Nie zna barokowego sarmatyzmu polskiego ten, kto nie poznał sławetnej postaci Jana Chryzostoma Paska i jego Pamiętników. Autor wspomnień, pełen samozadowolenia, skłonności do konfabulacji, skrajnie subiektywny i zawstydzający nieraz bezczelnością swego barokowego tupetu szlachcica na zagrodzie, zdecydowanie nie nadaje się na obranie go za wzór do naśladowania, choć święcie wierzy, że tak jest.

Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska - przyczyny popularności

Bujny temperament, awanturnicze usposobienie, a jednocześnie niesamowita energia i witalność. Do tego towarzyskie usposobienie i talent krasomówczy - cały ten barwny zestaw cech pana Paska spowodował, że jego życiorys nadawał się jak mało który do spisania go i zagwarantowania przyszłym czytelnikom pasjonującej lektury. 

Jan Chryzostom Pasek nie będąc ani człowiekiem szczególnie wykształconym, ani obytym kulturalnie, dokonał tego, co pozwoliło potomnym zyskać niesamowity walor poczucia się przez moment jak w siedemnastowiecznej Rzeczpospolitej. Pamiętnik Paska jest zaś zarówno epicki w rozmachu, oferuje szerokie spojrzenie na epokę, jak i wciąga opisem barwnych kolei losu głównego bohatera.

Pasek ukazał tło historyczne epoki oraz wierny portret Polaka-sarmaty, stworzył pole dla przyszłych badaczy czasów, w których żył i dał asumpt do refleksji nad przyczynami upadku kraju, który tworzyły takie osobowości jak on, mieniący się patriotą i prawdziwym Polakiem. Paska podziwiali i inspirowali się nim między innymi: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Henryk Sienkiewicz, Zygmunt Krasiński, Józef Ignacy Kraszewski i Henryk Rzewuski, a później jeszcze Jerzy Harasymowicz, Ernest Bryll czy Witold Gombrowicz w Trans-Atlantyku.

Jan Chryzostom Paskek - sarmacki życiorys

Urodzony około 1636 roku, w okolicach Rawy Mazowieckiej, szlachcic Jan Chryzostom Pasek herbu Doliwa, jak przystało na typowego przedstawiciela polskiej szlachty w owym czasie, nauki pobierał w kolegium jezuickim. W sposób równie typowy szkolną ławę prędko porzucił na rzecz wojaczki - młodzi Polacy owego czasu bardzo prędko ruszali, by zaciągnąć się w szeregi polskich wojsk, które zawsze gdzieś w XVII wieku aktywnie walczyły. 

Jan Chryzostom służył pod komendą Stefana Czarneckiego i w okresie od 1656 do 1666 roku walczył kolejno ze Szwedami, Węgrami, Moskwą. W czasie tym również wraz z Czarneckim brał udział w wyprawie do Danii, czemu zawdzięczamy nie tylko opis owego kraju i jego mieszkańców, ale również portret tego, co zwie się sarmackim nacjonalizmem, gdy Pasek opisuje zwyczaje Duńczyków i wyraża na ich temat swe opinie. 

Z wydarzeń historycznych i udziału w nich Paska warto jeszcze odnotować jego stanięcie po stronie króla w chwili rokoszu Lubomirskiego, udział w wyborach elekcyjnych Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Augusta II i wreszcie to, że dowodził podjazdem pospolitego ruszenia przeciwko Turkom. Kiedy po dziesięciu burzliwych latach Jan Chryzostom wrócił, by osiąść w kraju, był akurat w idealnym wieku na ustatkowanie się. 

Można rzec, że wziął na siebie pod tym względem bardzo wiele, żeniąc się bowiem z wdową Anną z Remiszewskich Łącką, stał się od razu ojczymem jej sześciorga dzieci. Złośliwi jednak orzekliby, że nie o założenie licznej rodziny chodziło wyrachowanemu Paskowi, a o korzyści majątkowe, z którymi wiązało się poślubienie tak obfitej w potomstwo Anny. Tak czy inaczej, dla dzieci swej żony Pasek był ojcem, co dało mu szansę na jakiekolwiek zrealizowanie się na tym polu, gdyż swych własnych dzieci Pasek się nie doczekał. 

Mając liczną rodzinę i majątek w Krakowskiem, dzierżawy z niego i dożywocia żony, dawny wojownik mógłby żyć zupełnie spokojnie i przykładnie przez resztę swych dni. Jan Chryzostom jednak nie należał do takich, którzy by skorzystali z szansy na życie przykładnego obywatela. Zasłynął zatem jako obywatel najbardziej nielubiany. Pieniacz i awanturnik, z rozkoszą wytaczający rozliczne procesy sądowe, na których spędził spory kawał życia, uprzykrzał ludziom życie na sali sądowej aż osiemnaście razy. 

