Leopold Staff tworząc "Przedśpiew" hołdował spokojnej, emocjonalnie zrównoważonej poezji, nawiązującej do tradycji klasycznej. Bohaterem utworu jest artysta, który hołduje stoicyzmowi. Ukazane tu emocje są łagodnym dążeniem do wewnętrznej harmonii. Artysta jest pogodzony ze światem: "pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu". Stara się on odpowiedzieć na odwieczne pytanie człowieka, a mianowicie w jaki sposób żyć mając świadomość swoich błędów i upadków, pamiętając swoje przeszłe zwątpienia? Artysta przyznaje, że ludzkie życie jest pełne tylko wtedy gdy smutek i radość, zło i dobro współdziałają ze sobą i wzajemnie się przenikają. Radość byłaby nie możliwa do osiągnięcia bez cierpienia, a charakter człowieka jest kształtowany tylko przez równowagę tych wartości. Ponieważ poeta występuje tu z pozycji człowieka doświadczonego życiowo może śmiało wypowiadać swą "pochwałę życia".

W "Przedśpiewie" znajdujemy odwołanie do utworu Jana Kochanowskiego "Do gór i lasów". Podmiotem lirycznym jest również człowiek dojrzały, który poznał już życie, zdobył wykształcenie: "Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy, Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy". Utwór jest wspomnieniem bogatego w doświadczenia życia - podmiot był dworzaninem, żakiem, mnichem - podróżował i walczył - teraz jego życie jest spokojnym oczekiwaniem na starość i śmierć. Wspomnienia podmiotu lirycznego powiązać można z życiorysem samego autora, jasno bowiem widać w nim elementy autobiograficzne. Jan z Czarnolasu hołdował światopoglądowi Horacego, który wykazuje istnienie związku człowieka ze zmianami przyrody. Widzimy ten wpływ również w omawianym utworze - życie poety zmieniało się z każdym rokiem na tle nie zmieniających się prawie gór i lasów. Poeta aby wyrazić swoją refleksję nad przeżytym życiem posługuje się pytaniami retorycznymi: "Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?". Jasno zaakcentowane jest również odwołanie do antyku - poeta porównuje siebie z mitycznym Proteuszem, który udzielał rad jedynie tym, którzy go schwytali. Aby go jednak schwytać trzeba się było wykazać mądrością ponieważ Proteusz potrafił zmieniać swą postać i tak właśnie o swoich zmianach mówi poeta: "nie mając sił to w smoka, to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka".

"Przedśpiew" zbliża się swą treścią do stoicyzmu i tradycji epikurejskiej. Bohater wyraża w ten sposób swoją aprobatę życia w każdej jego materii. Znamienne jest pojawienie się nawiązanie do św. Franciszka, który stanowił inspirację dla wielu twórców Młodej Polski. Nawiązanie do antyku - jego filozofii i kanonów piękna, a również umiar w stosowaniu środków artystycznego wyrazu świadczy o klasyczności tego utworu. Terencjusz wkładając w usta bohaterów swojej komedii słowa: "żyłem i nic co ludzkie nie jest mi obce" (łac. Homo sum et nihil humanum a me alienum esse puto) położył podwaliny pod renesansowy humanizm. Również w innych epokach znajdujemy nawiązania do nich. W polu zainteresowań twórców epoki znajduje się szeroko pojęta istota ludzka wraz z zasobem swych potrzeb tak duchowych jak i materialnych. To właśnie spowodowało pojawienie się w literackim renesansie nowego modelu bohatera - był to człowiek, który niczym się nie wyróżniał, portretowany był w otoczeniu prozy swego życia. To właśnie stanowiło istotę humanizmu, wielkiego prądu myślowego i twórczego, który na trwałe zapisał się w historii. Termin pochodzi od łacińskiego słowa "humanitas" i oznacza człowieczeństwo. Dla wyznawców tego prądu najważniejszy był człowiek i jego skomplikowana osobowość, potrzeba konstruowania i doskonalenia zdolności twórczych człowieka i jego osobowości. Miejscem, które miało w tym pomóc był uniwersytet. Obok tych poglądów warto również wspomnieć panteizm i szukanie możliwości pokojowego porozumienia, chwalono umiar i wszelką aktywność społeczną. Natura odgrywała dużą rolę w życiu humanisty - była miejscem gdzie mógł on mógł uzyskać pełną harmonię.

