Czym jest dom? W " Słowniku języka polskiego" znajdziemy kilka wyjaśnień tego słowa. Może to być budynek, w którym się mieszka, miejsce stałego zameldowania lub też określenie rodziny. W literaturze bardzo często pojawia się temat domu i to w różnych kontekstach. Podejmowane jest zagadnienie domu jako rodziny. Pisarze starają się przedstawić różne relacje rodzinne oraz rozmaite problemy związane z życiem w rodzinie. Często też w literackich tekstach dom funkcjonuje w znaczeniu metaforycznym i oznacza ojczyznę.

W tej pracy postaram się zinterpretować motyw domu w różnych utworach literackich. Najważniejszym celem tej pracy jest ukazanie dwóch różnych obliczy domu. Z jednej strony przywołam utwory, w których występuje dom jako naczelna wartość, azyl, miejsce zapewniające spokój, bezpieczeństwo. Z drugiej postaram się pokazać również takie teksy, w których dom nie jest wcale wartością pozytywną, wręcz przeciwnie -działa destrukcyjnie, powoduje psychiczną degradację człowieka i uniemożliwia mu samorealizację.

Arkadyjskie obrazy domu, który jest miejscem szczęścia, spokoju, bezpieczeństwa może odnaleźć już w tekstach renesansowych pisarzy. Przykładem może być "Żywot człowieka poczciwego" Mikołaja Reja, czy teksty Jana Kochanowskiego. W "Żywocie ..." Rej przedstawia dom szlachcica- ziemianina. Ma on szczęśliwą, kochającą się rodzinę. Wszyscy wspierają się wzajemnie. Żona pomaga mężowi w prowadzeniu gospodarstwa. Dzieci są pociechą rodziców. Wychowywane są w duchu patriotyzmu i poszanowania najwyższych wartości zwłaszcza cnoty. Bardzo podobny obraz domu można odnaleźć w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce" Jana Kochanowskiego.

Pięknym tekstem, który jest wielką pochwałą domu jest fraszka Kochanowskiego zatytułowana "Na dom w Czarnolesie". Podmiot liryczny tego wiersza zwraca się w modlitewnym monologu do Boga. Dziękuje on Bogu za swój dom rodzinny. Wie, że inni mają wspaniale pałace, wykładane drogocennymi materiałami, pełne przepychu i bogactwa. Jednak on cieszy się z tego, że ma swój własny, może mały, ale za to bardzo bliski sercu dom. To jest jego " gniazdo rodzinne", czyli jego własne miejsce na ziemi. Poprzestawanie na tym, co się posiada jest wyrazem filozofii stoickiej, którą podmiot liryczny konsekwentnie realizuje w całym wierszu. Prosi on Boga o błogosławieństwo, zdrowie, czyste sumienie. Prosi również, by Bóg zapewnił mu uczciwe pożywienie, ludzką życzliwość i spokojną starość. Wiać wyraźnie, że podmiot liryczny na bogactwa i inne dobra materialne przedkłada wartości duchowe.

Innym utworem, nieco późniejszym, w którym mamy przedstawiony modelowy przykład domu szlacheckiego jest "Powrót posła" Juliana Ursyna Niemcewicza. Pisarz przedstawił w tej komedii politycznej rodzinę Podkomorzego. Gospodarz domu jest średniozamożnym szlachcicem. Jego przodkowie byli bardzo zasłużonymi dla ojczyzny rycerzami. Podkomorzy również służy ojczyźnie, sprawując poważny urząd. On i jego żona mają trzech synów, którzy są dumą rodziców. Wszyscy trzej, tak jak ojciec, służą Rzeczpospolitej. Jeden pracuje w komisji cywilno-wojskowej, drugi jest żołnierzem, najmłodszy Walery jest posłem na Sejmie Czteroletnim. Podkomorostwo wychowują też córkę Gadulskiego - Teresę, którą traktują jak własne dziecko, opiekują się nią i wspierają. Jej szczęście leży im głęboko na sercu. Wiedzą oni o tym, że Teresa i Walery się kochają i są przychylni temu związkowi. Uważają , że Teresa byłaby świetną żoną dla ich syna.

