Biblia przede wszystkim jest według żydów i chrześcijan, najważniejszą księgą mądrości, albowiem jest ona przekazem mądrości i wielkości samego Boga. Wskazuje ona boży plan w stosunku do świata i człowieka. Ukazuje go poprzez całą historię ludzką od stworzenia świata, poprzez życie i działalność Abrahama i wszystkich wielkich proroków, aż do czasów Chrystusa i apostołów. Jest ona również najwspanialszym źródłem naszej kultury, ona daje początek wszelkim motywom które wejdą już na stałe do literatury i sztuki. Jej niepowtarzalność i wielkość polega na tym, że wciąż pozostanie ona księgą pełna sacrum dla wielu, wielu ludzi na świecie.
Biblia wywarła ogromny wpływ na wszelka literacką oraz plastyczną kulturę artystyczną. Była i wciąż pozostaje natchnieniem dla wielu pisarzy, poetów, malarzy oraz filozofów. Znajomość Biblii pozwala na to, aby móc rozumieć i poprawnie interpretować dzieła artystyczne minionych epok oraz współczesnych twórców.
Pierwszym utworem, który opiszę jest trzecia część "Dziadów" Adama Mickiewicza.
Scena piąta zwana "Widzeniem księdza Piotra" jest próbą wytłumaczenia losów Polski przez pryzmat biblijnej koncepcji cierpienia i ofiary. Obecna jest tu osoba Mesjasza a więc zbawcy, oczekiwanego z wielką tęsknota przez naród żydowski, Mesjasza, który przyniesie wolność i dobrobyt. Dla chrześcijan to właśnie Chrystus stał się wypełnieniem tego wielkiego oczekiwania i nadziei. Adam Mickiewicz starał się odczytać losy Polski poprzez Biblię. Przedstawił on to jako zmaganie się zła reprezentowanego przez takie postacie jak car, Nowosilcow czy doktor Be`Cu z dobrem, jakim niewątpliwie było poszukiwanie najlepszego rozwiązania dla państwa polskiego i jego obywateli.
Reprezentantem prawdziwego dobra był ksiądz Piotr. Człowiek pełen wielkiej pokorny i miłości do Boga i do człowieka. To on właśnie dostąpi łaski zrozumienia na czym polega rola i istota cierpienia narodu polskiego, którego losy były podobne do losów Chrystusa w czasie Jego Drogi Krzyżowej. Polacy podobnie jak Chrystus musza cierpieć i zostać umęczeni bo jest to jedyna droga do zwycięstwa i zbawienia. Tylko w ten sposób może nastąpić odrodzenie, tylko tak może wszystko się zmienić. Symbolem tego co ma się w przyszłości wydarzyć jest w widzeniu księdza Piotra dzieciątko, któremu udało się uratować swe życie z wielkiej rzezi niewiniątek. To ono właśnie stanie się w przyszłości obrońcą i odkupicielem polskiego narodu. Poeta tej właśnie tajemniczej postaci nadał imię zaczerpnięte z Apokalipsy świętego Jana: a imię jego czterdzieści i cztery.
W wizji księdza Piotra Polska cierpi, umiera i zmartwychwstaje jak Chrystus. Polska daje w ten sposób nadzieję dla innych narodów sama bowiem staje się Mesjaszem narodów. Jest ona Chrystusem narodów i przez nią przychodzi zbawienie dla świata.
Polska zostaje ukrzyżowana jak Chrystus, bo Francja jak Piłat "umywa ręce" i nie przychodzi jej z pomocą. Dręczącymi żołdakami są Prusy i Austria, natomiast Moskali porówna Mickiewicz do biblijnego żołnierza, który przebił Chrystusowi bok.
Motywy biblijne odnajdziemy również w powieści rosyjskiego pisarza Michała Bułhakowa pod tytułem "Mistrz i Małgorzata".
"Mistrz i Małgorzata" to powieść, podejmująca odwieczny temat walki dobra ze złem we współczesnym świecie. Pojawiający się tu wątek biblijny stanowi podstawę do stawiania różnorodnych egzystencjalnych pytań i poszukiwań odpowiedzi na nie. Elementy biblijne są jedynie pretekstem do tego aby Bułhakow mógł opisywać swą własną biblijną historię, w której to nie Jezus jest postacią pierwszoplanową, ale sam Piłat, o którym kanoniczne Ewangelie niewiele mówią. Następuje tu odwrócenie przez pisarza obowiązujących do tej pory archetypów.
Bułhakowa interesuje szczególnie postać rzymskiego namiestnika Poncjusza Piłata oraz proces i skazanie na śmierć Jeszui Ha-Norci, w którym to rozpoznajemy biblijnego Jezusa. Inna niż w Ewangelii jest konstrukcja przedstawionych postaci. Osoba pierwszoplanowa staje się już jak wspomniałam Piłat, a nie jak każe nam tradycja Jezus. To on jest dla Bułhakowa najbardziej interesującą i intrygującą postacią. To jego wahania, rozmyślania, niepewności i rozterki stają się przedmiotem książki "Mistrz i Małgorzata".
