralności, to jest skazany na zagładę. Ocalić go może tylko miłość i dobro.
Piękno przyrody polskiej opisywał Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu a także Eliza Orzeszkowa w Nad Niemnem. Mickiewicz przedstawia polski krajobraz za pomocą niezwykle rozbudowanych porównań homeryckich. Każdy opis jest niezwykle plastyczny i dynamiczny. Obraz zaczyna żyć w oczach czytelnika, staje się prawdziwy i piękny. Przyroda jest istotnym bohaterem, jest częścią Polski, za którą autor tak bardzo tęskni. Litwa staje się arkadią, krainą wiecznej szczęśliwości, miejscem, gdzie wszystko jest "własne".
Urodę ziemi nadniemeńskiej Orzeszkowa opisuje z niezwykłą pasją. Przedstawia tą ziemię jako miejsce pełne magii i siły potrzebnej do walki z zaborcą. Ziemia dla pisarki ma niepodważalną wartość, dla niej człowiek jest gotowy na wszelkie poświęcenia. Piękno natury wywołuje bowiem w człowieku dobro i wrażliwość.
Podstawowym czynnikiem, który przyczynił się do powstania impresjonizmu, był zachwyt nad pięknem świata i ulotnością niepowtarzalnych chwil. Impresjoniści stworzyli niezwykły sposób patrzenia na rzeczywistość, nauczyli ludzi cieszenia się każdym wycinkiem codzienności, pokazali również, jak piękne są wytwory ludzkich rąk. Impresjonistyczną technikę obrazowania rzeczywistości wykorzystał w literaturze Stefan Żeromski. Widoczna jest ona zwłaszcza w Ludziach bezdomnych. Powieść rozpoczyna się wizytą Tomasza Judyma w paryskim Luwrze. Tam, bohater spotyka Joasie i Natalię. Prowadzą rozmowę przyglądając się rzeźbie Wenus z Milo. Rzeźba ta staje się symbolem piękna, zmysłowości, miłości i radości. W tramwaju rozmawiają o płótnie Puvis de Chavennes`a Ubogi rybak. Ten obraz to z kolei symbol smutku, ludzkiej egzystencji, przemijalności i cierpienia. Wywarł na Judymie ogromne wrażenie, być może przyczynił się również do jego życiowego wyboru. Oba dzieła sztuki wywołują w człowieku bardzo silne emocje i refleksje o życiu, nie pozostawiają go obojętnym wobec problemów ludzkości.. Takie są zadania sztuki według Żeromskiego - ma oddziaływać na ludzką psychikę, ma zmieniać człowieka, pomagać mu w wyborach. Nie ważne, czy przedstawia piękno i miłość czy cierpienie i smutek. Rybak staje się poniekąd symbolem każdego człowieka, którego egzystencja jest niezwykle krucha i pełna cierpienia.
Impresjonizm w powieści Żeromskiego ma współgrać ze stanem duszy bohaterów. Rozdarty wewnętrznie i niezwykle samotny Judym jest jak "rozdarta sosna". Pisarz bardzo często stosuje w swojej prozie zderzenie pomiędzy pięknem a brzydotą. Pojawia się ono również w Przedwiośniu. Piękny mit o szklanych domach, w których jest bezpiecznie, ciepło i komfortowo nie przystaje do obrazu brudnej, schorowanej i cierpiącej Polski. Wesoły świat Nawłoci zestawiony zostaje z obrazem śmierci, którą wywołuje rewolucja. Żeromski często podkreśla, że dwoistość świata jest potrzebna, by człowiek potrafił bardziej doceniać dobro, piękno i miłość, by także czuł większy respekt przed cierpieniem, śmiercią i złem.
O pięknie, które zamienia się w "padlinę" pisał jeden z najpopularniejszych "poetów wyklętych" europejskiego modernizmu - Charles Baudlaire. W bulwersującym tomie Kwiaty zła, który uważa się za jeden z najważniejszych w historii poezji XIX wieku, Baudlaire przedstawił nieznane dotąd rozumienie piękna i zasad poezji. Poeta uważał, że wyobraźnia poetycka nie powinna być skrępowana żadnymi zasadami i normami kulturowymi. Zachwycał się brzydotą i śmiercią i je uważał za piękne. Wprowadził do poezji turpizm; opisywał brud, grzech, brzydoty, kalectwo, rozkład ciała ludzkiego. Przedstawiał bezsens ludzkiej egzystencji a całą jego twórczość można określić za pomocą jednego słowa: spleen - wykwintnej depresji wywołanej nudą życia. Najbardziej znanym utworem Baudlaire`a jest Padlina. Wiersz opisuje istotę ludzkiego przemijania i ulotność rzeczy ziemskich. To, co piękne i pełne życia, zamieni się kiedyś w "zgniliznę". Poeta zastosował w tym wierszu wstrząsające porównanie. Mówi do swojej ukochanej: " U zakrętu leżała plugawa padlina (…) Tak! Taką będziesz kiedyś o wdzięków królowo(…)". Granica piękna jest wyraźna - kończy się tam, gdzie nie ma życia. Okazuje się również, że dla poety brzydota ma wartość poezji, jest "piękna", bo niesłychanie prawdziwa i stanowi finał ludzkiego bytowania.
Jak wynika z przedstawionych przykładów granica pomiędzy dobrem i złem nie jest tak wyraźna i oczywista, jak by się mogło wydawać. Człowiek w swoim życiu jest postawiony przed koniecznością wyboru i balansowania pomiędzy tymi skrajnie różnymi wartościami. Literatura wskazuje jak nie dać się zwieść pozornemu pięknu, i jak je odróżniać od tego, co jest brzydkie i złe.
Nie zawsze udaje się człowiekowi dobrze wybrać, jest omylny i grzeszny, ale w tej ludzkiej dwoistości tkwi całe piękno człowieczeństwa.