Wszyscy członkowie rodziny bardzo cenią sobie wartości szlacheckie oraz tradycję i dobry obyczaj. Wiedzą jednak, że szlachta wypaczyła te wartości, a wady szlacheckie doprowadziły do upadku kraju. Dlatego też popierają obóz reformatorski. Są za zniesieniem liberum veto i ograniczeniem samowoli szlacheckiej. Podkomorzy i jego rodzina to wielcy patrioci. Dobro kraju leży im szczególnie na sercu. Naczelną zasadą, którą się kierują jest maksyma; "Dom zawsze ustępować powinien krajowi." Podkomorzy jest dumy z tego, że sprawuje urząd państwowy i że swoją pracą może się przysłużyć ojczyźnie. Traktuje to jako wielki zaszczyt i nie oczekuje za swą prace żadnego wynagrodzenia. Takie zasady wszczepił swym synom. Dowodem na to jest mądre postępowanie syna Podkomorzego - Walerego.

Także w romantyzmie możemy znaleźć przykłady szczęśliwego, będącego azylem domu rodzinnego. Taki odraz domu odnajdujemy w " Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza. Jest nim oczywiście Soplicowo. W tym dworze szlacheckim mieszka Sędzia Soplica i jego rodzina. Dom ten jest bardzo gościnny, co symbolizuje zawsze na oścież otwarta brama, która zaprasza do środka. W dworze tym zawsze jest dużo gości. Sam gospodarz zajmuje się nimi. Zbiera ich na spacery. Organizuje uczty, polowania, grzybobrania i inne rozrywki. Członkowie rodziny są ze sobą bardzo związani, czego dowodem może być bardzo serdeczne powitanie Sędziego z dawno niewidzianym bratankiem Tadeuszem, który właśnie powrócił do domu po długiej nieobecności. Soplicowo jest swoistym " centrum polskości" tu kultywowane są starodawne tradycje i uczucia patriotyczne. We dworze znajdują się portrety sławnych bohaterów narodowych: Kościuszki, Rejtana, Jasińskiego. Gdy Tadeusz spostrzegł w holu stary zegar kurantowy, "I z dziecinną radością pociągnął za sznurek, /By stary dąbrowskiego usłyszeć Mazurek".

Pieśń Mazurka Dąbrowskiego stanowi pewne ramy kompozycyjne epopei. Słyszymy ją wygrywaną przez zegar w księdze pierwszej i potem tę samą melodie gra Jankiel na swych cymbałach w księdze dwunastej.

Soplicowie są wielkim patriotami, przywiązanymi do wszystkiego, co polskie. Dowodem na to może być spór, jaki toczyli Tadeusz i Hrabia. Kłótnia dotyczyła krajobrazu. Gdy Hrabia zaczął rozpływać się nad urokami włoskich pejzaży i wychwalał piękno lazurowego, włoskiego nieba, Tadeusz postanowił bronić polskiego krajobrazu i udowadniał, że polskie niebo z przyjmującymi różne kształty obłokami jest o wiele piękniejsze.

W domu Sopliców panuje ład i porządek. Wszystko tu odbywa się zgodnie z rytmem natury. Robotnicy rozpoczynają pracę wraz ze wschodem słońca, kończą ją zaś tuz po jego zachodzie. Tego zwyczaju bardzo surowo przestrzega Sędzia:

"Pan świata wie, jak długo pracować potrzeba;

Słońce, Jego robotnik, kiedy znidzie z nieba,

Czas i ziemiankowi ustępować z pola.

Tak zwykł mawiać Pan Sędzia;"

Sędzia bardzo dba o swoje gospodarstwo. Codziennie go dogląda i pilnuje, by wszystko było wykonane starannie i dobrze.

Sędzia jest też orędownikiem staropolskiej tradycji. Dba o to, by w jego domu przestrzegano staropolskich obyczajów i by odnoszono się z szacunkiem do starszych i ludzi sprawujących urzędy.