Piłat, człowiek o wielkim wykształceniu i niebywałej ogładzie, skłonny do różnorodnych rozmyślań i refleksji, był niestety człowiekiem o słabym charakterze. Obdarzony przez Bułhakowa niezwykłym tragicznym rysem stał się w efekcie osobą bardzo samotną i nieszczęśliwą.
Jezus w powieści przedstawiony jest jako wędrowny filozof, mówiący w kilku językach. Nie dokonuje on żadnych spektakularnych cudów, chyba że za cud można uznać uwolnienie Piłata od natarczywego bólu głowy. Jezus Bułhakowa przepowiada, że wkrótce nastanie Królestwo Boże i wzywa do życia według dobra i prawdy, w przestrzeganiu społecznej sprawiedliwości. Według niego na świecie nie ma złych ludzi, a ci którym zdarzyło zgrzeszyć mogą liczyć na przebaczenie jeśli tylko zrozumieją i naprawią swój błąd. Piłat Bułhakowa dostrzega w Jezusie dobrego i mądrego człowieka, nie dostrzega w nim zła i nie znajduje winy. Dlatego tez Piłat jest człowiekiem ogromnie wewnętrznie rozdartym i zagubionym. Wewnętrzne przekonanie, niemilknący wyrzut sumienia, a sumienne wykonywanie prokuratorskich czynności, pogłębiało w nim poczucie osamotnienia i wewnętrznego rozdarcia. Piłat okazał się być człowiekiem tak naprawdę niezwykle słabym i niezdolnym do jakichkolwiek samodzielnych decyzji. Symboliczne umycie rąk, nie uwolniło go od wielkiego poczucia krzywdy jaką za jego przyczyną, wyrządzono zupełnie niewinnemu człowiekowi.
Podsumowując, stwierdzam, że motywy biblijne zawarte w "Mistrzu i Małgorzacie" stanowią niezwykle ważny element będący podstawą do wszelkich rozważań, na temat zła i dobra. I przede wszystkim sytuacji każdego człowieka, który skazany jest na nieustający wybór pomiędzy dobrem i złem, pomiędzy życiem i śmiercią. Konstrukcja świata, w którym żyjemy jest areną dla odwiecznej walki dwóch wielkich, ścierających się ze sobą sił.
Innym wspaniałym według mnie utworem jest opowiadanie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pod tytułem "Wieża".
Bohaterem tego niezwykłego opowiadania jest trędowaty mężczyzna, którego ze względu na jego chorobę zamknięto w Wieży Strachu, około 1782 roku. Nie wiadomo dokładnie ile lat liczył sobie ten mężczyzna, ale najprawdopodobniej nie przekroczył on dwudziestu lat. Żył zamknięty w wieży, bez kontaktu z jakimkolwiek człowiekiem, z wyjątkiem pracownika szpitalnego, który przynosił mu raz w tygodniu jedzenie oraz księdza, który od czasu do czasu przynosił mu duchową pociechę.
Piętnaście lat później do Wieży Strachu, przez przypadek, przybył oficer, uczestnik walk kampanii alpejskiej z 1797 roku. Przybył przez przypadek i pozostał stałym gościem trędowatego z wyboru, nie lękając się ani jego strasznej choroby ani jego strasznego wyglądu. Oficerowi, szczerze zainteresowanemu losem trędowatego człowieka przedstawił się jako Lebbroso czyli Trędowaty, gdyż tylko pod tym imieniem jest znany i rozpoznawany. Jego samotnej drodze towarzyszyła mu jego siostra, cierpiąca na tę samą chorobę. Spędziła z nim aż pięć lat dzieląc ze swym bratem samotność i cierpienie. Po jej śmierci pozostał zupełnie sam. Podróżny oficer nie potrafił sobie w żaden sposób wyobrazić takiego życia. Mówił on bowiem: "wyznaje, że wieczna samotność przeraża mnie; nie potrafię jej sobie wyobrazić".
"Ten kto kocha swoją celę- odparł Trędowaty- znajdzie w niej spokój. Uczy tego naśladowanie Chrystusa. Zaczynam rozumieć prawdę tych słów niosących pociechę".
Nieludzkie fizyczne cierpienie wywołane straszną chorobą oraz wielkie równie nieludzkie osamotnienie stało się ogromnie trudnym ludzkim doświadczeniem. Doświadczeniem, którego ciężaru po ludzku nie dało się unieść. Z pomocą człowiekowi przyszedł jedynie Bóg, ale w chwili w której człowiek pozwolił Bogu na pomoc.
Cierpienie stało się udziałem także drugiego bohatera, z wykształcenia nauczyciela, który po stracie swoich najbliższych (żona i dzieci zginęli w wyniku trzęsienia ziemi) nie umiał odnaleźć sensu swego dalszego życia. Pozostał wielkim samotnikiem bez jakiegokolwiek dalszego sensu swego życia. Nawet Bóg nie potrafił wypełnić jego bólu i samotności, życie traciło wszelki sens.
