Żeromski jako uznany pisarz był dla swojego pokolenia autorytetem moralnym. Jako sławny pisarz budził sumienia rodaków, toteż określano go narodowym sumieniem. Sprawy kraju zawsze były dla niego ważkim tematem. W swoich powieściach szukał dróg postępu i rozwoju państwa. Angażował się w sprawy społeczne i działalność polityczną. Cała jego twórczość i życie były poświęcone sprawie narodowej. Jego pogrzeb, który miał miejsce w roku 1925 przerodził się w manifestację uczuć narodowych. Polacy oddali mu hołd i swoja tłumną obecnością wyrazili swe poparcie dal ideałów, które głosił. Żeromski po śmierci stał się symbolem oddania sprawie narodowej, nawet ci, którzy nie zgadzali się z jego wizją polityki i przemian społecznych , dostrzegali w nim autorytet i wzór moralny. A jak dziś odbieramy jego twórczość ? Jak, po niemal stu latach czyta się powieści Żeromskiego? Minęło rzeżcież wiele czasu, zmieniły się czytelnicze gusta, a przede wszystkim zmieniła się sytuacja kraju. Polska odzyskała niepodległość. Nie ma już potrzeby walki z zaborcą. Nie ma tez systemu klasowego. Panuje demokracja i wolny rynek, co wiec sprawia ze utwory wielkiego pisarza wciąż budzą emocje?

Żeromski, choć skupiony na sprawach kraju, nie ograniczał się do tej jednej kwestii. W swych utworach poruszał wiele wątków. Łączył bogactwo treści z wyszukaną forma prozy miejscami poetyckiej. Był erudytą, człowiekiem wykształconym i wymagającym pisarzem. Jego czytelnicy musieli znać nieco kulturę, by móc odczytać znaczenia jego powieści. Żeromski sięgał do dawnych tradycji literackich, szczególne wyraźne są u niego wpływy romantyczne i pozytywistyczne.

Ważna zaleta utworów Żeromskiego są kreacje jego bohaterów. Autor wkłada wiele wysiłku, by uczynić swych bohaterów żywymi istotami, nadaje im indywidualne cechy. Stwarza postaci zgodnie z realistyczną koncepcja ukazywania rzeczywistości. I choć ich dusze są na ogół romantyczne, pisarz przydaje im cech typowo ludzkich, każe im borykać się z własnymi słabościami. Heroiczne postacie nie są tu wolne od skaz i niedoskonałości charakteru.

Żeromski zadebiutował zbiorem opowiadań zatytułowanym: "Rozdziobią nas kruki, wrony...", było to w roku 1895. jego pierwsze wydanie stał się wydarzeniem literackim. Krytyka była zaskoczona tak dosadnym przejawem naturalizmu w prozie polskiej. Ale nie chodziło tu o samo ukazanie brzydoty. Żeromski próbował zdobyć czytelnicze współczucie dla ludzkiego nieszczęścia. Jedno z opowiadań, "Zmierzch" jest historia z życia małżeństwa Gibałów. Są to ludzie najęci do pracy przez dziedzica, ich praca przerasta ludzkie możliwości, każdego dnia harują bez wytchnienia, w nieludzkich warunkach, za niewielkie pieniądze. Jednak nie maja wyjścia, potrzebują pieniędzy, zwłaszcza, ze niedawno urodził im się synek. Codzienne zmęczenie do granic wytrzymałości i jeden tylko cel - zdobycie pożywienia, prowadzą ich do znieczulenia na inne aspekty życia, trąca swoje człowieczeństwo zepchnięci do roli automatów. Bo dziedzic właśnie tyle w nich dostrzegał, tanią, bo zdesperowana, siłę roboczą, możliwość szybkiego wzbogacenia się cudzym kosztem. Jak można te scenę odnieść do czasów współczesnych, kiedy już nie ma dziedziców? Analogii nie trzeba szukać daleko, obrazy wyzysku są przecież powszechne. Kapitalistyczna gospodarka rządzi się własnymi prawami, ktoś musi stracić by zyskać mógł ktoś - gra o sumie zerowej. Ludzie ciągle traktują się instrumentalnie. Łamanie praw człowieka i to w krajach wysoko rozwiniętych nie jest kwestia incydentalna. Nadal też istnieją wyraźne osie podziału w społeczeństwie, choć już nie oparte na pochodzeniu klasowym, ale na różnicach majątkowych. Bogaci i biedni. Lepsi i gorsi. Ludzie wciąż są zmuszani do pracy ponad siły w niegodnych warunkach. Co mają zrobić, z braku jakichkolwiek perspektyw godzą się na mechaniczne wykonywanie poleceń. Walka o byt.

W "Ludziach bezdomnych" możemy odnaleźć obrazy nędznych ulic, zamieszkanych przez miejska biedotę, taka jest Ciepła czy Krochmalna. Warunki życia tych ludzi budzą nasze oburzenie. A przecież dziś slumsy nie są ewenementem. Tysiące ludzi żyje na skraju ubóstwa w sąsiedztwie pięknych willi i wystawnych ogrodów. Niesprawiedliwość społeczna jest zjawiskiem powszechnym, towarzyszy rozwojowi społeczeństwa od samych jego początków. I nie chodzi o sam fakt różnic majątkowych, bo te są nieuniknione i słuszne, ale o ich rażący kontrast.