Oprócz domu rozumianego jako rodzina, istnieje też w tej epopei narodowej dom, który jest metaforą ojczyzny. " Pan Tadeusz" rozpoczyna się inwokacją:

" Litwo, ojczyzno moja ty jesteś jak zdrowie,

ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,

kto cię stracił..."

Znajdujący się na emigracji poeta, bardzo tęsknił do opuszczonej ojczyzny. To właśnie z nostalgii za krajem zrodził się " Pan Tadeusz". Mickiewicz stwierdza w Epilogu:

"Ten kraj szczęśliwy, ubogi i ciasny!

Jak świat jest boży, tak on był nasz własny!"

Jednak nie od razu utwór Mickiewicza zmienia się w epopeje narodową. Dzieje się to stopniowo. Na początku poeta opisuje spór rodowy między Horeszkami i Soplicami o zamek. Gerwazy, dawny sługa stolnika Horeszki, powodowany chęcią zemsty na Soplicach za śmierć pana, robi wszystko, by odebrać Soplicom zamek. Podburza do kłótni Hrabiego, a potem szlachtę dobrzyńską i razem z nimi organizuje zajazd na dwór Sędziego. Ten sąsiedzki spór pokazuje, że szlachta polska jest kłótliwa, dumna, skora do rozwiązywania konfliktów za pomocą szabelki.

Jednak sytuacja zmienia się, gdy pojawiają się Moskale. Wtedy to niedawni wrogowie ( Soplicowie wraz z towarzyszami i Dobrzyńscy z poplecznikami) jednoczą się przeciw wspólnemu wrogowi i wydają bitwę Moskalom. Okazuje się, że w momencie prawdziwego niebezpieczeństwa, Polacy umieją się zjednoczyć, zapomnieć o dawnych urazach i ramię przy ramieniu walczyć z narodowym wrogiem.

Sprawa narodowa pojawia się najpełniej w dwóch ostatnich księgach " Pana Tadeusza". Wtedy to w sercach wszystkich Polaków rodzi się nadzieja na odzyskanie niepodległości. Przez ziemie polskie maszerują bowiem w stronę Rosji oddziały Napoleona. W Soplicowie stacjonują polscy generałowie, w okolicy zatrzymują się polskie legiony. Wszystkich ogarnia entuzjazm związany z wyprawą " boga-wojny".

W dwunastej księdze zostaje wyzwolony spod feudalnego porządku lud ( Tadeusz i Zosia uwalniają chłopów od obowiązków pańszczyźnianych). Teraz cały naród jednoczy się w przeddzień spodziewanego wyzwolenia. "Pan Tadeusz" kończy się polonezem, którego tańczą wszyscy zgromadzeni w Soplicowie na zaręczynach Zosi i Tadeusza goście.

Utwór kończy się bardzo optymistycznie. Mickiewicz celowo zakończył epopeje na roku 1812. Był to rok nadziei i wiary w rychłe odzyskanie niepodległości. Późniejsze wydarzenia rozwiały tamte złudzenia. Poecie chodziło o to, by przywołać w emigrantach dawne entuzjazm i wizję wielkiej dawnej świetności narodu. "Pan Tadeusz" miał krzepić serca emigrantów i wlać w ich serca otuchę.

Nie tylko " Pan Tadeusz" powstał z powodu wielkiej nostalgii za krajem. Podobnie było z wieloma innymi utworami romantyków. Na przykład z utworem C. K. Norwida zatytułowanym " Moja piosnka II". Tu również ojczyzna kojarzona jest z domem, miejscem zakorzenienia, arkadyjskiego szczęścia i najwyższych wartości. Podmiotem lirycznym jest tu również emigrant znajdujący się daleko od rodzinnego kraju. On również bardzo mocno tęskni do rodzinnego kraju. Wyrazem owej tęsknoty jest pełne smutku westchnienie skierowane do Boga: " Tęskno mi, Panie".

