Henryk Ibsen dąży do wielostronnego ukazania postaci, dlatego obdarza je swoistą dwoistością. Świadczy o tym także konstrukcja głównego bohatera dramatu zatytułowanego "Hedda Gabler". Jörgen Tesman zostaje przedstawiony w bardzo zróżnicowanych sytuacjach, ale za każdym razem wydobyte zostają inne cechy jego charakteru, determinujące jego zachowanie. Wchodzą one w specyficzny dialog i sprawiają, że niełatwo o jednoznaczne formuły i etykiety.

Warto podkreślić, że Tesman robi wszystko, aby dobrze wypełnić rolę męża. Ceni swoją żonę i jest skłonny do ulegania jej i spełniania jej zachcianek. Aby uszczęśliwić Heddę wydaje mnóstwo pieniędzy na wymarzony przez nią dom i nie zna w tym względzie umiaru. Jednakże jest również uczestnikiem nocnych zabaw, o znaczącej nazwie "bachanalia". W czasie tych spotkań mają miejsce nie tylko nocne, długie rozmowy z asesorem Brackiem, ale także dochodzi do głosu wesołe towarzystwo. Łatwo ulega namowom i chętnie pije poncz. Skwapliwie pomaga wszystkim członkom jego rodziny, a szczególnie liczy się z dwiema ciotkami.

Jörgen Tesman bardzo szanuje i ceni swoje życie prywatne, toczone z dala od niepowołanych oczu. Niczym dziecko potrafi cieszyć się nawet z najdrobniejszych prezentów, które otrzymał od rodziny. Jednak chyba jest zbyt łatwowierny i naiwny, bo nie widzi, że jego żona nie jest skłonna do poświęceń i zawierania jakichkolwiek kompromisów. Hedda chce postawić na swoim i nie liczy się ze zdaniem innych ludzi. Jörgen z kolei chce zapewnić żonie naprawdę dostatnie życie. Robi wszystko, aby ją zadowolić. Wszystko tłumaczy na jej korzyść i na swój sposób kocha rozrzutną żonę. Uważa, że zajmowana pozycja w społeczeństwie upoważnia go do podejmowania pewnych kroków. Niezależnie od dysponowanych środków finansowych podejmuje prawie półroczną podróży do znanych europejskich miast. Sądzi, że środowisko, z którego pochodzi Hedda, dobrze widzi takie przedsięwzięcia i należy sprostać tym oczekiwaniom niezależnie od poniesionych kosztów. W ten sposób chce pozostać w zgodzie z obowiązującymi konwenansami.

Jednak jego zachowanie czasami jest trudne do wytłumaczenia. Dzieje się tak chociażby wtedy, gdy Tesman otrzymuje informację o śmierci swojej ciotki. Wtedy bez chwili zastanowienia porzuca żonę i przestaje się angażować w projekt najbliższego przyjaciela Eilerta - pisanie dzieła. Opuszcza dom, ponieważ chce pomóc siostrze zmarłej. Jednak, czy musiał podjąć aż tak drastyczne kroki?

Kiedy zapoznał się z rękopisem książki dawnego przyjaciela, Lövborga, jest w pewien sposób zazdrosny o talent pisarza. Towarzyszy mu świadomość, że nie potrafi czegoś takiego stworzyć. Także na innym polu nie osiąga sukcesów. Chociaż uważa się za znakomitego małżonka to w rzeczywistości jest inaczej. Przede wszystkim jego żona nie darzy go wielkim uczuciem. Nawet nie szanuje go zbytnio, skoro decyduje się na spalenie rękopisu przyjaciela męża. Zbytnie folgowanie zachciankom małżonki nie przynosi więc dobrych efektów.

Jörgen Tesman raczej nie jest uczciwy, ponieważ na innych zasadach funkcjonuje w domu a odrębnym sprawom hołduje na zewnątrz. Przed ciotką Julią kreuje się na niezwykle zakochanego mężczyznę i wszędzie, gdzie się znajduje, podkreśla siłę uczucia łączącego go z Heddą. W rzeczywistości ich małżeństwo rządzi się własnymi prawami. Chociaż posiadają wspólny dom, ale oni sami mają więcej wspólnego z wolnym związkiem niż z tradycyjnym stadłem małżeńskim. Każdy partner posiada bowiem swoich znajomych, z którymi się spotyka w posiadłości. Tylko pozornie to zwykłe małżeństwo, bo więcej ich łączy z innymi ludźmi. Jörgen Tesman nie buntuje się przeciwko zaistniałej sytuacji, co więcej zgadza się na wszystkie pomysły żony nawet wtedy, gdy one wydają się absurdalne. Spotkania ze znajomymi są w pewien sposób mu na rękę, bo dzięki nim uzyskuje więcej wolnego czasu.

Śmierć Eilerta Lövborga zmusiła Tesmana do podjęcia ważnej decyzji. Odtąd Jörgen zamierza zrekonstruować dzieło przyjaciela przy wydatnej pomocy pani Elvsted. Jednak nie są jasne motywy tego przedsięwzięcia. Podjęcie ogromnego wysiłku może świadczyć o czci dla zmarłego i chęci poświęcenia się dla dobra nauki. Niekonieczne muszą na plan pierwszy wysunąć się pobudki altruistyczne. Być może Tesman pragnie przypisać sobie autorstwo dzieła i niejako skorzystać z nadążającej się okazji. Wątpliwości czytelnika w tym względzie nigdy nie zostaną rozwiane, bo dramat nie daje jednoznacznych odpowiedzi. Niemniej po przeczytaniu "Heddy Gabler" postać Jörgena zostaje w pamięci.