Motyw miłości tkwi w literaturze zadomowiony w niej od wszechczasów, odkąd literatura istnieje i próbuje formułować swe problemy. Jest to bowiem podstawowe uczucie, które staje się motywacją wielu zachowań, wielu postaw, posiada swe odbicie w sztuce, nie tylko tej pisemnej. Poeci wielu epok czynili miłość główną osią swoich poetyckich rozważań, poszukiwali środków coraz bardziej kunsztownych, by wyrazić żar uczuć lub ich nieśmiałość.
Mistrzami w tematyce miłosnej z pewnością byli dwaj poeci: Franciszek Karpiński oraz Adam Mickiewicz. Spróbujmy porównać ich postawy poetyckie.
Karpiński - przedstawiciel sentymentalizmu, ostatniego, przejściowego ogniwa pomiędzy oświeceniem a romantyzmem. Mickiewicz to już typowy romantyk, zupełnie inne jest jego spojrzenie na kwestie miłości.
Bohaterem utworu Karpińskiego "Przypomnienie..." jest człowiek dojrzały. W formie monologu wygłasza swe refleksje. Odczuwa on niezmierzoną tęsknotę za ukochaną kobietą. Rozmyśla nad miłością. Tu zbiega się jakby wizja Karpińskiego i Mickiewicza. Mickiewicz też przyjmuję postawę rozpamiętującego swą utraconą miłość - tak prezentuje się bohater "Dziadów". Olbrzymi, rozpięty czasowo monolog bohatera 'Dziadów" cz. IV jest podzielony nawet na określone wycinki czasowe, pojawia się tutaj tzw. godzina miłości, następnie godzina rozpaczy i przestrogi. Gustaw opowiada o ukochanej, o dramacie, jakim stało się dla niego jej małżeństwo z innym. Ta koncepcja miłości ma wymiar dramatyczny. Gustaw popełnia samobójstwo. Ponosi klęskę osobistą, która później się staje motywacją do rzeczy niemal wznioślejszych, narodowych.
Znamienne stają się słowa Gustawa:
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy
I noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.
Miłość nie jawi się jako źródło szczęścia. Wręcz odwrotnie. Zresztą, jest to zgodne z duchem epoki. Takie przeżycia posiadali bohaterowie werterowscy, bajroniczni. Nieszczęśliwa miłość byłą nawet obowiązkiem, ponieważ budziła ogrom emocji. W Dziadach cz. IV opowiadanie Gustawa zamyka się w trzech godzinach: godzina miłości, rozpaczy i przestrogi. "Nowa Heloiza" i "Cierpienia młodego Wertera" zbudziły w Gustawie miłość, miłość nieszczęśliwą. W kolejnej godzinie - rozpaczy - Gustaw stwierdza, iż to uczucie zmarnowało mu życie. To wyznanie kończy się symbolicznym samobójstwem Gustawa. Symbolicznym, bo przecież Gustaw jest widmem. Kolejna godzina to godzina przestrogi, kiedy to bohater wygłasza słynną naukę:
Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według Bożego rozkazu:
Kto za życia choć raz był w niebie,
Ten po śmierci nie trafi od razu.
Jest to wizja miłości w sensie typowo romantycznym, zgodna z duchem epoki, miłość niszczy człowieka, jeśli nawet nie w życiu doczesnym, to po śmierci. Taka koncepcja miłości stoi w opozycji do sentymentalnej wizji uczuć, do tych sielanek i słodyczy. Romantycy w takiej kreacji miłości, tak dramatycznej chcieli zwrócić uwagę na dotąd niezauważany aspekt uczuć wzniosłych, a tym samym na psychologie człowieka. Świat nie jest tak urządzony, że każdy jest zakochany i szczęśliwy, nie. Wręcz przeciwnie - Mickiewicz akcentuje tę złożoność świata, tę wielorakość uczuć i potrafi uwypuklić dramat pojedynczego człowieka.
Motyw miłości przewija się przez całe Dziady. II część Dziadów również podejmuje ten temat. Bowiem trzecia zjawa pojawiająca się na obrzędzie jest młodą dziewczyną, która za życia odrzucała wszystkich zalotników, a nawet z nich drwiła.
Bo słuchajmy i zważmy u siebie,
Że według Bożego rozkazu:
Kto nie dotknął ziemi ni razu,
Ten nigdy nie może być w niebie.
Cierpi teraz katusze, ponieważ nie potrafiła, nie chciała nikogo pokochać. Zdaje się więc momentami zmienne stanowisko Mickiewicza - raz "oskarża" miłość jako źródło wszelkich nieszczęść, z drugiej strony ma poeta świadomość, że miłość jest nieodzownym elementem życia ludzkiego i życie bez miłości jest nie tyle jałowe samo w sobie, ale nawet i grzeszne.
Miłość także jest formą poznania, sposobem na poznanie rzeczywistości. Tak wizja miłości jawi się w "Romantyczności", gdzie Karusia za sprawą uczucia "widzi' swego zmarłego chłopca. Więc jest bogatsza, wie więcej, dotyka niepoznawalnego.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd skierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!
- mówi poeta, zwracając uwagę jak ważne są uczucia, jak ważne jest patrzenie na ludzi z miłością w oczach.
Karpiński dokładnie, imieniem Justyna określa swą ukochaną. "Dziady" nie podają imienia ukochanej Gustawa. Mickiewicz stosuje raczej szereg eufemizmów w stylu: marny puch, żałosne pisklęcie. Ukochana mickiewiczowska staje się źródłem nieszczęścia. Ta miłość jawi się jako uczucie destrukcyjne. Gustaw zostaje sam, niczym Werter Goethego. Jak widać, taka prezentacja uczucia, miłości silnej, ale niszczącej jest typowa dla epoki.
Inaczej jawi się miłość u Karpińskiego. "Przypomnienie dawnej miłości" to obraz miłości czystej, platonicznej, pełnej wdzięcznych gestów, typowych dla zakochanych.
Oczy w oczy patrzyły/ Ręka rękę ściskała./ Usta nam się złączyły./ Dusza z duszą gadała
Ponadto miłość przedstawiona jest w kontekście natury, jest więc harmonijna jak i sama natura. Pojawiają się sielankowe motywy, które uwypuklają szczęście kochanków.
Ze spokojem i głęboką refleksją wypowiada się o miłości Karpiński. Z jego wiersza wyłania się dystans do minionych wydarzeń. Wiersz jest regularny, siedmiozgłoskowy.
Różna jest więc wizja miłości. Zapewne wynika poniekąd z osobistych przeżyć poetów, ale i z koncepcji filozoficznych epoki.