Ojczyzna została tu przedstawiona jako miejsce wielkiej szczęśliwości. Ludzie tam żyjący pielęgnują w sobie najlepsze wartości. Wyrazem tego jest wielki szacunek dla chleba. Chleb jest nie tylko symbolem pracy ludzkich rąk, ale także ' darem Nieba', którym człowiek nie może pogardzać. Ludzie w ojczyźnie podmiotu lirycznego żyją w zgodzie z naturą. Szanują ją i nie niszczą jej. Dla nich zniszczenie gniazda bocianiego jest wielkim przewinieniem i krzywdą wyrządzoną bezbronnym zwierzętom.

Norwid zwraca też uwagę na wielką religijność Polaków. Odnoszą się oni do siebie z duża serdecznością. Pozdrawiają się ewangelijnymi słowami Chrystusa: " Bądź pochwalony". Podmiot liryczny tęskni do ojczyzny i ludzi prostych, którzy cenią sobie szczerość i prawdę. Nie potrafią oni kłamać. U nich ' tak ' oznacza 'tak', ' nie '- to ' nie'. Nie ma żadnego ' światłocienia". Podmiot liryczny tego wiersza tęskni także do jakiejś kochanej osoby, która pozostała w kraju. Wiersz ten przepełniony jest wielkim smutkiem. Nie w tylko wynika on z tęsknoty za krajem, ale także z poczucia dojmującej samotności. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę, że nie powróci już do ojczyzny. To powoduje, że poczucie żalu za domem-ojczyzną jest tym większe i bardziej przejmujące.

Można by przedstawić jeszcze wiele utworów, w których występuje dom jako miejsca szczególnie bliskie sercu domowników. Jest to azyl, arkadia, miejsce przyjazne i dobre. Niestety oprócz takich wyidealizowanych domostw, wiele jest wizerunków zupełnie przeciwnych. Nie zawsze dom kojarzy się z wszystkim, co najlepsze. Często zdarza się, że jest to miejsce destrukcyjne, niszczące wszystko, co dobre i szlachetne. Czasem przebywanie w takim domu przynosi wiele szkody i przeszkadza w dążeniu do dobra.

Przykładem takiego domu może być dom rodzinny Mikołaja Doświadczyńskiego. Wspomniany tu bohater jest główną postacią pierwszej polskiej powieści nowożytnej, napisanej przez Ignacego Krasickiego, a zatytułowanej "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki". Bohater tego utworu prowadzi pamiętnik, w którym opisuje dzieje swojego życia. W pierwszej księdze opowiada o swoim dzieciństwie i rodzinnym domu. Mikołaj pochodził z rodziny szlacheckiej o sarmackich tradycjach. Ojciec Mikołaja robił karierę jako urzędnik. Piastował stanowisko stolnika. Pomimo wysokiej godności nie był jednak człowiekiem wykształconym. Wręcz przeciwnie, jego wiedza o świecie było mała.

Miał bardzo ciasne horyzonty myślowe. O świecie wiedział jedynie tyle, ile dowiedział się na kazaniu w kościele. Mikołaj tak opisuje poziom intelektualny ojca:" Nic o tym nie wiedział, co zrobili Grecy i rzymianie, i jeżeli co słyszał o Czechu i Lechu, to chyba w parafii na kazaniu ...".

Matka Mikołaja, podobnie jak jej mąż, miała dość ciasne horyzonty myślowe. Narrator pisz tak:

" Matka moja, z dzieciństwa wychowana na wsi, dla odpustu chyba nawiedzała pobliższe miasta; skąd każdy łatwo wnieść może, że jej na wielu teraźniejszych talentach zabrakło ..."

Oboje rodzice nie bardzo troszczyli się o wykształcenie syna. Stary Doświadczyński był przeciwny temu, by Mikołaj poszedł do szkoły. Uważał, że domowe wykształcenie zupełnie wystarczy synowi. Młody Doświadczyński wychowywany był w domu, gdzie nie było żadnego zainteresowania wyższą kulturą, historią czy innymi naukami. Nic więc dziwnego, że nie pałał zbytnia chęcią do nauki. Sam napisał o sobie:

" Pojętność miałem wielką, ale wstręt do nauk jeszcze większy..."