Wzorcowy model humanisty odnajdujemy w pieśniach Kochanowskiego, przez współczesnych ten zbiór uważany jest za zbiór założeń programowych i filozofii tego doskonałego poety. Przez dwadzieścia lat swej twórczości wierny był Horacemu, łączył filozofię stoicką i epikurejską. Wyznawał pogląd, że ludzkie przeżycia warunkowane jest łącznością człowieka ze światem natury. W "Pieśniach" odnajdujemy odpowiedź na pytanie jak należy żyć, aby przeżyć swój czas godnie i mądrze. "Pieśń IX" ukazuje nam jasno stoicką postawę poety widzimy jego dystans i równowagę wewnętrzną, godny stoika spokój nawet na największych zakrętach życia. Kochanowski stara się ukazać nam bezradność człowieka wobec wyroków Boga, który kieruje naszym życiem. Epikureizm widzimy wyraźnie w słowach: "Chwalę szczęście stateczne...". "Pieśń IX" to również doskonała definicja życiowego szczęścia - możemy je osiągnąć jedynie poprzestając przy tym co mamy, zachowując umiar. Według poety należy czerpać radość z tego co przynosi nam każdy dzień, nie szukać nieosiągalnego ideału, a jedynie cieszyć się codziennością. Kochanowski ukazuje siebie jako doświadczonego mędrca, który zna życie i może służyć radą. Nie schyla on karku pod wyrokami kapryśnej Fortuny jest więc stoikiem. Kochanowski nawołuje tu również do służby ojczyźnie, która nie ma być powodowana chęcią uzyskania materialnych, a poczuciem satysfakcji z dążenia do społecznego dobra. Walczyć mamy również z pokusami tego świata, a tragiczne zrządzenia losu przyjmować ze spokojem i rozsądkiem. Utwór ukazuje nam sposoby na uzyskanie psychicznej równowagi poprzez zaprzestanie prowadzenia konfliktów z własnym sumieniem, nie zaspokajać osobistej dumy kosztem bliźniego. Dla zachowania tej równowagi należy również kontemplacja dzieła Bożego, które stanowić ma przykład doskonałości, niezmąconej harmonii i czystego piękna. Tej kontemplacji oddawać się należy z pozycji rozumu, którym również obdarzył człowieka Stwórca. Pesymizm według Kochanowskiego nie może współgrać z tak doskonały dziełem Bożym jakim jest człowiek. Pesymizm odbiera opiewaną w pieśniach radość życia. "Pieśń XII" jest doskonałym hołdem w stronę stoicyzmu i jego najwyższej wartości jaką jest cnota pojmowana pod pojęciami umiaru, prawości, mądrości i patriotyzmu. To właśnie ta ostatnia uważana jest przez Jana z Czarnolasu za najważniejszą, przez bezinteresowną służbę ojczyźnie osiąga się w jego mniemaniu zbawienie. Kochanowski w "Pieśni II" stara się stworzyć obraz harmonii i porządku tego świata, które warunkują moralność i równowagę wewnętrzną człowieka, a dzięki którym człowiek zyskuje czystość sumienia i właściwie ukształtowany charakter.

Pieśni Kochanowskiego są skarbnicą przykładów na to jak można cieszyć się życiem, czerpać radość z każdego dnia cały czas przypominając czytelnikowi o potrzebie zachowaniu umiaru we wszystkim: . "(.) szczęśliwość, jeśli prawdziwa, służy temu, kto doczesnych darów w miarę używa.". "Miło szaleć, kiedy czas po temu" (Pieśń XX), "Dziś bądź wesół, dziś użyj biesiady o przyszłym dniu niechaj próżnej rady" (Pieśń XX). W myśl horacjanizmu poeta nawołuje do prowadzenia życia lekkiego i beztroskiego, cieszenia się codziennością ponieważ człowiek w żaden sposób nie może wpłynąć na swój los. Zaleca w tym jednak umiar, poprzestawanie na małym: "Nie porzucaj nadzieje, Jakoć się kolwiek dzieje" (Pieśń IX), "Nic wiecznego na świecie: Radość się z troską plecie" (Pieśń IX), "(...) człek- boże igrzysko" (Pieśń XXIV). Autor kierując się stoicyzmu nawołuje do umiaru również w uczuciach, odczuwaniu tak radości jak i smutku, cały czas być gotowym na to co przyniesie los, bez względu na to czy będzie to doświadczenie pozytywne czy nie: "Dobra myśli (...) bądź ze mną z trzeźwym i pijanym!" (Pieśń II), "Chcemy sobie być radzi?, Rozkaż panie, czeladzi, Niechaj na stół dobrego wina przygaszają" (Pieśń IX) uwidacznia się tu również epikureizm, który powoływał człowieka do radości i dobrego humoru, który dzięki temu mógł osiągnąć wewnętrzną równowagę.