Nie zawsze czekał na sprawiedliwy wyrok sądu, jeżeli uznawał, że jest on mu nie dość przychylny, dochodził praw sam, czemu zawdzięcza wątpliwy zaszczyt pięciokrotnego skazania na banicję oraz infamię w 1700 roku. Pobity przez Paska szlachcic, najazdy - wątpliwej jakości sława Jana Chryzostoma, byłego podkomendnego hetmana Czarneckiego, doczekała się jeszcze uprawomocnienia, co wielu z sąsiadów wojowniczego męża Anny z Remiszewskich uznawało za nie dość jeszcze surowy wyrok za jego wybryki. 

W zasadzie, jak ocenia to badacz literatury staropolskiej, Ignacy Chrzanowski, Pasek nosił typowo sarmackie cechy zarówno jeżeli chodzi o zalety (żywy i ruchliwy, wesoły, jowialny, gadatliwy, pełen animuszu rycerskiego i fantazji), jak i niestety, wady (porywczy i gwałtowny, w gorącej wodzie kąpany, o głowie ciasnej i sercu małym; pieniacz, chciwy grosza i procesujący się o byle co, do tego pijak, awanturnik, zawadiaka, kłótnik). Tym bardziej ciekawa jest własna relacja tak kontrowersyjnego człowieka o sobie samym i swych dokonaniach. 

Jan Chryzostom Pasek zmarł w rok po skazaniu go na utratę czci i dobrego imienia, w wieku sześćdziesięciu pięciu latach. To, jak spędził ostatnie lata życia, dowodzi niezbicie, że wiek nie czynił go bardziej refleksyjnym czy łagodnym. Pisarz (gdyż na takie miano zasłużył) spoczywa najprawdopodobniej pochowany wraz ze swą matką, w Stopnicy.

Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska - streszczenie ogólne

PamiętnikiJana Chryzostoma Paska dzielą się na dwie części. W pierwszej, obejmującej lata 1655-1666 bohater opisuje burzliwe dziesięć lat swych wypraw wojennych, w drugiej zaś skupia się na przeszło dwudziestu latach gospodarowania i życia rodzinnego. Jasne jest, że nie przetrwała całość zapisków Paska, który będąc człowiekiem bardzo czynnym bez trudu łączył nad wyraz aktywne życie z pisaniem rozległych wspomnień. 

W pierwszej części możemy poznać autora zarówno ze strony osobistej i lirycznej (np. gdy opisuje zawarte na samym początku znanego nam kształtu pamiętników pożegnanie ulubionego konia, który wart jest wiersza, jakim go Pasek opisuje). Jako kronikarza Paska mniej interesują działania strategiczne, bardziej skupia się na tych obyczajowych, co szczególnie widać w obszernych relacjach z pobytu w Danii. 

Szczególnie rozwodzi się na temat obyczajowości szwedzkiej w dużej mierze gorszącej, miejscowych białogłów oraz nieodpowiadającej mu kuchni. Z relacji zaś z wyprawy na Moskwę najbardziej wyróżniają się rozważania nad łupami wojennymi, które to - nie tylko w przypadku Paska - stanowiły jeden z czynników wybitnie sprzyjających wzrostowi nastrojów patriotycznych. 

W części wojennej pamiętników zawartych jest wiele wspomnień opisujących zdarzenia swą rangą istotne dla kraju, takie jak wyprawa przeciwko rokoszanom Lubomirskiego, ważne dzieje z okresu władania Michała Korybuta Wiśniowieckiego i Jana III Sobieskiego, nie brak nawet obszernego wspomnienia z odsieczy wiedeńskiej, mimo że sam Pasek nie brał udziału. 

Z racji jednak, że w większości opisywanych wydarzeń aktywnie uczestniczył, zauważyć można jego zadufaną mocno mentalność, manię wielkości oraz eksponowanie własnej roli ponad miarę. 

Druga część pamiętników, czyli te z okresu ziemiańskiego, pozwalają poznać koloryt społeczny epoki, jej barwną stronę obyczajową i różne ciekawostki z życia autora, takie jak historia tresowanej wydry, którą podarował Pasek zachwyconemu jej rybołówstwem Janowi III Sobieskiemu czy dzieje hodowli ptaków. 

Nie stroni też Pasek od rozpisania się o swej sławie myśliwego i polowaniach, za to zupełnie pomija swoje nie mniej sławne procesy i awantury sąsiedzkie. Mgliście tylko wspomina, np. o nieżyczliwości zazdrośników, za przyczyną której... nie doczekał potomków (miały to spowodować złe życzenia, a nawet czary, do których nie wahali się uciekać się nieżyczliwi podrzucając np. w komnacie sypialnej państwa Pasków rozmaite magiczne artefakty uniemożliwiające spłodzenie dziecka).