Negatywny stosunek rodziców do edukacji, udzieli się synowi i spowodował, że rozwój jego osobowości został zahamowany. Rodzice nieumiejętnie kierowali losem jedynaka. Narazili go na duże niebezpieczeństwo, powierzając jego wychowanie zupełnie niekompetentnej osobie. Wybrali na nauczyciela dla syna Damona. Był to francuski fryzjer, człowiek sprytny i przebiegły, który nie miał zupełnego pojęcia o nauczaniu. Wiedzy zbytniej tez nie posiadała. Za to przyczyniła się do deprawacji młodego Mikołaja. Uczył go gry w karty, flirtu z kobietami. To za sprawą Damona Mikołaja popadł w długi w Paryżu i był ścigany przez wierzycieli.

Rodzice Mikołaja nie zatroszczyli się więc dobrze o los jedynaka. Być może chcieli dobrze, ale wybierając na pedagoga człowieka nieodpowiedzialnego i niekompetentnego tylko zaszkodzili synowi. Szczęściem dla Mikołaja było jedynie to, że, uciekając przed wierzycielami, wylądował na wyspie Nipu, gdzie mędrzec o imieniu Xaoo, powiedział mu , jakie wartości w życiu człowieka są najważniejsze i nauczył go właściwego postępowania.

Podobnie negatywny obraz rodziny znajdujemy we wspominanym tu już " Powrocie posła" Niemcewicza. Obok wzorcowej rodziny Podkomorzego, występuje w tej komedii również rodzina Starosty Gadulskiego. Gadulski jest sarmatą, ale w negatywnym znaczeniu. Jest to człowiek konserwatywny i zacofany. Wręcz chełpi się swoim nieuctwem. Mówi:

"Ja, co nigdy nie czytam, lub przynajmniej mało,

Sądzę, że tak jest najlepiej, jak dawniej bywało"

Gadulski jest zdecydowanym przeciwnikiem reform społeczno- politycznych. Uważa, że działania Sejmu Czteroletniego, ograniczające wolność szlachecką, są szkodliwe i niebezpieczne. Jest oburzony tym, że posłowie chcą zniesienia liberum veto, która jest " wolności źrenicą". Gadulski z bardzo dużą niechęcią odnosi się do ludzi wykształconych i mających postępowe poglądy. Przy tym wszystkim jest to również człowiek niezwykle chciwy.

Również druga żona Gadulskiego - Starościna jest osobą opisaną dość negatywnie. Ukazana została jako sentymentalna, kapryśna kobieta, która zafascynowana jest wszystkim, co francuskie. Bezkrytycznie przyjmuje ona obce mody. Nie chce ona wypowiadać się w języku polskim, woli posługiwać się francuskim. Dużym szczęściem dla córki Gadulskiego Teresy było to, że wychowaniem dziewczyny zajęła się rodzina podkomorzego. Dzięki nim została wychowana na dobrą, ceniącą właściwe wartości młodą kobietę. Można tylko wyobrażać sobie, co by było, gdyby Teresa wychowywała się w domu Gadulskiego. Z pewnością nie wyszłoby jej to na dobre.

O tym, że ojcu wcale nie zależało na jej szczęściu, najlepiej świadczą perypetie ze ślubem Teresy. Gadulski był gotowy wydać ją za mąż za Szarmanckiego, mimo iż wiedział, że Teresa go nie kocha. Starosta uważał Szarmanckiego za dobrą partię. Sądził, że jest to bardzo bogaty człowiek. Liczył na to, że nie będzie on chciał od niego posagu Teresy . Bojąc się utraty pieniędzy, Gadulski był gotowy wydać swoją jedyną córkę za człowieka, który nie zasługiwał na zaufanie. Szarmancki był bowiem młodzieńcem bez honoru, który paradoksalnie właśnie był łowcą posagów i liczył no to, że Teresa jako jedynaczka dostanie dużo pieniędzy od swojego ojca. Dopiero, gdy cała prawda została odkryta i Szarmancki zażądał spisania przedślubnej intercyzy, a Walery oświadczył, że nie chce posagu ukochanej, Gadulski zmienił decyzję i pozwoli Teresie wyjść za człowieka, którego kochała.

