Młoda Polska (nazywana także fin de siecle) charakteryzowała się ogólnym trendem zwątpienia w cel i sens wszystkiego. Charakterystyczna dla epoki postawa dekadencka wyrażała skrajny pesymizm, zanegowanie wszystkiego, zwątpienie w jakikolwiek sens życia. Przestano wierzyć w poprawę rzeczywistości, która wynikałaby z wiedzy i potęgi rozumu, natomiast zaczęto odczuwać strach przed pogonią za sukcesem i zyskiem. Poeci zaczęli poszukiwać innych wartości - duchowych, związanych z życiem wewnętrznym. Młodopolska poezja pokazywała rozgoryczenie światem, który tak szybko się zmieniał, próbowała wskazywać drogę ucieczki przed nim, a także doszukiwała się nowych wartości w rzeczywistości, którą dosięgał kryzys. Taki sposób widzenia świata odbija się w liryce trzech największych polskich poetów epoki: Tetmajera, Kasprowicza i Staffa.

KAZIMIERZ PRZERWA-TETMAJER

Wiersz "Koniec wieku XIX" to manifest pokolenia Młodej Polski. Pesymistyczny charakter współgra z opisem dekadenta, który nie potrafi poradzić sobie z udręką życia. W utworze pojawia się dziesięć pytań - propozycji działania lub postaw wobec nieprzyjaznej rzeczywistości. Są nimi: przekleństwo, ironia, przyjęcie idei, modlitwa, wzgarda, próba walki, rozpacz i rezygnacja. Jednakże żadna z nich nie może być zaaprobowana przez zrozpaczonego człowieka końca wieku, gdyż żadna nie daje choć namiastki pewności. Dekadent nie wie, jaką przyjąć postawę, aby żyć w niepewnym świecie. Nie wie, jakie jeszcze wartości pozostały niezachwiane. Nie widzi pozytywnych przejawów przeszłości, a przyszłość jest zbyt tajemnicza i niepewna. Nawet rozum nie jest podporą działania. Podmiot liryczny zadaje sobie pytanie o sposób walki ze złem świata i nie znajduje żadnej odpowiedzi. Człowiek jest bezsilny i zrozpaczony.

Podobny charakter ma wiersz "Ludzie miotają się, dręczą i cierpią...". W tym liryku odnajdujemy obraz człowieka, który stale szuka swojego miejsca w świecie, cierpi i jest udręczony nieustanną walką z losem. Z góry jest skazany na klęskę, ponieważ czuje się bezsilny i bezradny. Starcie ze światem przynosi tylko jedną, pesymistyczną naukę dla ludzi:

"Że nie do zwycięstw nad losem się rodzą

I że losowi poddać się potrzeba".

Wniosek wynikający z poezji Tetmajera jest jeden: człowiek jest jedynie nic nieznaczącą jednostką zagubioną w świecie, bezradną wobec losu i natury, której wszelkie działania skazane są na klęskę. Jedynie pogodzenie się z tym pozwoli człowiekowi egzystować w tym nieprzyjaznym świecie.

Ludzie epoki szukali pocieszenia w filozofii wschodu. Szczególne zainteresowanie wzbudzał stan nirwany - całkowite wyzbycie się związku z rzeczywistością, niebyt. Również Tetmajer szukał pocieszenia w tym uczuciu oderwania się od wszystkiego. W "Hymnie do Nirwany" poeta nawiązuje do religijnego hymnu, aby wskazać niezwykłe właściwości tego stanu. Nirwana ma być ucieczką od świata, uwolnieniem się od myślenia, pamiętania, nienawiści i złości, bezsilności i zniechęcenia. Jedynie nirwana może być lekarstwem na wszelkie zło, wyzwoleniem od cierpień i męki życia, dlatego każdy werset jest zakończony apostrofą do niej.

JAN KASPROWICZ

Twórczość tego poety dzieli się na cztery okresy, jednakże najbardziej charakterystyczny dla Młodej Polski jest okres symbolizmu i ekspresjonizmu oraz katastrofizmu.

Wiersz "Krzak dzikiej róży w ciemnych smreczynach" odzwierciedla przełom w twórczości i światopoglądzie poety. Nastrój utworu oddaje piękny krajobraz górski. Istotną rolę odgrywają w nim barwy: ciemna zieleń limby, piwookie stawy, blady błękit, krwawa czerwień róży, szara skała. Przyroda jest tłem rozgrywającego się dramatu. Samotny i wątły krzak dzikiej róży próbuje się ustrzec burzy tuląc się do ściany skalnej. Obok niego leży niegdyś wspaniała, teraz stara, spróchniała limba. Sytuacja symbolizuje niepewność ludzkiego życia. Krzak róży obawia się o swoje życie, dlatego chroni się przed każdym wiatrem; limba zaś jest metaforą upływającego czasu, który nawet najpiękniejszą rzecz może zniszczyć i spowodować jej śmierć.