Żeromski próbuje zwrócić uwagę czytelnika na tę nędzę drugiego człowieka, której można zapobiec, która można choć trochę zmniejszyć. Celem tych naturalistycznych partii jest wzbudzenie współczucia. Problem potrzebujących jest wiecznie aktualny i nie skończył się wraz z odzyskaniem niepodległości. Bohaterowie Żeromskiego to herosi. Doktor Judym jest idealistą, sprawie, w która wierzy, poświęca wszystko, łącznie z osobistym szczęściem." Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mnie nie trzymał" - mówi dopychając najbliższą sobie osobę. Ale jego postawa nie jest przez autora apologizowana. Judym ponosi klęskę. Jednak czytelnik może wybrać opcję bardziej wyważoną, nie musi od razu poświęcać całego życia na dobroczynność. Wystarczy, że miarę swoich możliwości pomoże potrzebującym.

Wielkie idee brzmią pompatycznie, a ich bezkompromisowość i monumentalizm pociąga najczęściej osoby młode, które dopiero poszukują drogi życiowej. Tak jest do dziś, nie zmienia się też prawidłowość, która z wiekiem każe zmieniać ludziom światopogląd. Stawiać bardziej wyważone sądy i szukać rozwiązań kompromisowych. Taki układ sił przypomina epoki romantyzmu - wieku wzniosłych ideałów i następującego po nim pozytywizmu - rozsądku i praktyki.

Żeromski nie staje po stronie żadnego z tych światopoglądów, czerpie z tradycji poprzednich epok, ale podejmuje z nimi polemikę, dostrzega w nich wady, ale nie poprzestaje na prostej krytyce, próbuje stworzyć własny program pozytywny. Romantyzm tworzył sylwetki bohaterów oderwanych od rzeczywistości, walczących trochę na oślep, bez rozważenia konsekwencji. Bohaterów dążących do samozagłady, jakby poświecenie życia już samo w sobie przyniosło ratunek dla kraju taka postawa oczywiście, nie mogła przynieść trwałych korzyści, przeciwnie spowodowała szkody, które próbował naprawić pozytywizm. Ale i ten plan nie odniósł zamierzonych skutków.

Proza Żeromskiego jest drogowskazem dla młodych ludzi. Nie można oczywiście odczytywać ich dosłownie, tylko na planie fabuły. "Ludzie bezdomni" nie są zachęta do uprawiana charytatywnej medycyny. Czy do odrzucenia osobistego szczęścia. Przeciwnie losy Judyma można odczytać jako przestrogę przed fanatycznym oddaniem sprawie. Otwarte zakończenie powieści, rozterki bohatera są powodem do przemyśleń. Dla wszystkich, a szczególnie dla młodych, którzy stoją przed wyborem swojej drogi. Żeromski przestrzega przed pochopnymi decyzjami. Jeśli człowiek chce działać skutecznie, nie może postępować wbrew sobie.

Młodym bohaterem jest też Cezary Baryka, bohater "Przedwiośnia". On również musi wybrać. Poznaje różne oblicza rzeczywistości, surowe wychowanie i daleko idąca samowolę, poznał obóz socjalistów i konserwatystów. Kiedy dorasta, czuje potrzebę opowiedzenia się po jakiejś stronie, ale jego końcowy udział w manifestacji jest pochopny. Baryka kieruje się emocjami. Właśnie przed tym też przestrzega Żeromski młodych ludzi. Ich emocje są bardziej burzliwe, a decyzje gwałtowne. Cezary czyje się zraniony rozstaniem z Laurą Kościeniecką czuje potrzebę wyładowania swej frustracji. Osobista porażka decyduje o działalności politycznej. emocje są ważnym elementem prozy Żeromskiego, wpływającym na jego aktualność i dziś. Pisarz gra emocjami na dwóch płaszczyznach, z jednej strony przedstawia nam emocje targające bohaterami z drugiej sugestywnym przedstawianiem obrazów i zdarzeń wpływa wprost na emocje czytelnika. Emocje bohaterów są przedstawiane bezpośrednio, częściej jednak autor posuwa się do pośrednich środków wyrazu np. ukazując przeżycia bohaterów poprzez rzutowanie ich na zjawiska przyrody. Żeromski stara się też ukazać rolę emocji w życiu człowieka, szczególnie młodych bohaterów. Jednocześnie wpływa na uczucia czytelnika, prezentując mu wzruszające sceny. Ważnym zabiegiem jest tu kontrast, bieda nędzarzy z zapadłych dzielnic razi tym bardziej, że graniczy z przepychem burżuazji. Podobnie smutne sceny wydają się takie w zestawieniu z elementami humoru.

Literatura jest sztuką ujmowania ogólnoludzkiego doświadczenia na jednostkowych przykładach. Owa jednostkowość wymaga osadzenia (przynajmniej w tradycyjnej powieści) w jakichś realiach historycznych i geograficznych. Te realia się zmieniają i odczytujemy je już jako dokument epoki. Ale owa warstwa nadrzędna dotycząca człowieka w ogóle jest ponadczasowa, bo podstawowe prawdy o człowieku się nie zmieniają.