Ta sytuacja pokazuje jednak, że Starostę wcale nie interesował los córki. Interesowały go tylko jego pieniądze. Niemcewicz pokazuje, że dom Gadulskiego nie był dobrym domem. Ojciec, zamiast pomagać córce, omal jej nie złamał życia, chcąc ożenić ją z oszustem i człowiekiem pozbawionym jakichkolwiek zasad moralnych.

Inny negatywny wizerunek domu znaleźć można w utworze znaczni późniejszym. Mowa o " Moralności pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej. W swej tragifarsie kołtuńskiej poddała ona krytyce środowisko mieszczańskie. Pokazał typowy dom mieszczański. Pod lupą znalazła się rodzina państwa Dulskich. Panią domu i jednocześnie głową rodziny jest Aniela Dulska. Jest to osoba niezwykle energiczna, pewna siebie, przebojowa. Kobieta ta lubi dominować i chce, by wszyscy się jej podporządkowywali. To ona podejmuje wszystkie decyzje i nie toleruje tego, że ktoś może mieć inne zdanie niż ona. Dulska jest osobą władczą i despotyczną. Przy tym jest to kobieta niewykształcona. Często popełnia różne gafy językowe, co niezbyt pochlebnie świadczy o jej poziomie intelektualnym.

Jednak zasadniczymi cechami charakteru tej kobiety są: chciwość oraz zakłamanie. Dulska oszczędza na wszystkim. By nie kupować droższego biletu, każe dziewczynkom kurczyć się w tramwaju. Córki muszą też nosić zbyt krótkie sukienki, ponieważ matka oszczędza także na materiale. Żeby nie kupować odświętnego stroju dla męża każe mu, zamiast na spacery po mieście, chodzić na spacery wokół stołu.

Aniela jest też wielką hipokrytka. Z jednej strony mówi dużo o zasadach moralnych i krytykuje swoją lokatorkę za to, że kobieta wywołała skandal, próbując popełnić samobójstwo, po tym jak dowiedziała się, że jej mąż miał romans. Z drugiej strony ze spokojem toleruje romans swego syna ze służącą. Ma bowiem nadzieję, że to zatrzyma jej syna w domu i dzięki temu nie będzie on spędzał całych dni w kawiarniach. Dulska wpada jednak w wielki gniew, gdy Hanka oświadcza jej, że jest w ciąży ze Zbyszkiem.

Mąż Anieli - Felicjan jest całkowicie podporządkowany żonie. Z rezygnacją, bez żadnego sprzeciwu, wykonuje wszystkie jej polecenia. Zgadza się nawet na to, by Dulska wydzielała mu cygara. Znosi despotyzm małżonki ze spokojem i w milczeniu. Właściwie nie interesuje się wychowaniem dzieci. Prawie z nimi nie rozmawia i nie interweniuje w żadnych kłótniach. Gdy w końcu Dulska każe mu zająć stanowisko w sprawie Zbyszka ten ze zdenerwowaniem wypowiada jedyne słowa w całym utworze słowa i każe, by wszyscy dal mu święty spokój.

W domu, w którym panuje fałsz, obłuda, skąpstwo i despotyzm, niemożliwe jest właściwe wychowanie dzieci. Zachowanie Dulskiej i bierność Dulskiego wpływają negatywnie na cała rodzinę. Zbyszek próbuje uwolnić się spod wpływu matki. Ucieka z domu do kawiarni i spędza całe dnie i noce na mieście. Prowadzi życie beztroskie i oparte na przyjemnościach. Bez żadnych skrupułów romansuje z Hanką. Kiedy dowiaduje się, że jest ona w ciąży, próbuje zachować się jak porządny człowiek i oświadcza, że się z nią ożeni. Jego decyzja nie wypływa jednak z autentycznego przekonania czy z miłości do służącej. Jest to raczej próba buntu przeciw matce. Próba, dodajmy, nieudana, bo, gdy Juliasiewiczowa uświadamia mu wszystkie konsekwencje tej decyzji ( skandal wynikający z mezaliansu, brak pomocy materialnej ze strony matki) młodzieniec szybko się wycofuje ze swych deklaracji. Z rezygnacją stwierdza, że tak, jak cała jego rodzina, był i pozostanie kołtunem.