Jeden z cyklu hymnów Kasprowicza nosi tytuł "Dies irae". Zawiera on przerażający obraz końca świata oraz dzień sądu ostatecznego, w którym rozgniewany Bóg każe ludzi wedle ich grzechów. Poeta zastanawia się, dlaczego istnieją cierpienia, skoro to Bóg - stwarzając cały świat - stworzył dobro i zło. Jeśli Stwórca będzie obojętny na zło, świat popadnie w samounicestwienie, a władzę nad światem przejmie szatan, który od początku świata (czyli od czasów biblijnej Ewy) kusi do popełniania grzechów.

LEPOLD STAFF

Jeden z najbardziej charakterystycznych wierszy poety to "Deszcz jesienny". Ma smutny wydźwięk, z każdej strofy wyłania się poczucie beznadziei. Tytułowy deszcz jest symbolem smutku. Dodatkowo poeta wzmacnia nastrój utworu stosując wyrazy dźwiękonaśladowcze. Elementy impresjonizmu są wprowadzone poprzez opis świata pogrążonego we mgle. Ożywione postaci "mar powiewnych" poszukują swych grobów, rozpacz płacze - te dwa zjawiska symbolizują ludzi, którzy nie potrafią sobie poradzić z natłokiem zmartwień i smutku. Szatan pojawiający się w ostatniej strofie symbolizuje zło. Poeta w metaforyczny sposób przedstawia zło, które na każdym kroku dotyka człowieka. Czwarta strofa ukazuje już prawdopodobne sytuacje: samotność, śmierć bliskiej osoby, śmierć nędzarza, który umarł z powodu ludzkiej obojętności, pożary. Również Staff odwołuje się do dekadentyzmu, przedstawia świat jako nieprzyjazny człowiekowi. W wierszu poeta połączył ze sobą wrażenia poetyckie, plastyczne i muzyczne. Zastosował symbol i alegorię, aby nie używać dosadnych określeń. Język Staffa jest skomplikowany, a jego poezja ma podniosły ton.

Nie wszystkie wiersze poetów młodopolskich są dekadenckie, niektóre zachęcają człowieka do wyzwolenia się z marazmu i działania. Takimi utworami są:

"Melodia mgieł nocnych" Tetmajerawiersz, w którym poeta przełamuje wszechogarniające poczucie beznadziei. Brak w nim dekadenckiego widzenia świata, a wręcz przeciwnie - radość wynikającą z podziwiania przyrody, która żyje i stale się zmienia. Zjawiska przedstawione w liryku są niemalże baśniowe. Nad śpiącym w kotlinie stawem cicho pląsają owiane wiatrem mgły. Ich zwiewny charakter poeta podkreśla subtelnym opisem zabaw "puchem mlecza", "ćmy błoną prezroczą", "sów pierzem puszystym". Blask księżyca prześwietla drzewa i tworzy zachwycająca cienie. Tajemniczego nastroju dodają głosy nocnych ptaków, szum wiatru i szmer potoków. Tańczące mgły spowijają górski pejzaż: "Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie, lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...". Obserwując gwiazdę, która spada z nieba, mgły próbują ja pożegnać przed śmiercią: "(...) lećmy chwycić w ramiona, lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona". Piękno krajobrazu podkreślają zastosowane techniki impresjonistyczne, które pochodzą z malarstwa. W poezji impresjonizm służył do zapisania i podkreślenia ulotności krótkich momentów, które trudno uchwycić, oddania zmian kolorystycznych i świetlnych. Piękno, ale jednocześnie przemijanie przyrody podkreśla duża ilość efektów świetlnych, dźwiękowych i zapachowych. One też tworzą tajemniczą aurę krajobrazu. Staff zdaje się mówić: przemijanie jest naturalne, nawet w przyrodzie rozkwit przeplata się z upadkiem, dlatego ulotność idei i pojęć nie może być powodem zmartwień.

Sonet "Kowal" Staffa ukazuje pracę człowieka nad stworzeniem serca, które będzie "hartowne, mężne, dumne, silne". Postać kowala symbolizuje tęsknotę za siłą, która pozwoliłaby ukształtować odpowiedni charakter człowieka, hart ducha. Poeta neguje dekadencką skłonność do słabości i apatii i pokazuje skrajnie inny sposób myślenia.