Dwie różne życiowe postawy wobec dotykającego człowieka cierpienia i bólu. Dwie koncepcje radzenia sobie z dramatycznymi przeciwnościami losu. Jednak postawa człowieka trędowatego jest wydawałoby się doskonalsza niż postawa wycofania się z życia pod wpływem strasznych doświadczeń. Lebbroso przyjął postawę biblijnego Hioba, który poddaje się woli bożej i z pokorą przyjmuje swój nieodwołalny los. Cierpienie, które staje się jego udziałem jest dla niego doświadczeniem zbliżającym go do cierpiącego Chrystusa.
Nauczyciel natomiast wobec doświadczeń losu pozostał pogrążony w cierpieniu, rezygnując z wiary i trwając swojej niemocy. Brak mu wiary i zaufania Panu Bogu.
Biblia inspirowała nie tylko pisarzy i poetów ale również malarzy, którzy tworzyli wielkie dzieła sztuki. Do moich ulubionych obrazów należą: "Zwiastowanie" Gabriela Rossettiego oraz "Światłość świata" Williama Holmana Hunta.
Obraz Gabriela Rossettiego zatytułowany "Zwiastowanie", przedstawia chwilę w której za sprawa Archanioła Gabriela Maryja dowiedziała się o Boskim planie, o tym że zostanie Ona Matka Boga. Gabriel ukazany jest jako unosząca się w powietrzu postać, otoczona refleksami żółtych płomieni wokół stóp. Daje on przyszłej Matce Boga białą lilię, która symbolizuje czystości i niewinności, które są nieodłącznymi atrybutami Marii.
Malarz dużą wagę przypisuje również niebieskiemu kolorowi, który symbolizuje dziewictwo i niebo. Niebieski jest więc parawan, oraz błękit nieba, która można dostrzec przez okno w sypialni Marii. W scenie zwiastowania nie może zabraknąć również Ducha Świętego, w postaci gołębicy oraz płomyka umieszczonego w lampce ściennej.
Pokój Marii jest bardzo prosty i skromny. Matka Boża jest przedstawiona w równie skromny i prosty sposób. Ubrana w białą skromną sukienkę i nieco zgarbiona opiera się o ścianę. Jest piękną, młodą dziewczyną z delikatnymi rysami twarzy i rozpuszczonymi, prostymi włosami. Twarz Jej wyrażą zdumienie, wahanie i onieśmielenie. Jej osoba jest pełna dostojeństwa i pokory, już wydaje się wiedzieć jak trudne i wzniosłe rzeczy staną się Jej udziałem.
Kolejny mój ulubiony obraz to "Światłość świata" Williama Holmana Hunta.
Ukazany jest tu Chrystus, który puka do drzwi ludzkiej duszy. Nigdy nie otwierane zarosły przez jeżyny, pokrzywy oraz inne chwasty. Nad drzwiami malarz pokazał nietoperza, symbolizującego ucieczkę od światła. Nietoperz jest również synonimem ludzkiej ślepoty i nieuniknionej śmierci.
Jezus ubrany jest w białą szatę, która symbolizuje czystości i niewinność oraz władzę Ducha Świętego mieszkającego w Chrystusie. Piękny ornat oraz klamra zawieszona na piersiach SA nawiązaniem do kapłańskiego posłannictwa Chrystusa. Nocą Jezus staje pod drzwiami ludzkiej duszy z latarnią w rękach. Staje pod drzwiami i puka. Chce wejść do ludzkiego serca. Uczynił już pierwszy krok, przyszedł i zapukał, i czeka na to czy ktoś mu otworzy… brak klamki sprawia, że musi on czekać na ludzki gest… to człowiek musi na ten gest odpowiedzieć. Inaczej Bóg odejdzie, jak niepotrzebny i niechciany gość…
Biblia to wielkie arcydzieło literackie, będące inspiracja dla wielu ludzi, poetów, pisarzy malarzy i innych twórców. Jest ona głównym źródłem kultury europejskiej. Nie można bowiem zrozumieć kultury i literatury bez znajomości Pisma Świętego. Wpływ Biblii na literaturę przejawia się poprzez najłatwiej dostrzegalne cytaty z Biblii, wszelkiego rodzaju aluzje, metafory czy parafrazy. Ale obecny jest również pośredni wpływ poprzez stosowanie przez twórców gatunków wyrosłych z tradycji biblijnej takich jak treny, psalmy, teksty prorockie albo wewnętrzne zaangażowanie autorów w tworzone przez siebie teksty. Mogą oni bowiem odwoływać się na zawarte w nich wartości, przejmując je lub z nimi polemizując, albo nawet je negować. Pod wpływem wiary i wszelkich doświadczeń religijnych mogą również powstawać wielkie literackie dzieła. Wszelkie doświadczenia religijnych biblijnych twórców stały się często podstawą do wszelkich egzystencjalnych rozważań. Żydzi i chrześcijanie uznając w niej najmądrzejszą księgę czerpią z niej wartości największe i najpiękniejsze potrzebne do godnego życia ziemskiego i osiągnięcia życia wiecznego. Wpływ Biblii wynika z jej ścisłych związków z chrześcijaństwem i jego kultura europejską. Biblia jest skarbnica literackich fabuł. W Biblii pełno jest symboli religijnych, które na stałe weszły do kultury światowej, ogólnoludzkiej.