Nie tylko na Zbyszka matka ma zły wpływ. Wiele z Dulskiej ma jej córka Hesia. Ta młoda dziewczyna jest cyniczna. Z pogardą odnosi się do służącej- Hanki, lekceważąco zwraca się do ojca. Nie szanuje też własnej matki. Dziewczyna przejęła od niej wszystkie negatywne zachowania. Hesia ma wszelkie zadatki ku temu, by w przyszłości stać się druga Dulską. Prawdopodobnie też się nią stanie.

Jedyną osobą, która zupełnie nie pasuje do reszty rodzin jest Mela. Jest ona bardzo sympatyczna, wrażliwa i delikatna. Ma też w sobie dużo naiwności i prostoty. Wydaje jej się, że Zbyszek i Hanka naprawdę się kochają, dlatego tę próbuje pomóc 'zakochanym'. Bardzo współczuje Hance. Dlatego też odchodząc z domu Dulskich, służąca żegna się tylko z nią, mówiąc: "Całuje rączki panience... jedna panienka tu co warta. Niech się ta panience powodzi..."

Mela chce widzieć we wszystkich ludziach dobro. Dlatego też, gdy poznaje prawdziwe oblicza członków swojej rodziny, jest to dla niej ogromny cios.

Dom Dulskich nie jest szczęśliwym domem. Brakowało w nim serdecznej więzi między członkami rodziny. Despotyczna matka unieszczęśliwiła wszystkich członów rodziny. To jej negatywne zachowanie wpłynęło w decydujący sposób na ukształtowanie się charakterów Zbyszka i Hesi.

Innym utworem podejmującym temat domu jest " Tango " Mrożka. Ta tragikomedia napisana w 1964 roku ukazuje obraz inteligenckiej rodziny pochodzącej z Krakowa. Akcja utworu ma miejsce w latach 60-tych XX wieku. W jednym domu mieszka trzypokoleniowa rodzina. Najstarszymi członkami rodziny są

babcia Eugenia i wuj Eugeniusz,. W domu mieszkają tez EleonoraStomil oraz ich syn Artur, który jest studentem medycyny. Artur jest reprezentantem najmłodszej generacji.

W " Tangu" tradycyjnie pojmowana rodzina i relacje rodzinne ulegają całkowitemu odwróceniu. Zazwyczaj to rodzice i dziadkowie wychowują młodsze pokolenia. Oni są dla młodych wzorami postępowania, wskazują, jak należy postępować i jakimi kierować się wartościami.

U Mrożka jest zupełnie odwrotnie. Tutaj Artur- najmłodszy w rodzinie, próbuje przywrócić rozchwiany system wartości i narzucić swym rodzicom, babci i wujowi właściwy model zachowania.

Rodzina pokazana w " Tangu" jest naprawdę specyficzna. O tym, że w tym domu jest coś nie w porządku świadczy już sam wygląd mieszkania. Panuje w nim zupełny chaos i nieład. W domu od bardzo dawna ktoś nie robił porządków. Na wszystkich meblach osiada gruba warstwa kurzu. W pokoju jest wiele niepotrzebnych i zgoła dziwnych przedmiotów. Jest tam katafalk, którego używano na pogrzebie dziadka Artura niemal dziesięć lat temu. Jest wózek dziecinny Artura i sukienka ślubna Eleonory. Stomil przez cały dzień chodzi pod domu w piżamie i kapciach.

Specyfice mieszkania odpowiada specyfika jego mieszkańców. Stomil jest uważa się za wielkiego awangardowego artystę. Wprowadza do swych dział elementy eksperymentów, by w ten sposób zdziwić i zszokować odbiorców. Razem ze swą żoną Eleonora należał kiedyś do generacji, której naczelnym hasłem był bunt przeciw wszystkiemu. Ta młodzieńcza postawa pozostała obojgu na całe życie. Stomil i Eleonora są ludźmi, którzy postanowili zerwać ze wszystkimi obowiązującymi obyczajami, normami postępowania. Przestali respektować narzucone im przez społeczeństwo wartości moralne. Ich bunt przyjął dość groteskową formę i sprawił, że rzeczywistość rodzinna przypomina jeden wielki absurd. Eleonora i Stomil są zwolennikami wolności erotycznej. Matka Artura na oczach rodziny romansuje z prymitywnym służący Edkiem. Stomil udaje, ze tego nie zauważa, choć wydaje się, że jest to tylko poza. W rzeczywistości cała sytuacja bardzo dręczy ojca Artura.

Obok rodziców Artura równie niepoważni okazują się przedstawiciele najstarszego pokolenia. Babcia Eleonora nie jest typową babcią. Zamiast szydełkować czy robić na drutach, ona gra w karty z Edkiem i wujem Eugeniuszem. Eleonora razem z Eugeniuszem świetnie się bawi naśladując wulgarny sposób bycia Edka i tym samym wyprowadzając z równowagi Artura.

W tej zwariowanej rodzinie, jak już wspomnieliśmy, jest jeszcze Edek. Ktoś z rodziny mówi o nim, że jest " prosty jak samo siedzenie". Określenie to mówi samo za siebie. Właściwie nie wiadomo, skąd się wziął w tej inteligenckiej rodzinie. Jest to człowiek prymitywny, wręcz wulgarny, posługujący się w życiu tylko jednym argumentem - siłą.

Jedynym ' normalnym ' człowiekiem w tej rodzinie okazuje się Artur. On zupełnie nie może pogodzić się z panującą w domu anarchią, brakiem jakichkolwiek zasad i norm. Pragnie przywrócić w domu ład i porządek. Artur bezskutecznie walczy o opanowanie chaosu. Starsi członkowie rodziny nie chcą go słuchać. W dodatku Edek skutecznie utrudnia mu zadanie. Wszystkiego dopełnia zdrada narzeczonej, która przespała się z Edkiem. Artur zupełnie zostaje wtedy pozbawiony woli walki. Na koniec zostaje zbity przez Edka.

O moralnej degradacji rodziny chyba najlepiej świadczą słowa Eleonory, która tak kwituje zabójstwo jej syna:

"Może to i lepiej dla niego. Byłby został wujobójcą".

Nie odczuwa ona żadnego żalu czy smutku. Czy tak reaguje matka, której zabito syna?

W końcowej scenie dramatu Edek tańczy z wujkiem Eugeniuszem tango. Taniec ten jest symbolem upadku moralnego tej inteligenckiej rodziny. Dom ukazany w "Tangu" przez Mrożka ulega autodestrukcji. Pisarz pokazuje, że pierwszym krokiem do takiego całkowitego zniszczenia jest negacja wszystkich podstawowych wartości, które kojarzą się właśnie z rodziną i domem.

W pracy mojej próbowałam pokazać dwa różne ujęcia tematu domu. Możliwa jest jego idealizacja i wiązanie domu z takimi pojęciami jak: rodzina, ojczyzna, azyl, zrozumienie, akceptacja, poczucie bezpieczeństwa, stabilności, szczęścia.

Jednak pojęcie dom może też kojarzyć się z negatywnymi uczuciami i pojęciami. Może wiązać się z destrukcją, chaosem, despotyzmem i egoizmem, brakiem miłości i zrozumienia.

Analizując te wszystkie przykłady, zastanawiałam się, jaki jest mój dom? Ja mam szczęście, bo mnie słowo dom kojarzy się z wszystkim , co dobre, bezpieczne, spokojne.